A jak to bywało w Rumunii?
„Następny okres prób rozpoczął się w roku 1962, kiedy w Strażnicy wyjaśniono, że określenie »władze zwierzchnie« użyte w Liście do Rzymian 13:1 odnosi się do rządów ludzkich, a nie do Jehowy Boga ani Jezusa Chrystusa, jak rozumiano wcześniej. Wielu rumuńskim braciom, brutalnie prześladowanym przez władze, trudno było zaakceptować to nowe wyjaśnienie. Niejeden szczerze wierzył, że to komuniści sprytnie sfabrykowali taką interpretację, by Świadków Jehowy całkowicie podporządkować istniejącemu reżimowi, wbrew zasadzie podanej w Mateusza 22:21. Pewien rumuński Świadek zagadnął o to współwyznawcę, który jakiś czas spędził między innymi w Berlinie i Rzymie. Opowiada o tym tak: »Ten brat przekonywał mnie, że to nie żaden komunistyczny podstęp, lecz pokarm duchowy przygotowany przez klasę niewolnika. Jednak dalej miałem wątpliwości. Zapytałem więc nadzorcę okręgu, co właściwie powinniśmy teraz robić«. Nadzorca odpowiedział: »Co robić? Po prostu dalej wysilać się w służbie!”« »To była świetna rada. Z radością mogę powiedzieć, że posłuchałem jej i do dzisiaj się wysilam«” (Rocznik Świadków Jehowy 2006 s. 116).