W roku 1881 powstało Towarzystwo Traktatowe – Strażnica Syjońska, którego prezesem był W. H. Conley, a sekretarzem i skarbnikiem C. T. Russell.
Zaś w roku 1884 zarejestrowano tę organizację, pod tą samą nazwą, to znaczy Towarzystwo Traktatowe – Strażnica Syjońska, której prezesem został C. T. Russell:
„Z tego względu 16 lutego 1881 roku założono Towarzystwo Traktatowe – Strażnica Syjońska. Prezesem został W. H. Conley, a sekretarzem i skarbnikiem – C. T. Russell. (...) W roku 1884 Towarzystwo Traktatowe – Strażnica Syjońska zostało zarejestrowane prawnie, a funkcję prezesa objął C. T. Russell” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 576).
Ale już w roku 1896 zmieniono nazwę tej organizacji:
„Od roku 1896 oficjalna nazwa tej korporacji brzmi: Watch Tower Bible and Tract Society (Towarzystwo Biblijne i Traktatowe — Strażnica)” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 576).
Towarzystwo Strażnica sugeruje, że w małżeństwie Russellów atmosfera zaczęła się psuć już w roku 1894:
„We wspomnianym trudnym roku 1894 pani Russell (z domu Maria Frances Ackley, którą Russell poślubił w roku 1879) udała się w podróż z Nowego Jorku do Chicago, spotykając się po drodze z Badaczami Pisma Świętego i przemawiając w imieniu męża. Zbory chętnie ją przyjmowały, ponieważ była kobietą wykształconą i inteligentną” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 21).
„Żyli zgodnie przez 13 lat. Później ich związek zaczął się psuć, a to z powodu próżności Marii i jej ambicji, do której odwoływali się inni. Ale kiedy intencje jej pochlebców wyszły na jaw, wydawało się, że odzyskuje zrównoważony pogląd na własną osobę. Gdy były towarzysz brata Russella zaczął rozpowszechniać o nim kłamstwa, poprosiła nawet męża, by pozwolił jej odwiedzić kilka zborów i odeprzeć zarzuty, jakoby źle ją traktował. Jednakże miłe przyjęcie, z jakim się spotkała podczas owej podróży w roku 1894, najwyraźniej przyczyniło się do stopniowej zmiany jej mniemania o sobie. Próbowała zyskać większe prawo do decydowania o tym, co się ukaże w Strażnicy. Bardzo się wzburzyła, gdy zdała sobie sprawę, iż nie będzie mogła publikować swoich artykułów, jeśli mąż, redaktor tego czasopisma, nie zatwierdzi ich treści (po sprawdzeniu zgodności z Pismem Świętym). Chociaż Russell usilnie starał się jej dopomóc, w listopadzie 1897 roku odeszła od niego” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 645).
W roku 1897 nastąpiło definitywne rozstanie małżonków:
„Chociaż Russell usilnie starał się jej dopomóc, w listopadzie 1897 roku odeszła od niego. Niemniej zapewnił jej mieszkanie i środki do życia. W roku 1903 pani Russell wniosła sprawę do sądu i kilka lat później, w roku 1908, przyznano jej alimenty i orzeczono separację od stołu i łoża, nie zaś całkowity rozwód” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 645).
Jak C. T. Russell wyrugował żonę z zarządu Towarzystwa Strażnica?
W jednej z książek, wydanej przez badaczy Pisma Świętego (odłam od Towarzystwa Strażnica, który wyłonił się w roku 1919), autor opisał zaistniałą sytuację następująco:
„[1896 r.] Maria ostatecznie rezygnuje ze stanowiska asystenta redaktora Zion’s Watch Tower an Herald of Christ’s Presence, chociaż jej artykuły nie od razu przestają być publikowane. W rzeczywistości opracowania i rozprawy przez nią pisane są drukowane aż do maja następnego roku [1897 r., patrz Watchtower 15.05 1897 s. 2157, reprint]. W dalszym ciągu piastuje sekretarza i skarbnika korporacji, ale tylko przez jakiś czas. Krótko po tym, jak pojawiły się między nimi spory, Charles tworzy nową korporację pod nazwą Watch Tower Bible and Tract Society i powołuje nowy zarząd, już bez Marii w składzie. Dawna korporacja pozostaje nienaruszona, ale jej posiadłości i udziały zostają przeniesione do nowej organizacji. Nazwisko Marii znajduje się nadal na liście członków zarządu starego Towarzystwa, które praktycznie istnieje już tylko na papierze. Jest to jawny znak tego, jak głębokie są problemy, które wynikły z życia tej pary. Nowe dokumenty rejestracyjne wykluczają panią Russell, z jakiegokolwiek prawnego związku z organizacją religijną, jak i z koncernem wydawniczym.*
*Tower Publishing Company było finansowo oddzielną organizacją, będącą w całości w posiadaniu Charlesa, chociaż wykonywało w tym czasie wszystkie usługi wydawnicze dla Towarzystwa, z wyjątkiem kilku dużych prac zleconych innym firmom wydawniczym” (Charles Taze Russell. Jego życie i czasy. Człowiek, Millennium i posłannictwo F. Zydek, Wydawnictwo Straż, Białogard 2016, s. 178-179).
Widać z powyższego, że C. T. Russell wyeliminował z zarządu Towarzystwa Strażnica swoją skłóconą z nim żonę poprzez stworzenie nowej korporacji i zamknięcie starej. Ona pozostała w wygaszanej poprzedniej firmie, a on dobrał sobie nowych współpracowników w nowej korporacji.
Nawet jeśli nie miała miejsca operacja likwidacji poprzedniej firmy, to C. T. Russell wykorzystał fakt nadania nowej nazwy korporacji do wyeliminowania z niej żony. Co ciekawe, Towarzystwo Strażnica, jak się wydaje, nigdzie nie wspomina o zamknięciu działalności dawniejszej korporacji, a tylko o zmianie jej nazwy na nową.