Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X  (Przeczytany 7341 razy)

Offline PoProstuJa

100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« dnia: 30 Październik, 2016, 22:31 »
Drodzy Forumowicze,

tej pamiętnej daty nie można przegapić!
 Dokładnie 100 lat temu - 31 października 1916 roku - zmarł protoplasta Świadków Jehowy - Charles Taze Russell.
Okoliczności jego śmierci były i ciekawe i momentami tajemnicze (wątek powiązań Russella z masonerią).
Wikipedia pisze tak o śmierci Russella: https://pl.wikipedia.org/wiki/Charles_Taze_Russell
, ale tych ciekawostek było dużo więcej. Każdy kto ma wiarygodne źródła - zapraszam do wklejania kolejnych informacji:

Śmierć i pogrzeb

16 października 1916 roku pastor Russell oraz jego sekretarz Menta Sturgeon (zm. 1935) wyruszyli w podróż z wykładami do zachodniej części USA. Russell był już wtedy ciężko chory. Podróż prowadziła przez Kanadę, Detroit, stany Illinois, Kansas i Teksas do Kalifornii. Russell wygłosił swój ostatni wykład w Los Angeles, w niedzielę 29 października 1916 roku. Dwa dni później zmarł w trakcie podróży w wagonie kolejowym w miejscowości Pampa, w stanie Teksas w wieku 64 lat.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 5 listopada 1916 w sali City Temple w Nowym Jorku i 6 listopada w Carnegie Music Hall w Pittsburghu (Pensylwania, USA). Wieczorem 6 listopada, zgodnie z ostatnią wolą Russella, został on pochowany w Allegheny (dzielnica Pittsburgha) na cmentarzu Rosemont United Cemetery na parceli należącej do rodziny Betel, w pobliżu grobu jego ojca Josepha L. Russella (zmarłego w 1897 roku). Na nagrobku oprócz nazwiska, zdjęcia i dat znajduje się napis „Pastor Russell” i „Posłaniec Laodycejski”, co jest nawiązaniem do Księgi Objawienia 3:14-22[c]. W 1921 na obrzeżach cmentarza, w pewnej odległości od nagrobka, ustawiono pamiątkową kamienną piramidę jako „wzorowaną na uwieńczeniu Wielkiej Piramidy w Egipcie, symbolizującej Chrystusa”[23], co nawiązywało do pism Russella.

Charles Taze Russell wygłosił ponad 30 000 kazań, napisał książki objętości w sumie ponad 50 000 stron. Jeszcze za jego życia jego publikacje zaczęły ukazywać się w 15 językach.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #1 dnia: 30 Październik, 2016, 22:44 »
Proponujesz jakąś potańcówkę z tej okazji? Może tort ze świeczkami?
Dwa lata temu obchodziliśmy setną rocznicę Królestwa Bożego. Wydaje się, że i ta okazja też jest dobra do zabawy.
W końcu dzień śmierci lepszy od dnia urodzin.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Październik, 2016, 22:56 »
Ciekawe ile % gorliwych śJ wie o tej dacie. Nie po to żeby ją gloryfikować, ale po prostu, chyba wypada znać ważne daty z życia swojego religijnego protoplasty.
« Ostatnia zmiana: 30 Październik, 2016, 23:11 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline PoProstuJa

Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #3 dnia: 30 Październik, 2016, 22:59 »
Proponujesz jakąś potańcówkę z tej okazji? Może tort ze świeczkami?
Dwa lata temu obchodziliśmy setną rocznicę Królestwa Bożego. Wydaje się, że i ta okazja też jest dobra do zabawy.
W końcu dzień śmierci lepszy od dnia urodzin.

Jak to w dniu 31 X proponuję najpierw zabawę w Halloween, a później - 1 listopada - zadumę nad śmiercią wielkiego człowieka  ;D
Co jak co, ale trzeba mu pogratulować - założył religię, która istnieje jeszcze 100 lat po jego śmierci (mam nadzieję, że to już ostatnie lata jej istnienia ;D ).

Moim zdaniem za mało mówi się u Świadków o Russellu, a warto byłoby się pochylić nad tą postacią.

Z kolejnych ciekawostek związanych z jego śmiercią:

- Krótko przed śmiercią Russell zażyczył sobie, aby został ubrany w rzymską togę. Podróżujący z nim w pociągu brat w wierze nie wiedział o co chodzi Russellowi. Russell wziął więc białe prześcieradło i się w nie owinął niczym rzymianin w togę. W Internecie piszą, że zwyczaj ubierania się w rzymską togę mają wysoko postawieni Masoni, a podobno Russell był Masonem 33 stopnia (jak ktoś ma wiarygodne źródło, że rzeczywiście u masonów jest taki zwyczaj - to niech wkleja :)
Śmierć Russella została opisana w Strażnicy z 1916 roku.

- Russell chciał mieć rzekomo skromny pogrzeb. Tymczasem mowy pogrzebowe wygłosiło aż 17 osób, a uroczystość była okraszona mnóstwem kwiatów (również Strażnica 1916).

- Regularnie w rocznicę śmierci zwolennicy Russella przychodzili na jego grób odprawiać nabożeństwa, ale zwyczaj ten przetrwał tylko kilka lat i został zakazany przez jego następcę - Rutherforda (tu potrzebne źródło, bo dopiero dziś usłyszałam o tym od osoby, która gdzieś o tym czytała).


Offline Światus

Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Październik, 2016, 23:04 »
Proponujesz jakąś potańcówkę z tej okazji? Może tort ze świeczkami?
Dwa lata temu obchodziliśmy setną rocznicę Królestwa Bożego. Wydaje się, że i ta okazja też jest dobra do zabawy.
W końcu dzień śmierci lepszy od dnia urodzin.

Może publiczne odczytanie Wykładów, tak w okolicy SK  ;D
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #5 dnia: 30 Październik, 2016, 23:23 »
Charles Taze Russell wygłosił ponad 30 000 kazań

No nieźle. Wygłaszając 2 kazania dziennie musiał to robić przez prawie 42 lata, bez ani jednego dnia przerwy.




Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #6 dnia: 31 Październik, 2016, 00:10 »
No nieźle. Wygłaszając 2 kazania dziennie musiał to robić przez prawie 42 lata, bez ani jednego dnia przerwy.

I każde kazanie było o czym innym :P Autoplagiatów nie robił :D


Offline PoProstuJa

Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #7 dnia: 31 Październik, 2016, 00:12 »
No nieźle. Wygłaszając 2 kazania dziennie musiał to robić przez prawie 42 lata, bez ani jednego dnia przerwy.

No i wszystko się zgadza! Wygłaszał codziennie kazania, a w przerwach pisał swoje tomy!
W końcu te 50 tysięcy stron musiało się kiedyś naprodukować!  ;D


Gorszyciel

  • Gość
Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #8 dnia: 31 Październik, 2016, 00:14 »
No i wszystko się zgadza! Wygłaszał codziennie kazania, a w przerwach pisał swoje tomy!
W końcu te 50 tysięcy stron musiało się kiedyś naprodukować!  ;D

Ora et labora!


Offline PoProstuJa

Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #9 dnia: 31 Październik, 2016, 00:18 »
Ora et labora!
.... a garb ci sam wyrośnie!  ;D ;D


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #10 dnia: 31 Październik, 2016, 00:40 »
W końcu te 50 tysięcy stron musiało się kiedyś naprodukować!  ;D

Pisząc dziennie 10 stron to ponad 13 i pół roku bez dnia przerwy. A jak się obijał i pisał co trzeci dzień to ponad 40 lat.  :D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #11 dnia: 31 Październik, 2016, 02:07 »
Pisząc dziennie 10 stron to ponad 13 i pół roku bez dnia przerwy. A jak się obijał i pisał co trzeci dzień to ponad 40 lat.  :D

Przebił św. Jana Chryzostoma :D


Offline Roszada

Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #12 dnia: 31 Październik, 2016, 10:00 »
Właśnie na tą okoliczność napisałem art.:

Jak Świadkowie Jehowy obchodzili uroczystość Wszystkich Świętych?

http://piotrandryszczak.pl/polemika2aa/jak-swiadkowie-jehowy-obchodzili-uroczystosc-wszystkich-swietych.html

A tu skany u Piotra z mów pogrzebowych i piramidka obok nagrobka:

http://piotrandryszczak.pl/mowa_pogrzebowa.html
« Ostatnia zmiana: 31 Październik, 2016, 10:05 wysłana przez Roszada »


Offline PoProstuJa

Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #13 dnia: 31 Październik, 2016, 14:25 »
Właśnie na tą okoliczność napisałem art.:

Jak Świadkowie Jehowy obchodzili uroczystość Wszystkich Świętych?

http://piotrandryszczak.pl/polemika2aa/jak-swiadkowie-jehowy-obchodzili-uroczystosc-wszystkich-swietych.html

Dzięki Roszada! Mi się spodobał z tego artykułu fragment, który wklejam poniżej. Pokazuje on bowiem, że biznesowe podejście do tematu religii Badacze mieli już 100 lat temu. Dziś można sobie kupić plakietki, długopisy, kalendarzyki, skarpetki itd. itp. z logo JW.ORG, a kiedyś można było sobie kupić kamyczek prosto z piramidki obok nagrobka Russella  ;D

 "Po śmierci prezesa C. T. Russella (zm. 1916) w Towarzystwie Strażnica nadal istniało zainteresowanie Wielka Piramidą. W roku 1919 postawiono obok grobu C. T. Russella miniaturę piramidy, a kawałki kamieni z niej pochodzące sprzedawano. Uwieczniano ją też na pamiątkowych fotografiach. Dziś Towarzystwo Strażnica podaje też jak trafić w miejsce pochówku tego prezesa. Oto fragmenty o tych faktach:

„Każdy wyznawca prawdy pragnący mieć odłamek skalny może wysłać pieniądze pocztą, aby pokryć transport kawałka wielkości jajka i dodatkową opłatę, aby opłacić Towarzystwu za trud pakowania przesyłki. Najlepiej będzie, jeśli członkowie klasy będą zamawiać zbiorowo” (Souvenir Report of the Bible Student’s Convention Pittsburgh, Pa. January 2-5, 1919 s. 7).

„W poniedziałek trzydziestego pierwszego, kiedy to przypada rocznica przemiany Brata Russell’a do chwały, przyjaciele zgromadzili się po południu na cmentarzu, gdzie odbyto posługi ku uczczeniu jego pamięci, które trwały krótko z powodu nieprzyjaznego stanu powietrza. Zgromadzeni otrzymali mały upominek w postaci widoku gruntu i kamiennej piramidy na grobie” (Strażnica 01.01 1922 s. 3)."


Offline Roszada

Odp: 100 rocznica śmierci Ch.T. Russella - 31 X
« Odpowiedź #14 dnia: 31 Październik, 2016, 16:32 »
Jak obserwuje Russella i Towarzystwo to były dwa etapy marginalizowania jego:

1927-1931
2013

W 1927 ogłoszono, że nie jest indywidualnym "sługą wiernym i roztropnym"
W 1928 ogłoszono, że nie jest "aniołem laodycejskim"
W 1931 ogłoszono, że nie jest "mężem z kałamarzem"

W 2013 ogłoszono, że nie był "narzędziem" (w ang. channel "kanałem"), którym się Bóg posługiwał i nie wchodził w skład zbiorowego "niewolnika":

„Kontekst przykładu o niewolniku wiernym i roztropnym pokazuje, że zaczął się on spełniać nie w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku, lecz w obecnym czasie końca” (Strażnica 15.07 2013 s. 21).

„W roku 1919, gdy nastąpiło duchowe odrodzenie, Jezus wybrał spośród nich wykwalifikowanych namaszczonych braci, żeby działali jako niewolnik wierny i roztropny, i ustanowił ich nad swoją czeladzią” (jw. s. 23).

W roku 1919, trzy lata po śmierci brata Russella, Jezus ustanowił »niewolnika wiernego i roztropnego«” (Strażnica luty 2017 s. 25).

„Rodzi to intrygujące pytanie: Czy przed rokiem 1914 Badacze Pisma Świętego byli ustanowionym narzędziem, poprzez które Chrystus miał karmić swoje owce? Odpowiedź brzmi: Nie.” (Strażnica 15.07 2013 s. 18-19).

A przed 2013?

„Nie ulega wątpliwości, że pierwszy prezes tej korporacji, C. T. Russell, był nader użytecznym narzędziem Jehowy w czasie, kiedy wśród prawdziwych czcicieli Boga na ziemi przywracano podstawowe prawdy biblijne” (Strażnica XCVIII [1977] Nr 8 s. 4).

„W przeciwieństwie do wielu współczesnych sobie osób o zapędach reformatorskich Russell nie głosił nowego sposobu przystępowania do Boga (...) Jako posłuszne narzędzie w rękach Bożych odrzucał wszelką pokusę, by jego »własna świeca« przesłoniła światło od Boga” (Przebudźcie się! Nr 3, 1990 s. 20).

„Biorąc pod uwagę owoce, jakie przyniosły starania brata Russella i jego współtowarzyszy, nie ulega najmniejszej wątpliwości, że kierował nimi święty duch Jehowy. Dali dowody przynależności do niewolnika wiernego i roztropnego” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 17).

W tej chwili Russell to listek figowy, które pewnie z czasem będzie całkiem usunięty w cień, jeśli już nie został. ;)
No jeszcze się go na razie wspomina... ale za 15-20 lat, to kto wie, jak umrą ci co się zazębiali z tymi co pamiętali Russella? :)
Bo on to 1914.
« Ostatnia zmiana: 31 Październik, 2016, 16:49 wysłana przez Roszada »