0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Ja jestem typowy samiec alfa Jak zastanawiam się nad Tarantino, to się cieszę, że widzę kogoś genialniejszego od siebie. Tak przebiegłego, tak chytrego, tak fajnego, że myślę sobie – k****, ja bym tak nie wymyślił, jak Boga kocham. A to jest przyjemne, nie ma tu zazdrości, bo myślisz sobie: Jezu, jestem w górnych 2%.