Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc  (Przeczytany 84061 razy)

Michał chlu

  • Gość
Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #330 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:28 »
Długo nie wytrzymałeś....kolejny post...

Czy nie uważasz tego za patologie, zamknięta społeczność pełna lęków, obaw w której kobieta boi sie być sobą?System zepsuł ludzi, i później ten system wysyła urzędników do naprawy tych błędów. Gdzie rodzina, najbliźsi, przyjaciele ?
Skoro Ty z żoną nie należeliście do grona najbliższych tej osoby, to wszelka dalsza pomoc jest wymuszona. Sama do was nie przyszła.
Czy przyszła do człowieka, przyjaciela czy raczej funkcji,starszego ?
Nie znam cię osobiście i wierzę że w ORGU są ludzie z sercem, ale spójrz na system, jedna owca w stadzie wilków nie czyni tego stada potulnym i dobrym.
Ludzie nie są uczeni samodzielności i wielu cech potrzebnych do normalnego życia. Tak zdrady się zdarzają.
Osoba poraniona przyjmię prawie każdą pomoc jej oferowaną, (na tej zasadzie działa zresztą wciąganie do sekty o czym wielu z nas się przekonało ), nic dziwnego że te kobiety tak reagowały.
To smutne że kobiety w zborze nie mają prawdziwych przyjaciół tylko starszych zboru. Porażka.

I tutaj się oczywiście z Tobą zgadzam. Uważam dokładnie tak jak Ty ze WTS często prowokuje trudne sytuacje typu zamężna siostra głosi z mężem innej kobiety a potem trzeba to naprawiać. Masz racje i zgadzam się ze to nie było właściwe.


Offline MX

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #331 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:32 »
SERIO? Prosi??
Tak. Bo mówimy o relacji wyznawca, a pasterz kościoła. U ewangelicznych czasem żony pastorów to panie z tytułem mgr psychologii, a czasem kobiety cieszące się po prostu zaufaniem.

Nie oceniam tego, czy wyznawcy danego wyznania powinni iść do żon pasterzy z problemami, ale wiem, że wiele kobiet tam się znajdujacych postrzega ich żony jako powiernice w problemach.

Napewno też znasz przestrogi WTS w dawaniu rad przez ich starszych kobietom sam na sam. Nie dziwi więc mnie propozycja Michała wobec takich kobiet aby pogadały z jego żoną. Gadanie dwóch starszych z kobietą bo tak WTS zaleca jest dla mnie jeszcze bardziej chore niż propozycja pogadania z zaufaną żona starszego.

KS, a jak sobie wyobrażasz ewentualną realizację zaleceń komisji australijskiej, aby w pewnych trudnych sprawach były zaangażowane kobiety ? Przecież gdyby to wprowadzili, to sytuacja będzie wygladać podobnie. Ktoś przychodzi do starszych, a oni odsyłają do kobiety lub informują, że w tym musi uczestniczyć kobieta. Nie unikniesz w pewnych sytuacjach zapytania o udział w poufnych sprawach osób trzecich.

Tak jest i w życiu prywatnym i społecznym.

MX - koniec - MX


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #332 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:32 »
Problem przyjacielu jest w tym ze tutaj musisz mówić dokładnie tak jak chce tego garstka "rządzących" - dokładnie jak w WTS. Jeśli byłeś w WTS i robiłeś coś po ludzku a nie bezdusznie to nagle jesteś atakowany bo WTS to wcielenie zła i siedziba diabła.
Ja napisałem list o odłączeniu właśnie z tego względu ze wielu starszych postępowało dokładnie jak Dany~~ czy Kaizer~ czy Gedeon, silne jednostki, silne charaktery, ma być dokładnie tak jak oni mówią a każdy inny jest głupi, wyśmiewany, wyszydzany itp. Takie osoby w WTS czy tutaj te które wymieniłem zapominają o fakcie ze prawo nie jest najważniejsze. Ja odszedłem dlatego właśnie ze coraz więcej starszych czy NO totalnie nie brało pod uwagę emocji i uczuc innych a wskazywało paragraf. Ja tak żyć nie potrafiłem i nie potrafię i agresja mi się już włącza gdy takie osoby jak wymieniłem tutaj nakręcają spirale niechęci wobec kogoś kto postępował ludzko wobec innych (świadczą o tym pozytywne wiadomości do mnie na Prv za które dziękuje). Szczególnie Ci trzej wymienieni przeze mnie Panowie musza zrozumieć ze dyskredytowanie innych czy atak na kogoś za jego działania czy poglądy jest bardzo słaby. Pewnie nie jeden już by się martwił tym itp. Niestety trafiliście na człowieka z silna psychika i śmieje się z waszej próby obrażania mnie i dyskredytowania (kreacjonista Michał) (dla mnie nie istniejesz) albo najlepsze Gedeona (Skasuje Ci konto) (przestań wywoływać spory) chce zauważyć ze cała ta dyskusja zaczęła się od tego ze Gedeon nie przeczytał ze zrozumieniem tego ze ZAWSZE pytałem czy MOGĘ powiedzieć żonie żeby odwiedziła siostrę z problemami lub zadzwoniła do niej.
Gratuluje twierdzeń ze wyjaśniałem sprawy poufne panie Dany.
Wasza nienawiść i niechęć do mnie wynika z faktu ze patrzę na WTS obiektywnie i nie uważam WTS tylko za organizacje która niszczy ludzi. Ludzie niszczą innych ludzi tylko dlatego ze tak im ktoś nakazał. To jest ogromny błąd. Pedofilów uważam ze trzeba kastrować. Ostracyzm jest złym zrozumieniem przez ludzi ograniczania kontaktów. Wykorzystywanie środków innych jest chciwością ze strony korporacji itp. Jednak ja widzę ze te lata nie były do końca stracone bo właśnie moje ludzkie podejście skutkuje tym ze dziś mam mnóstwo przyjaciol którzy dalej są ze mną. WTS doprowadził do tragedi wielu ludzi. To są fakty z którymi nie dyskutuje. Wy jednak nienawidzicie mnie za to ze dostrzegam tez dobre cechy tej korporacji. Nienawidzicie mnie za to (kajzer) ze wierze w Boga który ma moc stworzyć wszystko w chwile i mógł to zrobić 6 tys lat temu. Przypominasz mi jednego ze starszych który usługiwał razem ze mną pod koniec moich dni uslugiwania i wyśmiewał wszystkich którzy myśleli inaczej niż on.
Możecie mnie nienawidzić naprawdę. Wole żebyście mnie nienawidzili za to kim jestem niż kochali za to kim nie jestem.
A Gedeonie jeśli chcesz skasować mi konto bo nie jestem Twoim wyznawca i poplecznikiem tutaj to zrób to śmiało tylko napisz to oficjalnie ze co chwila grozisz mi kasacja konta za poglądy. Wszak robisz to samo co WTS, grozisz komuś wyrzuceniem za odmienne poglady. Ty atakować kogoś możesz ale gdy ktoś się broni i zbija Twoje argumenty to chcesz kasować mu konto. WTS był by dumny.

Michał, ja osobiście Ciebie lubię, rozumiem jednak, że jesteś świeżo po wyjściu z WTSU. Czeka Ciebie jeszcze wiele zmian swoich poglądów. Myślę że to normalne. Czasami patrzymy na innych przez okulary strażnicy i piramidę stanowisk. Wychodząc z sekty, czasami trwa to nadal,  szczególnie kiedy tam byliśmy "kimś" i oceniamy poglądy innych z perspektywy kogoś kto wie lepiej, kto przeszedł przecież "boże szkolenie". 
Później okazuje się, że ta była siostra z problemami i depresją, która siedziała 30 lat w kącie sali i uznawana była przez zbór za psychiczną miała więcej empatii do bliźniego niż ja. Całe życie była człowiekiem. Nie zapomniała nim być nawet przez chwilę. W większości starszym prawo faryzejskie w powiązaniu z karierą teokratyczną (władzą)  odbierało to człowieczeństwo.
Dobrze, że Tobie się udało i nie masz nic sobie do zarzucenia.

Ale mimo wszystko, nie nie oceniaj aż tak krytycznie, tu piszących, oni mają swoje życie z problemami, może większymi niż Ty i czasami z tego powodu potrafią być niemili podczas kiedy piszesz, że w Orgu było tak wiele dobrego. Oni stracili dzieci, żony, mężów, zachorowali, czasami stracili wiarę w Boga, niektórzy dopiero w Niego uwierzyli, codziennie prowadzą w rodzinie wojny religijne, a ich przyszłość jest nie do przewidzenia.

Tutaj na forum się pisze i czyta. Czasami to pomaga, bo ludzie widzą że nie są sami, to forum dla niektórych jest terapią, może dla Ciebie też i nie ma się czego wstydzić, niektórzy znajdują tu ujście swoim emocjom, to też pomaga , ale uwierz mi, poza kurtyną forum, takie osoby jak Gedeon, pomagają innym skrzywdzonym i nie jedni żyją dzięki pomocy takich ludzi.

 Widzisz, jesteś szczęściarzem, że udało Ci się odejść Z WTSU z żoną, że macie takie same poglądy, że nie odwrócili się od Ciebie przyjaciele z Orga i wspierają Ciebie w tym co robisz. Ale czas może zmienić ich podejście i kiedy system wyczai, że mają kontakt z Tobą postawi warunek. Ty albo ich rodziny. Co wybiorą? 

To początek Twojej drogi, jeszcze wiele rzeczy i ludzi Ciebie zaskoczy. Kiedyś inaczej spojrzysz nawet na ten wątek i ludzi tu piszących.
« Ostatnia zmiana: 06 Styczeń, 2018, 15:04 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #333 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:36 »
Osobiście czułbym się niezręcznie gdyby ktokolwiek PROSIŁ MNIE o możliwość rozmowy z moją żoną/dziewczyną.


Offline DonnieDarkoJG

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #334 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:36 »
Pomijam, że do wielu ważnych kwestii się nie odnosisz lub je pomijasz.
Wolny kraj.
Nie jestem w żadnej "ekipie rządzącej" człowieku silny psychicznie, to zakrawa na jakąś paranoje.
W wielu kwestiach nie zgadzam się z Kaiser,Gedeonem i innymi.
Jestem takim samym użytkownikiem jak ty czy inni.
Jednak tym postem zakończę swój udział w dyskusji bo nie chce pluć na innych bez żadnych dowodów jak ty.
Byłem w sekcie(jestem jeszcze niestety na papierze).
Gdy byłem zamianowany bywałem niebywałym skurwysynem i nazistą.
Jeśli Książka paście lub listy od BO nie lamały konstytucji, czy innych ludzkich spraw to w kwestiach organizacyjnych pilnowałem każdej kropki i przecinka!
Miałem lepsze i dużo gorsze momenty w swoim uslugiwaniu.
Gdy otwierały mi się oczy, wiadomo sporo się zmieniło w moim życiu i postrzeganiu ludzi.
Ale dokurwynedzy! Nie będę wszędzie bił pokłonów przed sobą jaki to byłem zajebistym starszym,sługą,pionierem!
Nawet jeśli podchodziłem do ludzi z sercem to byłem zamianowanym w sekcie!!
Jaka to różnica???
U nazistów też były dobre osoby, bo trzymały tylko rogatki przed obozem..
Do osoby która zaczynała pytać.
Nie twoją winą jest, że dyskusja przybrała taki obrót.
Pytanie to oznaka myślenia.
A Pan Michał nie pyta..on wie...
Życzę miłego dnia grupie trzymającej władzę i gabinetowi cieni...
Eot.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #335 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:37 »
Dobra, to i ja skończę tu pisać.


Offline franki

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #336 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:42 »
Cytuj
Gdy otwierały mi się oczy, wiadomo sporo się zmieniło w moim życiu i postrzeganiu ludzi.
Ale dokurwynedzy! Nie będę wszędzie bił pokłonów przed sobą jaki to byłem zajebistym starszym,sługą,pionierem!
Nawet jeśli podchodziłem do ludzi z sercem to byłem zamianowanym w sekcie!!
Jaka to różnica???
U nazistów też były dobre osoby, bo trzymały tylko rogatki przed obozem..
Sam miałem użyć tego przykładu, wydawał mi się za mocny. Dzięki że to napisałeś.


Michał chlu

  • Gość
Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #337 dnia: 06 Styczeń, 2018, 14:44 »
Michał, ja osobiście Ciebie lubię, rozumiem jednak, że jesteś świeżo po wyjściu z WTSU. Czeka Ciebie jeszcze wiele zmian swoich poglądów. Myślę że to normalne. Czasami patrzymy na innych przez okulary strażnicy i piramidę stanowisk. Wychodząc z sekty, czasami trwa to nadal,  szczególnie kiedy tam byliśmy "kimś" i oceniamy poglądy innych z perspektywy kogoś kto wie lepiej, kto przeszedł przecież "boże szkolenie". 
Później okazuje się, że ta była siostra z problemami i depresją, która siedziała 30 lat w koncie sali i uznawana była przez zbór za psychiczną miała więcej empatii do bliźniego niż ja. Całe życie była człowiekiem. Nie zapomniała nim być nawet przez chwilę. W większości starszym prawo faryzejskie w powiązaniu z karierą teokratyczną (władzą)  odbierało to człowieczeństwo.
Dobrze, że Tobie się udało i nie masz nic sobie do zarzucenia.

Ale mimo wszystko, nie nie oceniaj aż tak krytycznie, tu piszących, oni mają swoje życie z problemami, może większymi niż Ty i czasami z tego powodu potrafią być niemili podczas kiedy piszesz, że w Orgu było tak wiele dobrego. Oni stracili dzieci, żony, mężów, zachorowali, czasami stracili wiarę w Boga, niektórzy dopiero w Niego uwierzyli, codziennie prowadzą w rodzinie wojny religijne, a ich przyszłość jest nie do przewidzenia.

Tutaj na forum się pisze i czyta. Czasami to pomaga, bo ludzie widzą że nie są sami, to forum dla niektórych jest terapią, może dla Ciebie też i nie ma się czego wstydzić, niektórzy znajdują tu ujście swoim emocjom, to też pomaga , ale uwierz mi, poza kurtyną forum, takie osoby jak Gedeon, pomagają innym skrzywdzonym i nie jedni żyją dzięki pomocy takich ludzi.

 Widzisz, jesteś szczęściarzem, że udało Ci się odejść Z WTSU z żoną, że macie takie same poglądy, że nie odwrócili się od Ciebie przyjaciele z Orga i wspierają Ciebie w tym co robisz. Ale czas może zmienić ich podejście i kiedy system wyczai, że mają kontakt z Tobą postawi warunek. Ty albo ich rodziny. Co wybiorą? 

To początek Twojej drogi, jeszcze wiele rzeczy i ludzi Ciebie zaskoczy. Kiedyś inaczej spojrzysz nawet na ten wątek i ludzi tu piszących.

Piękne zdanie o tym ze cicha starsza siostra potrafi być bardziej ludzka niż ja. Pełna zgoda i oczywiście nie zgodzę się ze nie mam sobie nic do zarzucenia. Mam i to wiele. Oczywiście ze siedziałem w tym syfie i robiłem co mi kazano jednak gdy widziałem ze mogę być ludzki to starałem się być jak tylko mogłem. Masz pełna racje ze te najcichsze osoby często są najcenniejsze. Mądre słowa jak i cała wypowiedz bardzo rozsądna i rozważna. Tak owe lubię i dzięki za nie pojazd tylko rozważne słowa. Cenie to. Serio.


Offline Sebastian

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #338 dnia: 06 Styczeń, 2018, 17:20 »
Jeżeli powierzysz mi tajemnicę swoją, a ja zapytam cię czy mogę się nią podzielić z osobą trzecią, a ty wyrazisz zgodę to gdzie tutaj jest brak szacunku?
po pierwsze, zakładam że zgoda mogła nie być do końca dobrowolna i myślę podobnie, jak inny user który napisał (cytuję):
I jeszcze drodzy popatrzmy na bezsilność - wyuczoną bezradność - samych zgłaszających się; otóż w ogóle nie znają swoich praw i zamiast na pytanie, czy gość może powiedzieć żonie, zareagować adekwatnie i narobić mu takich problemów, żeby go zdjęto, to te biedne osoby jeszcze na to szły. Masakra. A wieczorem pewnie modliły się do Jehowy o mądrość dla Edytki, żeby zapadł korzystny dla nich wyrok. To jest po prostu robienie z ludzi dorosłych pacjentów centrum doświadczeń psychiatrycznych. Bardzo mi się to nie podoba.
po drugie, od starszyzny oczekuje się przede wszystkim dyskrecji i samo wysunięcie takiej propozycji (konsultacja z żoną) jest nadużyciem zaufania.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline MX

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #339 dnia: 06 Styczeń, 2018, 17:41 »


po pierwsze, zakładam że zgoda mogła nie być do końca dobrowolna i myślę podobnie, jak inny user który napisał

po drugie, od starszyzny oczekuje się przede wszystkim dyskrecji i samo wysunięcie takiej propozycji (konsultacja z żoną) jest nadużyciem zaufania.
Gdyby dokonać takiego założenia (nie wiem na jakiej podstawie) to dyskusja staje się bezprzedmiotowa, bo samo wymuszenie czyjejś decyzji jest złe i nie ważne w jakiej sprawie.

Lepiej więc zakładać dobrą wolę proponującego, bo o takiej sytuacji jest tylko sens rozmawiać. Zresztą takiej propozycji nie składa się a priori, tylko po wyraźnych sygnałach, że ktoś oczekuje takiej propozycji.

No i nie zgadzam się, że samo wysunięcie takie propozycji (oczywiscie taktownie i z wyczuciem) jest nadużyciem.



MX - koniec - MX



Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 978
  • Polubień: 2209
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #340 dnia: 06 Styczeń, 2018, 17:57 »
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Komitet dla siostry, która uległa biologii i uprawiała cudowny sex z innym mężczyzną. Normalnie załatwia to z mężem, modli się do Boga i ew. idą na terapię rodzinną. Sprawa jest załatwiona z jej inicjatywy. Wiedzą ci, co muszą i mogą jej pomóc. Jest rok 1999.

No ale ta kobieta jest w zborze - ma tłuczone, że od wszystkiego są starsi. Przymuszona idzie do nich (inaczej nigdy nie dowiadywaliby się o takich rzeczach, gdyby nie ten ‘radosny przywilej’) no i spotyka na komitecie taką oto trójkę:
- Michał chlu (ma żonę Edytkę) i po latach opisze to na forum,
- Zenon wu (ma żonę Mariolę) ale po latach nie opisze tego na forum,
- Bogdan bziu (ma żonę Leokadię) ale po latach nie opisze tego na forum.

Siostra w jakiś sposób - tak jak ktoś wspomniał, z pokory - zgadza się na powiedzenie jednej z żon - swoją drogą nie znalazłem w Michał w twoich wypowiedziach szczegółu czy o zgodę pytałeś przy starszych czy potem jeszcze brałeś taką siostrę na pytanie w cztery oczy - no ale dajmy na to, że przy nich. Oni zgodę odbierają jako przyzwolenie, więc upoważniają siebie do zapytania i swoich żon. A zatem mamy to, co teraz przy CK, mianowicie CK i pomocnicy. Mamy bowiem KS i pomocnice. Gdyby sytuacja rozegrała się jak na początku, wówczas o sprawie wie żona + mąż + drugi partner seksualny + doradca/terapeuta (albo nikt, bo sami sobie poradzą). Tutaj o sprawie wie żona + mąż + drugi partner seksualny + żaden doradca/terapeuta + 3 jakichś randomowych facetów, którym ktoś dał władzę sądzenia bez zaświadczenia/papierka w oparciu o jakąś książkę + 3 doradczynie sędziów. Zatem o sprawie wie 100% więcej osób, niż ta kobieta by w ogóle chciała.

Przychodzi rok 2018 i można tylko przypuszczać, ile jeszcze podobnych patologii się działo w ubiegłych dekadach. Piszesz, że same się zgadzały na powiedzenie żonie. Nie musiałby się zgadzać, gdyby nie zostały zapytane, bo z przymusu przyszły do starszych, tylko bez całego tego wianuszka poradziłby się zaufanej kobiety z własnego wyboru.
Nadal uważam wypracowany przez ciebie proceder za plugawy i bezczelny. Pytanie - czy dzisiaj zrobiłbyś to samo? Członek CK, zapytany przez Angusa Stewarta w analogiczny sposób nt. krycia pedofili powiedział, że tak, bo już taką mają tradycję. No i wy sobie zrobiliście tradycję.
I jeszcze ten wątek czy pytana była przy tamtych starszych - jeśli tak i oni nie oponowali i nie zgłosili twoich propozycji obwodowemu, to żal - kto wobec tego nas sądzi… Ale jeśli nie pytałeś przy nich, no to niezła prywata z twojej strony. Cóż, odszedłeś, nikt już cię tam nie wpuści, żebyś cokolwiek naprawiał, ale też już więcej nie popsujesz.

Ale jedna rzecz mi się bardzo podoba - otwarcie przyznałeś dlaczego odszedłeś, czyli jakoś nabrałeś obrzydzenia do takich akcji - być może sam się zgorszywszy sobą, że ten ustrój teokratyczny daje tak wielką siłę w rękach.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Sebastian

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #341 dnia: 06 Styczeń, 2018, 18:15 »
myślę że warto pewne rzeczy doprecyzować: nie potępiam Michała Chlu "za całokształt", nie twierdzę że wszystko co robił było złe, dopuszczam nawet opcję że prezentował ludzkie podejście wyżej stawiając ludzi niż suche paragrafy. Jednak mimo wszystko uważam, że wspominanie niewinnej zdradzonej kobiecie wkręconej w komitet sądowniczy że może wygadać sie akurat Edytce należy potraktować jako nadużycie władzy którą Michał dysponował jako starszy zboru. Dopuszczam, że to nadużycie wykonało ze szlachetnych pobudek, dopuszczam, że może Michał "chciał dobrze" ale nie zmienia to mojego poglądu że Michał w tym konkretnym aspekcie postępował niewłaściwie.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Michał chlu

  • Gość
Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #342 dnia: 06 Styczeń, 2018, 18:18 »
myślę że warto pewne rzeczy doprecyzować: nie potępiam Michała Chlu "za całokształt", nie twierdzę że wszystko co robił było złe, dopuszczam nawet opcję że prezentował ludzkie podejście wyżej stawiając ludzi niż suche paragrafy. Jednak mimo wszystko uważam, że wspominanie niewinnej zdradzonej kobiecie wkręconej w komitet sądowniczy że może wygadać sie akurat Edytce należy potraktować jako nadużycie władzy którą Michał dysponował jako starszy zboru. Dopuszczam, że to nadużycie wykonało ze szlachetnych pobudek, dopuszczam, że może Michał "chciał dobrze" ale nie zmienia to mojego poglądu że Michał w tym konkretnym aspekcie postępował niewłaściwie.

masz do tego pełne prawo Sebastianie i cenie Twoje uwagi. Przemyśle je napewno choć już nigdy to nic nie zmieni bo to historia i przeszłość.


Offline Estera

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #343 dnia: 06 Styczeń, 2018, 18:22 »
(...) Byłem w sekcie(jestem jeszcze niestety na papierze).
Gdy byłem zamianowany bywałem niebywałym SKURWYSYNEM I NAZISTĄ.
Jeśli Książka paście lub listy od BO nie lamały konstytucji, czy innych ludzkich spraw to w kwestiach organizacyjnych pilnowałem każdej kropki i przecinka!
Miałem lepsze i dużo gorsze momenty w swoim uslugiwaniu.
Gdy otwierały mi się oczy, wiadomo sporo się zmieniło w moim życiu i postrzeganiu ludzi.
Ale dokurwynedzy! NIE BĘDĘ WSZĘDZIE BIŁ POKŁONÓW PRZED SOBĄ jaki to byłem zajebistym starszym,sługą,pionierem!
Nawet jeśli podchodziłem do ludzi z sercem to BYŁEM ZAMIANOWANYM W SEKCIE!!
Jaka to różnica???
U nazistów też były dobre osoby, bo trzymały tylko rogatki przed obozem.. (...)
   Powiedziałeś prawdę.
   I dobrze by było, żeby wszyscy starsi, którzy stamtąd wychodzą, dobrze o tym pamiętali.
   Wielu starszych starało się by mieć w wielu sytuacjach ludzką twarz.
   Ale w wielu przypadkach byli bezsilni wobec systemu wts, w którym tkwili, chociaż rozpoznawali niesprawiedliwość i brak miłosierdzia.
 
   A odnośnie dywagacji dotyczących poufności komitetów sądowniczych.
   Nie jest żadną tajemnicą, że wielu starszych nie jest w stanie utrzymać tajemnicy.
   Po komitetach sądowniczych, w niedługi czas, w zborze wiadomo, kto, za co, wyleciał ze zboru.
   I tu, zero1, już nie ma większego znaczenia, czy to były żony hipotetycznych starszych, o których napisałeś w przykladzie.
   Czy cały zbór i okoliczne.
   Wieści rozchodzą się lotem błyskawicy, szybciej, jak te dobre.
 
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline MX

Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
« Odpowiedź #344 dnia: 06 Styczeń, 2018, 18:37 »
(...)
Jednak mimo wszystko uważam, że wspominanie niewinnej zdradzonej kobiecie wkręconej w komitet sądowniczy że może wygadać sie akurat Edytce należy potraktować jako nadużycie władzy którą Michał dysponował jako starszy zboru.
(...)
A możesz wskazać w którym miejscu tej całej dyskusji w tym konkretnym temacie jest mowa u Michała o takiej propozycji podczas komitetu sądowniczego ?

Po drugie zakładając, że urząd duchownego w każdym wyznaniu jest powołany do pomagania w sytuacji problemów nie widzę nic zdrożnego w oferowaniu pomocy, która może przynieść korzyści. Z wyczuciem i taktem. Bo nie rozumiem co złego jest w sytuacji wyrażonej zgody porozmawianie z żoną, mamą, babcią danego faceta jeżeli naprawdę ktoś tego chce i może to przynieść korzyść ?

Spróbuj na to spojrzeć ze strony korzyści, a nie ze strony jakiś sztywnych zasad.

Nie chodzi tutaj oczywiście o pomoc stricte psychologiczną, tylko o zwykłe wysłuchanie, dodanie otuchy, tak po przyjacielsku bez wciskania swoich rad. Co jest w tym złego ?





MX - koniec - MX
« Ostatnia zmiana: 06 Styczeń, 2018, 18:39 wysłana przez MX »