Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => DZIECIŃSTWO I DORASTANIE WŚRÓD ŚJ... => Wątek zaczęty przez: falafel w 28 Wrzesień, 2016, 23:53

Tytuł: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: falafel w 28 Wrzesień, 2016, 23:53
Hej. Jest wsrod nas wielu ex starszych ktorzy brali udzial w komitetach sadowniczych rowniez za niemoralnosc.
Wlasnie gadam o tym z kolezanka ktora miala taki KS w wieku ok 18 lat jak byla mloda ladna seksowna i odkrywala siebie.
Jestescie na takim komitecie a ona opowiada wam jak chlopak ja calowal, rozbieral, obmacywal, piescil paluszkiem a potem go wsadzal i bawil sie nia.

Pytanie, czy byliscie w takiej sytuacji oraz czy nie wziela wtedy gore meska strona starszego, a wiec podniecenie i wyobraznia :)

Sorki za lekko zboczony temat ale w gruncie rzeczy pokazuje on podejscie od tej drugiej strony, tych smutnych panow od decydowania o czyims zyciu. Czy decydowaliscie wtedy we wzwodzie czy jednak w zawodzie ze ktos mogl tak zasmucic Jehowe?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 29 Wrzesień, 2016, 02:11
Byliśmy w takiej sytuacji i wzięła (ale nie górę) ludzka strona, czyli tzw seksualność człowieka i jej ciągoty. Nigdy nie mieliśmy zboczonej wyobraźni. Jedynie co, to że każdemu pociąg seksualny może się zdarzyć. Zasadnicze pytanie: czy to występek, zwany wyskokiem, lub niemożliwością zapanowania nad chucią, czy zwyczajna, wielokrotnie powtarzana (nawet z różnymi parterami/partnerkami) rozwiązłość.
Temat, o który pytasz jest lajtowy. Są ciekawsze sprawy do sądzenia. I masz racje, to zboczony temat. Nie stwierdziliśmy nigdy wzo/zawodów  u siebie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Maj, 2017, 00:29
tak się zastanawiam, czy rozpatrywanie takich spraw sądowniczych nie generuje kryzysów małżeńskich w rodzinach starszych zboru?

załóżmy że taki starszy ma "przywilej" uczestniczyć w kilku komitetach sądowniczych w ciągu roku i nasłuchać się taki starszy zboru że osądzany właśnie delikwent to miał szczęście bo laska robiła mu przyjemność w takiej i w innej pozycji i była otwarta na różne eksperymenty.

A potem wraca do własnego domku do coraz grubszej i coraz brzydszej własnej żony którą wiecznie albo boli głowa albo jak już "musi" to leży jak kłoda...

Aż w końcu taki starszy zboru myśli sobie: adresy takich co chciałyby to ja już znam, bo przecież mam kartotekę i wiem które siostry zostały upomniane za grzeszenie z mężczyznami innymi niż ich mężowie. Jedna z nich nawet mi się podoba z wyglądu i nawet kiedyś miała komitet za zbyt wielką zażyłość z facetem który miał podobną budowę ciała co ja i podobny kolor włosów co ja. Co więcej, jej ówczesny fagas wyznał mi na komitecie w jaki sposób zaciągnął ją do łóżka i jakimi komplementami ją przekupił. A wczoraj słyszałem że jej mąż pojechał do legalnej pracy w Norwegii i wróci za jakieś pół roku. Nic tylko brać się "do roboty", bo już "wiem jak".
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 11:16
Przykro mi chłopaki ale brzydko się bawicie . Ci którzy są sędziami postępują jak zaprogramowane roboty zero empatii , mają jakieś wytyczne z tajnych listów i tak postępują zanim nie wyczerpią pełnej listy pytań . Te przesłuchania są tak skonstruowane by jak najbardziej z gnębić osobę przesłuchiwaną . Ci starsi nawet nie zdają sobie sprawy jak wielką krzywdę czynią tym ludziom . Podam przykład z mojego zboru . Matka wyrzuca syna z domu bo nie zgadza się aby on chodził do dziewczyny , zamiary miał poważne , a i przyjaźnił się z bratem tej dziewczyny . Zabrała mu klucze od  drugiego mieszkania , tak że chłopak był zmuszony spać w samochodzie . Przyszła teściowa  zaprosiła chłopaka do siebie do domu i spał w pokoju  z jej synem . Matka Andrzeja którego wyrzuciła  z domu , odrazu donos do naszych starszych ze jej syn mieszka ze swoją dziewczyną u przyszłej teściowej  . Odrazu doniosła do swojego zboru że Andrzej mieszka z dziewczyną . Odrazu komitet zrobili teściowej  i córce  oraz Andrzejowi . Głównym sędzia był starszy który próbował dobrać się do matki tej dziewczyny a ta go pogoniła . Drugim sędzią  był ten  który próbował dobrać się do małoletniej jej córki . Matka wiedziała o tym ,wiec ten siedział cicho i się nie odzywał . Ale najwięcej miał do powiedzenia ten odrzucony kandydat na kochanka , w końcu był żonaty . Pytania jakie jej zadawali , jak się puszyli  , kobieta klęknęła i że łzami w oczach błagała ich aby jej nie wykluczyli . Tym bardziej że nic złego nie zrobiła , a chłopak nocował przez kilka dni z jej synem w pokoju . Została napomniana publicznie . Pytania jakie zadawali jej córce i jej przyszłemu mężowi to też wołają o pomstę do nieba . Cały przebieg komitetu opowiedzieli matce . Żeby było śmiesznie pojechali na komitet do zboru tego chłopaka w Ustce . Tylko tam byli starsi jacyś bardziej normalni . Finałem tego komitetu było załamanie nerwowe u matki tej dziewczyny i leczenie farmakologiczne . Jej córka też wyszła poobijana psychicznie z tego przesłuchania i po tym zestawie pytań o najintymniejsze szczegóły . Nie zapytałem się,  jej czy nie kazali przynieść zaświadczenia od ginekologa . Andrzej ożenił się z tą dziewczyną i mają się dobrze . Powiem wam że poruszanie tego typu tematu jest nie na miejscu , bo wiążą się z tym wielkie  krzywdy tych biednych  zmanipulowanych ludzi , które przeszły przez takie komitety .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 04 Maj, 2017, 12:23
Staram się zrozumieć..widocznie głupi ze mnie człek.
Poruszenie takiego tematu jest nie na miejscu.
Ale opisanie CAŁEJ historii ze SZCZEGÓŁAMI już tak?
Jakie komitety są wielu niestety doświadczyło.
Jednak uogólnienia w każdej sprawie nie jest do końca ani dobre ani zrozumiałe..oczywiście w mojej opinii.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 04 Maj, 2017, 12:32
Przykro mi chłopaki ale brzydko się bawicie . Ci którzy są sędziami postępują jak zaprogramowane roboty zero empatii , mają jakieś wytyczne z tajnych listów i tak postępują zanim nie wyczerpią pełnej listy pytań . Te przesłuchania są tak skonstruowane by jak najbardziej z gnębić osobę przesłuchiwaną . Ci starsi nawet nie zdają sobie sprawy jak wielką krzywdę czynią tym ludziom . Podam przykład z mojego zboru . Matka wyrzuca syna z domu bo nie zgadza się aby on chodził do dziewczyny , zamiary miał poważne , a i przyjaźnił się z bratem tej dziewczyny . Zabrała mu klucze od  drugiego mieszkania , tak że chłopak był zmuszony spać w samochodzie . Przyszła teściowa  zaprosiła chłopaka do siebie do domu i spał w pokoju  z jej synem . Matka Andrzeja którego wyrzuciła  z domu , odrazu donos do naszych starszych ze jej syn mieszka ze swoją dziewczyną u przyszłej teściowej  . Odrazu doniosła do swojego zboru że Andrzej mieszka z dziewczyną . Odrazu komitet zrobili teściowej  i córce  oraz Andrzejowi . Głównym sędzia był starszy który próbował dobrać się do matki tej dziewczyny a ta go pogoniła . Drugim sędzią  był ten  który próbował dobrać się do małoletniej jej córki . Matka wiedziała o tym ,wiec ten siedział cicho i się nie odzywał . Ale najwięcej miał do powiedzenia ten odrzucony kandydat na kochanka , w końcu był żonaty . Pytania jakie jej zadawali , jak się puszyli  , kobieta klęknęła i że łzami w oczach błagała ich aby jej nie wykluczyli . Tym bardziej że nic złego nie zrobiła , a chłopak nocował przez kilka dni z jej synem w pokoju . Została napomniana publicznie . Pytania jakie zadawali jej córce i jej przyszłemu mężowi to też wołają o pomstę do nieba . Cały przebieg komitetu opowiedzieli matce . Żeby było śmiesznie pojechali na komitet do zboru tego chłopaka w Ustce . Tylko tam byli starsi jacyś bardziej normalni . Finałem tego komitetu było załamanie nerwowe u matki tej dziewczyny i leczenie farmakologiczne . Jej córka też wyszła poobijana psychicznie z tego przesłuchania i po tym zestawie pytań o najintymniejsze szczegóły . Nie zapytałem się,  jej czy nie kazali przynieść zaświadczenia od ginekologa . Andrzej ożenił się z tą dziewczyną i mają się dobrze . Powiem wam że poruszanie tego typu tematu jest nie na miejscu , bo wiążą się z tym wielkie  krzywdy tych biednych  zmanipulowanych ludzi , które przeszły przez takie komitety .

Nie wszyscy, nie zawsze, nie wszędzie. Nie wrzucajmy, proszę, wszystkich do jednego worka i nie róbmy z jednego przykładu osadzonego w sztywnych ramach czasowych i terytorialnych reguły.

Są różni ludzie, rożne zbory. Są i sadyści lubujący się w takich przesłuchaniach, ale i są empatyczni ludzie, którzy odchorowują takie rozmowy, bo WTS nie przygotowuje i nie szkoli do tego typu 'terapii'.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 04 Maj, 2017, 13:06
Nie wszyscy, nie zawsze, nie wszędzie. Nie wrzucajmy, proszę, wszystkich do jednego worka i nie róbmy z jednego przykładu osadzonego w sztywnych ramach czasowych i terytorialnych reguły.
Są różni ludzie, rożne zbory. Są i sadyści lubujący się w takich przesłuchaniach, ale i są empatyczni ludzie, którzy odchorowują takie rozmowy, bo WTS nie przygotowuje i nie szkoli do tego typu 'terapii'.
  CzarnySmoku
  Dlaczego takich sytuacji, jak opisuje Startek, nie przyjąć do wiadomości, jako po prostu opisanego faktu?
  Że coś takiego, w tym danym, konkretnym zborze, miało miejsce?

  Czy dlatego że tam się coś takiego zdarzyło, od razu trzeba atakować, że ktoś uogólnia?
  Przez taki opis, "nie wrzuca się wszystkich do jednego worka", jako złych, potępionych.
  Mówi się o tych, konkretnych starszych i ich tym, konkretnym postępowaniu.
  Startek też mówi o normalnych starszych z Ustki, którzy zachowali się normalnie, jak trzeba.
  Ale już zbiór takich informacji, z różnych stron, to rysuje obraz i pokazuje, jakie schematy działają w tych "miłosiernych" komitetach.

  Ty, podobnie jak ja, dobrze wiemy, jak to wygląda w praktyce.
  Jak też to, że są starsi różnego pokroju, i ci dobrzy i ci źli, ludzcy i fanatyczni, tacy kropka, kreska.
  Myślę, że to co opisał Startek, jest po prostu pewnym fragmentem tej układanki, jednym puzzlem w niej.
  A takich historii, zapewne znalazło by się więcej.
  I nikt na podstawie jednej sytuacji, nie będzie tworzył zasady dla wszystkich, bo to nie byłoby mądre.
  :( :( :( :( :(

  Ale jak się jakiś schemat powtarza, to już pewne wnioski można sformułować.
  Potępiam złych starszych, którzy nigdy nie powinni byli zostać starszymi.
  Ale również biję brawo tym, którzy potrafili wykazać się mądrością i rozeznaniem.
  Na swojej drodze w WTS-ie spotkałam i jednych i drugich, co poświadcza, że są i tacy i tacy.
  I nie jest to uogólnienie, ale stwierdzony fakt nie tylko przeze mnie.
  :) :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 04 Maj, 2017, 13:28
  CzarnySmoku
  Dlaczego takich sytuacji, jak opisuje Startek, nie przyjąć do wiadomości, jako po prostu opisanego faktu?
  Że coś takiego, w tym danym, konkretnym zborze, miało miejsce?

  Czy dlatego że tam się coś takiego zdarzyło, od razu trzeba atakować, że ktoś uogólnia?
  Przez taki opis, "nie wrzuca się wszystkich do jednego worka", jako złych, potępionych.
  Mówi się o tych, konkretnych starszych i ich tym, konkretnym postępowaniu.
  Startek też mówi o normalnych starszych z Ustki, którzy zachowali się normalnie, jak trzeba.
  Ale już zbiór takich informacji, z różnych stron, to rysuje obraz i pokazuje, jakie schematy działają w tych "miłosiernych" komitetach.

  Ty, podobnie jak ja, dobrze wiemy, jak to wygląda w praktyce.
  Jak też to, że są starsi różnego pokroju, i ci dobrzy i ci źli, ludzcy i fanatyczni, tacy kropka, kreska.
  Myślę, że to co opisał Startek, jest po prostu pewnym fragmentem tej układanki, jednym puzzlem w niej.
  A takich historii, zapewne znalazło by się więcej.
  I nikt na podstawie jednej sytuacji, nie będzie tworzył zasady dla wszystkich, bo to nie byłoby mądre.
  :( :( :( :( :(

  Ale jak się jakiś schemat powtarza, to już pewne wnioski można sformułować.
  Potępiam złych starszych, którzy nigdy nie powinni byli zostać starszymi.
  Ale również biję brawo tym, którzy potrafili wykazać się mądrością i rozeznaniem.
  Na swojej drodze w WTS-ie spotkałam i jednych i drugich, co poświadcza, że są i tacy i tacy.
  I nie jest to uogólnienie, ale stwierdzony fakt nie tylko przeze mnie.
  :) :) :) :) :)

Nie można przyjąć tego po prostu do wiadomości jeśli ktoś w pierwszym zdaniu określa że "ktoś nie ładnie sie tutaj bawi"..a później że to nie na miejscu i tak dorzuca historię ze szczegółami.
Pytam po co?
Jak ktoś uważa że temat jest dla niego nieodpowiedni to po co się produkować.
Przypomnę tylko że pytanie było zadane dla exstarszych.
A pisanie, że wiem jak jest na komitecie lub jakie one są to delikatne naginanie.
Bo ktoś opowiedział jak to wygląda?
Wiele osób opowiada to przez pryzmat swoich ogromnych emocji.
Przez to obraz takiego komitetu jest nie do końca prawdziwy.
Czarny smok idealnie określił to co również ja myślę.
A ty Estero wiesz dokładnie jakie są komitety gdy ktoś posądzany jest o niemoralność?
Może jesteś exKGSem albo exNO?
Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini.
A takie ogólnikowe biadolenie jest poprostu krzywdzące i niebezbieczne.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: A w 04 Maj, 2017, 13:38
Czarny smok idealnie określił to co również ja myślę.
Tak.Popieram. Jego opinie zawsze są wyważone, rozsądne a wyrażane z ujmującym taktem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 13:47
Tu nie chodzi o to że przyszła teściowa zaproponowała nocleg na kilka dni , ale o podejście do sprawy . Ja poszedł bym z drugim bratem do domu tej dziewczyny i zapytał się wprost że takie a takie krążą pogłoski na ich temat i powiedział bym kto tak mówi . Wystarczyło zadać proste pytanie , jaką jest prawda i na tym koniec . Nie miało miejsce złamanie jakiegoś prawa Bożego a ludzie ci byli Bogu ducha winni . Ja sam przeszedłem komitet i to dwa razy , za drugim razem wytarli mną podłogę że do dziś nie mogę się pozbierać . Kilka osób miało komitety w tym zborze i jak długo dochodzili do siebie . Znam relację drugiej strony,  starszych którzy odchorowali takie komitety , i zrezygnowali bycia pasterzem . Dlatego uważałem że takie poruszenie tego typu tematu  czy  komuś coś drgnęło lub nie było nie na miejscu . Chodziło mi o te intymne pytania .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 04 Maj, 2017, 13:49
A ty Estero wiesz dokładnie jakie są komitety gdy ktoś posądzany jest o niemoralność?
Może jesteś exKGSem albo exNO?
Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini.
A takie ogólnikowe biadolenie jest poprostu krzywdzące i niebezbieczne.
  Nie, nie wiem, nigdy takiego za niemoralność, nie miałam.
  I nie zakładam, że ktoś tu coś opisując, wymyśla niestworzone historie.

  I nie jestem exKGSem, ani exNO.
  Wypowiedziałam się jako "owca" w temacie starszych.
  I wypraszam sobie przypisywanie "przywilejów" tego typu..
  A opisując konkretną sytuację, nie można nazwać jej ani ogólnikiem ani wyznacznikiem.
  Czegokolwiek.
  ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michu72 w 04 Maj, 2017, 13:53
Tak.Popieram. Jego opinie zawsze są wyważone, rozsądne a wyrażane z ujmującym taktem.
Również sie z tym zgadzam,każdy jest inny,inaczej do tych spraw rozne osoby podchodzą,nie ma sensu tak jak napisal czarnysmok wrzucać wszystkich do tego samego worka.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 04 Maj, 2017, 14:15
Skoro jesteśmy w temacie to powiem tak: Starsi są jak plemniki -  tylko jeden na setki tysięcy staje się człowiekiem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michu72 w 04 Maj, 2017, 14:31
Skoro jesteśmy w temacie to powiem tak: Starsi są jak plemniki -  tylko jeden na setki tysięcy staje się człowiekiem.
Czyli tylko jeden na tysiace bedzie wybudzony  :D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 04 Maj, 2017, 14:37
Jak są tu starsi co uczestniczyli w komitetach sądowniczych dotyczących niemoralności, to niech mnie uświadomią...

Jeżeli jest para (załóżmy narzeczonych), która ma komitet z powodu niemoralności, to OD CZEGO TO ZALEŻY jak szczegółowe zostaną im zadane pytania?

Czy w jakiejś książce są wytyczne typu: zadaj pytanie do jakich konkretnie pieszczot dochodziło, ile razy, czym pieszczono, jak, gdzie, kiedy?
Czy też takich wytycznych nie ma, a szczegółowość pytań zależy wyłącznie od wyobraźni i chorej ciekawości starszych?

Czy nie wystarczy jak chłopak/ dziewczyna powie, że np. pieścili swoje narządy płciowe - bez wdawania się w żadne szczegóły?

W ogóle bezsensem totalnym jest to, że dorośli ludzie tłumaczą się przed gronem kilku facetów ze swojego życia erotycznego. Ale mniejsza z tym.

Interesuje mnie skąd się bierze ta szczegółowość pytań?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 04 Maj, 2017, 17:16
Czy naprawde w komitetach za niemoralnosc padaja takie drobiazgowe intymne pytania? Kiedys smiano sie z innych religi, ze czasem ksieza tak robia przy spowiedzi .Poco im te szczegoly nie wystarczy sam fakt?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 04 Maj, 2017, 17:55
Ja omijam bez czytania. Chyba,że coś konkretnego,to wtedy chętnie. W org nauczyłam się być wybiurcza,żeby się nie denerwować.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 04 Maj, 2017, 18:10
Czy naprawde w komitetach za niemoralnosc padaja takie drobiazgowe intymne pytania? Kiedys smiano sie z innych religi, ze czasem ksieza tak robia przy spowiedzi .Poco im te szczegoly nie wystarczy sam fakt?

Pytania padają czasem drobiazgowe.
Każdy komitet jest na swój sposób inny, tak jak starsi.
Ale Wts nie daje wolnej ręki w takich sprawach dlatego dokładne wytyczne znajdziesz w książce Paście trzodę Bożą
Jak jesteś zainteresowana to książkę znajdziesz na archiwum wts
W książce będą interesowały cię strony od 62
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 18:15
Do tego są jeszcze tajne listy i odrębne wytyczne . Niby mają przez to ocenić skruchę danej ofiary .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 04 Maj, 2017, 18:30
Czy naprawde w komitetach za niemoralnosc padaja takie drobiazgowe intymne pytania? Kiedys smiano sie z innych religi, ze czasem ksieza tak robia przy spowiedzi .Poco im te szczegoly nie wystarczy sam fakt?
Oczywiście , że wystarczy sam fakt ale starsi lubią wiedzieć więcej niż zaszło. Znam przypadki , że niektórzy starsi wypytywali o szczegóły i im bardziej pikantne tym więcej dopytywali. Ja osobiście nigdy nie dopytywałem , wystarczyła mi informacja , że do tego doszło. Jako pytania dodatkowe zadawałem : jak długo to trwało? czy było to jedno spotkanie ? ale nigdy , ale to nigdy ,nie spytałbym w jakich pozycjach ?kto był na górze? Pytałem ewentualnie czy wpływ na to mógł mieć alkohol?Tak się ułożyło , że nigdy nie uczestniczyłem w komitecie , w którym ktoś został wykluczony. Dlatego tak bardzo bolało gdy mnie wywalili , a ja żeby dogonić kogoś w grzechach to musiałbym żyć chyba jeszcze 100 lat. Znam osobiście starszego ,który nagrywał komitety. Nikt ze starszych o tym nie wiedział. Odtwarzał przebieg żonie zanim doszło między nimi do zbliżenia. Powiedziała Harnasiowej o tym dopiero gdy postanowiła go zostawić. Nie posłuchała życzliwych rad jak ma to zrobić aby najmniej ucierpieć i napisała list o odłączeniu. Konsekwencje poniosła ze strony zboru straszne. Wszyscy na nią siedli , że zostawiła męża, on musiał przez to zrezygnować z usługiwania. Nagonka na nią i jej dzieci , które trzymały jej stronę była tak wielka  , że przyjechał Pietruszka i stawiał usługujących do pionu
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 04 Maj, 2017, 18:34
Nie można przyjąć tego po prostu do wiadomości jeśli ktoś w pierwszym zdaniu określa że "ktoś nie ładnie sie tutaj bawi"..a później że to nie na miejscu i tak dorzuca historię ze szczegółami.
Pytam po co?
Jak ktoś uważa że temat jest dla niego nieodpowiedni to po co się produkować.
Przypomnę tylko że pytanie było zadane dla exstarszych.
A pisanie, że wiem jak jest na komitecie lub jakie one są to delikatne naginanie.
Bo ktoś opowiedział jak to wygląda?
Wiele osób opowiada to przez pryzmat swoich ogromnych emocji.
Przez to obraz takiego komitetu jest nie do końca prawdziwy.
Czarny smok idealnie określił to co również ja myślę.
A ty Estero wiesz dokładnie jakie są komitety gdy ktoś posądzany jest o niemoralność?
Może jesteś exKGSem albo exNO?
Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini.
A takie ogólnikowe biadolenie jest poprostu krzywdzące i niebezbieczne.
Wiele osób na Forum pisało i pisze ogólnikowo na te, czy inne tematy, nie tylko Estera.
Tak, wiemy jakie są komitety DonnieDarko, wiemy jak działają, bo czytamy ich opisy, oglądamy filmiki, jeżeli starsi kapturowi, maja na całym świecie takie same wytyczne, to się stosują do nich, czy nie? i tu nie ma nic do rzeczy, że są emocjonalnie przedstawiane opisy komitetów kapturowych, właśnie są wtedy jak najprawdziwsze, rzetelne, szczere.
Ostatnio był temat też niby, że o starszych zborów pisze się  tu ogólnikowo, no to tu w linku mamy  jednostkowo:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/psychomanipulacja/czy-wts-i-wszyscy-starsi-to-zlo-wcielone/msg85077/?topicseen#msg85077

Na temat komitetów, listów, kursów widzę, że tylko mężczyzni mają prawo pisać tutaj.
Niby dlaczego? Bo nie były starszymi? Kobiety w org. swoje przeszły  ;) i dlatego maja prawo i tu sie wypowiedziec, bo jak nie prowadziły komitetu sądowniczego, to znały kogos, kto to przeszedł.

Jeżeli ja opowiedziałam jak wyglądało trzykrotne przesłuchiwanie mnie przez starszych zboru, to według Ciebie jak Ktoś moją historie powtórzy to Ty na to powiesz:
"Bo ktoś opowiedział jak to wygląda".
To po co tutaj opisujemy swoje historie, komitety, przesłuchania i inne dramaty, skoro to według Ciebie to tylko:
" Bo ktoś opowiedział jak to wygląda".
a

"Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini."

- daje prawo do wyrobienia sobie swojego własnego zdania i własnej opinii a dołączając  ks10pdf  do historii opisywanych, opowiadanych, by sobie to porównać i wyciągnąć własne wnioski na temat parszywych, wyniszczających psychę, emocje człowieka poddanemu komitetowi sądowniczemu.
DonnieDarko a Ty brałeś udział w komitetach sądowniczych, że wiesz jak było?
A było fajnie? miło? Wybaczono grzesznikowi, czy skazywałeś takiego na cierpienie rozłąki z rodziną? nikt nie popełnił samobójstwa?
nikt nie popadł w depresję?
A dlaczego to nie mam wyrabiac sobie opinii na temat komitetów sadowniczych na podstawie tego co opowiadaja ludzie na Forum, którzy je przeżyli ? Lena i Michał, Harnaś Startek i wiele innych...
Bo Ty tak mówisz ?
Moim zdaniem racji nie masz, własnie opowiedzenie o przebiegu komitetów sądowniczych, jest jedyną możliwoscią dowiadywania się co tam sie dzieje, a Ty to lekceważąco oceniłeś. Przecież to za zamkniętymi drzwiami sie odbywa, to albo nagrywać, albo opowiadać.
Stop Komitetom sądowniczym! bo to patologia.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 04 Maj, 2017, 18:52
Cytujesz to co napisałem do Estery, a nie do ciebie.
Zwróciłem uwagę na fakt,że komitety to bardzo indywidualna sprawa i jeszcze bardziej delikatna.
Nie mam zamiaru używać tak ciężkich oskarżeń jak ty, do nikogo na tym forum.
Nie mam też zamiaru kłócić się z tobą, zwłaszcza że do tego wątku próbujesz dorzucić wątek o zabarwieniu feministycznym.
A wyrobione zdanie może mięć każdy,ale nie zawsze będzie to prawdą.
Nikt się przez moje słowa nie zabił, czy rodziny nie zostały rozbite..starszym byłem bardzo krótko w porównaniu z innymi.
Zawsze obstawałem ,że napomnienie jest bardzo dotkliwą karą i nigdy nie czułem się zdolny do pochopnej oceny kogokolwiek.
Możesz w to nie wierzyć,tak jak ja niewierze w twoje pokojowe nastawienie, w stosunku do mojej osoby.

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 04 Maj, 2017, 18:56
Cytujesz to co napisałem do Estery, a nie do ciebie.
Zwróciłem uwagę na fakt,że komitety to bardzo indywidualna sprawa i jeszcze bardziej delikatna.
Nie mam zamiaru używać tak ciężkich oskarżeń jak ty, do nikogo na tym forum.
Nie mam też zamiaru kłócić się z tobą, zwłaszcza że do tego wątku próbujesz dorzucić wątek o zabarwieniu feministycznym.
A wyrobione zdanie może mięć każdy,ale nie zawsze będzie to prawdą.
Nikt się przez moje słowa nie zabił, czy rodziny nie zostały rozbite..starszym byłem bardzo krótko w porównaniu z innymi.
Zawsze obstawałem ,że napomnienie jest bardzo dotkliwą karą i nigdy nie czułem się zdolny do pochopnej oceny kogokolwiek.
Możesz w to nie wierzyć,tak jak ja niewierze w twoje pokojowe nastawienie, w stosunku do mojej osoby.
To jest Forum, cytuję i odpowiadam w tym temacie w którym mam coś do powiedzenia, a tu miałam.
Również zwróciłam uwagę powyżej na fakt pisania ogólnikowo i jednostkowo.
Może mam rację o tym zabarwieniu  feministycznym w powiązaniu z wątkiem o kursach (a także tym wątkiem o komitetach sądowniczych) i naśmiewaniu się z "księżniczki".
Trudno, nie wierz, a ja nie wierzę w Twoje pokojowe nastawienie do "księżniczki", ponieważ brzydzę się podwójnym obliczem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 04 Maj, 2017, 19:00

 własnie opowiedzenie o przebiegu komitetów sądowniczych, jest jedyną możliwoscią dowiadywania się co tam sie dzieje Przecież to za zamkniętymi drzwiami sie odbywa, to albo nagrywać, albo opowiadać.
Stop Komitetom sądowniczym! bo to patologia.
Należy jednak przy tym uczciwie przyznać , że niektórym komitety wychodzą na dobre i po przesłuchaniu ,oskarżony odczuwa ulgę i przyjmuje skarcenie w formie ograniczenia ze zrozumieniem . Czasami kogoś bardzo męczy grzech , który popełnił i wyznając go schodzi z niego obciążenie spowodowane ukrywaniem. Można się wtedy niejako oczyścić. Jeśli starsi są rozsądni to mogą w takiej sytuacji być jak balsam na zranioną duszę. Nie wszystkie komitety kończą się wykluczeniem . Z moich obserwacji jakieś 90% kończy się życzliwym napomnieniem. Dlatego gdy ktoś zostaje wykluczony , to zbór myśli , że popełnił strasznie zły czyn , że aż wykluczyli .  Niestety dużo zależy od starszych , co chcą osiągnąć.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 04 Maj, 2017, 19:04
Nie zabraniam ci cytować.
Ale były to fragmenty rozmowy mojej i Estery, i nadal nie rozumiem po co używasz jej do kłótni ze mną..
Nie nazwałem na forum nikogo księżniczką lub innym pejoratywnym określeniem.
Jeśli coś ci zrobiłem to porusz tę kwestie w stosunku do mojej osoby,a nie po przez jakieś dziwne pośrednictwo.
Jak widzę wiele rzeczy cię brzydzi..może nie trafiam w twój wysublimowany gust, ale jak czegoś nie trawie to tego nie oglądam/czytam/słucham.
Dla naszego wspólnego dobra zalecam ci ignorowanie moich postów, jeśli tak cię wyprowadzają z równowagi.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 04 Maj, 2017, 19:11
Należy jednak przy tym uczciwie przyznać , że niektórym komitety wychodzą na dobre i po przesłuchaniu ,oskarżony odczuwa ulgę i przyjmuje skarcenie w formie ograniczenia ze zrozumieniem . Czasami kogoś bardzo męczy grzech , który popełnił i wyznając go schodzi z niego obciążenie spowodowane ukrywaniem. Można się wtedy niejako oczyścić. Jeśli starsi są rozsądni to mogą w takiej sytuacji być jak balsam na zranioną duszę. Nie wszystkie komitety kończą się wykluczeniem . Z moich obserwacji jakieś 90% kończy się życzliwym napomnieniem. Dlatego gdy ktoś zostaje wykluczony , to zbór myśli , że popełnił strasznie zły czyn , że aż wykluczyli .  Niestety dużo zależy od starszych , co chcą osiągnąć.
Jeżeli są starsi i wierzę, że są  też tacy jak piszesz, i nie zaszkodzą a wręcz przeciwnie pomogą, to dobra wiadomość.

Dramaty osób, które po wykluczeniu znam z własnego zboru i na swoim przykładzie wiem co przeżywałam.


DonnieDarko:
"Nie zabraniam ci cytować.
Ale były to fragmenty rozmowy mojej i Estery, i nadal nie rozumiem po co używasz jej do kłótni ze mną..
Nie nazwałem na forum nikogo księżniczką lub innym pejoratywnym określeniem.
Jeśli coś ci zrobiłem to porusz tę kwestie w stosunku do mojej osoby,a nie po przez jakieś dziwne pośrednictwo.
Jak widzę wiele rzeczy cię brzydzi..może nie trafiam w twój wysublimowany gust, ale jak czegoś nie trawie to tego nie oglądam/czytam/słucham.
Dla naszego wspólnego dobra zalecam ci ignorowanie moich postów, jeśli tak cię wyprowadzają z równowagi."


Nie nakręcaj tego, czego nie ma.
Nie używam fragmentów Twojej rozmowy z Esterą do kłótni, a użyłam by wyrazić swoje zdanie na temat komitetów sądowniczych.
Nie wiem o jakim pośrednictwie piszesz.
Twoje posty nie wyprowadzają mnie z równowagi, wiele razy otrzymałeś z mojej strony lubiki.
Twoje rady na temat co mam robić, są stosowane prze ze mnie w życiu realnym i tu.
Na temat pejoratywnego określenia jak Tobie bardzo zależy to możesz odezwać się na pv.

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 04 Maj, 2017, 19:13
W tytule wątku stoi jasno: pytanie do ex-starszych.
Tymczasem znów z ciekawego tematu zaczyna się robić bigos.
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie w założeniu nowego wątku np. "Wykluczeni za niemoralność - o co was wypytywano na KS?" I problem z głowy. 
Rozumiem, że forum jest po to by dyskutować, ale niech będzie to dyskusja na temat a nie bezsensowne nabijanie postów dla sztuki połączone z osobistymi przytykami. To też przecież można na priv załatwić.  :-*
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 19:15
Donnie DarcoJG  Ja przedstawiłem na tym wątku przykład moich przyjaciół z mojego zboru , którzy byli niewinni . Tej siostrze powinno się dać pochwałę za okazanie miłosierdzia dla chłopaka . Po ogłoszeniu napomnienia wszystkie siostry w zborze wstały i zaczęły przytulać napomnianą  . Dopiero starszym ciśnienie się podniosło .  Dlatego wspomniałem z tak żartem że źle się bawicie .  Ja pierwszy komitet miałem  ponad 30 lat temu , za niemoralność,  nawet nie byłem jeszcze po chrzcie . Nie była to przyjemna rozmowa i wiem jakie pytania zostały zadawane . Następne dwa komitety miałem już za wyznawanie Chrystusa jako Pana .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 04 Maj, 2017, 19:23
Jeżeli są starsi i wierzę, że są  też tacy jak piszesz, i nie zaszkodzą a wręcz przeciwnie pomogą, to dobra wiadomość.

Dramaty osób, które po wykluczeniu znam z własnego zboru i na swoim przykładzie wiem co przeżywałam.
Zapewniam Cię , że są takie komitety , z których grzesznik wychodzi jak wygrany , bo był przekonany , że zostanie wykluczony. Niestety są też komitety patologie , które niszczą życie, wbijają w straszny dół, ograbiają z godności i dlatego wywołują tyle złych emocji. To nie duch Jehowy , jak chcą wmówić członkom zboru , decyduje o wykluczeniu czy pozostawieniu ,ale grono życzliwych lub nienawistnych starszych.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Maj, 2017, 19:37
Jak są tu starsi co uczestniczyli w komitetach sądowniczych dotyczących niemoralności, to niech mnie uświadomią...

Jeżeli jest para (załóżmy narzeczonych), która ma komitet z powodu niemoralności, to OD CZEGO TO ZALEŻY jak szczegółowe zostaną im zadane pytania?

Czy w jakiejś książce są wytyczne typu: zadaj pytanie do jakich konkretnie pieszczot dochodziło, ile razy, czym pieszczono, jak, gdzie, kiedy?
Czy też takich wytycznych nie ma, a szczegółowość pytań zależy wyłącznie od wyobraźni i chorej ciekawości starszych?

Czy nie wystarczy jak chłopak/ dziewczyna powie, że np. pieścili swoje narządy płciowe - bez wdawania się w żadne szczegóły?

W ogóle bezsensem totalnym jest to, że dorośli ludzie tłumaczą się przed gronem kilku facetów ze swojego życia erotycznego. Ale mniejsza z tym.

Interesuje mnie skąd się bierze ta szczegółowość pytań?

PoProstuJa, poczytaj podręcznik dla starszych, szczególnie rozdział 7. Komitet ma ustalić fakty i ocenić nastawienie obwinionego. Ma się nie wdawać w zbędne szczegóły, szczególnie w przypadku przewinień na tle seksualnym (niemoralność też w to wchodzi)
https://wtsarchive.com/pub/ks10-p_pascie-trzode-boza

Osobiście brałem udział w kilku(nastu?) komitetach, niektóre zakończyły się wykluczeniem, inne nie. Nie było komitetu na którym byłyby zadawane krępujące pytania o pozycje seksualne czy podobne. Zadawano natomiast pytania o częstotliwość zbliżeń, lub okres czasu kiedy trwały, ewentualnie kiedy taki niemoralny (WTSowo) związek został zakończony.

Miałem zwyczaj, gdy byłem przewodniczącym takiego komitetu mówić obwinionemu że mogą paść krępujące pytania, ale on/ona ma prawo powiedzieć, że to krępuje i spróbujemy wyjaśnić sprawę inaczej. Nie zdarzyło się by ktoś powiedział "posuwacie się za daleko". Kilka razy natomiast zdarzyło się, że osoba po komitecie dziękowała za sposób podejścia.

Należy mieć świadomość, że nie wyklucza się za czyn tylko za brak skruchy. Przykład - młoda dziewczyna 5 lat żyje bez ślubu z chłopakiem, po czym przychodzi i o tym mówi starszym, a także o tym, że zaprzestała tego. Pozostała w zborze. Po jakimś czasie zaszła w ciążę i wtedy inny komitet ją wykluczył.
Inny przykład to siostra, która odeszła od męża do innego mężczyzny. Sama prosi by ją wykluczyć. Nie, nie zamierza go porzucić. I nie, nie wróciła do WTSu.

Słyszę, że starsi zadają "wnikliwe" pytania. Z pewnością nie wynika to z reguł WTSowych, a z ich własnych głupio-mądrych decyzji. Wstyd mi za osoby tak postępujące. Jestem jednak pewien że takie zachowanie nie jest regułą, a przegięciem i że rozciąganie pojedynczych przypadków na wszystkich starszych jest po prostu głupie, bo większość - mimo wszystko - podchodzi rozsądnie do wskazówek WTSu.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 19:43
Dobrze by było żeby wszyscy stosowali się do wskazówek biblijnych a nie Paście Trzodę .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Antyorganizacja w 04 Maj, 2017, 19:48
W tytule wątku stoi jasno: pytanie do ex-starszych.
Tymczasem znów z ciekawego tematu zaczyna się robić bigos.
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie w założeniu nowego wątku np. "Wykluczeni za niemoralność - o co was wypytywano na KS?" I problem z głowy. 
Rozumiem, że forum jest po to by dyskutować, ale niech będzie to dyskusja na temat a nie bezsensowne nabijanie postów dla sztuki połączone z osobistymi przytykami. To też przecież można na priv załatwić.  :-*
Myślę tak samo jak Ty. Póki jeszcze nie było posprzątane, a rozmawiano o kółku wzajemnej adoracji to napisałam to co myślę:
"Nie należę do żadnego kółka adoracji. Przyznaję na czacie bywam, ale nie ze wszystkimi jemy sobie z pyszczków.
Chyba wszyscy widzą kto na forum z kim bardziej trzyma i jest to naturalny wyraz sympatii ludzi, którzy się bardziej znają, czy rozumieją.
Nie popieram osobistych bójek pod wątkami, bo faktycznie tak to zaśmieca wątki, że już nie wiadomo jaki jest temat przewodni – czasami można się ubawić, a ja dobrą rozrywką nie pogardzę :p ale osoby nowe na forum zapewne nie wiedzą o co chodzi i raczej nie jest to zachęcające.
Wiem, że potyczki słowne na priv nie dają tyle adrenaliny, dlatego róbcie jak uważacie.
W każdym razie falafel zaczynając post wyraźnie skierował pytanie do ex starszych. Chyba tylko pierwsza odpowiedź była faktycznie od osoby, która w czymś takim uczestniczyła.
PoProstuJa też zadała pytanie do starszych, a w odpowiedzi nie dostało w sumie nic… Trochę szkoda, bo temat w sumie ciekawy ;) "
skasowałam, bo stwiedziłam, że skoro to co nie na temat poszło na cmentarz, to już nie będę tutaj śmiecić.
Ale rozmowa i tak zbacza z tematu, więc ja też mogę się w sumie wypowiedzieć  ::)
Donnie był starszym, wie o czym mówi, zaczął z Harnasiem odpowiadać na konkretne pytanie zenobii, więc może warto przeczytać, dowiedzieć się czegoś, a nie wytykać mu to, że kogoś atakuje. Przy takim schemacie piłeczka może być odbijana w nieskończoność...
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Maj, 2017, 19:55
Zapomniałem dodać krótki skan.
Załącznik.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 04 Maj, 2017, 20:03
Drogi Starteku nie podważałem autentyczności twojej historii.
Może nie łapie w lot twojego sposobu wypowiedzi i tyle.
Nigdy nie zalazłeś mi za skórę i mam nadzieję ,że i ja ci tak nie zrobię ;)
Nie jestem jednak w stanie przejść obojętnie gdy ktoś mówi,że jestem żałosny.
W tym jak i w realnym wymiarze.
Gdyby padły jakieś słowa neutralne nikt nie robiłby awantury.


Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 04 Maj, 2017, 20:17
Przypominam sobie przykład młodego brata , który przyjechał do naszego zboru z innego miasta. Bardzo rokujący, rozsądny człowiek. Zaproponowano mu usługiwanie. On nie przyjmuje , bo mówi , że w przeszłości dopuścił się niemoralności z koleżanką. Powołano komitet i gościa ograniczono . Ograniczenia były sukcesywnie ściągane i po upływie 8-9 miesięcy znów miał pełne uprawnienia.  Był  samotnym kawalerem , a po około dwóch latach od komitetu zaczął spotykać się z zainteresowaną z naszego zboru. Doszło między nimi do pewnej formy  niemoralności choć pełnego seksu nie było , nazwijmy to zdecydowaną nieczystością.. Ona prosiła go aby nie zgłaszał , że to temat między nimi , mają przecież poważne plany. On dręczony wyrzutami sumienia postanowił jednak zgłosić i opowiedział wszystko ze szczegółami. Ona więcej na zebraniu się nie pojawiła,targana częściowo wstydem , częściowo wściekłością na niego , że mówi trzem obcym facetom o ich intymnych relacjach, nalegając jeszcze aby ona zrobiła to samo. Jego na komitecie wykluczono a cały komitet wyglądał tak:
Brat Z. cham i despota , przewodniczący komitetu mówi:
-Nie mamy o czym rozmawiać , sprawa jest jasna, przyznałeś się.
-Zgłosiłem , bo uważam , że tak trzeba.
- Nie mądruj się nie masz tu nic do powiedzenia. To recydywa. A ty pisz  i tu zwrócił się do sekretarza brata T.
Wykluczono chłopaka i wywalono bez pardonu. To pokazuje jak działają niektóre komitety i jak wiele zależy od postawy starszych.
Przyszedł do nas zapłakany i załamany ,że zawalił mu się świat.Pocieszaliśmy go jak tylko mogliśmy i zapewnialiśmy , że nadal będzie naszym kumplem , że przetrzymamy to wykluczenie ale skorzystaj jeszcze z odwoławczego . Chociaż nie chciał napisaliśmy za niego on tylko podpisał. Na odwoławczym wybronili chłopaka i do ogłoszenia wykluczenia nie doszło. To było jakieś 20 lat temu więc wtedy komitety odwoławcze miały większe uprawnienia.
Tak działają komitety. W krótkim czasie miał trzy. Dwa wspomina bardzo dobrze , jeden tragicznie . Wszystko zależy od jakości starszych
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 04 Maj, 2017, 21:44
Donnie Darko JG - dziekuje ,odp.prosta i konkretna.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 04 Maj, 2017, 21:53
PoProstuJa, poczytaj podręcznik dla starszych, szczególnie rozdział 7. Komitet ma ustalić fakty i ocenić nastawienie obwinionego. Ma się nie wdawać w zbędne szczegóły, szczególnie w przypadku przewinień na tle seksualnym (niemoralność też w to wchodzi)
https://wtsarchive.com/pub/ks10-p_pascie-trzode-boza

Osobiście brałem udział w kilku(nastu?) komitetach, niektóre zakończyły się wykluczeniem, inne nie. Nie było komitetu na którym byłyby zadawane krępujące pytania o pozycje seksualne czy podobne. Zadawano natomiast pytania o częstotliwość zbliżeń, lub okres czasu kiedy trwały, ewentualnie kiedy taki niemoralny (WTSowo) związek został zakończony.

Miałem zwyczaj, gdy byłem przewodniczącym takiego komitetu mówić obwinionemu że mogą paść krępujące pytania, ale on/ona ma prawo powiedzieć, że to krępuje i spróbujemy wyjaśnić sprawę inaczej. Nie zdarzyło się by ktoś powiedział "posuwacie się za daleko". Kilka razy natomiast zdarzyło się, że osoba po komitecie dziękowała za sposób podejścia.

Należy mieć świadomość, że nie wyklucza się za czyn tylko za brak skruchy. Przykład - młoda dziewczyna 5 lat żyje bez ślubu z chłopakiem, po czym przychodzi i o tym mówi starszym, a także o tym, że zaprzestała tego. Pozostała w zborze. Po jakimś czasie zaszła w ciążę i wtedy inny komitet ją wykluczył.
Inny przykład to siostra, która odeszła od męża do innego mężczyzny. Sama prosi by ją wykluczyć. Nie, nie zamierza go porzucić. I nie, nie wróciła do WTSu.

Słyszę, że starsi zadają "wnikliwe" pytania. Z pewnością nie wynika to z reguł WTSowych, a z ich własnych głupio-mądrych decyzji. Wstyd mi za osoby tak postępujące. Jestem jednak pewien że takie zachowanie nie jest regułą, a przegięciem i że rozciąganie pojedynczych przypadków na wszystkich starszych jest po prostu głupie, bo większość - mimo wszystko - podchodzi rozsądnie do wskazówek WTSu.

Dzięki KaiserSoze za konkretną odpowiedź. Znalazłam ją w końcu w gąszczu innych wiadomości pełnych zjadliwych przytyków - jeden do drugiego.

A zatem jeśli podczas komitetu sądowniczego padają krępujące, bardzo szczegółowe pytania, to chyba można jasno stwierdzić, że starsi w komitecie kierują się chorą ciekawością - wręcz chamskim wścibstwem. Idąc dalej - wykorzystują władzę daną im w zborze, żeby upodlić drugiego człowieka.

Ja się wcale nie dziwię, że liczba Świadków idzie obecnie w dół. Takie komitety sądownicze może kilkadziesiąt lat temu nikogo by nie dziwiły, ale w dzisiejszych czasach ludzie nie chcą być poniżani i przepytywani z intymnych szczegółów swojego życia.

Dobrze, że są tutaj poruszane takie tematy, bo jak wejdą tutaj zainteresowani chcący wziąć chrzest u Świadków, to może 100 razy się zastanowią zanim wdepną w to bagno.

Jak ja studiowałam ze Świadkami nie miałam dostępu do takiego ogromu informacji o Świadkach jak dziś z Internetu. A dziś na zebraniu każdy ma tablet... to podczas nudnego wykładu zawsze może poczytać różne ciekawostki - na przykład jak się traktuje ludzi podczas komitetów sądowniczych.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 22:04
Drogi Starteku nie podważałem autentyczności twojej historii.
Może nie łapie w lot twojego sposobu wypowiedzi i tyle.
Nigdy nie zalazłeś mi za skórę i mam nadzieję ,że i ja ci tak nie zrobię ;)
Nie jestem jednak w stanie przejść obojętnie gdy ktoś mówi,że jestem żałosny.
W tym jak i w realnym wymiarze.
Gdyby padły jakieś słowa neutralne nikt nie robiłby awantury.
,, żałosny '' to nie moje słowa ,  nie uważam  też że w jakiś sposób podważałeś autentyczność mojej historii . Tylko nie potrzebnie wywołałem burze .  Drugi przypadek komitetu sadowniczego w moim zborze  , oberwało się też niewinnej osobie , tylko to się nie omal skończyło oklepaniem masek tym sędziom przez wykluczonego męża tej siostry . Tyle tylko że tam rozpadło się małżeństwo .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Maj, 2017, 22:12
A ja mam pytanie do ex starszych czy zetknęli się na komitetach z grzeczną ale stanowczą odmową odpowiedzi na zbyt intymne pytania.

Kompletnie NIE chodzi mi o buraczane pyskówki na zasadzie "co zboczeńcy dawno żeście pornola nie oglądali że musicie mnie teraz maglować poniżać i wchodzić z buciorami w moje życie prywatne żeby się niezdrowo podniecić?!"

chodzi mi o to, czy zetknęliście się z sytuacją gdy ktoś (np. zapytany ile razy) odpowiada (np.): "dla sprawy nie jest istotne ile razy, ważniejsze jest że złamałem prawo Boże, popełniłem ciężki grzech i chcę okazać szczerą skruchę za ten grzech. Kobietę która ze mną zgrzeszyła i zaszła w ciążę poślubię a dziecko wychowam po chrześcijańsku."

albo wyobraźmy sobie inny przykład, gdy winowajca odpowiada: "nie chcę się usprawiedliwiać, bo ja i Gosia zrobiliśmy źle, a okoliczność że się kochamy i że planujemy ślub moim zdaniem nas nie usprawiedliwia. Wiem że powinniśmy wstrzymywać się do ślubu i wiem że zgrzeszyliśmy czego żałuję. Nie będę opowiadać szczegółów, bo nie o to w tym wszystkim chodzi, ważniejsze jest to że naprawdę ciężko zgrzeszyliśmy i naprawdę tego żałujemy."

w tych dwóch przytoczonych przykładach chodzi o to że ktoś okazuje skruchę i na tym chce skupić uwagę starszyzny, ale jednocześnie grzecznie broni swojej godności i swojej prywatności.

czy takie sytuacje jak opisałem są na komitetach regułą czy raczej są wyjątkiem?
winowajcy częściej starają się bronić swojej prywatności czy częściej ulegają presji i opowiadają szczegóły?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 04 Maj, 2017, 22:54
Hej. Jest wsrod nas wielu ex starszych ktorzy brali udzial w komitetach sadowniczych rowniez za niemoralnosc.
Wlasnie gadam o tym z kolezanka ktora miala taki KS w wieku ok 18 lat jak byla mloda ladna seksowna i odkrywala siebie.
Jestescie na takim komitecie a ona opowiada wam jak chlopak ja calowal, rozbieral, obmacywal, piescil paluszkiem a potem go wsadzal i bawil sie nia.

Pytanie, czy byliscie w takiej sytuacji oraz czy nie wziela wtedy gore meska strona starszego, a wiec podniecenie i wyobraznia :)

Sorki za lekko zboczony temat ale w gruncie rzeczy pokazuje on podejscie od tej drugiej strony, tych smutnych panow od decydowania o czyims zyciu. Czy decydowaliscie wtedy we wzwodzie czy jednak w zawodzie ze ktos mogl tak zasmucic Jehowe?

Falafel a wierzysz , że któryś z byłych starszych przyzna się do tego , że czerpał przyjemność z zadawania takich szczegółowych pytań ? Że go tak to rajcowało , że ...

 książka paście zezwala na zadawanie takich pytań , nie widzę powodu do oburzanie się ,że jest inaczej , wts wiele rzeczy porusza w taki sposób by w razie czego wszystkiego się zaprzeć i to jest chyba oczywiste dla wszystkich.

Prawdą jest , że tak jak "zwykli " bracia są różni i starsi też są różni . Jedni są mili delikatni inni z całą przyjemnością wchodzą z butami w czyjeś życie . Często wynika to z tego , że nie mogą realizować się nigdzie indziej , bo ci którzy mają wykształcenie, pełnią jakieś stanowiska albo po prostu pracują w środowisku ludzi ze " świata" są mniej despotyczni bo spotykają się z innymi ludźmi .

Co to znaczy , ocenić czyjąś skruchę? czy sam fakt przyznania się do jakiegoś czynu nie jest oznaką szacunku dla postanowień organizacji? do uznania roli starszych?
Co te  koszmarne pytania mają ocenić? jak długo ktoś wytrzyma psychicznie? jak bardzo uległy jest chamskim starszym,
którzy koniecznie chcą podkreślić swoja rolę, rolę wyznaczonych pasterzy?

Co to znaczy  , że wyklucza się za brak skruchy a nie za grzech?

Niejedna osoba , która wyznaje swój grzech po poddaniu  pytaniom które śmiało można uznać za tortury nie wytrzymuje i zaczyna wprost dyskutować z despotycznym starszym a wtedy nie ma już szansy by oceniono , że przejawiła skruchę .

Co to jest szczera skrucha? Czy nie jest to subiektywna ocena osoby która osądza?

Jakim prawem ktoś ma ocenić czy odczuwam szczerą skruchę? Kim jesteś człowieku , że osądzasz cudzego sługę ?

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 04 Maj, 2017, 23:25
Nikt się przez moje słowa nie zabił, czy rodziny nie zostały rozbite..starszym byłem bardzo krótko w porównaniu z innymi.
Zawsze obstawałem ,że napomnienie jest bardzo dotkliwą karą i nigdy nie czułem się zdolny do pochopnej oceny kogokolwiek.
Konkretnie w temacie wątku, czy jako starszy brałeś udział w komitecie o niemoralność?
Jeżeli nie, to czy masz podstawy/ nie masz podstaw do  oceny/ wypowiedzi, jak takie komitety wyglądają?
Jeżeli brałeś udział w komitecie o niemoralność, to czy zechcesz się podzielić z nami swoimi informacjami?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Maj, 2017, 23:36
ponieważ wiele osób myśli tak jak Dorkas
Niejedna osoba (...) nie wytrzymuje i zaczyna wprost dyskutować z despotycznym starszym a wtedy nie ma już szansy by oceniono , że przejawiła skruchę .
interesuje mnie czy zdarzają się takie sytuacje jak ja opisałem w swoim pytaniu
chodzi o to że ktoś okazuje skruchę i na tym chce skupić uwagę starszyzny, ale jednocześnie grzecznie broni swojej godności i swojej prywatności.
interesuje mnie czy można okazać skruchę i jednocześnie (będąc grzecznym) zachować własną godność - jak starsi reagują na taką postawę (gdy ktoś grzecznie ale stanowczo unika odpowiedzi na zbyt intymne pytania).
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 05 Maj, 2017, 00:39
A ja mam pytanie do ex starszych czy zetknęli się na komitetach z grzeczną ale stanowczą odmową odpowiedzi na zbyt intymne pytania.

Kompletnie NIE chodzi mi o buraczane pyskówki na zasadzie "co zboczeńcy dawno żeście pornola nie oglądali że musicie mnie teraz maglować poniżać i wchodzić z buciorami w moje życie prywatne żeby się niezdrowo podniecić?!"


Sebastianie dlaczego stwierdzenie

"co zboczeńcy dawno żeście pornola nie oglądali że musicie mnie teraz maglować poniżać i wchodzić z buciorami w moje życie prywatne żeby się niezdrowo podniecić?!"

nazywasz buraczanym?
 
dla mnie buraczanym jest pytanie :

czy dotykał twoich piersi ?  ile razy odbywaliście stosunek?
czy używaliście prezerwatywy? kto przynosił prezerwatywę ?

Czy kiedy uczysz dziecko żeby nie pozwalało się dotykać  w sposób niedozwolony karzesz to robić w sposób grzeczny? żeby czasami nie obrazić pedofila?





Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 01:01
Sebastianie dlaczego stwierdzenie

"co zboczeńcy dawno żeście pornola nie oglądali że musicie mnie teraz maglować poniżać i wchodzić z buciorami w moje życie prywatne żeby się niezdrowo podniecić?!"

nazywasz buraczanym?
 
dla mnie buraczanym jest pytanie :

czy dotykał twoich piersi ?  ile razy odbywaliście stosunek?
czy używaliście prezerwatywy? kto przynosił prezerwatywę ?

Czy kiedy uczysz dziecko żeby nie pozwalało się dotykać  w sposób niedozwolony karzesz to robić w sposób grzeczny? żeby czasami nie obrazić pedofila?
Dorkas.
Jeżeli mogę, napiszę co myślę.
Odp. pierwsza - ( stwierdzenie Sebastiana) oznaczać może "buraczane" ze względu na ton,  prostactwo, bezpośredniość owego pytania.
Odp. druga ( do Twoich pytań " buraczanych" z czym się zgadzam) słowa "wysublimowane", "elokwentne", takich przecież nie nazwiesz "buraczanymi", bo tak zadane  grzecznie i układnie, a nie  pytanie gróboskórne zadane "prosto z grubej rury".
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 05 Maj, 2017, 01:10
Dorkas.
Jeżeli mogę, napiszę co myślę.
Odp. pierwsza - ( stwierdzenie Sebastiana) oznaczać może "buraczane" ze względu na ton,  prostactwo, bezpośredniość owego pytania.
Odp. druga ( do Twoich pytań " buraczanych" z czym się zgadzam) słowa wysublimowane, elokwentne, takich przecież nie nazwiesz "buraczanymi", bo tak zadane  grzecznie i układnie.


Dobrze to określiłaś, słowa wysublimowane, elokwentne , ale żeby w taki sam wysublimowany sposób odpowiedzieć trzeba być na pewnym etapie odejścia z wts  a nie  poturbowanym przez jakąś sytuację która zaprowadziła nas przed to przenajświętsze ciało . Dziś już to potrafię , patrząc im prosto w oczy z uśmiechem na ustach używać tych wysublimowanych słów .

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 05 Maj, 2017, 06:14
Konkretnie w temacie wątku, czy jako starszy brałeś udział w komitecie o niemoralność?
Jeżeli nie, to czy masz podstawy/ nie masz podstaw do  oceny/ wypowiedzi, jak takie komitety wyglądają?
Jeżeli brałeś udział w komitecie o niemoralność, to czy zechcesz się podzielić z nami swoimi informacjami?

Konkretnie brałem udział w 3 komitetach za niemoralność.
W każdym nie doszło do wykluczenia.
Zadawałem tylko pytania które były konieczne do określenia czy dana osoba okazuje szczerą skruchę.
Ostatni komitet został powołany w sprawie przyjaciela ze zboru.
Po komitecie ten 23 letni chłopak ogarną się,znalazł sobie żonę na ośrodku,aktualnie ma fajnego syna.
Tylko wypadek zmusił go do zaprzestania uslugiwania w charakterze starszego zboru.
Jednak stan zdrowia mu się polepsza i na ostatniej kolacji na której byłem u niego powiedział,że znów stara się o przywileje.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 05 Maj, 2017, 06:50
Sebastianie , powiem wprost będąc w organizacji , jest się tak zaprogramowanym że każde złamanie prawa Bożego urasta do niebotycznych rozmiarów .  Donosicielstwo i samo oskarżanie jest na porządku dziennym . Dlaczego ? Bo tak jesteśmy manipulowani i stali sposób prowadzi nas strażnica .  Jesteśmy ofiarami tego systemu ,tak samo jak i ci starsi . Dzieje się to że ta sekta miesza prawo zakonu z nowym przymierzem .  Ja stanąłem przed komitetem za niemoralność koło 30 lat temu , wiem jak się czuje i co przeżywa osoba która dopuściła się grzechu , ale to tylko był efekt programowania umysłu by spotęgować twoje wykroczenie i wzbudzić u siebie  jeszcze większe poczucie winy , dopiero gdy pójdziesz do starszych zboru wyznasz swój grzech , to Jehowa ci przebaczy . Tak samo jest z donosicielstwem masz poczucie winy że coś zobaczyłeś i nie doniosłeś i stajesz się uczestnikiem grzechu drugiej osoby . Niestety tak to działa , by mieć kontrolę nad ludźmi . Dlatego gdy już sam na siebie doniesiesz w poczuciu wielkiej winy ,chcesz by Jehowa wybaczył ci . Stając przed takim komitetem człowiek jest tak zaprogramowany  by  wyznał swoją winę i że tylko starsi mogą pomóc to wtedy Jehowa ci wybaczy . Ci z komitetu myślą tak samo jak ty , mają ustalić poziom twojej skruchy dlatego zadają głupawe pytania  a człowiek przytłoczony poczuciem winy odpowiada . Niestety to co wprowadziła organizacja nijak się ma do nauczania Jezusa Chrystusa . Dzisiaj myślę inaczej ,  WTS pozbawił nas zbawienia z Łaski Bożej którą mamy za darmo a wprowadził nie zasłużoną życzliwość na którą musimy ciężko zapracować .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 05 Maj, 2017, 07:25
Tak jak wykazałem w załączonych przykładach poziom starszych na komitetach jest różny i chęć udzielenia pomocy również. Gdyby ktoś taktownie odmówił udzielenia odpowiedzi na intymne pytanie raczej nie powinno to wpłynąć na ocenę sytuacji gdyby relacje były zdrowe.
Znając jednak życie , starsi mogliby uznać , że nie współpracuje , jest pyszny , nieszczery wobec tego nie może być mowy o okazaniu skruchy. Najczęściej zostałoby to zinterpretowane , że przyszedł na komitet bo się wydało , albo, bo się nie długo wyda , ale nie żałuje skoro nie chce odpowiadać na pytania , które są niezbędne według oceny starszego do przeprowadzenia rzetelnej oceny.
Wystarczy , że jeden z trzech wyrazi taką opinię i pozostali raczej na 90% ulegną , bo musi być jedność grona. Z reguły wśród starszych co najmniej jeden jest niedouczony , z kompleksami a zbór traktuje jako szczebel kariery , zdając sobie sprawę , że wyżej już i tak nie podskoczy . Dla takiego odmowa odpowiedzi na jego pytanie to jak pokazanie , że wiesz lepiej a to jest niedopuszczalne w jego oczach bo przecież ty jesteś grzesznik a on gwiazda Jezusa
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 05 Maj, 2017, 08:06
Konkretnie brałem udział w 3 komitetach za niemoralność.
W każdym nie doszło do wykluczenia.
Zadawałem tylko pytania które były konieczne do określenia czy dana osoba okazuje szczerą skruchę.
Ostatni komitet został powołany w sprawie przyjaciela ze zboru.
Po komitecie ten 23 letni chłopak ogarną się,znalazł sobie żonę na ośrodku,aktualnie ma fajnego syna.
Tylko wypadek zmusił go do zaprzestania uslugiwania w charakterze starszego zboru.
Jednak stan zdrowia mu się polepsza i na ostatniej kolacji na której byłem u niego powiedział,że znów stara się o przywileje.


A jakie to są pytania określające szczerą skruchę?

Czy fakt , że " chłopak sie ogarnął" wskazuje na" dobrodziejstwo " jakie niesie za sobą komitet sadowniczy?

Z Twojej wypowiedzi wynika też , że cieszysz się z powrotu do zdrowia i tego fizycznego ,po wypadku i tego duchowego skoro znowu stara się o przywileje. nie wiem czy dobrze zrozumiałam ,że ten chłopak jest Tobie wdzięczny , że pomogłeś mu się ogarnąć . mam na myśli komitet.
Czy nie masz wyrzutów sumienia , że prowadzisz podwójną grę wobec tego człowieka?
Jakimi słowami określiłbyś skruchę za taką podwójną grę ?

 


Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Maj, 2017, 08:19
Ponownie zachęcam do przeczytania ks10, rozdział 7. Jest tam dość szczegółowy opis, wraz z wersetami z biblii, odnośnie tego, jak rozpoznać skruchę. Jest też informacja co robić, gdy KS ma wątpliwości co do skruchy.
To 5 stron tekstu, który - po przeczytaniu - wyjaśni większość stawianych w wątku pytań.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 05 Maj, 2017, 08:23
A jakie to są pytania określające szczerą skruchę?

Czy fakt , że " chłopak sie ogarnął" wskazuje na" dobrodziejstwo " jakie niesie za sobą komitet sadowniczy?

Z Twojej wypowiedzi wynika też , że cieszysz się z powrotu do zdrowia i tego fizycznego ,po wypadku i tego duchowego skoro znowu stara się o przywileje. nie wiem czy dobrze zrozumiałam ,że ten chłopak jest Tobie wdzięczny , że pomogłeś mu się ogarnąć . mam na myśli komitet.
Czy nie masz wyrzutów sumienia , że prowadzisz podwójną grę wobec tego człowieka?
Jakimi słowami określiłbyś skruchę za taką podwójną grę ?

Jest to prosta historia z mojego życia.
Nie dorabiam do niej żadnej zbędnej filozofii.
Cieszę się,że ten chłopak wraca do zdowia bo był częściowo sparaliżowany.On zna dokładnie moją sytuację i obecne poglądy.Nawet żartował, że to on teraz będzie mógł mnie niedługo wykluczyć.
Nie był wdzięczny mi za komitet tylko wszystkim obecnym tam starszym za pomoc.
Za pomoc a nie za komitet.
Chłopak się ogarną bo chciał a nie bo musiał.
Jedni potrzebują do tego silnego impulsu(nie koniecznie komitetu)rozmowy,dobrej rady.
Inni są tak w sobie silni że sami daja sobie radę.

Odnośnie pytań to KaiserSoze ładnie to określił i nie będę tego dublować.
Każdy jest inny i inne trochę będą pytania.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 05 Maj, 2017, 08:41
Ponownie zachęcam do przeczytania ks10, rozdział 7. Jest tam dość szczegółowy opis, wraz z wersetami z biblii, odnośnie tego, jak rozpoznać skruchę. Jest też informacja co robić, gdy KS ma wątpliwości co do skruchy.
To 5 stron tekstu, który - po przeczytaniu - wyjaśni większość stawianych w wątku pytań.

Ależ ja czytałam , te strony zarówno z nowej książki jak i starej .
Po prostu nie zgadzam się z nimi .
Nie zgadzam się z komitetami sądowniczymi , bo nie maja żadnego uzasadnienia w Biblii , bo dają władzę ludziom , którzy najczęściej nie kierują się dobrem drugiego człowieka( wyjątek potwierdza regułę), a zwykłym" lubię nie lubię ",
pozycją w zborze , układami pomiędzy gronem .
Dlaczego organizacja tak krytykuje spowiedź w KK skoro jej komitety przypominają poczynania świętej inkwizycji?

Kaiser , jesteś dzieckiem organizacji sam napisałeś , że każde złe zdanie bierzesz do siebie tzn , że ta organizacja "siedzi" w Tobie.
mój mąż był starszym od 17 r życia , uczestniczył w wielu komitetach , które wykluczały , albo dawały szansę .
Dziś nie chodzi na zebrania ale nie jest w stanie głośno przyznać , że to było złe .

Jest to prosta historia z mojego życia.
Nie dorabiam do niej żadnej zbędnej filozofii.
Cieszę się,że ten chłopak wraca do zdowia bo był częściowo sparaliżowany.On zna dokładnie moją sytuację i obecne poglądy.Nawet żartował, że to on teraz będzie mógł mnie niedługo wykluczyć.
Nie był wdzięczny mi za komitet tylko wszystkim obecnym tam starszym za pomoc.
Za pomoc a nie za komitet.
Chłopak się ogarną bo chciał a nie bo musiał.
Jedni potrzebują do tego silnego impulsu(nie koniecznie komitetu)rozmowy,dobrej rady.
Inni są tak w sobie silni że sami daja sobie radę.

Odnośnie pytań to KaiserSoze ładnie to określił i nie będę tego dublować.
Każdy jest inny i inne trochę będą pytania.

Tak właśnie przypuszczałam ,że mówisz historii z Twojego życia .
Cieszę się , że wie o Twojej sytuacji , czy żartem było stwierdzenie , że będzie mógł Ciebie wykluczyć , czas pokaże .
To , że się ogarnął bo chciał cieszy ale nie jest to do końca prawdą , musiał wyznać zwój grzech żeby cieszyć się błogosławieństwem On i zbór , który mógłby ucierpieć gdyby był ukryty grzech , nie mam racji?






Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Maj, 2017, 09:01
Ależ ja czytałam , te strony zarówno z nowej książki jak i starej .
Po prostu nie zgadzam się z nimi .
Nie zgadzam się z komitetami sądowniczymi , bo nie maja żadnego uzasadnienia w Biblii , bo dają władzę ludziom , którzy najczęściej nie kierują się dobrem drugiego człowieka( wyjątek potwierdza regułę), a zwykłym" lubię nie lubię ",
pozycją w zborze , układami pomiędzy gronem .
Dlaczego organizacja tak krytykuje spowiedź w KK skoro jej komitety przypominają poczynania świętej inkwizycji?

Wydaje mi się, że niezgadzanie się z czymś, a pytanie jak to działa to dwie odrębne sprawy. Nie rozumiem po co zadajesz pytania na tematy, o których mówisz, że je znasz...?

Kaiser , jesteś dzieckiem organizacji sam napisałeś , że każde złe zdanie bierzesz do siebie tzn , że ta organizacja "siedzi" w Tobie.

Masz rację, że jestem wychowany w rodzinie SJ. Masz rację, że opluwanie starszych biorę do siebie i się z tym nie zgadzam. Prawdą jest, że WTS siedzi po trosze w każdym z nas, do końca życia.
Ale nie bronię ORGANIZACJI, tylko siebie, jako byłego starszego. Uważam, że większość starszych, w tym JA, postępuje rozsądnie. Mimo wszystko każdy popełnia błędy i trudno się temu dziwić. Ja też doskonały nie jestem, ale jest bardzo mało rzeczy związanych z WTSem, których teraz musiałbym się wstydzić

mój mąż był starszym od 17 r życia , uczestniczył w wielu komitetach , które wykluczały , albo dawały szansę .

Przykro mi, ale nie wierzę. Przed osiemnastką trudno zostać sługą, a przed trzydziestką starszym. W wieku 17 lat nie da się nim zostać.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 05 Maj, 2017, 09:13
Jego wyznanie grzechu było formalnością.
A to dla tego,że w krępującej sytuacji zobaczyło go 5 osób..
Czy to pech czy nie..nie mnie osądzać.
Nigdy nie uważałem Komitetów w obecnej formie za coś Biblijnego.
Ale nie mam wyrzutów sumienia dlatego,że kiedyś wierzyłem w to że pomagam swoim braciom.
To że teraz mam otwarte oczy..życie.
Niebezpiecznie zbliżamy moim zdaniem znów w stronę uogólnień.
Jesteśmy tylko ludźmi i jak ktoś nie potrafi wykorzystać danej mu odpowiedzialności to zawiedzie w każdym polu.
Czy ktoś jest starszym,kierownikiem produkcji albo zwykłym dozorcą.
Jeśli nadużywa "wladzy" to niestety odczują to wierni,pracownicy albo lokatorzy ;)
Pamiętajmy o tym myśląc o komitetach bo to bardzo delikatne sprawy..
Wiele osób zostało przez nie poszkodowanych i z tym nikt nie będzie dyskutował.
Dlatego nie dziwię się, że wiele osób nie jest w stanie pojąć tych wytycznych i wskazówek..
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Maj, 2017, 09:15
Przykro mi, ale nie wierzę. Przed osiemnastką trudno zostać sługą, a przed trzydziestką starszym. W wieku 17 lat nie da się nim zostać.

Osobiście znam 25-latka będącego starszym od około roku.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Maj, 2017, 09:20
Osobiście znam 25-latka będącego starszym od około roku.

Napisałem, że "trudno zostać" starszym, choć nie jest niemożliwe. Znasz osobę poniżej 20 lat będącą starszym?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 05 Maj, 2017, 09:20
Tak prawdę mówiąc jesteśmy ludźmi tylko , w naszym życiu popełniamy błędy , ale się podnosimy i idziemy dalej . Bywa tak że potrzebujemy w pewnych chwilach drugiej osoby która by nas wysłuchała , jakby to powiedzieć takiego spowiednika . Ty nie musisz oceniać postępowania danej osoby wystarczy wysłuchać , jakieś ciepłe słowo ,  podsunięcie jakiegoś pomysłu , nawet nie koniecznie . Nawet wspólna modlitwa jeśli jesteśmy ludźmi wierzącymi . Taka rozmowa bardzo dużo daje i pomaga uleczyć ból duszy . Organizacja wypaczyła to wszystko w najbardziej szatański sposób . Wystarczy przyjrzeć się na kartach biblii osobie Jezusa i sposób w jaki postępował z ludźmi . Przykład kobiety złapanej na cudzołóstwie , którą chcieli ukamienować . Żydzi byli tzw. Świadkami Jehowy w myśl słów z Izajasza . Przenieśmy tą scenę w dzisiejsze czasy : Świadkowie przyprowadzają do Jezusa kobietę zlapaną na cudzołóstwie , co ty o tym myślisz , trzeba ją wykluczyć ( ukamienować)  dzisiaj Jezus powiedziałby co na to biblia : miłosierdzie okażcie a będzie wam okazane . Świadkowie mówią , zaraz zaraz ,trzeba powołać komitet ,co na to książka Paście trzodę , zaczną zadawać pytania typu : a czy podobało się tobie .  Wykluczą bo to ma służyć ochronie zboru i odczytają fragment z Listu do Koryntian  ich ulubiony . Ty Jezus nie będziesz nam mówił co mamy robić , zapraszamy na komitet , odczytaj 2List Jana : kto się wysuwa na przód  nie trzyma się nauk chrystusów z WTSu . NA PAL Z NIM !!!
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 09:54
Konkretnie brałem udział w 3 komitetach za niemoralność.
W każdym nie doszło do wykluczenia.
Zadawałem tylko pytania które były konieczne do określenia czy dana osoba okazuje szczerą skruchę.
Ostatni komitet został powołany w sprawie przyjaciela ze zboru.
Po komitecie ten 23 letni chłopak ogarną się,znalazł sobie żonę na ośrodku,aktualnie ma fajnego syna.
Tylko wypadek zmusił go do zaprzestania uslugiwania w charakterze starszego zboru.
Jednak stan zdrowia mu się polepsza i na ostatniej kolacji na której byłem u niego powiedział,że znów stara się o przywileje.
Aha.
Dziękuję za pewne informacje.
 W temacie wątku: Jakie pytania zadawałeś, by ocenić czy te osoby okazały szczerą skruchę?
Jaką miarą mierzy się szczera skruchę? Tu mam na myśli, jak musi/ powinien reagować, zachowywać się grzesznik, by skrucha została uznana i uznana tym bardziej za szczerą?
Ty jesteś czynnym śJ?

Wiesz dla mnie "przywileje" nie oznaczają już nic, jak tylko część struktury, mechanizmu organizacji/ korporacji.
Nie robią na mnie wrażenia "przywileje" w zborach, osiągając przywilej według Statutu tej org. staje się osobą duchowną, a to w org. śJ było wiele, bardzo wiele lat krytykowane w innych religiach.

Gdy ten chłopak osiągnie przywilej, Ciebie wykluczy, a masz rodzinę?  to wtedy nie będzie do śmiechu i żartów, gdy będziesz musiał żyć tak, jakbys rodziny nie miał, wtedy będziesz cierpiał z powodu ostracyzmu.
Ktos jeszcze oprócz tego chłopaka, zna Twoje poglądy na temat org.?


Niech chłopak zdrowieje i jest szczęśliwy ze swoją rodziną.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Maj, 2017, 09:59
Jaką miarą mierzy się szczera skruchę? Tu mam na myśli, jak musi/ powinien reagować, zachowywać się grzesznik, by skrucha została uznana i uznana tym bardziej za szczerą?
(...)

Ponownie zachęcam do przeczytania ks10, rozdział 7. Jest tam dość szczegółowy opis, wraz z wersetami z biblii, odnośnie tego, jak rozpoznać skruchę. Jest też informacja co robić, gdy KS ma wątpliwości co do skruchy.
To 5 stron tekstu, który - po przeczytaniu - wyjaśni większość stawianych w wątku pytań.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Maj, 2017, 10:03
Napisałem, że "trudno zostać" starszym, choć nie jest niemożliwe. Znasz osobę poniżej 20 lat będącą starszym?

Ja nie przeczę, że trudno. Nie znam osoby poniżej 20 lat będącej starszym. Znam za to 17-latka sługę pomocniczego.

A wracając do meritum: czy wystarczającą miarą (jak to mówi Paście) nie jest już sam fakt, że ktoś się przyznaje jak nie musi? Powiedzmy, że siostra uprawiała seks przedmałżeński na imprezie z jakimś kolesiem "ze świata". Przychodzi do starszych i się przyznaje (choć i tak nigdy by ni wyszło). Dla mnie to już rzecz wielka, że tak poszła SAMA. A słyszę, że i tacy są wykluczani. Czemu?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 10:08
Ponownie zachęcam do przeczytania ks10, rozdział 7. Jest tam dość szczegółowy opis, wraz z wersetami z biblii, odnośnie tego, jak rozpoznać skruchę. Jest też informacja co robić, gdy KS ma wątpliwości co do skruchy.
To 5 stron tekstu, który - po przeczytaniu - wyjaśni większość stawianych w wątku pytań.
Ja zadaję pytania  ex starszemu zgodnie z tytułem wątku i ma to być z pierwszej ręki, a nie odsyłanie do czytania ksiazki, rozdziału itd.
Zwłaszcza, że wczoraj w tym wątku padły słowa, że samo przeczytanie ks 10, rozdział 7, do którego mnie odsyłasz nic nie daje.
Nie chwiejmy się jak chorągiewka na wietrze, raz tak a raz siak.

Według DonnieDarko cytuję:

"Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini."


Raz sobie Panowie stwierdzają, że przeczytanie danego rozdziału z książki nie upoważnia do  wydawania opinii, a innym razem zostaję odesłana do przeczytania tego rozdziału o komitetach by sobie wyrobić opinię i nie zadawać pytań.


Za takie robienie wody z mózgu podziękuję.


Za niemoralność w moim zborze została wykluczona młoda dziewczyna i jej matka i jej ojciec ze strachem i łzami w oczach do mnie mówili:
Jak to tak?my teraz nie możemy mieć z nią kontaktu.
Nie popieram takich czynności jak komitety, ponieważ przyczyniają się do rozwalania rodzin, wiec bracia na tych przywilejach/ osoby duchowne biorą odpowiedzialność za takie rozwalone rodziny.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Maj, 2017, 10:09
Ja nie przeczę, że trudno. Nie znam osoby poniżej 20 lat będącej starszym. Znam za to 17-latka sługę pomocniczego.

A wracając do meritum: czy wystarczającą miarą (jak to mówi Paście) nie jest już sam fakt, że ktoś się przyznaje jak nie musi? Powiedzmy, że siostra uprawiała seks przedmałżeński na imprezie z jakimś kolesiem "ze świata". Przychodzi do starszych i się przyznaje (choć i tak nigdy by ni wyszło). Dla mnie to już rzecz wielka, że tak poszła SAMA. A słyszę, że i tacy są wykluczani. Czemu?

Bo ktoś taki (wg WTSu) może:
- bać się ciąży, dlatego się przyznaje
- okazywać smutek świecki
- nie mówić nic o tym, jak bardzo dżehowa się martwi
- itp itd
W Internecie są dostępne filmy z kursu dla starszych, gdzie wykluczany jest facet, który sam przyszedł i płakał wręcz na KSie. I wg wskazówek WTSu został słusznie wykluczony.
Polecam, to chyba to, ale nie mam głośników, więc nie mogę dokładnie tego sprawdzić:
https://www.youtube.com/watch?v=9lzmGJJpaFk
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Woland w 05 Maj, 2017, 10:14
ć

Przykro mi, ale nie wierzę. Przed osiemnastką trudno zostać sługą, a przed trzydziestką starszym. W wieku 17 lat nie da się nim zostać.
starszy musi mieć minimum 23 lata wg KSK 1999
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 05 Maj, 2017, 10:25
Aha.
Dziękuję za pewne informacje.
 W temacie wątku: Jakie pytania zadawałeś, by ocenić czy te osoby okazały szczerą skruchę?
Jaką miarą mierzy się szczera skruchę? Tu mam na myśli, jak musi/ powinien reagować, zachowywać się grzesznik, by skrucha została uznana i uznana tym bardziej za szczerą?
Ty jesteś czynnym śJ?

Wiesz dla mnie "przywileje" nie oznaczają już nic, jak tylko część struktury, mechanizmu organizacji/ korporacji.
Nie robią na mnie wrażenia "przywileje" w zborach, osiągając przywilej według Statutu tej org. staje się osobą duchowną, a to w org. śJ było wiele, bardzo wiele lat krytykowane w innych religiach.

Gdy ten chłopak osiągnie przywilej, Ciebie wykluczy, a masz rodzinę?  to wtedy nie będzie do śmiechu i żartów, gdy będziesz musiał żyć tak, jakbys rodziny nie miał, wtedy będziesz cierpiał z powodu ostracyzmu.
Ktos jeszcze oprócz tego chłopaka, zna Twoje poglądy na temat org.?


Niech chłopak zdrowieje i jest szczęśliwy ze swoją rodziną.

Jestem aktywnym SJ.
Miałem dwa komitety mając 16 lat i wiem jak czuje się na nim owca Jehowy.
Wiem że mój przyjaciel mnie nie wykluczy.
Dlatego jesteśmy przyjaciółmi.
Mam sporą rodzinę i 90% jest ona fanatycznymi wyznawcami WTSu.
W kwestiach "mierzenia skruchy" ks10.
Nie będę opowiadał ze szczegółami pytań,sytuacji i innych szczegółów.
Dla bezpieczeństwa najbliższych i swojego.
Dla mnie i wielu znajomych przywilej nie jest kuszący sam w sobie.Osoby myślące wiedzą z jakim poświęceniem czasu i sił jest to związane.
Jak ktoś szuka tylko wabika dla sióstr,to szybko zrezygnuje.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Maj, 2017, 10:27
No to dla mnie chore są już wskazówki. Nie może więc drzewo spróchniałe (wskazówki) wydać dobrych owoców (dobrze zrobiony przez starszych komitet).
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 10:38
Jestem aktywnym SJ.
Miałem dwa komitety mając 16 lat i wiem jak czuje się na nim owca Jehowy.
Wiem że mój przyjaciel mnie nie wykluczy.
Dlatego jesteśmy przyjaciółmi.
Mam sporą rodzinę i 90% jest ona fanatycznymi wyznawcami WTSu.
W kwestiach "mierzenia skruchy" ks10.
Nie będę opowiadał ze szczegółami pytań,sytuacji i innych szczegółów.
Dla bezpieczeństwa najbliższych i swojego.
Dla mnie i wielu znajomych przywilej nie jest kuszący sam w sobie.Osoby myślące wiedzą z jakim poświęceniem czasu i sił jest to związane.
Jak ktoś szuka tylko wabika dla sióstr,to szybko zrezygnuje.
Jak Ciebie nie wykluczy Twój przyjaciel, to wykluczy Cie Twój wróg, nadgorliwy śJ który nie będzie godził się na to, by człowiek z odstępczymi poglądami zanieczyszczał zbór czystego Boga.
Życzę, aby jednak Cię wykluczenie nie spotkało.

Jeżeli nie będziesz, bo nie możesz odpowiadać na pytania, ja to rozumiem, musisz się ukrywać, by sie nie wydało kim jesteś.
Już samo to by się ukrywać i nie móc się wyrażać swobodnie, jest wstrętne w org.

Jak napisałeś: "Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini." dlatego pojawiły sie moje pytania wprost do Ciebie jako byłego starszego, czego w wczorajszej dyskusji oczekiwałeś, by były stawiane pytania a nie podpieranie sie przez " ks10 w pdf.

Kwestia mierzenia skruchy, jak w ogóle mozna w ten sposób podchodzic do uczuc i emocji ludzkich.
Nie ma DonnieDarko kwestii mierzenia skruchy, to tylko sformułowanie w organizacji śJ, i żaden starszy/ duchowny nie ma nic do mierzenia skruchy, bo od tego jest Bóg. ( dla wierzących)

Niech żaden z braci starszych nie zniszczy tej przyjazni, wykluczeniem jednego, lub drugiego lub obojga.
Uważajcie na siebie i na swoją przyjazń, na swoje rodziny.
Wez przykład Lenki i Macieja, przykład Izy i Alka oni tez mieli przyjaciół w zborze a jak sie skończyło i co przeżyli nam tutaj opowiedzieli.
Niech Ciebie to lub podobne ominie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 05 Maj, 2017, 10:52
Jak Ciebie nie wykluczy Twój przyjaciel, to wykluczy Cie Twój wróg, nadgorliwy śJ który nie będzie godził się na to, by człowiek z odstępczymi poglądami zanieczyszczał zbór czystego Boga.
Życzę, aby jednak Cię wykluczenie nie spotkało.

Jeżeli nie będziesz, bo nie możesz odpowiadać na pytania, ja to rozumiem, musisz się ukrywać, by sie nie wydało kim jesteś.
Już samo to by się ukrywać i nie móc się wyrażać swobodnie, jest wstrętne w org.

Jak napisałeś: "Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini." dlatego pojawiły sie moje pytania wprost do Ciebie jako byłego starszego, czego w wczorajszej dyskusji oczekiwałeś, by były stawiane pytania a nie podpieranie sie przez " ks10 w pdf.

Kwestia mierzenia skruchy, jak w ogóle mozna w ten sposób podchodzic do uczuc i emocji ludzkich.
Nie ma DonnieDarko kwestii mierzenia skruchy, to tylko sformułowanie w organizacji śJ, i żaden starszy/ duchowny nie ma nic do mierzenia skruchy, bo od tego jest Bóg. ( dla wierzących)

Niech żaden z braci starszych nie zniszczy tej przyjazni, wykluczeniem jednego, lub drugiego lub obojga.
Uważajcie na siebie i na swoją przyjazń, na swoje rodziny.
Wez przykład Lenki i Macieja, oni tez mieli przyjaciół w zborze a jak sie skończyło i co przeżyli nam tutaj opowiedzieli.

Nie mówiłem że mierzenie skruchy jest zasadne,albo ludzkie..nie jest.
Ks10 podaje tylko w celu ukazania źródła a nie zrozumienia.
A przykład Leny i Macieja jest dobrym ostrzeżeniem,jednak moja sytuacja jest zupełnie inna.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 10:55
Nie mówiłem że mierzenie skruchy jest zasadne,albo ludzkie..nie jest.
Ks10 podaje tylko w celu ukazania źródła a nie zrozumienia.
A przykład Leny i Macieja jest dobrym ostrzeżeniem,jednak moja sytuacja jest zupełnie inna.
No.
Zamiast zadawać pytania, czy w ogóle brać udział w dyskusji, opinię sobie wyrobić po zapoznaniu się z zródłem, z kolei argumentując zapoznaniem się ze zródłem , dowiedzieć się, że "Przeczytanie ks10 w pdf nie upoważnia do wydawania takich opini."
Yhmm. Wszystko jasne.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: mav w 05 Maj, 2017, 11:19
Wez przykład Lenki i Macieja, przykład Izy i Alka oni tez mieli przyjaciół w zborze a jak sie skończyło i co przeżyli nam tutaj opowiedzieli.

To prawda, że zaznaliśmy wiele złego od starszych zboru. Dla równowagi jednak muszę napisać, że znałem również rozsądnych starszych, którzy rozsądek przedkładali ponad wytyczne (takim był na przykład Andrzej z Wołowa, przynajmniej na początku). Takich, którzy widzieli człowieka, a nie paragrafy na niego.

Myślę, że wszyscy się zgadzamy, że wytyczne organizacji w pewnym sensie są katalizatorem patologicznych zachowań i pozwalają na istnienie apodyktycznych starszych, którym wszystko wolno. Jednak nie wszyscy tak kończą - ostatecznie liczy się to jaki jest człowiek. Co ciekawe najbardziej rozsądny i "ludzki" starszy jakiego kiedykolwiek poznałem to Jacek, z którym ostatecznie razem się wybudziliśmy, więc to jest chyba dobry probierz tego, że w organizacji jednak liczy się bardziej co innego.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 11:26
To prawda, że zaznaliśmy wiele złego od starszych zboru. Dla równowagi jednak muszę napisać, że znałem również rozsądnych starszych, którzy rozsądek przedkładali ponad wytyczne (takim był na przykład Andrzej z Wołowa, przynajmniej na początku). Takich, którzy widzieli człowieka, a nie paragrafy na niego.

Myślę, że wszyscy się zgadzamy, że wytyczne organizacji w pewnym sensie są katalizatorem patologicznych zachowań i pozwalają na istnienie apodyktycznych starszych, którym wszystko wolno. Jednak nie wszyscy tak kończą - ostatecznie liczy się to jaki jest człowiek. Co ciekawe najbardziej rozsądny i "ludzki" starszy jakiego kiedykolwiek poznałem to Jacek, z którym ostatecznie razem się wybudziliśmy, więc to jest chyba dobry probierz tego, że w organizacji jednak liczy się bardziej co innego.
Jak najbardziej zgadzam się z Twoimi słowami.
Dziękuje za zabranie głosu.
Mnie niestety od dzieciństwa w org. do odejścia nie zdarzyło się spotkać z "dobrym starszym" poczynając od dziecka, będącego molestowanym przez starszego zboru.
Mamy różne przeżycia, dzielimy się nimi.
Opinia (punkt widzenia) osób postronnych "zależy od punktu siedzenia" oraz od sympatii/ braku sympatii osób będących opiniującymi.
Moje zdanie na temat komitetów za niemoralność, czy inne "grzechy" i skutki tych działań komitetów, trącają patologią i mając tego świadomość jakie szkody wyrządzam, nie brałabym w tym udziału. (wykluczanie, ostracyzm)
A  ks10  rozdział 7, lub każdy inny rozdział nie jest dla mnie autorytetem, tak jak nie są dla mnie autorytetem osoby z USA kontynuujące swoją  ponad stuletnią działalność jako wyznania pokojowego, które brały udział w wymyśleniu zasad tam zawartych.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Maj, 2017, 11:34
[...] znałem również rozsądnych starszych, którzy rozsądek przedkładali ponad wytyczne [...]

Rozsądny z ludzkiego punktu widzenia jest więc starszy nielojalny wobec Organizacji.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 11:41
Rozsądny z ludzkiego punktu widzenia jest więc starszy nielojalny wobec Organizacji.
Fakt, umknęła mi ta myśl.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: M w 05 Maj, 2017, 12:17
od-nowa i DonnieDarkoJG odpuśćcie sobie oboje. Macie inne opinie na dany temat i nic tego nie zmieni. Zaakceptujcie ten fakt. Bez odbioru :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 12:20
od-nowa i DonnieDarkoJG odpuśćcie sobie oboje. Macie inne opinie na dany temat i nic tego nie zmieni. Zaakceptujcie ten fakt. Bez odbioru :)
Miłego Dnia Wszystkim. :)
Oraz żegnam się i żegnam to Forum.
Proszę zlikwidować moje konto, całkowicie usunąć, by tu żaden ślad po mnie nie pozostał.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: yanco w 05 Maj, 2017, 13:07
Miłego Dnia Wszystkim. :)
Oraz żegnam się i żegnam to Forum.
Proszę zlikwidować moje konto, całkowicie usunąć.
Nie wydurniaj się zostan .decyzja podjęta w afekcie pod wpływem emocji nie koniecznie musi być dobra . Ochloń przemyśl i dopiero zdecyduj . Ale tak czy siak to przecież nie każdy musi trafić na rodzynki w serniku . Chodzi o to że ten kto trafił na rodzynki powie dobre ciasto a ten co nie trafił i jeszcze złapał zakalca powie co to za gniot. A przecież to jeden i ten sam sernik. Każdy ma swoją ścieżkę życia i odmienne przeżycia  na tym samym świecie . Ale jednego nie rozumiem skoro Chrystus umarł za grzechy całego świata i przebacza tym którzy wyznają swoje grzechy to czemu te jak im tam KS nie mogą . Czemu oni stawiają się ponad Jezusem?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 13:16
Ale jednego nie rozumiem skoro Chrystus umarł za grzechy całego świata i przebacza tym którzy wyznają swoje grzechy to czemu te jak im tam KS nie mogą . Czemu oni stawiają się ponad Jezusem?
Na KSach w ogóle nie powinno być oceniania ludzkich grzechow, mierzenia skali skruchy wg jakiejs ksiazki, i brzydzi mnie to, że ludzie zmuszeni sa obnażac sie z jak najintymniejszych swoich spraw, obojetnie, czy pytania beda delikatne, wysublimowane, czy z grubej rury.
KSow w ogole nie powinno byc, jednym wladza uderza do głowy, inni korzystaja by sie mscic tak jak bylo z Harnasiem, czy Startkiem, a to ze sa w mniejszosci jakies "mile komitety" nie usprawiedliwia nic, co tej organizacji jest patologią i łamaniem prawa.
Wystarczy mi to co przeszłam gdy mnie przesłuchiwali starsi, i mam opinie bez zadnej ksiazki wyrobioną, oni mnie oskarzyli, ze kłamalam,a ja wszystko nagralam i prosto w twarz powiedzialam, niech tu przyjda, to wam wszystkim odtworze te rozmowki.

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 05 Maj, 2017, 13:28
Każdy komitet sądowniczy to żenada, to nie pomoc duchowa, a ustawienie owieczki w systemie, tak aby ona i inne osoby w zborze wiedziały, kto tu rządzi. A rządzi organizacja, których żołnierzami i egzekutorami są starsi. Uczestniczenie w komitetach zarówno po jednej jak i po drugiej stronie to zwykły wstyd. I jak dla mnie, z obecną moją wiedzą nie ma tu wyjątków, no może poza odstępstwem ze strony apostaty.

Kiedy zastanawiam się  nad starszymi biorącymi udział w  komitetach w sprawie pedofilii w Australii, gdzie ani jeden przypadek nie został zgłoszony na policję trudno mi jest uwierzyć w słowa że „w większości, starsi na komitetach mają na celu pomoc drugiej osobie”. Każdy komitet ma na celu zrobić wszystko, żeby w pierwszej kolejności uchronić organizację przed złą sławą. Człowiek jest na "5 miejscu”. A notatki z pracy komitetu sądowniczego wskazują, że nie ma to nawet podstaw spowiedzi, tak naprawdę są jawne i zawsze dostępne dla kolejnych starszych( i ich żon) i jest to tylko i wyłącznie „sekto-korporacyjna maszyna" do krzywdzenia ludzi. Wstydzę się za siebie i innych, że mogłem kiedyś myśleć, że kieruje tymi komitetami dobro człowieka. Nawet jeżeli starszy biorący udział w takim komitecie tak myśli, wykluczając taką osobę, igra z ogniem. A jeżeli taki wykluczony popełni samobójstwo z powodu np. ostracyzmu? Bracia w komitetach to nie fachowcy to żołnierze. Jak każdy żołnierz jeden jest dobry inny zły, ale cel tego dobrego i złego zazwyczaj jest ten sam. Bronić i atakować pod sztandarami swojego państwa.

Po wykluczeniu z organizacji, najczęściej zostajesz sam z myślami. System rękoma starszych ma za zadanie wyeliminować ciebie i po wykluczeniu nie liczysz się już dla niego. Każda osoba, nawet najbliższa, która podlega temu systemowi, ma się już nie interesować„winowajcą". A to co jest napisane w „Paście" jest gówno warte, winowajca jest zawsze pod presją niepewnej przyszłości swojej i swojej rodziny i samo już tylko przyjście na Komitet Sądowniczy jest okazaniem skruchy.
 Po wykluczeniu to co się z tobą stanie, nie ma już znaczenia. Stajesz się wyrzutkiem społecznym, który został osądzony i jeżeli nie wrócisz do systemu to "na pewno zginiesz w Armagedonie”. Czy są tacy starsi, którzy od razu po wykluczeniu chcą takiej osobie pomóc, tak po ludzku, "tak przed zachodem słońca" nie po organizacyjnemu? Bardzo mało, nikt nie chce  ryzykować. Każdy starszy powinien zadać sobie takie pytanie. Jak ta pomoc miałaby wyglądać i czy w ogóle jest możliwa?

Nigdy nie zapomnę słów jednego ze starszych, który brał udział w komitecie, zakończonym jak się później okazało „niesłusznym" wykluczeniem.
Po ogłoszeniu wyroku ten starszy człowiek poprosił jeszcze o chwilę…
„Kiedyś kiedy byłem samotnym, bezbronnym dzieckiem zapakowali nas do wagonów i ruszyliśmy na Syberię. Podczas podróży wiele osób zmarło, było strasznie zimno.
Moi współtowarzysze myśleli, że umarłem i wyrzucili mnie przez dziurę z wagonu. Wcześniej sam im pomagałem robić to samo z innymi. Do dzisiaj mam wyrzuty sumienia czy oby na pewno byli martwi.
Chłopcy... dzisiaj jestem starym zniedołężniałym człowiekiem ale  czuję się tak samo, jak wtedy na Syberii, wyrzucony z pędzącego pociągu."

 
Sama świadomość komitetu, że wykluczana osoba myśli, że poza organizacją nie ma zbawienia,  obojętnie czy ten starszy jest przebudzony czy nie, a uczestniczy w tym złym procederze, w osądzaniu, skazywaniu i bawieniu się w Boga, powoduje w tej chwili moje obrzydzenie.
Wyrzucamy go za burtę i niech radzi sobie sam. Jak będzie się mocno starał to może do nas dopłynie, a my się zastanowimy czy rzucić mu linę.

Każdy wyrok skazujący  Komitetu, obojętnie czy słuszny, czy nie słuszny z punktu widzenia „Paście”, do póty do póki w organizacji panuje bezwzględny ostracyzm,  jest w mojej ocenie obrzydliwy.
Gdyby nie było ostracyzmu i tacy starsi, zakładam wierzący, stosowali się do wersetu Ew. Mateusza 6:14,15
"Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. 15 Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.”

 to takie komitety byłyby niepotrzebne.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 05 Maj, 2017, 13:35
Odnośnie zamianowania w młodym wieku mam pewne spostrzeżenia. Ja chrzest brałem w wieku 16 lat , a sługą zostałem w wieku lat siedemnastu. Wiem , zdarza się , że młode chłopaki zostają sługami, ale znam osobiście dwa przypadki gdzie starszymi  zostali chłopcy przed dwudziestką. Jeden miał 19 lat , a drugi niecałe 18 lat. Działo się tak dlatego , że kiedyś w Polsce z tego co kojarzę nie było funkcji sługi pomocniczego tylko od razu wyróżniający się osobnik zostawał starszym , zwłaszcza , że były potrzeby szczególnie w małych miasteczkach. Zatem mąż Dorkas całkiem legalnie mógł zostać starszym w wieku 17 lat , jeśli żył i działał w organizacji w latach sześćdziesiątych .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 05 Maj, 2017, 13:48
Każdy komitet sądowniczy to żenada, to nie pomoc duchowa, a ustawienie owieczki w systemie, tak aby ona i inne osoby w zborze wiedziały, kto tu rządzi. A rządzi organizacja, których żołnierzami i egzekutorami są starsi. Uczestniczenie w komitetach zarówno po jednej jak i po drugiej stronie to zwykły wstyd.

Kiedy zastanawiam się  nad starszymi biorącymi udział w  komitetach w sprawie pedofilii w Australii, gdzie ani jeden przypadek nie został zgłoszony na policję trudno mi jest uwierzyć w słowa że „w większości, starsi na komitetach mają na celu pomoc drugiej osobie”. Każdy komitet ma na celu zrobić wszystko, żeby w pierwszej kolejności uchronić organizację przed złą sławą.


 
Sama świadomość komitetu, że wykluczana osoba myśli, że poza organizacją nie ma zbawienia,  obojętnie czy ten starszy jest przebudzony czy nie, a uczestniczy w tym złym procederze, w osądzaniu, skazywaniu i bawieniu się w Boga, powoduje w tej chwili moje obrzydzenie.
Wyrzucamy go za burtę i niech radzi sobie sam. Jak będzie się mocno starał to może do nas dopłynie, a my się zastanowimy czy rzucić mu linę.

Każdy wyrok skazujący  Komitetu, obojętnie czy słuszny, czy nie słuszny z punktu widzenia „Paście”, do póty do póki w organizacji panuje bezwzględny ostracyzm,  jest w mojej ocenie obrzydliwy.
Gdyby nie było ostracyzmu i tacy starsi, zakładam wierzący, stosowali się do wersetu Ew. Mateusza 6:14,15
"Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. 15 Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.”

 to takie komitety byłyby niepotrzebne.
Pomoc duchowa, gdy wywalają człowieka na margines społeczny, odbierając rodzinę.
W większości to stary utarty slogan :„w większości, starsi na komitetach mają na celu pomoc drugiej osobie”. - przykład Australia a tez jednostki o których nigdy już się nie dowiemy, jak zostali wykopani, bo grzech im się zdarzył, stracili rodziny, odebrali sobie zycie, żyli lata w depresji, czyli nie żyli.
Branie udziału przez starszych w KSach czy sa przebudzeni, czy nie -  skazując grzesznika na izolacje od rodziny, tak samo jest dla mnie obrzydliwe, co wczesniej wyrazilam i sie to nie spodobalo.

Baranie, cały Twój post jest kwintesencją, tego co tu próbowałam wyrazić.
Dziękuję.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 05 Maj, 2017, 14:06
Baran bardzo podoba mi się Twój post , nie szedłbym jednak tak daleko w eliminowaniu komitetów. Uważam , ale to jest tylko takie moje luźne przemyślenie chwili, że w organizacji powinny być komitety , bo jakoś egzekwować niezdyscyplinowanych trzeba. Tylko ,że komitety powinny być przeprowadzane przez zbór a nie przez starszych i powinny być jawne. Do tego komitet nie powinien mieć prawa wykluczania bo to wstrętne i podłe. Rola komitetu mogłaby ograniczać się do zdjęcia z przywileju , gdy ktoś zachowuje się karygodnie lub nałożenie ograniczeń w postaci niemożliwości zgłaszania się lub reprezentowania zboru w modlitwie itp Gdyby nie było komitetów panoszyłaby się anarchia , wielu robiłaby  co chciała, bo nie ponosiliby konsekwencji  a ofiara  nie miałaby szans dochodzenia sprawiedliwości.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 05 Maj, 2017, 14:27
starszy musi mieć minimum 23 lata wg KSK 1999

Woland, przywróciłeś mi wiarę w inteligencję ludzką. Już myślałem, że nikt tego nie napisze.
Dziękuję!
Jestem dopiero w trakcie studiowania wątku i być może też coś napiszę.
Ale skoro tu o niemoralności mowa, to zadaję sobie pytanie: czy się nie zgorszycie?  ;)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Maj, 2017, 15:02
Ale skoro tu o niemoralności mowa, to zadaję sobie pytanie: czy się nie zgorszycie?  ;)

Na samą myśl się oblizuję z zadowolenia :P
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 05 Maj, 2017, 18:29
Baran bardzo podoba mi się Twój post , nie szedłbym jednak tak daleko w eliminowaniu komitetów. Uważam , ale to jest tylko takie moje luźne przemyślenie chwili, że w organizacji powinny być komitety , bo jakoś egzekwować niezdyscyplinowanych trzeba. Tylko ,że komitety powinny być przeprowadzane przez zbór a nie przez starszych i powinny być jawne. Do tego komitet nie powinien mieć prawa wykluczania bo to wstrętne i podłe. Rola komitetu mogłaby ograniczać się do zdjęcia z przywileju , gdy ktoś zachowuje się karygodnie lub nałożenie ograniczeń w postaci niemożliwości zgłaszania się lub reprezentowania zboru w modlitwie itp Gdyby nie było komitetów panoszyłaby się anarchia , wielu robiłaby  co chciała, bo nie ponosiliby konsekwencji  a ofiara  nie miałaby szans dochodzenia sprawiedliwości.
Nowomowa. Komitety to jakiś wymysł . Skutecznie wyeliminowano z naszej świadomości to co być tam powinno. Posługujemy się tym żargonem i mamy w mózgu utarte ścieżki.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 05 Maj, 2017, 18:58
Nowomowa. Komitety to jakiś wymysł . Skutecznie wyeliminowano z naszej świadomości to co być tam powinno. Posługujemy się tym żargonem i mamy w mózgu utarte ścieżki.
Oczywiście , że wymysł ale nawet w zakładzie pracy jest regulamin i gdy się ktoś nie stosuje ponosi konsekwencje. Można nawet wylecieć z pracy za łamanie kodeksu tylko różnica polega na tym , że rodzina się z tego powodu od ciebie nie odwraca , a koledzy na mieście nadal mówią ci cześć.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 05 Maj, 2017, 19:06
Baran bardzo podoba mi się Twój post , nie szedłbym jednak tak daleko w eliminowaniu komitetów. Uważam , ale to jest tylko takie moje luźne przemyślenie chwili, że w organizacji powinny być komitety , bo jakoś egzekwować niezdyscyplinowanych trzeba. Tylko ,że komitety powinny być przeprowadzane przez zbór a nie przez starszych i powinny być jawne. Do tego komitet nie powinien mieć prawa wykluczania bo to wstrętne i podłe. Rola komitetu mogłaby ograniczać się do zdjęcia z przywileju , gdy ktoś zachowuje się karygodnie lub nałożenie ograniczeń w postaci niemożliwości zgłaszania się lub reprezentowania zboru w modlitwie itp Gdyby nie było komitetów panoszyłaby się anarchia , wielu robiłaby  co chciała, bo nie ponosiliby konsekwencji  a ofiara  nie miałaby szans dochodzenia sprawiedliwości.

Dziękuję Harnasiu. Pozwól, że ustosunkuję się do Twojej wypowiedzi.
Zacznę od słów "moim zdaniem”
Moim zdaniem, nie powinno być w ogóle ani Komitetów Sądowniczych ani Organizacji. Wynika  to z mojego przekonania, że komitety to zazwyczaj osoby które nie mają uprawnień do rozpatrywania tak poważnych spraw, jak pedofilia, oceny, czy stopnia  niemoralności w danym związku. Do tego dochodzi czynnik ludzki, czasami brak empatii, patologia umysłu danego starszego, ( chęć zemsty, satysfakcja z niepowodzeń osoby której się nie lubi itd.) i przekręcone doktryny które są nie ludzkie (krew ostracyzm i inne zasady)
Od poważnych spraw są sądy świeckie, które w 99 % przynajmniej na początku są obojętne do dwóch stron konfliktu. Mają środki przymusu i możliwości zbadania sprawy przy pomocy „fachowców.” Są omylne ale na pewno milion razy mniej niż Komitety SJ.
A co najważniejsze istnieje możliwość obrony i powoływania świadków obrony, których może wybierać sam oskarżony, lub oskarżający.

Co do oceny, czy zbór jako całość może pełnić funkcję takiego komitetu? Ma to na pewno podstawy Biblijne (nie komitet a ocena skruchy) i byłoby to 100 razy bardziej miłosierne od Ks-ów SJ-tów.

 Nie mniej jednak należałoby uwzględnić czas i kulturę tamtych czasów.
Jak wiemy w zborach tworzą się grupy i podgrupy, czy jak ktoś chce kliki.I tu jest problem, bo z trzech starszych egzekutorów, zrobiłyby się trzy kliki egzekucyjne.
W niektórych zborach mogłoby się nic nie zmienić,  szczególnie jeżeli np.
jakiś lider, lider danej grupy będzie pracodawcą. 

I tutaj bardziej ( jeżeli ktoś ma taką potrzebę spowiadania się człowiekowi) skłaniałbym się do "katolickiego sądownictwa wiernych” którego tak naprawdę do końca nie jestem zwolennikiem. Jest kapłan, jest tajemnica( powinna dotyczyć drobnych grzeszków a nie np. pedofilii czy morderstwa) i wybaczenie.

Jest Bóg i Biblia, są sądy świeckie i wymiar sprawiedliwości. Mamy prawa w Biblii i kodeks karny z Konstytucją. W większej części te prawa są tożsame.

39  Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego
(Mat.22:39)
„Oddajcie... Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mat 22:21)…koniec, kropka.
 
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 05 Maj, 2017, 19:07
Woland, przywróciłeś mi wiarę w inteligencję ludzką. Już myślałem, że nikt tego nie napisze.
Dziękuję!
Jestem dopiero w trakcie studiowania wątku i być może też coś napiszę.
Ale skoro tu o niemoralności mowa, to zadaję sobie pytanie: czy się nie zgorszycie?  ;)

Tatko,  mnie nie da się zgorszyć 😄 możesz próbować 😉😁
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 05 Maj, 2017, 19:22
Baran No co mam Ci powiedzieć ? Masz rację. Pisałem to, jak zaznaczyłem w poście , pod wpływem chwili . Twoje  pomysły na rozwiązanie problemów czy konfliktów bardziej do mnie przemawiają niż komitet a już to , że nie powinno być organizacji , strzał w punkt.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Maj, 2017, 20:11
szczerze mówiąc nie umiem wyobrazić sobie rozpatrywania spraw sądowniczych przez cały zbór.

przecież różnych brudów w organizacji jest tyle że zbór chociażby spotykał się codziennie nie byłby w stanie osądzić wszystkiego (jego obrady trwałyby znacznie dłużej bo zamiast 3 sędziów wypowiadałoby się np. 63 sędziów - absurd).

nie wspominam już nawet że gdyby ktoś uparł się że ma go (wg Biblii) osądzać "cały Kościół" i żądałby żeby w rozprawie (np. internetowo) uczestniczyło ponad 100.000 wyznawców z Polski to ja już kompletnie nie umiem wyobrazić sobie takie sprawy sądowniczej.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Maj, 2017, 20:35
Zbór nie rozpatrywałby spraw sądowniczych. Nie ma czegoś takiego jak sprawa sądownicza w Nowym Testamencie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Maj, 2017, 20:44
Zbór nie rozpatrywałby spraw sądowniczych.
a co zbór mógłby robić zamiast rozpatrywania spraw sądowniczych?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Maj, 2017, 20:46
Różne rzeczy. Ale grzech czy konflikt to nie od razu jakaś sprawa sądownicza. Nic takiego w NT nie czytam. A Ty? Jeśli tak to gdzie?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Overthinker w 05 Maj, 2017, 21:17
Moim zdaniem, nie powinno być w ogóle ani Komitetów Sądowniczych ani Organizacji.
Zgodzę się w 100%.
Dyskusja o podejściu starszych do komitetów przypomniała mi przykład o dwóch SS-manach.
Jeden wrzucił 5 puszek z Cyklonem B do komory, a drugi tylko 2. Mogłoby się wydawać że drugi był bardziej ludzki ale trzeba zacząć od tego, że wcale nie powinno być ani komór gazowych ani komitetów sądowniczych.

Starsi jako ogół nie nadają się do sądzenia. Obie strony, sędziowie i oskarżeni są ofiarami po KS.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 05 Maj, 2017, 21:46
Nie powinno być tej całej organizacji , ale na razie  istnieje to  jeszcze skrzywdzi wielu ludzi . Róbmy tak aby jak najwięcej ludzi uświadomić , by nikt się nie dał nabrać na  kłamstwa WTSu .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2017, 00:57
Muszę Was wszystkich przeprosić za wprowadzenie w błąd , otóż masz rację Kaiser , że mój mąż nie miał 17 lat jak został starszym .
Był wychowywany w „ prawdzie” ale chrzest wziął kiedy skończył 18 lat , był rok 75 , to był inny czas dla organizacji , rzeczywiście prawie od razu został sługą , prowadził grupę książki tak to się chyba nazywało , w roku 81 był już starszym Niestety nie udało mi się więcej  ustalić .
Miał więc 23, 24 lata jak  został mianowany starszym , był nim do 2013 kiedy to zrezygnował z przywileju .
Jego rezygnacja związana była z wykluczeniem córki , początkowo wydawało się jemu , że to nic strasznego , że wystarczy przeczekać , chodzić na zebrania i w przeciągu roku wszystko wróci do normy .Stało się jednak inaczej , komitet który ja wykluczał zachował się jak prawdziwi egzekutorzy , złamali ją  , pomimo wszystko pod naszym wpływem odwołała się . Brat który przyjmował jej prośbę zapytał po co się odwołuje .
Komitet odwoławczy w zasadzie dopełnił egzekucji .

To ja doniosłam na swoja córkę ,  szanując zasady organizacji , pomimo niechęci do brata który przewodniczył , wbrew logice zaufałam Jehowie i jego pasterzom .
Złamali zasady zapisane w książce zorganizowani , złamali słowo dane mi , postapili wobec mnie nie w porządku . Myślę , że złamali tez mojego męża . Podczas ostatnie wizyty przeżucili na niego całą winę . Nie brzmi to jasno ale nie mogę mówic o szczegółach .
Byłam gorliwym , lojalnym Świadkiem Jehowy , ale nigdy nie miałam swiadomości jak wygląda komitet sądowniczy , jak niszczy psychikę  oskarzonego . Ufałam , że wykluczenie jest przejawem miłości , ma ukarać krnąbrnego grzesznika . Kiedy dotknęło to mnie, mojej córki , kiedy znałam szczegóły zrozumiałam jak mali są pasterze , jakimi pobudka się kierują , jak bardzo potrafią być bezwzględni , a przeciez Jehowa powiedział : miłosierdzia chcę a nie ofiary ….

Podczas ostatnie wizyty na jaką wyraziłam zgodę , brat proponował bym w modlitwie prosiła Jehowę żeby pozwolił mi wybaczyć braciom z komitetu...

Kaiser mówisz , że nie wszysy starsi są źli to prawda , ale kiedy milczą kiedy ten drugi postępuje źle są współwinni . Kiedy pisałam do Nadarzyna trzy listy nie otrzymałam żadnej odpowiedzi..
Stwierdzenia starszych , Dorkas nas tam nie było , nie wiemy jak przebiegał komitet , a ufasz swojej córce bardziej niż braciom starszym? Nie mozliwe żeby sześci braci się myliło Dorkas , niemożliwe , że bracia z Nadarzyna się mylili ..
Dorkas Jehowa  wyznaczył braci na starszych , odpowiedzą przed nim jeżeli postapili źle ..
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 06 Maj, 2017, 01:16
Dorkas.
Jestem głęboko poruszona Twoją historią i Twej Rodziny w związku z podejściem braci sądowniczych.
To zdanie, że "Jehowa wyznaczył braci na starszych, odpowiedzą przed nim, jeżeli postąpili zle"

A co z cierpieniem jakie zostało zadane Wam?
Mieliście czekać do kiedy, by odpowiedzieli przed Jehową?
Zakładali z góry, że pragniecie kary Jehowy na sądowniczych, nie założyli, że Wy pragnęliście sprawiedliwości, szacunku.
Ktoś przeprosi?
Kto zwróci Wam te zszargane nerwy?
Nadarzyn nie odpowiedział na trzy listy.
Kim jest się dla Nadarzyna? umyli rączki.

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2017, 01:36
od-nowa
ja zadałam te wszystkie pytania :)
kiedy ta rozmowa się odbywała ja już znałam całą prawdę o organizacji dlatego nie kierowałam się emocjami ,dostrzegałam każdy fałsz w ich słowach , każdy przejaw manipulacji.
Kiedy zaproponował żebym modliła się do Jehowy prosząc bym mogła im wybaczyć , zapytałam dlaczego przerzucasz na mnie odpowiedzialność , dlaczego próbujesz wywołać we mnie poczucie winy? Dlaczego żaden z tych braci nie przyszedł do mnie i nie starał mnie pozyskać ? itd ,
Dziś nie czuję się nie szczęśliwa z powodu odejścia mentalnego z organizacji kiedy spotykam ich na ulicy uśmiecham się i dumnie patrzę prosto w oczy, a oni mogą mi powiedzieć dzień dobry .

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 06 Maj, 2017, 03:52
Dorkas wiem co czujesz , ją do dziś nie mogę dojść po moim komitecie . To co napisałaś przeraziło mnie , słowo jehowa dzisiaj budzi we mnie odrazę  , upłynie trochę czasu  zanim organizm dojdzie do siebie . W wiele osób ma problemy z psychiką po tych komitetach i po wylocie z tej sekty jak wspomniałem te komitety mają na celu złamać psychicznie człowieka . Dużo osób które się wybudzają , zaczyna zadawać pytania , nim otrzymają jakieś odpowiedzi , odrazu komitecik i wylot . Na ogół następuje to za szybko  i pojawiają się problemy . Dlatego że człowiek nie jest psychicznie przygotowany na zbyt szybki wylot .  Z początku jest taka euforia w trakcie wybudzenia jak by się chciało góry przenosić , ale to szybko mija . Następuje odtruwanie organizmu i dużo osób to ciężko przechodzi , lądują na psychiatryku a  bywa że popełniają samobójstwa ,
Dużo moich znajomych odbiera telefony od ludzi którzy wychodzą z WTSu i nie umieją sobie poradzić emocjonalnie po gnojeniu przez komitety . Widzę to także po sobie ,  mam problemy ze snem ,  śpię po trzy godziny  , ale i w dzień dzieje się cos zemną nie dobrego .  Powiem jeszcze coś , my wszyscy na tym forum , mieliśmy do czynienia z tą sektą w jakiś sposób zostaliśmy przez ten WTS skaleczeni .Rodziny się po odwracały od nas , straciliśmy przyjaciół  i na dodatek komitety zrobiły swoje . Mam prośbę , szanujmy się tutaj na wzajem nie wyladowujmy swoich frustracji na innych  . Czy znacie osoby po drugiej stronie komputera , czy wiecie o ich problemach , co przechodzą gdy się wybudzają .  To że ktoś nas potraktował po chamsku i wymieszał z błotem  , daje nam prawo w taki sposób traktować innych . Co czuliście gdy ci cali ,,bracia"  wymieszali was z błotem , fajnie było?  Tam po drugiej stronie ekranu są żywi ludzie którzy także zostali skrzywdzeni tak jak wy  . Nie musimy jeszcze i my atakować się  w celu poprawieniu sobie humoru . Pozdrawiam Chrześcijański zbór Kaisera .
.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 06 Maj, 2017, 06:56
W moim odczuciu celem pytań jest próba zrozumienia co doprowadziło do takiego postępowania,a następnie ocenienie jak ta cała sytuacja ma związek z Psalmem 97:10:
 (10): Wy, którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło!  [Biblia Warszawska, Ps 97]
To,że ktoś czegoś zaniechał niekoniecznie oznacza,że to nienawidzi.
I tu zaczyna się balansowanie między niegodziwością ,słabością a skruchą.
A treść pytań może wynikać z wychowania,doświadczenia życiowego jak także z niegodziwości i słabości osądzających.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Woland w 06 Maj, 2017, 08:20
. Następuje odtruwanie organizmu i dużo osób to ciężko przechodzi , lądują na psychiatryku a  bywa że popełniają samobójstwa ,

.
true, i za to nie wybaczę
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Maj, 2017, 10:05
  Powiem jeszcze coś , my wszyscy na tym forum , mieliśmy do czynienia z tą sektą w jakiś sposób zostaliśmy przez ten WTS skaleczeni .Rodziny się po odwracały od nas , straciliśmy przyjaciół  i na dodatek komitety zrobiły swoje . Mam prośbę , szanujmy się tutaj na wzajem nie wyladowujmy swoich frustracji na innych  . Czy znacie osoby po drugiej stronie komputera , czy wiecie o ich problemach , co przechodzą gdy się wybudzają .  To że ktoś nas potraktował po chamsku i wymieszał z błotem  , daje nam prawo w taki sposób traktować innych . Co czuliście gdy ci cali ,,bracia"  wymieszali was z błotem , fajnie było?  Tam po drugiej stronie ekranu są żywi ludzie którzy także zostali skrzywdzeni tak jak wy  . Nie musimy jeszcze i my atakować się  w celu poprawieniu sobie humoru . Pozdrawiam Chrześcijański zbór Kaisera .
  Startek
  Bardzo dobrze to ująłeś. Tak powinniśmy o sobie tu myśleć.
  I nawzajem szanować emocje innych.
   :) :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Overthinker w 06 Maj, 2017, 10:53
Stwierdzenia starszych , Dorkas nas tam nie było , nie wiemy jak przebiegał komitet , a ufasz swojej córce bardziej niż braciom starszym? Nie mozliwe żeby sześci braci się myliło Dorkas , niemożliwe , że bracia z Nadarzyna się mylili ..
Dorkas Jehowa  wyznaczył braci na starszych , odpowiedzą przed nim jeżeli postapili źle ..
To jest nieetyczne zagranie poniżej pasa. Wmawiają że to jest TWOJA wina, że masz wątpliwości czy nie zgadzasz się z wynikiem KS - niepotrzebne skreślić. Takie zachowania starszych kiereszują psychikę ludzi, zostawia to ślady, które leczy się czasem latami. Tutaj prawdziwe okazuje się stwierdzenie, że "po owocach ich rozpoznacie".

Dorkas - cała ta sytuacja to wina pseudopasterzy i pseudo-Bożej organizacji, nie daj sobie narzucić nawet przez chwilę myślenia o własnej winie. Przykro mi, że musiałaś przez to przechodzić.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 06 Maj, 2017, 22:48
Wszystkim dziękuję za miłe słowa , słowa otuchy i współczucia . To bardzo miłe .
Nie ma we mnie również żadnego poczucia winy , ani wobec siebie ani tym bardziej wobec starszych czy organizacji .
Kiedy przeczytałam kryzys sumienia , zrozumiałam wszystko .

W moim odczuciu celem pytań jest próba zrozumienia co doprowadziło do takiego postępowania,a następnie ocenienie jak ta cała sytuacja ma związek z Psalmem 97:10:
 (10): Wy, którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło!  [Biblia Warszawska, Ps 97]
To,że ktoś czegoś zaniechał niekoniecznie oznacza,że to nienawidzi.
I tu zaczyna się balansowanie między niegodziwością ,słabością a skruchą.
A treść pytań może wynikać z wychowania,doświadczenia życiowego jak także z niegodziwości i słabości osądzających.

bernejczyku , rozumiem co piszesz ale nie zgadzam się z Tobą , polecam artykuł
 w78/11 " Jak rozpoznać szczerą skruchę"

"SMUTEK ŚWIATOWY CZY SZCZERA SKRUCHA?"
wg tych słów mogłabym powiedzieć , że jesteś starszym , który czuje , że podejmował niewłaściwe decyzje ale nie uznaje , że postępowaniem bez miłosierdzia  naraził na szwank swoją więź z Bogiem . Towarzystwo strażnica jest mistrzem w manipulacji słowem ,
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 07 Maj, 2017, 11:56
Temat ciekawy i chyba będę pisać na raty. Zacz\ne moze od czegoś krótkiego:


dla mnie buraczanym jest pytanie :

czy dotykał twoich piersi ?  ile razy odbywaliście stosunek?
czy używaliście prezerwatywy? kto przynosił prezerwatywę ?


Od strony sądowniczej, bo o sądzeniu w tym wątku mowa:

- czy dotykał twoich piersi? - być może tylko na tym się skończyło, więc następuje zmian kwalifikacji czynu, skutkiem czego komitet nie musi być potrzebny

- ile razy odbywaliście stosunek? - np jednorazowy wyskok, czy raczej wszystko rozciągnięte w czasie, np. miesiąc, rok, 5 lat? pytanie odnosi się do tego jak daleko grzesznik zabrnął w tym co złe, czyli pytanie pomocne przy ocenieniu skruchy

- czy używaliście prezerwatywy? - jeśli tak, to prawdopodobnie nie będzie brzuszka ani dzidziusia, nie będzie skandalu w zborze, a to znaczy, że prawdopodobnie nie musimy podawać publicznego ogłoszenia o napomnieniu

- kto przynosił prezerwatywę? - ona z szuflady wyciągnęła, bo to było u niej... ale ona nie ma męża, więc po co trzyma prezerwatywy w domu? tak na wszelki wypadek? czy może to taki 'wolny' styl życia?

Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Maj, 2017, 12:31
Moyses, bardzo, bardzo dobrze napisane.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 12:49
Temat ciekawy i chyba będę pisać na raty. Zacz\ne moze od czegoś krótkiego:

Od strony sądowniczej, bo o sądzeniu w tym wątku mowa:

- czy dotykał twoich piersi? - być może tylko na tym się skończyło, więc następuje zmian kwalifikacji czynu, skutkiem czego komitet nie musi być potrzebny

- ile razy odbywaliście stosunek? - np jednorazowy wyskok, czy raczej wszystko rozciągnięte w czasie, np. miesiąc, rok, 5 lat? pytanie odnosi się do tego jak daleko grzesznik zabrnął w tym co złe, czyli pytanie pomocne przy ocenieniu skruchy

- czy używaliście prezerwatywy? - jeśli tak, to prawdopodobnie nie będzie brzuszka ani dzidziusia, nie będzie skandalu w zborze, a to znaczy, że prawdopodobnie nie musimy podawać publicznego ogłoszenia o napomnieniu

- kto przynosił prezerwatywę? - ona z szuflady wyciągnęła, bo to było u niej... ale ona nie ma męża, więc po co trzyma prezerwatywy w domu? tak na wszelki wypadek? czy może to taki 'wolny' styl życia?

Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają.
Nie neguję Twoich słow.
Dodam, że co innego luzno sobie na co dzień rozmawiać na "te" tematy, a co innego poczucie winy, lęk przed ewentualnym wykluczeniem ( bo przecież nie wiadomo jakie pytania będą zadawane i w jakim kierunku pójdzie osądzanie skruchy itd) jak wykluczenie, to  z tym zwiazana utrata rodziny, na pewno nie rzadko wstyd, waga grzechu, wina  - to nie są już zwyczajne rozmowy na temat sexu.
Na etapie świadomości na obecną chwilę, nie wyraziłabym zgody na takie mniej, lub bardziej szczegółowe wypytywanie mnie  przez trzech mężczyzn w tym temacie, a tak na luzie na co dzień to mogę sobie pogadać, pożartować.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Maj, 2017, 12:54
Temat ciekawy i chyba będę pisać na raty. Zacz\ne moze od czegoś krótkiego:

Od strony sądowniczej, bo o sądzeniu w tym wątku mowa:

- czy dotykał twoich piersi? - być może tylko na tym się skończyło, więc następuje zmian kwalifikacji czynu, skutkiem czego komitet nie musi być potrzebny

- ile razy odbywaliście stosunek? - np jednorazowy wyskok, czy raczej wszystko rozciągnięte w czasie, np. miesiąc, rok, 5 lat? pytanie odnosi się do tego jak daleko grzesznik zabrnął w tym co złe, czyli pytanie pomocne przy ocenieniu skruchy

- czy używaliście prezerwatywy? - jeśli tak, to prawdopodobnie nie będzie brzuszka ani dzidziusia, nie będzie skandalu w zborze, a to znaczy, że prawdopodobnie nie musimy podawać publicznego ogłoszenia o napomnieniu

- kto przynosił prezerwatywę? - ona z szuflady wyciągnęła, bo to było u niej... ale ona nie ma męża, więc po co trzyma prezerwatywy w domu? tak na wszelki wypadek? czy może to taki 'wolny' styl życia?

Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają.
[/b]

Moyses, bardzo, bardzo dobrze napisane.

Mały off top. Chłopaki, nie mogę się powstrzymać i zapytam Was?
Czy chcielibyście ( o ile macie, a jak nie macie to wyobraźcie sobie, że macie;) ) aby trzech zgredów z Waszego zboru zadawało takie pytanie Waszej córce (dziecku, nastolatce lub dorosłej już osobie), która zgrzeszyła lub została tylko posądzona o taki grzech?


Pytanie retoryczne. Znam odpowiedź. Sorry, musiałem, bo nie mogę zgodzić się ze zdaniem

  "Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają."

Trzech facetów na jedną przestraszoną dziewczynę to nie jest normalna codzienna rozmowa, moim zdaniem.
.... i nie wyobrażam sobie w sądzie takich pytań w takiej sprawie. ;)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 13:10
[/b]
  "Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają."

Trzech facetów na jedną przestraszoną dziewczynę to nie jest normalna codzienna rozmowa, moim zdaniem.
.... i nie wyobrażam sobie w sądzie takich pytań w takiej sprawie. ;)
Mój ostatni post grzecznie miał wykazać, że komitet sądowniczy, to nie luzna rozmowa na co dzień.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Maj, 2017, 13:11
[/b]

Mały off top. Chłopaki, nie mogę się powstrzymać i zapytam Was?
Czy chcielibyście ( o ile macie, a jak nie macie to wyobraźcie sobie, że macie;) ) aby trzech zgredów z Waszego zboru zadawało takie pytanie Waszej córce (dziecku, nastolatce lub dorosłej już osobie), która zgrzeszyła lub została tylko posądzona o taki grzech?

Retoryczne czy nie, odpowiem.

Po pierwsze: w moim zborze nie ma zgredów. Są ludzie starsi wiekiem. Szacunku trochę. Nie staczaj się do poziomu SJ.
Po drugie: gdy byłem wierzący, to TAK, zgodziłbym się. Łącznie z tym, że pewnego rodzaju podobną rozmowę sam przechodziłem. Wtedy na półtora roku przestałem być starszym. Zrobiłem wiele by wrócić na stołek.
A teraz, gdy jestem mentalnie poza WTSem to chyba NIE, nie pozwoliłbym na uczestnictwo w KS moim dzieciom lub nauczyłbym je jak odpowiadać.

Jednak wydaje mi się, że wątek dotyczy osób wciąż wierzących w WTS oraz starszych wierzących we wskazówki WTS, a takie osoby godzą się na KS oraz uznają ich prawa i zasady. Znane mi KSy prowadzone były w normalny sposób, z poszanowaniem godności osoby "grzesznej" (a nie jak sugerujesz - jedynie posądzonej). O czym już pisałem. I o czym mówi ks10 w pierwszym zdaniu rozdziału 7 [patrz załącznik]

Rozumiem, że starsi nie zawsze potrafią zadbać by dana osoba nie była skrępowana. Mimo wszystko nazwanie ich z tego powodu "zgredami" jest nieuprawnione.

Bronię niewinnych ludzi (dużej części oddanych swojej wierze i lojalnych starszych), którzy robią wszystko by pomóc danej osobie. Mojego zdania o nich nie zmieni fakt, że znasz "zgredów" (obyś sam nim nie został za 50 lat) którzy "straszą niewinne dziewczyny".
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Maj, 2017, 13:28
Retoryczne czy nie, odpowiem.

Po pierwsze: w moim zborze nie ma zgredów. Są ludzie starsi wiekiem. Szacunku trochę. Nie staczaj się do poziomu SJ.
Po drugie: gdy byłem wierzący, to TAK, zgodziłbym się. Łącznie z tym, że pewnego rodzaju podobną rozmowę sam przechodziłem. Wtedy na półtora roku przestałem być starszym. Zrobiłem wiele by wrócić na stołek.
A teraz, gdy jestem mentalnie poza WTSem to chyba NIE, nie pozwoliłbym na uczestnictwo w KS moim dzieciom lub nauczyłbym je jak odpowiadać.

Jednak wydaje mi się, że wątek dotyczy osób wciąż wierzących w WTS oraz starszych wierzących we wskazówki WTS, a takie osoby godzą się na KS oraz uznają ich prawa i zasady. Znane mi KSy prowadzone były w normalny sposób, z poszanowaniem godności osoby "grzesznej" (a nie jak sugerujesz - jedynie posądzonej). O czym już pisałem. I o czym mówi ks10 w pierwszym zdaniu rozdziału 7 [patrz załącznik]

Rozumiem, że starsi nie zawsze potrafią zadbać by dana osoba nie była skrępowana. Mimo wszystko nazwanie ich z tego powodu "zgredami" jest nieuprawnione.

Bronię niewinnych ludzi (dużej części oddanych swojej wierze i lojalnych starszych), którzy robią wszystko by pomóc danej osobie. Mojego zdania o nich nie zmieni fakt, że znasz "zgredów" (obyś sam nim nie został za 50 lat) którzy "straszą niewinne dziewczyny".

Szacunku do kogo? Do starszych, którzy zadają takie pytania? Bzdury piszesz. Co do wierzących....Wyobrażam sobie kiedy Jezus rozmawia z nierządnicą i zadaje jej takie pytania.
Pozwolisz ze odpowiem później bo teraz pisze z telefonu.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 07 Maj, 2017, 13:46
[/b]

Mały off top. Chłopaki, nie mogę się powstrzymać i zapytam Was?
Czy chcielibyście ( o ile macie, a jak nie macie to wyobraźcie sobie, że macie;) ) aby trzech zgredów z Waszego zboru zadawało takie pytanie Waszej córce (dziecku, nastolatce lub dorosłej już osobie), która zgrzeszyła lub została tylko posądzona o taki grzech?


Pytanie retoryczne. Znam odpowiedź. Sorry, musiałem, bo nie mogę zgodzić się ze zdaniem

  "Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają."

Trzech facetów na jedną przestraszoną dziewczynę to nie jest normalna codzienna rozmowa, moim zdaniem.
.... i nie wyobrażam sobie w sądzie takich pytań w takiej sprawie. ;)
Drogi Baranie.
Zawsze doceniam twoje myśli i obronę tych którzy według wts nie mają prawa jej mieć.
Ale teraz trochę cię nie rozumiem.
Ale odnosząc się do twojego pytania.
Mój Tato gdy miałem 16 lat sam po moim wyznaniu załatwił mi komitet gdzie zadawano dużo grosze pytania.
Sam był wtedy KGS.
Mimo mojego napomnienia zrozumiałem o co mu chodziło i nigdy nie miałem mu tego za złe.
Więcej kochałem go jeszcze bardziej bo zauważyłem że moj komitet przeżył bardziej niż ja sam..
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Maj, 2017, 13:51
Szacunku do kogo? Do starszych, którzy zadają takie pytania? Bzdury piszesz.

I sądzisz że to upoważnia cię do nazwania ich "zgredami"?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Salome w 07 Maj, 2017, 14:00
To ja już chyba wolę spowiedź w kościele - anonimowo, przepytuje mnie jeden, a nie trzech, nie ma ryzyka ekskomuniki, mogę iść do dowolnego kościoła, nawet twarzy nie pokażę. Nie próbowałam, ale wydaje się, że przynajmniej trochę godności człowiekowi zostaje po wszystkim. A tak w zborze muszę się zderzyć z tym, że starsi, ich żony i często pół zboru szepce po kątach, jaka ze mnie nierządnica. Co więcej , starsi z komitetu będą patrzeć  na mnie do końca życia przez pryzmat moich prawdziwych albo domniemanych seksualnych ekscesów. Osoby, które uważają takie intymne pytania na komitecie za coś normalnego,  w moim odczuciu jeszcze mentalnie nie wyszły z WTS. Ps. Byłam SJ od urodzenia, nigdy nie miałam komitetu i nigdy bym się na komitet nie zgodziła. Dla mnie komitet to naruszenie mojej nietykalności osobistej, bez względu na interpretację Biblii.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 14:01
I sądzisz że to upoważnia cię do nazwania ich "zgredami"?
Ten brat starszy, który nazwał mnie "dziwką stojącą pod latarnią", za umalowane paznokcie u rąk i stóp, upoważnia mnie, daje mi prawo nazwać go zgredem. Nawet chamem, czy innymi epitetami których tu nie będę pisała.
Czy skorzystam z tego upoważnienia i prawa do  takiej oceny tego człowieka, zależy tylko ode mnie, czy go tak nazwę, czy nie.
Wtedy miałam lat 22, dziś dostałby ode mnie od razu w twarz.
A ten brat starszy, który mnie i siostrę rodzona  molestował, powinien mieć, nie tylko komitet sądowniczy za niemoralność, czy czyny lubieżne na nieletnich,  i nazywam go zgredem teraz, bo był i starszy wiekiem i był starszym zboru/ cichym pedofilem.
Odmówisz mi Kaiser upoważnienia do nazwania tego człowieka zgredem?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 07 Maj, 2017, 14:12
Ten brat starszy, który nazwał mnie "dziwką stojącą pod latarnią", za umalowane paznokcie u rąk i stóp, upoważnia mnie, daje mi prawo nazwać go zgredem.
Czy skorzystam z tego upoważnienia i prawa do  takiej oceny tego człowieka, zależy tylko ode mnie, czy go tak nazwę, czy nie.
Wtedy miałam lat 22, dziś dostałby ode mnie od razu w twarz.

Nikt nikogo tutaj nie usprawiedliwia.
W każdej warstwie społeczeństwa są ludzie bardziej przyjaźni lub mniej.
Ale czym różni się osoba której ubliżono gdy sam ubliża?
Według mnie niczym.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Maj, 2017, 14:17
Ten wątek można by streścić takim oto zdaniem:
"Hej, byli starsi, jak szczegółowe pytania padały na KSach? ... O wy zgredy, jak możecie!"

Poczułem się zachęcony do dalszych zwierzeń.
:D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 14:18
Ten wątek można by streścić takim oto zdaniem:
"Hej, byli starsi, jak szczegółowe pytania padały na KSach? ... O wy zgredy, jak możecie!"

Poczułem się zachęcony do dalszych zwierzeń.
:D
Niekoniecznie tak ten wątek można by streścić.
Według mnie można by tak: "Punkt widzenia, zależy od punku siedzenia."

DonnieDarko:
"Nikt nikogo tutaj nie usprawiedliwia.
W każdej warstwie społeczeństwa są ludzie bardziej przyjaźni lub mniej.
Ale czym różni się osoba której ubliżono gdy sam ubliża?
Według mnie niczym.
Lubię to (1 osoba lubi to)"

No właśnie, DonnieDarko, jak się komuś ubliża, to świadczy o tej osobie.  ;) wiemy o co chodzi.

Kaiser a to, ze poczułeś się zachęcony do dalszych zwierzeń, to kpina że podałam opis swoich przeżyć, czy jak to mam rozumieć?
Bo ja nie muszę opisywać tutaj swoich przeżyć, żeby ze mnie kpiono. Mnie tutaj wcale nie musi być.
Chyba, ze Cię zle zrozumiałam.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Julita w 07 Maj, 2017, 14:27
A ja miałam komitet -w końcu mój pierworodny nie był efektem niepokalanego poczęcia. Dwóch starszych podchodziło łagodniej do sprawy, co nie oznacza, że nas bronili, ale trzeci żądał naszych głów. Niestety jako były NO miał przewagę.
3 starszych i 3 różne postawy w tym samym temacie.
Nie, nie powiem, że był zgredem. Po prostu po wysłuchaniu jego argumentów na usta cisnęły się mocniejsze słowa.
Ale i tych nie było sensu na głos wypowiadać. Życie wystawiło mu rachunek. I to była najlepsza nagroda. Tylko trzeba było troszkę poczekać.

Dziś powinnam mu powiedzieć : chodź, pobłogosławię cię, bo dzięki chamstwu, jakie zaprezentowałeś, wyrwałam się z organizacji. Dziękuję za twoją podłość, oszczerstwa na mój temat i jadowite komentarze, bo dzięki temu wts nie ma nade mną władzy.

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 07 Maj, 2017, 14:27
Niekoniecznie tak ten wątek można by streścić.
Według mnie można by tak: "Punkt widzenia, zależy od punku siedzenia."

DonnieDarko:
"Nikt nikogo tutaj nie usprawiedliwia.
W każdej warstwie społeczeństwa są ludzie bardziej przyjaźni lub mniej.
Ale czym różni się osoba której ubliżono gdy sam ubliża?
Według mnie niczym.
Lubię to (1 osoba lubi to)"

No właśnie, DonnieDarko, jak się komuś ubliża, to świadczy o tej osobie.  ;) wiemy o co chodzi.

Kaiser a to, ze poczułes sie zachecony do dalszych zwierzen, to kpina że podałam opis swoich przeżyć, czy jak to mam rozumiec?
Bo ja nie muszę opisywac tutaj swoich przezyc, zeby ze mnie kpiono. Mnie tutaj wcale nie musi być.
Chyba, ze Cie zle zrozumiałam.

Tak.
Wiem o kim piszesz.
Do diagnozy dodam niezdecydowanie bo ta osoba o ktorej piszesz chyba nie chciała udzielać się na tym forum.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 14:30
Tak.
Wiem o kim piszesz.
Do diagnozy dodam niezdecydowanie bo ta osoba o ktorej piszesz chyba nie chciała udzielać się na tym forum.
Nie wiem, czy o tym samym pomyśleliśmy.
Ja już jestem gotowa do wyjazdu na urodziny,  gdzie komuś zostanie ścięta głowa, według nauk ck  ::) dlatego życzę Wam Wszystkim  i sobie spokojnego, Dobrego Dnia i Wzajemnej próby zrozumienia i porozumienia i wzajemnego Szacunku.

PS.
Julito, dziękuję że podzieliłaś się z nami Twoimi przeżyciami na ks-ie.
Słowa niecenzurowane cisną się na usta.
Milczenie czasem jest złotem. Czasem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Maj, 2017, 14:36
Kaiser a to, ze poczułeś się zachęcony do dalszych zwierzeń, to kpina że podałam opis swoich przeżyć, czy jak to mam rozumieć?
Bo ja nie muszę opisywać tutaj swoich przeżyć, żeby ze mnie kpiono. Mnie tutaj wcale nie musi być.
Chyba, ze Cię zle zrozumiałam.

Zauważyłem twoje zawołanie do mnie tylko dlatego że Donnie je zacytował. Mam nadzieję że to wszystko wyjaśnia, if you know what I mean.
A jak nie, to zapraszam na czat, wyjaśnię ci wątpliwości. W każdym razie tu będzie mi wyjątkowo trudno zauważyć twoje wpisy, przez co wszystkie "zaczepki" mogą pozostać bez odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 14:40
Zauważyłem twoje zawołanie do mnie tylko dlatego że Donnie je zacytował. Mam nadzieję że to wszystko wyjaśnia, if you know what I mean.
A jak nie, to zapraszam na czat, wyjaśnię ci wątpliwości. W każdym razie tu będzie mi wyjątkowo trudno zauważyć twoje wpisy, przez co wszystkie "zaczepki" mogą pozostać bez odpowiedzi.
Kaiser nie jestem dzieckiem, to nie są zaczepki, to sa prostolinijne słowa, szczere słowa.
Doceniam Ciebie, Szanuje, Doceniam Twój wkład i pracę jaka tu wykonujesz, Twoje doświadczenie w organizacji, i to, że tez się tym z nami dzielisz.
Lubię Cię i tych, którzy myslą,że ich nie lubię, że jestem złośliwa, czy coś tam jeszcze.
Nie mam już czasu, dziękuję, że odpisałeś.
Aha.
Nie, nie zauważyłeś właściwie, nie dlatego to "zawołanie".
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 07 Maj, 2017, 14:43
Proszę o zaprzestanie wycieczek personalnych w tym dziale. Wszelkie osobiste niedopowiedzenia proszę wyjaśniać na czacie lub PW. 
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 14:46
Proszę o zaprzestanie wycieczek personalnych w tym dziale. Wszelkie osobiste niedopowiedzenia proszę wyjaśniać na czacie lub PW. 
Myślałam, że dobrze że inni przeczytają argumenty dotyczące wątku, nie traktowałam moich postów, jako złośliwe wycieczki personalne.
Bardzo przepraszam, za zaśmiecanie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Julita w 07 Maj, 2017, 14:46
Od-nowa, uwierz mi, wytrzymałam to tylko dlatego ,że nie byłam sama. Sprawca mojego grzechu siedział obok mnie.  :P
Miałam 19 lat i miałabym przebrnąć przez ks samodzielnie? Nie wiem, czy bym to wtedy udźwignęła.
Dziś.....oooooo dziś, to by im nie przeszło.
Jak to mówi moja dobra koleżanka : mówią,że zostałaś sama? Ja wolę określenie : jednoosobowa armia. :-*
Pozdrawiam Irenkę.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 07 Maj, 2017, 14:55
Myślałam, że dobrze że inni przeczytają argumenty dotyczące wątku, nie traktowałam moich postów, jako złośliwe wycieczki personalne.
Bardzo przepraszam, za zaśmiecanie.

Nie o to chodzi. Wiadomo, że tam gdzie jest dyskusja, czasami wymyka się ona spod kontroli. Ale kiedy jedna strona daje argumenty drugiej stronie personalnie to już jest nie za bardzo fajnie. Takie dyskusje mają też swoje miejsce na tym forum (czat, lub kiedy są bardziej osobiste, PW). A łamy forum zostawmy do dyskusji ogólnej, a nie personalnej.  :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Maj, 2017, 15:25
Uważam , że nie ma potrzeby zadawania dodatkowych , krępujących pytań by przekonać się o skrusze.  Istotne , że do tego doszło i grzesznik to zgłasza . Jakie to ma znaczenie , że zrobili to wielokrotnie , czy jednorazowo skoro żałuje.Te pytania zaspokajają jedynie ciekawość . Po krótkiej rozmowie można ocenić jaką postawę reprezentuje winowajca i nie mają znaczenia szczegóły z nocy do ustalenia skruchy.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 07 Maj, 2017, 15:55
Konkretne przykłady i merytoryczne opisy mogą nam wszystkim bardziej przybliżyć zagadnienie komitetów za niemoralność. O emocjach to może na końcu.
Pytanie było takie:

A ja mam pytanie do ex starszych czy zetknęli się na komitetach z grzeczną ale stanowczą odmową odpowiedzi na zbyt intymne pytania.

Komitet składał się z 4, w tym jeden tzw 'burak'. Oskarżeni to sympatyzująca parka. Sami się przyznali. Przed komitetem chłopak powtórzył to co wcześniej mówił: doszło do zbliżenia takiego jak to zwykle mężczyzna z kobietą dokonują i był to jednorazowy czyn.
Trzem w miarę rozsądnym starszym to wystarczyło i skupili się bardziej na tym co dalej z tą sprawą zrobić, jak ostrzec tych młodych przed ponowną wpadką itp.
Ale nasz 'burak' drążył 'buraczanymi' pytaniami temat. Po pierwszym oskarżony powiedział, że to co miał powiedzieć to już powiedział. Za drugim pytaniem odpowiedział, że z szacunku do siebie i tej dziewczyny uchyla się od odpowiedzi.
Tych pytań było jeszcze trochę. W między czasie pozostała trójka starszych jakby chciała skierować rozmowę na inne tory.
Podczas narady nasz 'burak' stwierdza, ze on tu nie widzi skruchy z uwagi na notoryczne uchylanie się oskarżonego od odpowiedzi.
Pozostali starsi delikatnie wytłumaczyli 'burakowi', że jego pytania niczego nie wnosiły, a nawet były niesmaczne. Pytań nie przytoczę, ale to był zdecydowanie większy kaliber, niż te, które przytaczała Dorkas.

Koniec końców parka została ocalona.
Brat 'burak' był na tyle bezczelny, że potrafił powiedzieć rodzinie chłopaka, że on nie okazał tak naprawdę skruchy, ale on 'burak - bohater' go wybronił.
Na marginesie dodam, że tak na prawdę chodziło mu o upokorzenie tej dziewczyny. Ale to już inna historia.

Teraz gdyby komitet sądowniczy składał się z 3 'buraków' podobnej kategorii i 1 w miarę rozsądnego, to wiadomo jaki byłby efekt końcowy. Inaczej mówiąc: wszystko zależy od ludzi. Co zbór to inny obyczaj.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 07 Maj, 2017, 16:38
W takim razie szkoda, że nie ma rady, aby takiego buraka usuwać z przywileju, a np. za studiujące dziecko można starszego usunąć...
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Bob w 07 Maj, 2017, 17:31
- czy dotykał twoich piersi?
- ile razy odbywaliście stosunek?
- czy używaliście prezerwatywy?
- kto przynosił prezerwatywę?

Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają.
Moyses, bardzo, bardzo dobrze napisane.
Hala odlotów.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 07 Maj, 2017, 18:16
bernejczyku , rozumiem co piszesz ale nie zgadzam się z Tobą , polecam artykuł
 w78/11 " Jak rozpoznać szczerą skruchę"
Jeśli byłbym starszym to pewnie poważnie bym się zastanowił też  nad tymi myślami:
W 94 1.8 str16 akapit 5
I tak sobie pomyślałem,że  w sądzeniu  jak także wychowaniu dzieci w przypadku niepowodzenia mogą człowiekiem targać negatywne emocje,czy aby na pewno nie popełniłem jakiegoś błędu.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 07 Maj, 2017, 19:26
Po co usuwać starszych z przywileju , lepiej się opłaca odstrzelić , taniej i bez bólu .  Przemęczenie  duży stres załamał się chłop i popełnił samobójstwo .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 07 Maj, 2017, 21:09

Mały off top. Chłopaki, nie mogę się powstrzymać i zapytam Was?
Czy chcielibyście ( o ile macie, a jak nie macie to wyobraźcie sobie, że macie;) ) aby trzech zgredów z Waszego zboru zadawało takie pytanie Waszej córce (dziecku, nastolatce lub dorosłej już osobie), która zgrzeszyła lub została tylko posądzona o taki grzech?


Pytanie retoryczne. Znam odpowiedź. Sorry, musiałem, bo nie mogę zgodzić się ze zdaniem

  "Nie zauważyłem w tych pytaniach niczego, o czym ludzie na co dzień nie rozmawiają."

Trzech facetów na jedną przestraszoną dziewczynę to nie jest normalna codzienna rozmowa, moim zdaniem.
.... i nie wyobrażam sobie w sądzie takich pytań w takiej sprawie. ;)

Za takie pytania, chyba bym im buziami po asfalcie przejechała 😅 nie no żart, wykład na temat delikatności i kultury to by mieli jak nic, czasem chamstwo trzeba wyleczyć chamstwem.



P.S. ja jak ja, ciekawa jestem reakcji taty 😂😂😂
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 21:44
Za takie pytania, chyba bym im buziami po asfalcie przejechała 😅 nie no żart, wykład na temat delikatności i kultury to by mieli jak nic, czasem chamstwo trzeba wyleczyć chamstwem.



P.S. ja jak ja, ciekawa jestem reakcji taty 😂😂😂
Każdy odreagowuje w sobie jedyny sposób, Ty za takie pytania buziami po asfalcie, ja bym w twarz wywinęła lub zwyczajnie odmówiła odpowiedzi na "te" pytania, coś w stylu jak napisała Salome, to jest uwłaczanie mojej godności, a ktoś inny nazwie za takie pytania "zgredem" i mamy zadośćuczynienie, każdy jak czuje na daną chwilę.
W czym problem?
W komitetach sądowniczych, które nie są biblijne, jak cały WTS nie jest żadną religią prawdziwą.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 07 Maj, 2017, 22:20
Całkiem słusznie w ryj im się należy.Na jakiej podstawie są aż tak ciekawi i do czego jest im to potrzebne?W takich wypadkach procedura nie przewiduje pytań o szczegóły,nawet zabrania.W swoim życiu brałem udział w wielu komitetach z czego najwięcej było związanych z tak zwaną niemoralnością,wiem ,że wielu starszych wiekiem starszych miało takie zapędy,które musiałem studzić.Dlatego starsi biorący udział w komitecie powinni się wcześniej spotkać i uzgodnić jakie pytania będą zadawać.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Maj, 2017, 22:32
Ok, odpowiadam. Poniżej znajduje się zbiorcza lista wszystkich synonimów do słowa zgred. Szczególnie jeden synonim przypadł mi do gustu zaznaczony przeze mnie pogrubieniem. Jak dla mnie niektóre pasują do braci starszych uczestniczących w komitetach i jednocześnie zadających pytania w stylu:

- czy dotykał twoich piersi?
- ile razy odbywaliście stosunek?
- czy używaliście prezerwatywy?
- kto przynosił prezerwatywę?

Synonim zgred:
antyk, chodzący kościotrup, chudziak, dziad, dziadyga, dziadzisko, grat, matuzal, matuzalem, piernik, próchno, pryk, ramol, rupieć, sklerotyk, staruch, stary grzyb, starzec, suchotnik, szkielet, tetryk, truchło, wrak, żywy kościotrup, pierdziel,starowina, wapniak, dziadek, ojciec, starszy, stary, stary zgred,
http://synonim.net/synonim/zgred

Retoryczne czy nie, odpowiem.

Po pierwsze: w moim zborze nie ma zgredów. Są ludzie starsi wiekiem. Szacunku trochę. Nie staczaj się do poziomu SJ.
 Mojego zdania o nich nie zmieni fakt, że znasz "zgredów" (obyś sam nim nie został za 50 lat) którzy "straszą niewinne dziewczyny".

Choć wyjdę z WTS-u, to Wts ze mnie nigdy. Dziękuję za przypomnienie. "Staczaj" bardzo pojemne słowo.


I sądzisz że to upoważnia cię do nazwania ich "zgredami"?
U mnie w zborze są zgredy i to kilku. Nie mam do takich ludzi szacunku. Mam prawo i nie ma to znaczenia czy są starsi czy młodsi wiekiem. Jeżeli zadają takie pytania są dla mnie zwykłymi burakami, jak napisał Moyses.

Po drugie: gdy byłem wierzący, to TAK, zgodziłbym się. Łącznie z tym, że pewnego rodzaju podobną rozmowę sam przechodziłem. Wtedy na półtora roku przestałem być starszym. Zrobiłem wiele by wrócić na stołek.
A teraz, gdy jestem mentalnie poza WTSem to chyba NIE, nie pozwoliłbym na uczestnictwo w KS moim dzieciom lub nauczyłbym je jak odpowiadać.

 Ja nigdy bym się nie zgodził na komitet w sprawie o niemoralność i nie pozwoliłbym mieszać się kilku facetom w moje sprawy rodzinne. Nigdy nie brałem udziału w takim komitecie w sprawie niemoralności.






Cytuj
Znane mi KSy prowadzone były w normalny sposób, z poszanowaniem godności osoby "grzesznej" (a nie jak sugerujesz - jedynie posądzonej). O czym już pisałem. I o czym mówi ks10 w pierwszym zdaniu rozdziału 7 [patrz załącznik]

Nie wmawiaj mi proszę, czegoś czego nie napisałem, a napisałem:
[/b]

(dziecku, nastolatce lub dorosłej już osobie), która zgrzeszyła lub została tylko posądzona o taki grzech?



...która zgrzeszyła lub została tylko posądzona o taki grzech?


Nie znam KSów które prowadzone były w normalny sposób. KSy same w sobie nie są normalne, a więc nie mogą być w taki sposób prowadzone, a zestawienie pytań, razem z załącznikiem, który zamieściłeś nie wymagają raczej komentarza.

- czy dotykał twoich piersi?
- ile razy odbywaliście stosunek?
- czy używaliście prezerwatywy?
- kto przynosił prezerwatywę?

(http://i.imgur.com/JvKXP1L.png)

Przy takich pytaniach nie ma opcji, żeby winowajca nie czuł się skrępowany. To manipulacja buraków z Warwick i uciszanie sumienia starszych.




Cytuj
Bronię niewinnych ludzi (dużej części oddanych swojej wierze i lojalnych starszych), którzy robią wszystko by pomóc danej osobie. Mojego zdania o nich nie zmieni fakt, że znasz "zgredów" (obyś sam nim nie został za 50 lat) którzy "straszą niewinne dziewczyny".

Nie wierze, że to napisałeś.

 Lojalni ? Niewinni ?

To broń też Ciała Kierowniczego, których nazywa się  tu często
pasibrzuchami, dziadkami leśnymi, 7 wspaniałych, dziadami, wężami, krasnalami z Warwick, pajacami itd
Część z nich (z CK) jak chociażby sam Franz, też byli i są oddani swojej wierze, są lojalni, i też uważali i uważają, że robią wszystko by pomóc innym . "Zapytaj ich."
To nie upoważnia  ich
jednak do tego,( choć może mają dobre intencje) aby niszczyć komuś życie bo są lojalni wobec organizacji.
I nie ma co bronić postępowania lojalnych starszych ( jak sam ich nazwałeś)
, tak jak nie ma co bronić członków Ck jeżeli mając władzę uczestniczą w złym procederze.
Zło jest złem.

Tak jak oni niszczą życie swoimi dekretami i talmudem tak starsi uczestnicząc w komitetach i stosując się do rad Ck w „Paście" niszczą życie innym ludziom.
Przykładów na tym forum jest mnóstwo i nie ma to znaczenia czy jest to prawdziwy grzesznik czy tylko domniemany.



Drogi Baranie.
Zawsze doceniam twoje myśli i obronę tych którzy według wts nie mają prawa jej mieć.
Ale teraz trochę cię nie rozumiem.
Ale odnosząc się do twojego pytania.
Mój Tato gdy miałem 16 lat sam po moim wyznaniu załatwił mi komitet gdzie zadawano dużo grosze pytania.
Sam był wtedy KGS.
Mimo mojego napomnienia zrozumiałem o co mu chodziło i nigdy nie miałem mu tego za złe.
Więcej kochałem go jeszcze bardziej bo zauważyłem że moj komitet przeżył bardziej niż ja sam..

Dziękuję. Dobrze że w twoim przypadku wszystko dobrze się zakończyło.  Natomiast nie oznacza to ze Twój ojciec prowokując komitet zrobił dobrze. Nie wiesz co by się stało gdyby tego nie zrobił. W przeciwnym wypadku zaraz dojdziemy do wniosku ze poza organizacja tez powinny być takie komitety. Ludzie w świecie jakoś sobie radzą z różnymi problemami i nie potrzebują do tego obcych wypytujących się o tak intymne sprawy, w tak ohydny sposób. I o dziwo żyją i zachowują wartości moralne.
 
Ale wyobraź sobie teraz, że Twój komitet dotyczy odstępstwa. Jak postąpiłby wtedy Twój ojciec mając świadomość, że (na 99% )po wykluczeniu nie wrócisz już nigdy do organizacji. Sprowokowałby komitet, czy przemyślałby to 10 razy?


P.S. Uczmy się szacunku do człowieka, a nie do instytucji jakimi są starsi( władza) czy Ciało Kierownicza ( wyższa władza)
Nie brońmy stołków na których siedzieliśmy albo co gorsza jeszcze siedzimy.
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 07 Maj, 2017, 22:46
Drodzy bracie , którzy tak bardzo bronicie komitetów sądowniczych zadam wam jedno pytanie , wiecie co badanie per rektum?
wyjaśnię jest to badanie polegające na wkładaniu palca w odbyt albo może powiedzmy to tak jak mówimy na co dzień , w dupę . Wyobraźcie sobie , że należy u Was wykluczyć bardzo poważna chorobę jaką jest krwawienie z przewodu pokarmowego , leżycie na holu w szpitalu gdzie siedzi mnóstwo ludzi , podchodzi do Was lekarz i każe opuścić spodnie i po prostu wkłada Wam palec w dupę , wszyscy na to patrzą . Może tymi starymi nie przejmiecie się ? ale te młode laseczki które zobaczę Was w takiej sytuacji?
Zobaczyć Wasze pupki , co o tym myślicie?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 07 Maj, 2017, 22:48
Pewnie i tak pożałujee tego co teraz napiszę eh..
Gdy piszecie WSZYSCY że takie pytania są obdarciem z godności i są nie poparte przez Biblię ok, zagadzam się z wami.
Jednak jedna rzecz która przewija się przez całą tę mnie szczerze martwi.
Ten wszechobecny lincz i mowa nienawiści.
Powiecie że to za mocne słowa.
Ale jak odbierze to ktoś,kto jako gość zajrzy do tego wątku?
Ktoś zaraz pomyśli,że bronisz starszych bo sam miałeś taki "przywilej".
Nie nieprawda bronię LUDZI!
To że niektórzy starsi nimi nie są upoważnia nas do nazywania ich zgredami ,faszystami ,chamami, kretynami?
Mimo że w swoim życiu nie poszukuję Boga, to i tak mają dla mnie wartość pewne reguły z Biblii bo są po prostu ludzkie i logiczne.
Chodzi mi np. Złotą Regułę..
Posty o tym ,że starszych to wystrzelać albo strzaskać po pyskach nic nie wnoszą i tylko utwierdzają stereotyp "odstepców"..
Tym postem kończę udzielanie się w tym wątku bo już dawno odbiegł od tematu.
Miłej Nocy.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 07 Maj, 2017, 22:53

Nie nieprawda bronię LUDZI!

Chodzi mi np. Złotą Regułę..

Słusznie piszesz, należy ZŁOTĄ REGUŁĄ sie kierować , trzeba widzieć człowieka .
A ci którzy tu zaglądną będą sami wiedzieli kto kieruje się miłością , kto okazuje miłosierdzie , komu zależy na człowieku .

Jeśli byłbym starszym to pewnie poważnie bym się zastanowił też  nad tymi myślami:
W 94 1.8 str16 akapit 5
I tak sobie pomyślałem,że  w sądzeniu  jak także wychowaniu dzieci w przypadku niepowodzenia mogą człowiekiem targać negatywne emocje,czy aby na pewno nie popełniłem jakiegoś błędu.


5 Kiedy starsi pełnią w zborze funkcje sędziów, usilnie starają się naśladować rozsądek cechujący Jezusa. Nie chcą, by owce bały się ich niczym jakichś inkwizytorów. Pragną raczej wzorować się na Jezusie, aby czuły się przy nich bezpieczne, jak przy serdecznych pasterzach. W czasie rozpatrywania spraw sądowniczych dokładają wszelkich starań, by postępować rozsądnie, okazując gotowość przebaczania. Niektórzy starsi się przekonali, że przed przystąpieniem do sprawy warto przypomnieć sobie myśli z artykułów „Jehowa — bezstronny ‚Sędzia całej ziemi’” oraz „Starsi, rozsądzajcie sprawiedliwie”, zamieszczonych w Strażnicy z 1 lipca 1992 roku. Dzięki temu stale mają w pamięci maksymę, która opisuje metodę sądzenia stosowaną przez Jehowę: „Gdzie potrzeba — stanowczość, gdzie to możliwe — miłosierdzie”. Jeśli w trakcie osądzania skłaniają się ku miłosierdziu, a są ku temu rozsądne podstawy, nie czynią niczego niewłaściwego (Mateusza 12:7). Popełniliby zaś poważny błąd, gdyby byli szorstcy lub bezlitośni (Ezechiela 34:4). Starsi powinni więc wystrzegać się takich błędów przez staranne poszukiwanie sposobu, jak bez łamania zasad sprawiedliwości okazać największą serdeczność i miłosierdzie (porównaj Mateusza 23:23; Jakuba 2:13).

To są słowa mamiące oczy , słowa które bronią urzędu starszego , wierzyłam w te słowa, znając  starszych , widząc ich postępowanie ,wierzyłam , że ten Jezus to widzi ale w zwykły ludzki sposób nie mogłam tego pojąć .
Jako człowiek , nie mogłabym przejść obojętnie kiedy ktoś wyrządzałby krzywdę innemu , dlaczego Jezus tego nie zrobi?
Idea  nowego świata już do mnie nie trafia,padła też nauka  o kwestii spornej . Wybacz jak Bóg pełen miłości może patrzeć na to nasze krótkie życie pełne wykroczeń , które ludzkie sądy oceniają jako bestialskie ?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 07 Maj, 2017, 22:57
Każdy odreagowuje w sobie jedyny sposób, Ty za takie pytania buziami po asfalcie, ja bym w twarz wywinęła lub zwyczajnie odmówiła odpowiedzi na "te" pytania, coś w stylu jak napisała Salome, to jest uwłaczanie mojej godności, a ktoś inny nazwie za takie pytania "zgredem" i mamy zadośćuczynienie, każdy jak czuje na daną chwilę.
W czym problem?
W komitetach sądowniczych, które nie są biblijne, jak cały WTS nie jest żadną religią prawdziwą.

Serio, na poważnie  to wzięłaś 😕 no bez żartów. O tym że niektórzy starsi zadają pytania, które są mocno nie na miejscu, wie chyba każdy z nas, sądzę że zdecydowana większość zna też takich starszych z takimi zapędami. Jednak nie ma co wszystkich wrzucać do jednego wora, znam kilku którzy okrężną drogą pytali/rozmawiali gdy w grę dochodziło do niemoralności  (możliwe że chodziło o to żeby więcej się dowiedzieć, mniej skrępowania osoba chętniej więcej powie). Nie ma co gdybać: ja zachowałabym sie tak czy tak, idąc na taki komitet nie ma się tej pewności siebie która ma się teraz siedząc przed monitorem i klepiąc w klawiaturę 😒
Czytając ten wątek, dochodzę do wniosku 'zapomniał wół ze cielęciem byl', dlaczego - ostatnie zdanie wyżej napisane 😁
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 23:11
Serio, na poważnie  to wzięłaś 😕 no bez żartów.
A to pozwoliłabyś się przepytywać trzem zgredom  w krawatach. Nie byłoby buzi na asfalcie. Aha. Okey. Fajnie.
Teraz bez żartów.
Bo w moim przypadku, jak od urodzenia byłam skazana na życie według zasad org. tak do odejścia z org, nigdy z żadną sprawą i problemem nie zwróciłam się do zgredów z mojego zboru, ponieważ już jako bardzo  młoda osoba mając szósty zmysł aktywny, posługiwałam się zasadą ograniczonego zaufania, tak jak w ruchu drogowym, gdy zdawałam egzamin na prawo jazdy.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 07 Maj, 2017, 23:18
A to pozwoliłabyś się przepytywać trzem zgredom  w krawatach. Nie byłoby buzi na asfalcie. Aha. Okey. Fajnie.
Teraz bez żartów.

Nie napisałam że dałabym się przeczytać przez kogokolwiek. Z taktem bym uświadomiła że dane pytanie jest nie na miejscu. Rodzice mnie tak wychowali że nawet jak ktoś względem mnie zachowuje sie percidnie, ja jestem ponad to, mam władzę nad swoimi emocjami i umiem zachować się dyplomatycznie (choć często pozwalam sobie na mega olewke).
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 23:24
Nie napisałam że dałabym się przeczytać przez kogokolwiek. Z taktem bym uświadomiła że dane pytanie jest nie na miejscu. Rodzice mnie tak wychowali że nawet jak ktoś względem mnie zachowuje sie percidnie, ja jestem ponad to, mam władzę nad swoimi emocjami i umiem zachować się dyplomatycznie (choć często pozwalam sobie na mega olewke).
To trzeba tak od razu Kochana :) jasno i konkretnie.
Gratuluję władzy nad emocjami, rozumiem, że zawsze i wszędzie.
"Człowiek z żelaza" Wajdy. ;D żart, nie bierz do siebie.
Masz rację olewka czasem jest jedynym wyjściem, a mega olewka to już całkiem, też zależy co, kogo olewamy i dlaczego.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Maj, 2017, 23:29
Tak żeby rozluźnić atmosferę. Ciekawe jak by wyglądał taki komitet w piwnicy podczas oczekiwania na Armagedon?  ;)

(http://i.imgur.com/PdRmgZT.png)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 07 Maj, 2017, 23:35
Baranie. (nick)
 ;D ;D ;D ;D ;D rozluzniłeś atmosferę.
Dziś mieliśmy luzną atmosferę (urodziny), głowy nikomu nie ścięto, jedna "zabawo- terapia" polegała na tym, że "bawiliśmy" się w starszych zboru i rozpoczynaliśmy zebranie niedzielne, śmialiśmy się do łez. Tort był pyszny. :P ;D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 08 Maj, 2017, 02:24
Dorkas mnie już jedno czy po sagu położą na korytarzu bo to przeżyłem.Pielęgniarki były zdziwione ,że ta sytuacja mnie krępuje .Jak mus to mus,podobnie z komitecikiem jak mus to mus.Świadkowie wymyślili takie cudo dyscyplinujące,to niech się męczą gdy chcą w tym trwać.,kto nie to to oleje..
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 08 Maj, 2017, 07:19

5 Kiedy starsi pełnią w zborze funkcje sędziów, usilnie starają się naśladować rozsądek cechujący Jezusa. Nie chcą, by owce bały się ich niczym jakichś inkwizytorów. Pragną raczej wzorować się na Jezusie, aby czuły się przy nich bezpieczne, jak przy serdecznych pasterzach. W czasie rozpatrywania spraw sądowniczych dokładają wszelkich starań, by postępować rozsądnie, okazując gotowość przebaczania..
Takie informacje rozsiewane przez CK są kłamliwe i mają za cel , aby głosiciele czytając i omawiając szeroko na zebraniu taki akapit odnieśli wrażenie i uwierzyli , że tak jest a skoro ktoś zostaje wykluczony pomimo tak życzliwej postawy starszych  , to oznacza , że jest strasznym , zepsutym, zdeprawowanym grzesznikiem i nie warto okazywać mu ludzkich odruchów, należy go odrzucić i pozostawić samemu sobie. W taki sposób CK manipuluje umysłami głosicielaków , bo ci nie wiedzą , że starsi dostają dodatkowe instrukcje.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 08 Maj, 2017, 09:23
Tak żeby rozluźnić atmosferę.

Jakby trochę poniewczasie, nie sądzisz?

W każdym razie bardzo dziękuję za ciekawą dyskusję. Nie zadawajcie mi już pytań jako byłemu starszemu, strach wam odpowiadać... Kończę, podobnie jak Donnie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 08 Maj, 2017, 11:21
Nie, nie zapytam Ciebie Kaiser już o nic , może coś przeoczyłam , może nie doczytałam , jeżeli tak to przepraszam zawczasu ale nigdzie nie zauważyłam , że doceniłeś fakt , że Ciebie i wszystkich przeprosiłam za niezamierzone wprowadzenie w błąd .
Jeżeli jest tak jak piszę to stwierdzę tylko , że tak wygląda ludzkie podejście do grzesznika w wydaniu starszych .
Gdyby zgrzeszył Donnie z pewnością byś miał więcej  wyrozumiałości,

W czasach komuny popularne było stwierdzenie na kogoś kogo chciano usadzić " dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie"
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 08 Maj, 2017, 14:56
(...)Poniżej znajduje się zbiorcza lista wszystkich synonimów do słowa zgred. Szczególnie jeden synonim przypadł mi do gustu zaznaczony przeze mnie pogrubieniem.

Synonim zgred:
antyk, chodzący kościotrup, chudziak, dziad, dziadyga, dziadzisko, grat, matuzal, matuzalem, piernik, próchno, pryk, ramol, rupieć, sklerotyk, staruch, stary grzyb, starzec, suchotnik, szkielet, tetryk, truchło, wrak, żywy kościotrup, pierdziel,starowina, wapniak, dziadek, ojciec, starszy, stary, stary zgred,
http://synonim.net/synonim/zgred
(...)
To broń też Ciała Kierowniczego, których nazywa się  tu często
pasibrzuchami, dziadkami leśnymi, 7 wspaniałych, dziadami, wężami, krasnalami z Warwick, pajacami itd
Część z nich (z CK) jak chociażby sam Franz, też byli i są oddani swojej wierze, są lojalni, i też uważali i uważają, że robią wszystko by pomóc innym . "Zapytaj ich."
To nie upoważnia  ich
jednak do tego,( choć może mają dobre intencje) aby niszczyć komuś życie bo są lojalni wobec organizacji.
I nie ma co bronić postępowania lojalnych starszych ( jak sam ich nazwałeś)
, tak jak nie ma co bronić członków Ck jeżeli mając władzę uczestniczą w złym procederze.
Zło jest złem.

Tak jak oni niszczą życie swoimi dekretami i talmudem tak starsi uczestnicząc w komitetach i stosując się do rad Ck w „Paście" niszczą życie innym ludziom.
Przykładów na tym forum jest mnóstwo i nie ma to znaczenia czy jest to prawdziwy grzesznik czy tylko domniemany.
Tutaj są osoby już bardzo długo nie podlegające ani zasadom organizacji, ani nie podlegające  starszym zboru, ja np. ciężkim kosztem, trudną i mozolną, niekończącą się  pracą nad sobą 17- 20 lat  odtruta/odtruwana z zasad  i reguł tego szkodliwego wyznania, często tutaj nazywanego sektą, lub sekto - korporacją.
Z tego względu patrzę inaczej  na komitety za niemoralność, czy za odstępstwo niż osoby piastujące przywileje, inaczej "stołki", lub po opuszczeniu tych stanowisk w zborach.
Jeżeli "zgred" jest powodem do oburzenia się, to epitety w stronę ciała kierowniczego, również powinny oburzać.
Zacznijmy piętnować tu na Forum epitety idące w stronę ck i będzie sprawiedliwie i uczciwie.

Baranie. (nick)
Rozumiem, co nam umotywowałeś, zgadzam się z Twoim tokiem myślenia i argumentacji.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 08 Maj, 2017, 16:31
W takim razie szkoda, że nie ma rady, aby takiego buraka usuwać z przywileju, a np. za studiujące dziecko można starszego usunąć...

Słuszna uwaga. Miałem pomysł zapobiegający takim 'burakom'. Otóż do wymagań biblijnych stawianych starszym (tudzież sługom pomocniczym) chciałem dorzucić odpowiednie psychotesty, które sprawdzałyby kwalifikacje kandydatów. Jednak Ciało Kierownicze uznało za słuszne nie wkładać dodatkowych obciążeń tym braciom i pozostawiło wszystko w rękach ducha.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 08 Maj, 2017, 20:13
Zapytać trzeba kto dał im prawo powoływania tego typu sądów , czy  są do tego podstawy biblijne . Czy Jezus kazał robić takie sądy .Lub apostołowie coś takiego robili  . Księgi Nowego Testamentu wykazują coś odwrotnego . Więc biada wam panowie sędziowie w tym życiu gdy przyjdzie Pan Jezus , oraz w czasie sądu za tysiąc lat . Weszliście w kompetencje Jezusa Chrystusa , choć wam tego zabronił . Powiecie organizacja kazała ,  skoro pchaliscie się na stanowisko starszego trzeba liczyć się z konsekwencjami . Pan Jezus powiedział biada wam uczeni w piśmie bo większa karę poniesiecie , mówił o pasterzach .  Kto dopisze odpowiednie wersety zabraniające powoływania sądów .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 08 Maj, 2017, 20:24
Słuszna uwaga. Miałem pomysł zapobiegający takim 'burakom'. Otóż do wymagań biblijnych stawianych starszym (tudzież sługom pomocniczym) chciałem dorzucić odpowiednie psychotesty, które sprawdzałyby kwalifikacje kandydatów. Jednak Ciało Kierownicze uznało za słuszne nie wkładać dodatkowych obciążeń tym braciom i pozostawiło wszystko w rękach ducha.

Moyses napisałeś do CK w tej sprawie?! Łał!

Co do psychotestów. Propozycja ciekawa, ale bardzo interesuje mnie to, kto by te testy analizował?
Testy psychologiczne (takie prawdziwe) może interpretować tylko psycholog.
Natomiast testy a'la "psychologiczne" zamieszczane w poradnikach domowych czy innych internetach niczego nie mierzą.
Tragedią jest jak nie-psycholog dorwie się do prawdziwego testu i chce go analizować, a jeszcze większa tragedią jak się dorwie do a'la testu i upiera się na chama, że zdiagnozuje kogoś profesjonalnie.
Taki np. starszy - hydraulik, który analizuje czyjąś osobowość - piękne! :D

W tym wypadku zgadzam się więc z CK - dobrze, że tego testowania nie wprowadzili :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 08 Maj, 2017, 20:30
Masz rację: tylko psycholog. Jak już byliby psycholodzy dwaj, to by się pokłócili o interpretację :P
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 08 Maj, 2017, 20:51
Zapytać trzeba kto dał im prawo powoływania tego typu sądów , czy  są do tego podstawy biblijne . Czy Jezus kazał robić takie sądy .Lub apostołowie coś takiego robili  . Księgi Nowego Testamentu wykazują coś odwrotnego . Więc biada wam panowie sędziowie w tym życiu gdy przyjdzie Pan Jezus , oraz w czasie sądu za tysiąc lat . Weszliście w kompetencje Jezusa Chrystusa , choć wam tego zabronił . Powiecie organizacja kazała ,  skoro pchaliscie się na stanowisko starszego trzeba liczyć się z konsekwencjami . Pan Jezus powiedział biada wam uczeni w piśmie bo większa karę poniesiecie , mówił o pasterzach .  Kto dopisze odpowiednie wersety zabraniające powoływania sądów .
Cytuj
Nie pozywaj na sąd sługi swego, Gdyż nikt z żyjących nie okaże się sprawiedliwym przed tobą!

Ps. 143,2

Cytuj
Nie ma przeto usprawiedliwienia dla ciebie, kimkolwiek jesteś, człowiecze, który sądzisz; albowiem, sądząc drugiego, siebie samego potępiasz, ponieważ ty, sędzia, czynisz to samo. Bo wiemy, że sąd Boży słusznie spada na tych, którzy takie rzeczy czynią. Czy mniemasz, człowiecze, który osądzasz tych, co takie rzeczy czynią, a sam je czynisz, że ujdziesz sądu Bożego?

Rzym. 2,1-3

Cytuj
Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy staniemy przed sądem Bożym.

Rzym. 14,10

Cytuj
Przeto nie osądzajmy już jedni drugich, ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia.

Rzym. 14,13

Cytuj
Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon; jeżeli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią.

Jak 4,11

Cytuj
"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."


 Mt 7,1
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 08 Maj, 2017, 21:21
PRZECZYTALIŚCIE TE SŁOWA STRASZNI Z BORU . W Norymberdze sądzili nie organizację , lecz tych co wypełniali zalecenia organizacji . Dzięki za wersety . Jaką miarą sądzicie taką miarą was osądzą . Kiedy Izrael zgrzeszył , Mojżesz wstawiał się za nimi u Pana . Przykład Hioba , Bóg nie ukarał jego przyjaciół  bo Hiob się za nimi wstawił  . Książka Paście Trzodę  wyjaśnia dokładnie jaki sąd będzie ich czekał  . Nie będzie nikogo kto  by się za nimi wstawił .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 09 Maj, 2017, 12:26
Nie łudźcie się zwolennicy miłego i miłosiernego Jezusa On wyrósł w tradycji tego typu sądów miłosierdziem tego typu sądów w Izraelu było zatrudnienie celnych miotaczy kamieni.W Izraelu nie było nie zadowolonych  obwinionych z wyroku bo nie żyli
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 09 Maj, 2017, 15:06
PRZECZYTALIŚCIE TE SŁOWA STRASZNI Z BORU . W Norymberdze sądzili nie organizację , lecz tych co wypełniali zalecenia organizacji . Dzięki za wersety . Jaką miarą sądzicie taką miarą was osądzą . Kiedy Izrael zgrzeszył , Mojżesz wstawiał się za nimi u Pana . Przykład Hioba , Bóg nie ukarał jego przyjaciół  bo Hiob się za nimi wstawił  . Książka Paście Trzodę  wyjaśnia dokładnie jaki sąd będzie ich czekał  . Nie będzie nikogo kto  by się za nimi wstawił .
W Australii sądzili i organizację WTS pod kątem procedur, zaniedbań a także sądzili  starszych ukrywających w zborach pedofilów.
W Rosji też już byli sądzeni ze skutkiem zakazu działalności.
Natomiast w PL są czynione działania, manifestacje, rozmowy na wyższych szczeblach państwowych, reportaże w TV, reportaże w gazetach, ulotki są drukowane, by między innymi wykazać szkodliwość powoływanych komitetów sądowniczych oraz innych destruktywnych czynników w org. śJ ukrywanych przed społeczeństwem i wśród samych członków tego wyznania o znamionach sekty.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 09 Maj, 2017, 16:04
Nie łudźcie się zwolennicy miłego i miłosiernego Jezusa On wyrósł w tradycji tego typu sądów miłosierdziem tego typu sądów w Izraelu było zatrudnienie celnych miotaczy kamieni.W Izraelu nie było nie zadowolonych  obwinionych z wyroku bo nie żyli

Tak tez traktowałam wykluczenie...a skoro jest wyrokiem śmierci to ci którzy pochopnie , bez miłosierdzia , z osobistych pobudek wydają takie wyroki to zasługują na sąd bez miłosierdzia.
Gdzie jest w bibli napisane , że skruszony grzesznik ma pisać listy o przyłączeniu? gdzie w biblii jest napisane ile musi być takich listów ? dlaczego starsi po którymś kolejnym liście mówią : jeszcze nie zasłużyłeś na przyłączenie "? Na jakiej biblijnej podstawie to mówią?
Zastanawia mnie obrona takich komitetów i starszych jako instytucji w świetle działań obnażających organizację , o co tak na prawdę chodzi?
Celni miotacze kamieni  :( dobrze powiedziane
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 09 Maj, 2017, 16:39
Nie łudźcie się zwolennicy miłego i miłosiernego Jezusa On wyrósł w tradycji tego typu sądów miłosierdziem tego typu sądów w Izraelu było zatrudnienie celnych miotaczy kamieni.W Izraelu nie było nie zadowolonych  obwinionych z wyroku bo nie żyli
Jest XXI wiek.
Jezus Chrystus nie kamieniował, i nie zalecał kamieniowania, jedynie "wyrósł z tradycji", żył w przedziale historycznym o takich tradycjach.
Nikt niesprawiedliwie sądzony, posądzany, oceniany nie będzie podskakiwał z radości z okrzykiem aplauzu.
Europa to nie Izrael sprzed 2000 lat?

Dorkas:
"Zastanawia mnie obrona takich komitetów i starszych jako instytucji w świetle działań obnażających organizację , o co tak na prawdę chodzi?
Celni miotacze kamieni  :( dobrze powiedziane "

Stawać w obronie tego, co np.  na Manifestacji, jest ukazywane jako karygodne, czy destruktywne i niszczące rodziny, przed czym się ostrzega?

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Julita w 09 Maj, 2017, 19:36
My się nie odwoływaliśmy od decyzji KS. Głupio było twierdzić, że KS dostaliśmy za nic,skoro dowód naszego "grzechu" wesoło gaworzył w łóżeczku i wierzgał radośnie kończynami.
List o przyłączenie pisaliśmy 3 razy.
Za pierwszym było : za szybko, jeszcze nie nabraliście pokory.
Za drugim było : nie jesteśmy kompetentni, żeby tak trudną sprawę rozpatrzeć z pozytywnym dla Was skutkiem ( ale wykluczyć nas dali radę, biedactwa i nawet się nie spocili).
Napisałam 3 list z informacją, że skoro nie są kompetentni do orzekania, to my prosimy o odpowiedź ze strony osób, które mają kompetencje do takowych orzeczeń.
Uuuuuuuuuuu, ale był foch.
Parę tygodni później jednak przyleźli i po żarliwych modlitwach o przewodnictwo ducha świętego, udźwignęli ten straszliwy ciężar i przyłączyli nas.
Niestety bezpowrotnie stracili w moich oczach szacunek.
 
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 10 Maj, 2017, 00:58
Jest XXI wiek.
Jezus Chrystus nie kamieniował, i nie zalecał kamieniowania, jedynie "wyrósł z tradycji", żył w przedziale historycznym o takich tradycjach.

Nie tradycji- tylko prawa mojżeszowego. A kto je sporządził? Czyż nie jego ojciec?

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 10 Maj, 2017, 08:22
Nie tradycji- tylko prawa mojżeszowego. A kto je sporządził? Czyż nie jego ojciec?
  Po to sporządził to prawo , by lud Izraela kierował się jakimiś prawem ,  ale zapowiedział że przyjdzie ktoś w Jego imieniu , kogo mają słuchać . Przyszedł Jezus który zniósł to prawo i zawarł z Izraelem nowe przymierze .  Tamto stare przestało obowiązywać bo spełniło już swoją rolę . Stare przymierze odnosilo się do jednego narodu ,  a nowe dla każdego kto chce  skorzystać z niego .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Maj, 2017, 13:55
Moim zdaniem osoby, które tak bardzo chcą udowodnić ze prawo mojżeszowe było strasznie złe i porównują je z z komitetami sadowniczym twierdząc, że te są lepsze nie do końca rozumieją zagadnienia życia społecznego tamtych czasów. Dlatego w moim odczuciu, takie porównanie jest nieuprawnione. Prawo Mojżeszowe było bardzo złożone i to prawo było czymś więcej niż "Paście trzodę".
 Mojżeszowe  było na tamte czasy chyba najbardziej liberalnym i sprawiedliwym prawem. KS-y na dzisiejsze czasy "chyba" takie nie są.

W niedoskonałym świecie nie może być doskonałych praw, bo regulują one niedoskonałym życiem i niedoskonałymi ludźmi.
Kiedy dolejemy czystą wodę do brudnego naczynia, ta woda tak czy inaczej stanie się brudna.
Tak było z prawem mojżeszowym kiedyś, tak jest z władza sądowniczą dzisiaj,  którą zresztą według wierzących dopuścił Bóg. Czasami wyobrażam sobie,  że nie było "tych mojżeszowych” a teraz nie ma tych dzisiejszych sądów. Wtedy pożyłbym z rodziną no, może kilka dni, kilka miesięcy to góra.

A Komitety Sądownicze Świadków Jehowy nie maja uprawnień od Boga i ludzie sami poddają się pod to jarzmo niewoli. Stają się niewolnikami 3, 4 chłopców( żeby nie powiedzieć "zgredów") od których widzimisię często zależy nasze przyszłe życie. Bez obrony, bez dowodów, bez miłosierdzia zdani na ich łaskę. Choć zdaję sobie sprawę , że winowajcy bardzo często nie mają wyboru i muszą uczestniczyć w tej żenadzie, to jednak ta druga strona wybór ma. Dzisiaj wstydzę się za siebie i za nich.

Tak Startek, potem przyszedł Jezus i dał nowe prawo, prawo miłosierdzia. Przyszła pora na kolejną zmianę.  Ludzie byli gotowi zacząć żyć bez struktur narodowo-religijnych, gdzie ich prawem i pośrednikiem miał się stać tylko Chrystus.

Poza tym dzisiaj w świeckich Sądach, wiele praw, tak czy inaczej zaczerpniętych jest z Biblii, do czego ustawodawcy sami się przyznają,  bo czym innym jest np. "domniemanie niewinności" albo przysięga na Biblię w wielu krajach.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 10 Maj, 2017, 14:22
Poza tym dzisiaj w świeckich Sądach, wiele praw, tak czy inaczej zaczerpniętych jest z Biblii, do czego ustawodawcy sami się przyznają,  bo czym innym jest np. "domniemanie niewinności" albo przysięga na Biblię w wielu krajach.
bardzo przepraszam za małe OT, ale domniemanie niewinności NIE wywodzi się z Biblii ale z prawa rzymskiego, a jako sztywna zasada weszło w europie do stosowania dużo dużo później, praktycznie w epoce Oświecenia.

Nie będę czytelników zanudzać opowieściami o tym, jak obecnie w XXI w Polsce odchodzi się od zasady domniemania niewinności ani zamęczać was opisami jak traktuje sie ojców przy rozwodzie albo jak traktuje sie podatników którzy padli ofiarą oszustów podatkowych bo nie temu służy nasze forum. Skupię sie na Biblii.

Owszem, w Biblii mamy pewne wzmianki o tym że stosowano coś co na pierwszy rzut oka może przypominać klasyczną zasadę domniemania niewinności ale (1) nie została ona sformułowana wprost (2) nie działała w pełni tak jak działa zasada niewinności.

Przykładowo w prawie mojżeszowym uniewinniano osobę zgwałconą na pustkowiu (bo zakładano że krzyczała i nikt nie udzielił jej pomocy a więc jest "niewinna" w zakresie grzechu związanego ze zdradą męża lub grzechu związanego ze współżyciem przedmałżeńskim) ale jednocześnie karano jak za rozpustę osobę która twierdziłaby że zgwałcono ją w mieście (bo ustawodawca założył sobie że powinna krzyczeć a jak nie krzyczała to widocznie tego chciała).

Założenie o współwinie ofiary gwałtu w mieście jest zaprzeczeniem zasady domniemania niewinności i dowodzi prymitywności starożytnego ustawodawcy. Nikt w tamtych czasach nie badał dokładnie ludzkiej psychiki, nikt nawet nie zadawał sobie pytania czy ofiara może być tak przerażona gwałtem że ze strachu straci głos. Przeciwnie, zakładano że miała możliwość krzyczeć i że tego nie zrobiła. I to założenie zaprzecza klasycznemu domniemaniu niewinności.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 10 Maj, 2017, 14:33
My się nie odwoływaliśmy od decyzji KS. Głupio było twierdzić, że KS dostaliśmy za nic,skoro dowód naszego "grzechu" wesoło gaworzył w łóżeczku i wierzgał radośnie kończynami.
List o przyłączenie pisaliśmy 3 razy.
Za pierwszym było : za szybko, jeszcze nie nabraliście pokory.
Za drugim było : nie jesteśmy kompetentni, żeby tak trudną sprawę rozpatrzeć z pozytywnym dla Was skutkiem ( ale wykluczyć nas dali radę, biedactwa i nawet się nie spocili).
Napisałam 3 list z informacją, że skoro nie są kompetentni do orzekania, to my prosimy o odpowiedź ze strony osób, które mają kompetencje do takowych orzeczeń.
Uuuuuuuuuuu, ale był foch.
Parę tygodni później jednak przyleźli i po żarliwych modlitwach o przewodnictwo ducha świętego, udźwignęli ten straszliwy ciężar i przyłączyli nas.
Niestety bezpowrotnie stracili w moich oczach szacunek.

do wszystkiego mam siłę, dzięki temu który mi udziela mocy 😂
rzuć swe brzemię na jehofe  jednak to prawda jak widać 😂😂😂
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Maj, 2017, 14:35
Troszkę pobłądziłeś, takie mam wrażenie. ;) Chyba nie czytałeś za wiele o Miastach Ucieczki. Będę miał chwilę to przetłumaczę parę fragmentów kilku książek o Miastach Ucieczki w czasach znacznie wcześniejszych niż rzymskie, a teraz pozwól,że wkleję info z Wiki

Miasto ucieczki

Położenie miast ucieczki
Miasta ucieczki (hebr: עיר מקלט) – sześć biblijnych miast lewickich, gdzie nieumyślny zabójca mógł znaleźć schronienie przed wendetą:

Beser
Ramot
Golan
Hebron
Sychem
Kedesz.
Prawo nieumyślnego zabójcy do szukania schronienia wspomniane zostało w Księdze Wyjścia (Wj 21,13). Miejscem tym był początkowo ołtarz ofiarny, o czym świadczy następny wers. Prawo to różniło się od praw innych ludów starożytnych, gdyż w innych tradycjach każdy, a nie tylko zabójca, mógł skorzystać ze schronienia w świątyni.

Miasta ucieczki zostały wskazane przez Mojżesza, gdy naród wybrany znalazł się na pograniczu kananejskim po wyjściu z Egiptu. Według Księgi Liczb (Lb 35,6,13–14), Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 4,43; 19,2,7–9) i Księgi Jozuego (20,7–8) były to trzy miasta kananejskie (Hebron, Sychem i Kedesz) oraz trzy zajordańskie (Beser, Ramot i Golan).

W Talmudzie i u autorów, którzy badali status miast ucieczki, zabójca miał prawo szukać schronienia we wszystkich 48 miastach lewickich, jednak tylko w sześciu ten przywilej dawano mu bezwarunkowo, podczas gdy w pozostałych 42 powinien był uzyskać zgodę społeczności i utrzymywać się z własnych środków. Drogi, które prowadziły do miast ucieczki powinny były być przejezdne, zaś na skrzyżowaniach należało wskazać kierunek, w którym znajduje się miasto. Starszyzna miast ucieczki po wysłuchaniu prośby o schronienie dawała petentowi tymczasowe pozwolenie na zatrzymanie się w mieście. Gdy zwoływano posiedzenie sądowe, proszącego eskortowano na sąd, by chronić go przed zemstą krewnych.

Według Księgi Liczba (Lb 35,25,28) oraz Księgi Jozuego (Joz 20,6), jeżeli na sądzie ustalono winę zabójcy i udowodniono jego umyślność, zbrodniarza karano śmiercią lub przekazywano krewnym zabitego. Jeżeli natomiast zbrodnię petenta uznano za nieumyślną, zabójcę kierowano na pobyt w mieście ucieczki na czas życia urzędującego arcykapłana, po śmierci którego zabójca mógł opuścić miasto bez obawy, że krewni będą mu mścić. Nie mógł opuszczać miasta w obawie przed wendetą (Lb 35,27). Zamieszkanie w jednym mieście było zarówno ochroną, jak i karą dla nieumyślnego zabójcy. Prawodawstwo żydowskie zabraniało zastąpienia przebywania w mieście ucieczki grzywną pieniężną (Lb 35,31–32)[1].
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 14:44
Nie tradycji- tylko prawa mojżeszowego. A kto je sporządził? Czyż nie jego ojciec?
Tak, Prawa Mojżeszowego.
Nazwał "Dziewiątka" Prawo Mojżeszowe "tradycją" i tak Jemu odpowiedziałam.
Tak, Prawo Mojżeszowe sporządził Ojciec, a Jezus Chrystus zniósł to Prawo.
W odniesieniu do postu "Dziewiątki" nie zostało to wzięte pod uwagę, w wypowiedzi na temat sądzenia/ komitetów sądowniczych.

Dziewiątka:
"Nie łudźcie się zwolennicy miłego i miłosiernego Jezusa On wyrósł w tradycji tego typu sądów miłosierdziem tego typu sądów w Izraelu było zatrudnienie celnych miotaczy kamieni.W Izraelu nie było nie zadowolonych  obwinionych z wyroku bo nie żyli"

Dla niewierzących Pan Jezus Chrystus (chyba) jest niemiły i niemiłosierny, nawet i mimo tego, że zniósł Prawo Mojżeszowe.
Zwolennicy?
XXI wiek mamy i obecnie mamy wielu niezadowolonych z działań komitetów sądowniczych za niemoralność, odstępstwo etc. czego potwierdzenia znajdujemy na tym  choćby Forum.
Dla mnie i zdania nie zmienię, komitety sądownicze są nieetyczne, niebiblijne etc.
 ;) :-X.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 10 Maj, 2017, 15:01
Troszkę pobłądziłeś, takie mam wrażenie. ;) Chyba nie czytałeś za wiele o Miastach Ucieczki.
Nie bardzo rozumiem co mają wspólnego miasta ucieczki z tematem wątku albo z domniemaniem niewinności.

Jeśli rozmawiamy o komitecie "za niemoralność", to (jak rozumiem) nie posługujemy się ogólnym szerokim pojęciem niemoralności (pijaństwo jest niemoralne, kradzież jest niemoralna, zabójstwo jest niemoralne, kłamstwo jest niemoralne, niespłacanie długów jest niemoralne), ale używamy słowa "niemoralność" w kontekście takim, jak kojarzy się ono w zborze (czyli mamy na myśli ogólnie rozumianą "niemoralność płciową" że tak powiem)

Wg mojej wiedzy w zborach nie ma (a przynajmniej do 2002 roku nie było) czegoś co przypominałoby miasto ucieczki a związane byłoby z seksem i grzechami na tle seksualnym (w sensie że możesz sobie pogrzeszyć seksualnie a potem zmiana adresu i jesteś nietykalny).
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Maj, 2017, 15:22
Nie bardzo rozumiem co mają wspólnego miasta ucieczki z tematem wątku albo z domniemaniem niewinności.

Jeśli rozmawiamy o komitecie "za niemoralność", to (jak rozumiem) nie posługujemy się ogólnym szerokim pojęciem niemoralności (pijaństwo jest niemoralne, kradzież jest niemoralna, zabójstwo jest niemoralne, kłamstwo jest niemoralne, niespłacanie długów jest niemoralne), ale używamy słowa "niemoralność" w kontekście takim, jak kojarzy się ono w zborze (czyli mamy na myśli ogólnie rozumianą "niemoralność płciową" że tak powiem)

Wg mojej wiedzy w zborach nie ma (a przynajmniej do 2002 roku nie było) czegoś co przypominałoby miasto ucieczki a związane byłoby z seksem i grzechami na tle seksualnym (w sensie że możesz sobie pogrzeszyć seksualnie a potem zmiana adresu i jesteś nietykalny).

Żartujesz tym wpisem? Nie czytasz ze zrozumieniem, a szkoda.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 10 Maj, 2017, 15:29
Mojżeszowe  było na tamte czasy chyba najbardziej liberalnym i sprawiedliwym prawem. KS-y na dzisiejsze czasy "chyba" takie nie są.

Miałem się nie wypowiadać, ale muszę.
Liberalne Prawo Mojżeszowe? Np nakazujące urąbanie ręki za publiczne dotknięcie genitaliów męża? Albo nakazujące ukamienowanie za zbieranie chrustu w sabat?
Przy takich prawach dzisiejsze KSy są lekką morską bryzą :D

Bez obrony, bez dowodów, bez miłosierdzia zdani na ich łaskę.

Bez dowodów? Piszesz chyba tylko po to by pisać... Ileż razy na forum była dyskusja o "zbieraniu haków", czyli o tym co SJ nazwą "zbieraniem dowodów". No to zbiera się te dowody czy nie?
Bez obrony? Skoro winę udowodniono wcześniej, zanim powstał KS (bo zebrano "haki"), to przed czym chcesz się bronić?
Bez miłosierdzia? Nie wiem czy byłeś starszakiem, ale w moim byłym zborze starsi migali się jak mogli by nie uczestniczyć w KSach, bo to było dla nich duże obciążenie moralne. I sam widziałem, jak starsi wzdychają byle tylko móc pozostawić daną osobę w zborze.
Zdani na ich łaskę? Pokaż mi gdzie w Prawie Mojżeszowym okazywano łaskę za niemoralność czy inny śmiertelny grzech.

Jestem ODSTĘPCĄ, co chyba widać w większości moich wpisów na forum. Z WTSu wyjdę lub nie, w zależności od tego jak potoczy się moje życie. Ale widzę że ty zaczynasz srać w gniazdo, w którym wciąż siedzisz. Nie ma siły żebyś się nie upaprał.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 15:33
Nie tradycji- tylko prawa mojżeszowego. A kto je sporządził? Czyż nie jego ojciec?
Czy Prawa Mojżeszowego, nie nazywano też tradycją?

Kaiser:
"Miałem się nie wypowiadać, ale muszę.
Liberalne Prawo Mojżeszowe? Np nakazujące urąbanie ręki za publiczne dotknięcie genitaliów męża? Albo nakazujące ukamienowanie za zbieranie chrustu w sabat?
Przy takich prawach dzisiejsze KSy są lekką morską bryzą :D"


Prawo Mojżeszowe zostało zniesione i zastąpione miłosierdziem Pana Jezusa Chrystusa.
Dla niewierzących to nie jest argument.
Dla wierzących to jest argument, ponieważ dzięki Miłosierdziu Pana Jezusa Chrystusa, który zniósł Prawo Mojżeszowe, zniósł tez obcinanie rąk po dotknięciu genitaliów podczas bójki dwóch mężczyzn ( tak to leciało?) to komitety sądownicze, są jak kamieniowanie w czasach Izraela, gdzie nie ma świadków, ani obrońców, wszystko w dwoje oczu na sześć oczu, potem ani wglądu do zapisków w S- 77, dokonane samobójstwa "grzeszników", depresje, zniszczone rodziny, dzięki istnieniu instytucji KS.
Nie rozumiem jak można obstawać i bronic ks-ów, gdy się stoi z transparentami na Manifestacji, gdzie piętnuje się owe komitety, wyrządzające namacalne krzywdy!


Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Maj, 2017, 15:39
  Tak sobie siedzę przy kawie i  czytam tę Waszą szermierkę słowną  i czegoś nie rozumiem.

- Skoro jest się świadomym swojego grzechu, ale się nie żałuje, bo jak żałować  kogoś - czegoś co powstało z miłości?
To po co się decydować na komitet? Przecież skrucha i tak nie będzie szczera. Łudzić się, że da się radę przekonać komitet, że uwierzą w szczerość naszych słów, albo że ich się ,,pokona'' jest z deka naiwne.  Iść na takie pogaduchy to jak kopać się z koniem.

- Jeśli jest się świadkiem na tyle gorliwym, że później się pragnie przyłączenia, to było się świadomym tego co się robi, że to się nie obejdzie bez echa, że nie przepuszczą. I jak się zapragnie łona organizacji to trzeba przejść przez to piekiełko, nie ma że boli.

U mnie komitet się nie odbył, bo się na niego nie wstawiłam. Nie chciałam oszukiwać siebie, ani okłamywać innych, iż uważam że zrobiłam źle, a co gorsza, że żałuję. Nie chciałam też być niemiła dla ludzi ( choć nie przepadam za świadkami) którzy wykonują rolę jaką im wyznaczono.

Zastanówcie się gorliwi wykluczeni, że to Wy będąc świadkami na pełnych obrotach dostajecie taką fuchę.  :P
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Maj, 2017, 15:44
Miałem się nie wypowiadać, ale muszę.
Liberalne Prawo Mojżeszowe? Np nakazujące urąbanie ręki za publiczne dotknięcie genitaliów męża? Albo nakazujące ukamienowanie za zbieranie chrustu w sabat?
Przy takich prawach dzisiejsze KSy są lekką morską bryzą :D

Bez dowodów? Piszesz chyba tylko po to by pisać... Ileż razy na forum była dyskusja o "zbieraniu haków", czyli o tym co SJ nazwą "zbieraniem dowodów". No to zbiera się te dowody czy nie?
Bez obrony? Skoro winę udowodniono wcześniej, zanim powstał KS (bo zebrano "haki"), to przed czym chcesz się bronić?
Bez miłosierdzia? Nie wiem czy byłeś starszakiem, ale w moim byłym zborze starsi migali się jak mogli by nie uczestniczyć w KSach, bo to było dla nich duże obciążenie moralne. I sam widziałem, jak starsi wzdychają byle tylko móc pozostawić daną osobę w zborze.
Zdani na ich łaskę? Pokaż mi gdzie w Prawie Mojżeszowym okazywano łaskę za niemoralność czy inny śmiertelny grzech.

Jestem ODSTĘPCĄ, co chyba widać w większości moich wpisów na forum. Z WTSu wyjdę lub nie, w zależności od tego jak potoczy się moje życie. Ale widzę że ty zaczynasz srać w gniazdo, w którym wciąż siedzisz. Nie ma siły żebyś się nie upaprał.

1.Współczuję Tobie jeżeli uważasz że zbieranie haków przez KS to są prawdziwe dowody.
2. Na komitecie winowajca nie ma obrońcy. Widziałeś jakiegoś prawnika?
3. Wiem, Twój zbór jest idealny, po co się powtarzać. Czytałem o żołnierzach amerykańskich w Iraku którzy idąc na wojnę mieli też duże obciążenie moralne. I co z tego. Zło jest złem.
4. Pisałem o łasce na Komitecie a nie w prawie mojżeszowym, znowu mylisz pojęcia. 

Ty za to nie "srasz" w gniazdo w którym siedzisz. Pokaż mi odstępcę który tego nie robi. Jesteś najwyraźniej wyjątkiem i myślę że powinieneś złożyć podanie na członka Ciała Kierowniczego.  ;)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michu72 w 10 Maj, 2017, 16:20
Kazdy z forum bedzie mial inne zdanie na ten temat,wszyscy kiedys sluzylismy dla Wtsu ale sie z niego uwollnilismy mamy różne opinie w tej sprawie dlatego mysle ze mozna w nieskonczonosc ten watek ciągnąć ale po co, nie lepiej jest cos wypić? ;D Wypije za wasze zdrowie ;D Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 10 Maj, 2017, 16:38
1.Współczuję Tobie jeżeli uważasz że zbieranie haków przez KS to są prawdziwe dowody.

Hakami to ty je nazywasz. Czy ciąża jest hakiem czy dowodem :D

2. Na komitecie winowajca nie ma obrońcy. Widziałeś jakiegoś prawnika?

Mylisz pojęcia. Prawnik jest ci potrzebny gdy walczysz o uniewinnienie. Na KS przychodzisz wtedy gdy wina jest dowiedziona. O co miałby walczyć prawnik? Tak trudno to zrozumieć?

3. Wiem, Twój zbór jest idealny, po co się powtarzać.

Nie jest. Jest normalny. Tak czy siak, nie ma mnie tam od roku. Mimo jego normalności

Ty za to nie "srasz" w gniazdo w którym siedzisz. Pokaż mi odstępcę który tego nie robi.

Przykro mi, nie zrozumiałem. Ale chyba nie muszę rozumieć...
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 16:44
U mnie komitet się nie odbył, bo się na niego nie wstawiłam. Nie chciałam oszukiwać siebie, ani okłamywać innych, iż uważam że zrobiłam źle, a co gorsza, że żałuję. Nie chciałam też być niemiła dla ludzi ( choć nie przepadam za świadkami) którzy wykonują rolę jaką im wyznaczono.
W moim przypadku, również komitet się nie odbył, też sie na niego nie wystawiłam.
Jak już wcześniej pisałam, do obcych ludzi stosowałam zasadę ograniczonego zaufania.
Dowodów by być ostrożnym wobec "braci i sióstr" duchowych miałam na przestrzeni lat sporo, z niektórych się na Forum "zwierzyłam".
A to jak zle i z bagażem trudnych do zniesienia emocji zmagałam sie na trzech przesłuchaniach wie Gedeon i to Gedeon pomagał mi realnie, w poradzeniu sobie z "wspaniałym" podejściem "braci starszych" z mojego nieidealnego zboru.
Za komitet z dumą tym osobom podziękowałam, którzy gdybym nie nagrała ostatniej rozmowy, wmówiliby mojemu mężowi, że kłamałam.
A to dlatego, że nie ma świadków podczas ks-ów, czy takich przesłuchań.

Nie ma świadków, nie ma obrońców, jestem przeciwnikiem KS-ów.
Transparent  z Manifestacji "Oddajcie nam nasze Rodziny" utracone w wyniku działań Ks-ów mówi sam za siebie.



Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Maj, 2017, 16:59

Nie ma świadków, nie ma obrońców, jestem przeciwnikiem KS-ów.
Transparent  z Manifestacji "Oddajcie nam nasze Rodziny" utracone w wyniku działań Ks-ów mówi sam za siebie.

 Jeśli wchodzisz między wrony...... itd.
Dając się wykąpać, dostaliśmy  miano śJ w pełnym tego słowa znaczeniu. Przyjęliśmy to ciasteczko z całym dobrodziejstwem inwentarza i KS też.

Transparent, tak jest wymowny, ale nikt naszych rodzin tam siłą  nie trzyma, są tam bo chcą tam być. Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy, mają nas w d..., wolą raj.  :P
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 10 Maj, 2017, 17:00
Obraz Strasznych jak to było napisane jest jednostronny, jak widzę w tym wątku.
Mam pytanie, do osób które tak łatwo rzucają ciężkimi słowami, do ludzi którzy przeprowadzają komitety sądownicze(przypomnę że również nie uznaje ich w tej formie)
Czy byliście kiedyś w służbie?
Jeśli tak to czy wiecie jak dużej liczbie osób mogliście zmienić życie?
Dając im traktat lub zachęcając do przyjścia na zebranie może rozbiliście czyjś związek,bo był nie zarejestrowany.
Może jakaś młoda osoba przestała się słuchać rodziców i wychodziła ukradkiem na zebrania?
A może później się od nich odwróciła bo Jehowa jest jej ojcem a nie jakieś grzeszne osoby?
Chodzi mi o to że jako zabetonowane osoby mogliśmy narobić niezłych szkód w umysłach innych osób.
Szkoda że nie wszyscy to teraz potrafią dostrzec i na chłodno ocenić.
Czarny smok,Tazła,Michu72 i wielu trzeźwo myślących osób ratuje moje nadzieje i dokładnie opisały rzeczy najważniejsze w tym zagadnieniu i jeszcze raz chce im podziękować za te wyważone słowa!
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 17:12
Jeśli wchodzisz między wrony...... itd.
Dając się wykąpać, dostaliśmy  miano śJ w pełnym tego słowa znaczeniu. Przyjęliśmy to ciasteczko z całym dobrodziejstwem inwentarza i KS też.

Transparent, tak jest wymowny, ale nikt naszych rodzin tam siłą  nie trzyma, są tam bo chcą tam być. Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy, mają nas w d..., wolą raj.  :P
Gdy wchodziłam ja i inni, wiele przed nami było zatajone, ukryte, w trakcie wiele sie tez zmienalo itd, wszyscy wiemy o czym mowa.

Wiemy tez, ze dajac sie wykapac, nie bylismy swiadomi tego o czym wspomnialam powyzej.

Transparent owszem jest wymowny i po to by ostrzegac przed ostracyzmem ze strony rodzin śJ, poniewaz nastepuje ten ostracyzm, po wykluczeniu przez komitet sadowniczy, lub po "samowolnym" opuszczeniu, co nie jest tez takie proste, wszyscy to wiemy.

Nikt nas tam nie trzyma mowisz? to prawda, ale ile jest na Forum wypowiedzi ze trzymaja nas tam koligacje rodzinne, lub zwiazane z praca.

Czyli nikt nas tam nie trzyma, a jednak ktos, cos tam trzyma o czym tu na Forum tez bylo pisane wiele, wiele razy, co tam trzyma jednak, niestety.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Maj, 2017, 17:13

Czy byliście kiedyś w służbie?
Jeśli tak to czy wiecie jak dużej liczbie osób mogliście zmienić życie?
Dając im traktat lub zachęcając do przyjścia na zebranie może rozbiliście czyjś związek,bo był nie zarejestrowany.
Może jakaś młoda osoba przestała się słuchać rodziców i wychodziła ukradkiem na zebrania?
A może później się od nich odwróciła bo Jehowa jest jej ojcem a nie jakieś grzeszne osoby?
Chodzi mi o to że jako zabetonowane osoby mogliśmy narobić niezłych szkód w umysłach innych osób.


Oczywiście że tak i dlatego należy się tego wstydzić, że mogliśmy doprowadzić do takich sytuacji a nie tłumaczyć się zabetonowaniem. Tak jest w sytuacji zwykłego głosiciela, tak też jest w sytuacji starszych i samego Ciała Kierowniczego.
Przypomnę 1600 przypadków pedofilii w Australii ani jeden przypadek nie zgłoszony przez starszych do władz. To są fakty. Nie można tego tłumaczyć zabetonowaniem. Sąd w Australii tego nie zrozumiał i ja też tego nie rozumiem. To oni z centralą są odpowiedzialni za to i nie zmieni to żadne tłumaczenie. 

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Maj, 2017, 17:28
Gdy wchodziłąm ja i inni, wiele przed nami było zatajone, ukryte, w trakcie wiele sie tez zmienalo itd, wszyscy wiemy o czym mowa.
Wiemy tez, ze dajac sie wykapac, nie bylismy swiadomi tego o czym wspomnialam powyzej.
Transparent owszem jest wymowny i po to by ostrzegac przed ostracyzmem ze strony rodzin śJ, poniewaz nastepuje ten ostracyzm, po wykluczeniu przez komitet sadowniczy, lub po "samowolnym" opuszczeniu, co nie jest tez takie proste, wszyscy to wiemy.
Nikt nas tam nie trzyma mowisz? to prawda, ale ile jest na Forum wypowiedzi ze trzymaja nas tam koligacje rodzinne, lub zwiazane z praca.
Czyli nikt nas tam nie trzyma, a jednak ktos, cos tam trzyma.
   Jest taka pewna zasada w prawie, nie wiem czy wszędzie, ale w Polsce tak.
   Dotyczy ona zawarcia związku małżeńskiego.
   Jeżeli przed zawarciem małżeństwa, ktoś ukrył istotne sprawy, mające wpływ na przyszły związek ...
   np., poważną chorobę psychiczną, czy sprawy związane z prokreacją, można taki związek unieważnić.

   :'( :'( :'( :'( :'(
   Niestety, w momencie zostania ochrzczonym śj, z zatajonymi faktami, tego zrobić nie można.
   Ten związek religijny musi trwać.
   A szkoda.
   Bo wtedy byłoby jasno widać rzeczywistą liczbę głosicieli i zwolenników tej sekty.
   I nie byłoby tylu dramatów, ani fikcyjnego trwania w tej religii, bo coś nas tam trzyma.
 
   
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Maj, 2017, 17:42
Gdy wchodziłam ja i inni, wiele przed nami było zatajone, ukryte, w trakcie wiele sie tez zmienalo itd, wszyscy wiemy o czym mowa.

Wiemy tez, ze dajac sie wykapac, nie bylismy swiadomi tego o czym wspomnialam powyzej.

Transparent owszem jest wymowny i po to by ostrzegac przed ostracyzmem ze strony rodzin śJ, poniewaz nastepuje ten ostracyzm, po wykluczeniu przez komitet sadowniczy, lub po "samowolnym" opuszczeniu, co nie jest tez takie proste, wszyscy to wiemy.

Nikt nas tam nie trzyma mowisz? to prawda, ale ile jest na Forum wypowiedzi ze trzymaja nas tam koligacje rodzinne, lub zwiazane z praca.

Czyli nikt nas tam nie trzyma, a jednak ktos, cos tam trzyma o czym tu na Forum tez bylo pisane wiele, wiele razy, co tam trzyma jednak, niestety.

  Ukryte, a może i nie? Może lepiej wierzyć w kolorowe obrazki i cieszyć się, że się złapało prawdziwego boga a nogi.
A jak się słyszy o jakimś KS to się myśli..tym niewiernym, rozpustnikom, pijakom się należy, mnie się to nie dotyczy.

Nic nie jest proste, ale jest możliwe, trzeba tylko chcieć.

Ponad dwadzieścia lat temu nie było internetu, nie było takiego wsparcia dla dezerterów jak jest teraz. Miałam  troszkę lepiej niż osiemnaście lat, wyszłam z domu nawet nie z jedną torbą, ale  z jedną reklamówką, też nie miałam pracy.
Matka zaraz zapowiedziała, że nie da mi ani grosza,że zdechnę pod płotem, ojciec nawet nie śmiał zaprotestować. Powiedziałam bez łaski.
Podejmowałam różne decyzje, lepsze i  gorsze, czasem chciało się wyć, a czasem wyło z bezradności, ale dałam radę.
I gdybym dziś raz jeszcze miała stanąć przed taki wyborem, wiedząc co mnie czeka, zrobiłabym to. Bo warto.
Dziś robię rachunek dwóch dekad i uważam je za udane. Moje życie, moje decyzje, moje osiągnięcia to mój sukces.
Teraz to oni są na mojej łasce, której im nie odmawiam.

Szkoda życia na użalanie się, trzeba działać jak się chce coś zmienić. Albo zostać i nie narzekać.
Wychodzenie to długi proces, ale zawsze jest to światełko w tunelu, które z każdym dniem świeci coraz jaśniej.
Nigdy nikogo nie namawiam do odejścia, nie ukrywałam, że będzie łatwo. Ale jak ktoś mówi..chcę odejść, ale zaraz wylicza masę powodów dlaczego jednak nie powinien, wiem, że  nic z tego nie będzie. Trzeba naprawdę chcieć, a chcieć to móc.

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Maj, 2017, 17:57
Hakami to ty je nazywasz. Czy ciąża jest hakiem czy dowodem :D

To zależy czy za ciążę  odpowiedzialny jest mąż czy kolega. A wydaje mi się że komitet nie ma możliwości żeby to sprawdzić, chyba że któryś z tych "superman starszych" ma laboratorium i jest lekarzem ;D

Mylisz pojęcia. Prawnik jest ci potrzebny gdy walczysz o uniewinnienie. Na KS przychodzisz wtedy gdy wina jest dowiedziona. O co miałby walczyć prawnik? Tak trudno to zrozumieć?

Mam wrażenie, że niektórzy wychodzą z WTS-u a mentalnie dalej patrzą na ludzi przez pryzmat książki Paście trzodę i dalej „jadą” utartymi schematami brata starszego, szkolonego przez WTS.

Nie jest. Jest normalny. Tak czy siak, nie ma mnie tam od roku. Mimo jego normalności
A mój zbór był idealny   :D A jednak ;D

Przykro mi, nie zrozumiałem. Ale chyba nie muszę rozumieć...

"Okazałeś pokorę, dostrzegamy i doceniamy, że nadal kochasz prawdę i chcesz robić postępy duchowe, podjęliśmy decyzję żebyś pozostał w zborze"   :P
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 10 Maj, 2017, 18:16
W prawodawstwach europejskich domniemanie niewinności wywodzi się co prawda z prawa rzymskiego, ale Rzymianie tę zasadę zaczerpnęli od Greków, a Grecy od Semitów (Fenicjan być może?). Ocenianie jakiegokolwiek prawodawstwa starożytnego w perspektywie dzisiejszych rozwiązań jest jakimś nieporozumieniem. Ponadto wg mnie to bardzo egocentryczna postawa: to, jak się umówiliśmy my, jest dobre, a wszystko inne jest bezsensowne. Trzeba przypominać, że prawo pochodzi z umowy społecznej?  :o
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 10 Maj, 2017, 19:09
To zależy czy za ciążę  odpowiedzialny jest mąż czy kolega. A wydaje mi się że komitet nie ma możliwości żeby to sprawdzić, chyba że któryś z tych "superman starszych" ma laboratorium i jest lekarzem ;D

O, to u ciebie robią komitet za dziecko spłodzone przez męża?
A może robią komitet, gdy nie ma dowodów (mąż czy kolega)?

Mam wrażenie, że niektórzy wychodzą z WTS-u a mentalnie dalej patrzą na ludzi przez pryzmat książki Paście trzodę i dalej „jadą” utartymi schematami brata starszego, szkolonego przez WTS.

Jak nie ma się argumentu, to zawsze można obrazić rozmówcę. To też chyba WTSowska przypadłość, c'nie?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 10 Maj, 2017, 19:13
Mylisz pojęcia. Prawnik jest ci potrzebny gdy walczysz o uniewinnienie. Na KS przychodzisz wtedy gdy wina jest dowiedziona. O co miałby walczyć prawnik? Tak trudno to zrozumieć?

To prawda , że gdy dochodzi do komitetu to wina jest stwierdzona . Ale czasami dzieje się tak , że są okoliczności łagodzące postępek albo nawet go usprawiedliwiające .Starsi nie chcą brać tego pod uwagę i mimo wszystko powołują komitet ,  bo trzech gości rozumie sytuację tylko  z perspektywy książki Paście.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 10 Maj, 2017, 19:14
To prawda , że gdy dochodzi do komitetu to wina jest stwierdzona . Ale czasami dzieje się tak , że są okoliczności łagodzące postępek albo nawet go usprawiedliwiające .Starsi nie chcą brać tego pod uwagę i mimo wszystko powołują komitet ,  bo trzech gości rozumie sytuację tylko  z perspektywy książki Paście.

Podaj jakiś przykład.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 10 Maj, 2017, 19:38
Muszę pisać, ponieważ mam pragnienie zostania pionierem ;)

Pozwolicie, że wrócę do tematu wątku, czyli: KSów za niemoralność i na razie nie będę się odnosił do tekstów typu: wszyscy starsi to wcielone zło, komitety sądownicze są złe, pogoda jest zła.

Skupie się na magii pytań które podczas KSów i czynności związanych z nimi są nieodłączne. W sumie trzeba dwie rzeczy ustalić:
1. fakty - czyli co zaszło, by wiedzieć pod jaki paragraf to podpiąć, lub ewentualnie stwierdzić zasadność takiego KSa
2. poziom skruchy - czyli jaka będzie decyzja końcowa

Mówi się, że kto pyta to nie błądzi. Inni mówią, że tylko weterynarz nie pyta a pomaga. Pytania bywają różne: celne, nie na miejscu, buraczane, głupie itp. Zdaje się Kaiser wkleił fragment, gdzie jest wyraźnie napisane: 'pytania mają być przemyślane'. Teoria jest piękna.
Praktyka bywa różna. Nie wszystko jest do przewidzenia i dlatego czasem trzeba coś na poczekaniu skonstruować.
Jedni wcześniej pomyślą jak zadać pytanie aby coś ustalić a przy tym nikogo nie sponiewierać, inni mogą buraczyć, jeszcze inni przemyślą jak zadać pytanie aby kogoś z sadystyczną przyjemnością poniżyć, z uwagi na takie właśnie pobudki albo skrywaną niechęć do oskarżonego. Samo życie.

A teraz przykład okołokomitetowy z magią pytań w tle.

Młoda parka, ok 18ki, od kołyski w jedynej słusznej. Ona pionierka, on przynajmniej nosił mikrofony i podobne (i chyba też pionier). Sympatyzowali ze sobą z tzw 'partyzanta', aby skandalu nie wywoływać. Chociaż każdy wiedział, ze młodzi zerkają na siebie. Taka poczciwa chrześcijańska parka
Przychodzi chłopak. Wiadomo 2 starszych i on, po zebraniu w pokoiku. Wyznaje, że dopuścili się niemoralności ze swą lubą.

Scenariusz mógłby wyglądać następująco (w kilku zborach jakie znam, na bank):
Zaproszenie na komitecik, bo mamy przyznanie się do winy. W wersji soft starsi skupili by się na lekkim umoralnieniu, bo przecież każdy wie co to jest niemoralność, nałożeniu ograniczeń, co za tym idzie, przynajmniej ją by ogłaszali, że nie jest pionierką. W dalszej części ploty zborowe i utrapienie dla rodziców. W wersji hard, brat burak na podstawie Biblii skupiłby się na udowodnieniu braku skruchy, bo przecież młodzi doskonale znają zasady, nie słuchali rad z mównicy i nie uciekali od rozpusty, tylko pewnie to zaplanowali. Wszystko dlatego, że brat burak np nie lubi rodziców jednej ze stron.

A scenariusz potoczył się tak:
Jeden ze starszych zadał chłopcu bezczelne i poniżające pytanie, po którym ów młodzieniec poczerwieniał. Brzmiało ono tak (cytat dosłowny): "To na czym ta wasza niemoralność polegała?". Młody wycedził, że on ją obejmował jedną ręką, całowali się namiętnie (usta usta z języczkiem- jak mawia młodzież) a drugą rękę trzymał na jej biuście.
Starszy, który zadał to nikczemne pytanie, wewnętrznie płacząc ze śmiechu a jednocześnie próbując utrzymać pozory powagi, zadał jeszcze jedno dodatkowe pytanie, w sobie znanym sarkastycznym stylu: "a przez bluzkę czy pod bluzką". Było przez.
Dziewczyna została przywołana by potwierdzić, po czym oboje zostali pouczenie, że jeśli im zależy na swojej znajomości, to lepiej jeśli skupią się na aspektach intelektualno - emocjonalnych, a fizjoterapie niech zaliczają w późniejszym terminie. Całość trwała tyle co zbiórka po staremu - niecaały kwadrans.

Powstaje pytanie (dla mnie retoryczne): czy pozwolilibyście, aby wasza córka lub syn zostali skazanie przez komitet sądowniczy w wersji soft z ograniczeniami, albo w wersji hard z wykluczeniem, ostracyzmem itd, tylko dlatego, żeby wasze dziecko nie zostało zapytane i sponiewierane jakimś najzupełniej normalnym pytaniem, dopasowanym do zaistniałych okoliczności???




Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 20:09
  Ukryte, a może i nie? Może lepiej wierzyć w kolorowe obrazki i cieszyć się, że się złapało prawdziwego boga a nogi.
A jak się słyszy o jakimś KS to się myśli..tym niewiernym, rozpustnikom, pijakom się należy, mnie się to nie dotyczy.

Nic nie jest proste, ale jest możliwe, trzeba tylko chcieć.

Ponad dwadzieścia lat temu nie było internetu, nie było takiego wsparcia dla dezerterów jak jest teraz. Miałam  troszkę lepiej niż osiemnaście lat, wyszłam z domu nawet nie z jedną torbą, ale  z jedną reklamówką, też nie miałam pracy.
Matka zaraz zapowiedziała, że nie da mi ani grosza,że zdechnę pod płotem, ojciec nawet nie śmiał zaprotestować. Powiedziałam bez łaski.
Podejmowałam różne decyzje, lepsze i  gorsze, czasem chciało się wyć, a czasem wyło z bezradności, ale dałam radę.
I gdybym dziś raz jeszcze miała stanąć przed taki wyborem, wiedząc co mnie czeka, zrobiłabym to. Bo warto.
Dziś robię rachunek dwóch dekad i uważam je za udane. Moje życie, moje decyzje, moje osiągnięcia to mój sukces.
Teraz to oni są na mojej łasce, której im nie odmawiam.

Szkoda życia na użalanie się, trzeba działać jak się chce coś zmienić. Albo zostać i nie narzekać.
Wychodzenie to długi proces, ale zawsze jest to światełko w tunelu, które z każdym dniem świeci coraz jaśniej.
Nigdy nikogo nie namawiam do odejścia, nie ukrywałam, że będzie łatwo. Ale jak ktoś mówi..chcę odejść, ale zaraz wylicza masę powodów dlaczego jednak nie powinien, wiem, że  nic z tego nie będzie. Trzeba naprawdę chcieć, a chcieć to móc.

  Ukryte, a może i nie?

Powtórzę jeszcze raz, że przed głosicielami przed zanurzeniem są ukryte informacje i sam fakt że istnieje:
1. tajna książka dla starszych "Paście"
2. jakiś wcześniej mi nie znany druk S- 77, gdzie po moim  odejściu moje dane  osobowe i dane  wrażliwe znajduja sie do wglądu obcych się mnie osób, co na w wypowiedziach na Forum zostało uznane za łamanie prawa, skoro pisze sie skargi do GIODO
3. głosciele nie sa świadomi treści Statutu tego Związku Wyznaniowego.
4. ...

Więc nie ma może ukryte, może nie, bo są rzeczy ukryte.

Pozatym nastąpiło wiele innych zmian, doktrynalnych, czy osobowych jak starsi nazwani teraz w Statucie duchownymi etc.

Nie "brałam kąpieli" w takiej religii, "brałam kąpiel" w innej wtedy.

Tu się zgodzę, że nic nie jest proste, ale możliwe, widać to po tym, że jako odstępca z  brzemieniem ostracyzmu rodzinnego radzę sobie dobrze, bo chcę i potrafię.
Zostałam tu zaproszona, by podzielić się swoja historią, a nie użalać i tak to traktowałam a zdarzało się w moim życiu, że poużalało się  mi ileś osób, a dlaczego by nie?
Wszyscy jesteśmy tylko ludzmi, a jak się już taki Ktoś  mi wyżalił, to cieszyło mnie, że poczuł  się lepiej i miał siły do działania i chęci do życia.
Wybudziłam się bez internetu, bez żadnej pomocy.
Przypłaciłam takie samotne "wybudzenie" prawie utratą życia.
Odejście z odmową komitetu = rozwalona rodzina/ ostracyzm
Jak Ktoś mówi chcę odejść, a przez to boi się utraty kontaktów z Rodziną, czy utraty pracy, to nie oceniam tego Kogoś, bo nie "chodzę w butach tego człowieka" według pewnego starego indiańskiego przysłowia.

PS. Proszę o usuniecie mojego konta oraz zablokowanie mojego konta na czacie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Julita w 10 Maj, 2017, 20:21
Słuchajcie, jak zawsze każdy ma swoje racje i fajnie się czyta te argumenty.
Ja doskonale rozumiem i nie neguję, że KS nam się należał, nie neguję tamtych naszych poczynań, bo przecież mieliśmy pełną świadomość swoich czynów i konsekwencji. I nie ważne, że sprawca ciąży stał się mężem bez zająknięcia o pół roku wcześniej niż to było zaplanowane.
Chodzi o to, że nie było mowy o tym, czy skrucha jest widoczna czy nie. To znaczy 2 starszych próbowało to ustalić, ale trzeci, były NO, wyraźnie powiedział ,że u niego w zborze on sobie na takie coś nie pozwoli. Jemu chodziło o to, by pokazać, że on ma władzę i to on decyduje. Jego nie obchodziła nasza skrucha, tylko upajał się władzą. I przy okazji naszego grzechu, dołożył nam ze 20 innych, nie pozwalając się ani wytłumaczyć, ani zaprotestować, ani dać odpowiedzi. Bo nas nikt nie słuchał.
I tak, staraliśmy się wrócić, dość długo znosząc obelgi i wyzwiska, kłamstwa i oszczerstwa, regularnie przy tym chodząc na zebrania i pokornie wytrzymując tę słowną chłostę.
To, że obraliśmy inną drogę, jest konsekwencją ich postępowania wobec nas.
A czemu mnie ruszał ten temat?
Bo w tym samym czasie co najmniej dwie inne pary młodych łoiły się na potęgę, obie z rodzin śj od pokoleń. Im nic nie udowodniono, bo nikt nawet nie odważył się zasugerować, że córka starszego i wnuk innego starszego, każde ze swoim partnerem/ partnerką tarza się w rozpuście. Taki był mój zbór, o!
I pamiętajcie, dzielimy się tu różnymi historiami, nie tylko swoimi, ale tez takimi, których byliśmy świadkami czy słyszeliśmy o nich. Opowiadamy je , ale nie w celu, żeby się sprzeczać czy udowadniać ,kto ma rację, tylko w celu WYMIANY poglądów.
I nie ma co oceniać, bo to nie o to w tym chodzi. Pamiętajcie, życie pisze takie scenariusze, że nigdy nie wiadomo, co się czai za rogiem. I kto następny w kolejce.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 20:24
Słuchajcie, jak zawsze każdy ma swoje racje i fajnie się czyta te argumenty.
Ja doskonale rozumiem i nie neguję, że KS nam się należał, nie neguję tamtych naszych poczynań, bo przecież mieliśmy pełną świadomość swoich czynów i konsekwencji. I nie ważne, że sprawca ciąży stał się mężem bez zająknięcia o pół roku wcześniej niż to było zaplanowane.
Chodzi o to, że nie było mowy o tym, czy skrucha jest widoczna czy nie. To znaczy 2 starszych próbowało to ustalić, ale trzeci, były NO, wyraźnie powiedział ,że u niego w zborze on sobie na takie coś nie pozwoli. Jemu chodziło o to, by pokazać, że on ma władzę i to on decyduje. Jego nie obchodziła nasza skrucha, tylko upajał się władzą. I przy okazji naszego grzechu, dołożył nam ze 20 innych, nie pozwalając się ani wytłumaczyć, ani zaprotestować, ani dać odpowiedzi. Bo nas nikt nie słuchał.
I tak, staraliśmy się wrócić, dość długo znosząc obelgi i wyzwiska, kłamstwa i oszczerstwa, regularnie przy tym chodząc na zebrania i pokornie wytrzymując tę słowną chłostę.
To, że obraliśmy inną drogę, jest konsekwencją ich postępowania wobec nas.
A czemu mnie ruszał ten temat?
Bo w tym samym czasie co najmniej dwie inne pary młodych łoiły się na potęgę, obie z rodzin śj od pokoleń. Im nic nie udowodniono, bo nikt nawet nie odważył się zasugerować, że córka starszego i wnuk innego starszego, każde ze swoim partnerem/ partnerką tarza się w rozpuście. Taki był mój zbór, o!
I pamiętajcie, dzielimy się tu różnymi historiami, nie tylko swoimi, ale tez takimi, których byliśmy świadkami czy słyszeliśmy o nich. Opowiadamy je , ale nie w celu, żeby się sprzeczać czy udowadniać ,kto ma rację, tylko w celu WYMIANY poglądów.
I nie ma co oceniać, bo to nie o to w tym chodzi. Pamiętajcie, życie pisze takie scenariusze, że nigdy nie wiadomo, co się czai za rogiem. I kto następny w kolejce.
Brawo Julita! Brawo !
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Salome w 10 Maj, 2017, 20:26


PS. Proszę o usuniecie mojego konta oraz zablokowanie mojego konta na czacie.

O nie, kolejna osoba chce odejść...
Od-nowa, proszę, nie rób tego.

Masz własne zdanie i własne przemyślenia, a to nie może być powodem tego, żeby odchodzić. Za poglądy to się odchodzi z WTS. Bądź sobą i pisz to, co uważasz za słuszne. Po to jest niby to forum.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Maj, 2017, 20:34
 Od-nowa, nie rób tego, bo niedługo wypowiadać się tu będą sami ateiści, a to spowoduje, że wielu Świadków Jehowy, którzy się budzą (a 99% wierzy w Boga) przestraszą się i nie będą się chcieli tu rejestrować. To forum jednak pomaga i jest skuteczne a i Ty masz w tym duży udział. Naprawdę bardzo mi przykro, że chcesz odejść. Przemyśl to jeszcze, jestem przekonany że wiele osób, w tym ja, korzysta z Twojego doświadczenia i z przyjemnością czyta Twoje posty.
Nie przejmuj się docinkami, jesteśmy tylko ludźmi, trzeba "olewać" i ignorować tych, którzy nic nie wnoszą do naszego życia.To nie łatwa sztuka, ale się da. :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 10 Maj, 2017, 20:40
Ciekawostka jest fragment z listu do strasznych z 1 sierpnia 2017 r punkt 6 zdaje się . Jest mowa że mają się skontaktować z działem prawnym , podany jest werset z listu do Rzymian 13: 1-4  w tym przypadku władzami zwierzchnimi jest biuro oddziału i muszą wykonywać wszystkie ich zalecenia . Jest tam sprytna manipulacja , że niby mają zgłosić  to na policję ale w pierwszej kolejności mają słuchać biura oddziału a nie własnego sumienia .  Na samym początku listu jest mowa że pedofilia jest grzechem i są tam podane wersety biblijne . Niestety żaden z tych wersetów nic nie mówi o pedofili  i że jest grzechem . Pedofilia jest bardzo poważnym przestępstwem a nie grzechem . Uczestnictwo starszych zboru w komitetach w ogóle świadczy o stopniu zaprogramowania ich umysłów a nie dojrzałości duchowej . Nawet nie duchowej bo WTSie nie ma miejsca na Ducha Świętego bo mają Ciało nieświęte .

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 21:02
Dziękuję Salome i Baran.
Zniechęciłam się.
Tak, "Baranie" uprzedzenia do religii, bywają równoznaczne z uprzedzeniami do ludzi wierzących, lub wahających się.
Będąc w org. wiele przemilczałam i nie musiałam mieć ostatniego zdania, umiałam odpuszczać.
Teraz też nie mam z tym problemu, odpuszczam.
Nie zaakceptuję, że na czarne, mówi się białe.
Jak coś jest utajone w org, to jest utajone, jak obnażamy jako "odstępcy" szkodliwe działania  komitetów sądowniczych i ich skutki , to ich nie bronimy.
Dla mnie proste jak drut.
Co szkodzi jest zle.
Podwójnych odważników i stronniczości zaznałam w org.
Już nie chcę być uczestnikiem Forum.
Dziękuję.
Pozdrawiam.
PS. Jeżeli jest taka opcja, niech moje posty pozostaną.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 21:40

Powtórzę jeszcze raz, że przed głosicielami przed zanurzeniem są ukryte informacje i sam fakt że istnieje:
1. tajna książka dla starszych "Paście"
2. jakiś wcześniej mi nie znany druk S- 77, gdzie po moim  odejściu moje dane  osobowe i dane  wrażliwe znajduja sie do wglądu obcych się mnie osób, co na w wypowiedziach na Forum zostało uznane za łamanie prawa, skoro pisze sie skargi do GIODO
3. głosciele nie sa świadomi treści Statutu tego Związku Wyznaniowego.
4. ...

Więc nie ma może ukryte, może nie, bo są rzeczy ukryte.

Pozatym nastąpiło wiele innych zmian, doktrynalnych, czy osobowych jak starsi nazwani teraz w Statucie duchownymi etc.

Nie "brałam kąpieli" w takiej religii, "brałam kąpiel" w innej wtedy.

Tu się zgodzę, że nic nie jest proste, ale możliwe, widać to po tym, że jako odstępca z  brzemieniem ostracyzmu rodzinnego radzę sobie dobrze, bo chcę i potrafię.
Zostałam tu zaproszona, by podzielić się swoja historią, a nie użalać i tak to traktowałam a zdarzało się w moim życiu, że poużalało się  mi ileś osób, a dlaczego by nie?
Wszyscy jesteśmy tylko ludzmi, a jak się już taki Ktoś  mi wyżalił, to cieszyło mnie, że poczuł  się lepiej i miał siły do działania i chęci do życia.
Wybudziłam się bez internetu, bez żadnej pomocy.
Przypłaciłam takie samotne "wybudzenie" prawie utratą życia.
Odejście z odmową komitetu = rozwalona rodzina/ ostracyzm
Jak Ktoś mówi chcę odejść, a przez to boi się utraty kontaktów z Rodziną, czy utraty pracy, to nie oceniam tego Kogoś, bo nie "chodzę w butach tego człowieka" według pewnego starego indiańskiego przysłowia.
Jak slyszalam o wykluczeniu w zborze, współczułam jak ciężko będzie tej osobie i tej rodzinie.
Z wykluczonymi rozmawiałam, pozdrawiałam ich choć rozglądałam się, czy mnie ktoś nie zakabluje starszym, chyba że by się mnie czepił starszy.
Nigdy nie myślałam o wykluczonych, pijak, zdzierca, kłamca, cudzołożnik.
Nigdy nie założyłam studium, na studiach innych głosicieli, byłam jak najbardziej bierna, odczytywałam wersety biblijne, a to nie obciąża mi sumienia, podczas głoszenia wybierałam tematy rodzinne, by wyglądało to na zwykłą pogawędkę i tylko pragnęłam, by domownik odmawiał rozmów.
PS. Proszę o usuniecie mojego konta i zablokowanie konta na czacie.
      Nikt już nie będzie musiał na mnie szukać haka, bym otrzymała moderację.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Maj, 2017, 21:54
Dziękuję Salome i Baran.
Zniechęciłam się.
Tak, "Baranie" uprzedzenia do religii, bywają równoznaczne z uprzedzeniami do ludzi wierzących, lub wahających się.
Będąc w org. wiele przemilczałam i nie musiałam mieć ostatniego zdania, umiałam odpuszczać.
Teraz też nie mam z tym problemu, odpuszczam.
Nie zaakceptuję, że na czarne, mówi się białe.
Jak coś jest utajone w org, to jest utajone, jak obnażamy jako "odstępcy" szkodliwe działania  komitetów sądowniczych i ich skutki , to ich nie bronimy.
Dla mnie proste jak drut.
Co szkodzi jest zle.
Podwójnych odważników i stronniczości zaznałam w org.
Już nie chcę być uczestnikiem Forum.
Dziękuję.
Pozdrawiam.
PS. Jeżeli jest taka opcja, niech moje posty pozostaną.
    :D :D :D OD-NOWA KOCHANA, ZOSTAŃ, PROSZĘ  :D :D :D

   Forum, to zbiór ludzi, każdy może myśleć inaczej ...
   A już napewno, każdy indywidualnie ma swoje przeżycia.
   Nie likwiduj konta, może jeszcze kiedyś tu zaglądniesz.
   Czasami nie ma rady na to, że ktoś na "białe", mówi, że jest "czarne".
    :'( :'( :'( :'( :'(
   
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 10 Maj, 2017, 22:05
 Jedno co wam powiem  że komitety sądownicze podkładają wszystko pod rozpasanie . Czyli rozpusta i to w najgorszym wydaniu oraz odstępstwo . Nawet biblia ich została dostosowana do słowa odstępca i do tego słowa dopisuje się najgorsze uczynki . Ci śmieszni sędziowie którzy ośmielają się osadzać innych w rzeczywistości sądzą Jezusa Chrystusa  , depczą w ten sposób jego męczeńską śmierć . Bo tylko On ma prawo do sądzenia  gdyż nas kupił swoją krwią , tym bardziej że sam stanął przed takim tajnym komitetem sądowniczym .


Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 10 Maj, 2017, 23:37
Obraz Strasznych jak to było napisane jest jednostronny, jak widzę w tym wątku.
Mam pytanie, do osób które tak łatwo rzucają ciężkimi słowami, do ludzi którzy przeprowadzają komitety sądownicze(przypomnę że również nie uznaje ich w tej formie)
Czy byliście kiedyś w służbie?
Jeśli tak to czy wiecie jak dużej liczbie osób mogliście zmienić życie?
Dając im traktat lub zachęcając do przyjścia na zebranie może rozbiliście czyjś związek,bo był nie zarejestrowany.
Może jakaś młoda osoba przestała się słuchać rodziców i wychodziła ukradkiem na zebrania?
A może później się od nich odwróciła bo Jehowa jest jej ojcem a nie jakieś grzeszne osoby?
Chodzi mi o to że jako zabetonowane osoby mogliśmy narobić niezłych szkód w umysłach innych osób.
Szkoda że nie wszyscy to teraz potrafią dostrzec i na chłodno ocenić.
Czarny smok,Tazła,Michu72 i wielu trzeźwo myślących osób ratuje moje nadzieje i dokładnie opisały rzeczy najważniejsze w tym zagadnieniu i jeszcze raz chce im podziękować za te wyważone słowa!

Kochanie ty moje, o mnie zapomniałeś 😂

Przypomnę, osoby które wierzą w jehowe ufają starszym, o owolanie komitetu czasem jest ciężko, w moim wypadku było to rok ciężkiej pracy na komitet i starsi zaprosili mnie na pasterska na której powiedziałam że nie cen być ŚJ. Jakich miałam starszych to z opowieści Leny i Mava możecie poczytać, betony do potęgi ente. Nie ma co wszystkich wrzucać do jednego wora, co innego mówienie o CK że to pasibrzuchy, kłamcy, manipulanci  ich działania każdego z osobna chyba już każdy z nas zna. Co do starszych, serio? nie no wy na poważnie? znam jednego starszego o którym do dziś złego słowa nie powiem, co? już obaliłam nadużywane tu słowo 'kazdy' starszy to zło i zadaje takie pytania ze w ryj trzeba strzelić, co powiem że ch*** a nie strzelilibyscie, teraz tak w większości mówimy bo wiemy o organizacji więcej niż (zapewne) chcielibyśmy, w momencie kiedy udaliśmy że to pasterze to powiedzielibyśmy to co chcą wiedzieć, teraz jak już znamy prawdę o naszej najkochanszej organizacji, światła nie są wyznacznikiem naszych myśli, możemy mówić że tak czy tak byśmy powiedzieli, sądząc po postach, jak nasza wiara wyglądała, za nic nie byłoby takiej redakcji.

Nie generalizujcie i do ch** ned** (grubianstwo celowe - niczego nie zaluje) zachowajcie obiektywizm w ocenie, choć organizacja wyrządza wiele szkody nie wszystko jest złe.  Tak mówię to ja, osoba na której widok ŚJ uciekają (w dwóch krajsch).
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 10 Maj, 2017, 23:48
Nie martwicie się Drodzy, od-nowa żegna się już z tym forum co najmniej od tygodnia. To takie długie pożegnanie jest. Ciągle pisze żeby usunąć jej konto, ale postanawia udzielać codziennie po kilka komentarzy. Więc wszystko jest w jak najlepszym porządku. Pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Maj, 2017, 23:55
Kochanie ty moje, o mnie zapomniałeś 😂

Przypomnę, osoby które wierzą w jehowe ufają starszym, o owolanie komitetu czasem jest ciężko, w moim wypadku było to rok ciężkiej pracy na komitet i starsi zaprosili mnie na pasterska na której powiedziałam że nie cen być ŚJ. Jakich miałam starszych to z opowieści Leny i Mava możecie poczytać, betony do potęgi ente. Nie ma co wszystkich wrzucać do jednego wora, co innego mówienie o CK że to pasibrzuchy, kłamcy, manipulanci  ich działania każdego z osobna chyba już każdy z nas zna. Co do starszych, serio? nie no wy na poważnie? znam jednego starszego o którym do dziś złego słowa nie powiem, co? już obaliłam nadużywane tu słowo 'kazdy' starszy to zło i zadaje takie pytania ze w ryj trzeba strzelić, co powiem że ch*** a nie strzelilibyscie, teraz tak w większości mówimy bo wiemy o organizacji więcej niż (zapewne) chcielibyśmy, w momencie kiedy udaliśmy że to pasterze to powiedzielibyśmy to co chcą wiedzieć, teraz jak już znamy prawdę o naszej najkochanszej organizacji, światła nie są wyznacznikiem naszych myśli, możemy mówić że tak czy tak byśmy powiedzieli, sądząc po postach, jak nasza wiara wyglądała, za nic nie byłoby takiej redakcji.

Nie generalizujcie i do ch** ned** (grubianstwo celowe - niczego nie zaluje) zachowajcie obiektywizm w ocenie, choć organizacja wyrządza wiele szkody nie wszystko jest złe.  Tak mówię to ja, osoba na której widok ŚJ uciekają (w dwóch krajsch).

Każdy jak widzę opisuje swoje osobiste przeżycia i odnosi się do starszych, którzy brali udział  w ich  KS - ach,  lub Kogoś z rodziny, lub jakiegoś przyjaciela itp. więc nie wkłada się w takich wypadkach wszystkich starszych do jednego worka.
Nie generalizuj.
Czytaj ze zrozumieniem.
Widzę  też tu brak obiektywizmu.
 
PPJ Dopóki moje konto  jest aktywne, to mam prawo się wypowiadać.
Niech Ci będzie, że ciągle piszę... ;D
Jutro mija ten tydzień, który mi wypominasz, jutro zamilknę. :)
Teraz Dobranoc. :)  8-).
 

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Maj, 2017, 00:33
Objawienie 22:15 Na zewnątrz pozostaną ludzie bez skrupułów (psy) ,czarownicy nierządnicy ,zabójcy ,bałwochwalcy oraz każdy kto kocha kłamstwo i się go dopuszcza .  Izajasza napisał że kapłani którzy na niczym się nie znają , są  tymi psami . Jezus powiedział o tych kapłanach że sami nie wchodzą do krolesrwa niebios ale też innym nie pozwalają . Są jak psy ogrodnika, sam nie zje a drugiemu nie  nie da.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Maj, 2017, 02:04
Jak napisałem wcześniej Izaj 56 : 10,11  przyrównuje pasterzy do psów sennych i otepialych ,  tak samo i ci starsi w zborach  są tacy . Wielu się wydaje że robią to dla Boga ,  skoro się pchali na wyższe stanowisko muszą się liczyć z odpowiedzialnością  przed Bogiem za swoje sprawowanie  kapłaństwa . Poniosą sroższą karę i z tym muszą się liczyć . Wielu byłych starszych gdy się wybudzają ze względu na Chrystusa , czują wielki niesmak do tego że uczestniczyli w takich komitetach .  Wiadomo że wszyscy muszą stanąć przed sądem Chrystusa i to będzie, najbardziej sprawiedliwy sąd . Czy gotowi jesteśmy stanąć przed tronem Pana i być sądzonym z uczynków,  ja bym się bał  ,  wolę skorzystać z drogocennej ofiary Jezusa która obmywa mnie z grzechów . Pozostaje nam modlić się o tych biednych sędziów  bo to są ślepi przewodnicy , by i oni otrzymali tą łaskę i poznali Jezusa Chrystusa..
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 11 Maj, 2017, 02:33
O nie, kolejna osoba chce odejść...
Od-nowa, proszę, nie rób tego.

Masz własne zdanie i własne przemyślenia, a to nie może być powodem tego, żeby odchodzić. Za poglądy to się odchodzi z WTS. Bądź sobą i pisz to, co uważasz za słuszne. Po to jest niby to forum.

Kolejna, kolejna.... :)
Aż się boję pomyśleć a co dopiero oznajmić , że i ja odchodzę.
 Nie,nie Kochani ! Nic takiego ! Nic z tych rzeczy !  Powody są dwa.  :) a nawet trzy.
 1  Zaoszczędzę radości tym, którzy napisaliby   : Siema, Nara, Dozo, Szerokiej drogi
 2  Zaoszczędzę smutku tym ( cichuteńką mam nadzieję ) którzy mnie tu - tolerują. czytaj uwielbiają  :o
 3 Najważniejszy powód !
                                  DOKĄD PÓJDĘ ? a JEŚLI JUŻ, TO CZY ZNAJDĘ TAKICH FAJNYCH LUDZI ?
Ps,
   Wątek bardzo fajny. Dziękuję wszystkim, za opisane przeżycia. Swoje też dorzucę.
Salome - ja zostaję a i Od - Nowa mam nadzieję - także.
 Pozdrawiam i
Spokojnej nocy  wszystkim.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Julita w 11 Maj, 2017, 08:53
Tak, tak, chodźmy stąd wszyscy....
Najlepiej na wspólną kawę i inne zacne ,smakowite trunki.  :P :P :P

Jest dziś taka piękna pogoda, słoneczko , ciepły wiatr....zamiast się wzajemnie podszczypywać, idźcie to docenić.  8-)
Ze specjalnymi pozdrowieniami dla zborów idealnych, zborów tych lekko przeginających i dla tych ....(tu wstaw dowolne przekleństwo) też.
Idźta i się życiem cieszta !!!!!!!!!!!!!

Exodus : 10/10.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 11 Maj, 2017, 09:36

                                  DOKĄD PÓJDĘ ? a JEŚLI JUŻ, TO CZY ZNAJDĘ TAKICH FAJNYCH LUDZI ?

 Nie ma szans, na inne tak doborowe towarzystwo. To my jesteśmy wybrańcami....i mamy szansę na swój kawałek nieba. A jak nie, to jakieś ciepłe piekiełko i ja z racji tego, że kocham ciepełko wybieram drugą lokalizację. ;D


DonnieDarkoJG pisze:

Cytuj
Szkoda że nie wszyscy to teraz potrafią dostrzec i na chłodno ocenić.

 Należy pamiętać, że dla otoczenia do końca zostaniemy śJ. I nieważne co będziemy wyznawać, w co wierzyć, ludzie tak nas zapamiętają. Tak jak strażak, policjant czy profesor też nim zostaje, choć dawno nim nie jest.
Dlatego należy uważać z ,,pluciem do góry'' bo to wraca i bardziej ochlapuje nas samych niż nasz cel.

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 11 Maj, 2017, 10:08
Jak napisałem wcześniej Izaj 56 : 10,11  przyrównuje pasterzy do psów sennych i otepialych ,  tak samo i ci starsi w zborach  są tacy . Wielu się wydaje że robią to dla Boga ,  skoro się pchali na wyższe stanowisko muszą się liczyć z odpowiedzialnością  przed Bogiem za swoje sprawowanie  kapłaństwa . Poniosą sroższą karę i z tym muszą się liczyć . Wielu byłych starszych gdy się wybudzają ze względu na Chrystusa , czują wielki niesmak do tego że uczestniczyli w takich komitetach .  Wiadomo że wszyscy muszą stanąć przed sądem Chrystusa i to będzie, najbardziej sprawiedliwy sąd . Czy gotowi jesteśmy stanąć przed tronem Pana i być sądzonym z uczynków,  ja bym się bał  ,  wolę skorzystać z drogocennej ofiary Jezusa która obmywa mnie z grzechów . Pozostaje nam modlić się o tych biednych sędziów  bo to są ślepi przewodnicy , by i oni otrzymali tą łaskę i poznali Jezusa Chrystusa..

Tak się właśnie zastanawiam. Oglądam jeszcze raz "zabetonowanego"  starszego ( sądząc po wypowiedzi członka jakiegoś komitetu sądowniczego) jak "sennym i otempiałym" trzeba być żeby nie zgłaszać przypadków pedofilii na policje, bo centrala tak chciała.
Mają do czynienia z 1006 pedofilami oraz 1730 ofiarami i ani jednego przypadku nie zgłosili do władz i dalej  bronią wewnętrznych praw organizacji i postępowania komitetów sądowniczych.


napisy po włączeniu
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 11 Maj, 2017, 12:33
  Tak czytam ten wątek i czytam i tak się zastanawiam nad jednym pytaniem.
  Czy Jezus ma cokolwiek wspólnego z tymi farsami, pod nazwą "komitet sądowniczy śj"?
  W takiej postaci, w jakiej one dziś funkcjonują?

  Myślę jednak ...
  Że one chyba niewiele mają wspólnego z prawem miłości.
  I miłosierdzia, o jakich nauczał.
  Tak wchodząc w te przeczytane relacje.
  Ciekawe, czy Jezus by był takim sędzią, o jakich się tu czyta?
  A przecież oni twierdzą, że mają władzę z ramienia Jezusa.
  hmmmm ... zastanawiąjące ...
  Nawet bardzo, wiedząc o tym, jak ON sam traktował ludzi.
  :'( :'( :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Maj, 2017, 17:34
Z ramienia Jezusa ? Oni pokładają nadzieję w Ciele Kierowniczym ,i działają z ramienia ciała .  Jer 17: 5  dlatego są to ludzie przeklęci. .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Maj, 2017, 19:29
Z ramienia Jezusa ? Oni pokładają nadzieję w Ciele Kierowniczym ,i działają z ramienia ciała .  Jer 17: 5  dlatego są to ludzie przeklęci. .
A ty jesteś Sędzią chłopie?
Tyś dla mnie nie mniej przeklęty. :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Maj, 2017, 19:55
Nie , nie jestem sędzią to słowa Pana do nich mówią . A ten tekst przytoczyłem na moim komitecie sądowniczym na pytanie : Czy mam zaufanie do ciała kierowniczego . Jeremiasza 17: 5  Tak mówi Pan : Przeklęty mąż , który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie , a od Pana odwraca się jego serce ! 
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Maj, 2017, 20:01
Nie , nie jestem sędzią to słowa Pana do nich mówią . A ten tekst przytoczyłem na moim komitecie sądowniczym na pytanie : Czy mam zaufanie do ciała kierowniczego . Jeremiasza 17: 5  Tak mówi Pan : Przeklęty mąż , który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie , a od Pana odwraca się jego serce !
Ty się na Biblię nie powołuj, bo twoja interpretacja to tylko. prywata.
Jak bym miał słuchać twojej interpretacji to bym miał takie sekciarskie poglądy jak ty. ;D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Maj, 2017, 07:29
  Tak czytam ten wątek i czytam i tak się zastanawiam nad jednym pytaniem.
  Czy Jezus ma cokolwiek wspólnego z tymi farsami, pod nazwą "komitet sądowniczy śj"?
  W takiej postaci, w jakiej one dziś funkcjonują?
  :'( :'( :'( :'( :'(
Estera ,to 15 strona wątku , a Ty jeszcze się zastanawiasz? wiem , wiem to pytanie z zabarwieniem ironicznym :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 12 Maj, 2017, 18:37
Estera ,to 15 strona wątku , a Ty jeszcze się zastanawiasz? wiem , wiem to pytanie z zabarwieniem ironicznym :)
   Tak, tak, 15 strona wątku ...
   30 lat doświadczenia życiowego z tą organizacją religijną ...
   Kilka komitetów, kilka-godzinnych z obronionymi poglądami ...
   Jakaś tam ilość wizyt pasterskich, "troskliwych" w założeniu ...
   Wiele miesięcy pionierowania w różnej służbie pionierskiej ...
   To daje już pewien obraz, z czym człowiek ma tak naprawdę doczynienia.
   Niezmiernie mi jest tylko szkoda tych moich, wspaniałych przyjaźni, które się tam narodziły ...
   :'( :'( :'( :'( :'(
   Przez lata bytności.
   Pytanko, może bardziej retoryczne, jak ironiczne.
   Każdy, kto tam spędził trochę czasu, wie o czym mówię.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 12 Maj, 2017, 22:50
Eh...każdy z nas coś tam przeżył w organizacji, były złe doświadczenia ale i dobre.
Czy ten czas można jednoznacznie nazwać straconym? Jasne ,że nie. Każde doświadczenie wnosi do życia coś pozytywnego.
Ile ludzi tyle poglądów, coś straciliśmy, coś zyskaliśmy. To pewne. Ja  - gdyby nie pobyt w WTS-ie - byłbym już na całkiem niezłej emeryturze, a tak czeka mnie jeszcze ponad 20 lat pracy...co prawda lubię ją...ale emerytura dobra rzecz, zwłaszcza przed 40-tką  ;)

Ileż to razy zadawałem sobie przez ostatnie miesiące pytanie, jak wyglądało by moje życie gdybym tego feralnego dnia zamiast zaprosić ŚJ do mieszkania, grzecznie ale stanowczo odmówił...

nooo...na wspominki mi się zebrało... ;D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 13 Maj, 2017, 00:16
Ja  - gdyby nie pobyt w WTS-ie - byłbym już na całkiem niezłej emeryturze, a tak czeka mnie jeszcze ponad 20 lat pracy...co prawda lubię ją...ale emerytura dobra rzecz, zwłaszcza przed 40-tką  ;)
człowiek zawsze zakłada że alternatywą dla życia które zna byłby ciąg szczęśliwych zdarzeń.

Jeśli wybrałbyś pracę w służbach mundurowych np. w policji, niekoniecznie dożyłbyś dzisiejszego dnia. Gdzie jest napisane że na służbie nie zostałbyś postrzelony przez jakiegoś bandziora? A może dziś miałbyś tę wymarzoną emeryturę ale spędzałbyś ją na wózku inwalidzkim? A może zginąłbyś ochraniając jakąś ważną personę? Tego nie wiesz i się nie dowiesz...

No chyba że chciałeś być księgowym zatrudnionym przez MSWiA to wtedy owszem, wtedy zgadzam się z Tobą w 100% - ubrany w ładny mundurek 15 lat przekładałbyś papiery z jednej kupki na biurku na drugą kupkę, przybijałbyś pieczątki, a po 15 latach emerytura, żyć nie umierać...

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 13 Maj, 2017, 08:08
Eh...każdy z nas coś tam przeżył w organizacji, były złe doświadczenia ale i dobre.
Czy ten czas można jednoznacznie nazwać straconym? Jasne ,że nie. Każde doświadczenie wnosi do życia coś pozytywnego.

 Pobyt tam to też szkoła życia i to jacy jesteśmy teraz, gdzie jesteśmy miało na to wpływ.
Czego pobyt, a bardziej wyjście nauczyło mnie? Pokory, ogromnej pokory, do życia, do ludzi i do świata.
I to właśnie lekcje  jakie miałam na tym wyjściu, zaprowadziły mnie tu gdzie jestem dziś.  Nie wiem, jakby wyglądało moje życie dziś gdybym tam została dłużej.
 Moje wybory były lepsze i  gorsze, ale każdy coś do mojego życia wniósł, albo radość, albo nauczkę i wskazówki na przyszłość.
Nawet bycie tu jest związane z organizacją, gdybyśmy nie byli nie trafilibyśmy też w takie miejsce, a tym samym nie poznali świetnych ludzi.
Te nieszczęsne komitety, to też lekcja. Jeden myśli..dobrze zrobiłem/łam że nie poszedłem, a drugiemu pokazało aby się nie porywać z motyką na słońce. Jeszcze innym ma swoje wnioski.
 
człowiek zawsze zakłada że alternatywą dla życia które zna byłby ciąg szczęśliwych zdarzeń.  A może dziś miałbyś tę wymarzoną emeryturę ale spędzałbyś ją na wózku inwalidzkim? A może zginąłbyś ochraniając jakąś ważną personę? Tego nie wiesz i się nie dowiesz...

No chyba że chciałeś być księgowym zatrudnionym przez MSWiA to wtedy owszem, wtedy zgadzam się z Tobą w 100% - ubrany w ładny mundurek 15 lat przekładałbyś papiery z jednej kupki na biurku na drugą kupkę, przybijałbyś pieczątki, a po 15 latach emerytura, żyć nie umierać...

  Tak gdybać można sobie bez końca. A jakby nadal świadkował, mógłby go w służbie jakiś wściekły gospodarz potraktować siekierą i kto by mu rentę płacił?  ;D

Po 15 latach za biurkiem, dostałby tyle, że teraz miałby na przysłowiowy chlebek i aby jakoś żyć, musiałby dalej pracować. Posiadłaby jednak ten luksus, że to już ma, ale zapewniam to nie są kokosy. Po trzydziestu latach to tak, a jak się miało jeszcze znajomego, który dodatek ( który wchodził cały do emerytury )  wywindował na maxa, wtedy można mówić o ładnej emeryturze.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michu72 w 13 Maj, 2017, 10:44
Eh...każdy z nas coś tam przeżył w organizacji, były złe doświadczenia ale i dobre.
Czy ten czas można jednoznacznie nazwać straconym? Jasne ,że nie. Każde doświadczenie wnosi do życia coś pozytywnego.
Ile ludzi tyle poglądów, coś straciliśmy, coś zyskaliśmy. To pewne. Ja  - gdyby nie pobyt w WTS-ie - byłbym już na całkiem niezłej emeryturze, a tak czeka mnie jeszcze ponad 20 lat pracy...co prawda lubię ją...ale emerytura dobra rzecz, zwłaszcza przed 40-tką  ;)

Ileż to razy zadawałem sobie przez ostatnie miesiące pytanie, jak wyglądało by moje życie gdybym tego feralnego dnia zamiast zaprosić ŚJ do mieszkania, grzecznie ale stanowczo odmówił...

nooo...na wspominki mi się zebrało... ;D
Jak na wspominki ci sie zebrało to musimy się kiedys spotkac,jeszcze Harnasia trzeba dokoptowac i wtedy przy dobrym,zimnym piwku bedziemy mogli sobie powspominac,ziomki zawsze sie dogadaja  ;D ;D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 13 Maj, 2017, 11:27
Jak na wspominki cie sie zebrało to musimy się kiedys spotkac,jeszcze Harnasia trzeba dokoptowac i wtedy przy dobrym,zimnym piwku bedziemy mogli sobie powspominac,ziomki zawsze sie dogadaja  ;D ;D

Macie rację panowie. Samo klepanie w klawiaturę na pewnym etapie przestaje wystarczać :)
Chętnie dołączyłbym do tak zacnego grona.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 13 Maj, 2017, 11:38
  Tak gdybać można sobie bez końca. A jakby nadal świadkował, mógłby go w służbie jakiś wściekły gospodarz potraktować siekierą i kto by mu rentę płacił?  ;D
tysz prawda :)
Posiadłaby jednak ten luksus, że to już ma, ale zapewniam to nie są kokosy.
to prawda, tak mogłoby być.

ja tam wolę nie dumać co byłoby gdyby życie potoczyło się inaczej...

zapewne byłoby inaczej, ale czy lepiej czy gorzej: nie wiadomo...
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 13 Maj, 2017, 12:12
człowiek zawsze zakłada że alternatywą dla życia które zna byłby ciąg szczęśliwych zdarzeń.

Jeśli wybrałbyś pracę w służbach mundurowych np. w policji, niekoniecznie dożyłbyś dzisiejszego dnia. Gdzie jest napisane że na służbie nie zostałbyś postrzelony przez jakiegoś bandziora? A może dziś miałbyś tę wymarzoną emeryturę ale spędzałbyś ją na wózku inwalidzkim? A może zginąłbyś ochraniając jakąś ważną personę? Tego nie wiesz i się nie dowiesz...

No chyba że chciałeś być księgowym zatrudnionym przez MSWiA to wtedy owszem, wtedy zgadzam się z Tobą w 100% - ubrany w ładny mundurek 15 lat przekładałbyś papiery z jednej kupki na biurku na drugą kupkę, przybijałbyś pieczątki, a po 15 latach emerytura, żyć nie umierać...

Pewnie, wszystko jest możliwe. Mógłbym ze schodów spaść na komendzie  ;)
Miasteczko w którym mieszkam notowało przestępczość na poziomie graficiarzy, złodziei papierosów w kioskach RUCH-u , dresów w VW Golf II i damskich bokserów. Tym bardziej że służbę skończyłbym już kilka lat temu , gdy nie było takiej przestępczość jak dziś. W moim miejscu zamieszkania od 70-ciu lat nie zginął żaden policjant. U nas policja strzela tylko na strzelnicy a i to rzadko  ;)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: ZaDemoniona w 13 Maj, 2017, 17:29
ja.mialam.wiele.rozmow,
ale.kiedy.chcieli.ze.mna.rozmawiac.odpowiadalam."owszem.ale.to.ja.wybiore.kto.ma
byc.na.rozmowie".nie.bylo.innej.opcji.
dlatego.ze.w.zborze.doktorego.nalezalam.od.lat.byly,chore.kliki.i.wiedzialam.od.kogo
epiej.z.daleka.zeby.zonki.nie.rozpowiadaly.
na.ostatniej.rozmowie.byl.ze.mna.moj.maz
nie.jest.on.Sj.ale.poszedl.ze.mna.jako.glowa.domu.Bo.stwierdzil.ze.zona.nie.bedzie
sama"z.dwoma.dziadami.przebywala.":)
nie.byli.zachwyceni.ale.nie.mieli.wyboru.a.ze.maz,moj.to.rosly.czlowiek(lysy.wytatuowany.120.
zywej.wagi)nie.odmowili.
byl.moment.ze.poprosili.go.w.trakcie,o,wyjscie,wiec.stwierdzil.ze.na,tym.zakanczamy.rozmowe.
i.mam.spokoj.
bo.wiedza.ze.chcac.rozmawiac.ze.mna.bedzie.glowa.rodziny.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 13 Maj, 2017, 20:53
Tak powinno być . Mądry chłop  , dobrze że był tam razem z tobą i zainterweniował .
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Salome w 13 Maj, 2017, 22:18
na.ostatniej.rozmowie.byl.ze.mna.moj.maz
nie.jest.on.Sj.ale.poszedl.ze.mna.jako.glowa.domu.Bo.stwierdzil.ze.zona.nie.bedzie
sama"z.dwoma.dziadami.przebywala.":)
nie.byli.zachwyceni.ale.nie.mieli.wyboru.a.ze.maz,moj.to.rosly.czlowiek(lysy.wytatuowany.120.
zywej.wagi)nie.odmowili.
byl.moment.ze.poprosili.go.w.trakcie,o,wyjscie,wiec.stwierdzil.ze.na,tym.zakanczamy.rozmowe.
i.mam.spokoj.
bo.wiedza.ze.chcac.rozmawiac.ze.mna.bedzie.glowa.rodziny.

I bardzo dobrze zrobiłaś ZaDemoniona. Od razu inna rozmowa. W tej organizacji kobieta traktowana jest jak obiekt drugiej kategorii. Mam wrażenie, że stojaki stoją wyżej w hierarchii. >:( >:( >:(
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Startek w 13 Maj, 2017, 23:23
I bardzo dobrze zrobiłaś ZaDemoniona. Od razu inna rozmowa. W tej organizacji kobieta traktowana jest jak obiekt drugiej kategorii. Mam wrażenie, że stojaki stoją wyżej w hierarchii. >:( >:( >:(
Dla kobiet w organizacji naprawdę jest dużo przywilejów , Salome  ty poprostu przejawiasz ducha buntu ,  Jehowa bardzo ceni sobie działalność kobiet w zborze . Ileż to przywlejów mają siostry w zborze a ty narzekasz , wymieńmy kilka : przywilej sprzątania toalet , przywilej sprzątania sali ,  zawsze czeka ciebie wiele innych zaszczytnych przywilejów . Wyjazd na robienie porządków na sali zgromadzeń np. w Malborku i Mostach . Gdy już wywiązesz się z tych przywilejów w nagrodę pójdziesz pilnować stojaka .  Więc proszę nie narzekaj siostro Salome  , trzech wykwalifikowanych starszych zboru  gotowych jest udzielać  Tobie ,, duchowego wsparcia " . 😀
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Salome w 13 Maj, 2017, 23:38
Hm, prawda, prawda, wiele straciłam odchodząc z tej organizacji. Sprzątanie jest dla mnie naprawdę ważne. Lubię sprzątać. A mogłam się tam tak rozwinąć...

Teraz to mi nawet zabrali przywilej mówienia "dzień dobry".

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 13 Maj, 2017, 23:46
na.ostatniej.rozmowie.byl.ze.mna.moj.maz
nie.jest.on.Sj.ale.poszedl.ze.mna.jako.glowa.domu.Bo.stwierdzil.ze.zona.nie.bedzie
sama"z.dwoma.dziadami.przebywala.":)
nie.byli.zachwyceni.ale.nie.mieli.wyboru.a.ze.maz,moj.to.rosly.czlowiek(lysy.wytatuowany.120.
zywej.wagi)nie.odmowili.
byl.moment.ze.poprosili.go.w.trakcie,o,wyjscie,wiec.stwierdzil.ze.na,tym.zakanczamy.rozmowe.
i.mam.spokoj.
bo.wiedza.ze.chcac.rozmawiac.ze.mna.bedzie.glowa.rodziny.
   ZaDemoniona, masz po prostu męża, faceta z jajami, tak krótko to ujmując.
   :D :D :D :D :D
   I wykazał super postawę.
   Świetnie, że tak Cię wsparł w takim momencie.
   Skutecznie, jak widać i to jeszcze jak skutecznie.
   BRAWO !!
   Pozdrów go od nas.
   I oby tak dalej było.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 14 Maj, 2017, 01:27
Obraz Strasznych jak to było napisane jest jednostronny, jak widzę w tym wątku.
Mam pytanie, do osób które tak łatwo rzucają ciężkimi słowami, do ludzi którzy przeprowadzają komitety sądownicze(przypomnę że również nie uznaje ich w tej formie)
Czy byliście kiedyś w służbie?
Jeśli tak to czy wiecie jak dużej liczbie osób mogliście zmienić życie?
Dając im traktat lub zachęcając do przyjścia na zebranie może rozbiliście czyjś związek,bo był nie zarejestrowany.
Może jakaś młoda osoba przestała się słuchać rodziców i wychodziła ukradkiem na zebrania?
A może później się od nich odwróciła bo Jehowa jest jej ojcem a nie jakieś grzeszne osoby?
Chodzi mi o to że jako zabetonowane osoby mogliśmy narobić niezłych szkód w umysłach innych osób.
Szkoda że nie wszyscy to teraz potrafią dostrzec i na chłodno ocenić.
Czarny smok,Tazła,Michu72 i wielu trzeźwo myślących osób ratuje moje nadzieje i dokładnie opisały rzeczy najważniejsze w tym zagadnieniu i jeszcze raz chce im podziękować za te wyważone słowa!


W odpowiedzi podzielę się moim dzisiejszym doświadczeniem
 z relacji z były starszym , na dzień dzisiejszy ex.
Otóż dziś na facebooku zamieściłam pewną informację , opatrzyłam ją ikonką do znajomych no i odezwał się ex starszy , powiem tak , rozmowa toczyła się oficjalnie , jego pytania i argumenty były żenujące , atakujące moją osobę , żądające odpowiedzi na postawione mi pytania , żenada , po prostu żenada . W którejś z mojej wypowiedzi zapytałam czy juz mu tak pozostało z narzucaniem innym jedynie słusznej prawdy? co usłyszałam  w odpowiedzi? , że to we mnie są pozostałości sekty , bo INTELIGENTNI ludzie wiedzą po co coś robią !!!! co czułam ? czułam się osaczona , czułam , że rozmawiam ze starszym , co więcej podważam jego pozycję , wyznaczona mu przez kogoś z góry. Oczywiście mówiąc , że czułam stawiałam siebie z pozycji świadka przejawiającego bunt .



PO co to opisuję ? bo wnioski nasunęły się same , można wyjść z wts, partii, sekty ale coś co dominowało w danej jednostce będąc w organizacji pozostaje po wyjściu z niej bo jest to cecha tej osoby , tu sprawdzają się takie słowa:

 "Odstępca mianuje siebie sędzią orzekającym, co jest prawdziwe, a co fałszywe, czyli co jest „dobre i złe” w pokarmie duchowym. Popada w zarozumiałość. "
Sposób w jaki przeprowadził tę rozmowę nikogo nie przekona , że ci którzy odchodzą z organizacji są szczerze dotknięci kłamstwami wts .

Czy jako zabetonowany świadek zmieniłam komuś życie? tak zmieniłam , przede wszystkim swoje , swoich dzieci , parę osób przyprowadziłam do "prawdy" . Co więcej potrafię to dostrzec i nazywam sprawy po imieniu.
Nie chcę rozgrzewać wątku , ale dzisiejsza" rozmowa" skłoniła mnie do napisania tych słów .
Czy wszyscy starsi są źli ? nie ale wyjątki potwierdzają regułę to co napisał Baran potwierdza to .

Chciałam tez pożegnać od-nowę , która odeszła z forum , szkoda , jeżeli zaglądniesz tu, to wiedz , że  jest mi przykro z tego powodu.


Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: yanco w 14 Maj, 2017, 06:12
Gdzieś ktoś powiedział że mamy w sobie dwa wilki dobrego i złego a przeżywa ten którego karmimy . Można  by powiedzieć że mamy dwa stada wilków. Organizacja dobrze karmi te zle a ochłapy rzuca tym dobrym. Procedury szkolenia wymogi organizacji  to właśnie karma dla tych złych wilków . Tak myślę że i starsi są też ofiarami . Zostali zmanipulowani . Pod plaszem dobra ukryte zło prowadzące do rozbicia rodzin . Ktoś dobrze wie co robi .

Widzę pewne podobieństwo organizacji do ośrodków muzyki techno. Jest na youtube wypowiedz Leszka Dokowicza . Właśnie o tym środowisku techno on opowiada. I tak jak tam tak i w organizacji ktoś bawi się w zbiorowe manipulowanie i prowadzi w przepaść . I tak jak tam tak jak w organizacji  Ci szarzy ludzie ten tłum jest manipulowany. 

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 14 Maj, 2017, 07:20
W tej organizacji kobieta traktowana jest jak obiekt drugiej kategorii.
Druga kategoria a statystycznie dłużej żyje.Ponoć dlatego,że nie mają żon  ;)
 Natomiast gdy sięgniemy do korzeni to nic się nie zmieniło.Słowa 1 Tym 3:1 były skierowane tylko do mężczyzn.
(1): Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. [Biblia Warszawska, 1tm 3]
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 12:01
Tak myślę że i starsi są też ofiarami . Zostali zmanipulowani . 
 
Sami się na ten stan rzeczy godzili. Nikt nie kazał im zgadzać się na funkcje starszego. Znam sensownych , wartościowych świadków, którzy nie przyjęli tak zwanego przywileju. Każdym powodują inne motywacje. Jedni dla poklasku, inni dla kariery, ktoś bo takie oczekiwania rodziny , ktoś bo dorósł , żeby pomagać . Ci ostatni najczęściej po jakimś czasie rezygnują , bo dostrzegają podteksty ,aby dbać o  interesy korporacji a nie o dobro owiec.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michu72 w 14 Maj, 2017, 12:06
Sami się na ten stan rzeczy godzili. Nikt nie kazał im zgadzać się na funkcje starszego. Znam sensownych , wartościowych świadków, którzy nie przyjęli tak zwanego przywileju. Każdym powodują inne motywacje. Jedni dla poklasku, inni dla kariery, ktoś bo takie oczekiwania rodziny , ktoś bo dorósł , żeby pomagać . Ci ostatni najczęściej po jakimś czasie rezygnują , bo dostrzegają podteksty ,aby dbać o  interesy korporacji a nie o dobro owiec.
Tak masz racje,wielu starszy zostaje bo tak jest u nich w rodzinie,dziadek byl starszym,ojciec jest starszym to i syn musi byc starszym,znam takie rodziny w ktorych bycie starszym to taki obowiazek,no bo jak to,jak wszyscy byli to ja tez musze  :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Julita w 14 Maj, 2017, 12:41
Znam tylko jednego człowieka, który regularnie odmawiał bycia starszym, choć zborowi starsi bardzo go do tego namawiali. Nie ugiął się nawet, gdy próbowali go zaszantażować, że więcej propozycji nie będzie, jeśli się nie zgodzi tym razem. Niepracująca żona, piątka dzieci w domu i jego niemal zerowe wykształcenie powodowały, że musiał zasuwać ciężko fizycznie na utrzymanie rodziny, bo miłości do niej nie sposób mu odmówić. Zbór Ostrów Wielkopolski.

Cała reszta pcha się do żłoba i usiłuje zasłużyć na przywilej,usilnie zgadzając się na każde, najbardziej niedorzeczne nawet zadania, które mają przybliżyć ich do "usługiwania".
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 13:00
To potwierdza ,że nieliczne ale jednak takie osoby są. Zatem gdy ktoś podejmuje się bycia starszym , to nie prawa , być zdegustowanym , że inni zarzucają mu korporacyjne myślenie i że spełnia polecenia centrali. Musi liczyć się z tym , że był w jakiejś formie , sługusem a nie twierdzić , że ja taki nie byłem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 14 Maj, 2017, 13:29
PO co to opisuję ? bo wnioski nasunęły się same , można wyjść z wts, partii, sekty ale coś co dominowało w danej jednostce będąc w organizacji pozostaje po wyjściu z niej bo jest to cecha tej osoby , tu sprawdzają się takie słowa:
(...)
Nie chcę rozgrzewać wątku , ale dzisiejsza" rozmowa" skłoniła mnie do napisania tych słów .
Czy wszyscy starsi są źli ? nie ale wyjątki potwierdzają regułę to co napisał Baran potwierdza to .

Dobrze, że o tym napisałaś. Wspomniany przez Ciebie egzemplarz będzie zachowywał się podobnie, niezależnie od firmy, która go zatrudnia.
Sposób postrzegania świata sam sobie wyrobił. System WTSu mógł utrwalić go w takich przekonaniach lub pomógł rozwinąć ciekawe cechy osobowości, które w innych warunkach mogłyby nie zafunkcjonować.
Niektórzy mawiają: 'są ludzie i ludziska'. Inne powiedzenie głosi: 'kto się [tu wstaw swój regionalny odpowiednik] urodził, ten kanarkiem nie zdechnie'. Trochę to płytki podział ludzkości, ale w warunkach polowych pozwala na szybkie oddzielenie owiec od kóz.

O jedno Cię proszę. Nie zamieć wszystkich do jednego worka!
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Maj, 2017, 13:55
Tak masz racje,wielu starszy zostaje bo tak jest u nich w rodzinie,dziadek byl starszym,ojciec jest starszym to i syn musi byc starszym,znam takie rodziny w ktorych bycie starszym to taki obowiazek,no bo jak to,jak wszyscy byli to ja tez musze  :)

Heh, a ja z kolei znam pewnego starszego, zajmującego w świecie dość wysokie stanowisko, który otwarcie mawiał: w świecie jestem kimś, więc nie może być inaczej, żebym w zborze też nie był "kimś".  Wtórowała mu jego żona, która powtarzała jak w filmie Barei: "mój mąż z zawodu jest dyrektorem".  Serio  ;D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 14 Maj, 2017, 14:31
ja.mialam.wiele.rozmow,
ale.kiedy.chcieli.ze.mna.rozmawiac.odpowiadalam."owszem.ale.to.ja.wybiore.kto.ma
byc.na.rozmowie".nie.bylo.innej.opcji.

Wielokrotnie w takich sytuacjach sam pytałem, kogo sobie dana osoba wizytowana życzy na takiej pasterce. W wielu wypadkach było zdziwienie, a ja tłumaczyłem, że wizytacja powinna być w miłej atmosferze i taka chcemy zapewnić.
Wiadomo, bez pokazywania palcami, pewnym osobą to się nie podobało.

na.ostatniej.rozmowie.byl.ze.mna.moj.maz
nie.jest.on.Sj.ale.poszedl.ze.mna.jako.glowa.domu.Bo.stwierdzil.ze.zona.nie.bedzie
sama"z.dwoma.dziadami.przebywala.":)

To była sytuacja, gdzie te starszaki mogły wykazać się ogładą i kulturą. Czyli inicjatywa takiego spotkania z mężem w tle (tym bardziej nie świadkowym) powinna należeć do nich. Widać wyraźnie, że ich intelekt do tego nie dorósł. Ludzie wielkiego formatu takich sytuacji się nie boją. Powiedzmy, że wyszły nam z nich małe 'buraczki' ;)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 14 Maj, 2017, 21:21


O jedno Cię proszę. Nie zamieć wszystkich do jednego worka!

Niestety , zamiotę wszystkich do jednego worka , a wiesz dlaczego? bo urząd starszego to  nie człowiek , ale trybik systemu , ci którzy zachowują ludzkie podejście , nie mogą działać w pojedynkę , nie przeciwstawią się gronu , albo temu który przewodniczy . Ci najczęściej milczą , może na początku próbują coś zrobić ale z biegiem czasu przywykają , wiedzą , że każdy kogo wykluczyli może wrócić , jak tylko zechce. A ci którzy zostali zranieni do samej głębi swojego jestestwa zostają uznani za krnąbrnych i w związku z tym zasługują na wykluczenie.
Kiedy wykluczali moją córkę , w niej upadł jakikolwiek szacunek do urzędu starszego , wiedziała , że aby być przyłączona musi stanąć przed komitetem który ją wykluczał a tego nie była w stanie sobie wyobrazić .
Była krnąbrna? brakowało jej skruchy? zasługiwała na wykluczenie?
Gdybym uznała , że bracia z komitetu , bracia z komitetu odwoławczego , bracia z Nadarzyna nie są trybikami systemu , który jest bezduszny , obrzydliwy, musiałabym uznać , że zasługiwała na wykluczenie .
Kiedy  podczas rozmowy poruszałam ten temat , padło stwierdzenie a ile lat miała twoja córka? była pełnoletnia?
Tak? więc czemu w ogóle tym się zajmujesz ? Czemu podważasz autorytet braci?

Żaden z nich pomimo , że znaliśmy się od trzydziestu lat , nasze dzieci wychowały się razem nie postąpił inaczej , zawsze padały argumenty o pokorze i czekaniu na Jehowę , miałam pogodzić się z tym co się stało , miałam być posłuszna , miałam żyć dalej . A ja tak nie potrafiłam , nie mogłam pogodzić się z systemem .
Kiedyś przed laty pewien brat , który poznał " prawdę" został starszym , po jakimś czasie nadużył alkoholu ( ale nowość :D)
ale On miał wyrzuty sumienia , czuł się niegodnym , poszedł do starszych , do tych z którymi współpracował przyznał się do tego faktu , został pozbawiony przywileju , nic nadzwyczajnego prawda? ale On nigdy już nie ubiegał się o urząd starszego, pomimo zaleceń , rozmów , nigdy już starszym nie został .

 

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 21:52
Dorkas rozumiem o czym piszesz. Dotknęła Cię niesprawiedliwość i to pchnęło Cię do przyjrzenia się organizacji bez całej  tej otoczki jakoby Jehowa z Jezusem  dbał o pomyślność zboru. Ja też byłem trybikiem tego systemu. Co prawda z racji mojego charakteru zacinałem ten mechanizm ale to nie był sabotaż od środka tylko moje poczucie przyzwoitości , które gryzło się ze standardami organizacji. Szybko jednak odczułem na sobie karcącą rękę sprawiedliwości bez żadnej taryfy ulgowej. W zborze mówili: Fikał starszym to go załatwili. Kiedyś zrobiłem potrzeby  zboru nieco inaczej niż ustaliliśmy na spotkaniu starszych. Pojechałem po starszych aż miło , ale finalnie to oni na końcu tryumfowali. Z system nie wygrasz, bo nie liczy się iloraz inteligencji, spostrzegawczość, tylko czy jesteś podporządkowany.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 14 Maj, 2017, 22:05
Właśnie o to mi chodzi Harnasiu , z systemem nie wygrasz .
Kiedy dziś opisuję to wszystko nie czuję już tego żalu , bardzo szybko zrozumiałam jak moja walka o córkę została potraktowana , jak ja zostałam potraktowana , zrozumiałam , że ta cisz to przypięcie mi łatki odstępcy , ale dlaczego? skoro każdy argument był ze strażnic?  ;)
Nie liczy się to zrobiłeś w organizacji jakim człowiekiem byłeś , jakim starszym , nie będzie się pamiętało Twoich dobrych uczynków ... to chyba z Ezechiela , poszukam
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 22:11
Ja też cytowałem strażnicę a komitet miałem jako odstępca  >:( Opisze to kiedyś
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 14 Maj, 2017, 22:27
Dla kobiet w organizacji naprawdę jest dużo przywilejów , Salome  ty poprostu przejawiasz ducha buntu ,  Jehowa bardzo ceni sobie działalność kobiet w zborze . Ileż to przywlejów mają siostry w zborze a ty narzekasz , wymieńmy kilka : przywilej sprzątania toalet , przywilej sprzątania sali ,  zawsze czeka ciebie wiele innych zaszczytnych przywilejów . Wyjazd na robienie porządków na sali zgromadzeń np. w Malborku i Mostach . Gdy już wywiązesz się z tych przywilejów w nagrodę pójdziesz pilnować stojaka .  Więc proszę nie narzekaj siostro Salome  , trzech wykwalifikowanych starszych zboru  gotowych jest udzielać  Tobie ,, duchowego wsparcia " . 😀

Zapomniałeś o zaszczytnym przywileju - osobiście uważam że najważniejszym, najbardziej napawajacym dumą - mianowicie - BYCIU PODPORZĄDKOWANĄ 😅😂😜
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 22 Październik, 2017, 18:47
Brat jest wdowcem zatem ma prawo do ponownego zawarcia małżeństwa. Zauroczył się siostrą , która jest rozwódką ale bez tak zwanego biblijnego rozwodu. Pobierają się . Jak sądzicie kogo wykluczą? Czy w ogóle wykluczą ? Paradoks sytuacji , że on może się ożenić ona w świetle prawa też ale w świetle zboru nie. Ona Grzeszy on nie?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 22 Październik, 2017, 19:10
W świetle tak zwanego prawa wewnętrznego oboje powinni zostać wykluczeni Mat 19;9 a kto by odprawioną poślubił cudzołoży.Inny werdykt komitetu jest możliwy tylko wtedy gdy starsi są niedouczeni lub stronniczy.Paradoksem jest to że w takiej sytuacji osoba która zainicjowała rozwód może bezkarnie zawrzeć małżeństwo.To trochę nie poważne by tego typu normy stosować i decydować ty możesz a ty nie, żenić się.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 22 Październik, 2017, 19:12
Ona mu powiedziała , że ma biblijne podstawy do zawarcia małżeństwa. ;)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 22 Październik, 2017, 19:16
Wszystko zależy od szerokości geograficznej.
Znam przypadek, gdzie skończyło się na lekkim upomnieniu. Ona ma nowego faceta. On ma nową babkę. Wszyscy są świadkami. Nikt nie doznał wykluczenia.
Happy end i raj duchowy w jednym. Jak najbardziej polskojęzyczny zbór.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: chmura w 22 Październik, 2017, 19:45
Tez znam taki przypadek z własnego podwórka
Żona zdradza męża, on starszym
Ona okazuje skruchę ale on jej nie wybacza
Nikt nie jest wykluczony
Razem jeżdżą na zgromadzenia :ona ze swym nowym panem,on ze swą nową panią
Starszy wciąż starszym a nawet koordynatorem
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 22 Październik, 2017, 20:12
Ten brat to starszy gość 73 lata uwierzył jej . Razem śpią w jednym łóżku a tylko jedno to grzesznik :D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 03 Styczeń, 2018, 01:02
Tonie oto chodzi co ona powiedziała dziadkowi ale co powiedziała starszym.Starsi przed zawarciem małżeństwa  gdy jedna ze stron jest rozwodnikiem mają obowiązek to zbadać
i przed ślubem wydają opinię.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 03 Styczeń, 2018, 17:36
Harnasiu czy ten starszy gosc to Twoj brat , a dziadek dziewiątki  :)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 04 Styczeń, 2018, 13:35
Jeśli mogę zapytać ex starszych .
Czy gdy ktoś jest winny niemoralności i uzyskuje rozwód to ma biblijny rozwód? 
Jak sprawa się przedstawia z ponownym małżeństwem?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 04 Styczeń, 2018, 14:04
Jeśli mogę zapytać ex starszych .
Czy gdy ktoś jest winny niemoralności i uzyskuje rozwód to ma biblijny rozwód? 
Jak sprawa się przedstawia z ponownym małżeństwem?

Zawarte jest tak zwane małżeństwo cudzolozne.

Edit:
Do czasu gdy poprzedni współmałżonek takiej osoby nie znajdziecnowego partnera małżeńskiego lub nie umrze lub niedopuści się pornei to taka osoba nie powinna mieć przywilejów w zborze.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 04 Styczeń, 2018, 14:57
Dziękuję.😊
Ten rozwód jest biblijny dla jednej strony, a drugiej nie?
A co jeśli nowy mąż to zainteresowany?
Kiedy można pisać na priv?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 04 Styczeń, 2018, 15:24
Dziękuję.😊
Ten rozwód jest biblijny dla jednej strony, a drugiej nie?
A co jeśli nowy mąż to zainteresowany?
Kiedy można pisać na priv?

Przed chrztem jeśli ktoś jest to nie ma znaczenia co robił. Chrzest u ŚJ zmazuje wszelkie grzechy.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Styczeń, 2018, 15:43
Kreacjonista "chlu" trochę pokręcił

Założenie. Jest małżeństwo A i B. A dopuszcza się zdrady.
1. Jeśli B (niewinny) wnosi o rozwód, to mają "rozwód biblijny", niezależnie od tego co myśli A (winny). Oboje mogą zawrzeć nowe małżeństwa
2. Jeśli A (winny) wnosi o rozwód, a B się na niego nie zgadza to "rozwodu biblijnego" nie ma. Żadne z nich nie może zawrzeć nowego małżeństwa. Jednak jeśli B się zgadza, to "rozwód biblijny" jest i oboje mogą zawrzeć ponowne małżeństwa.

SJ tłumaczą to tym, że należy wyeliminować sprytne wybiegi kogoś, kto chciałby po prostu zmienić partnera i z tego powodu specjalnie dopuszcza się niemoralności.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 04 Styczeń, 2018, 15:47
Kreacjonista "chlu" trochę pokręcił

Założenie. Jest małżeństwo A i B. A dopuszcza się zdrady.
1. Jeśli B (niewinny) wnosi o rozwód, to mają "rozwód biblijny", niezależnie od tego co myśli A (winny). Oboje mogą zawrzeć nowe małżeństwa
2. Jeśli A (winny) wnosi o rozwód, a B się na niego nie zgadza to "rozwodu biblijnego" nie ma. Żadne z nich nie może zawrzeć nowego małżeństwa. Jednak jeśli B się zgadza, to "rozwód biblijny" jest i oboje mogą zawrzeć ponowne małżeństwa.

SJ tłumaczą to tym, że należy wyeliminować sprytne wybiegi kogoś, kto chciałby po prostu zmienić partnera i z tego powodu specjalnie dopuszcza się niemoralności.

Zgoda bo wszystko zalezy czy strona niewinna wybacza itp. Dlatego na Prv prosiłem o szczegóły panie Kaizer i tam to opisałem 😉

Edit: Tez trochę pogmatwałeś bo jeśli strona winna wnosi o rozwód a niewinna nie chce tego rozwodu dać to winny nie może zawrzeć małżeństwa a niewinna strona mimo ze nie zgodziła się na rozwód a strona winna mimo wszystko się rozwodzi, odchodzi i zawiera nowy związek to małżeństwo jest cudzolozne a strona niewinna ma prawo zawrzeć nowy związek.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Styczeń, 2018, 15:55
I kto tu pogmatwal
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 04 Styczeń, 2018, 16:09
Pięknie dziękuję.
 Liczyłam na Ciebie.
Były mąż chciał przebaczyć. Ale...
Czy ma to jakieś znaczenie?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 04 Styczeń, 2018, 16:15
Pięknie dziękuję.
 Liczyłam na Ciebie.

Żaden problem
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 04 Styczeń, 2018, 16:32
Kreacjonista "chlu" trochę pokręcił

Założenie. Jest małżeństwo A i B. A dopuszcza się zdrady.
1. Jeśli B (niewinny) wnosi o rozwód, to mają "rozwód biblijny", niezależnie od tego co myśli A (winny). Oboje mogą zawrzeć nowe małżeństwa
2. Jeśli A (winny) wnosi o rozwód, a B się na niego nie zgadza to "rozwodu biblijnego" nie ma. Żadne z nich nie może zawrzeć nowego małżeństwa. Jednak jeśli B się zgadza, to "rozwód biblijny" jest i oboje mogą zawrzeć ponowne małżeństwa.

SJ tłumaczą to tym, że należy wyeliminować sprytne wybiegi kogoś, kto chciałby po prostu zmienić partnera i z tego powodu specjalnie dopuszcza się niemoralności.

 A jeśli tego nie planowała.  Zdażyło się. I zdecydowała, że odchodzi. On chce przebaczyć, ale ona nie chce wrócić. Ma to jakieś znaczenie?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 04 Styczeń, 2018, 16:40

 A jeśli tego nie planowała.  Zdażyło się. I zdecydowała, że odchodzi. On chce przebaczyć, ale ona nie chce wrócić. Ma to jakieś znaczenie?

Tak, bo jeśli strona niewinna chce przebaczyć to wtedy właśnie dochodzi do zawarcia małżeństwa cudzoloznego czyli bez podstaw biblijnych. Strona niewinna niejako decyduje czy daje rozwód czy nie. Jeśli daje to oboje są wolni. Jeśli nie daje ale ktoś i tak odchodzi to wtedy jest to małżeństwo cudzolozne.

Ogólnie chodzi o to jak pisał Kajzer żeby ukrócić tak zwane "ustawki"
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 04 Styczeń, 2018, 17:03
Tak, bo jeśli strona niewinna chce przebaczyć to wtedy właśnie dochodzi do zawarcia małżeństwa cudzoloznego czyli bez podstaw biblijnych. Strona niewinna niejako decyduje czy daje rozwód czy nie. Jeśli daje to oboje są wolni. Jeśli nie daje ale ktoś i tak odchodzi to wtedy jest to małżeństwo cudzolozne.

Ogólnie chodzi o to jak pisał Kajzer żeby ukrócić tak zwane "ustawki"
Co rozumieć przez daje? Sąd daje, bo nie widzi możliwości i chęci  naprawy.
Ona mieszka już z przyszłym. Czy coś może zrobić były?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 04 Styczeń, 2018, 17:26
Co rozumieć przez daje? Sąd daje, bo nie widzi możliwości i chęci  naprawy.
Ona mieszka już z przyszłym. Czy coś może zrobić były?

Tak, tylko jeśli żona zdradza męża i nie przeprasza go i odchodzi do innego to dość typowy przykład zawarcia małżeństwa cudzoloznego. Gdyby tak można było robić to czuje ze w zborach było by około 10x więcej rozwodów. Ogólnie po ostatnich zmianach to 2 lata poza organizacja czeka takie osoby a potem długi brak przywilejów choć dla mnie to mało istotne. Ważniejsze co Bóg sądzi o takim postępowaniu jak dla mnie osobiście 😉 Jak już pisałem na prv
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Styczeń, 2018, 22:51
czy w przypadku zdrady może miec miejsce sytuacja gdy ten sam niewinny partner najpierw wybacza ale potem odmawia przebaczenia (i tym sposobem mamy "biblijny" rozwód)

przykładowo mąż zdradził żone z koleżanką z pracy; żona mówi ja ci przebaczam, zapomnij o tej koleżance, kontynuujmy nasze małżeństwo; ale mąż kontynuje znajomość z koleżanką i kolejnych aktów seksualnych między mężem a koleżanką żona mu już nie przebaczyła. Rozwód jest biblijny czy niebiblijny?

albo nieco inaczej: żona mu przebacza, nawet wielokrotnie mąż składa wniosek o rozwód, żona sie na ten rozwód nie zgadza, ale sąd i tak orzeka o rozwodzie (wbrew woli zdradzonej niewinnej żony) po rozwodzie mąż żeni sie ze wspomnianą wyżej koleżanką (tą samą która była przyczyną rozpadu ich małżeństwa) - czy wtedy jego pierwsza żona ma rozwód biblijny czy niebiblijny?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Styczeń, 2018, 23:03
Mąż zdradził, żona wybacza -> nie może później "odwybaczyć", nie może jej się odwidzieć
ale jeśli mąż znów zdradza, to żona ma kolejną szansę nie wybaczać i wtedy chcieć rozwodu.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Helleboris w 04 Styczeń, 2018, 23:06
Jeżeli była zdrada to rozwód jest biblijny
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 05 Styczeń, 2018, 03:20
Sebastian chodzi tak naprawdę o fakt czy ktoś wybacza czy nie. Jeśli ktoś wybacza zdradę ale zdradzający mimo wszystko odchodzi to nie ma prawa zawrzeć związku małżeńskiego. Jeśli to zrobi to zawiera małżeństwo cudzolozne.

Jeśli natomiast zdradzona strona nie wybacza to obie strony maja prawo do biblijnego rozwodu.

Za wybaczenie starsi uznają deklaracje słowna o wybaczenie przed dwoma starszymi lub współżycie seksualne. Natomiast jeśli strona zdradzona mówi ze wybacza ale przez dłuższy okres, kilka miesięcy lub dłużej odmawia współżycia to zdradzający ma prawdo do biblijnego rozwodu.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 05 Styczeń, 2018, 06:14
Ciekawa sytuacja następuje gdy zdradzona żona pod wpływem chwili ląduje w łóżku męża.
Chociaż czuje,że to był błąd,że  dalszy związek będzie porażką to dla starszych jest to akt przebaczenia .
Próba rozwodu z jej strony skończy strofowaniem ze strony zboru.
Czy dobrze to zrozumiałem,czy raczej była inna wykładnia?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 05 Styczeń, 2018, 07:41
Ciekawa sytuacja następuje gdy zdradzona żona pod wpływem chwili ląduje w łóżku męża.
Chociaż czuje,że to był błąd,że  dalszy związek będzie porażką to dla starszych jest to akt przebaczenia .
Próba rozwodu z jej strony skończy strofowaniem ze strony zboru.
Czy dobrze to zrozumiałem,czy raczej była inna wykładnia?

Dobrze zrozumiałeś. Choć u ŚJ z mojego doświadczenia pomagania takim parom są dwie opcje:

Zdrada jednorazowa a była między para kiedyś miłość to około 80% takich par później potrafi być szczęśliwa i mogą być dalej ze sobą a ich związek potrafi wyjść mocniejszy po takiej próbie.

Zdrada wielokrotna czyli romans w pracy, z kimś ze zboru, dawna miłość ze szkoły. W takim wypadku nawet jeśli dojdzie do wybaczenia co jest w przypadku może 30% par to i tak 95% z tych 30% potem się rozstanie.


Jest ogromna różnica między zdrada jednorazowa a romansami. Zreszta psycholodzy to opisują bardzo często.


Jest tez ogromna różnica między zdrada mężczyzny i kobiety. Jeśli mężczyzna zdradzi to około 70% kobiet wybacza i później są szczęśliwsi. Jeśli kobieta zdradza to maks 10% facetów którzy wybaczają potrafi potem być szczęśliwych. Choć dla mnie osobiście jeśli kobieta zdradza to zdrada nie wynikała z chwilowego popędu tylko ze zwiazania się emocjonalnego a to oznacza ze facet raczej nie ma po co wybaczyć bo kobieta po prostu już go nie kocha.

A w mojej prywatnej ocenie kreacjonisty w przeciwieństwie do ewolucjonistow Bóg widzi wszystko i każdy z tych którzy tego się dopuszczają, będą musieli odpowiedzieć za to przed Bogiem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Styczeń, 2018, 09:09
Mąż zdradził, żona wybacza -> nie może później "odwybaczyć", nie może jej się odwidzieć ale jeśli mąż znów zdradza, to żona ma kolejną szansę nie wybaczać i wtedy chcieć rozwodu.
i kontynuowanie relacji "z tą samą koleżanką" traktowane będzie jako "znów"?

to pójdźmy dalej. Żona wie, że pięć lat temu mąż nawiązał romans z koleżanką, który to romans po pół roku zakończył sie. Żona wybacza, ale jej wybaczenie oparte jest na niewiedzy że po kolejnych kilku miesiącach ten sam romans został nawiązany na nowo i trwał kolejne trzy lata. W chwili wybaczania mąż "znowu był w porządku". Czy ujawnienie nowych faktów powoduje że żona ma drugą szansę na podjęcie decyzji, tym razem o niewybaczeniu?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Styczeń, 2018, 09:57
Ciekawa sytuacja następuje gdy zdradzona żona pod wpływem chwili ląduje w łóżku męża.
idąc krok dalej, można jednorazowo upić własną żonę i w ten sposób "załatwić sobie" jej rzekome przebaczenie. Był seks? Był, nie ważne że po alkoholu! No to straciłaś prawo do niewybaczenia!

Albo jeszcze ciekawiej: żona dowiaduje sie o zdradzie męża od znajomej ale wiadomość ta wydaje się jej zupełnie niewiarygodna, a żona nie miała jeszcze czasu wszystkiego przemyśleć. I tego samego dnia mąż zaciaga ją o małżeńskiego łóżka. A potem udowadnia starszyźnie że seks miał miejsce już po ujawnieniu zdrady a więc "liczy się" jako "akt wybaczenia".
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 05 Styczeń, 2018, 11:48
Są to bardzo trudne sprawy, najgorsze w nich jest cierpienie strony niewinnej.

Jeśli do współżycia dochodzi po wyjawieniu zdrady w sposoby które opisałeś to i tak można się wyprzeć a druga sprawa, która osoba gdy dowiaduje się o zdradzie to pędzi do łóżka?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Styczeń, 2018, 12:14
a druga sprawa, która osoba gdy dowiaduje się o zdradzie to pędzi do łóżka?
rzecz w tym że owo "dowiedzieć się" może mieć różne formy. Przykładowo żona może 100% ufać mężowi i nawet gdy znajoma jej powie "spałam z Twoim mężem", to ona może odpowiedzieć "wiem że kłamiesz a o moim mężu to możesz sobie tylko pomarzyć bawiąc sie wibratorem". Pewna 100% wierności idzie do łóżka z mężem, a potem opowiada mężowi "najlepszy kawał roku" i ku swemu zdziwieniu słyszy jak mąż potwierdza że to prawda.

a potem ten sam mąż twierdzi wobec starszyzny że "ma wybaczone" bo seks był już po ujawnieniu informacji o zdradzie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 05 Styczeń, 2018, 12:27
rzecz w tym że owo "dowiedzieć się" może mieć różne formy. Przykładowo żona może 100% ufać mężowi i nawet gdy znajoma jej powie "spałam z Twoim mężem", to ona może odpowiedzieć "wiem że kłamiesz a o moim mężu to możesz sobie tylko pomarzyć bawiąc sie wibratorem". Pewna 100% wierności idzie do łóżka z mężem, a potem opowiada mężowi "najlepszy kawał roku" i ku swemu zdziwieniu słyszy jak mąż potwierdza że to prawda.

a potem ten sam mąż twierdzi wobec starszyzny że "ma wybaczone" bo seks był już po ujawnieniu informacji o zdradzie.


Ciekawe, 30 lat uslugiwalem i nie spotkałem się z taka sytuacja 🤔 Natomiast z ogromnym bólem, cierpieniem i żalem owszem. Uważam ze temat idzie w kierunku o którym mówił Jezus. Podejście do sprawy faryzejskie gdy pomija się ból i cierpienie osoby zdradzonej. Dla mnie zawsze kluczowe było odbudowanie emocjonalne takiej osoby. Jeśli facet został zdradzony to bywało ze kilka tygodni byłem po pare h dziennie na telefonie z taka osoba żeby ją wspierać emocjonalnie. Bywaly i rozmowy przez pol nocy. Natomiast jeśli kobieta została zdradzona to moja Edytka była nieoceniona pomocą jeśli taka kobieta zgodziła się żebym powiedział mojej żonie co się stało. Wtedy Edytka robiła za duszpasterke. Mieliśmy przez te 30 lat sytuacje z próbami samobójczymi, sytuacjami gdy pomoc psychologiczna była niezbędna czy sytuacjami ze w zemście z powodu zdrady, niewinni wspolmazonkowie uprawiali seks ze sobą nawzajem żeby ukarać tych winnych.
Kilka lat temu była sytuacja ze dwa małżeństwa zamieniły się współmałżonkami. Biedne małżeństwa bo te drugie związki się bardzo szybko również rozpadły.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 05 Styczeń, 2018, 12:54

Ciekawe, 30 lat uslugiwalem i nie spotkałem się z taka sytuacja 🤔
Natomiast jeśli kobieta została zdradzona to moja Edytka była nieoceniona pomocą jeśli taka kobieta zgodziła się żebym powiedział mojej żonie co się stało. Wtedy Edytka robiła za duszpasterke.

To jakaś paranoja, juz sobie to wyobrażam a inni o tym wiedzieli ?
Twój zborowy liberalizm powala mnie, starszy zboru do rozpatrywania spraw poufnych wciąga żonę?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 05 Styczeń, 2018, 13:11
Ja z kolei nigdy nie odważył bym się doradzić w tak delikatnych kwestiach zdrada,myśli samobójcze itp.
Zamiast siedzieć godziny na telefonie poradził bym specjalistów..
Chyba, że jesteś psychologiem albo twoja małżonka.
A z szacunku dla mojej żony nie mówiłem jej tego co dzieje się w zborze.
No i są to sprawy osobiste innych.
Zdarzało się, że plota poszła na zbór, wtedy tylko prostowałem kłamstwa..
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Styczeń, 2018, 14:47
starszy zboru do rozpatrywania spraw poufnych wciąga żonę?
zgadzam sie z Gedeonem, że to co napisał Michał jest tak nieprawdopodobne że wręcz niemożliwe (a także byłoby niemoralne gdyby było prawdziwe)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 05 Styczeń, 2018, 15:38
zgadzam sie z Gedeonem, że to co napisał Michał jest tak nieprawdopodobne że wręcz niemożliwe (a także byłoby niemoralne gdyby było prawdziwe)

A jednak jest mowa o wymianie żon:

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/wymiana.jpg)
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 05 Styczeń, 2018, 15:55
Ja z kolei nigdy nie odważył bym się doradzić w tak delikatnych kwestiach zdrada,myśli samobójcze itp.

O tak, i tak należałoby do tego podejść. Problem jest jednak taki, że każda specjalizacja doradcza jest przedstawiana jak szarlataństwo i zmienna mądrość tego świata. A że alternatywa też zmienia swoje zrozumienie, to już nie jest argument. No i jak to, że prosty chłopina, który często sam żony nie ma - wyobraźcie sobie trzech wiecznych kawalerów i prawiczków - będzie słuchał takich szczegółów i doradzał…to jest po prostu niedorzeczność, mówiąc delikatnie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Mała mi w 05 Styczeń, 2018, 16:02
zgadzam sie z Gedeonem, że to co napisał Michał jest tak nieprawdopodobne że wręcz niemożliwe (a także byłoby niemoralne gdyby było prawdziwe)
To byłoby obrzydliwe włażenie w buciorach do sypialni.Michal Chlu żałujesz , że to robiłeś czy się tym szczycisz?
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 05 Styczeń, 2018, 19:28
To jakaś paranoja, juz sobie to wyobrażam a inni o tym wiedzieli ?
Twój zborowy liberalizm powala mnie, starszy zboru do rozpatrywania spraw poufnych wciąga żonę?

Czytaj ze zrozumieniem. Zawsze pytałem dana kobietę czy mogę powiedzieć żonie o tym co się stało. Nigdy nie powiedziałem Edytce o żadnej sprawie sam z siebie. Jedyne sytuacje wynikały tylko i wyłącznie z faktu ze nie uznaje czegoś takiego jak pomoc starszego, siostrze w takiej sytuacji. Gratuluje próby hejtu ze strony większości z was ale niestety zawiedliście gdyż zabrakło umiejętności czytania ze zrozumieniem tego co napisałem. Ja wiem ze większość faryzeuszy olewa takie sytuacje. Ja podchodziłem do spraw z sercem. Wy jesteście zgorzkniali i oburzeni a ja szczęśliwy i pełen chęci do życia. Próbujecie tych którzy maja świetne życie próbować obrażać i dołować ale marnie wam to idzie ;) ja mam dalej przyjaciol w tej sekcie właśnie dlatego ze zawsze podchodziłem do spraw z sercem i kochałem ludzi. Zreszta dalej ich kocham. Nie toleruje natomiast pasożytów jakimi jest większość starszych w zborach, którzy nękają kobiety i tych którzy nie mogą się bronić. Czuja się mocni bo maja bicz w postaci wykluczenia. Uważają ze mogą robić wszystko.
Nie trawie tez tych którzy krytykują innych tylko za poglądy. Większość z was krytykuje WTS za to ze odstępców się wyklucza. Wy wyśmiewacie tych którzy uważają ze Bóg stworzył wszystko. Robicie dokładnie to samo.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 05 Styczeń, 2018, 19:35
To jakaś paranoja, juz sobie to wyobrażam a inni o tym wiedzieli ?
Twój zborowy liberalizm powala mnie, starszy zboru do rozpatrywania spraw poufnych wciąga żonę?

  A co się dziwisz, nie spotkałeś się nigdy z opinią, że śJ to banda plotkarzy? Co jednym się nie mieści w głowie, dla innych było normą.
Czasem psychika  delikatna, starszy nie mógł udźwignąć tego jarzma jakim go obarczono i trochę zrzucał na barki żony. To prawie jak starszy i 3/4 drugiego. :D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Styczeń, 2018, 19:50
Czytaj ze zrozumieniem. Zawsze pytałem dana kobietę czy mogę powiedzieć żonie o tym co się stało. Nigdy nie powiedziałem Edytce o żadnej sprawie sam z siebie. Jedyne sytuacje wynikały tylko i wyłącznie z faktu ze nie uznaje czegoś takiego jak pomoc starszego, siostrze w takiej sytuacji. Gratuluje próby hejtu ze strony większości z was ale niestety zawiedliście gdyż zabrakło umiejętności czytania ze zrozumieniem tego co napisałem. Ja wiem ze większość faryzeuszy olewa takie sytuacje. Ja podchodziłem do spraw z sercem. Wy jesteście zgorzkniali i oburzeni a ja szczęśliwy i pełen chęci do życia. Próbujecie tych którzy maja świetne życie próbować obrażać i dołować ale marnie wam to idzie ;) ja mam dalej przyjaciol w tej sekcie właśnie dlatego ze zawsze podchodziłem do spraw z sercem i kochałem ludzi. Zreszta dalej ich kocham. Nie toleruje natomiast pasożytów jakimi jest większość starszych w zborach, którzy nękają kobiety i tych którzy nie mogą się bronić. Czuja się mocni bo maja bicz w postaci wykluczenia. Uważają ze mogą robić wszystko.
Nie trawie tez tych którzy krytykują innych tylko za poglądy. Większość z was krytykuje WTS za to ze odstępców się wyklucza. Wy wyśmiewacie tych którzy uważają ze Bóg stworzył wszystko. Robicie dokładnie to samo.

Starczy tego bełkotu
Spotyka cię niewymowny przywilej. Nie mogę tego czytać, więc o tobie zapomnę.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 05 Styczeń, 2018, 20:11


(...)
Bóg widzi wszystko i każdy z tych którzy tego się dopuszczają, będą musieli odpowiedzieć za to przed Bogiem.
A co to znaczy odpowiedzieć przed Bogiem? Mówisz o jakimś stopniowaniu kary, rozmowie w której zostaną zgromieni czy po prostu o unicestwieniu? Bo rozumiem, że to stwierdzenie "odpowiedzieć przed Bogiem" jest albo tylko słowną ilustracją lub autentycznym momentem gdzie niewidzialny Bóg w sposób słyszalny powie takim o swoim wyroku ?



MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 05 Styczeń, 2018, 20:14
Czytaj ze zrozumieniem. Zawsze pytałem dana kobietę czy mogę powiedzieć żonie o tym co się stało. Nigdy nie powiedziałem Edytce o żadnej sprawie sam z siebie.

Czy Ty sam siebie czytasz, wskaż jakie prawo pozwala Tobie ujawniać poufne sprawy i z żoną plotkować. Przykro mi bardzo ale Ty naprawdę z Twoimi poglądami zerwałeś się z choinki.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 05 Styczeń, 2018, 20:20
Czy Ty sam siebie czytasz, wskaż jakie prawo pozwala Tobie ujawniać poufne sprawy i z żoną plotkować. Przykro mi bardzo ale Ty naprawdę z Twoimi poglądami zerwałeś się z choinki.

Człowieku a kiedy sprawa jest poufna? Jeśli zaproponowałem siostrze która sobie nie radzi z czymś ze moja żona może pomoc a ona wyraziła zgodę, to czy sprawa jest poufna? Wątpię. Nie ja się z choinki urwałem.

Edit:
MX - sadze ze Jezus kiedyś uzna jednych za prawych a drugich za nieprawych. Myśle ze spora grupa osób tutaj należy do tych którzy boja się tego dlatego wypierają to ze Bóg istnieje itp. Wszak rozpustnicy itp królestwa nie odziedzicza. Przykro mi. Ludzi można oszukać, Boga nie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 05 Styczeń, 2018, 20:34
Nie wiem czy pisząc o hejtujących, pisałeś też o mnie.
Jednak odniosę się do tematu bo jest kilka dziwnych rzeczy w twojej "historii".
Na początku tylko dla "porządku obrad" zaznaczę, że komitety w obecnej formie u sj to kpina.
Tak tylko, żeby nie było,że bronie starszych czy ks.
1.NIE MOŻESZ jako starszy pytać NIKOGO z poza grona czy możesz opowiedzieć o danym grzechu czy trudnej sytuacji osoby z którą rozmawialiście..
To pomijając procedury, czysta kpina z czyichś uczuć,tragedii czy ciężkiej sytuacji.
Kochasz ludzi i piszesz to co chwila.
Jak więc ma się to do zachowania które je krzywdzi?
Twoja żona może być najlepszą starszą wśród starszych i udzielać genialnych rad.
Jednak sprawę powierzono STARSZYM.
A jeśli problem przerasta grono to są od tego SPECJALIŚCI.
A nie puste gadanie przez telefon.Nie mając praktyki ani wykształcenia psychoterapeuty, to tylko ODWLEKASZ PROBLEM.
2. Nie jestem zgorzkniały ani oburzony.
A ty drogi Michale nie masz żadnej wiedzy,uprawnień ani cudownych mocy by określać kto na tym forum jest szczęśliwy czy pełen życia.
Punktujesz osoby oceniające innych, a robisz to samo..

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 05 Styczeń, 2018, 20:53
Michale chlu jako starszy - ilu 'wykosiłeś' ze zboru niewinnych ?
Popraw się bracie (w poglądach i zrozumieniu).
Pozdrawiam - i zdrówka życzę
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Takatam w 05 Styczeń, 2018, 21:09
Odnoszę się głównie do żon starszych i komitetów. Jako takowa żona nigdy nie pytałam męża o żaden komitet sądowniczy. Nawet nie wiedziałam kto jest na tym komitecie itp. Byłam za to wdzięczna bo nie chciałam znać brudów osób, które wtedy często uważałam za przyjaciół. Nie patrzyłam na takie osoby z perspektywy ich błędów i to było dobre. Dla kontrastu, jeszcze w rodzinnym domu ojciec (wieloletni starszy w zborze z wieeeeloma problemami) często po komitetach “ostrzegał“ mnie przed osobami, które potem wykluczył. To było chore, że jeszcze nie oglosili brata a ojciec mówił nie rozmawiaj z nim bo on będzie ogłoszony na przyszłym zebraniu za... (i tu dość szczegółowo mówił co ten nieszczęsnik uczynił). Pewnie rozmawiał też o tym z mamą, bo ta również znała szczegóły. Dramat, masakra. To był zbór, który sobie urzadzał "Modę na sukces“:D
  Pewnego razu starsi zrobili specjalne potrzeby zboru upominające cały zbór! Chodziło o ocenianie pewnej siostry i tego, że wszyscy znali grzech, nie została wykluczona. Ładnie wtedy powiedzieli, że to decyzja świętego ducha, a wykluczenie jest za brak skruchy i trwanie w grzechu, a nie za sam czyn. To taka mała historyjka z wesołego i okrutnego zboru.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 05 Styczeń, 2018, 21:11
Człowieku a kiedy sprawa jest poufna? Jeśli zaproponowałem siostrze która sobie nie radzi z czymś ze moja żona może pomoc a ona wyraziła zgodę, to czy sprawa jest poufna? Wątpię. Nie ja się z choinki urwałem.

Edit:
MX - sadze ze Jezus kiedyś uzna jednych za prawych a drugich za nieprawych. Myśle ze spora grupa osób tutaj należy do tych którzy boja się tego dlatego wypierają to ze Bóg istnieje itp. Wszak rozpustnicy itp królestwa nie odziedzicza. Przykro mi. Ludzi można oszukać, Boga nie.

Widzę nie tylko obrażasz ale i grozisz, nie idź tą drogą, bo wiesz czym się to dla Ciebie zakończy.

Dance też proponowali, że nauczą ją uprawiać sex z pijanym mężem widzę że i Ty masz takie zapędy instruktorskie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 05 Styczeń, 2018, 21:13
Nie wiem czy pisząc o hejtujących, pisałeś też o mnie.
Jednak odniosę się do tematu bo jest kilka dziwnych rzeczy w twojej "historii".
Na początku tylko dla "porządku obrad" zaznaczę, że komitety w obecnej formie u sj to kpina.
Tak tylko, żeby nie było,że bronie starszych czy ks.
1.NIE MOŻESZ jako starszy pytać NIKOGO z poza grona czy możesz opowiedzieć o danym grzechu czy trudnej sytuacji osoby z którą rozmawialiście..
To pomijając procedury, czysta kpina z czyichś uczuć,tragedii czy ciężkiej sytuacji.
Kochasz ludzi i piszesz to co chwila.
Jak więc ma się to do zachowania które je krzywdzi?
Twoja żona może być najlepszą starszą wśród starszych i udzielać genialnych rad.
Jednak sprawę powierzono STARSZYM.
A jeśli problem przerasta grono to są od tego SPECJALIŚCI.
A nie puste gadanie przez telefon.Nie mając praktyki ani wykształcenia psychoterapeuty, to tylko ODWLEKASZ PROBLEM.
2. Nie jestem zgorzkniały ani oburzony.
A ty drogi Michale nie masz żadnej wiedzy,uprawnień ani cudownych mocy by określać kto na tym forum jest szczęśliwy czy pełen życia.
Punktujesz osoby oceniające innych, a robisz to samo..

Amen.... ;D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 05 Styczeń, 2018, 21:44
szawaszi,przepraszam że się wcinam ale nie ma wykluczeń niewinnych.Dajcie mi brata a paragraf się znajdzie,bardzo często wykluczenie to akt miłosierdzia delikwent nigdy nie wracał do zboru bo oczy  zostały mu otworzone właśnie na komitecie.Nawiasem mówiąc komitety są anachronicznym wynalazkiem czasów pełnych okrucieństwa a świadkowie przejęli je z dobrodziejstwem inwentarza.Bo żadnym sposobem nie można dociec czy obwinionemu grzech został przebaczony przez Boga ,a on jest szczerze przejęty  skruchą. Dla tego nawymyślano dziesiątki procedur by kryć starszych.Często jest tak że wyznaczony starszy do komitetu sam pozostaje z problemem bo nie ma z kim o tym porozmawiać , dla tego niektórzy rozmawiają o tym z żonami bo im ufają.Sam pamiętam gdy miałem wziąć udział w komitecie  gdzie obwiniony był brat o pedofilię .Z nikim nie mogłem o tym porozmawiać.Po pierwsze to poważna sprawa.dwa pedofil w organizacji Przy zapoznaniu się z materiałami nachodziły mnie wątpliwości co do winy czy było to normalne by wątpić w decyzję pierwszego komitetu.Potem widok brata ,który trzęsie się ze strachu.Jak starsi mają sobie radzić w takich sytuacjach,najlepiej być bezdusznym s.....synem i całą odpowiedzialność zrzucić na Boga ,Jehowa tego chciał.Nie bronię komitetów bo są nie ludzkie ale czasem jest mi żal tych hydraulików,górników ,rolników i innych bawiących się w sąd boży.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 05 Styczeń, 2018, 21:49
Edytko, Edytko… załóż tutaj konto i opisz z kim z kolei ty konsultowałaś jak ‘pomóc’. Przecież nie wierzę, żeby na jednej Edytce wszystko się zatrzymało - żadna kobieta nie ma tak silnej psychiki, żeby przez 30 lat występować w takiej roli i dźwigać takie ciężary. To jest masakra - zbór, gdzie jedno małżeństwo decyduje o losach par, dorosłych ludzi, którzy w przypadku tak ciężkich przeżyć powinni szukać terapeuty rodzinnego. Nigdy bym nie poszedł do starszych w takiej sprawie. A osoby pełne zaufania do tego, że byłeś narzędziem Jehowy, że dochowasz tajemnicy i pokrzepisz ducha, zostały tak przez ciebie zdradzone i oszukane. Być może niektórzy to czytają i mogą się tylko domyśla. Jak wtenczas będzie u nich stał wizerunek autorytetu starszych? Nijak. Masakra.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Styczeń, 2018, 22:12
Michale błagam napisz że poniosła Cię fantazja i że jesteś małym kłamczuszkiem. No dobra, kupię nawet bajeczkę że jesteś psychologiem i robiłeś na nas eksperyment naukawy. Tylko nie wpieraj nam że takie konsultacje z żoną są czymś dobrym.

Bo jeśli jesteś prawdomówną osobą i faktycznie w takich sposób traktowałeś powierzane Tobie tajemnice, a do tego po kilkudziesięciu latach takich praktyk twierdzisz że wyróżniały one Ciebie pozytywnie spośród grona starszych, to naprawdę ciężko mi będzie szanować Ciebie jako człowieka.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 05 Styczeń, 2018, 22:37
dziewiatka - ja nikogo nie wykluczałem i nie zasiadałem w komitetach - ale sprawy znam i to bardzo dobrze (z autopsji) .
Kto grzeszy świadomie i jeszcze to ukrywa - ten jest godny wykluczenia (bo tak chce) i wolna droga .
Natomiast są także nieuczciwe praktyki tak zwanych 'pasterzy trzody' (niedouczonych i nieświadomych swej niewiedzy) -którym się wydaje ,że 'złapali Boga za nogi' i decydują o losie innych (nie znając wszystkich faktów) .
Taki 'lekarz' dusz - powinien być leczony ..
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 05 Styczeń, 2018, 22:55
hmm jak już sobie tak rozmawiamy...
mój małż przyprowadził do prawdy przyjaciela a ten ambitny jest bardzo
został starszym...
nieraz mojego na piwo wyciąga i ,żali' mu się o komitetach
mój mi opowiada
bez nazwisk
starszy spiuszcza powietrze bo niektóre historie są okropne
dobrze robi bo może już by miał zawał? a tak to wyrzuci z siebie i jest git
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 05 Styczeń, 2018, 23:10
Dobrze ,że nigdy nie byłem 'starszym' od siebie samego  :).
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Salome w 05 Styczeń, 2018, 23:32
Przecież nie wierzę, żeby na jednej Edytce wszystko się zatrzymało - żadna kobieta nie ma tak silnej psychiki, żeby przez 30 lat występować w takiej roli i dźwigać takie ciężary. To jest masakra - zbór, gdzie jedno małżeństwo decyduje o losach par, dorosłych ludzi, którzy w przypadku tak ciężkich przeżyć powinni szukać terapeuty rodzinnego.

Znam taką jedną wtajemniczoną kobietę, żonę starszego-koordynatora, która nieoficjalnie trzęsie całym zborem i zna absolutnie wszystkie najsekretniejsze sekrety. Niestety dla niej i otoczenia-psycha jej wysiadła już dawno. Nie tylko według mojej oceny siostra ta rozpaczliwie potrzebuje psychiatry. W ramach terapii ogląda sobie broadcasting i czyta artykuły na jw.org. Nie pomaga. Obecnie przejawia całkowity brak empatii oraz szereg innych zaburzeń, które nasiliły się u niej przez lata pobytu w "pseudo bożej" sekcie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 05 Styczeń, 2018, 23:36
Org nie tylko nie pomaga i nie sprawia, że jego członkowie są najszczęśliwszym ludem na ziemi i psychiatrów potrzebują mniej, niż ktokolwiek inny; wręcz indukuje niejednokrotnie zaburzenia i choroby psychiczne. Ciężki temat. Realia omawia Rafał:
Obok na liście polecanych będzie też się wyświetlała druga część.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 08:44
YouTube >>> abelard giza - hejterzy 😁 Polecam wam wszystkim 😉

Kazik - Przy słowie
"Jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one
Ale co gdy, wrony w nienawiści wyuczone
Rozkazują, wykrzykują, megafony zaplują
Wszystkie co do jednego wyższość gatunkową czują"

To takie rzeczy które mi się z wami kojarzą 😁 A jak oglądam gize jak mówi żeby cały hejt z internetu przelał się na niego to naprawdę turlam się ze śmiechu 😁

Nigdy nie będę szczekał tak jak chcą inni. Wy róbcie sobie z życiem co chcecie, natomiast ja całe życie które mi pozostało będę już sobą i nikt mi nie narzuci jak mam funkcjonować. Już ten czas minął gdy oficjalnie odłączyłem się od WTS a hejterzy z internetu nie wpłyną na mnie a wasze opinie są dla mnie niczym wielkim gdyż jak możecie oceniać kogoś po 20 zdaniach. Cieszy mnie ze Ci którzy mnie znają, dalej mnie cenią. Wy możecie mnie nienawidzić i wylewać swoje frustracje tutaj, lubić wzajemnie swoje wylane frustracje itp obyście w życiu codziennym dzięki temu, zgodnie z tym co mówi Abelrad, byli szczęśliwsi ❤️

gedeon: edycja
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 09:19


(...)
MX - sadze ze Jezus kiedyś uzna jednych za prawych a drugich za nieprawych. Myśle ze spora grupa osób tutaj należy do tych którzy boja się tego dlatego wypierają to ze Bóg istnieje itp. Wszak rozpustnicy itp królestwa nie odziedzicza. Przykro mi. Ludzi można oszukać, Boga nie.
Ale przeniosłeś kwestię z Boga Ojca na Syna Bożego, a ja raczej pytałem o techniczne wypełnienie tych stwierdzeń, że 'odpowiedzą przed Bogiem' lub 'Jezus kiedyś uzna'. Czyli niejako jeszcze raz zadaję poprzednie pytania bo nie odpowiedziałeś.

Ale tak co do tematu, o który toczy się tutaj bój. Nie widzę nic złego w fakcie, że za pozwoleniem ofiar zdrady dzieliłeś się z tym z żoną w ramach pomocy. Oczywiście zakładam jej dyskrecję bo nie mam prawa oceniać inaczej bez wiedzy w tym temacie. Nie rozumiem tej krytyki wobec ciebie za ten fakt, bo to właśnie wymysł tej sekty, aby niby coś trzymać w sekrecie w sytuacji gdzie kobieta kobiecie może lepiej pomóc niż facet. Przecież o to zabiegała komisja w Australii aby w pewnych sprawach kobiety były dopuszczone to spraw poufnych i trudnych. Mogę cię negatywnie oceniać tylko z poziomu, że jako starszy bez uprawnień (chyba że je posiadasz) psychologa, psychiatry zajmowałeś się takimi sprawami. Ale tutaj oburzać się należy na cały ich system i poczynania starszych, a nie akceptować część (to że ty mogłeś rozmawiać ze zdradzonymi), a potępiać jeden fakt (że wciągałeś za zgodą w to żonę). Owszem to wbrew zarządzeniom tej organizacji, ale właśnie chyba chodzi o to, aby nawet będąc w tej sekcie próbować postępować rozsądnie. Bo czy wciąganie żony jest złe bo zabrania tego wewnętrzna procedura, czy złe dlatego, że kobiety (może ktoś tak uważa bo nie ja) wogóle się tym nie powinny zajmować bo to plotkarskie, słabe psychicznie istoty?

MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 06 Styczeń, 2018, 09:19
Gratuluję wysokiej odporności psychicznej. Szkoda, że nie była tak silna, gdy trzeba było tylko na podstawie Biblii pomóc zdradzonym małżonkom i ratowałeś się opinią żony. Mam dla ciebie challenge na 2018 rok - skoro etap WTSu jest za tobą, to jeszcze rozlicz się całkiem z przeszłością i pójdź do wszystkich tych osób zapytać czy teraz są szczęśliwe po tym, co podjęły za twoją namową i powiedz tak szczerze - bez względu na hejt, najwyżej odreagujesz to słuchając jeszcze więcej KNŹ - że żona ci skromnie pomagała w przerabianiu ich problemów i wszystko wie. A 31 grudnia 2018 zrób sobie samoocenę.
Również łączę wyrazy szczęścia i randomową piosenkę z YT:
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Styczeń, 2018, 09:37
Michale, możesz się na nas obrazić, możesz utwardzić się w swoim stanowisku jak bardzo jesteś wspaniały, możesz nazwać nas hejterami, możesz opisywać jak bardzo górujesz nad nami "hejterami"...

szkoda tylko że nie zrozumiałeś najprostszego przesłania - że powierzone Tobie tajemnice należy szanować, a opowiadanie ich własnej żonie nie jest dobrym pomysłem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 10:00


(...)
powierzone Tobie tajemnice należy szanować, a opowiadanie ich własnej żonie nie jest dobrym pomysłem.
Ale Sebastian powiedz mi, bo ja tego nie rozumiem. Chociaż zgadzam się, że powierzonych tajemnic się nie zdradza.

Jeżeli powierzysz mi tajemnicę swoją, a ja zapytam cię czy mogę się nią podzielić z osobą trzecią, a ty wyrazisz zgodę to gdzie tutaj jest brak szacunku?



MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 06 Styczeń, 2018, 10:16


Nigdy nie będę szczekał tak jak chcą inni. Wy róbcie sobie z życiem co chcecie, natomiast ja całe życie które mi pozostało będę już sobą i nikt mi nie narzuci jak mam funkcjonować. Już ten czas minął gdy oficjalnie odłączyłem się od WTS a hejterzy z internetu nie wpłyną na mnie a wasze opinie są dla mnie niczym wielkim gdyż jak możecie oceniać kogoś po 20 zdaniach. Cieszy mnie ze Ci którzy mnie znają, dalej mnie cenią. Wy możecie mnie nienawidzić i wylewać swoje frustracje tutaj, lubić wzajemnie swoje wylane frustracje itp obyście w życiu codziennym dzięki temu, zgodnie z tym co mówi Abelrad, byli szczęśliwsi ❤️



Tym postem obraziłeś wszystkich tu piszących.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 06 Styczeń, 2018, 11:21
Ponadto porównujesz siebie do Komisji Królewskiej, która daje zalecenie w oparciu o ustawę…czy jesteś odpowiednikiem Komisji? Ktoś ci powiedział, napisał w książce, że masz uprawnienia do rozsądzania takich spraw, a ty w to uwierzyłeś. A na której stronie tej książki napisano, że jakimkolwiek przypadku, tak poufne sprawy, można konsultować z własną żoną? Chyba tylko Biuro Oddziału było wskazywane jako instancja wyższa w przypadku spraw ‘trudnych’. I jeszcze drodzy popatrzmy na bezsilność - wyuczoną bezradność - samych zgłaszających się; otóż w ogóle nie znają swoich praw i zamiast na pytanie, czy gość może powiedzieć żonie, zareagować adekwatnie i narobić mu takich problemów, żeby go zdjęto, to te biedne osoby jeszcze na to szły. Masakra. A wieczorem pewnie modliły się do Jehowy o mądrość dla Edytki, żeby zapadł korzystny dla nich wyrok. To jest po prostu robienie z ludzi dorosłych pacjentów centrum doświadczeń psychiatrycznych. Bardzo mi się to nie podoba.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 12:05
Człowieku dzieci w podstawówce uczą się czytać ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem ze mówiłem Edytce o tych sprawach tak po prostu. Tylko i wyłącznie po zgodzie danej kobiety ponieważ uważam ze starsi nie powinni pomagać kobieta w takich sytuacjach ponieważ mężczyzna nie jest w stanie zrozumieć w pełni jak funkcjonuje kobieta. Dodatkowym zagrożeniem jest oczywiście związanie się emocjonalne z taka kobieta lub tej kobiety z pomagającym starszym, szczególnie ze mówimy ze kobieta została zdradzona.
Dziwne ze tutaj leci fala hejtu za to ze moja żona pomagała takim kobietom na ile potrafiła a te kobiety są do dziś przyjaciółkami Edytki i często wspominają ze bez niej było by im dużo trudniej.
Co do MX, oczywiście nie jestem psychologiem ani totalnie nie mam z tym kierunkiem nic wspólnego dlatego jeśli dostrzegałem ze dany brat sobie nie radzi totalnie z sytuacja to zachęcałem do udania się do psychologa (dwukrotnie w mojej historii działania). Zdaje sobie sprawę ze możesz uważać ze nie mam kompetencji żeby udzielać takim osobom pomocy jednak zawsze podchodziłem do sprawy całym sercem i starałem się zaprzyjaźnić z takimi osobami by choć troszkę ulżyć im w pustce jaka pewnie dotyka zdradzone osoby. Jestem tylko niedoskonałym człowiekiem który zapewne wielokrotnie popełniał błędy niosąc pomoc takim osobom jednak robiłem co w mojej mocy by choć troszkę im ulżyć.
Co do tekstu ze obraziłem kogoś (według Gedeona) to sam zacząłeś mnie atakować a mając tutaj swoich zwolenników, oni jak widać również nie potrafią czytać ze zrozumieniem, ze tak jak napisał MX sprawa jest poufna do czasu gdy ktoś nie zgodzi się żeby o niej mówić.
Jeśli taka kobieta sama przyszła by do Edytki to było by Ok i opowiedziała o wszystkim? A jak ja zaproponowałem ze Edytka przyjedzie i z nią pogada i uprzedzę ją tylko ze jest ciężka sprawa to już jest łamanie poufności? Chyba się zagalopowaliscie i trudni się z tego wycofać bo wstyd?
Chyba ze uważacie ze zapytanie takiej kobiety czy oczekuje pomocy od drugiej kobiety jest błędem... wtedy wasze faryzejskie podejście pokazuje ze prawo jest ważniejsze od miłości dp osoby która cierpi i potrzebuje pomocy. Ja nigdy na faryzeizm się nie zgodzę i chrzanić prawo jeśli było by krzywdzące niezależnie czy krzywdzi faceta czy kobietę. Być może wy uważacie kobiety za gorsze i takie które nie zasługują na pomoc. Ja uważam ze kobieta jest dużo ważniejsza niż facet i musi mieć dużo więcej praw i dużo lepsza pomoc niż facet bo prawdziwy facet poradzi sobie w każdej sytuacji a kobieta emocjonalnie już nie koniecznie, szczególnie ze w WTS kobiety są zawsze stawiane w gorszej pozycji choć Biblia nigdzie tego nie uczy i dla mnie zawsze będzie wręcz ważniejsza niż facet.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 06 Styczeń, 2018, 12:22
Michał odpuść.
 Nie jestem gotowa na walkę, bo i po co?
 Życie pisze najróżniejsze scenariusze. Czasami są bardzo trudne przypadki.
Czy ktoś z Was potrzebował takiej pomocy?
A nawet gdyby to sam decydował, czy skorzysta czy nie.
Był ktoś w takiej sytuacji?
Ten dopiero ma wątpliwe prawo oceniać. Więcej empatii i zrozumienia.
 Liczy się człowiek....
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 12:30
Michał odpuść.
 Nie jestem gotowa na walkę, bo i po co?
 Życie pisze najróżniejsze scenariusze. Czasami są bardzo trudne przypadki.
Czy ktoś z Was potrzebował takiej pomocy?
A nawet gdyby to sam decydował, czy skorzysta czy nie.
Był ktoś w takiej sytuacji?
Ten dopiero ma wątpliwe prawo oceniać. Więcej empatii i zrozumienia.
 Liczy się człowiek....

Dobrze
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 06 Styczeń, 2018, 12:32

Nigdy nie będę szczekał tak jak chcą inni. Wy róbcie sobie z życiem co chcecie, natomiast ja całe życie które mi pozostało będę już sobą i nikt mi nie narzuci jak mam funkcjonować. Już ten czas minął gdy oficjalnie odłączyłem się od WTS

  Masz rację, już swoje wyszczekałeś, teraz próbujesz być na odwyku. :P

 
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: franki w 06 Styczeń, 2018, 12:34
Cytuj
Chyba ze uważacie ze zapytanie takiej kobiety czy oczekuje pomocy od drugiej kobiety jest błędem... wtedy wasze faryzejskie podejście pokazuje ze prawo jest ważniejsze od miłości dp osoby która cierpi i potrzebuje pomocy. Ja nigdy na faryzeizm się nie zgodzę i chrzanić prawo jeśli było by krzywdzące niezależnie czy krzywdzi faceta czy kobietę. Być może wy uważacie kobiety za gorsze i takie które nie zasługują na pomoc. Ja uważam ze kobieta jest dużo ważniejsza niż facet i musi mieć dużo więcej praw i dużo lepsza pomoc niż facet bo prawdziwy facet poradzi sobie w każdej sytuacji a kobieta emocjonalnie już nie koniecznie, szczególnie ze w WTS kobiety są zawsze stawiane w gorszej pozycji choć Biblia nigdzie tego nie uczy i dla mnie zawsze będzie wręcz ważniejsza niż facet.

Krótki komentarz. Widzę że dla Ciebie nie skończył się czas kiedy byli MY i ONI. JA i ONI...itd.
Odnoszę wrażenie że próbujesz przekonać siebie do faktu że byłeś lepszy niż reszta starszaków w WTS. Fakt jest jeden byłeś tam. Wspierałeś system. Lepiej lub gorzej.
System jest zły, i pomimo  tego że możesz mówić: ja podawałem tylko szklankę wody, to przecież dobry gest, to w całokształcie to było zło.
Nie byłeś szeregowym ŚJ, byłeś sędzią innych ludzi.

A teraz mój drogi nie ma MY i ONI. Czarne, białe. Prawda, Fałsz. Nikt nie ocenia cię jako człowieka, ale ocenia postawę, zachowanie. Etykę.
Aczkolwiek z twojej strony lecą teksty typu, faryzeusz itp. co powoduje że ludziom sądzonym przez ten zły system w przeszłości, ta przeszłość się przypomina.
We własnych oczach, jak w oczach ci najbliższych możesz uchodzić za super człowieka, ale jeżeli swoją miarą oceniasz coś co jest złe że jest dobre bo JA tak nie robiłem, słabe to jest.
Starczy. Ludzie są sobie równi bez względu na wszystko, wiarę, wiek, pochodzenie, majętność, itd. zawsze i wszędzie.



Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 13:00


(...)
oczywiście nie jestem psychologiem ani totalnie nie mam z tym kierunkiem nic wspólnego
(...)
zawsze podchodziłem do sprawy całym sercem i starałem się zaprzyjaźnić z takimi osobami by choć troszkę ulżyć im w pustce jaka pewnie dotyka zdradzone osoby.
(...)
sprawa jest poufna do czasu gdy ktoś nie zgodzi się żeby o niej mówić.
(...)
szczególnie ze w WTS kobiety są zawsze stawiane w gorszej pozycji
(...)
Ja osobiście Ci wierzę, że podchodziłeś z chęcią pomocy i jak widać w tej sprawie kierowałeś się rozsądkiem, a nie jakimiś suchymi przepisami korporacji.

Nie rozumiem tego zarzutu wobec Ciebie, bo jeżeli było tak jak opisujesz żadnej zasady poufałości nie złamałeś (według suchego przepisu WTSu tak, bo oni nie przewidują pomocy kobiet w takich przypadkach). Skoro przed powiedzeniem żonie pytałeś o pozwolenie, a ktoś się zgodził nie ma mowy o jakimś złym postępowaniu. Sprawa zawsze jest poufna, ale jeżeli pokrzywdzony zgadza się na pomoc trzeciej osoby to nie widzę problemu. WTS może i widzi problem, ale tutaj chyba nie WTS ?

Znam takie przypadki z życia, gdy ktoś przychodzi z pomocą. Odsyłanie go do psychologa jest najlepsze. Czasem jak przyjaciel przyjacielowi chcemy pomóc. Czasem za zgodą angażujemy osoby trzecie, które potrafią zachować dyskrecję i dany problem mogą lepiej rozumieć. Tak jest w życiu, więc o co problem?

MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Mała mi w 06 Styczeń, 2018, 13:09
Człowieku a kiedy sprawa jest poufna? Jeśli zaproponowałem siostrze która sobie nie radzi z czymś ze moja żona może pomoc a ona wyraziła zgodę, to czy sprawa jest poufna? Wątpię. Nie ja się z choinki urwałem.

Edit:
MX - sadze ze Jezus kiedyś uzna jednych za prawych a drugich za nieprawych. Myśle ze spora grupa osób tutaj należy do tych którzy boja się tego dlatego wypierają to ze Bóg istnieje itp. Wszak rozpustnicy itp królestwa nie odziedzicza. Przykro mi. Ludzi można oszukać, Boga nie.
Bóg istnieje ale czy dał ci prawo do mieszania się w życie innych ludzi?Rozumie, że robiłeś to jako sj ale ,że jako eks się tym szczycisz to już porażka.Sprawa jest zawsze poufna kiedy ktoś ci zaufa na tyle, żeby ci się zwierzyć.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 13:20
Ja osobiście Ci wierzę, że podchodziłeś z chęcią pomocy i jak widać w tej sprawie kierowałeś się rozsądkiem, a nie jakimiś suchymi przepisami korporacji.

Nie rozumiem tego zarzutu wobec Ciebie, bo jeżeli było tak jak opisujesz żadnej zasady poufałości nie złamałeś (według suchego przepisu WTSu tak, bo oni nie przewidują pomocy kobiet w takich przypadkach). Skoro przed powiedzeniem żonie pytałeś o pozwolenie, a ktoś się zgodził nie ma mowy o jakimś złym postępowaniu. Sprawa zawsze jest poufna, ale jeżeli pokrzywdzony zgadza się na pomoc trzeciej osoby to nie widzę problemu. WTS może i widzi problem, ale tutaj chyba nie WTS ?

Znam takie przypadki z życia, gdy ktoś przychodzi z pomocą. Odsyłanie go do psychologa jest najlepsze. Czasem jak przyjaciel przyjacielowi chcemy pomóc. Czasem za zgodą angażujemy osoby trzecie, które potrafią zachować dyskrecję i dany problem mogą lepiej rozumieć. Tak jest w życiu, więc o co problem?

MX - koniec - MX

Problem przyjacielu jest w tym ze tutaj musisz mówić dokładnie tak jak chce tego garstka "rządzących" - dokładnie jak w WTS. Jeśli byłeś w WTS i robiłeś coś po ludzku a nie bezdusznie to nagle jesteś atakowany bo WTS to wcielenie zła i siedziba diabła.
Ja napisałem list o odłączeniu właśnie z tego względu ze wielu starszych postępowało dokładnie jak Dany~~ czy Kaizer~ czy Gedeon, silne jednostki, silne charaktery, ma być dokładnie tak jak oni mówią a każdy inny jest głupi, wyśmiewany, wyszydzany itp. Takie osoby w WTS czy tutaj te które wymieniłem zapominają o fakcie ze prawo nie jest najważniejsze. Ja odszedłem dlatego właśnie ze coraz więcej starszych czy NO totalnie nie brało pod uwagę emocji i uczuc innych a wskazywało paragraf. Ja tak żyć nie potrafiłem i nie potrafię i agresja mi się już włącza gdy takie osoby jak wymieniłem tutaj nakręcają spirale niechęci wobec kogoś kto postępował ludzko wobec innych (świadczą o tym pozytywne wiadomości do mnie na Prv za które dziękuje). Szczególnie Ci trzej wymienieni przeze mnie Panowie musza zrozumieć ze dyskredytowanie innych czy atak na kogoś za jego działania czy poglądy jest bardzo słaby. Pewnie nie jeden już by się martwił tym itp. Niestety trafiliście na człowieka z silna psychika i śmieje się z waszej próby obrażania mnie i dyskredytowania (kreacjonista Michał) (dla mnie nie istniejesz) albo najlepsze Gedeona (Skasuje Ci konto) (przestań wywoływać spory) chce zauważyć ze cała ta dyskusja zaczęła się od tego ze Gedeon nie przeczytał ze zrozumieniem tego ze ZAWSZE pytałem czy MOGĘ powiedzieć żonie żeby odwiedziła siostrę z problemami lub zadzwoniła do niej.
Gratuluje twierdzeń ze wyjaśniałem sprawy poufne panie Dany.
Wasza nienawiść i niechęć do mnie wynika z faktu ze patrzę na WTS obiektywnie i nie uważam WTS tylko za organizacje która niszczy ludzi. Ludzie niszczą innych ludzi tylko dlatego ze tak im ktoś nakazał. To jest ogromny błąd. Pedofilów uważam ze trzeba kastrować. Ostracyzm jest złym zrozumieniem przez ludzi ograniczania kontaktów. Wykorzystywanie środków innych jest chciwością ze strony korporacji itp. Jednak ja widzę ze te lata nie były do końca stracone bo właśnie moje ludzkie podejście skutkuje tym ze dziś mam mnóstwo przyjaciol którzy dalej są ze mną. WTS doprowadził do tragedi wielu ludzi. To są fakty z którymi nie dyskutuje. Wy jednak nienawidzicie mnie za to ze dostrzegam tez dobre cechy tej korporacji. Nienawidzicie mnie za to (kajzer) ze wierze w Boga który ma moc stworzyć wszystko w chwile i mógł to zrobić 6 tys lat temu. Przypominasz mi jednego ze starszych który usługiwał razem ze mną pod koniec moich dni uslugiwania i wyśmiewał wszystkich którzy myśleli inaczej niż on.
Możecie mnie nienawidzić naprawdę. Wole żebyście mnie nienawidzili za to kim jestem niż kochali za to kim nie jestem.
A Gedeonie jeśli chcesz skasować mi konto bo nie jestem Twoim wyznawca i poplecznikiem tutaj to zrób to śmiało tylko napisz to oficjalnie ze co chwila grozisz mi kasacja konta za poglądy. Wszak robisz to samo co WTS, grozisz komuś wyrzuceniem za odmienne poglady. Ty atakować kogoś możesz ale gdy ktoś się broni i zbija Twoje argumenty to chcesz kasować mu konto. WTS był by dumny.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 13:22


Bóg istnieje ale czy dał ci prawo do mieszania się w życie innych ludzi.
(...)
Poniekąd taki sens miedzy innymi był moich pytań:

A co to znaczy odpowiedzieć przed Bogiem? Mówisz o jakimś stopniowaniu kary, rozmowie w której zostaną zgromieni czy po prostu o unicestwieniu? Bo rozumiem, że to stwierdzenie "odpowiedzieć przed Bogiem" jest albo tylko słowną ilustracją lub autentycznym momentem gdzie niewidzialny Bóg w sposób słyszalny powie takim o swoim wyroku ?

Większość osób wierzących ma tą przykrą tendencję wydawania ocen w oparciu o swoje zrozumienie "prawa moralnego" i sugerowania, że gdzieś jest Bóg który już grozi palcem. Problem jest tym bardziej skomplikowany, że wierzący nie widzą w tym problemu i czasem nie potrafią zachować taktu formułując zdania. Ale zazwyczaj wypływa to z określonego myślenia, które jest prawdziwym problemem. Wieczne ocenianie, osądzanie jest domeną wierzących (jakby to powierdział Carioner z YT) w "bóstwo w chmurach".

MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 06 Styczeń, 2018, 13:28
Nie rozumiem tego zarzutu wobec Ciebie, bo jeżeli było tak jak opisujesz żadnej zasady poufałości nie złamałeś (według suchego przepisu WTSu tak, bo oni nie przewidują pomocy kobiet w takich przypadkach). Skoro przed powiedzeniem żonie pytałeś o pozwolenie, a ktoś się zgodził nie ma mowy o jakimś złym postępowaniu. Sprawa zawsze jest poufna, ale jeżeli pokrzywdzony zgadza się na pomoc trzeciej osoby to nie widzę problemu. WTS może i widzi problem, ale tutaj chyba nie WTS ?

Może wyjaśnię to tak:
Jest sobie komitet, na który zostajesz zaproszony. Najgorsze co cię może spotkać to wykluczenie, a przez t śmierć w Armagedonie. Boisz się tego. Drżysz. Nigdy nie wiesz jak skończy się sprawa.

Osądza cię 3 facetów. Nagle jeden z nich proponuje, że opowie twoją historię swojej żonie. Dziwisz się temu, ale... ale co odpowiesz? Sprzeciwisz się? Raczej nie, bo nie chcesz zostać odebrany jako ten niepokorny i tym samym odebrać sobie szansę na pozostanie w WTS.

Zatem niezależnie od tego co myślisz i co chcesz powiedzieć, godzisz się na ten pomysł.


I ponadto - niezależnie od tego co ktoś sobie może myśleć, to chluj jak starszy po prostu nie ma prawa nawet pytać o to czy może komuś o tym opowiedzieć. NIE MA PRAWA.

Mam nadzieję że pomogłem.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 13:41


Może wyjaśnię to tak:
Jest sobie komitet, na który zostajesz zaproszony. Najgorsze co cię może spotkać to wykluczenie, a przez t śmierć w Armagedonie. Boisz się tego. Drżysz. Nigdy nie wiesz jak skończy się sprawa.

Osądza cię 3 facetów. Nagle jeden z nich proponuje, że opowie twoją historię swojej żonie. Dziwisz się temu, ale... ale co odpowiesz? Sprzeciwisz się? Raczej nie, bo nie chcesz zostać odebrany jako ten niepokorny i tym samym odebrać sobie szansę na pozostanie w WTS.

Zatem niezależnie od tego co myślisz i co chcesz powiedzieć, godzisz się na ten pomysł.

I ponadto - niezależnie od tego co ktoś sobie może myśleć, to chluj jak starszy po prostu nie ma prawa nawet pytać o to czy może komuś o tym opowiedzieć. NIE MA PRAWA.

Mam nadzieję że pomogłem.
Podałeś tylko jeden przykład takiej sytuacji i w tej podanej zakładasz poniekąd szantaż sytuacyjny. Tutaj się zgodzę, że to byłoby złe.

Ale czy Michał mówił o takiej sytuacji ? Jeżeli tak, to masz rację to byłoby złe.

Jeżeli była to rozmowa powiedzmy "przyjacielska" to nie widzę problemu w takiej propozycji.

Po drugie mnie osobiście gdybym był takim ich starszym nie obchodziły by mnie bezsensowne procedury jak widzę, że człowiek potrzebuje człowieka (czasem kobieta kobiety) a nie jakiś korporacyjnych przepisów, bo NIE MA PRAWA.

Dla twojej informacji KS znam ten ich przepis z książki KSK, że starszy ma zachować poufność. Znam też ich problem z wygadywaniem się żonom ze spraw objętych tajemnicą.  Ale chyba nie będziemy oceniać innych po tym czy przestrzegają ich chorych przepisów tylko czy z ludzkiego punktu widzenia dane postępowanie było ok.


MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 06 Styczeń, 2018, 13:47
Podałeś tylko jeden przykład takiej sytuacji i w tej podanej zakładasz poniekąd szantaż sytuacyjny. Tutaj się zgodzę, że to byłoby złe.

W każdej sytuacji gdzie jest relacja starszy-głosiciel to starszy jest na uprzywilejowanej pozycji. Jego propozycje rzadko, jeśli w ogóle, są odrzucane. A w sytuacji przekroczenia "prawa WTSu" zapewne nie są odrzucane nigdy.

Tak, masz rację, tego typu propozycja, wypowiedziana w dowolnej sytuacji, jest swego rodzaju naciskiem, presją, przymusem. I dlatego zawsze jest zła.

Dla porównania - spytaj tego chluja popaprańca ile razy to strona obwiniona zapytała "czy mógłbyś o tym powiedzieć swojej żonie, ona mi pomoże?". Potrafisz sobie to w ogóle wyobrazić? I odpowiedz sobie na pytanie czemu takie pomysły nie przychodzą do głowy głosicielom.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 13:50
Może wyjaśnię to tak:
Jest sobie komitet, na który zostajesz zaproszony. Najgorsze co cię może spotkać to wykluczenie, a przez t śmierć w Armagedonie. Boisz się tego. Drżysz. Nigdy nie wiesz jak skończy się sprawa.

Osądza cię 3 facetów. Nagle jeden z nich proponuje, że opowie twoją historię swojej żonie. Dziwisz się temu, ale... ale co odpowiesz? Sprzeciwisz się? Raczej nie, bo nie chcesz zostać odebrany jako ten niepokorny i tym samym odebrać sobie szansę na pozostanie w WTS.

Zatem niezależnie od tego co myślisz i co chcesz powiedzieć, godzisz się na ten pomysł.


I ponadto - niezależnie od tego co ktoś sobie może myśleć, to chluj jak starszy po prostu nie ma prawa nawet pytać o to czy może komuś o tym opowiedzieć. NIE MA PRAWA.

Mam nadzieję że pomogłem.

Czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Człowieku zdradzona żona nie ma komitetu ani nie jest na komitecie swoje męża (w większości wypadków). Zawsze pytałem czy chciała by o swoich problemach z kimś pogadać np z druga kobieta i ze Edytka zawsze chętnie pogada. Ogarnij to wreszcie bo atakujesz mnie nie za to tylko za moje pozostałe poglądy.
Ja wiem ze ból zdradzonej kobiety jest dla Ciebie niezrozumiały. Dla mnie tez. Zapytaj kobiet które zostały zdradzone czy chciały by pogadać z przyjaciółka o swoich problemach czy wolały by psychologa. Zrozum wreszcie ze Twoj hejt jest niezasadny. Nie zachęcałem kobiety która ZDRADZIŁA żeby opowiadała o tym Edytce tylko kobiecie ZDRADZONEJ żeby się mogła wygadać drugiej kobiecie bo takie wygadanie daje bardzo dużo. Jeśli pogadasz kiedyś z jakaś kobieta to zrozumiesz ze kobiety musza się często wygadać wypłakać itp a facet nie jest najlepszym odbiorca takich sytuacji bo my rozwiązujemy problemy i kiedy kobieta mówi o problemie to chcemy go rozwiązać a kobieta wcale wtedy tego nie oczekuje. Chce się po prostu wygadać, wyrzucić z siebie ból. Jeśli są tutaj jakieś kobiety i to czytają to napiszcie Kaizerowi czy to co pisze o kobietach jest bliskie prawdy, nie twierdze ze dokładnie tak jest ale czy jestem blisko , wszak zrozumienie kobiet jest bardzo skomplikowane gdyż mężczyźni są prostymi istotami natomiast piękno kobiet polega na ich skomplikowaniu 😉

Edit: Kaizerku 4 razy miałem taka prośbę ze kobieta chciała się wygadać kobiecie. Pozdrawiam Cię serdecznie i więcej zrozumienia dla cudownych osób jakimi są kobiety Ci życzę.

Edit 2 : MX oczywiście ze na komitecie nigdy nie proponowałem takiej rzeczy bo kobiety te były zdradzone a nie zdradzającymi Wiec Kaizer nie czyta ze zrozumieniem totalnie ale cóż być może nie chce 🤔

gedeon: nadal piszesz totalne bzdury
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 06 Styczeń, 2018, 13:51
Chyba powinnam zabrać głos w tej dyskusji.
Chcę Was  pogodzić, bo każdy ma rację.
Czuję się winna, że rozpętałam tą zaciętą dysputę.
Michał, Kaiser  dajcie spokój.
Proszę o zawieszenie broni.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 13:56


W każdej sytuacji gdzie jest relacja starszy-głosiciel to starszy jest na uprzywilejowanej pozycji.
(...)
Nie znam 'każdej sytuacji' w takich relacjach, ale trudno mi sobie wyobrazić, że zawsze, ktoś na zwykłe przyjacielskie zapytanie i propozycje nie potrafi powiedzieć "nie nie chcę, aby ktoś jeszcze był w to wtajemniczany".



MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 06 Styczeń, 2018, 13:58
A do drugiej części się odniesiesz?

Dla porównania - spytaj tego chluja popaprańca ile razy to strona obwiniona zapytała "czy mógłbyś o tym powiedzieć swojej żonie, ona mi pomoże?". Potrafisz sobie to w ogóle wyobrazić? I odpowiedz sobie na pytanie czemu takie pomysły nie przychodzą do głowy głosicielom.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: franki w 06 Styczeń, 2018, 14:03
Cytuj
Kaizerku 4 razy miałem taka prośbę ze kobieta chciała się wygadać kobiecie.
To u was kobieta musi się pytać faceta jak chce się wygadać innej kobiecie.
Każda kobieta ma jakieś koleżanki, przyjaciółki, w sytuacji gdy jest zdradzona przez męża w pierwszej kolejności opowiada o tym swoim przyjaciółkom, najbliższym a później ewentualnie starszym. No chyba że u was był zborowy telefon zufania z dyspozytornią pomocy psychologicznej.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 06 Styczeń, 2018, 14:04
To u was kobieta musi się pytać faceta jak chce się wygadać innej kobiecie.

Bo oni mieli obóz pracy a nie zbór :D
Na siku też wychodziły z zebrań za pozwoleniem? :D
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 14:09
To u was kobieta musi się pytać faceta jak chce się wygadać innej kobiecie.
Każda kobieta ma jakieś koleżanki, przyjaciółki, w sytuacji gdy jest zdradzona przez męża w pierwszej kolejności opowiada o tym swoim przyjaciółkom, najbliższym a później ewentualnie starszym. No chyba że u was był zborowy telefon zufania z dyspozytornią pomocy psychologicznej.

Widzę ze wszystko trzeba tłumaczyć łopatologicznie:
Dowiaduje się grono starszych o zdradzie przez męża jakiejś siostry. Oczywistym faktem jest to ze należy taka siostrę odwiedzić. Na wizycie pasterskiej takie siostry często mówiły ze chciały by komuś o tym powiedzieć ale nie maja komu bo zaraz inni się dowiedzą itp. Moja Edytka nigdy nie roznosiła plotek itp bo zawsze mogła i dalej może mi się wygadać a ja jej zawsze słucham. Dzięki temu nie musi o takich rzeczach gadać dalej. Oczywistym faktem jest ze nie zaproponuje innej osoby niż mojej żony bo jeśli komuś zależy na dyskrecji to nie ręczę za nikogo innego niż za własna żonę. Dlatego później widząc ze kobiety tego potrzebują często sam na takiej wizycie proponowałem ze gdyby chciały się wygadać to Edytka jest do dyspozycji a sprawę zachowa dla siebie i pytałem czy chciały by żeby Edytka zadzwoniła lub przyjechała. Wiem ze dla was facetów którzy nie maja totalnie zrozumienia kobiet jest to dziwne. Moja kochana Edytka jest ze mną szczęśliwa już tyle lat i jakoś nam przez myśl nie przejdzie rozwód itp. Ale są tutaj osobniki które udają ze znają kobiety a jakoś szczęśliwego związku niestety nie stworzyły hmmm ciekawe czemu.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 06 Styczeń, 2018, 14:15
Zawiesicie broń, czy nie?
Skończcie lub łagodniej proszę.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 14:15


(...)
nie uważam WTS tylko za organizacje która niszczy ludzi.
(...)
Jednak ja widzę ze te lata nie były do końca stracone
(...)
dostrzegam tez dobre cechy tej korporacji.
(...)
Tutaj się różnimy, bo dla mnie sekta jest sektą i nie widzę w sekcie nic dobrego nawet jeśli takie pozory stwarza.

Jednak zdanie sobie z tego sprawy i przyznanie się do tego, że było się w sekcie, a wypracowanie sobie podejścia merytorycznego, a nie emocjalnego do danej sekty zajmuje pare lat.

A do drugiej części się odniesiesz?
Nie wiem czy to było do mnie, ale potrafię sobie to wyobrazić, że kobieta przyjaźniąc się z jakimś małżeństwem prosi męża, o możliwość porozmawiania z jego żoną, jak kobieta z kobietą.



MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 06 Styczeń, 2018, 14:18
Nie wiem czy to było do mnie, ale potrafię sobie to wyobrazić, że kobieta przyjaźniąc się z jakimś małżeństwem prosi męża, o możliwość porozmawiania z jego żoną, jak kobieta z kobietą.

SERIO? Prosi??
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Oldnew w 06 Styczeń, 2018, 14:24
Kaizer.
To są dwie różne sytuacje. Ty myślisz o winnej, a Michał o niewinnej.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: franki w 06 Styczeń, 2018, 14:25
Cytuj
Dlatego w przeciwieństwie do Ciebie powstrzymam się od bycia uszczypliwym.
Długo nie wytrzymałeś....kolejny post...

Cytuj
Wiem ze dla was facetów którzy nie maja totalnie zrozumienia kobiet jest to dziwne. Moja kochana Edytka jest ze mną szczęśliwa już tyle lat i jakoś nam przez myśl nie przejdzie rozwód itp. Ale są tutaj osobniki które udają ze znają kobiety a jakoś szczęśliwego związku niestety nie stworzyły hmmm ciekawe czemu.

Czy nie uważasz tego za patologie, zamknięta społeczność pełna lęków, obaw w której kobieta boi sie być sobą?
Cytuj
Na wizycie pasterskiej takie siostry często mówiły ze chciały by komuś o tym powiedzieć ale nie maja komu bo zaraz inni się dowiedzą itp.
System zepsuł ludzi, i później ten system wysyła urzędników do naprawy tych błędów. Gdzie rodzina, najbliźsi, przyjaciele ?
Skoro Ty z żoną nie należeliście do grona najbliższych tej osoby, to wszelka dalsza pomoc jest wymuszona. Sama do was nie przyszła.
Czy przyszła do człowieka, przyjaciela czy raczej funkcji,starszego ?
Nie znam cię osobiście i wierzę że w ORGU są ludzie z sercem, ale spójrz na system, jedna owca w stadzie wilków nie czyni tego stada potulnym i dobrym.
Ludzie nie są uczeni samodzielności i wielu cech potrzebnych do normalnego życia. Tak zdrady się zdarzają.
Osoba poraniona przyjmię prawie każdą pomoc jej oferowaną, (na tej zasadzie działa zresztą wciąganie do sekty o czym wielu z nas się przekonało ), nic dziwnego że te kobiety tak reagowały.
To smutne że kobiety w zborze nie mają prawdziwych przyjaciół tylko starszych zboru. Porażka.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 14:28
Długo nie wytrzymałeś....kolejny post...

Czy nie uważasz tego za patologie, zamknięta społeczność pełna lęków, obaw w której kobieta boi sie być sobą?System zepsuł ludzi, i później ten system wysyła urzędników do naprawy tych błędów. Gdzie rodzina, najbliźsi, przyjaciele ?
Skoro Ty z żoną nie należeliście do grona najbliższych tej osoby, to wszelka dalsza pomoc jest wymuszona. Sama do was nie przyszła.
Czy przyszła do człowieka, przyjaciela czy raczej funkcji,starszego ?
Nie znam cię osobiście i wierzę że w ORGU są ludzie z sercem, ale spójrz na system, jedna owca w stadzie wilków nie czyni tego stada potulnym i dobrym.
Ludzie nie są uczeni samodzielności i wielu cech potrzebnych do normalnego życia. Tak zdrady się zdarzają.
Osoba poraniona przyjmię prawie każdą pomoc jej oferowaną, (na tej zasadzie działa zresztą wciąganie do sekty o czym wielu z nas się przekonało ), nic dziwnego że te kobiety tak reagowały.
To smutne że kobiety w zborze nie mają prawdziwych przyjaciół tylko starszych zboru. Porażka.

I tutaj się oczywiście z Tobą zgadzam. Uważam dokładnie tak jak Ty ze WTS często prowokuje trudne sytuacje typu zamężna siostra głosi z mężem innej kobiety a potem trzeba to naprawiać. Masz racje i zgadzam się ze to nie było właściwe.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 14:32
SERIO? Prosi??
Tak. Bo mówimy o relacji wyznawca, a pasterz kościoła. U ewangelicznych czasem żony pastorów to panie z tytułem mgr psychologii, a czasem kobiety cieszące się po prostu zaufaniem.

Nie oceniam tego, czy wyznawcy danego wyznania powinni iść do żon pasterzy z problemami, ale wiem, że wiele kobiet tam się znajdujacych postrzega ich żony jako powiernice w problemach.

Napewno też znasz przestrogi WTS w dawaniu rad przez ich starszych kobietom sam na sam. Nie dziwi więc mnie propozycja Michała wobec takich kobiet aby pogadały z jego żoną. Gadanie dwóch starszych z kobietą bo tak WTS zaleca jest dla mnie jeszcze bardziej chore niż propozycja pogadania z zaufaną żona starszego.

KS, a jak sobie wyobrażasz ewentualną realizację zaleceń komisji australijskiej, aby w pewnych trudnych sprawach były zaangażowane kobiety ? Przecież gdyby to wprowadzili, to sytuacja będzie wygladać podobnie. Ktoś przychodzi do starszych, a oni odsyłają do kobiety lub informują, że w tym musi uczestniczyć kobieta. Nie unikniesz w pewnych sytuacjach zapytania o udział w poufnych sprawach osób trzecich.

Tak jest i w życiu prywatnym i społecznym.

MX - koniec - MX
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Baran w 06 Styczeń, 2018, 14:32
Problem przyjacielu jest w tym ze tutaj musisz mówić dokładnie tak jak chce tego garstka "rządzących" - dokładnie jak w WTS. Jeśli byłeś w WTS i robiłeś coś po ludzku a nie bezdusznie to nagle jesteś atakowany bo WTS to wcielenie zła i siedziba diabła.
Ja napisałem list o odłączeniu właśnie z tego względu ze wielu starszych postępowało dokładnie jak Dany~~ czy Kaizer~ czy Gedeon, silne jednostki, silne charaktery, ma być dokładnie tak jak oni mówią a każdy inny jest głupi, wyśmiewany, wyszydzany itp. Takie osoby w WTS czy tutaj te które wymieniłem zapominają o fakcie ze prawo nie jest najważniejsze. Ja odszedłem dlatego właśnie ze coraz więcej starszych czy NO totalnie nie brało pod uwagę emocji i uczuc innych a wskazywało paragraf. Ja tak żyć nie potrafiłem i nie potrafię i agresja mi się już włącza gdy takie osoby jak wymieniłem tutaj nakręcają spirale niechęci wobec kogoś kto postępował ludzko wobec innych (świadczą o tym pozytywne wiadomości do mnie na Prv za które dziękuje). Szczególnie Ci trzej wymienieni przeze mnie Panowie musza zrozumieć ze dyskredytowanie innych czy atak na kogoś za jego działania czy poglądy jest bardzo słaby. Pewnie nie jeden już by się martwił tym itp. Niestety trafiliście na człowieka z silna psychika i śmieje się z waszej próby obrażania mnie i dyskredytowania (kreacjonista Michał) (dla mnie nie istniejesz) albo najlepsze Gedeona (Skasuje Ci konto) (przestań wywoływać spory) chce zauważyć ze cała ta dyskusja zaczęła się od tego ze Gedeon nie przeczytał ze zrozumieniem tego ze ZAWSZE pytałem czy MOGĘ powiedzieć żonie żeby odwiedziła siostrę z problemami lub zadzwoniła do niej.
Gratuluje twierdzeń ze wyjaśniałem sprawy poufne panie Dany.
Wasza nienawiść i niechęć do mnie wynika z faktu ze patrzę na WTS obiektywnie i nie uważam WTS tylko za organizacje która niszczy ludzi. Ludzie niszczą innych ludzi tylko dlatego ze tak im ktoś nakazał. To jest ogromny błąd. Pedofilów uważam ze trzeba kastrować. Ostracyzm jest złym zrozumieniem przez ludzi ograniczania kontaktów. Wykorzystywanie środków innych jest chciwością ze strony korporacji itp. Jednak ja widzę ze te lata nie były do końca stracone bo właśnie moje ludzkie podejście skutkuje tym ze dziś mam mnóstwo przyjaciol którzy dalej są ze mną. WTS doprowadził do tragedi wielu ludzi. To są fakty z którymi nie dyskutuje. Wy jednak nienawidzicie mnie za to ze dostrzegam tez dobre cechy tej korporacji. Nienawidzicie mnie za to (kajzer) ze wierze w Boga który ma moc stworzyć wszystko w chwile i mógł to zrobić 6 tys lat temu. Przypominasz mi jednego ze starszych który usługiwał razem ze mną pod koniec moich dni uslugiwania i wyśmiewał wszystkich którzy myśleli inaczej niż on.
Możecie mnie nienawidzić naprawdę. Wole żebyście mnie nienawidzili za to kim jestem niż kochali za to kim nie jestem.
A Gedeonie jeśli chcesz skasować mi konto bo nie jestem Twoim wyznawca i poplecznikiem tutaj to zrób to śmiało tylko napisz to oficjalnie ze co chwila grozisz mi kasacja konta za poglądy. Wszak robisz to samo co WTS, grozisz komuś wyrzuceniem za odmienne poglady. Ty atakować kogoś możesz ale gdy ktoś się broni i zbija Twoje argumenty to chcesz kasować mu konto. WTS był by dumny.

Michał, ja osobiście Ciebie lubię, rozumiem jednak, że jesteś świeżo po wyjściu z WTSU. Czeka Ciebie jeszcze wiele zmian swoich poglądów. Myślę że to normalne. Czasami patrzymy na innych przez okulary strażnicy i piramidę stanowisk. Wychodząc z sekty, czasami trwa to nadal,  szczególnie kiedy tam byliśmy "kimś" i oceniamy poglądy innych z perspektywy kogoś kto wie lepiej, kto przeszedł przecież "boże szkolenie". 
Później okazuje się, że ta była siostra z problemami i depresją, która siedziała 30 lat w kącie sali i uznawana była przez zbór za psychiczną miała więcej empatii do bliźniego niż ja. Całe życie była człowiekiem. Nie zapomniała nim być nawet przez chwilę. W większości starszym prawo faryzejskie w powiązaniu z karierą teokratyczną (władzą)  odbierało to człowieczeństwo.
Dobrze, że Tobie się udało i nie masz nic sobie do zarzucenia.

Ale mimo wszystko, nie nie oceniaj aż tak krytycznie, tu piszących, oni mają swoje życie z problemami, może większymi niż Ty i czasami z tego powodu potrafią być niemili podczas kiedy piszesz, że w Orgu było tak wiele dobrego. Oni stracili dzieci, żony, mężów, zachorowali, czasami stracili wiarę w Boga, niektórzy dopiero w Niego uwierzyli, codziennie prowadzą w rodzinie wojny religijne, a ich przyszłość jest nie do przewidzenia.

Tutaj na forum się pisze i czyta. Czasami to pomaga, bo ludzie widzą że nie są sami, to forum dla niektórych jest terapią, może dla Ciebie też i nie ma się czego wstydzić, niektórzy znajdują tu ujście swoim emocjom, to też pomaga , ale uwierz mi, poza kurtyną forum, takie osoby jak Gedeon, pomagają innym skrzywdzonym i nie jedni żyją dzięki pomocy takich ludzi.

 Widzisz, jesteś szczęściarzem, że udało Ci się odejść Z WTSU z żoną, że macie takie same poglądy, że nie odwrócili się od Ciebie przyjaciele z Orga i wspierają Ciebie w tym co robisz. Ale czas może zmienić ich podejście i kiedy system wyczai, że mają kontakt z Tobą postawi warunek. Ty albo ich rodziny. Co wybiorą? 

To początek Twojej drogi, jeszcze wiele rzeczy i ludzi Ciebie zaskoczy. Kiedyś inaczej spojrzysz nawet na ten wątek i ludzi tu piszących.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 06 Styczeń, 2018, 14:36
Osobiście czułbym się niezręcznie gdyby ktokolwiek PROSIŁ MNIE o możliwość rozmowy z moją żoną/dziewczyną.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 06 Styczeń, 2018, 14:36
Pomijam, że do wielu ważnych kwestii się nie odnosisz lub je pomijasz.
Wolny kraj.
Nie jestem w żadnej "ekipie rządzącej" człowieku silny psychicznie, to zakrawa na jakąś paranoje.
W wielu kwestiach nie zgadzam się z Kaiser,Gedeonem i innymi.
Jestem takim samym użytkownikiem jak ty czy inni.
Jednak tym postem zakończę swój udział w dyskusji bo nie chce pluć na innych bez żadnych dowodów jak ty.
Byłem w sekcie(jestem jeszcze niestety na papierze).
Gdy byłem zamianowany bywałem niebywałym skurwysynem i nazistą.
Jeśli Książka paście lub listy od BO nie lamały konstytucji, czy innych ludzkich spraw to w kwestiach organizacyjnych pilnowałem każdej kropki i przecinka!
Miałem lepsze i dużo gorsze momenty w swoim uslugiwaniu.
Gdy otwierały mi się oczy, wiadomo sporo się zmieniło w moim życiu i postrzeganiu ludzi.
Ale dokurwynedzy! Nie będę wszędzie bił pokłonów przed sobą jaki to byłem zajebistym starszym,sługą,pionierem!
Nawet jeśli podchodziłem do ludzi z sercem to byłem zamianowanym w sekcie!!
Jaka to różnica???
U nazistów też były dobre osoby, bo trzymały tylko rogatki przed obozem..
Do osoby która zaczynała pytać.
Nie twoją winą jest, że dyskusja przybrała taki obrót.
Pytanie to oznaka myślenia.
A Pan Michał nie pyta..on wie...
Życzę miłego dnia grupie trzymającej władzę i gabinetowi cieni...
Eot.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 06 Styczeń, 2018, 14:37
Dobra, to i ja skończę tu pisać.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: franki w 06 Styczeń, 2018, 14:42
Cytuj
Gdy otwierały mi się oczy, wiadomo sporo się zmieniło w moim życiu i postrzeganiu ludzi.
Ale dokurwynedzy! Nie będę wszędzie bił pokłonów przed sobą jaki to byłem zajebistym starszym,sługą,pionierem!
Nawet jeśli podchodziłem do ludzi z sercem to byłem zamianowanym w sekcie!!
Jaka to różnica???
U nazistów też były dobre osoby, bo trzymały tylko rogatki przed obozem..
Sam miałem użyć tego przykładu, wydawał mi się za mocny. Dzięki że to napisałeś.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 14:44
Michał, ja osobiście Ciebie lubię, rozumiem jednak, że jesteś świeżo po wyjściu z WTSU. Czeka Ciebie jeszcze wiele zmian swoich poglądów. Myślę że to normalne. Czasami patrzymy na innych przez okulary strażnicy i piramidę stanowisk. Wychodząc z sekty, czasami trwa to nadal,  szczególnie kiedy tam byliśmy "kimś" i oceniamy poglądy innych z perspektywy kogoś kto wie lepiej, kto przeszedł przecież "boże szkolenie". 
Później okazuje się, że ta była siostra z problemami i depresją, która siedziała 30 lat w koncie sali i uznawana była przez zbór za psychiczną miała więcej empatii do bliźniego niż ja. Całe życie była człowiekiem. Nie zapomniała nim być nawet przez chwilę. W większości starszym prawo faryzejskie w powiązaniu z karierą teokratyczną (władzą)  odbierało to człowieczeństwo.
Dobrze, że Tobie się udało i nie masz nic sobie do zarzucenia.

Ale mimo wszystko, nie nie oceniaj aż tak krytycznie, tu piszących, oni mają swoje życie z problemami, może większymi niż Ty i czasami z tego powodu potrafią być niemili podczas kiedy piszesz, że w Orgu było tak wiele dobrego. Oni stracili dzieci, żony, mężów, zachorowali, czasami stracili wiarę w Boga, niektórzy dopiero w Niego uwierzyli, codziennie prowadzą w rodzinie wojny religijne, a ich przyszłość jest nie do przewidzenia.

Tutaj na forum się pisze i czyta. Czasami to pomaga, bo ludzie widzą że nie są sami, to forum dla niektórych jest terapią, może dla Ciebie też i nie ma się czego wstydzić, niektórzy znajdują tu ujście swoim emocjom, to też pomaga , ale uwierz mi, poza kurtyną forum, takie osoby jak Gedeon, pomagają innym skrzywdzonym i nie jedni żyją dzięki pomocy takich ludzi.

 Widzisz, jesteś szczęściarzem, że udało Ci się odejść Z WTSU z żoną, że macie takie same poglądy, że nie odwrócili się od Ciebie przyjaciele z Orga i wspierają Ciebie w tym co robisz. Ale czas może zmienić ich podejście i kiedy system wyczai, że mają kontakt z Tobą postawi warunek. Ty albo ich rodziny. Co wybiorą? 

To początek Twojej drogi, jeszcze wiele rzeczy i ludzi Ciebie zaskoczy. Kiedyś inaczej spojrzysz nawet na ten wątek i ludzi tu piszących.

Piękne zdanie o tym ze cicha starsza siostra potrafi być bardziej ludzka niż ja. Pełna zgoda i oczywiście nie zgodzę się ze nie mam sobie nic do zarzucenia. Mam i to wiele. Oczywiście ze siedziałem w tym syfie i robiłem co mi kazano jednak gdy widziałem ze mogę być ludzki to starałem się być jak tylko mogłem. Masz pełna racje ze te najcichsze osoby często są najcenniejsze. Mądre słowa jak i cała wypowiedz bardzo rozsądna i rozważna. Tak owe lubię i dzięki za nie pojazd tylko rozważne słowa. Cenie to. Serio.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Styczeń, 2018, 17:20
Jeżeli powierzysz mi tajemnicę swoją, a ja zapytam cię czy mogę się nią podzielić z osobą trzecią, a ty wyrazisz zgodę to gdzie tutaj jest brak szacunku?
po pierwsze, zakładam że zgoda mogła nie być do końca dobrowolna i myślę podobnie, jak inny user który napisał (cytuję):
I jeszcze drodzy popatrzmy na bezsilność - wyuczoną bezradność - samych zgłaszających się; otóż w ogóle nie znają swoich praw i zamiast na pytanie, czy gość może powiedzieć żonie, zareagować adekwatnie i narobić mu takich problemów, żeby go zdjęto, to te biedne osoby jeszcze na to szły. Masakra. A wieczorem pewnie modliły się do Jehowy o mądrość dla Edytki, żeby zapadł korzystny dla nich wyrok. To jest po prostu robienie z ludzi dorosłych pacjentów centrum doświadczeń psychiatrycznych. Bardzo mi się to nie podoba.
po drugie, od starszyzny oczekuje się przede wszystkim dyskrecji i samo wysunięcie takiej propozycji (konsultacja z żoną) jest nadużyciem zaufania.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 17:41


po pierwsze, zakładam że zgoda mogła nie być do końca dobrowolna i myślę podobnie, jak inny user który napisał

po drugie, od starszyzny oczekuje się przede wszystkim dyskrecji i samo wysunięcie takiej propozycji (konsultacja z żoną) jest nadużyciem zaufania.
Gdyby dokonać takiego założenia (nie wiem na jakiej podstawie) to dyskusja staje się bezprzedmiotowa, bo samo wymuszenie czyjejś decyzji jest złe i nie ważne w jakiej sprawie.

Lepiej więc zakładać dobrą wolę proponującego, bo o takiej sytuacji jest tylko sens rozmawiać. Zresztą takiej propozycji nie składa się a priori, tylko po wyraźnych sygnałach, że ktoś oczekuje takiej propozycji.

No i nie zgadzam się, że samo wysunięcie takie propozycji (oczywiscie taktownie i z wyczuciem) jest nadużyciem.



MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 06 Styczeń, 2018, 17:57
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Komitet dla siostry, która uległa biologii i uprawiała cudowny sex z innym mężczyzną. Normalnie załatwia to z mężem, modli się do Boga i ew. idą na terapię rodzinną. Sprawa jest załatwiona z jej inicjatywy. Wiedzą ci, co muszą i mogą jej pomóc. Jest rok 1999.

No ale ta kobieta jest w zborze - ma tłuczone, że od wszystkiego są starsi. Przymuszona idzie do nich (inaczej nigdy nie dowiadywaliby się o takich rzeczach, gdyby nie ten ‘radosny przywilej’) no i spotyka na komitecie taką oto trójkę:
- Michał chlu (ma żonę Edytkę) i po latach opisze to na forum,
- Zenon wu (ma żonę Mariolę) ale po latach nie opisze tego na forum,
- Bogdan bziu (ma żonę Leokadię) ale po latach nie opisze tego na forum.

Siostra w jakiś sposób - tak jak ktoś wspomniał, z pokory - zgadza się na powiedzenie jednej z żon - swoją drogą nie znalazłem w Michał w twoich wypowiedziach szczegółu czy o zgodę pytałeś przy starszych czy potem jeszcze brałeś taką siostrę na pytanie w cztery oczy - no ale dajmy na to, że przy nich. Oni zgodę odbierają jako przyzwolenie, więc upoważniają siebie do zapytania i swoich żon. A zatem mamy to, co teraz przy CK, mianowicie CK i pomocnicy. Mamy bowiem KS i pomocnice. Gdyby sytuacja rozegrała się jak na początku, wówczas o sprawie wie żona + mąż + drugi partner seksualny + doradca/terapeuta (albo nikt, bo sami sobie poradzą). Tutaj o sprawie wie żona + mąż + drugi partner seksualny + żaden doradca/terapeuta + 3 jakichś randomowych facetów, którym ktoś dał władzę sądzenia bez zaświadczenia/papierka w oparciu o jakąś książkę + 3 doradczynie sędziów. Zatem o sprawie wie 100% więcej osób, niż ta kobieta by w ogóle chciała.

Przychodzi rok 2018 i można tylko przypuszczać, ile jeszcze podobnych patologii się działo w ubiegłych dekadach. Piszesz, że same się zgadzały na powiedzenie żonie. Nie musiałby się zgadzać, gdyby nie zostały zapytane, bo z przymusu przyszły do starszych, tylko bez całego tego wianuszka poradziłby się zaufanej kobiety z własnego wyboru.
Nadal uważam wypracowany przez ciebie proceder za plugawy i bezczelny. Pytanie - czy dzisiaj zrobiłbyś to samo? Członek CK, zapytany przez Angusa Stewarta w analogiczny sposób nt. krycia pedofili powiedział, że tak, bo już taką mają tradycję. No i wy sobie zrobiliście tradycję.
I jeszcze ten wątek czy pytana była przy tamtych starszych - jeśli tak i oni nie oponowali i nie zgłosili twoich propozycji obwodowemu, to żal - kto wobec tego nas sądzi… Ale jeśli nie pytałeś przy nich, no to niezła prywata z twojej strony. Cóż, odszedłeś, nikt już cię tam nie wpuści, żebyś cokolwiek naprawiał, ale też już więcej nie popsujesz.

Ale jedna rzecz mi się bardzo podoba - otwarcie przyznałeś dlaczego odszedłeś, czyli jakoś nabrałeś obrzydzenia do takich akcji - być może sam się zgorszywszy sobą, że ten ustrój teokratyczny daje tak wielką siłę w rękach.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Styczeń, 2018, 18:15
myślę że warto pewne rzeczy doprecyzować: nie potępiam Michała Chlu "za całokształt", nie twierdzę że wszystko co robił było złe, dopuszczam nawet opcję że prezentował ludzkie podejście wyżej stawiając ludzi niż suche paragrafy. Jednak mimo wszystko uważam, że wspominanie niewinnej zdradzonej kobiecie wkręconej w komitet sądowniczy że może wygadać sie akurat Edytce należy potraktować jako nadużycie władzy którą Michał dysponował jako starszy zboru. Dopuszczam, że to nadużycie wykonało ze szlachetnych pobudek, dopuszczam, że może Michał "chciał dobrze" ale nie zmienia to mojego poglądu że Michał w tym konkretnym aspekcie postępował niewłaściwie.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 18:18
myślę że warto pewne rzeczy doprecyzować: nie potępiam Michała Chlu "za całokształt", nie twierdzę że wszystko co robił było złe, dopuszczam nawet opcję że prezentował ludzkie podejście wyżej stawiając ludzi niż suche paragrafy. Jednak mimo wszystko uważam, że wspominanie niewinnej zdradzonej kobiecie wkręconej w komitet sądowniczy że może wygadać sie akurat Edytce należy potraktować jako nadużycie władzy którą Michał dysponował jako starszy zboru. Dopuszczam, że to nadużycie wykonało ze szlachetnych pobudek, dopuszczam, że może Michał "chciał dobrze" ale nie zmienia to mojego poglądu że Michał w tym konkretnym aspekcie postępował niewłaściwie.

masz do tego pełne prawo Sebastianie i cenie Twoje uwagi. Przemyśle je napewno choć już nigdy to nic nie zmieni bo to historia i przeszłość.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Styczeń, 2018, 18:22
(...) Byłem w sekcie(jestem jeszcze niestety na papierze).
Gdy byłem zamianowany bywałem niebywałym SKURWYSYNEM I NAZISTĄ.
Jeśli Książka paście lub listy od BO nie lamały konstytucji, czy innych ludzkich spraw to w kwestiach organizacyjnych pilnowałem każdej kropki i przecinka!
Miałem lepsze i dużo gorsze momenty w swoim uslugiwaniu.
Gdy otwierały mi się oczy, wiadomo sporo się zmieniło w moim życiu i postrzeganiu ludzi.
Ale dokurwynedzy! NIE BĘDĘ WSZĘDZIE BIŁ POKŁONÓW PRZED SOBĄ jaki to byłem zajebistym starszym,sługą,pionierem!
Nawet jeśli podchodziłem do ludzi z sercem to BYŁEM ZAMIANOWANYM W SEKCIE!!
Jaka to różnica???
U nazistów też były dobre osoby, bo trzymały tylko rogatki przed obozem.. (...)
   Powiedziałeś prawdę.
   I dobrze by było, żeby wszyscy starsi, którzy stamtąd wychodzą, dobrze o tym pamiętali.
   Wielu starszych starało się by mieć w wielu sytuacjach ludzką twarz.
   Ale w wielu przypadkach byli bezsilni wobec systemu wts, w którym tkwili, chociaż rozpoznawali niesprawiedliwość i brak miłosierdzia.
 
   A odnośnie dywagacji dotyczących poufności komitetów sądowniczych.
   Nie jest żadną tajemnicą, że wielu starszych nie jest w stanie utrzymać tajemnicy.
   Po komitetach sądowniczych, w niedługi czas, w zborze wiadomo, kto, za co, wyleciał ze zboru.
   I tu, zero1, już nie ma większego znaczenia, czy to były żony hipotetycznych starszych, o których napisałeś w przykladzie.
   Czy cały zbór i okoliczne.
   Wieści rozchodzą się lotem błyskawicy, szybciej, jak te dobre.
 
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: MX w 06 Styczeń, 2018, 18:37
(...)
Jednak mimo wszystko uważam, że wspominanie niewinnej zdradzonej kobiecie wkręconej w komitet sądowniczy że może wygadać sie akurat Edytce należy potraktować jako nadużycie władzy którą Michał dysponował jako starszy zboru.
(...)
A możesz wskazać w którym miejscu tej całej dyskusji w tym konkretnym temacie jest mowa u Michała o takiej propozycji podczas komitetu sądowniczego ?

Po drugie zakładając, że urząd duchownego w każdym wyznaniu jest powołany do pomagania w sytuacji problemów nie widzę nic zdrożnego w oferowaniu pomocy, która może przynieść korzyści. Z wyczuciem i taktem. Bo nie rozumiem co złego jest w sytuacji wyrażonej zgody porozmawianie z żoną, mamą, babcią danego faceta jeżeli naprawdę ktoś tego chce i może to przynieść korzyść ?

Spróbuj na to spojrzeć ze strony korzyści, a nie ze strony jakiś sztywnych zasad.

Nie chodzi tutaj oczywiście o pomoc stricte psychologiczną, tylko o zwykłe wysłuchanie, dodanie otuchy, tak po przyjacielsku bez wciskania swoich rad. Co jest w tym złego ?





MX - koniec - MX
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 18:39
A możesz wskazać w którym miejscu tej całej dyskusji w tym konkretnym temacie jest mowa u Michała o takiej propozycji podczas komitetu sądowniczego ?

Po drugie zakładając, że urząd duchownego w każdym wyznaniu jest powołany do pomagania w sytuacji problemów nie widzę nic zdrożnego w oferowaniu pomocy, która może przynieść korzyści. Z wyczuciem i taktem. Bo nie rozumiem co złego jest w sytuacji wyrażonej zgody porozmawianie z żoną, mamą, babcią danego faceta jeżeli naprawdę ktoś tego chce i może to przynieść korzyść ?

Spróbuj na to spojrzeć ze strony korzyści, a nie ze strony jakiś sztywnych zasad.

Nie chodzi tutaj o czywiście o pomoc stricte psychologiczną, tylko o zwykłe wysłuchanie, dodanie otuchy, tak po przyjacielsku bez wciskania swoich rad. Co jest w tym złego ?





MX - koniec - MX

Jesteś wytrzymalszy niż ja 😁😁😁 gratuluje sił 😁😁😁
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 06 Styczeń, 2018, 19:04
Widzę, że tutaj początkowa dyskusja zamieniła się w samosąd - kupa na biskupa i publiczne kamienowanie.

Proponuję, aby kamienie na Michała chlu rzucały tu tylko te osoby, które nigdy w swoim życiu nikogo nie wykluczyły ze zboru, nikogo nie obmówiły, nigdy nie zdradziły nikomu czyjegoś sekretu, nigdy nie popełniły błędu ani w zborze i życiu osobistym.

Jak łatwo jest usiąść przed komputerem i kogoś osądzać. Kogoś kto miał dobre intencje.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 06 Styczeń, 2018, 19:32
Tak czytam i czytam... I w tej historii, smutne jest bardzo, że taka zraniona kobieta w zborze, tak na prawdę, nie ma żadnej przyjaciółki od serca, aby się zwierzyć. I to nie tylko w przypadku zdrady męża, ale też każdym innym zmartwieniu. Nawet, jeżeli w zborze jest inna kobieta, która okazuje ci życzliwość, to, czy jest to jednoznaczne z przyjaźnią? Czy, można jej zwierzyć się z wątpliwości w wierze, chwili zapomnienia z obcym mężczyzną, czy tego, że w strachu przed śmiercią przyjęło się transfuzję? Czy wesprze cię ta kobieta w chwili słabości, zawsze zaakceptuje twoje wybory, stanie po twojej stronie? Ja mam taką osobę idla niej zrobiłabym to samo. Ale jest to osoba, do której przylgnęło moje serce, a nie znaleziona wg klucza religijnego. Wiem, że mogę na nią liczyć o każdej porze dnia i nocy, że niezależnie od tego, czy zgadza się z moim zdaniem i wyborem, nie osądzi mnie, ale wesprze... Strasznie żal mi osób, które nikogo takiego nie mają. Polecenie, przez Michała swojej żony, jako osoby godnej zaufania i dyskretnej, jest dla mnie pozytywnym odruchem. Ale wciąż jest to osoba obca, z którą dana kobieta nie ma więzi emocjonalnej, a jedyne co je łączy, to płeć i wyznanie. Nie wiem, czy w takiej sytuacji zdobyłabym się na szczerość.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 06 Styczeń, 2018, 19:37
Każdy były starszy powinien pamiętać ,że był funkcyjnym w destrukcyjnej sekcie,która jest równie groźna lub bardziej jak reżim północno koreański.Ci byli starsi byli też oprawcami wobec bogu ducha winnym szeregowym członkom tej sekty.G. prawda!!!!!! W wielu przypadkach starsi są osobami głęboko wierzącymi,że te zasady są od Boga i poczytują sobie za zaszczyt,że mogą Go reprezentować.Prawdą jest i to ,że spora część to zwykli karierowicze ,którzy wykorzystują cynicznie swoją pozycję by się dowartościować na co w świecie nie mieliby szans.Wobec tego dlaczego ci tak zwani dobrzy lub jak ko woli z ludzką twarzą starsi bywają czasami okrutni ?.Nie są przygotowani do tego by wytrzymać ciężar  związany z obowiązkami a sama rada by się modlił do jehowy o mądrość to za mało.Wielu z nich powodowanymi dobrymi intencjami wprowadza jakieś niestandardowe rozwiązania,zapominając o przysłowiu, że ,,dobrymi chęciami piekło jest brukowane'' .Pytanie było do ex starszych o komitet za niemoralność,Michał napisał o swoim doświadczeniu,a niemal wszyscy rzucili się Mu do gardła, zapominając,że sami mogli coś sknocić w przeszłości(zapomniał wół...) Wracając do pytania z tytułu wątku i pewnych wątpliwości . Czy osoba winna cudzołóstwa może uzyskać biblijny rozwód jest jedna możliwość  nawet w sytuacji gdy niewinna strona powie starszym ,że wybaczyła .To chyba napisał Michał ,że wybaczenie następuje gdy niewinny partner oświadczy że wybacza lub podejmie współżycie .I tu jest mały haczyk to nie ma być lub tylko i .Gdy nie podejmie współżycia w rozsądnym terminie o znaczy,że nie wybaczyła i winny partner może się rozwieść .Warto na tą sytuację popatrzeć jak na olbrzymie pole do manipulacji.       
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: franki w 06 Styczeń, 2018, 21:05
Cytuj
No cóż ja rozumiem kobiety a Ty nigdy tego potrafił nie bedziesz
Weź zejdź z tonu. Bo robi się to niesmaczne.
Tytuł: Odp: Pytanie do ex starszych - komitet za niemoralnosc
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Styczeń, 2018, 21:10
myślę że wszyscy już przedstawili swoją argumentację za i przeciw, myślę że Michał miał szansę odpowiedzieć na wszystkie zarzuty itd.

ciągnięcie tego wątku nie ma sensu, bo meritum zostało wyczerpane.