Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre  (Przeczytany 5229 razy)

Offline Lalunia80

Witam i przestrzegam przed tą organizacją uważam że jest to sekta która robi swoim wyznawcą pranie mózgu zresztą jak to bywa w każdej sekcie, W moim domu wiara była zawsze na pierwszym miejscu, ale to co działo się w tym domu to nikogo z organizacji już nie interesowało. Wielokrotnie informowałam starszych zboru że mój ojczyzm znęca się nade mną fizycznie i psychicznie ale to ich nie interesowało, postanowili wyjaśnić tą sprawę w obecności mojego oprawcy zadawali mi pytania i sugerował mi że to moja wina bo jestem zła a ojciec ma prawo mnie skarcić. Skarcić a nie skatować czyli skoro brat starszy dał zezwolenie na bicie nie swojego dziecka to raczej są kartami i sadystami, co gorsza to moja własna matka pozwalała na to bo przecież nie miała prawa głosu gdyż jest kobietą i jego żoną więc ma być posłuszna mężowi i podporządkowana. Jak by tego było mało to mój ojczym czekał na moją pełnoletniość gdyż wtedy mógłby zemną sypiać jak że swoją żoną bo jestem kobietą i nie mam nic do gadania a on może wszystko bo starszy zboru na to zezwala. Miałam 17 lat jak musiałam uciekać z domu by nie zostać zgwałcona przez mojego ojczyma i postanowiłam nie szukać pomocy wśród Świadków Jehowy bo wiedziałam że to mnie zgubi i trafię do swojego oprawcy, Bojąc się o swoje życie musiałam ukrywać się po znajomych. W dniu mojego ślubu miałam 19 lat i byłam w 8 miesiącu ciąży a mój ojczym nadal miał odwagę by podnieść na mnie rękę, gdyby nie mój mąż pewnie straciła bym dziecko. A co jest w tym wszystkim najlepsze to to że on nadal był Świadkiem takie właśnie nauki są tam dawanie.


Offline humble

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 01:19 »
Witaj Lalunia80
Ciezko mialas,dobrze ,ze udalo Ci sie z tego wyrwac.
Ze starszymi tak jest ,potrafia wszystko zamiesc pod dywan,aby tylko nie wyszla na jaw cala ta organizayjna zgnilizna.Moj maz kiedy byl maly mial to samo,szukal u nich pomocy, oni nigdy NIE sluchali ,wiec jego ojciec robil co chcial przez wiele lat a starsi dobrze o tym wiedzieli.Takze mysle,ze tak jest na porzadku dziennym.A dzieci to tam praktycznie nie maja prawa glosu.

Mam nadzieje Lalunia,ze ulozylas sobie zycie i zycze Ci jak najlepiej.
Pozdrawiam


Offline zenobia

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 08:31 »
Witaj Laluniu 80


Offline Safari

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 08:51 »
Ciezko sie czyta takie historie... 😑 Mam nadzieje ze teraz juz wszystko ok? Napisz cos wiecej L80… jak ci sie wiedzie?
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Trinity

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 09:25 »
witaj Lalka
oj wiem o czym mówisz, wiem
znam to karcenie rózgą karności
dziś jak patrzę na to z drugiej strony to nie mieści mi sie w głowie że można bić słabszych
faceci w orgu mieli jakąś podniete seksualną bijąc swoje dzieci
a te ich kobiety co miały w głowach?
że pozwalały na to?
jak zapytałam moją mam czy nie zaświecała jej sie czerwona lampka
jak nas ojciec tak katuje
odpowiada : ja myślałam że tak trzeba bo tak mówi Biblia
i co tu dalej mówić?
już samo to jak o tym piszę to ciśnienie mi rośnie
ani ja ani moje rodzeństwo o tym nie zapomnieliśmy.
ja miałam epizod z depresją..
co ta "prawda" wyzwalała w tych facecikach że musieli się wyżywać na słabszych?
pisz Laluniu ulży ci


Offline Roszada

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 12:58 »
Witaj! :)
Nieziemskie przeżycia masz. :-\


Offline Dianne

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 14:31 »
Kolejna twarda babeczka.
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline dziewiatka

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #7 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 21:35 »
To nie jest wina żadnej religii a może wina każdej z osobna.Bo czy facet ,który został świadkiem jak by nie został to by nie znęcał się nad dziećmi?Na pewno nie dzięki Bogu ludzie zaczęli uświadamiać sobie bezsens i okrucieństwo takiego postępowania.Pamiętam,że chęć przyłożenia dziecku rodziła się wraz z frustracją i poczuciem bezradności wobec postępowania dziecka.Tylko u mnie wywalał bezpiecznik i dziewiątka się zacinał.Efekt zasmuconego tatusia był lepszy niż klaps.Nie wyobrażam sobie katowanie dziecka ,może dla tego ,że sam byłem takim dzieckiem.Napisałem ,że nie jest twina żadnej religii,bo bicie dzieci ma przyzwolenie społeczne a więc winna jest każda bo temu nie przeciwdziałała.


Offline Villa Ella

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #8 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 22:03 »
Mnie tłukły babcia i matka. Matka bardziej. Obie gorliwe świadkowe. Ojciec-ateista, nigdy ręki na mnie nie podnósł.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline Roszada

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #9 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 22:30 »
To nie jest wina żadnej religii a może wina każdej z osobna.Bo czy facet ,który został świadkiem jak by nie został to by nie znęcał się nad dziećmi?
No to przytocz werset  na który się powoływano.
Coś o rózdze?
Nikt nie powołuje się na to tylko ŚJ. :-\

Chyba  ten, bo go słyszałem od ŚJ:

„(...)Rózga i upomnienie udzielają mądrości; lecz chłopiec puszczony samopas będzie przynosił wstyd swej matce.” (Prz 29:15)
« Ostatnia zmiana: 19 Czerwiec, 2018, 22:32 wysłana przez Roszada »


Offline Sebastian

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 00:24 »
odnośnie wersetu: dodam że na początku lat 90-tych z jakąś maniakalną wręcz gorliwością przywoływano ten werset na zebraniach zborowych w tym na wykładach publicznych w sali królestwa. Do znudzenia powtarzano że zdemoralizowany świat zdąża na zagładę, mądrość tego świata jest głupotą w oczach Boga, a jednym z najbardziej oczywistych potwierdzeń tej tezy są pseudomądrościowe tezy o bezstresowym wychowaniu dzieci, które robią się coraz bardziej rozwydrzone. Oczywiście robiono czarno-białe przeciwstawienia: albo rózga karności (bez wspominania ani słówkiem o umiarze) albo pełna dowolność róbta co chceta "nie bij pana bo się spocisz". My jako organizacja Boża prezentowaliśmy Boską sprawiedliwość surowego JHWH a szatański świat staczał się po równi pochyłej.

Takie nauczanie na długo pozostaje w umyśle i sercu.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline LILY

Odp: Byłam wychowywania w tej wierzę i nie wyszło mi to na dobre
« Odpowiedź #11 dnia: 26 Marzec, 2019, 14:02 »
To nie jest wina żadnej religii a może wina każdej z osobna.Bo czy facet ,który został świadkiem jak by nie został to by nie znęcał się nad dziećmi?Na pewno nie dzięki Bogu ludzie zaczęli uświadamiać sobie bezsens i okrucieństwo takiego postępowania.Pamiętam,że chęć przyłożenia dziecku rodziła się wraz z frustracją i poczuciem bezradności wobec postępowania dziecka.Tylko u mnie wywalał bezpiecznik i dziewiątka się zacinał.Efekt zasmuconego tatusia był lepszy niż klaps.Nie wyobrażam sobie katowanie dziecka ,może dla tego ,że sam byłem takim dzieckiem.Napisałem ,że nie jest twina żadnej religii,bo bicie dzieci ma przyzwolenie społeczne a więc winna jest każda bo temu nie przeciwdziałała.

Masz rację, że to wina osoby a nie religii. Jednak w tej organizacji są pewne postawy, które powodują, ze nie mówi sie o wielu sparwach otwarcie.
Jka mantra tłuczoe jest aby dbać o dobrą opinie zboru na zewnątrz. Taka osoba tak bardzo boi się sciągnąć hańbe na imie Boże, że nic nigdzie nie mówi bo się boi.
Poza zbór to też nie wychodzi np. na policję bo pzrecież trzeba dbać o dobre imię organizacji. Tym sposobem rośnie wrzód, który wcześniej czy póżniej pęknie jak w Australii i smród na cały świat.
Chore to wszystko.