Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Brak jednomyślności na chrzeczenie dzieci u ŚJ.  (Przeczytany 2436 razy)

Offline Fantom

Brak jednomyślności na chrzeczenie dzieci u ŚJ.
« dnia: 12 Wrzesień, 2015, 19:47 »
Okazuje się,że nie wszyscy ŚJ popierają chrzczenie dzieci  w wieku7-12 lat. Jak zawsze padają argumenty za i przciw.
 Posłuchajcie:
Jak chrzci się 10-latki, to później trzeba przyłączać 16-latki.

 W ogóle sam komitet sądowniczy dorosłych ludzi nad takim dzieckiem jest niepoważny. Jego osobowość się kształtuje. Jak można dziecko wyrzucić poza nawias?!

Jeśli tak oceniasz braci to nie mamy o czym rozmawiać. Skoro bracia starsi uznali ją za osobę do chrztyu to Twoja ocena jest tu niezbędna. Przepraszam że tak naskoczyłem ale takie jest moje zdanie. Nie chcę rozdzwięku. Pozdrawiam

Dokładnie. Ja też uważam, że 10 czy 12 lat to za mało. Dziecko w tym wieku wielu spraw nie rozumie i nie myśli w taki sposób jak dorosły.

Jezus był ochrzczony jako dojrzały mężczyzna. Ja uważam że nawet 18 latek nie jest do końca w stanie obrać ścieżki życiowej.

dlaczego nie można na takie tematy podyskutować? Nikt nie podaje nazwiska ani imienia więc w czym rzecz? Nikt nikogo nie ocenia a tylko stwierdza się fakty.... Zapewniam Cię że wszyscy tu wiemy iż to Bóg nas oceni wszystkich..... Jednak masz zupełną rację że różne zbory i różni starsi i różna ocena jednego postępowania....

 Uważam ,że nie powinno sie chrzcić dzieci w tak młodym wieku.Po 1)takie dziecko nie zna dobrze nauk biblijnych,po2) nie ma własnego rozeznania,świadomości w analizowaniu prawd biblijnych,a przecież jesteśmy zachęcani aby badać pisma jak Berejczycy,po 3) lista za co można byc wykluczonym jest bardzo długa conajmniej ponad 160 powodów.Czy dziecko w tym wieku zna je wszystkie?po4)jak małe dziecko z tak słabą psychiką poradzi sobie przed komitetem sądowniczym ,jakie emocje bedą mu towarzyszyc jak zostanie przez braci wykluczona?Przecież dla tak malego dziecka to jest tragedia.po5) jak rodzice mają traktować swoje dziecko w młodym wieku jako wykluczonego?po6)czy takie dziecko jest w stanie naprawde głosic ewangelię o Jezusie?(post dostał 8 lajków)

Masz dużo racji , tą młoda siostra miała 15 lat jak została wykluczona.

masz sporo racji aby przyjąć chrzest i w pełni oddać się Bogu trzeba być tego świadomym na 100% i czuć w pełni sercem całym sobą że się jest gotowym dalej iść w prawdzie i mocno się jej trzymać a taki nastolatek sama widzę u nas w zborze jak starsi wiekiem bracia wywierają presję na małolatkach bo Ania odpowiada a TY czemu nie bo Grześ już głosi a Ty dalej punkty bo Kaziu ochrzczony a Ty nie itp.To ma wypływać z nas naszej woli a nie dlatego bo ktoś to juz zrobił lub chce

 Też jestem tego zdania. Dziecko to dziecko. Nie ważne czy chrzci się w wieku roku czy 14 lat. Według Prawa to dziecko. Jezus nie ochrzcił się w wieku 15 lat a 30 co jest chyba jasne jak słońce że był dorosły. Uważam że podobnie z wykluczeniem. Skoro za małe dzieci odpowiadają rodzice to jak można wykluczyć 16 latkę skoro została ochrzczona jako dziecko niech konsekwencje poniosą rodzice. Nigdy nie pozwoliłabym popełnić tego błędu co ja - chrzest po skończeniu 18 lat nie wcześniej.

ja tez tak uwazam ze dochrztu powinni przystapic dorosli a nie dzieci....

Bracia którzy piszą te teksty typu że dzieci nie powinny zostawać ochrzczone tylko dorośli to chyba spali na ostatnim zgromadzeniu albo je opuścili.. było piekne słuchowisko w niedziele właśnie o tym kiedy jest odpowiedni wiek do chrztu. Może przypomne wam że był tam przykład króla Jozjasza który został królem w wieku 8 lat a mimo to wiernie całym sercem służył Jehowie. A co z izraelską dziewczynką ? była za młoda ? przypomnijcie sobie te przykłady odsłuchajcie słuchowiska i wtedy wypowiadajcie się jaki wiek jest odpowiedni.. dziekuję za uwage

 Nie spałam na ostatnim zgromadzeniu. Nie ma odpowiedniego wieku do chrztu. Ale dziecko 8 letnie nie jest w stanie podejmować swoich dojrzałych przemyślanych decyzji. Skąd mój wniosek? Miałam 12 lat jak zostałam ochrzczona. Chciałam bo tata był starszym, w domu zawsze pełno pionierów, i chciałam być jak oni wszyscy. Czy kochałam Jehowę? w pewnym sensie na pewno. Jednak prawdziwa miłość do niego rozwinęła się po skończeniu szkoły średniej. Gdybym mogła cofnąć czas poczekałabym, na swoje samodzielne decyzje. Nie pozwoliłabym dzisiaj mojej 9 letniej córce na chrzest. Mimo, że ma jakąś wiedze i kocha Jehowę.

Powtórzę - Jezus się chrzcił w wieku 30 lat a nie 15. Był dorosły. Był też doskonałym synem człowieczym - więc mógł się równie dobrze ochrzcić w wieku 5 lat. Nie zrobił tego. Chyba więc jakiś wniosek się nasuwa. Co do wypowiedzi Anna to taki wiek. To wiek dorastania. Bardzo trudny dla naszej młodzieży bo obarczony wieloma nie. Z doświadczenia wiem że jest bardzo ciężki a im więcej zakazów tym więcej butności. Niestety patrząc na swój zbór widzę że młodzież ma ciężko ponieważ wszystko jest niewskazane od spotkań z rówieśnikami z poza organizacji po imprezy okolicznościowe takie jak komers czy studniówka a nawet wycieczki szkolne dłuższe niż jeden dzień bo na 100 procent będzie tak pijaństwo. Jedyne co wskazane to głoszenie, zebrania i tak w koło. Jest to oczywiście dobre jednak powoduje to że młodzi wypuszczeni na szerokie wody często nie potrafią sobie radzić bo są chronieni przez kokon. Dlatego uważam co co innego miłość do Jehowy bo tego nie bronię a co innego chrzest w wieku nieletnim. Jest to dla mojej osoby równoznaczne z chrztem w niemowlęctwie - choć większosć pewnie uważa inaczej.

Własna wola ale jako dorośli ludzie i myślący to powinniśmy włączyć lampkę bo to jest wiek niedojrzały do podejmowania decyzji na całe życie.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Dietrich

Odp: Brak jednomyślności na chrzeczenie dzieci u ŚJ.
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Wrzesień, 2015, 21:13 »
Nie popierałem, nie popieram i nigdy nie poprę chrztu w wieku poniżej pełnoletności.
Skoro poniżej 18 nie jesteś wystarczająco dorosły, aby wziąć na się ryzyko związane z używaniem alkoholu, za młody na małżeństwo, na niektóre filmy w kinie - nie jesteś też wystarczająco dorosły do podjęcia 'najważniejszej decyzji w życiu' ze wszystkimi jej późniejszymi skutkami. Dla mnie jest to proste i nic mnie nie przekona. Nie krytykuję oczywiście mających odmienne zdanie.
Trzymanie się kurczowo przykładu Jozjasza i przyrównywanie tego do naszych czasów jest bezdennie głupie. Wiadomo, że nie rządził on sam, tylko miał doradców. Ponadto byli też w Izraelu prorocy posyłani przez Boga. Czemu nie podaje dla równowagi przykładu Roboama i jego młodych kumpli, których się radził?

Dziś jest niestety tylko CK niedoskonałe i omylne, że hoho. Dla wielu czynnych ŚJ nie ma już ono żadnego autorytetu jako duchowi przewodnicy.
« Ostatnia zmiana: 12 Wrzesień, 2015, 21:55 wysłana przez Dietrich »