Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => CICHE OWCE => Wątek zaczęty przez: Jozue w 11 Kwiecień, 2017, 16:29
-
Teraz już starsi zboru nie mają wymówki.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1751289,Prezydent-podpisal-ustawe-zaostrzajaca-kary-za-przestepstwa-wobec-dzieci
-
Teraz już starsi zboru nie mają wymówki.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1751289,Prezydent-podpisal-ustawe-zaostrzajaca-kary-za-przestepstwa-wobec-dzieci
O jak ja się cieszę :)
na wszelki wypadek:
Nowelizacja wprowadza obowiązek zawiadomienia o przestępstwie wobec dziecka - niepowiadomienie o tym będzie podlegać karze do trzech lat więzienia.
-
Pan Prezydent to ma wyczucie. Taki prezent na Pamiątkę :)
-
Idąc w szczegóły, zgodnie z informacją ze strony prezydent.gov (http://www.prezydent.pl/download/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/5378/568/1/informacja_w_sprawie_ustawykodeks_karny_rtf.rtf) projekt zakłada poszerzenie katalogu przestępstw z artykułu 240 kodeksu karnego (https://www.arslege.pl/niezawiadomienie-o-przestepstwie/k1/a275/) co do których istnieje obowiązek denuncjacji (powiadomienia władz o popełnieniu przestępstwa) o m.in. te dwa artykuły:
– art. 198 k.k. czyli wykorzystanie bezradności innej osoby w celu odbycia stosunku lub innej czynności seksualnej,
– art. 200 k.k. czyli odbycie stosunku lub innej czynności seksualnej z małoletnim poniżej lat 15.
Jednocześnie z tego obowiązku wyłączona jest sama ofiara, czyli nie jest przewidziana kara dla wykorzystanej ofiary, która nie zdecydowała się na zgłoszenie.
Ogólnie zmiana jest bardzo pozytywna i mam nadzieję, że Dział Prawny w Polsce będzie od teraz powiadamiał starszych, że mają bezwzględny obowiązek zgłaszania takich spraw na policję jeśli się o nich dowiedzą.
-
Ogólnie zmiana jest bardzo pozytywna i mam nadzieję, że Dział Prawny w Polsce będzie od teraz powiadamiał starszych, że mają bezwzględny obowiązek zgłaszania takich spraw na policję jeśli się o nich dowiedzą.
Robimy zakłady kiedy do starszych przyjdzie list w tej sprawie? Wg mnie nigdy :)
DobryPasterzu - jesteś ponoć starszym. Daj nam znać, gdy Biuro Oddziału poinformuje starszyzny zborowe o zmianie i obowiązku, co?
-
Witam właśnie usłyszałem że prezydent podpisał ustawę w myśl której zaostrzone zostają kary za przemoc wobec dzieci i ciekawy zapis tam się znalazł, który mówi iż świadkowie przemocy, lób osoby które wiedzą o tym że dziecko jest krzywdzone np:sąsiedzi , znajomi , osoby postronne , jeśli wiedzą o tym , mają obowiązek powiadomić organy ścigania pod groźbą kary więzienia do lat 3. Ciekawe co na to tzw."starsi" ukrywający wiele krzywd, i chroniący pedofili. ??? A kto wie może będą biadolić jak to żąd ich zmusza do okazania serca ofiarom przestępstw :D
I jeszcze jedno wykład popamiątkowy już chyba nieaktualny , teraz zamiast zachęcać ofiary do przebaczenia trzeba będzie zachęcać "starszych" do wizyty na policji :D :D ;D
M: Scaliłem wątki na ten sam temat.
-
Pytanie tylko , jak sie ma do tej nowelizacji prawo dotyczace tajemnicy spowiedzi ?
A wiec czy osoby o statusie duchownego beda mogly sie od powiadamiania wladz "wymigac" ?
-
Myślałem,że po to mają statut osoby duchowej,aby właśnie nie musieli wyjawiać ''tajemnicy spowiedzi''. Zdaje sie,że już chyba na forum był omawiany ten wątek o tym,że są zwolnieni z zgłaszania takich przypadków.Chyba,że coś mi się pomieszało.
Jeżeli starsi są zwolnieni(ci z KS)to będą musieli bardziej trzymać gębę na kłódkę.Wiemy,że żony często dowiadują się o takich sprawach lub jest inny przeciek do zboru.Wtedy każda osoba ze zboru,która wie o takim przypadku powinna to zgłosić.
Mogliby podać informację na przykład w NSK,że w trosce o dobro i ochronę niepełnoletnich zmieniło się prawo w PL i każdy powinien zgłosić taki przypadek,jeżeli ma o tym wiedzę.Blady strach by padł na co niektórych,a WTS pokazaloby w ten sposob,że naprawdę zależy im na dobru dzieci.
Co z osobami w biurach oddziału?Czy wszyscy tam mają statut osoby duchowej?Jeżeli nie,to czytając dokumenty z KS gdzie jest mowa o pedofilu,to chyba mają prawny obowiązek zgłosić to do odpowiednich władz.
-
Co za dobra nowina!
Polska stała się krajem, w którym według prawa należy zgłaszać wszystkie przypadki na policję. Nie da się zmusić WTSu zwykłą moralnością, mają ją za nic. Jedyne czego się naprawdę boją to kary więzienia czy finansowe, oby prawo zadziałało.
Co z osobami w biurach oddziału?Czy wszyscy tam mają statut osoby duchowej?Jeżeli nie,to czytając dokumenty z KS gdzie jest mowa o pedofilu,to chyba mają prawny obowiązek zgłosić to do odpowiednich władz.
Ci, którzy są zatrudnieni jako osoby duchowne: NO, pionierzy specjalni. Według mojego zrozumienia starsi nie są osobami duchownymi w sensie prawa więc nie mogą zasłaniać się tajemnicą spowiedzi.
-
Myślałem,że po to mają statut osoby duchowej,aby właśnie nie musieli wyjawiać ''tajemnicy spowiedzi''.
Według mojego zrozumienia starsi nie są osobami duchownymi w sensie prawa więc nie mogą zasłaniać się tajemnicą spowiedzi.
Ze statutu ŚJ z 2014 roku:
Art. 51. Ilekroć przepisy prawa państwowego mówią na temat osób duchownych oraz osób
zakonnych, ustanowionych według przepisów prawa wewnętrznego kościołów i innych
związków wyznaniowych, należy przez to rozumieć osoby sprawujące w Związku urzędy
duchowe w rozumieniu niniejszego Statutu.
Art. 52. Ustanawia się następujące urzędy duchowe:
1) członek Wspólnoty;
2) starszy.
Jednak sprawa rozbija się o coś innego - tajemnica spowiedzi w moim rozumieniu ma zastosowanie gdy chodzi o grzesznika, który zwraca się do osoby duchowej celem wyjawienia swojego grzechu. Natomiast tu mówimy o sytuacji w której ofiara zgłasza się do starszych by powiadomić ich, że została skrzywdzona. W takim wypadku (w moim rozumieniu) nie dochodzi do spowiedzi, a więc nie istnieje też obowiązek dochowania tajemnicy spowiedzi.
Pomijam już fakt, że ŚJ mimo powoływania się na tajemnicę spowiedzi regularnie ją łamią rozmawiając o danych sytuacjach w gronie starszych i wysyłając pisma do Nadarzyna ::).
-
Idąc w szczegóły, zgodnie z informacją ze strony prezydent.gov (http://www.prezydent.pl/download/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/5378/568/1/informacja_w_sprawie_ustawykodeks_karny_rtf.rtf) projekt zakłada poszerzenie katalogu przestępstw z artykułu 240 kodeksu karnego (https://www.arslege.pl/niezawiadomienie-o-przestepstwie/k1/a275/) co do których istnieje obowiązek denuncjacji (powiadomienia władz o popełnieniu przestępstwa) o m.in. te dwa artykuły:
– art. 198 k.k. czyli wykorzystanie bezradności innej osoby w celu odbycia stosunku lub innej czynności seksualnej,
– art. 200 k.k. czyli odbycie stosunku lub innej czynności seksualnej z małoletnim poniżej lat 15.
Jednocześnie z tego obowiązku wyłączona jest sama ofiara, czyli nie jest przewidziana kara dla wykorzystanej ofiary, która nie zdecydowała się na zgłoszenie.
Ogólnie zmiana jest bardzo pozytywna i mam nadzieję, że Dział Prawny w Polsce będzie od teraz powiadamiał starszych, że mają bezwzględny obowiązek zgłaszania takich spraw na policję jeśli się o nich dowiedzą.
zajebiście - aczkolwiek moją radość mąci świadomość, że nadal obowiązek denuncjacji nie dotyczy "osoby duchownej" i nadal pojęcie "osoby duchownej" nie jest zdefiniowane ustawowo.
-
Jednak sprawa rozbija się o coś innego - tajemnica spowiedzi w moim rozumieniu ma zastosowanie gdy chodzi o grzesznika, który zwraca się do osoby duchowej celem wyjawienia swojego grzechu. Natomiast tu mówimy o sytuacji w której ofiara zgłasza się do starszych by powiadomić ich, że została skrzywdzona. W takim wypadku (w moim rozumieniu) nie dochodzi do spowiedzi, a więc nie istnieje też obowiązek dochowania tajemnicy spowiedzi.
Pomijam już fakt, że ŚJ mimo powoływania się na tajemnicę spowiedzi regularnie ją łamią rozmawiając o danych sytuacjach w gronie starszych i wysyłając pisma do Nadarzyna ::).
Masz oczywiście rację:
1. Gdy ofiara idzie do starszych to się nie spowiada.
2. Gdy starsi wzywają pedofila na KS to też nie ma spowiedzi, bo to oni go wzywali, a spowiedź jest dobrowolna.
Sęk w tym że starsi powołają się na tajemnicę spowiedzi w każdej możliwej sytuacji a prawo nie daje władzom możliwości powiedzenia "sprawdzam". Więc starsi robią co chcą....
-
swoją drogą - prawo dotyczy nie tylko starszych zboru ale także i odstępców.
jeśli ktoś kiedyś jako starszy zboru uczestniczył w komitecie dot. pedofilii a potem opuścił organizację i (z jakichkolwiek przyczyn) milczy na temat tego co działo się na tymże komitecie, to także "może szykować piżamkę i szczoteczkę do zębów"...
-
Czy ten przepis działa wstecz? Czy dopiero od wejścia tej ustawy starsi będą musieli zgłaszać wszystkie przypadki pedofilii, a przypadki wcześniejsze będą mogli uznać za niebyłe?
-
nie można powołać się na "działanie prawa wstecz". Jeśli ktoś w dniu wejścia w życie ustawy dysponuje jakąkolwiek wiedzą musi poinformować władze (także o wydarzeniach sprzed wielu lat).
-
nie można powołać się na "działanie prawa wstecz". Jeśli ktoś w dniu wejścia w życie ustawy dysponuje jakąkolwiek wiedzą musi poinformować władze (także o wydarzeniach sprzed wielu lat).
O to mi chodziło.
-
nie można powołać się na "działanie prawa wstecz". Jeśli ktoś w dniu wejścia w życie ustawy dysponuje jakąkolwiek wiedzą musi poinformować władze (także o wydarzeniach sprzed wielu lat).
Ale wiesz to bo czytałeś ustawę, czy tak się domyślasz? Możesz zacytować fragment ustawy, który o tym mówi?
-
nie można powołać się na "działanie prawa wstecz". Jeśli ktoś w dniu wejścia w życie ustawy dysponuje jakąkolwiek wiedzą musi poinformować władze (także o wydarzeniach sprzed wielu lat).
Wątpię, żeby to tak działało. To działanie wstecz właśnie.
Nie można stosować analogii z prawa podatkowego czy gospodarczego do karnego. Trzeba zajrzeć do kodeksu postępowania karnego. Zapytam prawnika.
Ale konstytucja mówi tak:
Art. 42 p. 1: Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego.
KK w art. 1 § 1: Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.
-
Wątpię, żeby to tak działało. (...) Zapytam prawnika.
nie upieram się że mam rację, wyraźnie zastrzegłem że wnioskuję z analogii.
Jeśli możesz zapytać prawnika, zapytaj.
-
Zaraz do niego dryndnę.
-
Ale konstytucja mówi tak:
Art. 42 p. 1: Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.
Sęk w tym że w tym konkretnym wypadku pojęcie "w czasie jego popełnienia" jest dosyć płynne, bo można by powiedzieć, że jeśli posiadam wiedzę na temat nieskazanego pedofila to nadal "popełniam" ten czyn i mimo, że nie można mnie ukarać za to, że nie zgłosiłem tego kiedyś, to w teorii możnaby mnie ukarać za to, że nie zgłaszam tego teraz wiedząc, że jest to ode mnie wymagane.
Ale ja nie jestem prawnikiem więc tylko tak sobie gdybam ;D
-
mimo, że nie można mnie ukarać za to, że nie zgłosiłem tego kiedyś, to w teorii możnaby mnie ukarać za to, że nie zgłaszam tego teraz wiedząc, że jest to ode mnie wymagane.
dokładnie tak uważam.
Ale mój pogląd oparty jest na kruchej podstawie, jaką jest wnioskowanie z analogii.
Uściślając: zamiast słowa "teraz" należy przyjąć pełne trzy miesiące od opublikowania ustawy (ustawa zapewne zostanie opublikowana w drugiej połowie kwietnia).
Czyli już w połowie wakacji "drżyj Nadarzynie"!
Ci których interesuje pełny tekst ustawy, o której rozmawiamy, znajdą ją tutaj:
http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/846_u.htm
-
Wiem, wiem. Ale jest taki kazus prawny słynny z bronią palną. Wyobraź sobie, że nie trzeba pozwolenia i żeś sobie kupił. Wchodzi obowiązek zezwolenia i NIE DOTYCZY Twojej broni jeśli dowiedziesz, że kupiłeś przed wejściem zakazu (wystarczy paragon). Mnie uczyli na tym przykładzie tej zasady na wykładach z prawa. W prawie karnym i finansowym zasada ta jest absolutna i nie można jej łamać. Popełniłeś czyn, kiedyś zataił, tzn. dowiedziawszy się zdecydowałeś nie denuncjować. Taką decyzją podjąłeś przed wejściem w życie ustawy (po to jest vacatio legis - na sytuacje kiedy się ktoś namyśla i wie, że wejdzie :P), ona wchodzi, a Twój czyn nie jest penalizowany, bo popełniłeś go przed wejściem w życie ustawy. Piszę to jako amator, tzn. pamiętam wykłady i ćwiczenia z prawa, na które chodziłem, gdzie to analizowaliśmy. Ale zapytam dla pewności.
-
Ale jest taki kazus prawny słynny z bronią palną. Wyobraź sobie, że nie trzeba pozwolenia i żeś sobie kupił. Wchodzi obowiązek zezwolenia i NIE DOTYCZY Twojej broni jeśli dowiedziesz, że kupiłeś przed wejściem zakazu (wystarczy paragon).
a w tym przykładzie zakaz dotyczy kupowania broni palnej czy posiadania tejże broni palnej czy używania tejże broni palnej?
-
a w tym przykładzie zakaz dotyczy kupowania broni palnej czy posiadania tejże broni palnej czy używania tejże broni palnej?
Posiadania, a używania zgodnie z przeznaczeniem kiedy trzeba. Chyba wiesz, że te prawa są powiązane.
-
kwestia jak w tym konkretnym przypadku stosować zasadę "nie działania prawa wstecz" zainteresowała mnie tak mocno, że postanowiłem zadać pytanie na forumprawne.org
https://forumprawne.org/prawo-karne/730808-zmiana-art-240-kodeks-karny-obowiazek-poinformowania-organow-scigania-o-przestepstwie-z-2016r.html
zobaczymy co mi odpiszą prawnicy karniści...
-
Kusi mnie, żeby zadzwonić do Nadarzyna i się zapytać o to ;)
-
Nie ma co spekulować tylko trzeba czekać na list z Nadarzyna do starszych z instrukcjami jak nie informować o pedofilach władzy.
-
Kusi mnie, żeby zadzwonić do Nadarzyna i się zapytać o to ;)
Do Działu Prawnego i poprosić w wskazówki? :P
-
znam (dotyczącą spraw podatkowych) linię orzeczniczą WSA i NSA i SN, dotyczącą pojęcia "nie działanie prawa wstecz".
Ja akurat "robię w podatkach" i mam wrażenie, że przykład nie jest do końca trafny. Bardziej trafny byłby, gdyby ustawa mówiła, że wszyscy, którzy kiedyś startowali w przetargach i je wygrali teraz muszą dostarczyć zaświadczenia o niezaleganiu za miniony okres.
Dlatego wydaje mi się, że ustawa będzie dotyczyć zdarzeń mających miejsce po wejściu jej w życie. Nawet logika to podpowiada - trudno karać kogoś za to że zapomniał o czymś z przeszłości, być może odległej, bo kilkudziesięcioletniej.
Ale na szczęście nie ma to większego znaczenia, cieszymy się że od teraz będzie można donieść na starszego i doprowadzić do "prześladowań" :D
-
Nie ma co spekulować tylko trzeba czekać na list z Nadarzyna do starszych z instrukcjami jak nie informować o pedofilach władzy.
Takiego listu nie będzie. Do żadnego kraju nie wysyłano takich listów (z pominięciem Australii gdzie komisja praktycznie zmusiła WTS do wydania swoich dyrektyw na piśmie dostępnych dla wszystkich głosicieli). To Dział Prawny będzie musiał nanieść stosowne zmiany w swoich wytycznych i zgodnie z nimi informować starszych którzy dzwonią w tej sprawie jak powinni postąpić.
-
Do Działu Prawnego i poprosić w wskazówki? :P
:D
-
Prawnik mi powiedział, że możliwe są obie wykładnie zasady, że "nieznajomość prawa szkodzi" - taka jak moja i jak Sebastiana. Ale ta druga wystąpi wówczas, jeśli ustawodawca ustali, jak dawno temu musiał się ktoś dowiedzieć, aby musiał to teraz zgłaszać.
-
Prawnik mi powiedział, że możliwe są obie wykładnie zasady, że "nieznajomość prawa szkodzi" - taka jak moja i jak Sebastiana. Ale ta druga wystąpi wówczas, jeśli ustawodawca ustali, jak dawno temu musiał się ktoś dowiedzieć, aby musiał to teraz zgłaszać.
a jak ustawodawca nie określi to być może sąd najwyższy podejmie uchwałę siódemkową
-
a jak ustawodawca nie określi to być może sąd najwyższy podejmie uchwałę siódemkową
Która - ze względu na nieuwzględnianie przez polskie prawo precedensów - będzie jedynie sugestią dla innych sądów, a nie PRAWEM.
-
Która - ze względu na nieuwzględnianie przez polskie prawo precedensów - będzie jedynie sugestią dla innych sądów, a nie PRAWEM.
zgadza się, ale lepsze to niż nic.
-
okres przedawnienia za czyny pedofilskie to chyba 15 lat od momentu osiągnięcia dorosłości przez ofiarę.Ciekawe czy to będzie miało wpływ na gimnastykę BO. Starsi jakiś czas temu zostali poinformowani odpowiedzialności prawnej,pewnie jeszcze nie zdają sobie sprawy z kosztów jakie przyjdzie im ponieść. Zioberko powinien zrobić jeszcze jedno nałożyć obowiązek na wszelkiego rodzaju organizacje,obowiązek zgłaszania pedofilii na policję,pod groźbą kary grzywny i to bardzo wysokiej.
-
okres przedawnienia za czyny pedofilskie to chyba 15 lat od momentu osiągnięcia dorosłości przez ofiarę.Ciekawe czy to będzie miało wpływ na gimnastykę BO. Starsi jakiś czas temu zostali poinformowani odpowiedzialności prawnej,pewnie jeszcze nie zdają sobie sprawy z kosztów jakie przyjdzie im ponieść. Zioberko powinien zrobić jeszcze jedno nałożyć obowiązek na wszelkiego rodzaju organizacje,obowiązek zgłaszania pedofilii na policję,pod groźbą kary grzywny i to bardzo wysokiej.
Ale okres przedawnienia za czyn, który nazwać możemy niezgłoszeniem podejrzenia pedofilii jest inny - to inny czyn, obarczony mniejszą penalizacją po wejściu w życie ustawy, a teraz niepenalizowany.
-
Pytanie tylko , jak sie ma do tej nowelizacji prawo dotyczace tajemnicy spowiedzi ?
A wiec czy osoby o statusie duchownego beda mogly sie od powiadamiania wladz "wymigac" ?
Nie ma żadnej spowiedzi u Świadków Jehowy. Spowiedź wzorcowa jest w Kościele Katolickim, jest wyznający swe grzechy człowiek i duchowny który słucha i nie czyni z tego raportu i nie ogłasza parafii że Kowalski nie jest już członkiem parafii.
A Świadkowie przesłuchują w 3 osoby na komitecie i jeszcze raport z tego robią.
Jak to powiedział jeden z najbogatszych Polaków ,,Nie porównujmy szamba do perfumerii".
-
No, szkoda ze sady tego nie wiedza.
-
Nie ma żadnej spowiedzi u Świadków Jehowy. Spowiedź wzorcowa jest w Kościele Katolickim
Niestety (a może na szczęście ;D ) polskie prawo jak na razie nie posługuje się katechizmem KK jako źródłem. Owszem sąd może w indywidualnych sprawach opierać swe rozumowanie także na publikacjach kościołów czy związków wyznaniowych, ale nie może to być podstawą orzeczenia.
Tu niestety widzę podstawową linię obrony tzw. komitetów sądowniczych: "jako duchowni nie możemy ujawniać faktów o których dowiedzieliśmy się podczas swego rodzaju spowiedzi, jaką jest posiedzenie komitetu." I konia z rzędem temu kto podważy, że to nie była spowiedź na podstawie powszechnie obowiązującego prawa (nie na podstawie wzorca z KK). :-\
-
I konia z rzędem temu kto podważy, że to nie była spowiedź na podstawie powszechnie obowiązującego prawa (nie na podstawie wzorca z KK). :-\
Powszechnie obowiązujące prawo definiuje co to jest spowiedź?
-
Nie. To właśnie napisałem.
Dla jasności:
Czy ktoś jest w stanie na podstawie przepisów prawa udowodnić, jakoby twierdzenie WTS-u że komitet sądowniczy jest formą spowiedzi, jest nieprawdziwe?
-
Spowiedź wzorcowa jest w Kościele Katolickim
że jak? kto tak powiedział, że to oni maja jedyny wzorzec?
-
Czy ktoś jest w stanie na podstawie przepisów prawa udowodnić, jakoby twierdzenie WTS-u że komitet sądowniczy jest formą spowiedzi, jest nieprawdziwe?
Jest z tym problem, bo prawo w PL nie definiuje czym jest spowiedź. Prawo mówi jedynie o zakazie przesłuchania danej osoby.
KPK:
Art. 178. Nie wolno przesłuchiwać jako świadków:
(...)
2) duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi.
KC:
Art. 261. (...)
§ 2. Świadek może odmówić odpowiedzi na zadane mu pytanie, jeżeli zeznanie mogłoby narazić jego lub jego bliskich, wymienionych w paragrafie poprzedzającym, na odpowiedzialność karną, hańbę lub dotkliwą i bezpośrednią szkodę majątkową albo jeżeli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej. Duchowny może odmówić zeznań co do faktów powierzonych mu na spowiedzi.
Czyli zarówno w sprawach karnych jak i cywilnych duchowny jest górą. Wystarczy że zasłoni się tajemnicą spowiedzi.
Wydaje mi się, że nie było w PL spraw karnych/cywilnych, w których skarżący podważałby tajemnicę spowiedzi. I sądzę, że każdy sąd w PL nie będzie wnikał w to czy była to spowiedź wg reguł KK, SJ czy innego wyznania. Po prostu zaprzestanie przesłuchania.
Co więcej - nowe prawo mówi o karach za niezgłoszenie. Byłaby to sprawa z KPK, a tam wprost napisano "nie wolno przesłuchiwać".
-
Powszechnie obowiązujące prawo definiuje co to jest spowiedź?
na razie trwają konsultacje społeczne i nie ma jeszcze nawet projektu ustawy ale istnieje realna szansa że w ciągu 2 lat nie tylko pojawi się projekt ustawy, ale także że zostanie uchwalona ustawa która szczegółowo ureguluje kwestię prawnej ochrony tajemnicy spowiedzi. Pozycja prawna duchownego katolickiego zostanie wzmocniona a pozycja prawna liderów sekt osłabiona a wszystko bez jakiejkolwiek dyskryminacji wyznań innych niż katolickie. Ale to są sprawy przyszłości.
Na tę chwilę istnieje art. 178 kpk i nic więcej. Nie ma definicji spowiedzi ani nie ma definicji duchownego, jedyne co zdefiniowano to "prawnie uznane wyznania".
-
na razie trwają konsultacje społeczne i nie ma jeszcze nawet projektu ustawy ale istnieje realna szansa że w ciągu 2 lat nie tylko pojawi się projekt ustawy, ale także że zostanie uchwalona ustawa która szczegółowo ureguluje kwestię prawnej ochrony tajemnicy spowiedzi. Pozycja prawna duchownego katolickiego zostanie wzmocniona a pozycja prawna liderów sekt osłabiona a wszystko bez jakiejkolwiek dyskryminacji wyznań innych niż katolickie. Ale to są sprawy przyszłości.
Na tę chwilę istnieje art. 178 kpk i nic więcej. Nie ma definicji spowiedzi ani nie ma definicji duchownego, jedyne co zdefiniowano to "prawnie uznane wyznania".
Jakie konsultacje społeczne? Jaki projekt ustawy? Jeżeli nie potrafisz doprecyzować swoich rewelacji to proszę wstrzymaj się od komentowania przepisów i nie wprowadzaj zamieszania.
-
Jeżeli chodzi o spowiedź to jej zasady zostały dokładnie zdefiniowane i są dostępne w wielu opracowaniach
Tajemnica spowiedzi należy do jednych z najstarszych środków ochrony prywatności, związanych z Kościołami i związkami wyznaniowymi. Doniosłość tej kwestii spowodowała częściową regulację tej sfery w prawie państwowym.
W szczególności art. 261 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego z dnia 17 listopada 1964 r. stwierdza, że „duchowny może odmówić zeznań co do faktów powierzonych mu na spowiedzi”. Kodeks postępowania karnego z 1997 r. w art. 178 stanowi: „Nie wolno przesłuchiwać jako świadków: (...) 2) duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi”, a Kodeks postępowania administracyjnego z 1960 r. – „Świadkami nie mogą być: (...) 3) duchowni co do faktów objętych tajemnicą spowiedzi” (art. 82). Podobną normę zawiera Ustawa z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli w art. 43: „Nie wolno przesłuchiwać jako świadków: (...) 2) duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi”.
Wymienione regulacje wskazują, że w postępowaniu karnym, administracyjnym i przed NIK zeznanie duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi, nie może być uwzględnione w postępowaniu dowodowym, natomiast w postępowaniu cywilnym będzie to możliwe, jeśli duchowny nie odmówi zeznań. Duchownym jest osoba ustanowiona według przepisów prawa wewnętrznego kościoła lub innego związku wyznaniowego (art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania). Oznacza to, że do określenia statusu duchownego należy sięgać do przepisów wewnętrznych danego związku wyznaniowego. Tajemnica obejmuje fakty powierzone, objęte lub o których dowiedział się duchowny przy spowiedzi.
http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content/article/20040703181518787.htm
-
Jeżeli chodzi o spowiedź to jej zasady zostały dokładnie zdefiniowane i są dostępne w wielu opracowaniach
Tajemnica spowiedzi należy do jednych z najstarszych środków ochrony prywatności, związanych z Kościołami i związkami wyznaniowymi. Doniosłość tej kwestii spowodowała częściową regulację tej sfery w prawie państwowym.
W szczególności art. 261 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego z dnia 17 listopada 1964 r. stwierdza, że „duchowny może odmówić zeznań co do faktów powierzonych mu na spowiedzi”. Kodeks postępowania karnego z 1997 r. w art. 178 stanowi: „Nie wolno przesłuchiwać jako świadków: (...) 2) duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi”, a Kodeks postępowania administracyjnego z 1960 r. – „Świadkami nie mogą być: (...) 3) duchowni co do faktów objętych tajemnicą spowiedzi” (art. 82). Podobną normę zawiera Ustawa z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli w art. 43: „Nie wolno przesłuchiwać jako świadków: (...) 2) duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi”.
Wymienione regulacje wskazują, że w postępowaniu karnym, administracyjnym i przed NIK zeznanie duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi, nie może być uwzględnione w postępowaniu dowodowym, natomiast w postępowaniu cywilnym będzie to możliwe, jeśli duchowny nie odmówi zeznań. Duchownym jest osoba ustanowiona według przepisów prawa wewnętrznego kościoła lub innego związku wyznaniowego (art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania). Oznacza to, że do określenia statusu duchownego należy sięgać do przepisów wewnętrznych danego związku wyznaniowego. Tajemnica obejmuje fakty powierzone, objęte lub o których dowiedział się duchowny przy spowiedzi.
http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content/article/20040703181518787.htm
Czy zatem Kościół Katolicki ma definicję ? A Świadkowie mają definicję spowiedzi taką stałą a nie jak dogmaty ruchomą, a ma chociaż ruchomą definicję?
Czy jest się do czego odwołać?
-
Czy zatem Kościół Katolicki ma definicję ? A Świadkowie mają definicję spowiedzi taką stałą a nie jak dogmaty ruchomą, a ma chociaż ruchomą definicję?
Czy jest się do czego odwołać?
Zgodnie z pisemną wykładnia Komitetu Oddziału z 10 września 2014 roku, złożoną w Sądzie Okręgowym w Legnicy Związek wyznaniowy "Świadkowie Jehowy w Polsce" wprowadza "instytucję spowiedzi" zgodnie z art. 54 w związku z art 80 statutu. (?)
Pozycja spowiednika w polskiej procedurze karnej
Spowiedź w większości wyznań chrześcijańskich jest jednym z sakramentów. De iure najpełniej regulowana jest przez prawo wewnętrzne Kościoła rzymskokatolickiego (kanony 959-991 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r. W gałęziach wspólnot chrześcijańskich wyróżnia się przede wszystkim: spowiedź powszechną (stanowiącą część liturgii) oraz indywidualną, tzw. konfesjonałową. Analizowane w referacie normy prawne dotyczą tylko i wyłącznie spowiedzi indywidualnej, która występuje w Kościele katolickim oraz w innych Kościołach działających na terenie RP m.in. w Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym, Kościele Starokatolickim Mariawitów czy w Kościele Polskokatolickim. Spowiedź indywidualną dopuszcza także Kościół Ewangelicko-Augsburski (choć w liturgii tegoż wyznania spowiedź indywidualna ma niewielkie znaczenie ), a także Kościół Anglikański. W indywidualnej spowiedzi bierze udział spowiednik, którym może zostać kapłan danego kościoła lub związku wyznaniowego (czasem, dla udzielenia rozgrzeszenia niektórych grzechów, wymagane są dodatkowe uprawnienia ) oraz penitent, czyli przystępujący do sakramentu. Wyjątkowo w sakramencie pokuty uczestniczy tłumacz (jego pozycja uregulowana jest w kanonach 983 i 990). Podmiotem zobowiązanym do zachowania tajemnicy spowiedzi (sigillum sacramentale ) jest spowiednik. Tłumacza, a także wszystkie osoby, które w jakichś sposób weszły w posiadanie wiedzy o treści słów wypowiedzianych przez penitenta podczas przystępowania przez niego do sakramentu pokuty (np. podsłuchanie spowiedzi – zarówno celowo jak i nieumyślnie), wiąże sekret spowiedzi (secretum sacramentale ), którego treść jest zasadniczo tożsama z treścią tajemnicy. Nakaz ten jest bezwzględny; nieprzestrzeganie go grozi zastosowaniem sankcji. Kanon 1388 Kodeksu Prawa Kanonicznego wprowadza tylko jeden rodzaj kary grożącej za bezpośrednie, tj. umyślne, świadome, dobrowolne naruszenie tajemnicy spowiedzi przez duchownego – ekskomunikę . Kara za „pośrednie” naruszenie tajemnicy spowiedzi nie jest określona – naruszający ją „powinien być ukarany stosownie do ciężkości przestępstwa” – i zgodnie z akceptowaną w doktrynie wykładnią - należy ją nałożyć . Tajemnica spowiedzi jest jednym z zaledwie czternastu przypadków, za które grozi ekskomunika . Na mocy paragrafu 2 wspomnianego wyżej kanonu 1388, osoby związane secretum sacramentale za naruszenie sekretu również podlegają karze (w tym także ekskomunice). Wewnątrzkościelna powaga tajemnicy spowiedzi opiera się na założeniu szczególnej delikatności posługi kapłana, który udzielając rozgrzeszenia, wchodzi w posiadanie informacji prywatnych, osobistych, dlatego też musi mieć na uwadze dobro penitenta (bonum poenitentis). Co więcej, spowiedź jest sakramentem – a te z uwagi na doniosłe funkcje w życiu osób wierzących, traktowane są w prawie kościelnym z należną im uwagą – chronione jest dobro sakramentu (bonum sacramenti) . Tajemnica oraz sekret spowiedzi obowiązuje kapłana oraz pozostałych zobowiązanych do jej przestrzegania aż do ich śmierci; nie mogą być z niej zwolnieni przez nikogo, w żaden sposób. Skutkiem tego jest niemożność bycia świadkiem już na gruncie Kodeksu Prawa Kanonicznego . Tajemnica spowiedzi obowiązuje także m.in. w Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Polsce, a sankcją za jej złamanie jest utrata urzędu przez duchownych .
https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:eMcIqPw5seUJ:https://prawo.uni.wroc.pl/sites/default/files/students-resources/21.%2520Pozycja%2520spowiednika%2520w%2520polskiej%2520procedurze%2520karnej%2520%25E2%2580%2593%2520uwzgl%25C4%2599dnienie%2520niekt%25C3%25B3rych%2520zasad%2520naczelnych%252C%2520autorska%2520propozycja%2520zmiany%2520art.%2520178%2520pkt%25202%2520k.p.k..docx+&cd=4&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
-
Szkody tylko, Gedeon, nie opracowania nie mają mocy prawnej i sędzia może, ale nie musi sięgać do nich. A że w tym kraju niewielu się czegoś dodatkowego chce robić, no to jest jak jest. Póki nie będzie definicji ustawowej, póty będą się nią wszyscy zasłaniać w sektach.
-
czy ktos w końcu udzieli mi odpowiedzi na pytanie?
Czytam,że:''Tajemnica obejmuje fakty powierzone, objęte lub o których dowiedział się duchowny przy spowiedzi.''
Jeżeli teczka z komitetu sądowniczego jedzie do BO i tam przeglądają ją wyznaczeni betelczycy,to rodzi sie u mnie pytanie:czy oni są również chronieni tajemnicą spowiedzi?Chyba nie spełniaja warunków,bo nie dowiedzieli sie tego bepośrednio na spowiedzi.Nie byli uczestnikami spowiedzi.Czy ten przepis nie powinien obowiązywać tylko podczas BEZPOŚREDNIEJ rozmowy ze spowiednikiem/ami (KS)?
Załóżmy,że ksiądz w konfesjonale dowiaduje się,ze ktoś jest pedofilem.Ten ksiądz ujawnia przyznanie się do winy wiernego i robi z tego notatkę i przekazuje do swojego przełożonego.Czy ten przełożony w świtle tych przepisów był spowiednikiem?czy jego też w danym momencie chroni zapis o zachowaniu tajemnicy spowiedzi,chociaż nikt bezpośrednio się jemu nie spowiadał?
Wydaje się mi,że w takiej sytuacji osoby postronne w BO mają obowiązek powiadomić władze o pedofilu,ponieważ nie wyczerpują w tym zakresie w takim przypadku definicję spowiednika. Tych osób nie było PRZY SPOWIEDZI.
-
Szkody tylko, Gedeon, nie opracowania nie mają mocy prawnej i sędzia może, ale nie musi sięgać do nich. A że w tym kraju niewielu się czegoś dodatkowego chce robić, no to jest jak jest. Póki nie będzie definicji ustawowej, póty będą się nią wszyscy zasłaniać w sektach.
W związku z wezwaniem na komitet sądowniczy i postawienie mi zarzutu "odstępstwa" a w następstwie wykluczenia w dniu 4 listopada 2013 roku złożyłem w prokuraturze doniesienie o domniemaniu popełnienia przestępstwa przez starszych zboru
PISEMNA SKARGA POKRZYWDZONEGO
WRAZ Z WNIOSKIEM
O ZABEZPIECZENIE DOWODÓW
Niniejszym, składam pisemne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie o czyn z art. 194 k.k. i 212 k.k. oraz naruszenie Ustawy o Ochronie Danych Osobowych.
W czasie przesłuchania starszego zboru w którym uczestniczyłem, starszy oświadczył, że pełni funkcję duchownego i odmawia dalszych zeznań.
Śledztwo z tego powodu zostało umorzone a odwołania nie odniosły żadnego skutku, decyzja o umorzeniu została prawomocna.
-
czy ktos w końcu udzieli mi odpowiedzi na pytanie?
Czytam,że:''Tajemnica obejmuje fakty powierzone, objęte lub o których dowiedział się duchowny przy spowiedzi.''
Jeżeli teczka z komitetu sądowniczego jedzie do BO i tam przeglądają ją wyznaczeni betelczycy,to rodzi sie u mnie pytanie:czy oni są również chronieni tajemnicą spowiedzi?Chyba nie spełniaja warunków,bo nie dowiedzieli sie tego bepośrednio na spowiedzi.Nie byli uczestnikami spowiedzi.Czy ten przepis nie powinien obowiązywać tylko podczas BEZPOŚREDNIEJ rozmowy ze spowiednikiem/ami (KS)?
Załóżmy,że ksiądz w konfesjonale dowiaduje się,ze ktoś jest pedofilem.Ten ksiądz ujawnia przyznanie się do winy wiernego i robi z tego notatkę i przekazuje do swojego przełożonego.Czy ten przełożony w świtle tych przepisów był spowiednikiem?czy jego też w danym momencie chroni zapis o zachowaniu tajemnicy spowiedzi,chociaż nikt bezpośrednio się jemu nie spowiadał?
Wydaje się mi,że w takiej sytuacji osoby postronne w BO mają obowiązek powiadomić władze o pedofilu,ponieważ nie wyczerpują w tym zakresie w takim przypadku definicję spowiednika. Tych osób nie było PRZY SPOWIEDZI.
Odpowiedź jest prosta w kościołach związanych umową z państwem obowiązują zasady kodeksu kanonicznego
W związkach wyznaniowych co jest spowiedzią, decyduje zapis statutu. Dlatego związki wyznaniowe mogą to interpretować dowolnie.
-
Krótko mówiąc ze spowiedzią mamy do czynienia wtedy, gdy jakaś osoba wyznaje swoje przewinienia duchownemu swojego wyznania.
I nie ma znaczenia czy robi to dobrowolnie czy - jak w WTS-ie - na komitecie.
I nie ma znaczenia dalsze "przetwarzanie" tych informacji - przez przełożonych tychże duchownych, itp. Prawo chroni informacje uzyskane w ten sposób na każdym etapie.
Tak więc nie widzę niestety większych szans na pociągnięcie ŚJ do odpowiedzialności za ukrywanie faktów :-\
Dura lex sed lex
-
Toco starsi dowiedzą się z rozmowy lub podczas komitetu niech będzie objęte tajemnicą ale zanim do tego dochodzi s ą zbierane dowody i taki starszy dowiaduje się,że brat dewiant molestował ośmiolatkę i tu niema pamiłuj musi zgłosić bo trzy latka grożą.
-
Toco starsi dowiedzą się z rozmowy lub podczas komitetu niech będzie objęte tajemnicą ale zanim do tego dochodzi są zbierane dowody i taki starszy dowiaduje się,że brat dewiant molestował ośmiolatkę i tu niema pamiłuj musi zgłosić bo trzy latka grożą.
niestety, starszyzna może błyskawicznie powołać komitet sądowniczy i wtedy zaciera się granica które informacje pochodzą "ze spowiedzi", a które nie ze "spowiedzi" i już starsi mają dupochron.
-
Pan Prezydent podpisał nowelizację ustaw zaostrzających odpowiedzialność sprawców przestępstw wobec dzieci i osób nieporadnych ze względu na zdrowie lub wiek.
Zgodnie z podpisaną ustawą zaistniało pytanie o odpowiedzialność starszych przed wejściem w życie ustawy.
Czy starszy zboru musi poinformować stosowne organy o swojej wiedzy którą posiadał przed wejściem w życie ustawy?
Z tym pytanie zwróciłem się do zaprzyjaźnionej z nami kancelarii adwokackiej Mec. Jacka Świecy.
Otrzymałem krótką odpowiedź.
Dzień dobry,
Jeśli chodzi o nową ustawę – przepisy absolutnie nie obejmują sytuacji sprzed wejścia ich w życie zgodnie z zasadą lex retro non agit (prawo nie działa wstecz).
Z wyrazami szacunku,
Dr Małgorzata Świeca
Radca Prawny
Wspólnik / Partner
Dyrektor Departamentu Prawa Konstytucyjnego
Kancelaria Prawna "Świeca i Wspólnicy" sp.k.
ul. Bagatela 11/3
00-585 Warszawa
-
Optymalnie by było aby była ustawa obligująca aby zarejestrowany związek wyznaniowy musiał mieć w statucie wyszczególnione wszelkie wewnętrzne reguły postępowania (w statucie aktualnie jedynie pisze że są takie normy ale bez szczegółów).
Następnie każdy związek nie powinien mieć prawa istnienia w przypadku kiedy statutowy kodeks postępowania kłóci się z prawem krajowym czyli Kodeksem Karnym i Konstytucją.
Kolejny mechanizm to: rozwiązywanie związku wyznaniowego w sytuacji kiedy stosuje ,,wewnętrzne prawa" a nie ma ich w statucie.
mechanizm bezpieczeństwa dla związków to możliwość ciągłego dopisywania praw do statutu ale jedynie w przypadku nie kolidowania z prawem Krajowym.
Wszystko jasne i klarowne.
Zbieramy podpisy ?
-
niestety, starszyzna może błyskawicznie powołać komitet sądowniczy i wtedy zaciera się granica które informacje pochodzą "ze spowiedzi", a które nie ze "spowiedzi" i już starsi mają dupochron.
Starszy który posiądzie informacje przed komitetem,nawet gdy jest wyznaczony przez grono do zbadania sprawy nie może być członkiem komitetu.i d.. blada bo zamiast lecieć do koordynatora to będzie leciał na policję.Swoją drogą jestem ciekaw reakcji BO,może by im pomógł przysiąść i zredagować list w sprawie wykorzystywania dzieci i możliwości unikania odpowiedzialności prawnej nie zgłaszając takich przypadków.
-
Ciekawy artykuł:
"Ksiądz nie może powiedzieć o przypadku pedofilii? Spowiedź to najściślej chroniona tajemnica"
http://wiadomosci.wp.pl/ksiadz-nie-moze-powiedziec-o-przypadku-pedofilii-spowiedz-to-najscislej-chroniona-tajemnica-6031294216843905a
-
http://wiadomosci.wp.pl/ksiadz-nie-moze-powiedziec-o-przypadku-pedofilii-spowiedz-to-najscislej-chroniona-tajemnica-6031294216843905a
artykuł z 2013 roku a więc nieaktualny w zakresie obowiązku zgłaszania pedofilii przez zwykłych obywateli.
Niestety, artykuł aktualny jeśli chodzi o tajemnicę spowiedzi (tutaj nic się nie zmieniło i nigdy się nie zmieni).
-
Trzeba by było udowodnić, że śJ nie mają prawa przypisywać sobie precedensu tajemnicy spowiedzi, ponieważ spowiedź jako taka u nich nie istnieje.
Jak to się wywali, to problem rozwiązany praktycznie.
-
Trzeba by było udowodnić, że śJ nie mają prawa przypisywać sobie precedensu tajemnicy spowiedzi, ponieważ spowiedź jako taka u nich nie istnieje.
Jak to się wywali, to problem rozwiązany praktycznie.
Tak. Ale niełatwo będzie to zrobić :(
-
Tak. Ale niełatwo będzie to zrobić :(
Ja podejmuję i będę podejmował takie próby. W ciągu 40 lat moje starania przyniosą efekty.
-
Ja podejmuję i będę podejmował takie próby. W ciągu 40 lat moje starania przyniosą efekty.
Chwała Ci za to.
-
Ja podejmuję i będę podejmował takie próby. W ciągu 40 lat moje starania przyniosą efekty.
Wow.
Podpisałeś cyrograf? :D
-
Ja podejmuję i będę podejmował takie próby. W ciągu 40 lat moje starania przyniosą efekty.
Nie siła drąży skałę lecz kropla powolnym spadaniem 8-)
-
Nie siła drąży skałę lecz kropla powolnym spadaniem 8-)
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
Kropla drąży kamień nie siłą lecz częstym spadaniem
:)
-
Wow. Podpisałeś cyrograf? :D
na szpiega to ja się nie daję - znowu za dużo powiedziałem...
-
Wkrótce księża i biskupi trafią do więzienia, jeżeli sąd udowodni im, że wiedzieli o przypadkach pedofilii w Kościele, ale nie zawiadomili o tym organów ścigania Takie zmiany niesie za sobą nowelizacja kodeksu karnego, która została już przyjęta przez Sejm i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Nowe przepisy wejdą w życie 13 lipca.
Prawo nie działa wstecz, a nowelizacja dotyczy wszystkich grup zawodowych, w tym duchownych. Kara może wynosić nawet do trzech lat więzienia.
Ciekawy jestem czy teraz Starsi ŚwJ będą się wykręcać, że nie są duchownymi.
TVN24 - artykół i video:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/zmiany-w-kodeksie-karnym-bedzie-obowiazek-zglaszania-pedofilii,737888.html
Debata na TVN24
https://drive.google.com/file/d/0B-bQVkQEEkRteE1YSmlDMEltWnc/view?usp=sharing
wyborcza.pl
http://wyborcza.pl/7,75398,21777484,o-pedofilii-juz-nie-mozna-milczec-kosciol-szykuje-sie-na-zmiane.html?disableRedirects=true
fakt.pl
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/nowe-przepisy-biskupi-trafia-do-wiezienia-jesli-zataja-sprawe-pedofilii-w-kosciele/2dy4jjw
-
Starsi mogą wyłgać się od tego że są duchownymi lub tytułować jak chcą i nie ma to znaczenia.
Nowa ustawa ZOBOWIĄZUJE POD GROŹBĄ KARY KAŻDEGO CZŁOWIEKA : duchownego i świeckiego,piekarza murarza lekarza bezrobotnego...
wszystkich ludzi zobowiązuje że jeśli mają wiarygodne informacje o tym że ktoś komuś wyrządził krzywdę fizyczną w tym włącznie dopuścił się do zabronionych czynów na osobie małoletniej do zgłoszenia tej sprawy organom ścigania.
-
Wkrótce księża i biskupi trafią do więzienia, jeżeli sąd udowodni im, że wiedzieli o przypadkach pedofilii w Kościele, ale nie zawiadomili o tym organów ścigania Takie zmiany niesie za sobą nowelizacja kodeksu karnego, która została już przyjęta przez Sejm i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Nowe przepisy wejdą w życie 13 lipca.
Prawo nie działa wstecz, a nowelizacja dotyczy wszystkich grup zawodowych, w tym duchownych. Kara może wynosić nawet do trzech lat więzienia.
Ciekawy jestem czy teraz Starsi ŚwJ będą się wykręcać, że nie są duchownymi.
Zaraz WTS coś wymyśli, znając ich szablony działania.
Mają czas do 13 lipca.
I padnie jakieś nowe "światełko" w tej kwestii, albo lepiej się będą ukrywać, z tymi pedofilami.
-
Chyba jednak będą udawać duchownych i wszystkie rozmowy w ich życiu będą teraz spowiedzią :o
Obym się mylił...
http://radioem.pl/doc/3869974.Zmiany-w-prawie-karnym-obowiazek-zglaszania-przestepstw
Nowością jest też prawny obowiązek zawiadomienia o przestępstwie organów ścigania. Do dotychczasowego katalogu przestępstw, o których należało niezwłocznie powiadamiać policję lub prokuraturę dodano cztery: ciężki uszczerbek na zdrowiu, zgwałcenie, wykorzystanie bezradności lub niepoczytalności oraz wykorzystanie seksualne małoletniego. - Jeśli wiemy lub podejrzewamy, że taka sytuacja miała miejsce, to mamy obowiązek powiadomienia organów ścigania, inaczej grozi nam postępowanie karne - wyjaśniła Podlewska. Po nowelizacji kodeksu karnego do art. 240 została dodana sankcja: "kto nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Po 13 lipca nie będzie dowolności, obowiązek zgłoszenia podejrzenia o popełnieniu przestępstwa (z katalogu w art. 304 k.k.) ma każda osoba. Jedyny wyjątek: obowiązek ten nie obejmuje duchownego, który dowiedział się o przestępstwie podczas spowiedzi (art. 178 pkt 2 k.p.k.).
Niech mi ktoś odpowie: Dlaczego w XXI wieku kiedy człowiek planuje chodzić po Marsie kiedy dokonuje się przeszczepów rąk i klonuje zwierzęta
i mamy taki dostęp do wiedzy to mamy dalej ŚREDNIOWIECZE W USTAWODASTWIE?
Dlaczego pod przykrywką spowiedzi może skrywać się bezkarnie wiedza o gwałtach torturach wynatużonych praktykach ??? Przecież takie bydle co się wyspowiadało zaraz po wyjściu z konfesjonału może iść i zrobić coś potwornego.
Tak jak te bydlaki w sukienkach co gwałciły głuchonieme dzieci a 5-cio latce zakonnica zakladała pieluszkę po gwałcie dokonanym przez księdza żeby nie było widać że krwawi.
I taki przypadek jeśli byłby omówiony w konfesjonale ma zostać w konfesjonale?
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/%e2%80%9eza%c5%82o%c5%bcy%c5%82a-mi-pieluch%c4%99-aby-ukry%c4%87-krwawienie%e2%80%9d-ksi%c4%99%c5%bca-gwa%c5%82cili-g%c5%82uche-dzieci-ofiary-wybiera%c5%82a-zakonnica/ar-BBAWh2W?li=BBr5CAq&ocid=TSHDHP
-
Chyba jednak będą udawać duchownych i wszystkie rozmowy w ich życiu będą teraz spowiedzią :o
(...) Po 13 lipca nie będzie dowolności, obowiązek zgłoszenia podejrzenia o popełnieniu przestępstwa (z katalogu w art. 304 k.k.) ma każda osoba. Jedyny wyjątek: obowiązek ten nie obejmuje duchownego, który dowiedział się o przestępstwie podczas spowiedzi (art. 178 pkt 2 k.p.k.).
Niech mi ktoś odpowie: Dlaczego w XXI wieku kiedy człowiek planuje chodzić po Marsie kiedy dokonuje się przeszczepów rąk i klonuje zwierzęta
i mamy taki dostęp do wiedzy to mamy dalej ŚREDNIOWIECZE W USTAWODASTWIE?
Dlaczego pod przykrywką spowiedzi może skrywać się bezkarnie wiedza o gwałtach torturach wynatużonych praktykach ??? Przecież takie bydle co się wyspowiadało zaraz po wyjściu z konfesjonału może iść i zrobić coś potwornego.
Tak jak te bydlaki w sukienkach co gwałciły głuchonieme dzieci a 5-cio latce zakonnica zakladała pieluszkę po gwałcie dokonanym przez księdza żeby nie było widać że krwawi.
I taki przypadek jeśli byłby omówiony w konfesjonale ma zostać w konfesjonale?
No ktoś ma w tym chyba niezły interes, żeby to właśnie tak zostało.
Może chodzi o ochronę księży, a przy okazji WTS zrobi na tym interes, z tej swojej "spowiedzi".
Rzeczywiście Motylku ...
Z tego co tu cytujesz, dokładnie, średniowiecze w ustawodawstwie.
:'( :'( :'(
Chyba ludzkość prawnicza nie dorosła do planów chodzenia po Marsie ...
Skoro na ziemi tak prawo wygląda ...
-
Kiedyś przeczytałam mądre zdanie
ŻEBY DOBRZY LUDZIE ROBILI ZŁE RZECZY POTRZEBNA JEST RELIGIA
religia to opium dla ludu
jak powiedział ktoś równie mądry, teraz to widzę
religia została wymyślona dla słabych żeby ich trzymać za mordę
kiedyś pan Maleńczuk w kropce nad i szydził z religi nie moge tego teraz znaleść
on jest specyficny, też siedział w kiciu za odmowę wojska, ale do rzeczy
powiedział że jego religia ratuje. jak? mieszka na wsi i obraca sie wśród pijaczków których sie boi jak ten idzie z widłami i gdyby nie przymus chodzenia do kościoła to jeszcze niewoadomo jak by było czytaj: już bym cie Maleńczuk dawno zaciukał ale boje sie Bozi w kościele. to mi uświadomiło że religia jest poto żeby zawładnąć duszami słabych. i ja też byłam słaba...
-
Starsi zboru nie poniosą żadnej kary za ukrywanie pedofilii w zborach , bo czegoś takiego nie ma . Gdzie jak gdzie ale w organizacji ? To niedorzeczne ! Jest to wymysł podłych odstępców . Jehowa chroni swój lud i daje cenne rady po przez Ciało Kierownicze , dzięki temu starsi zboru skuteczni chronią zbory .
-
Kiedyś przeczytałam mądre zdanie
ŻEBY DOBRZY LUDZIE ROBILI ZŁE RZECZY POTRZEBNA JEST RELIGIA
religia to opium dla ludu
jak powiedział ktoś równie mądry, teraz to widzę
religia została wymyślona dla słabych żeby ich trzymać za mordę
kiedyś pan Maleńczuk w kropce nad i szydził z religi nie moge tego teraz znaleść
on jest specyficny, też siedział w kiciu za odmowę wojska, ale do rzeczy
powiedział że jego religia ratuje. jak? mieszka na wsi i obraca sie wśród pijaczków których sie boi jak ten idzie z widłami i gdyby nie przymus chodzenia do kościoła to jeszcze niewoadomo jak by było czytaj: już bym cie Maleńczuk dawno zaciukał ale boje sie Bozi w kościele. to mi uświadomiło że religia jest poto żeby zawładnąć duszami słabych. i ja też byłam słaba...
Motto, które przytoczyłaś, trochę przeczy temu, co w przykładzie opisałaś, bo koleś ze wsi jakby się kierował mottem:
ŻEBY ŹLI LUDZIE (potencjalny morderca) ROBILI DOBRE RZECZY (powstrzymywanie się od zabójstwa kogoś, kogo bez religii by się zabiło) POTRZEBNA JEST RELIGIA
-
motto mottem
przykład nie był pod to motto
był jego odwrotnością.
jednak wytrawny czytelnik może w nim wypatrzeć odwrotność tego powiedzonka
taki niby skrót myślowy na zasadzie odwróconego dekalogu rozumiesz?
żeby źli ludzie robili dobre rzeczy potrzebna jest raligia - wydaje mi sie wyświechtane, małe i nie prawdziwei pewnie nie zwróciłabym uwagi na taką mądrość.
dobrzy ludzie ( wszyscy jak mniemam) żyją sobie w spokoju aż tu nakłada się na nich obowiązek ( religia) i wtedy w tych ludziach uruchamiają się pierwotne instykty
w dawnych czasach inkwizycja, a dzisiaj ostracyzm i nie mówie tutaj tylko o SJ o katolikach również, jak np. piętnują dziecko świadków w podstawówce. czemu to robią? właśnie z powodu religii.
a to że pijaczek jeszcze nie zabił bo chodzi do kościoła działa na podobnym układzie.
człowieka się prześladuje bo się z nami nie zgadza, a z drugiej ta sama religia trzyma cię za morde a ty myślałeś że jesteś wolny?
-
motto mottem
przykład nie był pod to motto
był jego odwrotnością.
jednak wytrawny czytelnik może w nim wypatrzeć odwrotność tego powiedzonka
taki niby skrót myślowy na zasadzie odwróconego dekalogu rozumiesz?
żeby źli ludzie robili dobre rzeczy potrzebna jest raligia - wydaje mi sie wyświechtane, małe i nie prawdziwei pewnie nie zwróciłabym uwagi na taką mądrość.
dobrzy ludzie ( wszyscy jak mniemam) żyją sobie w spokoju aż tu nakłada się na nich obowiązek ( religia) i wtedy w tych ludziach uruchamiają się pierwotne instykty
w dawnych czasach inkwizycja, a dzisiaj ostracyzm i nie mówie tutaj tylko o SJ o katolikach również, jak np. piętnują dziecko świadków w podstawówce. czemu to robią? właśnie z powodu religii.
a to że pijaczek jeszcze nie zabił bo chodzi do kościoła działa na podobnym układzie.
człowieka się prześladuje bo się z nami nie zgadza, a z drugiej ta sama religia trzyma cię za morde a ty myślałeś że jesteś wolny?
Teraz jeszcze mniej rozumiem. Skoro przykład był odwrotnością motta, to albo motto jest nieprawdzwy albo przykład nieprawdziwy.
Mi się Twoje motto wydaje też wyświechtane i nieprawdziwe - jak i moja jego odwrotność.
Piszesz tak: "dobrzy ludzie ( wszyscy jak mniemam) żyją sobie w spokoju aż tu nakłada się na nich obowiązek ( religia) i wtedy w tych ludziach uruchamiają się pierwotne instykty". Skoro PIERWOTNE INSTYNKTY tzn., że Ci ludzie nie byli dobrzy. Skoro PIERWOTNE, to niepotrzebna religia - wystarczy ideologia, kryzys gospodarczy, powódź czy wojna. Religia wręcz jest chyba rzadko powodem takiego kalibru jak wymieniłem powyżej, no chyba, że mówiąc religia masz na myśli fundamentalizm religijny z ISIS na czele.
Dziecka ŚJ piętnuje się w szkole nie z powodu religii. Piętnuje się INNOŚĆ, Trinity - INNOŚĆ (My-Oni=nie-my). Z takich samych powodów piętnuje się nazbyt mądrych, nazbyt głupich, grubych, rudych itd. Stąd rasizm itd. ŚJ nie śpiewa hymnu, więc jest inny. Tylko tyle. Nie jest to żadne prześladowanie na tle religijnym, jakby to chcieli ŚJ.
Ateistyczne państwa - bez religii państwowej lub w ogóle bez religii - prześladują ludzi wierzących. Masz takie przykłądy po dziś dzień: Chiny, Korea Północna oraz państwa historyczne, które wprowadzały ateizm państwowy: ZSRR, Albania, Chińska Republika Ludowa, Kambodża, Mongolia czy Kuba. Sądzisz, że tak wspaniale się tam żyje i w szkole nikt nikogo nie prześladuje?
-
PIERWOTNE INSTYNKTY wiesz jako związek frazeologiczny
a oglądałeś taki dokument nie pamiętam kto go przeprowadził było to w latach 60 uw doświadczenie polegało na tym że jedna grupa (studentów, wszystko było na uczelni) miała ,prześladować' drugą grupe dla sportu. oglądałam to dawno i nie wszystkie szczególy pamiętam ale ta pierwsz grupa tzw prześladowcy wyszli z siebie tak sie zacietrzewili w tym co robili że było to ponad eksperyment, aż musieli go przerwać. pare osób dostało depresj. osoba która koordynowała to wszystko została nawet ukarana.
to był tylko eksperyment który uświadomił jak szybko może się ,uruchomić' PIERWOTNY INSTYKT' czyli bestia w każdym z nas od pstryknięcia palcami. i dlatego powstała religia żeby to zachamować
-
Znam ten eksperyment prawdopodobnie (mówię prawdopodobnie, bo może był jakiś podobny). Nazwano go, od uniwersytetu, na którym go przeprowadzono, Stanford Prison Experiment i przeprowadzony został pod kierunkiem Philipa Zimbardo (którego książki czytywałem) na początku lat 70. Świetnie, że to przywołujesz, bo... to oznacza, że "dobrzy ludzie" sobie ot tak "dobrze" nie żyją, a są po prostu źli. To by z kolei oznaczało, że motto jest nieprawdziwe, a prawdziwe jest antymmoto: ludzie są źli, a czynią dobrze, bo mają nad sobą bata: religia, system prawny, społeczeństwo, kultura, wychowanie i in. tego typu czynniki KSZTAŁTUJĄCE człowieka, sprawiają, że się powstrzymuje przed zabijaniem itp. Jako że religia jest częścią kultury, unikam tak kategorycznych sądów na temat religii, choć widzę jej "macki" :P
-
Kochani ten Cytat w caloci brzmi tak:
"Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii." a autorem jest pan Steven Winberg, Fizyk, noblista
-
Kochani ten Cytat w caloci brzmi tak:
"Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii." a autorem jest pan Steven Winberg, Fizyk, noblista
Wówczas cytat działa :P
-
religia to opium dla ludu
jak powiedział ktoś równie mądry, teraz to widzę
To powiedział Stalin :)
100% się zgadzam z tą akurat wypowiedzią Stalina :)
-
To powiedział Stalin :)
100% się zgadzam z tą akurat wypowiedzią Stalina :)
Tak naprawde to pierwszy byl Karl Marx a o ile dobrze pamietam to padlo to stwierdzenie w Manifecie partii komunistycznej.
Nawiasem mowiac, bardzo ciekawa lektura.
-
dzięki Gorszycielu za przypomnienie gdzie był ten eksperyment i tobie Polinuxie za całe motto.
korzystałam dzisiaj z pięknego dnia i jeździłam na rowerze ;D
chcę wierzyć że jednak człowiek jest dobry a tylko nie sprzyjające warunki prowadzą do ,pierwotnych instynktów'
chyba lepiej mi się śpi jak tak myśle
może moja przygoda z religijnością tak mnie zdeterminowała że dziś będąc dorosłym człowiekiem mam jej poprostu dość.nigdy nie traktowałam jej jak kultury tylko jak przystało na świadka ,grała na cały regulator'
a teraz gdy zobaczyłam jej całą jaskrawość uważam że jest mi niepotrzebna
nie chce robić czegoś bo tak mi nakazuje religia
albo czegoś zabrania
chcę być dobrym człowiekiem bo tak
-
a teraz gdy zobaczyłam jej całą jaskrawość uważam że jest mi niepotrzebna
nie chce robić czegoś bo tak mi nakazuje religia
albo czegoś zabrania
chcę być dobrym człowiekiem bo tak
Mam podobne przemyślenia. Irytowało mnie i denerwowało podejście większości ŚJ do czynienia dobra. Ich wewnętrzną motywacja do pomocy innym zwykle była bardzo płytka: bo ktoś tak rozkazuje(Bóg, Biblia lub starsi). Nie wynikało to z ich wnętrza i osobowości. Ośmielę się twierdzić, że wielu ŚJ zatraciło własny unikalny charakter pod wpływem mnóstwa nakazów i wymagań.
Przez jakiś czas przed wybudzeniem walczyłem w zborze o głębsze zrozumienie tego dobra. Powinno ono wypływać z ich wnętrza, być czymś całkiem naturalnym, odruchowym. Niestety szybko zrozumiałem bezcelowość takich działań, jak grochem o ścianę. W pędzie okrutnego wyścigu o przetrwanie, w niewoli Niewolnika Kłamliwego, ŚJ nie mają czasu na chwilę zadumy i refleksji nad własnym wnętrzem.
-
..Jedyne czego się naprawdę boją to kary więzienia czy finansowe, oby prawo zadziałało.
Samo sedno. Członek ciała kierowniczego zarządu korporacji pojechał do Rosji w obronie majątku. Gorzej było z przyjazdem do Australii w sprawie molestowanych dzieci. Maksymalizacja zysku stanowi cel nie tylko Strażnicy, ale każdej amerykańskiej prywatnej firmy, spółki handlowej i wiąże się historycznie z epoką wczesnego kapitalizmu. Oddajemy stery władzy nad nami miliarderom i milionerom, szefom korporacji, którzy mają własne cele, których ideologia niekoniecznie bierze pod uwagę interes czynnika ludzkiego i "zasoby ludzkie" bo i po co.