Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Z cyklu: opowiesci z Wtsu  (Przeczytany 73021 razy)

Offline czarnaowca

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #225 dnia: 20 Listopad, 2016, 23:23 »
Czytam, czytam, czytam i... cieszę się, że już mnie nie ma wśród śj.

To brzmi jak film. Kiepski na dodatek.


Offline M

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #226 dnia: 21 Listopad, 2016, 10:53 »
Ja rozumiem, że lud jest głodny informacji, jednak proszę wszystkich o odrobinę wyrozumiałości. Są pewne powody dla których nie chcemy i nie możemy podać jakichkolwiek dalszych szczegółów w sprawie. O powodach tych z uwagi na troskę o prywatność Ewy nie możemy na razie napisać. Cała historia miała miejsce tak jak opisaliśmy, o czym może poręczyć Iza, Alek i Robert Dworak i obiecujemy Wam że gdy tylko będzie taka możliwość to udostępnimy wszystkie materiały, które można udostępnić uwiarogodniające sprawę, w tym skan artykułu z gazety. Do tego czasu jeszcze raz apeluję o cierpliwość :).


Offline CzarnySmok

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #227 dnia: 21 Listopad, 2016, 11:29 »
Ja rozumiem, że lud jest głodny informacji, jednak proszę wszystkich o odrobinę wyrozumiałości. Są pewne powody dla których nie chcemy i nie możemy podać jakichkolwiek dalszych szczegółów w sprawie. O powodach tych z uwagi na troskę o prywatność Ewy nie możemy na razie napisać. Cała historia miała miejsce tak jak opisaliśmy, o czym może poręczyć Iza, Alek i Robert Dworak i obiecujemy Wam że gdy tylko będzie taka możliwość to udostępnimy wszystkie materiały, które można udostępnić uwiarogodniające sprawę, w tym skan artykułu z gazety. Do tego czasu jeszcze raz apeluję o cierpliwość :).

Szacun dla adresatów = szacun dla nadawcy.

Dziękuję.
« Ostatnia zmiana: 21 Listopad, 2016, 11:33 wysłana przez CzarnySmok »


Offline Iza

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #228 dnia: 21 Listopad, 2016, 15:12 »
Wiecie co Forumowicze Drodzy ?
Oczywiście nie wszyscy, ale jest tu na forum paru takich.
Ja naprawdę nie mogę się nadziwić, ze z każdej niemalże kwestii potraficie zrobić temat do zadymy, kłótni i podziałów.
Dajcie juz naprawdę sobie spokój z tą podejrzliwością i roszczeniowa postawą. Z jakiej niby racji ktoś ma Wam się spowiadać z osobistych spraw, które chce , by zostały prywatna sprawą.
 Tak, na rozprawie zjawiło się kilku exow ze Szkocji dzięki temu,ze sprawa została opisana na angielskojęzycznym forum.
Zaden z nich na naszym forum się nie udziela z wiadomych względów.
Ja opuszczam ten wątek bo atmosfera tu bardzo niemiła.

Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline CzarnySmok

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #229 dnia: 21 Listopad, 2016, 16:04 »
Nie chcę wszczynać sporów, kłótni i podziałów, bo nie o to tutaj chodzi. Szanuję rownież czyjeść prawo do prywatności i do tego, że ktoś nie chce sie dzielić faktami ze swojego życia albo ze w trakcie rozwoju wypadków przestał wyrażać chęć na relacjonowanie przebiegu spraw.

Chciałbym jednak nadmienić, ze wątek został rozpoczęty od relacji osoby, która deklarowała posiadanie 'newsa' z pierwszej ręki oraz to, ze bohaterka zgodziła sie, zeby sie podzielić sie ta historia w sieci. W tym watku znajdują sie rownież relacje z przebiegu rozpraw sądowych i zapowiedzi, ze 'jak tylko ukaże sie reportaż to linki zostaną wrzucone'. Dziwie sie trochę odpowiedziom na pytania o dostepnosc tychże artykułów oraz temu, ze kilka komentarzy zostało po prostu wyciętych. Pytania o dalszy przebieg sprawy sa najbardziej na miejscu, bo pokazują, ze sprawa spotkała sie z zainteresowaniem. Absolutnie zgadzam sie, ze moze byc tylko kilka osob wtajemniczonych w szczegóły i jesli wymaga tego dobro sprawy niech tak zostanie.

Od razu chciałbym podziękować imiennie 'M' ktory w jasny, kulturalny i rzeczowy sposób odpowiedział, ze wywiad sie ukazał, ale sa powody dla których na razie nie jest wskazana publikacja. Akceptuję, rozumiem, szanuję taką odpowiedź która - mimo mojej ciekawości - na ten moment w zupełności mi wystarcza.


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 546
  • Polubień: 4643
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #230 dnia: 21 Listopad, 2016, 16:23 »
Wiecie co Forumowicze Drodzy ?
Oczywiście nie wszyscy, ale jest tu na forum paru takich.
Ja naprawdę nie mogę się nadziwić, ze z każdej niemalże kwestii potraficie zrobić temat do zadymy, kłótni i podziałów.
Dajcie juz naprawdę sobie spokój z tą podejrzliwością i roszczeniowa postawą. Z jakiej niby racji ktoś ma Wam się spowiadać z osobistych spraw, które chce , by zostały prywatna sprawą.
 Tak, na rozprawie zjawiło się kilku exow ze Szkocji dzięki temu,ze sprawa została opisana na angielskojęzycznym forum.
Zaden z nich na naszym forum się nie udziela z wiadomych względów.
Ja opuszczam ten wątek bo atmosfera tu bardzo niemiła.

To jest tak jak z dzieckiem - dziećmi. Jak wiedzą że masz dla nich prezent to cię umęczą mimo że im mówisz że dostaną jak pokażą świadectwo szkolne ::)

WNIOSEK: Nie pokazywać na przyszłość ,,lizaka przez szybę" bo dzieci stłuką szybę  :P

Będzie kolejna taka historia to jak zapadnie wyrok i się wszystko rozstrzygnie i uprawomocni i komornik zrobi swoje i odczekamy czy do trybunału w Strasburgu się ktoś nie odwołał TO WTEDY OD RAZU WSZYSTKO UDOKUMENTOWANE się upubliczni na forum.





Offline Estera

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #231 dnia: 21 Listopad, 2016, 16:34 »

Od razu chciałbym podziękować imiennie 'M' ktory w jasny, kulturalny i rzeczowy sposób odpowiedział, ze wywiad sie ukazał, ale sa powody dla których na razie nie jest wskazana publikacja. Akceptuję, rozumiem, szanuję taką odpowiedź która - mimo mojej ciekawości - na ten moment w zupełności mi wystarcza.
    Uważam, że cierpliwość w tej kwestii jest jak najbardziej wskazana ...
    Mnie również, to co M, podał do publicznej wiadomości zupełnie wystarcza ...
    Są ludzie, którzy nad tym czuwają i nie ma co wywierać niepotrzebnej presji i psuć db atmosferę wątku ...
    Do podziękowań, również się przyłączam ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Arvena

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #232 dnia: 21 Listopad, 2016, 16:37 »
Mnie jedynie zadziwia dlaczego podanie tutaj skanu artykulu moze byc niebiezpieczne dla Ewy, skoro zgodzila sie udzielic wywiadu do lokalnej gazety gdzie w tysiacach egzemplarzy ten artykul dotarl do wielu osob m.in jej wrogow czyli braci ktorzy z nia spotkali sie w sadzie . Czyli nasze forum jest dla niej mniej bezpieczne niz jej miasteczko i jawni wrogowie ktorzy jesli artykul faktycznie sie ukazal moga go czytac do woli i wiedza dokladnie kim jest Ewa, jak sie nazywa i gdzie mieszka? To wyjasnienie jest dla mnie dziwne ale widocznie musze czekac na coraz jasniejsze swiatlo i nie wybiegac przed rydwan.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #233 dnia: 21 Listopad, 2016, 16:45 »
To jest tak jak z dzieckiem - dziećmi. Jak wiedzą że masz dla nich prezent to cię umęczą mimo że im mówisz że dostaną jak pokażą świadectwo szkolne ::)

WNIOSEK: Nie pokazywać na przyszłość ,,lizaka przez szybę" bo dzieci stłuką szybę  :P

Będzie kolejna taka historia to jak zapadnie wyrok i się wszystko rozstrzygnie i uprawomocni i komornik zrobi swoje i odczekamy czy do trybunału w Strasburgu się ktoś nie odwołał TO WTEDY OD RAZU WSZYSTKO UDOKUMENTOWANE się upubliczni na forum.

Trochę jak bym strażnicę czytała ..
Dziś wiem więcej niż wczoraj


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #234 dnia: 21 Listopad, 2016, 17:00 »
Mnie jedynie zadziwia dlaczego podanie tutaj skanu artykulu moze byc niebiezpieczne dla Ewy, skoro zgodzila sie udzielic wywiadu do lokalnej gazety gdzie w tysiacach egzemplarzy ten artykul dotarl do wielu osob m.in jej wrogow czyli braci ktorzy z nia spotkali sie w sadzie . Czyli nasze forum jest dla niej mniej bezpieczne niz jej miasteczko i jawni wrogowie ktorzy jesli artykul faktycznie sie ukazal moga go czytac do woli i wiedza dokladnie kim jest Ewa, jak sie nazywa i gdzie mieszka? To wyjasnienie jest dla mnie dziwne ale widocznie musze czekac na coraz jasniejsze swiatlo i nie wybiegac przed rydwan.

A możesz już nie wnikać? M wyjaśnił, że nie mogą upublicznić i nie mogą powiedzieć dlaczego nie mogą upublicznić. Dalsze pytanie nic tu nie zmieni.
Przyjdzie czas, dowiemy się wszystkiego.

Mam zaufanie do:
- M
- Roberta Dworaka
- Izy
którzy opisali całą akcję i którzy nie mają powodu by kłamać, szczególnie w tak zajebistej dla odstępców sprawie.

Dajmy sprawie się wyklarować.


Offline M

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #235 dnia: 21 Listopad, 2016, 17:05 »
I tym optymistycznym akcentem tymczasowo zamykam ten wątek, jak pojawią się nowe informacje które możemy udostępnić to otworzymy go ponownie.


Offline M

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #236 dnia: 26 Listopad, 2016, 13:59 »
Niestety nie mamy tym razem dobrych wieści.

Okazało się, że najprawdopodobniej cała historia opisana w tym wątku została przez jego bohaterkę wymyślona. A więc: nie było żadnego hotelu, masowych zwolnień, rozprawy czy wywiadu w gazecie. Osoba, która tę historię nam (w tym personalnie Robertowi, Alkowi i Izie) opisywała wielokrotnie obiecywała dostarczyć jakiekolwiek materiały, które uwiarogodniłyby jej słowa, jednak nigdy do tego nie doszło. To sprawiło, że zaczęliśmy podejrzewać, że coś jest nie tak. Kilka osób napisało do gazety w której rzekomo miał się ukazać wywiad i reportaż opisujący całą sprawę, jednak redakcja odpowiedziała że nic nie wiedzą o takiej sytuacji. Ostatecznie przyciśnięta do muru kobieta ta zablokowała osoby, z którymi rozmawiała na Facebooku mówiąc, że nie chce mieć z tym wszystkim już nic wspólnego. To jej zachowanie wskazuje, że z dużą dozą prawdopodobieństwa inne elementy jej historii również są zmyślone.

Jako jeden z administratorów forum czuwający nad stroną merytoryczną naszej społeczności chciałbym przeprosić czytelników za to, że nie sprawdziliśmy dostatecznie wiarogodności tej historii zanim podjęliśmy konkretne działania, by się w nią zaangażować. Całość brzmiała na tyle wiarogodnie, że nikomu z osób, którzy mieli kontakt z tą kobietą nie przyszło do głowy by wątpić w jej prawdomówność i żądać od niej jakichkolwiek dowodów, tym bardziej, że miała doskonałe alibi w postaci ciężkich problemów ze zdrowiem (które na dobrą sprawę również mogły być produktem jej wyobraźni).

Sytuacja ta jest dla nas gorzką nauczką na przyszłość - nie wszyscy eks-Świadkowie Jehowy są dobrymi ludźmi i nie wszyscy są godni zaufania. Są po prostu pewnym wycinkiem całego społeczeństwa, w którym zawsze znajdzie się garść czarnych owiec. Dlatego w kontaktach z osobami które dopiero co poznaliśmy warto stosować starą, mądrą zasadę: "ufaj, ale sprawdzaj". Wszyscy wiemy, że WTS jest zdolny zaszczepić swoim wyznawcom zdolność nieludzkiego wręcz traktowania swoich byłych współwyznawców, ale nie możemy dawać wiary każdej takiej historii, bo przynosi to odwrotny skutek do zamierzonego, gdy okaże się, że historia nie miała miejsca.

Osobiście obiecuję, że od tej pory będę starał się bardziej rzetelnie i skrupulatnie podchodził do kwestii wyznań poszczególnych osób. W taki sposób do tej pory traktowałem zbieranie faktów z publikacji WTSu i źródeł historycznych, nie ma więc powodu by tej samej zasady nie zastosować do przeżyć poszczególnych osób, które się do nas zgłaszają :).
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2016, 14:02 wysłana przez M »


Offline Estera

Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #237 dnia: 26 Listopad, 2016, 14:13 »
No wielka szkoda ..., że to właśnie tak wygląda ...
Było trochę różnych emocji na wątku z tego powodu.
Nie wiem co chciała osiągnąć ta Ewa, takim przedstawieniem sprawy.
Jak widać po tym przypadku, trafiają się różne charaktery i charakterki.

A jakby rzetelność i skrupulatność zawsze jest na miejscu.
No, cóż, ja osobiście po prostu przyjmuję do wiadomości, że tak sprawa wygląda.
Nie zamierzam dąsać się na forum z tego powodu ...  :D :D :D
Zasada "ufaj ale sprawdzaj" jest dobra do wszystkiego, gdzie w grę wchodzi zaufanie.
Pozdrawiam Wszystkich Moderatorów tego Forum  ;D ;D ;D
I tak wykonujecie bardzo dużą pracę.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #238 dnia: 26 Listopad, 2016, 15:33 »
M
 chcę wyrazić swoje uznanie dla Ciebie , za szczerość i odwagę w obnażeniu przekrętu , w stwierdzeniu , że nie każdy z ex-ów  jest człowiekiem godnym zaufania , że słuszne jest zadawanie pytań , zastosowanie zasady ograniczonego zaufania .Sama nauczyłam się już wiele z obecności na forum , już wiem jak tworzą się kliki , kto komu przyklaskuje , kto szuka własnych korzyści .
Wiem , że moje słowa są twarde i nie spotkają się z aprobatą ale dla mnie jest to sito przesiewające coś co jest prawdziwe od fałszywego. Nie jestem pokoleniem komputera nie traktuje forum jak to się ogólnie mówi o internecie , że to tylko " wirtual"czyli coś nierzeczywistego . Dla mnie czy to na forum czy w realnym świecie zawsze jestem sobą  i tak traktuję tych z którymi rozmawiam .
Po co to piszę ? otóż po to żeby ci którzy wyszli poranieni z wts nie musieli doznawać kolejnej emocjonalnej porażki jakiej ja osobiście zaznałam .
  Pozwolę sobie powiedzieć coś jeszcze , otóż dzieci wychowane w " prawdzie " są nauczone dwulicowość , manipulowania innymi , sami o sobie piszą jak to oszukiwali rodziców , braci w zborze , czasami wręcz chełpią się swoim sprytem ,
prowadzeniem podwójnego życia .
Wiem ile krzywdy wyrządził wts , ale wiem też ,że prawdą jest , że są rzeczy dobre i gdyby nie żądza władzy ck to mogłaby być  dobra społeczność , Moja dorosła córka pomimo , że odsunęła się od zboru , swojemu dziecku nie zabrania już tego co ja jej zabraniałam w imię Jehowy np urodzin , ale jest wdzięczna za zasady moralne jakie jej wszczepiałam ,
Ważne jest czy człowiek jest dobrym człowiekiem , czy ceni sprawiedliwość , czy kiedy jest to ważne umie stanąć po stronie sprawiedliwości nawet wtedy gdy kogoś nie lubi osobiście  lub wiąże się to z przeciwstawieniem się  komuś ważnemu.


Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline anonymous

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 107
  • Polubień: 270
  • Gdy rozum spi, budza sie demony.
Odp: Z cyklu: opowiesci z Wtsu
« Odpowiedź #239 dnia: 26 Listopad, 2016, 15:56 »
Niestety nie mamy tym razem dobrych wieści.

Okazało się, że najprawdopodobniej cała historia opisana w tym wątku została przez jego bohaterkę wymyślona. A więc: nie było żadnego hotelu, masowych zwolnień, rozprawy czy wywiadu w gazecie. Osoba, która tę historię nam (w tym personalnie Robertowi, Alkowi i Izie) opisywała wielokrotnie obiecywała dostarczyć jakiekolwiek materiały, które uwiarogodniłyby jej słowa, jednak nigdy do tego nie doszło. To sprawiło, że zaczęliśmy podejrzewać, że coś jest nie tak. Kilka osób napisało do gazety w której rzekomo miał się ukazać wywiad i reportaż opisujący całą sprawę, jednak redakcja odpowiedziała że nic nie wiedzą o takiej sytuacji.
 

Hello,

I can’t think what this story could have been – do you have any more details so I could look into further?

Kind regards,

Dawn
 
Dawn Morrison
Deputy News Editor

Evening Telegraph
   

D C Thomson & Co Ltd
80 Kingsway East

Dundee

DD4 8SL
   

t 01382 575888

m 07969 240310

dmorrison@eveningtelegraph.co.uk
www.thetele.co.uk
   
Opisalem cale zdarzenie i zadalem pytanie o rzekomy artykul lokalnej gazecie.Powyzej widac oficjalna odpowiedz jaka mi przyslano, konkretnie od zastepcy edytora wiadomosci lokalnych. Hotelu tez nie znalezlismy.... :(
Szkoda ze dalismy sie w to wciagnac  :-\