Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Poczucie własnej tożsamości religijnej u ex-ŚJ  (Przeczytany 4091 razy)

Offline Sebastian

Odp: Poczucie własnej tożsamości religijnej u ex-ŚJ
« Odpowiedź #15 dnia: 22 Wrzesień, 2018, 01:02 »
Ja mam cały czas poczucie, ze wierzę w prawdziwego Boga, Jehowę.
no właśnie "masz poczucie" że wierzysz w prawdziwego Boga, Jehowę, a tak naprawdę wierzysz w fałszywego boga, Jehowę...

Jehowa, twój bożek, jest bogiem wymyślonym w Ameryce i nie ma zbyt wiele wspólnego z JHWH opisanym w Biblii
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Trinity

Odp: Poczucie własnej tożsamości religijnej u ex-ŚJ
« Odpowiedź #16 dnia: 22 Wrzesień, 2018, 08:14 »
trudno się z tobą Seba nie zgodzić
ale ktoś inny może powiedzieć
"ja wierzę w Boga Biblii, co tam ludzie w Ameryce
oni są niedoskonali (słowo klucz)
a że zrobili z tego korporacje?
sJ jest dużo to musi być jakoś zorganizowane tak?"

założenie jest dobre, mierniki moralne wysokie
człowiek zaspokaja  w zborze poczucie przynależności do wspólnoty
miało wyjść dobrze
wyszło jak zwykle

dlatego ludzie tkwią jeszcze w orgu

wyobrażacie sobie ludzi którzy są tam od 3 pokoleń nagle piszą list?
co dzieje się u nich w głowie? w domu?
jak czytam historie Percepcji to mam ciarki

tutaj na forum dużo jest osób którzy miękko wylądowali
ale są też tacy którzy cały czas wylatują w turbulencje 


 
« Ostatnia zmiana: 22 Wrzesień, 2018, 08:17 wysłana przez Trinity »


Offline lukier

Odp: Poczucie własnej tożsamości religijnej u ex-ŚJ
« Odpowiedź #17 dnia: 22 Wrzesień, 2018, 09:11 »
Mam pytanie do ex-ŚJ (i ogólnie wszelkich "eksów"). Jak wygląda Wasza tożsamość religijna obecnie?
Jako ŚJ żyliście w atmosferze satysfakcji i całkowitej pewności co do kwestii waszej wiary. Mieliście jasną i konkretną, wyrazistą tożsamość. Czuliście przynależność do silnej, konkretnej, elitarnej grupy społecznej.


Ciekawy jestem ja radzicie sobie po utracie powyższych rzeczy?


Czy czujecie satysfakcję z Waszego życia poza organizacją?
Czy macie dziś pewność jeśli chodzi o wiarę?
A jesli nie, to jak radzicie sobie z niepewnością?


Czy odczywacie potrzebe przynależności do jakiejś innej grupy społecznej, która zaspokoiłaby wasze potrzeby, które zaspokajała wcześniej organizacja ŚJ?

Ja w ogóle nie traktowałabym wyjścia z organizacji jako jakiejś straty tak jak napisałeś. Traktuję to raczej jako wartość w życiu.

Niepewność jaką mam, czyli to czy Bóg rzeczywiście istnieje nie jest dla mnie problemie życiowym najwyższej rangi.

Tożsamość religijna o której piszesz była tylko ułudą na której budowałam swoje życie, błędnie zakładając że to prawda.

Trochę bolało jak otworzyły mi się oczy, ale teraz czuję satysfakcję z bycia poza organizacją i nie odczuwam absolutnie żadnej potrzeby przynależności do innej grupy religijnej. Myślę, że limit sekciarstwa w życiu wyczerpałam. Unikam jak ognia wszelkich zgrupowań, od których bije tendencja do zniewolenia człowieka i psychomanipulacji. To jest właśnie wartość którą wyniosłam wychodząc stamtąd. Jestem wyczulona na tego typu rzeczy, więc udaje mi się unikać wpadnięcia jeszcze raz w pułapkę innej religii.


Offline HARNAŚ

Odp: Poczucie własnej tożsamości religijnej u ex-ŚJ
« Odpowiedź #18 dnia: 22 Wrzesień, 2018, 09:52 »
Nie odczuwam potrzeby przynależności do żadnej grupy religijnej. Powiem więcej , odczuwam satysfakcję , że potrafię żyć według swojego kompasu. Nie wierzę w biblijnego Boga ale nie jestem też zadeklarowanym ateistą. Najbliżej mi do deizmu .
 Bycie w organizacji jest dobre dla ludzi , którzy nigdy nie otarli się o wybudzenie. Bo gdy zajrzysz pod kołdrę to przekonasz się , że to żaden Lud Boży tylko zwykła ludzka struktura. Wówczas przebywanie w tym sztucznym tworze jest trudne .
 A braterstwo ? wspólny cel ? i silne więzi ? jednomyślność ?  gościnność ?
 Pewnie tym niektórzy sobie tłumaczą , że to musi być naród wybrany i kieruje nim Bóg. Ja podobne relacje widzę chociażby w grupie wiernych kibiców , nie mylić z kibolami  , którzy gdy spotykają się przypadkiem w innym mieście to rzucają się sobie w ramiona , zatem żaden fenomen u świadków nie występuje.
Gdy pojedziesz rowerem przez Polskę to gościnę otrzymasz w każdym niemal wiejskim gospodarstwie. Gdy idą pielgrzymki to całe wioski organizują posiłki i noclegi a dziwnym trafem  jakoś świadkowie tego zachowania nie komentują na plus , za to gdy udostępniają kwatery na kongres to jest to wg. nich działanie Ducha Bożego.


Offline Ruda woda

Odp: Poczucie własnej tożsamości religijnej u ex-ŚJ
« Odpowiedź #19 dnia: 22 Wrzesień, 2018, 15:53 »
Nie odczuwam potrzeby przynależności do żadnej grupy religijnej. Powiem więcej , odczuwam satysfakcję , że potrafię żyć według swojego kompasu. Nie wierzę w biblijnego Boga ale nie jestem też zadeklarowanym ateistą. Najbliżej mi do deizmu .
 Bycie w organizacji jest dobre dla ludzi , którzy nigdy nie otarli się o wybudzenie. Bo gdy zajrzysz pod kołdrę to przekonasz się , że to żaden Lud Boży tylko zwykła ludzka struktura. Wówczas przebywanie w tym sztucznym tworze jest trudne .
 A braterstwo ? wspólny cel ? i silne więzi ? jednomyślność ?  gościnność ?
 Pewnie tym niektórzy sobie tłumaczą , że to musi być naród wybrany i kieruje nim Bóg. Ja podobne relacje widzę chociażby w grupie wiernych kibiców , nie mylić z kibolami  , którzy gdy spotykają się przypadkiem w innym mieście to rzucają się sobie w ramiona , zatem żaden fenomen u świadków nie występuje.
Gdy pojedziesz rowerem przez Polskę to gościnę otrzymasz w każdym niemal wiejskim gospodarstwie. Gdy idą pielgrzymki to całe wioski organizują posiłki i noclegi a dziwnym trafem  jakoś świadkowie tego zachowania nie komentują na plus , za to gdy udostępniają kwatery na kongres to jest to wg. nich działanie Ducha Bożego.
Harnaś dość sporo z tego co piszesz odczuwam i ja. z tym, że ja nadal wierzę, ze gdzieś tam jest Bóg. jak on ma na imię - nie wiem, więc póki co czasem nazywam go JHWH, bo tak mnie nauczono. może zbyt krótko jestem poza org. , ale póki co tak to odczuwam. nie czuję już strachu przed armagedonem, przed jakąś apokalipsą. żyję i po prostu jestem na tym świecie
"Nigdy nie próbuj upodobnić kogoś do siebie. Ty wiesz - i Bóg wie to również - że jeden taki egzemplarz jak ty zupełnie wystarczy"  Ralph Waldo Emerson


Offline Sebastian

Odp: Poczucie własnej tożsamości religijnej u ex-ŚJ
« Odpowiedź #20 dnia: 23 Wrzesień, 2018, 19:08 »
Właśnie dziś dokończyłem list do starszych z informacją o odłączeniu.
to istotny element tożsamości religijnej - dobrze mieć uporządkowane kim się jest...

ja w pewnym momencie swojego życia także napisałem oświadczenie że odłączam się od świadków Jehowy i wręczyłem je starszym zboru;

lubię "mieć porządek w papierach"
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)