Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: P, moje kroki ku prawdzie  (Przeczytany 33310 razy)

Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #105 dnia: 14 Grudzień, 2017, 04:22 »
Od ostatniego posta trochę się wydarzyło, najnowsze wydarzenia są takie, że rozmawiałem ostatnio z człowiekiem "ze świata" i dzięki tej rozmowie odwiedził stronę PrzerywamyMilczenie.pl i poczytał o praktykach w organizacji. Także do listy celów dopisuję edukację znajomych na temat organizacji i jej prawdziwego oblicza, bo to ma sens. Z pewnością uchroni to innych przed błędem takim jak mój, gdy dałem się ochrzcić.
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #106 dnia: 07 Styczeń, 2018, 11:47 »
Od ostatniego posta trochę się wydarzyło, najnowsze wydarzenia są takie, że rozmawiałem ostatnio z człowiekiem "ze świata" i dzięki tej rozmowie odwiedził stronę PrzerywamyMilczenie.pl i poczytał o praktykach w organizacji. Także do listy celów dopisuję edukację znajomych na temat organizacji i jej prawdziwego oblicza, bo to ma sens. Z pewnością uchroni to innych przed błędem takim jak mój, gdy dałem się ochrzcić.

Minęło ledwo kilka dni, a 21 grudnia podjąłem decyzję o wręczeniu listu Koordynatorowi od tego dnia nie jestem już członkiem Związku Wyznaniowego Świadkowie Jehowy w Polsce. Wiele współbraci uważa moją decyzję za błąd, ja jednak uważam za najlepszą decyzję jaką ostatnio podjąłem. Wielu też liczy że wrócę kiedyś do Organizacji, nie liczyłbym na to :D Za jakiś czas jak ochłoną emocję napisze więcej co działo się dalej
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline HARNAŚ

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #107 dnia: 07 Styczeń, 2018, 11:58 »
Kiedy wreszcie do Biura Oddziału dotrze , że świadomych odejść jest więcej niż wykluczeń? Tak się ekscytują cyferkami a z tym  nie potrafią nic zrobić? :'(


Offline zawsze letni

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #108 dnia: 07 Styczeń, 2018, 19:34 »
Kiedy wreszcie do Biura Oddziału dotrze , że świadomych odejść jest więcej niż wykluczeń? Tak się ekscytują cyferkami a z tym  nie potrafią nic zrobić? :'(

A co oni mogą zrobić?  To przecież  Jehova oczyszcza org.
Przez to co czyni  "Ten, który mówi: ‚Moje jest wszystko złoto i srebro gór’," powoli doprowadzi do tego, że zabraknie "koniecznych funduszów". Kolejne oszczędności mogą nie wystarczyć.
Pozostają ponowne rezolucje ale w końcu ileż można?
Brawo  P  przez bardzo duże "P".
Wolę mieć pytania, na które nie mogę odpowiedzieć, niż odpowiedzi, na które nie mogę zadawać pytań! /exjwcriticalthinkers/


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #109 dnia: 29 Styczeń, 2018, 17:50 »
O tym co się u mnie dzieje pisze też w wątku o Danych osobowych https://swiadkowiejehowywpolsce.org/kwestie-prawne/dane-osobowe-u-sj/msg122801/?topicseen#msg122801
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #110 dnia: 02 Kwiecień, 2018, 15:43 »
Minęło ledwo kilka dni, a 21 grudnia podjąłem decyzję o wręczeniu listu Koordynatorowi od tego dnia nie jestem już członkiem Związku Wyznaniowego Świadkowie Jehowy w Polsce. Wiele współbraci uważa moją decyzję za błąd, ja jednak uważam za najlepszą decyzję jaką ostatnio podjąłem. Wielu też liczy że wrócę kiedyś do Organizacji, nie liczyłbym na to :D Za jakiś czas jak ochłoną emocję napisze więcej co działo się dalej
Trochę odświeżę wątek o nowe dane.

Odchodząc usłyszałem, że zmienię się na gorsze (pozdrawiam E.R.). Czy zmieniłem się na gorsze? Nie wydaje mi się. Jestem bardzo zaangażowany w życie szkoły. Biorę też udział w wydarzeniu charytatywnym organizowanym przez społeczność szkolną, więc to jest to zepsucie, pomoc innym bez względu kim ta osoba jest. Wychowawczyni widzi zmianę, zmianę widzą znajomi z klasy. Zmieniła się jedna rzecz na lepsze, kiedyś bałem się przyznać, że jestem ŚJ, teraz... teraz mówię wprost że byłem, mniej więcej mówię co mnie skłoniło do odejścia. Wiele osób jest zaskoczonych tym co dzieje się u tych "fajnych" ludzi. Śmieszne są reakcje ŚJ mijających mnie na ulicy, co najmniej muszę wyglądać jak śmierć z kosą :P .  I tak myślę jak boją się mnie teraz "małego" szkodnika to co to będzie później gdy już na serio zacznę działać. Na razie ograniczyłem się do mapki, ale kto wie może niebawem pojawię się na jakiejś akcji?
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl