Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Moja historia.  (Przeczytany 21677 razy)

Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #60 dnia: 18 Styczeń, 2019, 23:30 »
Dziś się dowiedziałem że, sprawa p której wspominałem, próba wyłudzenia, zakończyła się wyrokiem skazującym, skazany został starszy ze zboru Nowy Tomyśl, gwoździem do trumny były nagrania.
W sierpniu dopiero osoba o której mówiłem że, próbowali od niej wyłudzić pieniądze, będzie ze mną rozmawiać osobiście.
Może skłonie ją do nagrania które mógłbym umieścić na YT i link tu.
Jest ktoś zorientowany terenem zboru Nowy Tomyśl? Może mógłby coś potwierdzić lub zaprzeczyć.
Sam nie mam twardych dowodów, tylko słowo przez osoby pośrednie.
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #61 dnia: 10 Czerwiec, 2019, 01:35 »
Niedziela 2 czerwca. Swoim zwyczajem, znów pojawiłem się na drodze do sali królestwa, tak aby każdy wchodzący mnie widział, jednocześnie nie blokując przejścia w żaden sposób.
Akurat zamknięto szlaban na przejeździe kolejowym, więc przed szlabanem w odległości około 50 metrów odemnie, zbierała się grupka świadków, czekając aż pociąg przejedzie i szlaban otworzą. Nieoczekiwanie jedna z głosicielek zwróciła się do mnie: "Michał, czekasz na kogoś?". Byłem jej zwróceniem się do mnie tak zaskoczony, że nie wymyśliłem jakiejś dobrej odpowiedzi, tylko wydusiłem, że "na nikogo".
Bo na nikogo konkretnego nie czekam. Jestem tylko znakiem, że życie po wykluczeniu istnieje, może być szczęśliwe. Raczej czekam na wszystkich, którzy zechcą, będą potrzebować rozmowy.
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Cytryna

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #62 dnia: 10 Czerwiec, 2019, 07:03 »
Może miała nadzieję ,że czaisz się żeby pójść na salę Królestwa.Duch jej zezwolił zagadać  ;D ;D ;D ;D :-\


Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #63 dnia: 03 Sierpień, 2019, 22:12 »
Może miała nadzieję ,że czaisz się żeby pójść na salę Królestwa.Duch jej zezwolił zagadać  ;D ;D ;D ;D :-\

To kiepskie rozeznanie ma ten duch. Czyżby Jehowa tracił moc wglądania w serca ludzi?

W zeszłą niedzielę, swoim zwyczajem, znów byłem.
Znów ktoś z nich zagadał, odpowiedziałem: "to trudniejsze do wytłumaczenia niż kurtka odpowiedź". Usłyszałem : "ta osoba nie chodzi na zebrania".
Cholera, oni myślą że przychodzę pod salę spotkać byłą.
Nie dobrze, choć odpowiedziałem że nie przychodzę aby spotkać byłą, mogą mi nie uwierzyć.
A myśląc że znają przyczynę, nie będą myśleć dalej o sprawie.

Pytanie: jaki tekst, waszym zdaniem, byłby naj skuteczniejszy do pobudzenia myślenia?

Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Storczyk

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #64 dnia: 04 Sierpień, 2019, 22:52 »
Niedziela 2 czerwca. Swoim zwyczajem, znów pojawiłem się na drodze do sali królestwa, tak aby każdy wchodzący mnie widział, jednocześnie nie blokując przejścia w żaden sposób.
Akurat zamknięto szlaban na przejeździe kolejowym, więc przed szlabanem w odległości około 50 metrów odemnie, zbierała się grupka świadków, czekając aż pociąg przejedzie i szlaban otworzą. Nieoczekiwanie jedna z głosicielek zwróciła się do mnie: "Michał, czekasz na kogoś?". Byłem jej zwróceniem się do mnie tak zaskoczony, że nie wymyśliłem jakiejś dobrej odpowiedzi, tylko wydusiłem, że "na nikogo".
Bo na nikogo konkretnego nie czekam. Jestem tylko znakiem, że życie po wykluczeniu istnieje, może być szczęśliwe. Raczej czekam na wszystkich, którzy zechcą, będą potrzebować rozmowy.
Obawiam sie ze takie stanie co niedziela pod sala nie jest dobrym pomysłem.Mogą myslec tak jak piszesz , tęsknisz za byłą i ja chcesz zobaczyć.Watpie tez ,aby  po zebraniu  ktos odwage miał rozmawiac z Odstepca .Pytasz o pytanie pobudzajace do myślenia?Zalezy do kogo ?Nie ma dobrych tekstów gdy ktos nie jest gotowy i ma zamkniety umysł.Nic nie dotrze zadne argumenty.


Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #65 dnia: 05 Sierpień, 2019, 00:50 »
Obawiam sie ze takie stanie co niedziela pod sala nie jest dobrym pomysłem.Mogą myslec tak jak piszesz , tęsknisz za byłą i ja chcesz zobaczyć.Watpie tez ,aby  po zebraniu  ktos odwage miał rozmawiac z Odstepca .Pytasz o pytanie pobudzajace do myślenia?Zalezy do kogo ?Nie ma dobrych tekstów gdy ktos nie jest gotowy i ma zamkniety umysł.Nic nie dotrze zadne argumenty.

Faktycznie, brak możliwości do tarcia do kogoś kto będzie zabetonowany.
Chyba upływ czasu powoduje zapominanie niektórych nawet ważnych rzeczy.

Co do przychodzenia pod salę.
Jeśli bym chciał widzieć byłą, to wiem gdzie mieszka. Nawet raz byłem zaproszony.
Poza tym uważam to za moją pokutę, za czas spędzony w służbie i próby wciągniecia innych.
Nie oczekuję naiwnie że ktoś po zebraniu podejdzie do mnie porozmawiać, nie ma mnie już po rozpoczęciu zebrania, pod salą. Jeśli ktoś będzie potrzebował kontaktu, z łatwością znajdzie mnie w sieci.
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Cytryna

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #66 dnia: 05 Sierpień, 2019, 06:56 »
Wiesz co,dziwne to Twoje zachowanie :o :o Skoro już myślą ,że przychodzisz dla byłej,to znaczy ,że już o tym gadają wszem i wobec.Zaprzestań po prostu,bo Twojej żonie będzie przykro gdy dowie się o ich domysłach-bez względu na to czy maja one podstawę czy nie.Ja to bym Ci karczemną awanturę zrobiła i juz zaufanie do Ciebie by mocno kulało-pisze to jako kobieta i żona.


Offline Sebastian

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #67 dnia: 05 Sierpień, 2019, 15:30 »
Wiesz co,dziwne to Twoje zachowanie :o :o Skoro już myślą ,że przychodzisz dla byłej,to znaczy ,że już o tym gadają wszem i wobec.Zaprzestań po prostu,bo Twojej żonie będzie przykro gdy dowie się o ich domysłach-bez względu na to czy maja one podstawę czy nie.Ja to bym Ci karczemną awanturę zrobiła i juz zaufanie do Ciebie by mocno kulało-pisze to jako kobieta i żona.
Cytryna ma rację...
w podobnej sytuacji blondwłose Moje Bóstwo urządziłoby mi Armagedon w wersji demo :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #68 dnia: 05 Sierpień, 2019, 20:54 »
Wiesz co,dziwne to Twoje zachowanie :o :o Skoro już myślą ,że przychodzisz dla byłej,to znaczy ,że już o tym gadają wszem i wobec.Zaprzestań po prostu,bo Twojej
żonie będzie przykro gdy dowie się o ich domysłach-bez względu na to czy maja one podstawę czy nie.Ja to bym Ci karczemną awanturę zrobiła i juz zaufanie do Ciebie by mocno kulało-pisze to jako kobieta i żona.

Gdyby żona nie wiedziała o wszystkim, to scenariusz który przedstawiasz byłby pewny.
Żona często bywa ze mną pod salą.
Żona ma kontakt z moją byłą.
W pewnym sensie popiera moją pokutę.
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #69 dnia: 07 Sierpień, 2019, 21:21 »
abstrahując o tej myśli czytam twoje wypowiedzi są bardzo rzeczowe ,WTS moim zdaniem odbił to największe piętno
zaczął pozbawiać w pewnym sensie uczuć,ale z chęcią namacalną dotknięcia Boga w sposób 100% zrozumiały to tak jak by
chcieć dotknąć własnego mózgu palcem od nogi ,widzę że jesteś młody,może nie od razu to zrozumiesz

ale najważniejsze to jest ,jest bardzo ważne, cofnąć się do własnego początku
i pomyśleć o własnej wartości!.co zrobili aniołowie po stworzeniu człowieka? ... zastanów się nad tym
brak nam własnej wartości!
« Ostatnia zmiana: 07 Sierpień, 2019, 21:24 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #70 dnia: 09 Sierpień, 2019, 17:20 »
abstrahując o tej myśli czytam twoje wypowiedzi są bardzo rzeczowe ,WTS moim zdaniem odbił to największe piętno
zaczął pozbawiać w pewnym sensie uczuć,ale z chęcią namacalną dotknięcia Boga w sposób 100% zrozumiały to tak jak by
chcieć dotknąć własnego mózgu palcem od nogi ,widzę że jesteś młody,może nie od razu to zrozumiesz

ale najważniejsze to jest ,jest bardzo ważne, cofnąć się do własnego początku
i pomyśleć o własnej wartości!.co zrobili aniołowie po stworzeniu człowieka? ... zastanów się nad tym
brak nam własnej wartości!

Przepraszam. Mogę prosić o pisanie bardziej zrozumiale?
Wydaje mi się, że zabrakło przemyślenia wpisu, i znaków interpunkcyjnych.

Mówisz że młody jestem, z pewnością się tak czuję, choć 4-ka z przodu.
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline zenobia

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #71 dnia: 10 Sierpień, 2019, 11:48 »
Kerostat , mysle , ze Awaria jednak przemyslał co pisał i znaki interpunkcyjne nie mają tu nic do rzeczy.
On poprostu chciał być bardzo taktowny
Moim zdaniem to co robisz to zwyczajne świrowanie , a to , ze bywacie tam tez razem , tym bardziej jest nie zrozumiałe .
Takie postepowanie szkodzi tobie i nie wpływa pozytywnie na związek
Sorry , nie pisze tego złosliwie , zycze Ci zyczliwych ludzi wokoł siebie


Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #72 dnia: 19 Wrzesień, 2019, 13:24 »
Kerostat , mysle , ze Awaria jednak przemyslał co pisał i znaki interpunkcyjne nie mają tu nic do rzeczy.
On poprostu chciał być bardzo taktowny
Moim zdaniem to co robisz to zwyczajne świrowanie , a to , ze bywacie tam tez razem , tym bardziej jest nie zrozumiałe .
Takie postepowanie szkodzi tobie i nie wpływa pozytywnie na związek
Sorry , nie pisze tego złosliwie , zycze Ci zyczliwych ludzi wokoł siebie

Nie twierdzę że Awaria napisał bez sensu, jedynie twierdzę, że brak intrpunkcji utrudnia właściwe zrozumienie.
Pisałem jaki jest cel moich wizyt pod salą. Chyba nie potrafię wyjaśnić tego inaczej, abym był lepiej zrozumiały.
Bo co jest złego w tym, że chcę komuś pomóc?
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Kerostat

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #73 dnia: 09 Sierpień, 2020, 11:24 »
Od ostatniego wpisu minął prawie rok.
Po dłuższej przerwie, głównie z powodu koronawirusa, byłem dziś pod salą, myślałem że jak państwo podniosło limit wiernych, to świadkowie się spotkają na sali, jednak nikogo nie było.

Słyszałem że słuchają/oglądają wykłady online.

Ktoś coś wie?
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Storczyk

Odp: Moja historia.
« Odpowiedź #74 dnia: 11 Sierpień, 2020, 21:01 »
Od ostatniego wpisu minął prawie rok.
Po dłuższej przerwie, głównie z powodu koronawirusa, byłem dziś pod salą, myślałem że jak państwo podniosło limit wiernych, to świadkowie się spotkają na sali, jednak nikogo nie było.

Słyszałem że słuchają/oglądają wykłady online.

Ktoś coś wie?
Wejdź na Informacje prosto "z kanału łączności,"
znajdź wątek "czas po epidemii" ma już 24 strony :)