Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: M w 09 Lipiec, 2015, 15:53
-
Chyba nie było tu jeszcze takiej ankiety? Ciekawy jestem jak wygląda rozkład statusu forumowiczów względem organizacji. Wiem, że rozrzut jest spory, więc zapraszam do głosowania i ewentualnego komentowania :).
-
Ochrzczony, pozostaję w organizacji i jestem mniej lub bardziej aktywny.
-
Nie ochrzczony głosiciel :P odeszlam sama widząc ten cały cyrk i zakłamanie.
-
Ochrzczony, pozostający w organizacji i mniej więcej aktywny.
-
Ochrzczony, pozostaję w organizacji i jestem mniej lub bardziej aktywny.
Aktywny widać w dwie strony. :)
-
Ochrzczony, pozostający w organizacji i mniej więcej aktywny.
Czyli tak samo prawie jak sabekk. :)
A ja widzę, że jednak Hudsonie jesteś bardziej krytyczny niż sabekk. ;)
-
Aktywny widać w dwie strony. :)
A co dokładnie masz na myśli? ???
-
A co dokładnie masz na myśli? ???
Że bywasz na zebraniach i bywasz tu. :)
-
Czyli tak samo prawie jak sabekk. :)
A ja widzę, że jednak Hudsonie jesteś bardziej krytyczny niż sabekk. ;)
Skąd to porównanie i taki wniosek?
-
Skąd to porównanie i taki wniosek?
Bo użyliście prawie identycznych zwrotów:
Ty - Ochrzczony, pozostający w organizacji i mniej więcej aktywny.
Sabekk - Ochrzczony, pozostaję w organizacji i jestem mniej lub bardziej aktywny.
-
Skąd ... taki wniosek?
Bo obserwuję Twe posty i jego więc widzę, kto bardziej krytyczny. ;)
-
Bo obserwuję Twe posty i jego więc widzę, kto bardziej krytyczny. ;)
EDIT
"Prawie" robi różnicę.
W wypadku Forum odnoszę się jedynie do tego, co sam zaobserwowałem bądź osobiście przeżyłem. Jako zawodowy elektronik nie wypowiadam się w sprawach budowlanych ponieważ się na tym nie znam. Zatem moja krytyka tego czy owego wynika wyłącznie z moich własnych obserwacji, przeżyć oraz rozmów z innymi.
-
Aktywny widać w dwie strony. :)
A co dokładnie masz na myśli? ???
Że bywasz na zebraniach i bywasz tu. :)
To, że jestem na zebraniach zawdzięczam "wam". To, że tu... również, ale już bardziej w sensie nabranej pewności, że uczęszczanie na zebrania jest decyzją właściwą. Innymi słowy, nie muszę, ale tu jestem... dla siebie.
-
Dobra, spokój już bo się pokłócicie i po co to komu ;D
-
Dobra, spokój już bo się pokłócicie i po co to komu ;D
Sam to sprowokowałeś drogi M. hehe.
-
Dobra, spokój już bo się pokłócicie i po co to komu ;D
Sam napisałeś "zapraszam do głosowania i ewentualnego komentowania" ;)
Potraktuj zatem to, co napisałem, jako ogólnikowy komentarz i tyle. Roszada wie o co chodzi i wystarczy.
-
To, że jestem na zebraniach zawdzięczam "wam". To, że tu... również, ale już bardziej w sensie nabranej pewności, że uczęszczanie na zebrania jest decyzją właściwą. Innymi słowy, nie muszę, ale tu jestem... dla siebie.
Zaciekawiłeś mnie . Możesz to jaśniej wytłumaczyć? Nie rozumiem tej zależności , że jesteś na zebraniach dzięki "Wam" tj "Nam".
-
A co dokładnie masz na myśli? ???
Że bywasz na zebraniach i bywasz tu. :)
To, że jestem na zebraniach zawdzięczam "wam". To, że tu... również, ale już bardziej w sensie nabranej pewności, że uczęszczanie na zebrania jest decyzją właściwą. Innymi słowy, nie muszę, ale tu jestem... dla siebie.
Sabekk to super, że potrafisz wyciągnąc dla siebie to co najcenniejsze :) I jeszcze, że wyłowisz to co UMACNIA TWOJĄ WIARĘ :)
To chyba najcenniejsza umiejętność :) Wytrwałości życzę ;)
-
Na mnie też mobilizująco działali ŚJ jeśli chodzi o moją religijność, szczególnie nabywanie wiedzy katolickiej.
Może tak samo na sabkka działa forum. :)
-
Zaciekawiłeś mnie . Możesz to jaśniej wytłumaczyć? Nie rozumiem tej zależności , że jesteś na zebraniach dzięki "Wam" tj "Nam".
W skrócie, moje forumowe i czytelnicze doświadczenia okołotematyczne sprawiły, że po prostu nie poszedłem w kierunku za wami. Na początku dostałem kilka kopów na zorientowanie się w temacie, wymuszając niejako samoobronę. Później zacząłem się już nieco orientować i to nawet z pewnym powodzeniem, a teraz w zasadzie przyglądam się ogółowi w sposobie myślenia. Chyba wszystko...
Sabekk to super, że potrafisz wyciągnąc dla siebie to co najcenniejsze :) I jeszcze, że wyłowisz to co UMACNIA TWOJĄ WIARĘ :)
To chyba najcenniejsza umiejętność :) Wytrwałości życzę ;)
A... dzk, R2D2 :)
-
A ja jestem "Wykluczony z innego powodu, w międzyczasie przebudzony" :) Poza tym przeczytałem sam a potem także mojej żonie "Kryzys Sumienia" , pokazałem fałsz w doktrynach który jest praktycznie wszędzie, fałszerstwo biblii, dzięki czemu sama odeszła. Tzn. napisała list że odchodzi, że nauki CK są niebiblijne, nie spotkała się też ze starszymi (bo i po co) więc ją wykluczyli :) Tacy oszuści i cwaniaczki... Myślą, że ktoś będzie im się kłaniał i błagał o wybaczenie... A, szkoda gadać... Niech sobie prowadzą tych ludzi jak ślepy ślepego.
-
Może tak samo na sabkka działa forum. :)
Ja wierze w inteligencję Sabkka. ;D ;D ;D
-
Ja wierze w inteligencję Sabkka. ;D ;D ;D
A ja W skrócie, moje forumowe i czytelnicze doświadczenia okołotematyczne sprawiły, że po prostu nie poszedłem w kierunku za wami. Na początku dostałem kilka kopów na zorientowanie się w temacie, wymuszając niejako samoobronę. Później zacząłem się już nieco orientować i to nawet z pewnym powodzeniem, a teraz w zasadzie przyglądam się ogółowi w sposobie myślenia. Chyba wszystko...
A... dzk, R2D2 :)
A ja bym chciał Sabekk wejść z Tobą w dyskusję np pod tematem mniej więcej " Krytyka Świadków Jehowy - co o niej myślę, czy jest właściwa? "
-
Ja wierze w inteligencję Sabkka. ;D ;D ;D
Tzn. masz jednak nadzieję, że ujmując to w waszej strony... pójdę w końcu po rozum do głowy? ;)
A ja bym chciał Sabekk wejść z Tobą w dyskusję np pod tematem mniej więcej " Krytyka Świadków Jehowy - co o niej myślę, czy jest właściwa? "
Co o niej myślę?... na pewno z mojego punktu widzenia jest potrzebna. Dlatego ją czytam. Czy jest właściwa? Pod pewnymi względami tak. To samo można powiedzieć w kontekście każdego innego systemu religijnego.
-
Sabekk to super, że potrafisz wyciągnąc dla siebie to co najcenniejsze :) I jeszcze, że wyłowisz to co UMACNIA TWOJĄ WIARĘ :)
To chyba najcenniejsza umiejętność :) Wytrwałości życzę ;)
Pięknie napisane :D!
-
Tzn. masz jednak nadzieję, że ujmując to w waszej strony... pójdę w końcu po rozum do głowy? ;)
Co o niej myślę?... na pewno z mojego punktu widzenia jest potrzebna. Dlatego ją czytam. Czy jest właściwa? Pod pewnymi względami tak. To samo można powiedzieć w kontekście każdego innego systemu religijnego.
Zgadzam się z tobą i nie mam zamiaru ciebie nawracać. Jestem ciekawy, tak jak ty tutaj,poglądów Św J na pewne zagadnienia ogólne. Ale nie przekonywać ciebie.Są materiały dyskusyjne. Są strony www, książki. My co najwyżej możemy porozmawiać. Poza tym cenię ciebie i za te różnice w opiniach teologicznych i za to że z nami jesteś na forum i potrafisz o tych różnicach mówić. Bronisz swoich przekonań. To istotne. To świadczy o sile twojego charakteru. Na tym koniec patosu. Miłego weekendu wszystkim!!!!!
-
No to otwórz temat, pogadamy. W tym wątku raczej nie miejsce na pytania typu: co myślisz o...
-
A mnie wykluczono za... nie wiem za co, chyba za całokształt. Podobno za papierosy (nie paliłem >:() i kontakty ze świeckim towarzystwem.
-
Ja też aktywny ŚJ
-
Ja bylam wychowywana od 8 roku zycia przez rodzicow,ktorzy wlasnie wtedy zostali S.J. Bylam pionierka przez wiele lat, pochodze z rodziny bardzo znanej w spolecznosci, czesc rodziny w Nadarzynie, w tym czlonek oddzialu...... Taaaa, a ja po wielu latach wahania odeszlam, oczywiscie automatycznie stracilam kontakt z Rodzicami, siostra, dziadkiem i cala reszta znajomych, ale jakos to w koncu przezylam, doszlam do wniosku, ze Oni traca duuuuuzo wiecej niz ja i teraz zyje w zgodzie z sama soba i dobrze mi z tym.....
-
Ja bylam wychowywana od 8 roku zycia przez rodzicow,ktorzy wlasnie wtedy zostali S.J. Bylam pionierka przez wiele lat, pochodze z rodziny bardzo znanej w spolecznosci, czesc rodziny w Nadarzynie, w tym czlonek oddzialu...... Taaaa, a ja po wielu latach wahania odeszlam, oczywiscie automatycznie stracilam kontakt z Rodzicami, siostra, dziadkiem i cala reszta znajomych, ale jakos to w koncu przezylam, doszlam do wniosku, ze Oni traca duuuuuzo wiecej niz ja i teraz zyje w zgodzie z sama soba i dobrze mi z tym.....
I tak trzymaj! :)
-
Witaj
Ja bylam wychowywana od 8 roku zycia przez rodzicow,ktorzy wlasnie wtedy zostali S.J. Bylam pionierka przez wiele lat, pochodze z rodziny bardzo znanej w spolecznosci, czesc rodziny w Nadarzynie, w tym czlonek oddzialu...... Taaaa, a ja po wielu latach wahania odeszlam, oczywiscie automatycznie stracilam kontakt z Rodzicami, siostra, dziadkiem i cala reszta znajomych, ale jakos to w koncu przezylam, doszlam do wniosku, ze Oni traca duuuuuzo wiecej niz ja i teraz zyje w zgodzie z sama soba i dobrze mi z tym.....
A jak sobie ułożyłaś swoje relacje z Bogiem?
Wielu ludzi po odejściu od "organizacji" często staje się ateistami lub agnostykami. Na przykład w moim przypadku to odnalazłem swoje relacje z Bogiem dopiero po odejściu z "towarzystwa".
-
Ja bylam wychowywana od 8 roku zycia przez rodzicow,ktorzy wlasnie wtedy zostali S.J. Bylam pionierka przez wiele lat, pochodze z rodziny bardzo znanej w spolecznosci, czesc rodziny w Nadarzynie, w tym czlonek oddzialu...... Taaaa, a ja po wielu latach wahania odeszlam, oczywiscie automatycznie stracilam kontakt z Rodzicami, siostra, dziadkiem i cala reszta znajomych, ale jakos to w koncu przezylam, doszlam do wniosku, ze Oni traca duuuuuzo wiecej niz ja i teraz zyje w zgodzie z sama soba i dobrze mi z tym.....
Podziwiam za słuszny wybór i podjęcie właściwej decyzji. Musialo to dużo Cię kosztować ale najważniejsze, że teraz żyjesz w zgodzie sama ze sobą. Ciesz się życiem :)
-
Ja jeszcze jestem w zborze, nie wiem jak długo jeszcze będę sj, bo to co się dzieje w mediach nawet mego męża poruszyło, i zaczął badać sj z innej strony tej prawdziwej, a do tej pory mnie krytykował ze chce mu nowinki o "prawdzie" powiedzieć. Nawet dziś powiedział " ja mam punkt na zebraniu , jak ja go teraz przedstawię"?, wierzę że się całkiem przebudzi, jeszcze wiele negatywnych uczuć przed nim i frustracji. Chce jeszcze zostać , by pomóc niektórym miękkim, bo betonów to ciężko. :-\.Wiem jedno, że czuję wolność i radość i nie denerwuje się ze nie mam czasu, mogę spokojnie zajmować się dziećmi i domem, nie mam wyrzutów ze niedopisuje jako sj, bo przecież u nich to trzeba być doskonałym, szybko odczujesz ze niedopisales. Czytam Biblię i wiem ze w niej jest zawarta prawda zrozumiała dla każdego, bo przecież Jezus uczył w prosty sposób a nie jakies" znaki i dziwy".pozdrawiam was kochani wszystkich, ciesze się ze tu można się wygadac bo przecież w organizacji to " milczenie owiec".
-
Dodam że jestem sj ju grubo kilkanaście lat , nie powiem dokładnie ile z wiadomego powodu. ;)
-
Mnie zabiło zalecane podejście do wątpliwości przez WTS.Jeżeli masz wątpliwości to staraj się je rozwiać.No to te wątpliwości rozwiałem.
-
Czytam Biblię i wiem ze w niej jest zawarta prawda zrozumiała dla każdego, bo przecież Jezus uczył w prosty sposób a nie jakies" znaki i dziwy".pozdrawiam was kochani wszystkich, ciesze się ze tu można się wygadac bo przecież w organizacji to " milczenie owiec".
Nic dodać, nic ująć :)
Jezus przecież nigdzie nie uczył o jakiejś "jedynej religii prawdziwej" ale powoływał swoich uczniów ze wszystkich narodów. Poza tym to aby być uczniem Jezusa to jest się godnym aby spożywać Pamiątkę i być w Jego Królestwie. O uczniach drugiej kategorii nigdzie nie wspominał...
Bądź cierpliwa. Twój mąż jak to określiłaś "przebudzi się", to raczej tylko kwestia czasu.
Trzymaj się owco ;)
-
To wierzący w manitu czy jakiegokolwiek innego boga ,może być uczniem Jezusa.Czy biblia zawiera prawdę ?Czy raczej to my staramy się kształtować tą biblijną prawdę.Kto dał nam prawo do tego by decydować co jest alegorią a co faktem ?Jeżeli bóg ,to ewangelie można potraktować jako przypowieść moralną a nie opis rzeczywistości .Można wobec tego dojść do wniosku ,że Jezus to zmyślona postać .Czy wobec tego oddawanie czci komuś kto nie istnieje jest życiem w kłamstwie.
-
To wierzący w manitu czy jakiegokolwiek innego boga ,może być uczniem Jezusa.Czy biblia zawiera prawdę ?Czy raczej to my staramy się kształtować tą biblijną prawdę.Kto dał nam prawo do tego by decydować co jest alegorią a co faktem ?Jeżeli bóg ,to ewangelie można potraktować jako przypowieść moralną a nie opis rzeczywistości .Można wobec tego dojść do wniosku ,że Jezus to zmyślona postać .Czy wobec tego oddawanie czci komuś kto nie istnieje jest życiem w kłamstwie.
Sprawa jest banalnie prosta. Każdy może wybrać swoja własną drogę i kiedyś, wcześniej czy później zobaczy tego skutki.
Bycie uczniem Jezusa to olbrzymi zysk. Zakładając, że był naprawdę Synem Bożym i jedyną drogą do życia wiecznego niesie za sobą korzyści już teraz (moralne ułożone życie, wyzwolenie od różnego rodzaju nałogów, dobre towarzystwo itp. , itd. co tak naprawdę wydłuża czas życia), a po śmierci życie wieczne w lepszym świecie. Tak więc można wiele zyskać i tak naprawdę nic nie stracić -nawet gdyby okazało się to "życiem w kłamstwie" jak napisałeś.
Nie wierząc w Jezusa tak naprawdę stawiamy wszystko na wielki hazard -już teraz wybieramy ryzykowne życie oddając się różnym nałogom i innym niebezpieczeństwom. Po śmierci, zgodnie z naukami samego Jezusa, nie będzie już możliwości zmiany swojego położenia i zbawienia (Ew. Jana 3:16).
P.S.
Bardzo proszę o publiczne nie strofowanie mnie, że głoszę Ewangelię. Człowiek się pyta, to mam prawo odpowiedzieć, chyba że regulamin tego będzie zabraniał -wtedy też jak wielu innych poproszę o usunięcie mnie z tego "towarzystwa".
-
Sprawa jest banalnie prosta. Każdy może wybrać swoja własną drogę i kiedyś, wcześniej czy później zobaczy tego skutki.
Bycie uczniem Jezusa to olbrzymi zysk. Zakładając, że był naprawdę Synem Bożym i jedyną drogą do życia wiecznego niesie za sobą korzyści już teraz (moralne ułożone życie, wyzwolenie od różnego rodzaju nałogów, dobre towarzystwo itp. , itd. co tak naprawdę wydłuża czas życia), a po śmierci życie wieczne w lepszym świecie. Tak więc można wiele zyskać i tak naprawdę nic nie stracić -nawet gdyby okazało się to "życiem w kłamstwie" jak napisałeś.
Nie wierząc w Jezusa tak naprawdę stawiamy wszystko na wielki hazard -już teraz wybieramy ryzykowne życie oddając się różnym nałogom i innym niebezpieczeństwom. Po śmierci, zgodnie z naukami samego Jezusa, nie będzie już możliwości zmiany swojego położenia i zbawienia (Ew. Jana 3:16).
P.S.
Bardzo proszę o publiczne nie strofowanie mnie, że głoszę Ewangelię. Człowiek się pyta, to mam prawo odpowiedzieć, chyba że regulamin tego będzie zabraniał -wtedy też jak wielu innych poproszę o usunięcie mnie z tego "towarzystwa".
Tu pozwolę sobie Datsunie z Tobą nie zgodzić. Dlaczego uważasz że ludzie którzy nie zaangażowali się w opcję religijne oddają się różnym nałogom a życie staję się dla nich ruletką?
Chciałbym też wyraźnie zaznaczyć że to forum nie służy do głoszenia czegokolwiek a jest platforma dyskusyjną.
-
Tu pozwolę sobie Datsunie z Tobą nie zgodzić. Dlaczego uważasz że ludzie którzy nie zaangażowali się w opcję religijne oddają się różnym nałogom a życie staję się dla nich ruletką?
Napisałem przecież wcześniej: " Każdy może wybrać swoja własną drogę i kiedyś, wcześniej czy później zobaczy tego skutki."
Niekoniecznie przecież każdy człowiek nie wierzący w Jezusa staje się jakimś nałogowcem. Wybierając pójście za Jezusem i jego naśladowanie zobowiązuje ucznia do stosowania się do Jego nauk -w tym przypadku na pewno nie będzie nałogowcem, bo tym samym nie byłby Jego uczniem.
Chciałbym też wyraźnie zaznaczyć że to forum nie służy do głoszenia czegokolwiek a jest platforma dyskusyjną.
Dziękuję za przypomnienie. Więc w czasie dyskusji na tym forum nie można podzielić się z kimś swoimi poglądami?
To może wytłumaczysz jak jest możliwa jakakolwiek dyskusja bez wymiany poglądów.
-
Dziękuję za przypomnienie. Więc w czasie dyskusji na tym forum nie można podzielić się z kimś swoimi poglądami?
To może wytłumaczysz jak jest możliwa jakakolwiek dyskusja bez wymiany poglądów.
Datsunie, granica ta jak sam pewnie zauważyłeś, jest bardzo cienka. Co innego, jeśli byś dyskutował na temat swoich poglądów i wierzeń (zauważ, że ja również jestem osobą wierzącą) w odpowiednich działach na forum (takowych dyskusji toczy się już kilka), a co innego gdybyś na przykład pisał o nich przy każdej możliwej okazji i to w sposób, który sugeruje, że Ty masz rację, a osoby niewierzące są skazane na potępienie lub nędzne życie. Myślę, że gedeonowi chodzi bardziej o to drugie.
-
Dziękuję za przypomnienie. Więc w czasie dyskusji na tym forum nie można podzielić się z kimś swoimi poglądami?
Jeśli poglądy, którymi się dzielisz z góry zakładają "gorszość" innych i twierdzenia typu "szkoda mi innych, bo są gorsi ode mnie, do tego żyją bez zasad i są skazani na potępienie", to się zaczyna robić nie teges.
A tak odbieram Twoje posty.
-
Datsunie, granica ta jak sam pewnie zauważyłeś, jest bardzo cienka. Co innego, jeśli byś dyskutował na temat swoich poglądów i wierzeń (zauważ, że ja również jestem osobą wierzącą) w odpowiednich działach na forum (takowych dyskusji toczy się już kilka), a co innego gdybyś na przykład pisał o nich przy każdej możliwej okazji i to w sposób, który sugeruje, że Ty masz rację, a osoby niewierzące są skazane na potępienie lub nędzne życie. Myślę, że gedeonowi chodzi bardziej o to drugie.
Dokładnie tak, M.
-
Jeśli mogę się wtrącić....Byłam Świadkiem. I nie uważam, aby (nie wszyscy) ex-ŚJ był poddatny na nałogi. To zalezy od stanu danej osoby, charakteru, osobowości czy samej psychiki. Na własnym przykladzie mogę stwierdzić, że nie prowadzę życia niemoralnego, nie ciągnie mnie do nałogów- wręcz przeciwnie jestem ich wrogiem. Nie potrzebuję żadnego kodeksu od Boga czy Jezusa, by wiedzieć czy dobrze postępuję. Gdy byłam osobą "wierzącą" to dopiero chodziło mi po głowie iść się wyszaleć....Ale teraz mam mozliwość, bo nie mam "bata" sama odpowiedzialnie wybieram. SAMA nie , bo ktoś (Bóg) widzi. To tak jak zostałam matką nie miałam pojęcia co mam robić, ale miłość do dziecka, intuicja podpowiadały co mam robić.
-
Jeśli mogę się wtrącić....Byłam Świadkiem. I nie uważam, aby (nie wszyscy) ex-ŚJ był poddatny na nałogi. To zalezy od stanu danej osoby, charakteru, osobowości czy samej psychiki. Na własnym przykladzie mogę stwierdzić, że nie prowadzę życia niemoralnego, nie ciągnie mnie do nałogów- wręcz przeciwnie jestem ich wrogiem. Nie potrzebuję żadnego kodeksu od Boga czy Jezusa, by wiedzieć czy dobrze postępuję. Gdy byłam osobą "wierzącą" to dopiero chodziło mi po głowie iść się wyszaleć....Ale teraz mam mozliwość, bo nie mam "bata" sama odpowiedzialnie wybieram. SAMA nie , bo ktoś (Bóg) widzi. To tak jak zostałam matką nie miałam pojęcia co mam robić, ale miłość do dziecka, intuicja podpowiadały co mam robić.
Niestety, w ogromnej większości wypadków tak przedstawia się byłych Świadków. Nie ma przy tym znaczenia powód, dla którego opuścili organizację. Pokazuje się ich jako swołocz, dzicz, która odtąd nie ma żadnych hamulców i gotowa jest na wszystko. Rzecz ciekawa, że byłych nieochrzczonych głosicieli spotyka na ogół inne traktowanie.
To kolejny przykład dwojakich odważników.
Jest takie przysłowie: "dobrego karczma nie zepsuje, a złego to i kościół nie naprawi".
-
Dietrich, ale kto tak przdstawia byłych swiadków??
-
Świadkowie miedzy sobą.
-
Nie tylko (fanatyczni) Świadkowie między sobą. Tak WTS oficjalnie przedstawia ex-ŚJ. Do tego parę dyżurnych wersetów o świniach i psach.
-
Jest jeszcze dyżurny tekst ortodoksyjnych śJ "opętanie przez szatana". Tak właśnie o mnie mówi świadkowska część mojej rodziny.
-
O, to również.
-
Ja byłam tą opętaną przez rogatego, podobno widać go było nawet w oczach. Wtedy ( jak byłam młoda i głupia) po takim tekście nawet odruchowo spojrzałam w lustro...co tam jest?
Dziś bym odparła jak jedna posłanka, że to są Q...ki. Ale by mieli minyyyy :D
-
A czy sj wiedzą coś wogole o opętaniach, modlitwach o uwolnienie, egzorcyzmach? Mysle, że nie.
-
Tomek najlepiej że oni nie wierzą w takie rzeczy, ale akurat w przypadkach buntu to im pasuje.
-
Moje pytanie było troszke ironiczne:)
Moze oni diabła sobie wyobrażają z rogami i kopytami.
-
Czego jak czego ale braku fantazji i wyobraźni nie można im zarzucić.
Hmm...tak się zastanawiam jak go sobie wyobrażają, ale jeśli dobrze pamiętam...może być wszędzie i wszystkim, nawet Twoim najlepszym przyjacielem.
-
Tomek najlepiej że oni nie wierzą w takie rzeczy, ale akurat w przypadkach buntu to im pasuje.
To jak nie wierzą to po co gadają temu co i tak nie wierzy? :)
-
Moje pytanie było troszke ironiczne:)
Moze oni diabła sobie wyobrażają z rogami i kopytami.
Mało wiesz. Strasznie mało.
-
To jak nie wierzą to po co gadają temu co i tak nie wierzy? :)
A kto wierzącemu zabroni? Wiara czyni cuda....cokolwiek by to miało znaczyć. :D
-
Czego jak czego ale braku fantazji i wyobraźni nie można im zarzucić.
Właśnie.
Kiedyś mnie mój kolega "starszy" uswiadamiał ze była inspekcja Boga i Jego Syna, i że osądzili wszystkie religie i pozostawili tylko straznice. Mówił to z takim przekonaniem i zaciętoscią, że aż sie bałem czy aby nie jest wariatem. Opowiadał tak niedorzeczne historie (zapytany przezemnie dlaczogo duzo ludzi zwątpiło po 1975 r), a dorosły facet. Odpowiedział, że Bóg zrobił próbe bo chcial oczyscic zbór. To raczej bluźnierstwo wgledem Boga.
Zapytałem (z poważną miną), czy zachował sie gdzies protokół z tej inspekcji jehowy i Jezusa - myslałem, że da mi po łbie.
-
Mało wiesz. Strasznie mało.
Dlatego pytam, czy mają jakie takie pojęcie o demonach, egzorcyzmach, uwalnianiu.
-
Dlatego pytam, czy mają jakie takie pojęcie o demonach, egzorcyzmach, uwalnianiu.
Może idź na jakieś forum dla obecnych śJ i zapytaj? Wydadzą Ci obszerne świadectwo i jeszcze do owocu godzinki policzą.
Mnie się już nie chce głosić, po tym jak 4 lata temu odeszłam.
-
Może idź na jakieś forum dla obecnych śJ i zapytaj? Wydadzą Ci obszerne świadectwo i jeszcze do owocu godzinki policzą.
Mnie się już nie chce głosić, po tym jak 4 lata temu odeszłam.
No i po co te emocje? :) Zapytałem tylko, że moze ktos z byłych swiadków mnie uświadomi.
Głoszenia nie chce :)
-
Właśnie.
Kiedyś mnie mój kolega "starszy" uswiadamiał ze była inspekcja Boga i Jego Syna, i że osądzili wszystkie religie i pozostawili tylko straznice. Mówił to z takim przekonaniem i zaciętoscią, że aż sie bałem czy aby nie jest wariatem. Opowiadał tak niedorzeczne historie (zapytany przezemnie dlaczogo duzo ludzi zwątpiło po 1975 r), a dorosły facet. Odpowiedział, że Bóg zrobił próbe bo chcial oczyscic zbór. To raczej bluźnierstwo wgledem Boga.
Zapytałem (z poważną miną), czy zachował sie gdzies protokół z tej inspekcji jehowy i Jezusa - myslałem, że da mi po łbie.
Najlepsze jest to, że zawsze znajdą dla siebie usprawiedliwienie.
Jak coś nie wypali...próba. Jak odejdzie jakaś szycha...każdego może szatan omotać widzicie jacy jesteście silni że się nie dajecie, zważajcie...itd itp.
A takie inspekcje, kanały, natchnienia to już trzeba brać w ślepo ( jak każde wierzenie) , a tłumaczenie jest jedno...zwykły śmiertelnik jest niegodzien.
Wiara - wierzenia nie mają nic wspólnego z logiką, tam trzeba "zaufania do niebios". ;)
Tak sobie patrzę na tą ankietę na górze i ilu tu świadków, pierwsza grupa. I fajnie. :)
-
No i po co te emocje? :) Zapytałem tylko, że moze ktos z byłych swiadków mnie uświadomi.
Głoszenia nie chce :)
Jakie tam emocje. Pisząc to, tłumiłam ziewanie...
-
Podbijam^^^
Na forum jest wiele nowych osób, może ktoś ma ochotę zagłosować?
-
Nieaktywna, jak na razie oficjalnie w papierach,czekam na odpowiedni moment by wyjść z "towarzystwa"
-
Najgorsze że od czasu założenia przeze mnie tej ankiety mój status się zmienił (byłem jeszcze wtedy "mniej lub bardziej aktywny w organizacji"), i co teraz ;D.
-
Najgorsze że od czasu założenia przeze mnie tej ankiety mój status się zmienił (byłem jeszcze wtedy "mniej lub bardziej aktywny w organizacji"), i co teraz ;D.
Udostępnij możliwość zmiany głosu.
-
Udostępnij możliwość zmiany głosu.
No popatrz jakie to proste! Tak też zrobiłem :)
-
hmm.. nie widzę opcji zmiany głosu..
-
hmm.. nie widzę opcji zmiany głosu..
Ja swój głos zmieniłem. /Usuń głos?/ A potem... zagłosuj jeszcze raz. :)
-
No to otwórz temat, pogadamy. W tym wątku raczej nie miejsce na pytania typu: co myślisz o...
Jeśli prosisz o otwarcie tematu, więc:
Podaj biblijną podstawę do:
1) Ostracyzmu stosowaną w organizacji ŚJ,
2) Istnienia instytucji Komitetu Sądowniczego (3 osoby) w organizacji ŚJ.
Pamiętaj co zauważyłeś
„W tym wątku raczej nie miejsce na pytania typu: co myślisz o...” - więc jaka jest podstawa biblijna?
Jeśli podejmiesz rękawicę i wykażesz się słusznością działań w WTSie w powyższym,
to chętnie stanę się z powrotem aktywnym ŚJ ku radości rodzinki
i przykryje miłością przegięcia związane z inwestycjami WTSu i pedofilią.
-
Wykluczony,powód znany.
-
Odlaczylam sie sama.... Wow jestem w wiekszosci :o ;D
-
Wybrałam opcję nieco zmodyfikowaną:
Ochrzczona, pozostaję w organizacji (bo muszę i to jest moje najgorsze nieszczęście :'( )
i jestem mniej lub bardziej aktywna - właściwie to nieaktywna "
Zazdroszczę tym którzy mogli się odłączyć oficjalnie.
Ja czekam na ten moment.
Muszę się męczyć :(
-
Alojzy pompka: Spokojnie, wytrzymasz, przyjdzie czas i na Ciebie. My męczyliśmy się z tym dwa lata i w końcu nadszedł ten moment, że w zgodzie z samym sobą mogliśmy powiedzieć "dość".
-
W zasadzie nigdy nie byłem ochrzczony wśród Świadków. Wychowany przez nich? Tak. Studiowano ze mną? Tak. Wśród znajomych i otoczenia miałem opinie Świadka? Tak. Można powiedzieć, że balansowałem na krawędzi :)
-
W zasadzie nigdy nie byłem ochrzczony wśród Świadków. Wychowany przez nich? Tak. Studiowano ze mną? Tak. Wśród znajomych i otoczenia miałem opinie Świadka? Tak. Można powiedzieć, że balansowałem na krawędzi :)
Wielu na forum wiele by dało, by być teraz w Twojej sytuacji. Możesz teraz myśleć sobie co chcesz o WTS-ie, ale ostracyzm od rodziny z tego powodu raczej Cię nie sięgnie (chyba, że miałeś bardzo fanatyczną rodzinę) :).
-
Wielu na forum wiele by dało, by być teraz w Twojej sytuacji. Możesz teraz myśleć sobie co chcesz o WTS-ie, ale ostracyzm od rodziny z tego powodu raczej Cię nie sięgnie (chyba, że miałeś bardzo fanatyczną rodzinę) :).
Zalety młodości i skrytości ::) Moja rodzina na szczęście nie wykazuje fanatyzmu, chociaż nie da się jej w żaden sposób przekonać (moje wielokrotne próby wykazania niespójności doktrynalnej/zniszczenia mitu idealnej organizacji były/są kwitowane stwierdzeniem "bo to twoja własna mądrość", "czyli uważasz że wiesz lepiej niż wieloletni badacze biblii?" kpiącym tonem).
Szczerze powiedziawszy, to miałem zostać ochrzczony - były pytanka, rozmowy. Ostatecznie wynikła z tego swego rodzaju awantura, bo mimo przejścia poprawnie tych wszystkich procedur, zdecydowano że nie zostanę ochrzczony bo moja ówczesna dziewczyna była ze świata. Jeden ze starszych się zbulwersował na resztę grona za to, że w ogóle mnie dopuszczono do tychże procedur (ciekawa sytuacja, bo proponował mi wyłożenie sprawy do Nadarzyna, jako powód do zdjęcia ich z przywilejów), a inny był zdziwiony że wniosek nie przeszedł ;) Ostatecznie skończyło się tym, że zdjęto mnie z pozycji Głosiciela, a Tate pozbawiono przywileju Sługi Pomocniczego. Na dodatek nikt mnie nie poinformował o tym pierwszym, więc dowiedziałem się o całym zajściu przez telefon od płaczącej mamy. Nigdy w życiu nie widziałem by płakała.
-
Wychowany w ,,prawdzie"przez fanatyczno-betonowych rodziców ,byłem nieochrzczonym głosicielem ,po osiagnięciu pełnoletności zostawiłem ,,teatrzyk"ku rozpaczy rodziców ;)teraz po 19 latach nasze relacje są bardzo dobre , po prostu nie rozmawiamy na temat ,,prawdy"
-
Wychowany w prawdzie, aktywny (jeśli brać pod uwagę fałszywe sprawozdania) świadek, nosiciel mikrofonów. Obecnie w procesie wyjście z tego syfu, tak gdzieś na 80%
-
Pozostaję wierna swoim ideałom. Kroczę tą samą ścieżką,a rydwan przez jakiś czas przecinał się z moją drogą,ale pogalopował dalej beze mnie.A ja powolutku kroczek za kroczkiem,mam czas pomyśleć,zastanowić się,pochylić nad cudnym kwiatkiem,by się nim rozkoszować.I nie ma tu tłumów,ale są ludzie przyjaźni,pomocni i szczerzy.
-
Ochrzczony i pozostający w organizacji, chodzący na zebrania i do służby oraz składający sprawozdanie. No i odstęca za razem, podwójne życie na całego. Rodzina od pokoleń ''w prawdzie", całe życie indoktrynacja, chrzest w wieku 16 lat, ośrodki pionierskie (dla fajnych dziewczyn) ale mimo to gorliwość w służbie to raczej taka sobie. Od zawsze miałem problem z przystosowaniem się do surowych zasad, chodziłem ukradkiem na urodziny, próbowałem fajek i trawki, upijałem się dużo wcześniej przed 18 rokiem życia. A w samej organizacji od zawsze coś mi przeszkadzało, a to szablonowa strażnica z a to błaznowanie przy drzwiach. Obecnie dalej pozostaję w organizacji ze względu na rodzinę, przyjaciół i wygodne życie. I tak chyba jeszcze długo będzie.
-
Ochrzczony i pozostający w organizacji, chodzący na zebrania i do służby oraz składający sprawozdanie. No i odstęca za razem, podwójne życie na całego. Rodzina od pokoleń ''w prawdzie", całe życie indoktrynacja, chrzest w wieku 16 lat, ośrodki pionierskie (dla fajnych dziewczyn) ale mimo to gorliwość w służbie to raczej taka sobie. Od zawsze miałem problem z przystosowaniem się do surowych zasad, chodziłem ukradkiem na urodziny, próbowałem fajek i trawki, upijałem się dużo wcześniej przed 18 rokiem życia. A w samej organizacji od zawsze coś mi przeszkadzało, a to szablonowa strażnica z a to błaznowanie przy drzwiach. Obecnie dalej pozostaję w organizacji ze względu na rodzinę, przyjaciół i wygodne życie. I tak chyba jeszcze długo będzie.
Mam takie wrażenie, że w każdym zborze znajdzie się co najmniej kilku z takim podejściem do sprawy jak Ty, a młodzi to szczególnie. :)
Młodzi świadkowie Jehowy, idźcie za wzorem naszego brata Trzeciej Owcy i rejestrujcie się na naszym forum. My wyleczymy Was z bezpodstawnych
wyrzutów sumienia.
-
Pewnie tak jest. Ja czuję po kościach że w moim zborze są osoby które mają wątpliwości a nie mogę się z nimi w tej sprawie bez wzbudzania podejrzeć porozumieć. Są ludzie którzy byli kiedyś aktywnymi ŚJ a teraz tylko przychodzą na zebrania i patrzą po ścianach. Fajnie jak by była taka mapa ze zborami z polski i kropki by się stawiało ilu jest w nim kryptoodstępców :) Może wtedy byłoby łatwiej.. łatwiej zapewne dla świętej inkwizycji w ściganiu niewiernych. Niejeden starszy by się zdziwił jakby zobaczył że np. w jego zborze jest 5 osób wątpiących i się ukrywających:)
-
Pewnie tak jest. Ja czuję po kościach że w moim zborze są osoby które mają wątpliwości a nie mogę się z nimi w tej sprawie bez wzbudzania podejrzeć porozumieć. Są ludzie którzy byli kiedyś aktywnymi ŚJ a teraz tylko przychodzą na zebrania i patrzą po ścianach. Fajnie jak by była taka mapa ze zborami z polski i kropki by się stawiało ilu jest w nim kryptoodstępców :) Może wtedy byłoby łatwiej.. łatwiej zapewne dla świętej inkwizycji w ściganiu niewiernych. Niejeden starszy by się zdziwił jakby zobaczył że np. w jego zborze jest 5 osób wątpiących i się ukrywających:)
Mapka taka to by była świetna sprawa, istnieje już jedna (raczej tam są eksy). Jak napisałeś lepiej byłoby dla świętej inkwizycji. Nawet umieszczenie ilu jest wątpiących w jakimś zborze to by było za dużo. Pomyśl starsi zboru x dowiadują się że w ich zborze jest 5 wątpiących. Pod pierwszy ostrzał pójdą ci co zmniejszyli swoją aktywność, cały czas będą szukać. To byłoby w zborze istne polowanie na czarownice. Każdy kto miał w swoim zborze coś takiego wie o czym mówię, dopiero wtedy by się zaczęli ludzi bać.
To jest jedno z gorszych uczuć w tej organizacji, to że nie możemy podzielić się ze swoimi emocjami.
-
Mapka taka to by była świetna sprawa, istnieje już jedna (raczej tam są eksy). Jak napisałeś lepiej byłoby dla świętej inkwizycji. Nawet umieszczenie ilu jest wątpiących w jakimś zborze to by było za dużo. Pomyśl starsi zboru x dowiadują się że w ich zborze jest 5 wątpiących. Pod pierwszy ostrzał pójdą ci co zmniejszyli swoją aktywność, cały czas będą szukać. To byłoby w zborze istne polowanie na czarownice. Każdy kto miał w swoim zborze coś takiego wie o czym mówię, dopiero wtedy by się zaczęli ludzi bać.
To jest jedno z gorszych uczuć w tej organizacji, to że nie możemy podzielić się ze swoimi emocjami.
"...A nie mówiłem? Kino jest najważniejszą ze sztuk..."
Vabank II, czyli riposta https://pl.wikiquote.org/wiki/Vabank_II,_czyli_riposta
-
Wychowany w prawdzie, nieochrzczony glosiciel.
Sent from my Redmi 3 using Tapatalk
-
Kobietą!
-
Kobietą!
Homo sum, humani nihil a me alienum puto :D
-
Ponoć po 6 miesiącach nieskładania sprawozdania głosiciel ma być traktowany przez zbór jak wykluczony. Pytano mnie już o status,czyli czy składam,bo nie byli niektórzy pewni,czy mogą mnie witać.
No to jaki ja mam ten status wg org?
-
Ponoć po 6 miesiącach nieskładania sprawozdania głosiciel ma być traktowany przez zbór jak wykluczony.
Skąd taka informacja? Nigdy tak nie było...
-
Ponoć po 6 miesiącach nieskładania sprawozdania głosiciel ma być traktowany przez zbór jak wykluczony. Pytano mnie już o status,czyli czy składam,bo nie byli niektórzy pewni,czy mogą mnie witać.
No to jaki ja mam ten status wg org?
może "niewidoczny"
-
Byłam w organizacji św od urodzenia trzecie pokolenie. W wieku 11 lat przyjęłam chrzest.
Wykluczona 16 lat temu
-
Witaj sylvia. Czuj się tutaj dobrze :)
-
Dziękuję
Na razie czytam czytam i jeszcze raz czytam:)
-
podobno jest nowe światło i mają wykluczac długo nieczynnych. Czytaj: jesteśnieczynny, na pewno kombinujesz i trzymasz z odstęcami :)
-
Byłam w organizacji św od urodzenia trzecie pokolenie. W wieku 11 lat przyjęłam chrzest.
Wykluczona 16 lat temu
I co robilas przez te 16 lat ?
-
Witaj bernard
Ogólnie nic tzn założyłam rodzinę itd ale nie miałam żadnej potrzeby szukania sposobów kontaktu z innym zborem ( zamieszkalam 500km od domu) aby wrócić do organizacji. Natomiast bardzo szukałam Boga bo bardzo bo potrzebowałam.
Czułam że nie znajdę go nigdzie przez innych ludzi, zostałam z nim sam na sam..co roku uczęszczałam na pamiątkę czułam że to mój obowiązek wobec Boga za to co zrobił dla nas.
Po takim wieczorze postanowiłam pójść na niedzielne zebranie
Byłam w okropnym stanie psychicznym i chyba chciałam żeby ktoś podal mi pomocną dłoń..przez rok wierna jak pies czekałam na ..( dziś myślę że chyba na cud) dostajac między czasie kopy w tyłek..zrezygnowałam
A później trafiłam na kanał " prawda o prawdzie" a wczoraj tu
I jestem
-
No i widze ze czujesz sie swietnie ;)
-
Jak nigdy nigdzie wcześniej :)
-
A to dopiero początek ;)
-
Niż nie mogę się doczekać
Ale obiecujesz?
-
A później trafiłam na kanał " prawda o prawdzie" a wczoraj tu
To jeszcze proponuję Ci odwiedzić kanał "Detektor prawdy" na YT :)
-
Niż nie mogę się doczekać
Ale obiecujesz?
No ba !
-
Dzięki, jak tylko net wróci do ludzkiej prędkości to wejdę
Ale wiecie co kiedy oglądałam jeden z filmów " prawda o prawdzie" autor powiedział imię swojej żony a mi w głowie nie tylko lampka ale cały halogen..napisałam
To była dziewczyna i której nocowalam podczas jednego z kongresu obwodowego jedyna córka brata starszego..świat jest mały ale to nie koniec tej historii, postanowiłam zadzwonić do rodziców ( po wykluczeniu było normalnie ale dobrych parę lat temu nagle bach i zero kont bo nie mogą) dzwonię i mówię co znalazłam i kogo przez 10 min uporczywie wciskali mi że nie wiedzą o kogo chodzi a jak powiedziałam że też to muszą zobaczyć od razu powiedzieli że szatan co opetal ( w mgnieniu oka przypomnieli sobie kto to ) i że zabrał ze sobą pół zboru
Dalszych rozmów nie było bo stwierdzili że z odstepca nie rozmawiają
-
Ochrzczony, usługujący w zborze, raczej aktywny. Służba na stojaku i jest kwantum. Przecież trzeba dawać owieczkom dobry przykład ;)
-
podobno jest nowe światło i mają wykluczac długo nieczynnych
Podobno? Masz jakieś dowody lub chociaż poszlaki?
-
Nie muszą,przecież i tak plotkują o takich,że aniołowie ich odcięli. I sami odsuwają się. Tak to działa od lat.
-
Ponoć po 6 miesiącach nieskładania sprawozdania głosiciel ma być traktowany przez zbór jak wykluczony. Pytano mnie już o status,czyli czy składam,bo nie byli niektórzy pewni,czy mogą mnie witać.
No to jaki ja mam ten status wg org?
To może dlatego po raz kolejny słyszę od kogoś , że jestem wykluczona ?
-
Jestem wychowywana w religi ŚJ od 4go roku życia. Od 16-18 roku byłam w świecie. 19 lat chrzest u ŚJ. 23 lata Przebudzona :) wraz z mężem :) jesteśmy oficjalnie członkami Organizacji jednak jesteśmy nieczynni od 2-lat, a od 6 miesiecy nie uczęszczamy na zebrania.
-
Witaj!
Jak pięknie się nam przedstawiłaś!
Świetnie że jesteś, a właściwie jesteście. :)
-
..Jestem wykluczona z organizacji ŚJ.Miałam zamiar wrócić,po wykluczeniu,uczestniczyłam w zebraniach,jeżdziłam na zgromadzenia.Trwało to około roku,ale moje życie osobiste trochę się skomplikowało...w sumie długa historia i nie chce mi się o tym pisać...na swojej drodze spotkałam dobrych ludków,którzy pokazali mi co w tej organizacji się ,,wyprawia,, no i tak ..stałam się ,,grupowiczem EX,, witam wszyskich na forum grupy=)----Neytiri-----
-
Witaj i ciesz się z nami. :)
-
Neytiri... fanka "Awatara". ;D Witaj wśród nas i czuj się tutaj jak najlepiej. :)
-
..dokładnie..fanka :D
-
..dokładnie..fanka :D
Niezły film dla fanów gatunku. Widziałem kilka razy. :D
-
Podobno? Masz jakieś dowody lub chociaż poszlaki?
Nie podam źródła, bo nie znam. Ale z komentarzy forumowiczów wynikało by, że.
Nie zaraportujesz owocu jak nie jesteś raz czy dwa razy w miesiącu na zbiórce (eliminacja zmyślaczy). A jak do tego 6 miechów nieaktywny i mogą traktować jako wykluczonego to prawdziwa czystka Panie.
Ale byłoby fajnie, gdyby ktoś to potwierdził ;) ;)
-
Temat przyjaźni! sj i Nie sj
Nie wiem czy bardziej mi obcy czy bliski ale czytając Was nabrałam odwagi aby napisać coś z mojego życia kiedy byłam sj. Mój zbór w którym byłam chowana ;) to tak jak w większości ciotki klotki zazwyczaj s.panny bo tak przebieraly albo co gorsza nikt nie chciał:), niby było też trochę młodych ale takich jak ja tzn od urodzenia klepanych po głowie żółta książką..a reszta osoby przezroczyste.Wracając do tematu miałam naście lat kilka lat wcześniej z pipidolka wprowadziła się do nas rodzina mieli córkę w moim wieku, trochę z musu trochę z braku laku zakumplowalam z nią. Totalnie nie mój charakter ale jakoś nam szło. Zaczęły się wakacje do jednej z starszych ciotek przyjechała wnuczka ( prawie mój rocznik) istotne jest to że nie byla sj ani jej rodzice i nie utrzymywali kont.jedynie taki oficjal gdy młoda miała jechać w odwiedziny do babci.
Tak więc zaczelysmy spędzać czas we trójkę.
Chodzilysmy to tu to tam, czasami na basen
Pewnego dnia spotkałam znajomych ze szkoły przedstwilam przyjezdna kumpele trochę pogadalismy śmiechy chichy ogólnie luz..i teraz nastąpi akcja.
Po paru dniach po zebraniu brat starszy mówi do mnie że musimy porozmawiać. Zostałam zaproszona do pomieszczenia na dodatkowe stoły i zaatakowana pyt czy to prawda że mam znajomych ze świata? że dobrze się z nimi czuję? rozmawiam, przebywam i śmieję??? było milion pytań, pamiętam jeszcze sugestię coś typu czy aby z chłopakami nie łączą mnie bliższe relacje ? ..bo jak dodali na koniec osoba zainteresowana będąca wnuczka starej siostry jest zaniepokojona moją postawą w tym temacie...
Ręce opadły tuż po tym jak kopara o ziemię trzasla, jakoś wytlumaczylam że to tylko znajomi ze szkoły i temat po tygodniu ucichl.
A wisienka na koniec moja koleżanka ta ze szkoły plus ta dojezdna zostały najlepszymi przyjaciółkami jakie świat widział.
Ale tylko do czasu bo skończyły się wakacje.
kiedy zaczął się rok szkolny i ona chciała usiąść w mojej ławce powiedziałam zajęte i nigdy więcej nie odezwalam się do niej a na zebraniach omijalam szerokim łukiem ;)
Da się? pewnie że da..
Już wiem że nie ten wątek wybaczcie
tak mogłam tylko ja:)
-
Brakuje opcji - byłem nieochrzczonym głosicielem.
Dlatego zaznaczyłem, że studiowałem z nimi.
-
Ochrzczona, nieczynna ... przede mną ... desant z WTS ...
Ale jeszcze za jakąś chwilę ... bo muszę jeszcze tam tkwić z powodów niezależnych ode mnie.
Dziwne, nawet nikt nie pyta, co się dzieje? Starszyzna pewnie zawalona zadaniami.
A byłam taka gorliwa w zborze i tak mnie postrzegano.
Ciekawa ogólnie jestem, kiedy się za mnie wezmą. Czekam.
Narazie nikt mi nie zadaje kłopotliwych pytań i ta cisza jest mi zupełnie na rękę.
Za wykluczoną też jeszcze mnie nie mają, bo otrzymuję telefony od życzliwych ze zboru.
Na zebraniach jestem bardzo rzadko, do służby nie wychodzę, na zgromadzenia nie jeżdżę.
Odtruwam się od nauk WTS ... i jest mi z tym dobrze, a nawet bardzo dobrze :D :D :D
I już nie żyję w ciągłym poczuciu, że robię za mało, a Armagedon jutro.
-
Ostatni post w tym wątku był dawno temu, od tego czasu na forum pojawiło się mnóstwo nowych. Dlatego ponawiamy prośbę - jeśli widzisz na górze strony ankietę, to prosimy - zagłosuj na którąś z opcji, która najlepiej opisuje Twoją sytuację. Głosowanie jest anonimowe, a dzięki niemu lepiej poznamy strukturę użytkowników forum.
-
Hmmm....... czyżby kontrola/monitoring userów?
Musi to być? To o co prosisz?
-
Czy widzisz tu gdzieś przymus? To zwyczajna, nieobowiązkowa ankieta. Poglądy/obecny status ludzi na forum można poznać tak czy siak po prostu czytając ich posty, a takie zbiorcze zestawienie dla wielu jest pewnie zwyczajnie ciekawe.
-
Zazwyczaj ciekawe? A ja myślę, że robisz tzw. 'monitoring'. Kto w co i jak wierzy... oczywiście pod przykrywką tego, że NIKT nie musi... ;-)
-
Zazwyczaj ciekawe? A ja myślę, że robisz tzw. 'monitoring'. Kto w co i jak wierzy... oczywiście pod przykrywką tego, że NIKT nie musi... ;-)
Ok, nakryłaś mnie, tak naprawdę to chcę sprzedać tę ogromną bazę 150 odpowiedzi na pytanie "jaka jest Twoja relacja z organizacją Świadków Jehowy" kupcowi, który da najwięcej. Ach, wszystko by mi się udało, gdyby nie te wścipskie dzieciaki!*
* Kto odgadnie skąd to cytat dostanie w nagrodę lubika.
-
Ochrzczona. Na zebrania i do służby nie chodzę od kilku miesięcy. "owoc" zdaję jeszcze z 1 godziną. Myślę, że to kwestia czasu jak napiszę list o odłączeniu nic mnie tam tak naprawdę nie trzyma odsunęłam się razem z rodziną i przyjaciółmi.
-
Ach, wszystko by mi się udało, gdyby nie te wścipskie dzieciaki!*
Pewnie nie o to Ci chodzi, ale pamiętam ten tekst zawsze gdy zdemaskowano złego bohatera w "Scooby Doo"
;D
-
Pewnie nie o to Ci chodzi, ale pamiętam ten tekst zawsze gdy zdemaskowano złego bohatera w "Scooby Doo"
;D
Brawo ;D.
(https://i.imgur.com/WKUiLMF.jpg)
-
Maciek co będziemy robić dziś w nocy...?
To co każdej nocy, Będziemy podbijać świat! :)
-
Naznaczona, czas się dowiedzieć jaką stawkę oferują, bo już jest ponad 160 głosów... ;D
-
Hmmm....... czyżby kontrola/monitoring userów?
Musi to być? To o co prosisz?
Hmmm.... Jak skomentować ten absurd Naznaczonej?
No nie dam rady, zapadłem się w fotel i dumam co też ci ludzie jeszcze wymyślą?
-
Hmmm.... Jak skomentować ten absurd Naznaczonej?
No nie dam rady, zapadłem się w fotel i dumam co też ci ludzie jeszcze wymyślą?
Może NAZNACZONA, coś trochę według zasady: "Sądzę ciebie według siebie."
Jak założyłam wątek nt. BROADCASTINGU z marca 2018 roku:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/literatura-pokarm-na-czas-sluszny/broadcasting-marzec-2018-rok-'komu-ufasz'/msg127435/#msg127435
To właśnie od Naznaczonej dostałam takiego priv-a, że jeszcze takich bzdur, jakie tam są, to ona nie czytała.
Priv w tonie wielkiego obrońcy organizacji.
I nieraz zastanawiałam się, co taka osoba robi tu na forum?? I w jakim celu tu tkwi??
To może ona właśnie jest tu w takim celu, żeby tu wszystkich inwigilować?
:( :(
-
To może ona właśnie jest tu w takim celu, żeby tu wszystkich inwigilować?
:( :(
Palcem w bucie może sobie poruszać a nie inwigilować.
Skoczyć mi może każdy samozwańczy trol zapatrzony w jworga
Nie famtazjujmy z inwigilacją bo to fikcja, forum jest 100% bezpieczne.
Więc podglądacze logujcie się i ujeżdzajcie nadarzyńskie trole 😀
-
Efekciemotyla.
To chyba dla nas żadna tajemnica, że zaglądają tu różnej maści szpiegowie zborowi.
Nie wyłączając świętych nadarzyńczyków.
A czy? i ile? mogą zrobić? to już zupełnie inna para kaloszy!!
I jakie są tego efekty!!
;D ;D
-
Kim jestem ? -uznaję się za człowieka (homo sapiens, sapiens) z planety Ziemia
Od kiedy się urodziłem (przyszedłem na ten świat) - zawsze byłem 'głodny' wiedzy i poznawania otaczającego mnie świata
Ochrzczonym - tu i tam - ale najlepiej - przez samo życie .
-
Kim jesteś?
Ochrzczony, nieczynny
i wkur zbulwersowany do granic wytrzymałości.
-
Mnie już nic nie "bulwersuje" - pewnie dla tego, że poznałem wiele (w swoim życiu) i mam dystans do wszystkiego
Czuje się 'po za tym i wolnym od uprzedzeń' :)
-
(...) wkur zbulwersowany do granic wytrzymałości.
zawsze letni.
A czym się tak bulwersujesz, mój drogi bracie ex?
-
Ochrzczony, pozostaję w organizacji i jestem mniej lub bardziej aktywny.
-
Ok, nakryłaś mnie, tak naprawdę to chcę sprzedać tę ogromną bazę 150 odpowiedzi na pytanie "jaka jest Twoja relacja z organizacją Świadków Jehowy" kupcowi, który da najwięcej. Ach, wszystko by mi się udało, gdyby nie te wścipskie dzieciaki!*
* Kto odgadnie skąd to cytat dostanie w nagrodę lubika.
Zauważyłem, że wiele osób które wyszły ciągnie do najróżniejszych teorii spiskowych. Nie wiem czy to wynika z tego, że zawsze mieli taką tendencję do teorii spiskowych i dlatego przystąpili do ŚJ, czy organizacja to myślenie rozbudza i rozwija. W końcu w każdych doświadczeniach są przykłady, że ktoś się modlił, że chce poznać prawdę, a potem stuk puk - ŚJ. Ingerencja aniołów... I tak się tworzy wiara w siły nadprzyrodzone i inne takie. Same opowieści o demonach co to chcą źle... i tak człowiek jest karmiony czymś, co wkracza na niewidzialny poziom i jest niewyryfikowalne oraz nie możliwe do udowodnienia - tak samo jak teoria spiskowa. Najlepszym słowem byłaby tu paranoja:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_urojeniowe
Przepraszam, że nie w temacie. Może jak kogoś zainteresuje temat to się taki założy
-
A może założyłbyś temat taki ; "schizofrenia religijna i paranoidalna wśród uważających się za wybranych" - to pewnie jest ciekawy temat ..
-
Ochrzczony, nieczynny od 1,5 roku. W planach odłączenie się od orga.
-
Wychowana od urodzenia w orgu, jako czwarte pokolenie, z wszystkimi tego konsekwencjami. Studiująca i głosząca. Na szczęście niewykąpana...
-
Wychowana od urodzenia w orgu, jako czwarte pokolenie, z wszystkimi...
Jak ja bym chciał poznać Twych pradziadków, jak mieli jeszcze przedwojenną literaturę. :-\
-
Od stycznia nieczynna
-
Jak ja bym chciał poznać Twych pradziadków, jak mieli jeszcze przedwojenną literaturę. :-\
Prababcia miała różne kwiatki. Pamiętam strażniczki z powielacza. Babcia to wszystko ładnie oprawiła u nitroligatora. Niestety, i wszystko poszło w piec, nawet obiecana mi przedwojenna niemiecka biblia gotykiem i wielka gdańska. Kuzyn to spalił, gdy babcia trafiła do hospicjum. Jak byłam na pogrzebie, to pytałam, ale było za późno. Powiedział, że szkoda, że nie wzięłam tego wcześniej, ale wcześniej wynajmowałam kawalerkę i nie miałam miejsca... Sama teraz żałuję...
-
Dalem sie wykluczyc za sylwestra rok temu po 28 latach w przebywania w orgu, wcześniej dwa lata nieczynny , obudzony na dobre po wykluczeniu .
-
Wpisy użytkownika "Naznaczona" (złośliwa wola szkodzenia) tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że organizacja Świadków Jehowy to jedno wielkie bagno.
-
Nieczynny od ponad 3 lat.
Jak mi z tym?
Na początku było trochę nieswojo, ale teraz: jaki luz!
Rozpisywać się nie będę, większość doskonale wie o czym piszę.
-
Dodajcie do tej ankiety :
- zawiedziony
-wyrwany ze społeczności i rodziny
-zostawiony (po wyjściu) samemu sobie
- nie znający powodów powrotu do zboru
Na pewno napisało by o sobie dużo więcej osób.
-
Nieczynna od przeszło dekady , chrzest przyjęłam dla świętego spokoju ,męczyły mnie zebrania gadanie w kółko macieja o tym samym. A rok temu dzięki temu FORUM dowiedziałam się o hipokryzji sekty ŚJ za co jestem wdzięczna. W tym roku napisałam list do zboru o odłączeniu się z (Ww)
Teraz przynajmniej wiem jak mogę z nimi gadać jeśli w ogóle nadarzy się taka okazja. Kiedyś byłam jakaś zahukana.
Teraz na pewno jestem bardziej pewna siebie.
-
Nieczynna od przeszło dekady , chrzest przyjęłam dla świętego spokoju ,męczyły mnie zebrania gadanie w kółko macieja o tym samym. A rok temu dzięki temu FORUM dowiedziałam się o hipokryzji sekty ŚJ za co jestem wdzięczna. W tym roku napisałam list do zboru o odłączeniu się z (Ww)
Teraz przynajmniej wiem jak mogę z nimi gadać jeśli w ogóle nadarzy się taka okazja. Kiedyś byłam jakaś zahukana.
Teraz na pewno jestem bardziej pewna siebie.
No brawo ty! :D
-
Mój status to WYKLUCZONY ZA OSTĘPSTWO. To wiekopomne wydarzenie miało miejsce w listopadzie 2010r. Trzykrotnie nie wstawiłem się na komitet. Pierwotnie oczywiscie planowałem,ale jeden starszy uprzedził mnie , że: "No wiesz,ale na komitecie jest w prawo albo w lewo nie ma polemiki". Skoro nie ma polemiki to stwierdziłem,że szkoda czasu na tych dziadów.Po trzeciej próbie ,nie udanej,sprowadzenia mnie na komitet,zostałem niejako zaocznie wykluczony. Mimo braku kontaktu ze rodzonymi siosrami niezałuje.Nigdy mnie nie korciło , aby wrócić. Niestety pokarm serwowany przez firmę "cateringowa" Watchtower jest do dupy.
-
Wykluczony za niemoralność, w czasie wykluczenia stałem się ateistą.
Ciekawe czy jest może ankieta jaki jest obecny stan ludzi po odłączeniu, ile poszło do innych religi, ilu wierzy bez religii, ile nie wierzy.
-
Oświeciło mnie Forum Biblijne kilka lat temu, potem trafiłem to forum i jestem "Jehowie" za to wdzięczny...
Dzięki niemu poznałem myśli innych byłych ŚJ ... a myślałem, że to tylko ja jestem pieprznięty.
-
Trzeba kliknąć na ankietę czy też opisać?
-
Trzeba kliknąć na ankietę czy też opisać?
Nic nie trzeba :). Ale można i zagłosować w ankiecie (to jest anonimowe) i napisać coś więcej (jeśli ktoś chce osobiście coś opisać).
-
Aha zapomniałem dopisać wykluczony za odstępstwo i rozpasanie 20 lat w sekcie.
-
Tak długo nieczynny jak długo będę miał święty spokój, potem może inne formy zapewnienia sobie świętego spokoju.
-
Zostałem przebudzony już w 1999 roku, głównie pod wpływem lektury Biblii, starych publikacji (m.in. tomy Russella i "Dokonana Tajemnica") i obserwowania rozmijania się organizacji z duchem i nauką Ewangelii. Wyszedłem natomiast w grudniu 2001 r. Przeżyłem nawrócenie do Chrystusa i od roku 2003 do obecnej chwili jestem ewangelicznym chrześcijaninem.
W 2007 r. ożeniłem się ze wspaniałą kobietą, która nigdy Świadkiem nie była, ale jest od wielu lat w tym samym wyznaniu, co ja. Wspólnie wychowujemy syna. Bóg troszczy się o nas.
Chociaż na co dzień zajmuję się różnymi innymi sprawami, głównie rodziną i pracą, to temat Świadków wraca do mnie jak bumerang i zawsze znajduje się ktoś pytający o dalszą drogę, w sensie: Co dalej po wyjściu z organizacji.
-
Wykluczony za wiarę w Pana Jezusa w lipcu 2016 r . Jestem ochrzczonym chrześcijaninem spotykam się z braćmi w Kosciele Wolnych Chrześcijan . Jednym słowem naraziłem się braciom króla , a to juz poważne odstępstwo .
-
Roztrzepaniec ze mnie>nigdy wcześniej nie zauważyłam tej ankiety ::)
Odeszłam po poznaniu prawdy o prawdzie ale nie w sensie doktryny tylko niepraktyczności i nieprzydatności do życia tej dziwnej,jak wtedy myślałam,organizacji. "zapraszali"mnie klilkakrotnie na spotkanie,ja się nie stawiałam to wymogli na mojej matce żebym napisała na kartce że nie chcę być już świadkiem i podpisała. Tak uczyniłam.
Moje odejście miało miejsce między 89 a 91 rokiem i raczej nawet na torturach nie przypomnę sobie dokładnie :o
Dopiero na forum(bratnim,jak mawia Roszada) kilka kat temu,zrozumiałam że to na co oni mnie zapraszali to był komitet :o
Jako ciekawostkę dodam że o ile ja pamiętam, w tamtych latach nie było szans na bycie latami ani nawet miesiącami,nieczynnym.Zaraz się dobierali do człowieka.
-
Myślę ze taką ankietę trzeba uaktualniać co jakiś czas, bo tak jak ja dziś jestem nieczynnym w orgu, to za rok wypełnił bym ze wykluczony za odstępstwo. Ale pomysł bardzo dobry. Na sali są listy ile pionierów pomocniczych i stałych, kto usługuje jako starszy lub sługa. Nasze statystyki jeszcze dokładniejsze bo pokazują wiele więcej- szczególnie nasze mentalne nastawienie haha na co org sobie pozwolić nie może bo wtedy to już by się dno zarwało.
Pozdrawiam
-
"Urodzony w religii SJ".
Odłączony.
-
Niesamowite, czyli patrząc tak obiektywnie to w Polsce mamy takich prawdziwych orgowców może jakieś 60 000 ;D
-
Kiedyś (kilkanaście lat temu) nieochrzczona głosicielka - zrezygnowałam sama.
Kim jestem teraz?
Szczęśliwą ciesząca się wolnością (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) agnostyczką starajaca się szanować poglądy , wierzenia innych.
-
Myślę ze taką ankietę trzeba uaktualniać co jakiś czas, bo tak jak ja dziś jestem nieczynnym w orgu, to za rok wypełnił bym ze wykluczony za odstępstwo.
Swój głos można z czasem zmienić, jak się zmieni status w orgu :).
-
Wychowany w rodzinie świadków od dziecka. Pionier , 2 razy sługa , raz starszy . Trzy komitety , dwa wykluczenia. :) W trakcie pierwszego wykluczenia dobijając sie przez rok o powrót , zrozumiałem czym jest organizacja . Wróciłem , nie wierząc :) . W momencie ogłoszenia mnie , że jestem ich bratem , wyszedłem z sali i nigdy się na niej nie pojawiłem . :) Po dwóch latach unikania , przyparli mnie do muru i zaprosili na komitet za odstępstwo. Napisałem list o odejściu i wręczyłem osobiście do rąk przewodniczącego . Po tygodniu ogłoszono moje wykluczenie.
-
Głos oddany.
Od dziecka i własna decyzja o odejściu.
Podoba się mi ten pomysł, ten z głosowaniem.
A ten mój, to jeszcze bardziej 😃.
-
Kim naprawdę jest Harnaś ?
-
Kim naprawdę jest Harnaś ?
Hersztem zbójów.
-
Szpiegiem stworzonym na potrzeby Nadarzyna ;D
-
Ochrzczony jako Katolik. Ojciec wkrótce po moim chrzcie odchodzi z Kościoła. Chyba rok później Ojciec zostaje ŚJ. Ja chrzczę się jako ŚJ w szkole średniej.
Wykluczony zostaję za to co większość 8-). Będą w organizacji wiedziałem, że nie wszystko jest idealne, ale to tylko drobne nieścisłości. Coś tak jak fizycy na początku 20 wieku wierzyli, że fizyka jest już całkowicie poznana i tylko trzeba dopracować parę szczegółów. Fizykę kwantową odkrywam dopiero 8 lat po wykluczeniu.
-
To ja też się pochwalę że 2 razy byłem wyklęty! Wróciłem jako ukryty odstępca, 3ego już nie będzie ! Urodzony w rodzinie ŚJ.
-
Urodzony jako Katol., ochrzczony prawie 20 lat temu natomiast od kilku lat z żoną zauważyliśmy że coś się dzieje WTS, tak na swój rozum zaczęliśmy brać wiele spraw. Dopiero ogrom i ilość informacji które znaleźliśmy tutaj jeszcze bardziej otworzyła nam oczy, chociaż jak pisałem do pewnych kwestii sami doszliśmy że coś nie halo.
-
Kim jestem ? -uznaję się za człowieka (homo sapiens, sapiens) z planety Ziemia
Od kiedy się urodziłem (przyszedłem na ten świat) - zawsze byłem 'głodny' wiedzy i poznawania otaczającego mnie świata
Ochrzczonym - tu i tam - ale najlepiej - przez samo życie .
I nie mam żalu do nikogo - taki to "już ze mnie drań" :( .
-
Może to nie ten wątek ale trudno. Wczoraj na zebraniu był wykład coś na temat "Czy rozwój nauki jest dobry" no i jak to, że naukowcy i nauka tworzą, wymyślają nowoczesne technologie które służą "złu" tzn. wykorzystywane są do wojen, samozaspokojenia i dążenia do materializmu no i wiecie jak to blebleble. Potem 15 minut o stronie JW.ORG, normalnie jak jakiś odczyt, co się na niej znajduje, z czego można korzystać i jaka och i ach jest wspaniała. Potem reszta wykładu z 5 wersetów że biblia to najlepsza droga.
No i podsumowanie petarda Nie ufać nauce tylko biblii. Ja żyje w XXI wieku czy średniowieczu ?
Pzdr
-
Taka wykładnia WTS - nauka to wiedza pana tego świata - szatana i diabła - a wiedza światowa jest sidłem umysłu dla zniewolenia dusz , a końcem tego systemu rzeczy jest Armagedon - koniec władzy ludzkiej i szatana ..
Takie jest myślenie 'strasznicowe' ::)
Ale każdy człowiek - powinien mieć swoje zdanie na ten temat .
Tak myślę .
-
Taka wykładnia WTS - nauka to wiedza pana tego świata - szatana i diabła - a wiedza światowa jest sidłem umysłu dla zniewolenia dusz , a końcem tego systemu rzeczy jest Armagedon - koniec władzy ludzkiej i szatana ..
Takie jest myślenie 'strasznicowe' ::)
Ja myślę, że to jest tak jak z elektrykiem który trzymając w ręce śrubokręt będzie naprawiał urządzenia elektryczne, ale to samo narzędzie w rękach nieodpowiedniej osoby może być śmiercionośne. I własnie tak uważam, że nauka jest dobra ale niestety to ludzie ją źle wykorzystują a to jest inna inszość. WTS tłoczy że nauka to SZATAN, średniowiecze wkracza do WTS.
-
Wszystko mnie sie podoba - ale nie podoba mnie się to co napisał.eś w swej stopce (o batce Stalinie) :( , ::)
-
Wszystko mnie sie podoba - ale nie podoba mnie się to co napisał.eś w swej stopce (o batce Stalinie) :( , ::)
Może trochę zgorzkniały jestem ale życie mnie nie rozpieszczało a wszystko co mam i do czego doszedłem mam dzięki pracy własnych rąk. Nikt mi w niczym nie pomagał, żadnego "cudu" nie było, po prostu ciężka praca. Nawet teraz jadę na 3 etaty, praktycznie żeby nadrobić to co straciłem dla WTS.
Cud, o nie, nie potrzebuje dam sobie radę.
-
Alee - alee - to co teraz masz nie zawdzięczasz przecie Stalinowi (oprawcy) .
Ech - ja komunistą nie jestem ni bolszewikiem :-[
W Boga Stwórcę wierze i wierzę Mu (ludziom już nie) .
- bo Stwórca mnie nie oszukał - tylko ludzie nierozumni i niedobrzy :-X
-
W Boga również wierze, ale niestety cudów nie ma i tego będę się trzymał, na chwilę obecną.
Stalina również nie popieram ani tego co zrobił, po prostu w życiu trzeba liczyć tylko na siebie albo cud, a że cudów nie ma.....
Jak to mówią umiesz liczyć, licz na siebie.
Chociaż po tym wszystkim co znalazłem tu na forum, muszę na nowo poukładać sobie obraz Boga, inny, zupełnie nie taki jak w WTS. Na nowo szukam w Biblii jaki to On jest.
-
Jestem wierzący i praktykujący.
-
To dobrze, że jesteś człowiek wierzący :)
Ale co praktykujący ?
-
To dobrze, że jesteś człowiek wierzący :)
Ale co praktykujący ?
Wierzę w Boga.
-
Wierzę w Boga.
[/quote
Jakiego ? - i czy wierzysz Temu Bogu ?
-
Wierzę w Boga.
[/quote
Jakiego ? - i czy wierzysz Temu Bogu ?
Dociekliwy jesteś :-)
Tak, wierzę w prawdziwego Boga, i Mu wierzę.
Mój Bóg mnie stworzył, wyposarzył, i podtrzymuje. Jest doskonale zorganizowany,
I już w krótce zmieni wszystko, kiedy przybędzie.
-
Oddaje Ci szacunek - ja także wierzę Bogu Ojcu i Synowi Jego Zbawicielowi i Odkupicielu naszym Chrystusowi .
Przybędzie wkrótce w Chwale z Aniołami Swymi . Amen .
-
W sumie nie ma opcji "wychowywany w rodzinie świadków, nie przyjął chrztu"
-
Oddaje Ci szacunek - ja także wierzę Bogu Ojcu i Synowi Jego Zbawicielowi i Odkupicielu naszym Chrystusowi .
Przybędzie wkrótce w Chwale z Aniołami Swymi . Amen .
Jeszcze Duch Święty ?
-
Jestem ochrzczonym ŚJ, jeśli macie pytania odnośnie tego co aktualnie w orgu to walcie jak w dym. Sprawy rodzinne i bezpośrednie zetknięcie z betonem czy wydarzenia światowe jak np Australia wybudziły mnie jakiś czas temu. Czuję się jak ptak w klatce i nie ma na razie pewności co dalej. Jak z kimś rozmawiam wewnątrz to najczęściej dostaje świadkowym obuchem w łeb, wybudzanie drodzy to syzyfowa praca. Targają mną dylematy.
Kim jestem? Człowiekiem. Religia powinna znać miejsce w szeregu. Pozdrawiam będących w orgu i walczących o prawdę od środka.
-
W sumie nie ma opcji "wychowywany w rodzinie świadków, nie przyjął chrztu"
Hej tworcy ankiety! To jest merytoryczny komentarz co do ankiety! Rzeczywiscie brakuje takiej odpowiedzi.
-
Urodzony w rodzinie SJ. Jestem 4 pokoleniem (niezazębiającym się :P )
Przez 20 lat aktywny głosiciel, pionier stały, sługa pomocniczy i starszy.
Aktualnie jestem nieczynny. Chodzę na zebrania sporadycznie z uwagi na rodzinę.
-
Od kilku lat jestem sympatykiem ŚJ...moim zdaniem to ŚJ mają najpełniejsze zrozumienie Biblii, najpełniej żyją tym co jest w Biblii.
dlaczego więc jeszcze nie jesteś świadkiem Jehowy?
-
W sumie nie ma opcji "wychowywany w rodzinie świadków, nie przyjął chrztu"
Dodałem taką odpowiedź.
-
Jak sam nick mowi zostalem OYeahBunny przez Bandarzyniakow. Kij im w ich metriopolie, nie ma do czego wracac!
-
Mój ojciec chciał mnie ochrzcić ,ale jak ksiądz się dowiedział że moja mama jest od 'Jehowych' to go pogonił rzucając w niego pierunami :D :D :D
Można powiedzieć że od małego wychowywany (w domu podzielonym religijnie) na ŚJ.
Jako nastolatek przyjąłem chrzest. Do zbyt gorliwych nie należałem więc i nie pionierowałem ani nie miałem zbytnio wybitnych przywilejów. Od dwóch lat wybudzony, od 6 miesięcy nieczynny a od 3 nie chodzę na zebrania.
Masz więcej pytań wal śmiało na PW ;)
-
Ochrzczony, nieczynny od 1,5 roku. W planach odłączenie się od orga.
Aktualizacja danych. Od 11 listopada 2018 roku, oficjalnie odłączony, na własne życzenie.
-
Gratuluję Ci
-
Brakuje jeszcze jednej opcji: odłączyłem się - z innych powodów ;)
-
Brakuje jeszcze jednej opcji: odłączyłem się - z innych powodów ;)
Odłoączony to odłaczony, powody chyba nie istotne?!
-
Nie spodziewałem się, że jest tu tyle osób ochrzczonych ale nieczynnych. Prawie najwięcej na forum. Ja sam zagłosowałem na opcję: "Wykluczony z innego powodu, w międzyczasie przebudzony"... z jednej strony nie jest to taka prawda absolutna, ponieważ przebudzałem się już w organizacji choć byłem dopiero na początkowym etapie. Z drugiej strony się zawahałem przed oddaniem głosu ponieważ "przebudzony" tak nieco podejrzliwie dla mnie brzmi po doświadczeniach i obserwacji różnej maści charyzmatyków. ::)
-
Brakuje jeszcze jednej opcji: odłączyłem się - z innych powodów ;)
Odłączyłem się bo chciałem być sobą.
Nie chcą mnie wykluczyć.
Do jakiej grupy ja się zaliczam?
-
Odłączyłem się bo chciałem być sobą.
Nie chcą mnie wykluczyć.
Do jakiej grupy ja się zaliczam?
Może do trzecich owiec ?
-
Status nieczynnego nie w pełni oddaje postawę niektórych, jest to świadkowska nomenklatura zaznaczająca osobę nie biorącą udziału w głoszeniu i składaniu sprawozdania z tej działalności.Część z tych osób chodzi na zebrania,zgromadzenia jednym słowem nie zaprzestała całkowicie działalności świadlowskiej.
-
Status nieczynnego nie w pełni oddaje postawę niektórych, jest to świadkowska nomenklatura zaznaczająca osobę nie biorącą udziału w głoszeniu i składaniu sprawozdania z tej działalności.Część z tych osób chodzi na zebrania,zgromadzenia jednym słowem nie zaprzestała całkowicie działalności świadlowskiej.
:) Czyli takie osoby należałoby nazwać katolikami? Znam kilku katolików, którzy nie brali udziału w głoszeniu i składaniu sprawozdania z tej działalności. Część z tych osób chodziła na zebrania i zgromadzenia. Teraz nie wiem jak jest bo nie chodzę. ;)
-
Wychowany przez świadków, jako że moja rodzina nie była zbyt mocno silna, moje studium w wieku 15 lat przekazano jednemu starszemu, zostalem glosicielem i na tym etapie się zatrzymałem. Zmienilem zbor, moje studium przejal inny starszy i gdy juz szykowalem sie do chrztu wyszlo na jaw, ze starszy z ktorym mialem pierwsze studium wykorzystywal mlodych chlopcow, to zaczelo otwierac mi oczy az zobaczylem jaka organizacja jest na prawde i opuscilem ja calkowicie razem z przyjacielem ktory mial studium z tym samym starszym.
-
Status nieczynnego nie w pełni oddaje postawę niektórych, jest to świadkowska nomenklatura zaznaczająca osobę nie biorącą udziału w głoszeniu i składaniu sprawozdania z tej działalności.Część z tych osób chodzi na zebrania,zgromadzenia jednym słowem nie zaprzestała całkowicie działalności świadlowskiej.
gdy ja zostawałam nieczynna przybieżeli do mnie starsi na pasterkę
i nóżże zaczeli upraszać bym wpisywała sobie 4 godz ze studium z dzieckiem.
🤨 mówię im po co? czytałam z dzieckiem mój zbiór ale wymiękłam.
powiedziałam mu że jak tak bardzo chce to może mi wpisywać te godzinki
jak chce mieć dobrą średnią, później już o tym nie gadaliśmy.
-
Przeczuwam że niedługo mój status się zmieni.Na razie jest to nieczynny nie ruszajmy go bo będzie smród .
-
Wychowany przez świadków, jako że moja rodzina nie była zbyt mocno silna, moje studium w wieku 15 lat przekazano jednemu starszemu, zostalem glosicielem i na tym etapie się zatrzymałem. Zmienilem zbor, moje studium przejal inny starszy i gdy juz szykowalem sie do chrztu wyszlo na jaw, ze starszy z ktorym mialem pierwsze studium wykorzystywal mlodych chlopcow, to zaczelo otwierac mi oczy az zobaczylem jaka organizacja jest na prawde i opuscilem ja calkowicie razem z przyjacielem ktory mial studium z tym samym starszym.
Witaj Książę, gość się do woli, tu otrzymasz moc wszelakich informacji O PRAWDZIWEJ SEKCIE. Bosy z Warwick, Ci tego nie podadzą
-
Odłączyłam się sama po poznaniu prawdy o prawdzie :)
-
Każda sprawa, ma swój kres.
Pozdrawiając WSZYSTKICH, odpływam.
To miejsce spełniło dla mnie swe zadanie.
Uniżone pokłony.
-
Każda sprawa, ma swój kres.
Pozdrawiając WSZYSTKICH, odpływam.
To miejsce spełniło dla mnie swe zadanie.
Uniżone pokłony.
Szacun Przyjacielu, powoli i mój czas dochodzi, myśle, ze brak tu miejsca dla mnie 😊 zdrówka i wszystkiego dobrego, kłaniam się
-
Szacun Przyjacielu, powoli i mój czas dochodzi, myśle, ze brak tu miejsca dla mnie 😊 zdrówka i wszystkiego dobrego, kłaniam się
PŁYTKIE przepychanie się, o słowa, i elokwentna wirtuozeria SŁOWNA, nie kręcą mnie, nie po to, tu "przyszedłem".
Pozdrawiam, TEORETYKÓW w życiu poznałem, wielu, oj wielu.
Najlepszego.
-
Do wczoraj PIMO od dzisiaj POMO ;D 8-)
-
Nie lubię słowa "odstępca" w odniesieniu do ludzi, którzy szczerze wierzą w Jezusa i Boga. Bardziej podobają mi się skróty PIMO (physically in, mentally out - fizycznie w org, mentalnie poza org) oraz POMO (fizycznie i mentalnie poza)...
Odstępcą organizacyjnym jestem właściwie podwójnie, bo opuściłam KK i SJ...
A zamierzam zgodnie z Dz.A. 1:8 być świadkiem Jezusa.
-
Od dziecka wychowany jako jw (tatko został betonowym starszym jeszcze zanim mnie spłodził), zawsze trochę z boku i z dystansem (nawet mimo usługiwania) od kilku lat pomału "wybudzający" się. Obecnie PIMO, trochę z braku sensownej alternatywy, a trochę z powodu rodziny.
-
Od dziecka wychowana w prawdzie. Ochrzczony ze wzlotami i upadkami. Odeszłam sama. Będzie jakieś 8lat po za
-
"Wychowany w Prawdzie". Od ponad 4 lat nieczynny: zero zebrań i zero głoszenia.Jedyny kontakt ze zborem mam poprzez udział w corocznej pamiątce. W organizacji siedzę ze względów rodzinnych(Niestety cała "Familia" siedzi w tej SEKCIE! ;0.(Tata,Mama,Siostra, Babcie ,Dziadkowie,Ciocie,Wujkowie) Akurat moja mama i tata jakoś super mocno w organizacji nie są. Mój Ojciec który jest czynnym świadkiem(jest ex-starszym) to już mógłby być dawno temu wykluczony za "poglądy polityczne"(Bierze normalnie udział w wyborach:prezydenckich, parlamentarnych itp itd ). Największy problem jest z Babcią. Ona niestety bardzo głęboko zapuściła korzeń w tej Destrukcyjnej Sekcie! ;0
-
Ponad 30 lat w prawdzie (od dziecka) aktualnie nieczynny głosiciel, ostatni raz na sali królestwa na pamiątce 2019, i więcej nie planuję tam się zjawić :)
-
Nie lubię słowa "odstępca" w odniesieniu do ludzi, którzy szczerze wierzą w Jezusa i Boga.
A tak z ciekawości 8-).Czyli że jak ktoś nie wierzący albo agnostyk to słowo odstępca,może być? ???
-
Wybudzony i nieczynny od 2018 roku. Chrzest przyjąłem mając niespełna 19 lat, człowiek ze świata. ŚJ spotkałem mając niespełna 18 lat. Sprali mi mózg i rok później przyjąłem chrzest.
-
A tak z ciekawości 8-).Czyli że jak ktoś nie wierzący albo agnostyk to słowo odstępca,może być? ???
w zasadzie tak :)
ktoś tutaj na forum zachwalał angielskie określenie "apostates" a przecież ono dosłownie oznacza wyrzeczenie się wiary lub porzucenie religii jako ziemskiej organizacji kultowej
można wpisać w google polski odpowiednik: "apostata" i poczytać wyniki wyskakuje nam taka definicja:
Apostazja – porzucenie wiary religijnej. W pierwotnym znaczeniu – całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej
jak ktoś czuje sie ateistą czy agnostykiem itp. to taka definicja go nie zbulwersuje; ale jeśli nadal wierzy w Jezusa to będzie tłumaczył np. "porzuciłem sektę ale nie porzuciłem chrześcijaństwa" i będzie odczuwał dyskomfort
-
Urodziłam się w rodzinie katolickiej.Chrzest w orgu w wieku 24 lat.Odłączona od niedawna :D Ostatnie zebranko w czerwcu.Więcej grzechów nie pamiętam ;D ;D ;D
-
Urodziłam się w rodzinie katolickiej.Chrzest w orgu w wieku 24 lat.Odłączona od niedawna :D Ostatnie zebranko w czerwcu.Więcej grzechów nie pamiętam ;D ;D ;D
Podobna wersja:
Urodzona w rodzinie katolickiej, chrzest w wieku 24 lat.
Jeszcze figuruje w kartotekach jako SJ, w pamieci juz odrzucona, odłaczona, itp.
Ostatnie zebranie w styczniu. Nie liczac pamiatki dla kamuflarzu :-)
-
Chrzest w wieku lat 16, urodzona w religii katolickiej. Ostatnie zebranie ponad 3 lata temu. Narazie nie czuję potrzeby odłączenia się, ale moze dojrzeje do tej decyzji :)
-
10 lat w sekcie której nie pozwolę sobie nazwać "prawdą". Obecnie nieczynny, w najbliższym czasie exJW:)
-
10 lat w sekcie której nie pozwolę sobie nazwać "prawdą". Obecnie nieczynny, w najbliższym czasie exJW:)
Aleś cięty, to chyba taki syndrom świeżego ex-a ;)
-
Osiągnąłem pewien awans. Moi drodzy jestem od niedawna nieczynny. To dla mnie zaszczyt. Szczerze zastanawiam się jak można ludziom zawracać za przeproszeniem dupe i z zaskoczenia pytać o rzeczy o których samemu nie ma się przekonania. Wstyd mi. Teraz żałuję innych. Generalnie idę do przodu a propos statusu. Pozdrawiam wszystkich tkwiacych jak ja w tym szambie. To ja Walt, do zobaczenia.
-
gratulacje!
-
Dziękuję!
Poza tym odnawiam znajomości z ludźmi nie ŚJ i jest świetnie. To znaczy to tak samo cudowni wartościowi ludzie i wstyd mi za zaniedbania latami i brak kontaktu. Jeśli czyta to ktos kto zastanawia się co robić po otwarciu umysłu to radzę zadzwon do ludzi dawno nie widzianych przez ta organizace. Pozdr.
-
Tez tak staram sie robic. Bo w ORGu to teraz ich jak na lekarstwo a co dopieto bedzie po odłaczeniu....wtedy okaze sie kto normalny, a kto fanatyk i falszywy przyjaciel.
-
Aktualnie mają wersję oprogramowania "unikać/bać się", dopóki CK im nie wgra innej, np. "można powiedzieć dzień dobry, ale wyłącznie grzecznościowo, w chłodnym tonie". Kurde, smutne to, jakie zniewolone umysły :-[
-
Zarejestrowałam się na forum w 02/2016 roku, będąc aktywnym SJ.
W dniu 30.12.2019 poinformowałam BO w Nadarzynie o skutecznym wystąpieniu z Organizacji SJ.
Tak więc z dniem 1.01.2020 zmienił się mój status z: Ochrzczony, nieczynny na: Odłączyłem się sam po poznaniu prawdy o prawdzie.
I’m happy!
-
Tak więc z dniem 1.01.2020 zmienił się mój status z: Ochrzczony, nieczynny na: Odłączyłem się sam po poznaniu prawdy o prawdzie.
I’m happy!
odbierzmy od nowej owieczki "ślubowanie odstępcze" :)
pytanie: czy rozumiesz, że Odłączając się od świadków Jehowy odłączasz się od organizacji ziemskiej, NIE kierowanej duchem świętym?! :)
twoje zdecydowane TAK, wyrażone wysłaniem listu do Nadarzyna, wskazuje, że może zostać "ODCHRZCZONY" :)
a teraz społeczność forum może powitać nowego odstępcę oklaskami :)
-
Witam
Śj byłem przez 11 lat. Z dnia na dzień przestałem chodzić, na zebrania od zgromadzenia w 1997r. I jaki jest mój oficjalny status w org. do dziś nie wiem ;)
-
Witam
Śj byłem przez 11 lat. Z dnia na dzień przestałem chodzić, na zebrania od zgromadzenia w 1997r. I jaki jest mój oficjalny status w org. do dziś nie wiem ;)
(mtg):
Być może jak w Twoim nick-u?
-
(mtg):
Być może jak w Twoim nick-u?
Dziwne było to, że tylko miałem jedną próbę kontaktu przez tel. (jeszcze stacjonarny) i żadnych wizyt starszych, żadnych prób przywrócenia "owieczki". Żadnego komitetu (chyba że o czymś nie wiem), tym bardziej że jeszcze w zborze wtedy nadal pozostawała moja mama i siostra.
-
Witam
Śj byłem przez 11 lat. Z dnia na dzień przestałem chodzić, na zebrania od zgromadzenia w 1997r. I jaki jest mój oficjalny status w org. do dziś nie wiem ;)
Zapętlony w akcji :)) :)) :))
-
Zapętlony w akcji :)) :)) :))
Raczej poza lub obok;) Po tylu latach już mnie nie rusza:))
-
Raczej poza lub obok;) Po tylu latach już mnie nie rusza:))
Twoja sytuacja.
To tylko dodatkowo utwierdza mnie osobiście, że jako jednostki dla jw.org nie istniejemy.
Szczególnie, gdy mamy problemy i trzeba było by nam pomóc, poświęcając czas.
Liczymy się tylko wtedy, gdy działamy gorliwie.
A i to zdaniem starszych i innych ze zboru, zawsze moglibyśmy zrobić więcej.
Masakra po prostu, ile tam znaczy człowiek!!!
To prawdziwa klęska.
:'( :'(
-
Dziwne było to, że tylko miałem jedną próbę kontaktu przez tel. (jeszcze stacjonarny) i żadnych wizyt starszych, żadnych prób przywrócenia "owieczki". Żadnego komitetu (chyba że o czymś nie wiem), tym bardziej że jeszcze w zborze wtedy nadal pozostawała moja mama i siostra
Witaj Samotny
Sądząc po Twojej śladowej informacji można przypuszczać, że zostałeś skreślony po zaocznie w (Ww) , powinieneś się cieszyć, że nie nachodzą Ciebie stróże prawa przyprawiając o zawrót głowy. Bo taka sytuacja według ich zasad ''doskonałych'' nie może pozostać niezałatwiona, albo w lewo albo w prawo, jesteś lub nie jesteś ich zwolennikiem.
Spotkałem się z podobną sytuacją kiedy tam przebywałem. Osoba, która figurowała jako nieczynny przez prawie siedem lat, przy nalocie co pół roku spadochroniarza, traktowana była jako nieczynna. Mówiąc delikatnie, która przejawiała mocne zaburzenie osobowości zdolna nawet do samobójstwa, więc nie stwarzając kolejnych problemów, bez żadnej konfrontacji usunięto przez spadochroniarza z listy zborowej.
Było o tyle spokojnie, że powołaliśmy się na sugestię spadochroniarza- taki zaoczny komitet , powodów nie wyjawiam (ochrona danych).
-
Witam
Śj byłem przez 11 lat. Z dnia na dzień przestałem chodzić, na zebrania od zgromadzenia w 1997r. I jaki jest mój oficjalny status w org. do dziś nie wiem ;)
To moze warto sie zainteresowac i zapytac oficjalnie w zborze?
Co za problem?
-
To moze warto sie zainteresowac i zapytac oficjalnie w zborze?
Co za problem?
Po co? Po tylu latach pewnie tyle tam się pozmieniało. Nie widzę sensu.
Nawet nie wiem czy ktoś tam mnie jeszcze pamięta? ;)
-
Po co? Po tylu latach pewnie tyle tam się pozmieniało. Nie widzę sensu.
Nawet nie wiem czy ktoś tam mnie jeszcze pamięta? ;)
Po pierwsze zebys wiedział jaki jest twoj status w Org, bo pisaleś że nie wiesz.
Po drugie zebys nam statystyki odstepcow moze podniosl hihi... a im oblizył :))
Po trzecie do satysfakcji.
Po czwarte z ciekawisci jaka bedzie ich reakcja jak przyjdzie ich owieczka po tylu latach?
-
Chodziłam na zebrania, studiowałam i...tyle.