Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: gerontas w 02 Czerwiec, 2016, 15:25

Tytuł: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 02 Czerwiec, 2016, 15:25
Proces mojego przebudzania zaczął się w październiku 2015r. Przez wnikliwe studium Biblii i literatury WTS w pewnych kwestiach, dziś nie mam już żadnych wątpliwości. Mogę powiedzieć, że się wybudziłem z koszmaru jaki zafundowała mi organizacja. Ten zły sen trwał prawie całe moje świadome życie. Dziękuję za to przede wszystkim Bogu. Dziękuję również Wam, za waszą pomoc w tym względzie. Bez dyskusji, cennych informacji na tym forum moje przebudzanie pewnie trwałoby dłużej.

Nadszedł zatem najwyższy czas aby zrezygnować z piastowanej przeze mnie funkcji starszego w zborze świadków Jehowy. Mam do Was wszystkich a szczególnie do byłych starszych na tym forum, prośbę, o podsunięcie mi pomysłu na to jak zrezygnować z "przywileju" starszego? Chodzi mi o to abyście podsunęli mi powód jaki podać przy rezygnacji. Mam już jakieś swoje pomysły ale może Wy wszyscy będziecie mieli lepsze propozycje. Z tego względu, że moje wychodzenie z organizacji będzie stopniowe i ostatecznie może to potrwać jeszcze kilka lat, ze względu na rodzinę, to musi być to taki powód aby nie miał negatywnego wpływu na moje i mojej rodziny funkcjonowanie w zborze.
Czy możecie pomóc coś w tej sprawie? :)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 02 Czerwiec, 2016, 16:35
Łał Gerontas, nie wiedziałam, że jesteś starszym!
To przy wyjściu ze zboru masz faktycznie trudniej niż taki szeregowy pioneczek jak ja, a w dodatku kobieta, która na inne przywileje niż pionerka liczyć nie może (pod warunkiem, że ktoś uważa pionierowanie za przywilej).

Ja nigdy starszym nie byłam, więc na temacie się nie znam. Ale pomysły przedstawić mogę :)
Przede wszystkim nie możesz głosić aż 10 godzin - jak będziesz miał mniejszy owoc, to siłą rzeczy będą musieli Cię zrzucić ze starszowania (czyli możesz to tak upozorować, że nie Ty rezygnujesz, a oni rezygnują z Ciebie). Żeby nie mieć czasu głosić te 10 godzin, to możesz pójść w pracę zawodową, która stanie Ci "na przeszkodzie" ku byciu starszym. Czyli jakaś dodatkowa fucha.
Teraz trzeba znaleźć powód dlaczego masz dodatkową pracę... może masz dzieci na utrzymaniu, które potrzebują korepetycji czy innych dóbr?
Nie znam Twojej sytuacji rodzinnej, ale gdybyś chciał wyjechać na zarobek za granicę (choćby na parę miesięcy), to jeszcze lepiej - wtedy już by Ciebie na pewno nie chcieli na stołku starszego  ;D

Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 02 Czerwiec, 2016, 16:40
może zostań.Zawsze masz dojście do ważnych informacji.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 02 Czerwiec, 2016, 16:44
Łał Gerontas, nie wiedziałam, że jesteś starszym!

Życie nas zawsze zaskakuje a pozory mylą.
PPJ, dzięki za pomysły.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Deborah w 02 Czerwiec, 2016, 16:55
To przy wyjściu ze zboru masz faktycznie trudniej niż taki szeregowy pioneczek jak ja, a w dodatku kobieta, która na inne przywileje niż pionerka liczyć nie może (pod warunkiem, że ktoś uważa pionierowanie za przywilej).

"Przebudzone" siostry mają pod tym względem zdecydowanie lepiej, tym bardziej gdy nie są pionierkami.  ;)

Ja ze swojej strony proponuję jakieś "problemy ze zdrowiem" własne lub członka rodziny - tłumaczyć się nie trzeba, a nie każdą chorobę przecież widać. Gdy zdrowie szwankuje to trzeba dać na luz, bo "lepszy żywy pies niż martwy lew". Nikt też nie ma prawa wyciągać od nas tych informacji, o tym, co nam dolega, jeżeli sami nie chcemy ich ujawniać. Bo przecież nie można "im" powiedzieć, że taki "przywilej" stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego w dłuższej perspektywie, co ewidentnie jest prawdą, ale nie każdy ma prawo tę prawdę usłyszeć (to w nawiązaniu do definicji kłamstwa autorstwa CK  ;)).
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 02 Czerwiec, 2016, 17:07
"Przebudzone" siostry mają pod tym względem zdecydowanie lepiej, tym bardziej gdy nie są pionierkami.  ;)

Ja ze swojej strony proponuję jakieś "problemy ze zdrowiem" własne lub członka rodziny - tłumaczyć się nie trzeba, a nie każdą chorobę przecież widać. Gdy zdrowie szwankuje to trzeba dać na luz, bo "lepszy żywy pies niż martwy lew". Nikt też nie ma prawa wyciągać od nas tych informacji, o tym, co nam dolega, jeżeli sami nie chcemy ich ujawniać. Bo przecież nie można "im" powiedzieć, że taki "przywilej" stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego w dłuższej perspektywie, co ewidentnie jest prawdą, ale nie każdy ma prawo tę prawdę usłyszeć (to w nawiązaniu do definicji kłamstwa autorstwa CK  ;)).

Ze zdrowiem to bym polemizowała.
Zawsze mogą powiedzieć: "możesz usiąść w kątku sali, żeby nie zarażać, albo udać się do salki", na dokładkę wyciągną stos strażnic gdzie bracia/siostry ciężko chorzy są pionierami.

Gerontas, zaskoczona jestem nigdy bym nie przypuszczała.
Niestety nic mi nie przychodzi na myśl.
Powodzenia i sił w walce.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Deborah w 02 Czerwiec, 2016, 17:25
Nie chodziło mi przecież o chorobę typu katar czy przeziębienie, tylko poważne problemy, które czasami są powodem, dla którego bracia rezygnują z "przywileju". Bycie pionierem teraz często wiąże się z brakiem innych obowiązków typu praca zawodowa na pełen etat, czy rodzina, której trzeba poświęcić czas, więc nie jest aż takim obciążeniem nawet dla osób przewlekle chorych. Starsi najczęściej tych obowiązków pozazborowych mają sporo. A te zborowe czasem zabierają równie dużo czasu i energii, co bycie pionierem (zwłaszcza takim, co większość godzin wypracowuje "na wózku/stojaku").
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 02 Czerwiec, 2016, 17:44
Motyw problemów zdrowotnych byłby dobry, gdyby Gerontas nie miał rodziny w zborze. Ale jak jest rodzina, to się mogą szybko połapać, że z tymi problemami zdrowotnymi to ściema. Bo rodzina na 100% będzie pytać o zdrowie, o lekarzy, o diagnozę. Im ściemę trudno wcisnąć. Zresztą trzeba by się głowić jaka to musi być choroba żeby nie można było być starszym. I tu pojawia się problem, bo słyszałam o jednym zborze, gdzie nawet brat chory na raka był jeszcze przez jakiś czas starszym.
Moim zdaniem zdrowie nie przejdzie...

A tu chyba chodzi o to żeby i zbór nic nie podejrzewał i żeby rodzina też się nie domyślałam za bardzo (?).
Dlatego ja proponowałam wciągnięcie się w takie aktywności, przez które starsi będą zmuszeni podziękować Gerontasowi za usługiwanie.
Idealnie by było gdyby miał on np. dzieci, które chcą iść na studia albo żonę - niepokornego wykształciucha  ;)
Super by też było Gerontas gdybyś znalazł fuchę, w związku z którą byłbyś zmuszony opuszczać zebrania w niedziele lub w dni zebrania w tygodniu. Uuuuu - takiego grzechu już by ci nikt nie przepuścił! Byłoby wtedy koniec ze starszowaniem.  ;D

P.S. Pomysł z ostatniej chwili - zainspirowałam się innym wątkiem na forum. Gerontas, musisz zapuścić brodę!  ;D (powiesz, że w Strażnicy pisali, że można ją mieć!  ;D )
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 02 Czerwiec, 2016, 17:59
1. Kłopoty ze zdrowiem 

a) kręgosłup i wcale nie trzeba kłamać bo on prędzej czy później padnie, częste rehabilitacje żeby uniknąć całkowitej niepełnosprawności - dojazdy i czas na rehabilitacje + koszt, który by pokryć musisz więcej pracować
b) żołądek + woreczek żółciowy + wątroba + jelita - konieczna dieta, lekarstwa, częste wizyty u specjalistów
c) serce + żyły + krążenie - j.w.
 
2. kłopoty rodzinne, konieczność poświęcenia się rodzinie (kto nie umie przewodzić w domu jak ma przewodzić zborowi),
3. jeśli masz dzieci można zawsze na nie zwalić że mają trudny wiek, wymagają uwagi (dzieci zawsze mają trudny wiek)
4. żona - kłopoty ze zdrowiem, lub emocjonalne, najważniejszy zawsze jest dom, kto nie dba o swoich ten wiary się zaparł itd.

Ew. wszystko razem
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam - nie sugeruję że jesteś zaawansowany wiekowo, bo powyższe kłopoty zdrowotne można miec w każdym wieku
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Iza w 02 Czerwiec, 2016, 18:02
znam starszego, który zrezygnował tydzień temu, na obsłudze, napisał w rezygnacji po prostu, : proszę o skreślenie mnie z funkcji starszego ze względu na przyczyny osobiste, do odwołania.
i tyle. a innego skreslili sami, jak przestał popierac rezolucje finansowe. Albo wyslij kogoś z rodziny na studia. Efekt murowany.
 Tak czy inaczej, gratuluję odwagi i kolejnych decyzji.
Życzę Bożego prowadzenia i mądrości z góry.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 02 Czerwiec, 2016, 18:06
1. Kłopoty ze zdrowiem 

a) kręgosłup i wcale nie trzeba kłamać bo on prędzej czy później padnie, częste rehabilitacje żeby uniknąć całkowitej niepełnosprawności - dojazdy i czas na rehabilitacje + koszt, który by pokryć musisz więcej pracować
b) żołądek + woreczek żółciowy + wątroba + jelita - konieczna dieta, lekarstwa, częste wizyty u specjalistów
c) serce + żyły + krążenie - j.w.

Blizna, nie żebym się czepiała tego zdrowia, ale jestem naprawdę sceptyczna w tym temacie. Gdy mowa o niemożności usługiwania z powodu stanu zdrowia, to przed oczami staje mi obrazek starszego ze Strażnicy, który jeździł na wózku inwalidzkim i nie mógł normalnie mówić. Wygłaszał więc punkty przy pomocy syntezatora mowy!

Boję się, że Gerontas musiałby się bardzo nagimnastykować żeby kogoś przekonać, że jest zbyt chory na usługiwanie - zwłaszcza teraz, gdy każda para rąk starszego zboru jest na wagę złota.
Gerontas powie, że kręgosłup, to mu powiedzą, że może wziąć z zborze takie przywileje, które może wykonywać na siedząco albo leżąco (wypełnianie kartotek zborowych, rozdzielanie terenów itd. itp.). No niestety - w zborze nie ma sentymentów dla chorych!   ;D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: M w 02 Czerwiec, 2016, 18:11
Gerontas, zapraszam na nasz czat (https://chat.wtsarchive.com) jeśli chcesz na żywo porozmawiać z byłymi starszymi, którzy niedawno zrezygnowali z "przywileju", jest tam przynajmniej dwóch :). Uważaj, żeby tu na publicznym forum nie pisać za dużo o sobie, chyba, że już Ci nie zależy na tym, aby nie zostać wykopanym z hukiem ;D.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 02 Czerwiec, 2016, 18:23
znam starszego, który zrezygnował tydzień temu, na obsłudze, napisał w rezygnacji po prostu, : proszę o skreślenie mnie z funkcji starszego ze względu na przyczyny osobiste, do odwołania.
i tyle. a innego skreslili sami, jak przestał popierac rezolucje finansowe. Albo wyslij kogoś z rodziny na studia. Efekt murowany.
 Tak czy inaczej, gratuluję odwagi i kolejnych decyzji.
Życzę Bożego prowadzenia i mądrości z góry.

Jakiś czas temu postąpiłem podobnie rezygnując ze sługi pomocniczego. Z tym, że nie pisałem listu, lecz powiedziałem gronu, że z uwagi na sprawy osobiste chcę zrezygnować. Starsi byli dość zaskoczeni, próbowali nawet podpytywać, co jest tego powodem, ale odparłem stanowczo, że moją decyzję rozważyłem z modlitwą, jest ona ostateczna i nie chcę na ten temat dyskutować.
Najważniejsze to być asertywnym i nie zacząć się tłumaczyć jak sztubak. 
 
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 02 Czerwiec, 2016, 18:27
Jakiś czas temu postąpiłem podobnie rezygnując ze sługi pomocniczego. Z tym, że nie pisałem listu, lecz powiedziałem gronu, że z uwagi na sprawy osobiste chcę zrezygnować. Starsi byli dość zaskoczeni, próbowali nawet podpytywać, co jest tego powodem, ale odparłem stanowczo, że moją decyzję rozważyłem z modlitwą, jest ona ostateczna i nie chcę na ten temat dyskutować.
Najważniejsze to być asertywnym i nie zacząć się tłumaczyć jak sztubak.

Tylko się zastanawiam czy Gerontas chce informować rodzinę o prawdziwych powodach swojej rezygnacji z funkcji starszego. Bo starszym teoretycznie tłumaczyć się nie musi, ale rodzina na pewno zapyta. I co wtedy im odpowiedzieć?

Dietrich, a Ty jak zrezygnowałeś ze swojej funkcji, to masz jakieś obserwacje jak Ciebie traktują starsi zboru? Nie mają Ciebie przypadkiem na celowniku? Bo może w głowie kołacze im się pytanie: DLACZEGO? I może będą szukać na Ciebie haka? (czego oczywiście Ci nie życzę   :) )
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: M w 02 Czerwiec, 2016, 18:39
Jakiś czas temu postąpiłem podobnie rezygnując ze sługi pomocniczego. Z tym, że nie pisałem listu, lecz powiedziałem gronu, że z uwagi na sprawy osobiste chcę zrezygnować. Starsi byli dość zaskoczeni, próbowali nawet podpytywać, co jest tego powodem, ale odparłem stanowczo, że moją decyzję rozważyłem z modlitwą, jest ona ostateczna i nie chcę na ten temat dyskutować.
Najważniejsze to być asertywnym i nie zacząć się tłumaczyć jak sztubak.

Po stokroć właśnie to. To moim zdaniem najskuteczniejsza metoda. Jednocześnie może ona stanowić podkład pod rozmowy z osobami, które będą chciały poznać przyczynę. Tym którym nie chcesz, nie musisz się tłumaczyć, ale osobom bliskim możesz zdradzić, że chodziło o pewne poważne problemy organizacji które zaczynałeś dostrzegać i które nie dawały Ci spokoju. Przy czym nie zdradzaj od razu wszystkiego, możesz powiedzieć że narazie nie chcesz o tym rozmawiać. I poczekaj, aż sami zaczną z ciekawości dopytywać :)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 02 Czerwiec, 2016, 18:47
Tylko się zastanawiam czy Gerontas chce informować rodzinę o prawdziwych powodach swojej rezygnacji z funkcji starszego. Bo starszym teoretycznie tłumaczyć się nie musi, ale rodzina na pewno zapyta. I co wtedy im odpowiedzieć?

Dietrich, a Ty jak zrezygnowałeś ze swojej funkcji, to masz jakieś obserwacje jak Ciebie traktują starsi zboru? Nie mają Ciebie przypadkiem na celowniku? Bo może w głowie kołacze im się pytanie: DLACZEGO? I może będą szukać na Ciebie haka? (czego oczywiście Ci nie życzę   :) )

Moja sytuacja była dość specyficzna, ponieważ miałem wówczas alergię na jednego ze starszych i było to dla mnie bardzo uciążliwe. Było to parę ładnych lat temu. Wtedy nie funkcjonowały jeszcze nazbyt rygorystycznie takie absurdy jak: studia, 1000% frekwencji czy wymogi godzinowe. Żonie powiedziałem wówczas, że rezygnuję bo jestem wypalony i nieustanne utarczki z bratem S. tylko moje frustracje pogłębiają. To była akurat prawda. O żadnym przebudzeniu nie było jeszcze wtedy mowy. 

Nie znamy sytuacji rodzinnej Gerontasa, więc trudno znaleźć panaceum na skuteczne i nie wzbudzające podejrzeń rodziny i starszych zejście z "przywileju".
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 02 Czerwiec, 2016, 19:01
Po stokroć właśnie to. To moim zdaniem najskuteczniejsza metoda. Jednocześnie może ona stanowić podkład pod rozmowy z osobami, które będą chciały poznać przyczynę. Tym którym nie chcesz, nie musisz się tłumaczyć, ale osobom bliskim możesz zdradzić, że chodziło o pewne poważne problemy organizacji które zaczynałeś dostrzegać i które nie dawały Ci spokoju. Przy czym nie zdradzaj od razu wszystkiego, możesz powiedzieć że narazie nie chcesz o tym rozmawiać. I poczekaj, aż sami zaczną z ciekawości dopytywać :)

Dodam, że w dokładnie taki sam sposób podziękowało ostatnio dwóch moich znajomych: jeden starszy i jeden sługa pomocniczy. A także dwóch pionierów stałych. :D  Wszystko to w obrębie jednego miasta. Ponieważ sprawa jest świeża, z wiadomych powodów nie chciałbym podawać więcej szczegółów. Powiem tylko, że powodem rezygnacji były zachowania zdradzające oznaki szykanowania członków ich rodzin.  A owym młodym pionierom podcięto skrzydła do tego stopnia, że na sprawozdaniach zamiast 70 godzin, zdają.... 3 :D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 02 Czerwiec, 2016, 19:21
Może to naiwne w Waszych oczach pytanie, ale zapytam:
A co by było, gdyby starszy lub sługa pomocniczy tak po prostu podeszli do nadzorcy zboru i powiedzieli: "Słuchaj, nie przemawia do mnie kompletnie nowa nauka o pokoleniu. Nie rozumiem też, dlaczego w obliczu końca tego systemu sprzedajemy Brooklyn i budujemy za potężne pieniądze Warwick. No i dlaczego w czasach końca jest coraz większy nacisk na datki, skoro mamy się nie skupiać na dobrach doczesnych, które i tak zostaną unicestwione w wojnie, która ma nadejść."
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Rob Roy w 02 Czerwiec, 2016, 19:26
Uważaj, żeby tu na publicznym forum nie pisać za dużo o sobie, chyba, że już Ci nie zależy na tym, aby nie zostać wykopanym z hukiem ;D.
Pamiętaj Gerontas, że starsi, NO, betelczycy też śledzą to forum, i niestety podane powody są już spalone.
Też się zgadzam, że im mniej powiesz tym lepiej dla Ciebie. Proponuję odłożyć decyzję w czasie, skoro napisałeś o tym na forum.
I uważaj, żeby gdy ktoś zwoła na sali Gerontas, się nie odwrócił. ;D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 02 Czerwiec, 2016, 19:43
Łomatko  :o
Zasady konspiracji jak podczas wojny!!!
A mówimy ciągle o legalnie przecież działającej organizacji  :-\
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Iza w 02 Czerwiec, 2016, 19:54
organizacja legalna, tylko metody działania już nie bardzo.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 02 Czerwiec, 2016, 20:56
Pamiętaj Gerontas, że starsi, NO, betelczycy też śledzą to forum, i niestety podane powody są już spalone.
Też się zgadzam, że im mniej powiesz tym lepiej dla Ciebie. Proponuję odłożyć decyzję w czasie, skoro napisałeś o tym na forum.
I uważaj, żeby gdy ktoś zwoła na sali Gerontas, się nie odwrócił. ;D

Gorzej jak jakiś Bogu ducha winny starszy będzie miał autentyczne kłopoty zdrowotne i będzie chciał zrezygnować przez to i oni pomyslą że to ten "odstępca" z forum :D
Edit: dodałam odstępca w cudzysłowie, bo przecież to oni są prawdziwymi odstępcami.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Izaaa w 02 Czerwiec, 2016, 20:57
Moze takie cos jak problemy finansowe np splata kredytu musi wiec wiecej pracowac,  albo podniesienie kwalifikacji zawodowych,
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 02 Czerwiec, 2016, 21:13
Może to naiwne w Waszych oczach pytanie, ale zapytam:
A co by było, gdyby starszy lub sługa pomocniczy tak po prostu podeszli do nadzorcy zboru i powiedzieli: "Słuchaj, nie przemawia do mnie kompletnie nowa nauka o pokoleniu. Nie rozumiem też, dlaczego w obliczu końca tego systemu sprzedajemy Brooklyn i budujemy za potężne pieniądze Warwick. No i dlaczego w czasach końca jest coraz większy nacisk na datki, skoro mamy się nie skupiać na dobrach doczesnych, które i tak zostaną unicestwione w wojnie, która ma nadejść."

Tadeusz, Ty pytasz serio? :)

Gerontas pisał, że chce przestać być starszym, a nie że chce żeby go wykluczyli ze zboru w trybie natychmiastowym.
Owszem, można podejść do starszych  i nagadać co się chce, ale wtedy otrzyma się zaproszenie na komitet sądowniczy! I to jak przypuszczam w trybie pilnym.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: M w 02 Czerwiec, 2016, 21:14
Tadeusz, Ty pytasz serio? :)

Gerontas pisał, że chce przestać być starszym, a nie że chce żeby go wykluczyli ze zboru w trybie natychmiastowym.
Owszem, można podejść do starszych  i nagadać co się chce, ale wtedy otrzyma się zaproszenie na komitet sądowniczy! I to jak przypuszczam w trybie pilnym.

Tak jest, gdyby tak zrobił to tak jak by w czasach komuny sam poszedł donieść do SB na samego siebie ;D.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 02 Czerwiec, 2016, 21:18
Pamiętaj Gerontas, że starsi, NO, betelczycy też śledzą to forum, i niestety podane powody są już spalone.
Też się zgadzam, że im mniej powiesz tym lepiej dla Ciebie. Proponuję odłożyć decyzję w czasie, skoro napisałeś o tym na forum.
I uważaj, żeby gdy ktoś zwoła na sali Gerontas, się nie odwrócił. ;D

Serio tak jest, że betelczycy śledzą np. to forum?
Może ujawni się tu któryś?

Pytam trochę z niedowierzaniem, bo przecież przebywanie na forum odstępców to grzech śmiertelny, a świętym betelczykom tak grzeszyć się nie godzi!

Z drugiej strony to pochlebiające, że wypowiedzi takiego szaraczka jak ja czytają też szanowane głowy z Nadarzyna (a może i jakiś Polak z Warwick?! - rozmarzyłam się :D )
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 02 Czerwiec, 2016, 21:24
Tak, o ile dobrze wywnioskowałam z lektury tego forum na pewno co najmniej jedna osoba z Betel śledzi je na bieżąco.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 02 Czerwiec, 2016, 21:25
Wszystkie metody podane w tym wątku są dobre, ponieważ skutkują tym, na czym tobie zależy. Jednak jak zrobisz tak, jak radził Tadeusz i powiesz o pieniądzach, kontach depozytowych, budowach i dorzucisz jeszcze tych co ze wszystkich sił kochają dzieci, to zaczną za tobą łazić i koniec końców masz KS. Najlepszym wyjściem jest rezygnacja bez uzasadnienia, bądź z lakonicznym 'bo już nie daje rady'.
Nie wiem jak tam u was w klice zborowej wygląda sytuacja, ale możesz też walnąć książką o stół i powiedzieć, że czytając status i parę listów zwyczajnie się boisz i nie będziesz brał odpowiedzialności za cudze grzechy.

Jednak najlepszą poradę udzielił fantom (moim zdaniem)

Wyjść z systemu będziesz mógł zawsze będąc do końca starszym
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 02 Czerwiec, 2016, 22:52
Serio tak jest, że betelczycy śledzą np. to forum?
Może ujawni się tu któryś?

Pytam trochę z niedowierzaniem, bo przecież przebywanie na forum odstępców to grzech śmiertelny, a świętym betelczykom tak grzeszyć się nie godzi!

Z drugiej strony to pochlebiające, że wypowiedzi takiego szaraczka jak ja czytają też szanowane głowy z Nadarzyna (a może i jakiś Polak z Warwick?! - rozmarzyłam się :D )


Ale oni śledzą zawodowo. To poświęcenie,by stać na straży świętości Łorganizacji.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gorolik w 02 Czerwiec, 2016, 23:09
Jak tak czytam tą dyskusję ,to wygląda to tak ,jakby ktoś chciał podjąć ważną decyzję, a nie był
Gotowy ponieść jej kosztów. Chyba nie tego uczył Nauczyciel.
A gdzie umiłowanie prawdy w każdej sytuacji?
A gdzie zaufanie do pomocy ze strony tego, który wszystko może?
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 02 Czerwiec, 2016, 23:10

Ale oni śledzą zawodowo. To poświęcenie,by stać na straży świętości Łorganizacji.

W takim razie chciałabym ich serdecznie pozdrowić. Gratuluje wytrwałości i stałości w wierze, po przeczytaniu tego co zamieszczone na forum nie da się nie obudzić (przynajmniej wg mnie)

Wracając do tematu wątku, im mniej informacji dostana tym lepiej, nie będą mieli punktu zaczepienia, w jakich tematach ciągnąć za język. Brak informacji spowoduje lekką dezinformację dla nich i wtedy wszystko można podpiąć pod wypalenie duchowe i potrzebę naładowania akumulatorów, bo nie chce się odchodzić od 'prawdy'. Dla podtrzymania bajki i uwiarygodnienia jej, możesz poprosić o wizytę pasterską, np: trudny wiek dziecka, a po wizycie za jakiś czas powiedzieć że jest coraz lepiej. Wszelkie podejrzenia o odstępstwo pójdą na dalszy plan, albo nie będą brane pod uwagę.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Agalloch w 02 Czerwiec, 2016, 23:25
Jeśli "ewakuacja" ma być rozłożona w czasie, może faktycznie nie ma co się śpieszyć z "autorezygnacją"?
Jeśli zaś "przywilej" zdecydowanie Cię uwiera, zgadzam się z przedmówcami: sprawę trzeba załatwić krótko, konkretnie, bez zbędnego tłumaczenia się i wdawania w dyskusję. "Problemy zdrowotne" jako oficjalny powód, to też moim zdaniem niezły pomysł.

Ewentualnym natrętom domagającym się szczegółów (zapominającym, co to jest takt i kultura osobista) na odczepne można rzucić coś z następującego katalogu:
 - choroba weneryczna,
 - powikłania poprzetoczeniowe,
 - problemy gastryczne (w tym mdłości, wzdęcia i gazy) po spożyciu pokarmu duchowego,
 - problemy okulistyczne będące wynikiem nadmiernej ekspozycji na coraz jaśniejsze światło,
 - amnezja (objawiająca się np. niemożnością przypomnienia sobie, z którego fragmentu Pisma Świętego wynika, że erytrocyt jest bee, a immunoglobulina jest OK).
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 02 Czerwiec, 2016, 23:26
Gerontas, ja osobiście bardzo cenię Twoje wpisy,
i teraz już nie wiem, czy Ty gdzieś nie dałeś tego
do zrozumienia w którymś ze swoich postów tu na forum,
ale ja zawsze czułem, że jesteś starszym :)

Pokrzepię Cię, że jakieś dwa lata temu, na zgromadzeniu
okręgowym, kiedy jeszcze byłem starszym, miałem taką
poufną rozmowę ze starszym z okręgu, który był bardzo
zaangażowany w teokracji. Powiedział mi:
"wiesz, ostatnio bardzo dużo starszych rezygnuje".
Ja w ogóle wtedy tego nie rozumiałem, nic nie podejrzewałem.
Teraz ten wątek, który założyłeś, przypomniał mi tę wypowiedź.
Ja wtedy ani śniłem, że wkrótce nie będę starszym, a już o
przebudzeniu to nawet nie wspomnę. Pamiętam, że pomyślałem wtedy,
że pewnie bracia nie wytrzymują tempa. No i myślałem sobie w duchu :
 jak w ogóle ktokolwiek może ZREZYGNOWAĆ z takiego daru!?
Taki brak doceniania! (popatrz, co Org z nami robi - jak człowiek myślał
o tych innych rezygnujących)
       Boże mój, żebym to ja wiedział wówczas, co mnie czeka
w najbliższej przyszłości!!! I teraz cieszę się, bo zupełnie inaczej
odbieram tę wypowiedź tamtego brata. Wiem już, dlaczego tak się dzieje.
Bo jest fala wybudzeń. Kilka miesięcy temu, z pzrzwileju starszego
zrezygnował bardzo oddany brat, po kursie usługiwania. Jako powód
podał problemy zdrowotne. Wykorzystał fakt, że faktycznie ma kłopoty ze zdrowiem.
Ale prawda jest taka, że oboje z żoną się wybudzili, obecnie nawet zaprzestali
chodzić na zebrania. Nadal są jednak duchowymi osobami, trochę załamani
i sfrustrowani. Budowali całe swoje życie, plany i nadzieje z Organizacją.
Ale widząc ostatnie wydarzenia, zaczęli rozumieć, że coś idzie nie
tak. Bardzo wspaniała rodzina.
Tak że, Drogi Gerontasie, NIE JESTEŚ SAM!!!
Jest cały sztab ludzi, którzy obecnie przeżywają to co Ty.
Dasz sobie radę!! Najważniejsze, byś postąpił tak, jak Ci dyktuje
wewnętrzny głos, przemódl to - i to co zrobisz będzie dobre.
Życzę CI wszystkiego najlepszego.

Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 02 Czerwiec, 2016, 23:45
"Problemy ze wzrokiem z powodu coraz jasniejszego światła"....
Padłam.
Leżę.
Chyba nie wstanę.
Hahahahahaha
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 02 Czerwiec, 2016, 23:47
Pokrzepię Cię, że jakieś dwa lata temu, na zgromadzeniu
okręgowym, kiedy jeszcze byłem starszym, miałem taką
poufną rozmowę ze starszym z okręgu, który był bardzo
zaangażowany w teokracji. Powiedział mi:
"wiesz, ostatnio bardzo dużo starszych rezygnuje".
Ja w ogóle wtedy tego nie rozumiałem, nic nie podejrzewałem.

Teraz ten wątek, który założyłeś, przypomniał mi tę wypowiedź.
Ja wtedy ani śniłem, że wkrótce nie będę starszym, a już o
przebudzeniu to nawet nie wspomnę.
Pamiętam, że pomyślałem wtedy,
że pewnie bracia nie wytrzymują tempa. No i myślałem sobie w duchu :
 jak w ogóle ktokolwiek może ZREZYGNOWAĆ z takiego daru!?
Taki brak doceniania! (popatrz, co Org z nami robi - jak człowiek myślał
o tych innych rezygnujących)

Jak ja wzięłam chrzest, to moja mama (katoliczka) powiedziała, że prędzej by się śmierci spodziewała niż tego, że ja zostanę Świadkiem. Minęło kilkanaście lat, a ja dziś mogę powiedzieć, że prędzej bym się śmierci spodziewała niż tego, że
1) zostanę odstępcą forumowym
2) będę poważnie myślała o odłączeniu się od tej organizacji.

Życie nas zaskakuje jak widać. I co ciekawe dużo osób tu piszących jest "młodych stażem" jeśli chodzi o okres w którym zwątpili w "Prawdę". Dwa lata, rok, pół roku; ja kilka miesięcy, choć można już zacząć liczyć od września 2015, kiedy pierwszy raz natknęłam na portalu informacyjnym na artykuł o ukrywaniu pedofilii przez Świadków. Wtedy zapaliła mi się nad głową lampka, ale jeszcze świeciła słabiutko. Dopiero jeden brat, gdy mi "zareklamował" kolejne materiały związane z tą aferą, dał mi taki bodziec żeby zaczęła drążyć temat. I wtedy się posypało dalej, bo poznałam w końcu genezę wielu niebiblijnych nauk wmawianym nam - Świadkom, jako natchnione przez samego Boga (w Kryzysie sumienia).

Rola forum w tym wybudzaniu była głównie taka, że zobaczyłam kim tak naprawdę są "odstępcy". To było największe odkrycie, że nie są to tylko osoby zdemoralizowane, które odrzucają wiarę w Boga, ale że są to też takie zwykłe szaraczki jak ja, które chcą wierzyć w Boga, ale odkryły to, że są oszukiwane przez CK i jego machinę. I to chyba było dla mnie nawet większe odkrycie niż geneza roku 1914.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 02 Czerwiec, 2016, 23:51
ja dziś mogę powiedzieć, że prędzej bym się śmierci spodziewała niż tego, że
1) zostanę odstępcą forumowym
2) będę poważnie myślała o odłączeniu się od tej organizacji.

3) i że będę PoProstuJa

:)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 02 Czerwiec, 2016, 23:52
Warto zrezygnować z przywileju starszego i to bez względu na przyczynę.
Centrum Edukacji i Obywatelskich Inicjatyw Społecznych ma dostęp do informacji które już niebawem całkowicie wstrząsną Starszymi Zboru. To wszystko co mogę w tej chwili napisać.

Rada jest prosta uciekajcie daleko od przywileju, jeżeli nie chcecie ponosić odpowiedzialności.

Mat 23:36 "Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie".
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 02 Czerwiec, 2016, 23:57
Warto zrezygnować z przywileju starszego i to bez względu na przyczynę.
Centrum Edukacji i Obywatelskich Inicjatyw Społecznych ma dostęp do informacji które już niebawem całkowicie wstrząsną Starszymi Zboru. To wszystko co mogę w tej chwili napisać.

Rada jest prosta uciekajcie daleko od przywileju, jeżeli nie chcecie ponosić odpowiedzialności.

Mat 23:36 "Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie".
Gedeon, zlituj się, czy Twój miecz musi wywijać o tej porze?
Toś mnie zaintrygował, nici ze spania chyba :)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: M w 03 Czerwiec, 2016, 00:02
Gedeon, zlituj się, czy Twój miecz musi wywijać o tej porze?
Toś mnie zaintrygował, nici ze spania chyba :)

Lepiej idź spać, bo niestety szczegółów żadnych zdradzić jeszcze przez jakiś czas nie będziemy mogli :). Ale możesz spać spokojnie wiedząc że: dzieje się!
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 03 Czerwiec, 2016, 00:10
Też zaintrygowałam się.
Skoro ta takie tajne to musi być to prawdziwa bomba, warta czekania.
Także ja grzecznie czekam na dalsze informacje.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 03 Czerwiec, 2016, 00:11
Lepiej idź spać, bo niestety szczegółów żadnych zdradzić jeszcze przez jakiś czas nie będziemy mogli :). Ale możesz spać spokojnie wiedząc że: dzieje się!

Gaudeamus igitur!
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 03 Czerwiec, 2016, 00:13
Choć mam obawy, że (i mówię to niechętnie dotykając polityki) w tym kraju wiele załatwić się nie da. Nie do końca pewne ustalenia prawne mają wpływ na praktykę życiową. Mam nadzieję, że wygracie z wiatrakami:p
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 03 Czerwiec, 2016, 08:16
Warto zrezygnować z przywileju starszego i to bez względu na przyczynę.
Centrum Edukacji i Obywatelskich Inicjatyw Społecznych ma dostęp do informacji które już niebawem całkowicie wstrząsną Starszymi Zboru. To wszystko co mogę w tej chwili napisać.

Rada jest prosta uciekajcie daleko od przywileju, jeżeli nie chcecie ponosić odpowiedzialności.

Mat 23:36 "Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie".

Gedeonie mam znajomego ŚJ, który - z tego co się orientuję - jest sługą pomocniczym.
Czy jego też będzie dotyczyć to, o czym piszesz?
Jeśli tak, zdwoję swoje wysiłki aby uratować chłopa. Bo porządny z niego człowiek.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 03 Czerwiec, 2016, 08:42
Gedeonie mam znajomego ŚJ, który - z tego co się orientuję - jest sługą pomocniczym.
Czy jego też będzie dotyczyć to, o czym piszesz?
Jeśli tak, zdwoję swoje wysiłki aby uratować chłopa. Bo porządny z niego człowiek.

Zgodnie ze statutem ŚJ w Polsce Rozdział 6, URZĘDY DUCHOWE, to Starsi zboru ponoszą prawną odpowiedzialność za piastowanie Urzędu Duchowego w zborze.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Disorder w 03 Czerwiec, 2016, 13:13
Tak jak poprzednicy wspomnieli. Najlepszy sposób jest najprostszy - bez zbędnych wyjaśnień. Jednym zdaniem - rezygnacja z powodów osobistych. Po takiej rezygnacji może nastąpić próba lub próby wizyt pasterskich. Wtedy można powiedzieć, że jest się wyczerpanym emocjonalnie/psychicznie i nie ma się sił na taką rozmowę w danym momencie oraz powiedzieć, że jest się wdzięczym za chęć pomocy. Można też zapewnić, że w razie odczucia potrzeby takiej rozmowy samemu się zgłosi do starszych.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Czuwający w 03 Czerwiec, 2016, 13:15
Gedeon a zdradź chociaz termin kiedy ta bomba pier.....dyknie ;D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 03 Czerwiec, 2016, 14:02
Coś gorszego niż odpowiadanie majątkiem własnym prywatnym za ewentualne wałki WTS?
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Ingrid w 03 Czerwiec, 2016, 14:40
Sami piszecie, że sam Bethel to czyta. Dział prawny pewnie nie pójdzie spać w ogóle...
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Hippopotamus w 03 Czerwiec, 2016, 15:25
Nigdy nie byłem sługą pomocniczym ani starszym, bo czas mojej największej aktywności w WTS przypadł na okres, gdy byłem nastolatkiem. W latach 1998-2000 prowadziłem jedynie kilkanaście razy grupowe studium książki, co poczytywałem sobie wówczas za wielki zaszczyt.
Potem poszedłem na studia, zadbałem o solidne wykształcenie, podjąłem pracę w korporacji, gdzie spędziłem w sumie 10 lat.
W 2006 miałem ostatnie spotkanie z koordynatorem zboru, na którym zachęcał mnie do działania, bo "pojawią się szerokie możliwości rozwoju". Ale jakoś mnie nie przekonał do tej idei. Z "możliwości rozwoju" skorzystali inni - m.in. chłopak z mojego rocznika, który ledwo się wysławiał, a do dziś jest kawalerem, choć wiek chrystusowy dawno za nim. Zresztą szybko zdjęli go z przywileju.
Patrząc na to wstecz z pewnej perspektywy, nie żałuję, że nie poświęciłem czasu organizacji. Zainwestowałem w siebie, zadbałem o solidny byt materialny, założyłem szczęśliwą rodzinę. Nie mam długów, kredytów, nie muszę martwić się o jutro.
Wbrew temu, co uczy WTS, poza organizacją też można żyć szczęśliwie. Czego życzę Gerontas i Tobie po formalnej rezygnacji z przywileju. Z pewnością zaoszczędzony czas wykorzystasz o wiele lepiej, np. poświęcając go rodzinie lub inwestując w rozwój własnych umiejętności.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 03 Czerwiec, 2016, 15:33
Warto zrezygnować z przywileju starszego i to bez względu na przyczynę.
Centrum Edukacji i Obywatelskich Inicjatyw Społecznych ma dostęp do informacji które już niebawem całkowicie wstrząsną Starszymi Zboru. To wszystko co mogę w tej chwili napisać.

Rada jest prosta uciekajcie daleko od przywileju, jeżeli nie chcecie ponosić odpowiedzialności.

Mat 23:36 "Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie".

Najgorsze, że starsi w zborach będą odpowiadać nie tylko za swoje decyzje ale również za decyzje podjęte pod wpływem organizacji (poufne listy, książka paście, instrukcje NO, które nie mają oparcia na Biblii).
To poważna rzecz, o której pisze tu Gedeon. Wiele praktyk jest nieczystych w organizacji, o których tu na forum piszemy. Nowy statut jeszcze dokłada do pieca tworząc oficjalny urząd duchowy w zborach.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 03 Czerwiec, 2016, 15:45
Dziękuję Wam za podsunięte pomysły. Opłacało się zapytać bo podsunęliście mi nowy pomysł, którego wcześniej nie brałem pod uwagę.
W określonym już przeze mnie czasie złożę rezygnację. Już teraz zaczynam odczówać ulgę. To kolejny ważny krok na drodzę do chrześcijańskiej wolności.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 03 Czerwiec, 2016, 16:04
Najgorsze, że starsi w zborach będą odpowiadać nie tylko za swoje decyzje ale również za decyzje podjęte pod wpływem organizacji (poufne listy, książka paście, instrukcje NO, które nie mają oparcia na Biblii).
To poważna rzecz, o której pisze tu Gedeon. Wiele praktyk jest nieczystych w organizacji, o których tu na forum piszemy. Nowy statut jeszcze dokłada do pieca tworząc oficjalny urząd duchowy w zborach.

Słusznie to podsumowałeś.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: alojzy pompka w 03 Czerwiec, 2016, 16:11
[...] ja zawsze czułem, że jesteś starszym :)

[..]

Ja też :)

Z całego serca życzę Ci spokoju ducha i wielu błogosławieństw na nowej drodze życia.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 03 Czerwiec, 2016, 16:19
Także poważnie myślę o rezygnacji z bycia starszym, dokładnie z takich samych przyczyn jak te które zostały tu poruszone.
Jeszcze się nie przywitałem , ale wkrótce to zrobię.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 03 Czerwiec, 2016, 16:31
Dziękuję Wam za podsunięte pomysły. Opłacało się zapytać bo podsunęliście mi nowy pomysł, którego wcześniej nie brałem pod uwagę.
W określonym już przeze mnie czasie złożę rezygnację. Już teraz zaczynam odczówać ulgę. To kolejny ważny krok na drodzę do chrześcijańskiej wolności.

Każdy z nas odczuwał ulgę zrzuconego brzemienia, jak sami widzicie niczego tu nie czarujemy, podajemy fakty ocena tego należy do każdego z nas. Patrzę na to wszystko z perspektywy 60 lat i nigdy, naprawdę nigdy nie było tak źle jak jest teraz, jawna manipulacja juz nie tylko prawdą ale i kasą. Z informacji które posiadam to w większości zborów jest wyczuwalne zaniepokojenie.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 03 Czerwiec, 2016, 17:49
Także poważnie myślę o rezygnacji z bycia starszym, dokładnie z takich samych przyczyn jak te które zostały tu poruszone.
Jeszcze się nie przywitałem , ale wkrótce to zrobię.

No proszę, pospolite ruszenie starszych do rezygnacji. Jak tak dalej pójdzie to kto bedzie przewodził i posłusznie wypełniał polecenia CK w zborach?
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 03 Czerwiec, 2016, 17:53
Także poważnie myślę o rezygnacji z bycia starszym, dokładnie z takich samych przyczyn jak te które zostały tu poruszone.
Jeszcze się nie przywitałem , ale wkrótce to zrobię.


Brawooooo!
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 03 Czerwiec, 2016, 17:59
Najgorsze, że starsi w zborach będą odpowiadać nie tylko za swoje decyzje ale również za decyzje podjęte pod wpływem organizacji (poufne listy, książka paście, instrukcje NO, które nie mają oparcia na Biblii).
To poważna rzecz, o której pisze tu Gedeon. Wiele praktyk jest nieczystych w organizacji, o których tu na forum piszemy. Nowy statut jeszcze dokłada do pieca tworząc oficjalny urząd duchowy w zborach.

Z jednej strony masz rację, ale [wiem, z tym ale to piszę jak "Strażnica":P] nie usprawiedliwiono całkowicie urzędników niższej rangi III Rzeszy, którzy tylko "wykonywali rozkazy". Wielu z nich (wg mnie słusznie) zostało skazanych na śmierć. A im, gdyby rozkazu nie wykonali, groziły znacznie poważniejsze konsekwencje niż starszym zboru, którzy nie otrzymują poleceń, a jedynie "rady". Odrzucenie nietrafionej "rady" (pełno ich w listach dla starszych) nie jest niczym złym, a starszy który w to brnie, w mojej opinii jest mentalnie gorszy niż ten urzędnik III Rzeszy. Wybaczcie moje ostre zdanie, ale niestety taka jest często rzeczywistość zborowa...
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 03 Czerwiec, 2016, 19:27
No proszę, pospolite ruszenie starszych do rezygnacji. Jak tak dalej pójdzie to kto bedzie przewodził i posłusznie wypełniał polecenia CK w zborach?
O to niech cię głowa nie boli, znam sporo takich, co im ślinka kapie aby na stołek wskoczyć. Są to zwykle religianci, którzy zrobią
wszystko co im się każe. I na dodatek będą myśleli, że spełniają wolę Bożą.
Zazwyczaj nawet nie rozumieją zasad religii, w której funkcjonują. Fanatyków nawet wśród młodych nie brakuje.
Dziś trzeba doświadczenia do odtwarzania filmików na zebraniach, stania przy rydwanie z tabletem, wmawiania głosicielom, że jest rozkwit jakiego nigdy nie było itp.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: falafel w 03 Czerwiec, 2016, 21:28
No proszę, pospolite ruszenie starszych do rezygnacji. Jak tak dalej pójdzie to kto bedzie przewodził i posłusznie wypełniał polecenia CK w zborach?

Może w końcu ja. A wtedy to już będzie koniec organizacji :P
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Hippopotamus w 04 Czerwiec, 2016, 09:19
Fanatyków nawet wśród młodych nie brakuje.
Gdy w moim zborze nastąpiła reorganizacja, zrzucono z urzędu wieloletnich starszych. Nowi nadzorcy, w imię wzrostu statystyk, postanowili, jak to nazwano, "aktywować jednogodzinowców". W tym celu zaczęli mieszać w składach grup służby. Bez pytania oddzielili mnie od rodziny i sztucznie przekazali do grupy nowego nadzorcy. Ten zdobył mój numer telefonu, oczywiście też bez mojej wiedzy i zgody.
To był prawdziwy, nędzny ale wierny urzędnik korporacji. Lubił do mnie namiętnie wydzwaniać zwłaszcza po 20.00, ale nigdy się nie dodzwonił. Był bardzo zdziwiony, kiedy mu powiedziałem, że wieczorami wyłączam telefon, bo spędzam czas z rodziną. Co tydzień przysyłał też spam via sms, z informacją o terminie i miejscu zbiórki.
Potem zmieniłem numer telefonu i nastał spokój. Rodzina dostała prikaz, by nikomu nowego numeru nie podawać. Zresztą, nieczynnymi, starsi i tak interesują się tylko raz w roku, kiedy korporacja każe ich nagabywać.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Iza w 05 Czerwiec, 2016, 20:15
No proszę, pospolite ruszenie starszych do rezygnacji. Jak tak dalej pójdzie to kto bedzie przewodził i posłusznie wypełniał polecenia CK w zborach?
Oj, Gerontas, obawiam się ,ze się znajdzie sporo takich, wychowanych na wytycznych ,
którzy się aż palą do tego, by się wykazać wypełnianiem wytycznych CK ,
( które  z prawdziwym przewodzeniem wzorowanym
na Panu Jezusie niewiele ma wspólnego)

 To pospolite ruszenie obserwuję  już jakiś czas i nieodmiennie
zastanawiało ( już nie , ale jak jeszcze byłam w WTSie)
czemu odchodzą ( lub się wywala) z przywileju tych ciepłych, serdecznych braci,
którzy troszczyli się o innych
a zostają wyprane z uczyć automaty z wybujałym ego.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 06 Czerwiec, 2016, 16:43
Ci ciepli serdeczni chcą zajmować się m.in. rzeczywistymi problemami trzody, ci drudzy jak wynika z moich obserwacji b. chętnie
podejmują się tematów zastępczych typu: krawat czy muszka, długość spódniczki itp. pierdoły, natomiast jeśli chodzi o rzeczywiste
problemy np. pijaństwo wśród nastolatków, tematy przez które można wielu osobom się narazić, to od tych starają się trzymać jak najdalej:nie widzę nie słyszę ,nie mówię ale cały czas mam poczucie że stoję na straży biblijnych norm moralnych
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Polinux w 07 Czerwiec, 2016, 16:38
Zresztą, nieczynnymi, starsi i tak interesują się tylko raz w roku, kiedy korporacja każe ich nagabywać.

Hmm... w moim przypadku to nie tak nie zadzialalo :). Od ponad 3 lat nikt sie nie odezwal i nie probowal sie spotkac. Z czego jestem niezmiernie zadowolony.

Nawiazujac do watku... Ja tez przygotowuje list ale o odlaczenie sie. Mam nadzieje ze ta nadchodzaca bombka nie bedzie dzialac wstecz ;)
Tak czy siak zegnamy organizacje zakreconych robocikow i klakierow. :D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Hippopotamus w 08 Czerwiec, 2016, 15:52
Hmm... w moim przypadku to nie tak nie zadzialalo :). Od ponad 3 lat nikt sie nie odezwal i nie probowal sie spotkac. Z czego jestem niezmiernie zadowolony.

Nadzorcy nie kontaktują się z zagubionymi owieczkami z powodu braterskiej miłości, lecz kiedy korporacja każe ruszyć w teren.
Ja kilka lat temu kupiłem dom w innym mieście, ale nadal uczęszczałem do macierzystego zboru. Nie miałem ochoty na nawiązywanie nowych znajomości z SJ. Nikomu ze zboru nie podałem też aktualnego adresu. Jednak wiosną tego roku WTS nakazał chodzić po nieczynnych, zapraszać na Pamiątkę i wręczać broszurę o powrocie do organizacji.
Mogłem się spodziewać, że mój były supervisor teokratyczny wydębi aktualny adres od kogoś z rodziny (nikt się nie chce przyznać do dziś, mam o to uzasadnione pretensje) i tak się stało. Któregoś wieczora stanął pod bramą. Jak myślicie, co powiedział ?
Mimo, że nie rozmawialiśmy od wielu miesięcy, nie zapytał, co u mnie słychać, jak zdrowie, jak mi się mieszka, czy cokolwiek innego, co ludzie zagajają do dawno niewidzianych znajomych.
Powiedział, że chciałby porozmawiać. Ja na to przez videofon, że nie mam teraz czasu. Zmienił front i zaczął nawijać, że chciałby dać mi broszurę, a ja mu poradziłem, żeby wrzucił do skrzynki pocztowej. Brat starszy wyraźnie nie poradził sobie z odmową. Po prostu...odszedł, bez słowa pożegnania. Więcej już się nie pojawił. Pewnie przylezie w przyszłym roku, ale tym razem nie będę już tak wyrozumiały i uprzejmy. Od pewnego czasu jestem bowiem mocno uczulony na wszelkiej maści domokrążców. Wyznaję zasadę, że dom jest moją twierdzą, a obcy ludzie są tu niemile widziani.
Konkluzja: dzisiejsi nadzorcy to ślepi wykonawcy poleceń korporacji, a w ich działaniach nie ma ani krzty ducha miłości i braterstwa. W dodatku brak im elementarnej kultury osobistej. Ale m.in. dzięki takim akcjom WTS - u, jak opisana powyżej, uświadomiłem sobie, jak bardzo zmieniła się organizacja. I po raz pierwszy w życiu nie poszedłem na Pamiątkę.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 08 Czerwiec, 2016, 16:42
Oj, Gerontas, obawiam się ,ze się znajdzie sporo takich, wychowanych na wytycznych ,
którzy się aż palą do tego, by się wykazać wypełnianiem wytycznych CK ,
( które  z prawdziwym przewodzeniem wzorowanym
na Panu Jezusie niewiele ma wspólnego)

 To pospolite ruszenie obserwuję  już jakiś czas i nieodmiennie
zastanawiało ( już nie , ale jak jeszcze byłam w WTSie)
czemu odchodzą ( lub się wywala) z przywileju tych ciepłych, serdecznych braci,
którzy troszczyli się o innych
a zostają wyprane z uczyć automaty z wybujałym ego.
Z moich rozmów z innymi starszymi wynika, że coraz więcej usługujących jest wewnętrznie zbuntowanych na wiele aktualnych rad
i wytycznych np. odnośnie kasy, nacisków na wymagania godzinowe w stosunku do nich samych i ich rodzin, wielu jest też coraz bardziej zniechęconych korporacyjną postawą NO i natłokiem ciągle zmieniających się wytycznych które niekiedy są ze sobą sprzeczne.Czuć że coraz więcej osób przestaje bezkrytycznie przyjmować to co im się podaje jako wskazówki od samego Jehowy.
Ciekaw jestem jak to dalej się potoczy bo widać że duch w narodzie się zmienia.
W sumie to co piszę to nic odkrywczego, potwierdza tylko odczucia innych forumowiczów.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 08 Czerwiec, 2016, 20:46
Nadzorcy nie kontaktują się z zagubionymi owieczkami z powodu braterskiej miłości, lecz kiedy korporacja każe ruszyć w teren.
Ja kilka lat temu kupiłem dom w innym mieście, ale nadal uczęszczałem do macierzystego zboru. Nie miałem ochoty na nawiązywanie nowych znajomości z SJ. Nikomu ze zboru nie podałem też aktualnego adresu. Jednak wiosną tego roku WTS nakazał chodzić po nieczynnych, zapraszać na Pamiątkę i wręczać broszurę o powrocie do organizacji.
Mogłem się spodziewać, że mój były supervisor teokratyczny wydębi aktualny adres od kogoś z rodziny (nikt się nie chce przyznać do dziś, mam o to uzasadnione pretensje) i tak się stało. Któregoś wieczora stanął pod bramą. Jak myślicie, co powiedział ?
Mimo, że nie rozmawialiśmy od wielu miesięcy, nie zapytał, co u mnie słychać, jak zdrowie, jak mi się mieszka, czy cokolwiek innego, co ludzie zagajają do dawno niewidzianych znajomych.
Powiedział, że chciałby porozmawiać. Ja na to przez videofon, że nie mam teraz czasu. Zmienił front i zaczął nawijać, że chciałby dać mi broszurę, a ja mu poradziłem, żeby wrzucił do skrzynki pocztowej. Brat starszy wyraźnie nie poradził sobie z odmową. Po prostu...odszedł, bez słowa pożegnania. Więcej już się nie pojawił. Pewnie przylezie w przyszłym roku, ale tym razem nie będę już tak wyrozumiały i uprzejmy. Od pewnego czasu jestem bowiem mocno uczulony na wszelkiej maści domokrążców. Wyznaję zasadę, że dom jest moją twierdzą, a obcy ludzie są tu niemile widziani.
Konkluzja: dzisiejsi nadzorcy to ślepi wykonawcy poleceń korporacji, a w ich działaniach nie ma ani krzty ducha miłości i braterstwa. W dodatku brak im elementarnej kultury osobistej. Ale m.in. dzięki takim akcjom WTS - u, jak opisana powyżej, uświadomiłem sobie, jak bardzo zmieniła się organizacja. I po raz pierwszy w życiu nie poszedłem na Pamiątkę.

Smutna historia. Czyli ten starszy przyszedł do Ciebie nie jako brat, ale jako urzędnik! A właściwie taki urzędas, któremu muszą się cyferki w tabeli zgadzać. Wizyta odbębniona i tyle.

A propos domokrążców, to mnie bardzo wkurzają pory głoszenia braci ze zboru. Od wielu lat mnie wkurzały, ale tłumaczyłam sobie, że może faktycznie trzeba glosić o każdej porze. Ale dziś naprawdę współczuję tym ludziom na terenach.
Zwłaszcza w sobotnie poranki - nie pośpią, bo domofon im dzwoni. W niedziele o poranku lub w porze obiadowej. O świętach już nawet nie wspomnę - w moim zborze każda data jest dobra - 24, 25 grudzień, 1 styczeń... i jeszcze najlepiej z rana  ;D

Z moich rozmów z innymi starszymi wynika, że coraz więcej usługujących jest wewnętrznie zbuntowanych na wiele aktualnych rad
i wytycznych np. odnośnie kasy, nacisków na wymagania godzinowe w stosunku do nich samych i ich rodzin, wielu jest też coraz bardziej zniechęconych korporacyjną postawą NO i natłokiem ciągle zmieniających się wytycznych które niekiedy są ze sobą sprzeczne.Czuć że coraz więcej osób przestaje bezkrytycznie przyjmować to co im się podaje jako wskazówki od samego Jehowy.
Ciekaw jestem jak to dalej się potoczy bo widać że duch w narodzie się zmienia.
W sumie to co piszę to nic odkrywczego, potwierdza tylko odczucia innych forumowiczów.

Dla mnie akurat są to odkrywcze myśli, bo ze starszymi na takie tematy nie rozmawiam. W organizacji jest zmowa milczenia i każdy się boi wychylić z jakąś wypowiedzią. Chlapniesz coś niewłaściwej osobie i już można się spodziewać inwigilacji przez starszych.

Ja na razie odkryłam dwie osoby z bliskiego otoczenia, którym "duch się zmienia", ale nie są starszymi.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 08 Czerwiec, 2016, 21:01
A propos domokrążców, to mnie bardzo wkurzają pory głoszenia braci ze zboru. Od wielu lat mnie wkurzały, ale tłumaczyłam sobie, że może faktycznie trzeba glosić o każdej porze. Ale dziś naprawdę współczuję tym ludziom na terenach.
Zwłaszcza w sobotnie poranki - nie pośpią, bo domofon im dzwoni. W niedziele o poranku lub w porze obiadowej. O świętach już nawet nie wspomnę - w moim zborze każda data jest dobra - 24, 25 grudzień, 1 styczeń... i jeszcze najlepiej z rana  ;D

Pamiętam jak były zalecenia 'jak będzie wolne wziąć to pod uwagę i zaplanować głoszenie na późniejszą godzinę' (nie dosłownie, ale sens chyba pozostał, wiadomo o co chodzi). A w moim zborze zawsze zbiórki były ustalane szybciej niż normalne w dni nie świąteczne.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 08 Czerwiec, 2016, 21:50
Pamiętam jak były zalecenia 'jak będzie wolne wziąć to pod uwagę i zaplanować głoszenie na późniejszą godzinę' (nie dosłownie, ale sens chyba pozostał, wiadomo o co chodzi). A w moim zborze zawsze zbiórki były ustalane szybciej niż normalne w dni nie świąteczne.

W moim zborze też było takie zalecenie. Efekt?
Zbiórka w dzień świąteczny - wolny od pracy - zamiast o 9.00 odbyła się o 10.00. Nadzorca dodał, że zbiórka jest później żeby sobie ludzie na terenie dłużej pospali! :D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Czuwający w 09 Czerwiec, 2016, 08:12
W moim zborze też było takie zalecenie. Efekt?
Zbiórka w dzień świąteczny - wolny od pracy - zamiast o 9.00 odbyła się o 10.00. Nadzorca dodał, że zbiórka jest później żeby sobie ludzie na terenie dłużej pospali! :D

jakiż to wspaniałomyślny dowód miłosierdzia dla światusów
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 09 Czerwiec, 2016, 08:21
W moim zborze też było takie zalecenie. Efekt?
Zbiórka w dzień świąteczny - wolny od pracy - zamiast o 9.00 odbyła się o 10.00. Nadzorca dodał, że zbiórka jest później żeby sobie ludzie na terenie dłużej pospali! :D

U mnie było z 10 na 9, by brania później mieli wolne.
jakiż to wspaniałomyślny dowód miłosierdzia dla światusów

A jak, dbamy by nikt nie zaczął  zbyt późno prac domowych jakie zaplanowali.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: egon olsen w 18 Czerwiec, 2016, 12:54
mój dobry kolega zrezygnował  z   usługiwania pod  wpływem obwodowego- jeden z najlepszych i najzdolniejszych  starszych -poszło nawet  dośc ostro  bo obwodowy  na podstawie bibli nie   był w stanie  udowodnić  wymogu 10 godzin  - efekt taki ,ze  teraz  ma  spokój i luz ,pozostali -byli , w ciągu  ubyło 4  - też maja luzy  - nawet   do czytania  nas  nie  biorą -i w znacznym  stopniu  ograniczyli  z nami kontakty - nam  to oczywiście nie utrudnia  zycia , bo  trzymamy sie   razem   -spotkania  imprezy  wyjazdy - oczywiście    nie  wszystkim  to się podoba
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Cielec Kierowniczy w 18 Czerwiec, 2016, 14:39
No i super egon.
Jak sami widzicie czasami warto dać się wyautować z przywileju.
Nic nie musisz, nie ma spinki, odpada stres i wiele innych plusów.
Jedyny minus jest taki, że szczerzy i pokorni bracia tracą na tym, że wycina się wartościowych usługujących.
Często lecą prawdziwi społecznicy.
No ale WTS potrzebuje skutecznych managerów.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 18 Czerwiec, 2016, 15:15
obwodowy  na podstawie bibli nie   był w stanie  udowodnić  wymogu 10 godzin

No i na próżno takiego biblijnego uzasadnienia szukać, bo to wymysł WTS-u bezwzględnie obowiązujący wszystkich starszych. Swego czasu obwodowi byli zobowiązani zaraportować  wszystkich  starszych, ktorzy nie sprostali temu wymaganiu.
Starszy może poświęcać mnóstwo czasu na pomaganie współbraciom ale w organizacji nie to się liczy najbardziej. :(
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 18 Czerwiec, 2016, 15:36
Mi NO powiedział że to Jehowa oczyszcza organizację (chodzi o działania względem zamianowanych), jak zapytałem o afery np. z pedofilią nie wiedział co odpowiedzieć, nie mówiąc o innych problemach które wymieniłem że są kryte przez starszych a głosiciele wiedzą o nich, ale boją się wychylić.
A to nie wymaga oczyszczenia? A czasem nie w pierwszej kolejności, czy nie Biblia powinna być drogowskazem w tych sprawach,
czy nie za jej pomocą powinniśmy starać się ustalać jakie są priorytety w tym względzie?
Biada temu przez którego przychodzą zgorszenia, a nie temu który się zgorszył, niestety coraz bardziej widzę że w praktyce
wygląda to często zupełnie odwrotnie. A może nadszedł czas, że to co starannie ukrywano stanie się widoczne dla wszystkich.
Mnie osobiście takie praktyki zaczynają coraz bardziej mierzić i nie tłumaczyłbym ich tylko tzw. czynnikiem ludzkim, jak to niekiedy
słyszy się wśród zamianowanych.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 18 Czerwiec, 2016, 15:54
wymysł WTS-u bezwzględnie obowiązujący wszystkich starszych. Swego czasu obwodowi byli zobowiązani zaraportować  wszystkich  starszych, ktorzy nie sprostali temu wymaganiu.
Cytuj
List z 1 czerwca 2013: dot. pracy pasterskiej i przewodzenia w służbie
Kluczowe zdanie:
Chociaż nie zamierzamy ustalać jakichś wymagań godzinowych, to czy nie powinniśmy spędzać w służbie co najmniej dziesięć godzin każdego miesiąca?
No jak to, bezwzględnie obowiązujący? Przecież nie ma żadnych wymagań godzinowych ;), ale powinni tyle mieć. Ta konstrukcja zdania nie śniła się nawet filologom.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 18 Czerwiec, 2016, 15:57
chyba że  jakiś figo-logo-log :) miał natchnienie
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: parasin w 19 Czerwiec, 2016, 10:14
Z przyjacielem doszliśmy do wniosku (właściwie to bardziej on doszedł) że oni jak mówią że czegoś nie ma to właśnie to jest, że jak mówią, że tego i tego nie mają na myśli, to właśnie dokładnie to mają. No i tu przykład: nie chcemy ustalać wymogów, ale właśnie ustaliliśmy tak nie chcąc przypadkiem, no jakoś tak wyszło.
Mam coraz większe wrażenie, że oni mają coś nie tak pod sufitem, jakieś przebicia w instalacji.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Deborah w 19 Czerwiec, 2016, 14:55
Z przyjacielem doszliśmy do wniosku (właściwie to bardziej on doszedł) że oni jak mówią że czegoś nie ma to właśnie to jest, że jak mówią, że tego i tego nie mają na myśli, to właśnie dokładnie to mają. No i tu przykład: nie chcemy ustalać wymogów, ale właśnie ustaliliśmy tak nie chcąc przypadkiem, no jakoś tak wyszło.
Mam coraz większe wrażenie, że oni mają coś nie tak pod sufitem, jakieś przebicia w instalacji.
Dokładnie tak jest.
Takie zaprzeczanie to jedna z metod psychomanipulacji. Lett powiedział, że nie nagabujemy o pieniądze, ale właśnie to robił w bardziej zakamuflowany sposób przez cały odcinek TV Broadcasting manupulując faktami i tak "wyolbrzymiając prawdę, aż stała się kłamstwem" (to z ich własnej definicji). ;)
Mówią, że nie mają zamiaru wywoływać poczucia winy, ale za chwilę - "czy nie mógłbyś robić więcej???". A jak to za mało to postraszą "wielkim uciskiem". Wiedzą, że poczucie winy i strach to najlepsza "motywacja". To skuteczne czynniki sprawowania kontroli nad masami. Strach, obawa i lęk to jedne z najsilniejszych ludzkich uczuć. Psychopaci sprawujący władzę, czy to np. w polityce, czy religii doskonale o tym wiedzą i wykorzystują to.
Jeżeli nie otworzy się oczu i nie uwolni od tych uczuć to się pozostanie niewolnikiem "niewolnika". ;)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 19 Czerwiec, 2016, 21:33
A jak to za mało to postraszą "wielkim uciskiem". Wiedzą, że poczucie winy i strach to najlepsza "motywacja". To skuteczne czynniki sprawowania kontroli nad masami. Strach, obawa i lęk to jedne z najsilniejszych ludzkich uczuć. Psychopaci sprawujący władzę, czy to np. w polityce, czy religii doskonale o tym wiedzą i wykorzystują to.


Właśnie streściłaś mniej więcej to, co trzymało mnie w organizacji tak długo.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 02 Lipiec, 2016, 15:59
Podobno podświadomość nie zna słowa 'nie'.
Dlatego kiedy padają zdania:
- my nie nagabujemy o pieniądze
- nie chcemy wzbudzać poczucia winy
- nie chcemy ustalać wymogów itd
to są komunikaty do świadomości, które słuchających mają znieczulić - przecież mówią, że tego nie robią.

Podświadomość słyszy te zdania ale bez partykuły 'nie'. Dlatego swobodnie po tzw zaprzeczeniach można powiedzieć:
- możesz wrzucić coś do skrzynki albo on line
- a możesz zrobić coś więcej
- ale 10h dla usługujących to minimum

Skutek? Otrzymujemy ludzików zaprogramowanych z poczuciem winy, wrzucających i osiągających wymogi.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: DreamM@ster w 27 Lipiec, 2017, 08:58
Ktoś może wie jak skończyła się  sprawa brata Gerontasa? :)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gangas w 31 Lipiec, 2017, 23:01
 Podobno musiał zapuścić wasy i odpracować 300 h na statywie. Rozłożylii mu to na 6 miechów i jest juz po przywileju ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Sierpień, 2017, 17:34
te 300 godzin to tak zabrzmiało jak kara nakładana przez sąd rejonowy za lekkie przestępstwo (to się nazywało kiedyś prace społeczne i było alternatywą dla kary więzienia)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: DreamM@ster w 09 Sierpień, 2017, 12:50
To się dowiedziałem......
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 07 Maj, 2018, 21:40
Powiedziałem A, muszę powiedzieć B.
Niespełna dwudziestoletni okres bycia funkcjonariuszem ciała kierowniczego w sekto-korporacji minął jak z bicza strzelił. Nie żebym był z tego dumny, bo nie ma z czego. Nigdy też nie liczyłem tych lat, ponieważ myślałem, że ta funkcja została przypisana mi dożywotnio, że taki już mój los i muszę to zaakceptować.
Przez cały ten okres miałem wyrzuty, że robię za mało: za mało głoszę - przecież mogę więcej pionierować, że mogę jeszcze więcej robić dla zboru a nie robię, choć i tak się nie obijałem, zawsze byłem zaangażowany, to uznałem, że to nie wystarcza.
Okresami trudno było pogodzić wszystkie moje obowiązki: praca, rodzina, starszowanie, służba... Ale czasem trudno było mi się pogodzić z bezdusznymi korporacynymi wytycznymi i traktowaniem owiec.
Jak się dziś czuję, już nie jako starszy? Powiem jedno: przez ostatnie dwadzieścia lat nigdy nie czułem się tak dobrze jak dzisiaj: w pewnym sensie wolny, bez wyrzutów. To naprawdę wspaniałe uczucie, które trwa już jakiś czas.  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Salome w 07 Maj, 2018, 22:24
Gerontas! Gratuluję ! "Dobra zmiana" :D :D :D
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 07 Maj, 2018, 23:10
I ja gratuluję !
Dużo szczęścia i radości , dużo miłych chwil na nowej drodze życia  :)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 07 Maj, 2018, 23:11
Doceniasz komfort niebycia starszym:-D nie musisz odbierać telefonów od zagubionych życiowo ludzi, którzy komuś muszą się wygadać, a sami są odpowiedzialni za swoje ciężary na barkach i tylko czekają na Nienadchodzącego...
Oby inni otumanieni wzięli z Ciebie przykład czym prędzej!
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Bożydar w 08 Maj, 2018, 00:56
Gratulacje Gerontas. :)
Odżywaj na nowo :)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 08 Maj, 2018, 21:06
Dziękuję Wam za podsunięte pomysły. Opłacało się zapytać bo podsunęliście mi nowy pomysł, którego wcześniej nie brałem pod uwagę.
W określonym już przeze mnie czasie złożę rezygnację. Już teraz zaczynam odczówać ulgę. To kolejny ważny krok na drodzę do chrześcijańskiej wolności.
Strasznie się cieszę z Twojej decyzji. Ja niczego nie tłumaczyłem. Pytali ale nie otrzymali odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 27 Marzec, 2019, 11:35
Strasznie się cieszę z Twojej decyzji. Ja niczego nie tłumaczyłem. Pytali ale nie otrzymali odpowiedzi.


i co wyszło..bo idę w twoje ślady ..chętni bym wysłuchał jak poszło.wykorzystał bym to u siebie :) ;)
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 27 Marzec, 2019, 11:53
znam starszego, który zrezygnował tydzień temu, na obsłudze, napisał w rezygnacji po prostu, : proszę o skreślenie mnie z funkcji starszego ze względu na przyczyny osobiste, do odwołania.
Ja też uważam, że im mniej słów (przy rezygnacji z przywileju czy z bycia SJ w ogóle), tym lepiej. Jak to mówią: mniej znaczy więcej.
Cytuj
a innego skreslili sami, jak przestał popierac rezolucje finansowe. Albo wyslij kogoś z rodziny na studia. Efekt murowany.
To też dobre pomysły. Uwaga Awaria - przestań popierać rezolucje zborowe, a sami Cię skreślą.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 27 Marzec, 2019, 12:38

i co wyszło..bo idę w twoje ślady ..chętni bym wysłuchał jak poszło.wykorzystał bym to u siebie :) ;)
Co wyszło? Generalnie mam twardy charakter i zawsze mówiłem co myślę. Czasem starsi klepali mnie po plecach po spotkaniu że odwazylem się przeciwstawić silnym charakterom w gronie. Wiec mam wrażenie że wszyscy starsi boją się do mnie podejść i zapytać o co chodzi. Niektórzy mają poczucie że mnie skrzywdzi więc tym bardziej milczą. Zaczęło się obwąchiwanie. Zachęty do przyjścia na zebranie zbiórki. Czują pismo nosem bo często w komentarzach padają stwierdzenia o odstepstwie o programach tv z wykluczonymi.
Mam spokój.
Tytuł: Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 27 Marzec, 2019, 19:57
ja miałem czekać do wiosny trzymać się planu bo takie były założenia
ale bańka już nie wytrzymuje cała teczka syfu zborowego załadowana
do wystrzału w ryja grona sami natworzyli tego nawozu
teraz niech zjedzą.
taki mój nik  :) ;) z planu awaria,,będzie przed czasem :)