Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Brak wykształcenia  (Przeczytany 1371 razy)

piter1953

  • Gość
Brak wykształcenia
« dnia: 29 Październik, 2021, 11:16 »
Brak wykształcenia prowadzi wielu Świadków Jehowy do utraty marzeń i niskich dochodów

Dorastający na Long Island Zachary Linderer miał obsesję na punkcie nauki.

Dorastał jako Świadek Jehowy i podobnie jak wielu innych wyznawców, przez całe życie uczył się w domu. Zanim dotarł do liceum, Linderer wiedział, że chce iść do college'u na coś z nauk ścisłych: fizykę, oceanografię, coś z tej dziedziny. Ale w młodym wieku zdał sobie sprawę, że to nie będzie możliwe.

„Wiedziałem, że nie będzie zachęty do zdobycia wykształcenia” – mówi Linderer. „Mój tata powiedział mi, że zna ludzi zajmujących się nauką i to wyciągnął ich prosto z organizacji, prosto z prawdy”.

Organizacja, o której mówi Linderer, to Strażnica : organizacja zarządzająca Świadkami Jehowy. Pogląd, że wyższe wykształcenie jest duchowo niebezpieczne, jest bardzo powszechny wśród Świadków, a dla Linderera oznaczało to, że rodzice nie poparliby go na studiach.

Wiedział jednak, że chce studiować, więc postanowił zachować swoje ambicje w tajemnicy i sam wymyślić sposób na uczęszczanie na zajęcia. Niedługo przed ukończeniem szkoły średniej pozwolił, by jego plany wpadły w ręce kilku jego przyjaciół będących Świadkami Jehowy. Wiadomość dotarła do jego rodziny.

„Kiedy się dowiedzieli, tata i wujkowie naśmiewali się ze mnie” — wspomina Linderer. „To naprawdę zmiażdżyło moje nadzieje. Wiedziałem, że nie otrzymam ich wsparcia, a bez ich wsparcia było dla mnie oczywiste, że nie będę w stanie zrobić tego sam”.

Z zaledwie kilkoma kredytami pozostałymi przed ukończeniem szkoły średniej Linderer zrezygnował. Nie miał perspektyw na edukację poza liceum, więc zdobycie dyplomu wydawało się bezcelowe. Miał problemy ze znalezieniem pracy po wyprowadzce się z domu rodziców, co ostatecznie doprowadziło go do uzyskania certyfikatu elektryka. Jednak tęsknota za naukami ścisłymi prześladowała go.

„Myślę, że miałem takie uczucie, gdy miałem 17 lat, że właśnie tym chciałem być, kim musiałem być” – mówi Linderer. „Od tamtego czasu jest ta dziura”.

Z góry na dół

Historia Linderera jest powszechna dla dzieci wychowanych jako Świadkowie Jehowy. Pew Research pokazuje, że tylko 9 procent Świadków ma tytuł licencjata. To znacznie poniżej średniej krajowej wynoszącej 30,4 procent i najniższej w każdej grupie wyznaniowej. Prawdopodobną przyczyną tego trendu są oficjalne ostrzeżenia religii przed studiami.

Kierownictwo Świadków odmówiło rozmowy z NPR w sprawie tej historii, ale Anthony Morris III, członek ciała kierowniczego Świadków Jehowy, wyraźnie przedstawia politykę organizacji w filmie na stronie internetowej organizacji. Organizacja Strażnica odradza kształcenie na poziomie wyższym z dwóch podstawowych powodów.

Po pierwsze, wyższe wykształcenie jest duchowo niebezpieczne. W filmie Morris ostrzega rodziców, że „najbardziej inteligentni i elokwentni profesorowie będą próbować zmienić sposób myślenia twojego dziecka, a ich wpływ może być ogromny”. Dalej mówi, że ciągłe obcowanie z niewierzącymi w środowisku akademickim może „zniszczyć myślenie i przekonania”.

Przywództwo świadków zniechęca również do szkolnictwa wyższego, ponieważ uważają, że to strata czasu. Świadkowie Jehowy przepowiadają koniec świata od momentu powstania religii pod koniec XIX wieku. Zgodnie z ich rozumowaniem, czas na studiach lepiej byłoby spędzać na ulicy, nawracając ludzi na Świadków.

Morris bardzo jasno mówi, że organizacja Strażnica nie zniechęca do edukacji, ale raczej do edukacji świeckiej.

„Jeśli rodzice i młodzi są zmotywowani do zdobywania boskiej edukacji”, mówi Morris, „poszukiwanie wyższej świeckiej edukacji staje się coraz mniejszym problemem”.
 

Amber McGee (z tyłu) mówi, że chociaż nie spełniła swoich marzeń, by pójść do college'u, ponieważ dorastała jako Świadek Jehowy, przekaże te marzenia swoim dzieciom.
Dzięki uprzejmości Luke Vander Ploeg

Więcej problemów materialnych

Brak wyższego wykształcenia może przełożyć się na bardziej namacalne problemy dla Świadków. Badania Pew pokazują również, że Świadkowie Jehowy należą do najmniej zarabiających w każdej grupie religijnej.

Amber McGee należy do tej kategorii. Dorastała jako Świadek w wiejskim Teksasie. Podobnie jak Linderer, od najmłodszych lat uczyła się w domu. Jej rodzice chcieli chronić ją i jej rodzeństwo przed wpływami tego świata. Ta decyzja nie była łatwa dla jej rodziny.

„Moja mama, która miała być naszą nauczycielką w szkole domowej, nie była w stanie tego zrobić, emocjonalnie psychicznie” – wspomina McGee. „Miała troje małych dzieci. Była sama, bardzo daleko od rodziny, a nawet sklepów spożywczych i tego typu rzeczy”.

Matka McGee sama nigdy nie skończyła szkoły średniej, a presja związana z nauczeniem trójki dzieci była dla niej zbyt duża. Zrezygnowała z nauczania ich w domu, kiedy McGee i jej bliźniak byli w trzeciej klasie. Dzieci były zmuszone radzić sobie same, korzystając ze skoroszytów. Kiedy miała problem z tematem, McGee mówi, że po prostu przekaże swoją pracę bliźniakowi i vice versa. To spowodowało, że oboje mieli znaczne trudności w uczeniu się.

McGee mówi, że kiedy była podekscytowana jakimś tematem, jej matka często ją zamykała. „Powiedziałem jej, jak bardzo podoba mi się historia” — mówi McGee. „Powiedziała mi: „Cóż, to nie jest ważne, ponieważ nie ma to żadnego wpływu na twoją przyszłość i nie przyda się w raju”. Ten „raj” odnosi się do nieba na ziemi, które według Świadków nadejdzie po końcu świata.

McGee ledwo ukończył szkołę średnią. Z matematyki nigdy nie przekroczyła poziomu siódmej klasy. To utrudniło życie McGee. Ma teraz 34 lata, a najwięcej zarobiła w ciągu roku około 14 000 dolarów.

McGee i jej rodzina opuścili Świadków około rok temu. Teraz radzą sobie lepiej finansowo, ale wciąż jest to dalekie od tego, czego McGee liczyła na swoje życie. Chciała być pielęgniarką dorastając, ale bez wsparcia rodziców i bardzo słabego wykształcenia, nie uważała, że ​​to możliwe. Dziś zmaga się z tym samym uczuciem, o którym mówił Linderer: poczuciem, że jest z czegoś okradziony. To odczucie podzielane przez większość z ponad 100 byłych Świadków Jehowy, od których słyszałem, kiedy relacjonowałem tę historię.

Mimo to McGee mówi, że nie pozwala, aby to uczucie powstrzymało ją przed odebraniem sobie życia.

„Nauczono mnie bardzo, bardzo wcześnie, aby przestać marzyć, nie mieć snów”, mówi McGee, „że nigdy nie będziesz sławną osobą, lekarzem czy pielęgniarką. 34 lata, uczę się na nowo śnić”.

Nawet jeśli na niektóre z jej marzeń jest już za późno, zdecydowanie ma nadzieję, że przekaże je swoim dzieciom.   https://www.npr.org/2017/02/19/510585965/poor-education-leads-to-lost-dreams-and-low-income-for-many-jehovahs-witnesses?fbclid=IwAR0HzGb-3La-D8uYpIX_dlqqC6jR1WLSdIPMRY1LDzGDW250kAOIObQsw5A&t=1635498704842


Offline janeczek

Odp: Brak wykształcenia
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Październik, 2021, 14:54 »
Miło zobaczyć że na świecie tyle się mówi o ich draństwach, dobra robota piter1953 ja słabo się w zagranicznym necie poruszam brak czas i już wiek, ale zawsze lubię wiedzieć jak na świecie jest org korpo widziana.
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ 
Publikacja ta jest poufna i chroniona prawem autorskim.  Ktoś dobrowolnie przyjmuje krew należy podać w zborze że winowajca odłączył się


Offline Vog

Odp: Brak wykształcenia
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Październik, 2021, 19:56 »
Dość przygnębiające ale niestety prawdziwe. Tak duży procent wszelkiego rodzaju płaskoziemców i innych spiskowców wśród świadków nie wziął się znikąd. To prosta konsekwencja demonizowania wykształcenia.


Offline dziewiatka

Odp: Brak wykształcenia
« Odpowiedź #3 dnia: 30 Październik, 2021, 21:47 »
Ja nie mam wykształcenia,niemniej postawiłem sobie za cel ile dzieci tyle wykształciuchów.Przy starszym synu miałem spięcie z pozostałymi starszymi ,przy młodszym już nie bo byłem w separacji z orgiem.Cieszę się że żaden nie poszedł w moje ślady.