Wiem, wiem, że Paweł pisze, że Królestwo to nie co się je i pije, ale sprawiedliwość w Duchu Św., ale co zapamiętaliście w kwestii odżywiania w przyszłym raju?
Czy mięso też?
Czy tak jak przed Noem same roślinki?

Towarzystwo w roku 1931 tak pisało:

„W Królestwie Bożem pouczeni oni zostaną przez Pana, co, kiedy i ile mają jeść, a przede wszystkiem duch ich karmiony będzie kosztownemi prawdami Jehowy” (Złoty Wiek 15.11 1931 s. 343).

W rozmowach na ten temat, ... że mięska w raju nie będzie ... to często słyszałam, jak niektórzy mówili ...
Że oni ... to chyba raczej z mięsa nie chcieliby rezygnować, kochają, szynki, golonki, kiełbaskę ...
To wtedy padał koronny argument, że jak to sobie wyobrażasz, w raju zabijanie zwierząt i kręcenie kiełbasek ...
To inny wpadał na pomysł i mówił: "już tam Bóg coś wymyśli, żebyśmy czuli ten smak mięska" ...
A inny zafantazjował: "może kiełbaska i szynki będą na drzewach rosły, obejdzie się wtedy bez zabijania zwierzaków."

Zna ktoś jakiegoś myśliwego ŚJ?

Zna ktoś jakiegoś myśliwego ŚJ?

Byli na forum co znali takich.

   „Taka żyłka łowiecka lub namiętne zamiłowanie do wędkarstwa mogą się udzielić również chrześcijaninowi. Niejeden myśliwy lub wędkarz, który przeanalizował swoje pobudki, stwierdził, że zaraził się ‛radością z upolowania zdobyczy’. Towarzyszy jej beztroski stosunek do życia zwierząt. Chociaż więc polowanie ani łowienie ryb nie jest niczym zdrożnym (gdy zdobycz zostanie zjedzona lub zużytkowana w inny godny sposób), to jedno i drugie byłoby nie na miejscu, gdyby chrześcijanin przejawiał takiego ducha jak Nemrod. (...) Podobnie chrześcijanin, któremu sumienie pozwala polować i łowić ryby, powinien wiedzieć, co jest ważniejsze. Co na przykład zrobi, gdy otwarcie sezonu łowieckiego lub wędkarskiego ma się odbyć w tym samym czasie co zebranie zborowe? Czy w rozmowach chlubi się swymi wyczynami jako myśliwy lub wędkarz? Jak to dobrze, gdy dojrzały chrześcijanin, który od czasu do czasu pójdzie na polowanie lub na ryby, może z przekonaniem powiedzieć: »Tak, Panie, ty wiesz, że cię kocham [bardziej niż to zajęcie]« (Jana 21:16)” (Strażnica Nr 10, 1990 s. 31).

Dziwne, że skorowidz ŚJ w haśle
*** dx86-14 Odżywianie (się) ***
ODŻYWIANIE (się)

nie ma nic o przyszłym raju.

Są tylko takie ogólniki:

*** w15 15.6 s. 4 ***
Pomyśl tylko! Nadchodzi czas, gdy zostaną zaspokojone stosowne potrzeby i pragnienia każdego człowieka, dotyczące na przykład pożywnego jedzenia i odpowiedniego mieszkania. Obyśmy z radością wyczekiwali obfitych darów, jakie Jehowa obiecał nam dać w ziemskim raju!

*** g 3/09 s. 8 ***
Co więcej, Bóg obdarzy ludzi mieszkających na tej rajskiej ziemi życiem wiecznym. Wcale nie będzie ono bezbarwne ani nudne. Wszyscy będą mogli korzystać z obfitych dobrodziejstw duchowych i materialnych. Możemy być pewni, że każdy będzie miał pod dostatkiem jedzenia, a także dach nad głową i ciekawą pracę

No tak dach nad głową, robota i pożywne żarcie.
czego więcej trzeba w raju?

A jak się odkręci kran w kiblu to będzie płynął z niego johny walker - tak jak w jednym filmie

Chciałbyś? Co? Nie za dobrze by to było?
 Kiedyś słyszałam, jak mówiono, że z kranu to będzie leciała gorąca płynna czakoladka,
 albo oranżadka ... 
 

A może piwko? Ja bym wolał
Przecież ogólne zachęty są by wyobrażać sobie raj i siebie w nim, więc wyobrażam sobie , że z odpowiedniego kranika leje się browarek

Póki co tylko najbliższy sklep zostaje i w wolnej chwili spełnić marzenia można

Czyli "rajskie marzenia do wyboru, do koloru"
 Dla każdego coś innego. Ale pomysł niezły 

Nie tylko mówią ale też tak robią.

Tak nie robią ogólnie znani adwentyści.
Jedzą sery, jedzą mięso (prócz wieprzowiny i koniny). Piją mleko.

Niektóre odłamy adwentyzmu (tzw. reformowane) to stosują, jak piszesz, ale Adwentyści Dnia Siódmego powszechnie nie.
Można, ale dobrowolnie. E. White prorokini była radykalniejsza. Mam jej książki.

U ADS tylko pastorzy nie jedzą wcale mięsa. Z nakazu.