Czyściec w momencie 'końca' znika.
Do czyśćca idzie się ewentualnie przed paruzją.

Bóg ŚJ nie wiedział:

„Najwyraźniej więc Jehowa nie wiedział z góry, że pierwsi rodzice zgrzeszą” (Strażnica 01.01 2011 s. 15).

Biblia mówi zaś np. tak:

„Odkupiciel nasz to Twoje imię odwieczne” (Iz 63:16).

No patrz, Roszada... Taki niedomyślny?

Bo Jehowa ma selektywne rozmyślanie:

*** w14 1.7 s. 5 ***
Jaki możemy wyciągnąć z tego wniosek? Otóż Bóg wgląda w przyszłe wydarzenia selektywnie, zależnie od swej woli.

Tylko skąd oni to wiedzą?

Czyli wiedzą więcej jak Jehowa.
On selektywnie może sobie pozwolić na niewiedzę, a CK niestety nie.
Pokarm musi CK dać.
Nie może powiedzieć: sory ale selektywnie działamy z wiedzą i nie wiemy.

Przykład selektywnej wiedzy Jehowy.

Pewnie nie interesuje się, jak Kowalski grzeszy.
Ale bardzo interesuje się, jak go przesłuchuje komitet sądowniczy.

Właśnie dlatego się nie interesuje grzechami Kowalskiego, bo ma komitet co dla niego się tym zainteresuje.

I co z nadzieją na życie w raju na ziemi? Nowy Testament inaczej rozkłada akcenty niż to robią Świadkowie Jehowy. Głosi co prawda, że będzie nowa ziemia (nie tylko nowe niebo - 2 Piotra 3:13) i że Nowe Jeruzalem zstąpi z nieba na ziemię (Objawienie 21:1-4), ale jednocześnie jego głównym naciskiem jest rozumienie zbawienia jako zjednoczenia Oblubienicy (Kościoła) z Oblubieńcem (Głową Kościoła, Chrystusem). Paweł pisze o spotkaniu z Panem Jezusem, w wyniku którego wierzący na zawsze już będą z Panem (1 Tesaloniczan 4:17; por. 2 Tesaloniczan 2:1). 

To prawda, że ziemskie uroki przyrody i świata zwierzęcego cieszą człowieka, także i mnie, ale Bóg ma dla nas jeszcze wspanialsze rzeczy niż te nam znane (1 Koryntian 2:9).



Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Dla mnie w pytaniu tkwi założenie któe trzeba najpierw wyjaśnić.
Otóż pytanie zakłada celowość powstania świata.
A co jeśli nauka obecna ma rację?
Jeśli powstanie wszystkiego ma genezę czysto losową, po prostu stało się bez powodu?
W tym wypadku upatruję sens swego istnienia w byciu dobrym człowiekiem, tak po ludzku.

No tak , bo pytanie  powinno  brzmiec " CZY Bog stworzyl ... itd. "   a nie  PO CO ...
Bez wyjasnienia  tej podstawowej kwestii wszelkie  spekulacje sa bezsensowne .
Jak to juz dowcipnie okreslil  R,Dawkins : to rozwazania  o strukturze  skrzydelek  wrozki ...

Uważam , że gdyby Bóg chciał aby ludzie żyli wiecznie w raju na ziemi to napisał by o tym przynajmniej jeden list do ludzkości , no dobra choćby jeden rozdział w Biblii . Skoro tego nie zrobił , za to dziesiątki razy zwraca uwagę na niebo , zatem rozsądnym wydaje się wniosek , że tak widzi przyszłość człowieka. Nie można na podstawie jednego wersetu i to wyrażonego w poetycki sposób wprowadzać wierzących świadków w błąd , to oszustwo , bazujące na oczekiwaniach.