Kiedyś zainteresował mnie taki fragment z książki "W obronie wiary":
Par. 24.9. (...) Iz 35:9. Widać więc, że prorok pod symbolami zwierząt widzi ludzi, którzy w przyszłości będą ze sobą zgodni, nawet gdyby wcześniej byli wobec siebie agresywni. Jezus postępuje podobnie nazywając ludzi wilkami, owcami (Mt 7:15, 10:16, J 21:15n.), wężami (Mt 10:16, 23:33), gołębiami (Mt 10:16), lwami (Ap 5:5, 9:8) itp. (...)
Ja bym powiedział, że nie tyle chodzi o ludzi, co o osoby. A więc zwierzęta symbolizują osoby w biblii, np.
wąż - Szatan
owce - dobrzy ludzie
kozy - źli ludzie
lew (z pokolenia Judy), baranek - Jezus
Włodzimierz Bednarski w swojej książce pisze dalej:
Par. 14.5. (...) ŚJ raczej nie akcentują tego, że Duch Św. zamanifestował swą obecność w „postaci cielesnej niby gołębica” Łk 3:22. Chociaż nie jest ona osobą, ale na pewno istotą, a nie mocą czy siłą.
A więc skoro Duch Święty ukazał się jako gołębica, a zwierzęta symbolizują osoby, to czy można na tej podstawie wysnuć wniosek, że Duch Święty jest osobą? Należy jednak odróżnić, zabranie zwierząt przez Noego do arki od ludzi. Czy jest więcej przykładów zwierząt symbolizujących osoby?