Czy Chrześcijanin może się zgorszyć czytaniem ST [?]

Jak będzie badał obiektywnie i uczciwie, to na pewno się zgorszy. Kiedy przyjmie zasadę powstawania dogmatu Trójcy dotyczącej wspólnej natury Ja 10:30 Ja i Ojciec jedno jesteśmy. itd, to znajdziemy, iż Jahwe i szatan to nic innego jak jeden Bóg. Na jakiej zasadzie takie twierdzenie. Przez porównywanie tych samych wydarzeń.

• 2 Sam 24:1 bt2  ... Jahwe (...) Pobudził przeciw nim Dawida słowami: Idź i policz Izraela i Judę.
• 1 Krn 21:1 bt2 Powstał szatan przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela.

Wynika jasno: Dawid został zobowiązany do policzenia narodu przez tą samą osobę, lecz każdy z autorów użył innych nazw. Jest jeszcze druga opcja, którą wymyślili trynitarianie. Dwie odrębne osoby, Jahwe to ojciec a szatan to jego syn, ale tej samej natury (zgodności myśli, wiedzy, planów itp. {2 Kor 4:4 bóg tego świata}) Ja 8:28 ...  nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. Zgadza się? Tak czy inaczej, to widać do jakich granic można naciągać Biblie.

Nic nie wynika z Twoich wywodów.

trujca jezd i nie fikajcie gargamele. Jestem o tym przekonany

Mam horom curke

Wszyscy uczeni są zgodni co do tego ze Jezus Chrystus nie spodziewał się czy raczej nie oczekiwał Kościoła instytucjonalnego, to wyczytałem w książce Chrześcijaństwo a Judaizm Rabiniczny  w przekładzie Waldemara Chrostowskiego. Troszkę mnie to zbiło z tropu a nawet przeraziło lekko. Sam nie wiem co o tym myśleć.

 Myślisz, że autor na tyle znał jezusa, że spokojnie może tak powiedzieć?? To są jego przemyślenia. Mamy w to wierzyć???