Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: J 8,1-11  (Przeczytany 4163 razy)

Roberta1

  • Gość
J 8,1-11
« dnia: 12 Lipiec, 2015, 01:51 »
Kobieta cudzołożna

Cytuj
1 Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, 2 ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. 3 Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: 4 «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. 5 W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować2. A Ty co mówisz?» 6 Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć3. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. 7 A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». 8 I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. 9 Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. 10 Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» 11 A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».

Czyż nie za szybko wdziewamy szaty prokuratora i sędziego w jednym?
Tak łatwo nam przychodzi sądzić innych tylko nie siebie.
A tak mnie naszło. ;)


Mario

  • Gość
Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Lipiec, 2015, 01:58 »


Łk 15,1-3.11-321 Przychodzili do Niego wszyscy poborcy opłat i grzesznicy, aby Go słuchać. 2 Szemrali na to faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: "On przyjmuje grzeszników i jada z nimi". 3 Wtedy opowiedział im taką przypowieść: 11 Powiedział też: "Pewien człowiek miał dwóch synów. 12 Młodszy z nich powiedział ojcu: "Ojcze, daj mi przypadającą na mnie część majątku". Podzielił więc mienie między nich. 13 Po niewielu dniach, gdy zgromadził wszystko, ten młodszy syn wyjechał do dalekiego kraju i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. 14 Kiedy wszystko wydał, nastał straszny głód w całym owym kraju i on popadł w nędzę. 15 Poszedł więc i zaczepił się u jednego z obywateli owego kraju, a on posłał go do swojej posiadłości wiejskiej, aby tuczył świnie. 16 Pragnął tam zaspokoić głód strąkami, które żarły świnie, lecz nikt mu nie pozwalał. 17 Gdy wreszcie zastanowił się nad sobą, powiedział: "Iluż to robotników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. 18 Zabiorę się i pójdę do swojego ojca. Powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie. 19 Już nie jestem godny nazywać się twoim synem. Uczyń mnie jednym z twoich robotników". 20 I zabrawszy się wyruszył do swojego ojca. Kiedy był jeszcze daleko, zobaczył go jego ojciec i wzruszył się. Pobiegł, rzucił się mu na szyję i ucałował go. 21 Syn odezwał się do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie. Już nie jestem godny nazywać się twoim synem". 22 A ojciec powiedział swoim sługom: "Przynieście szybko najpiękniejszą szatę i odziejcie go. Włóżcie pierścień na jego dłoń i obuwie na jego stopy. 23 Przyprowadźcie tłustego byczka i zabijcie. Gdy się najemy, będziemy się cieszyć, 24 że ten mój syn już był umarły, a wrócił do życia; już zginął, a odnalazł się". I zaczęli się cieszyć. 25 A jego starszy syn był na wsi, na polu. Gdy wracał i znalazł się blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. 26 Przywołał jednego ze sług i pytał, co jest. 27 A on mu powiedział: "Twój brat przyszedł i ojciec twój zabił tłustego byczka, bo go odzyskał zdrowego". 28 Rozgniewał się na to i nie chciał wejść. A jego ojciec wyszedł i prosił go. 29 Wtedy on powiedział do swojego ojca: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie złamałem twojego nakazu, lecz mnie nigdy nie dałeś nawet koźlęcia, abym się ucieszył ze swoimi przyjaciółmi. 30 A kiedy wrócił ten twój syn, który z dziwkami przeżarł twoje mienie, to zabiłeś dla niego tłustego byczka". 31 Na to mu rzekł: "Synu, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, jest twoje. 32 Trzeba było ucieszyć się i radować, że ten twój brat był umarły, a wrócił do życia; zginął, a odnalazł się"".o niewielu dniach, gdy zgromadził wszystko, ten młodszy syn wyjechał do dalekiego kraju i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. 14 Kiedy wszystko wydał, nastał straszny głód w całym owym kraju i on popadł w nędzę. 15 Poszedł więc i zaczepił się u jednego z obywateli owego kraju, a on posłał go do swojej posiadłości wiejskiej, aby tuczył świnie. 16 Pragnął tam zaspokoić głód strąkami, które żarły świnie, lecz nikt mu nie pozwalał. 17 Gdy wreszcie zastanowił się nad sobą, powiedział: "Iluż to robotników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. 18 Zabiorę się i pójdę do swojego ojca. Powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie. 19 Już nie jestem godny nazywać się twoim synem. Uczyń mnie jednym z twoich robotników". 20 I zabrawszy się wyruszył do swojego ojca. Kiedy był jeszcze daleko, zobaczył go jego ojciec i wzruszył się. Pobiegł, rzucił się mu na szyję i ucałował go. 21 Syn odezwał się do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie. Już nie jestem godny nazywać się twoim synem". 22 A ojciec powiedział swoim sługom: "Przynieście szybko najpiękniejszą szatę i odziejcie go. Włóżcie pierścień na jego dłoń i obuwie na jego stopy. 23 Przyprowadźcie tłustego byczka i zabijcie. Gdy się najemy, będziemy się cieszyć, 24 że ten mój syn już był umarły, a wrócił do życia; już zginął, a odnalazł się". I zaczęli się cieszyć. 25 A jego starszy syn był na wsi, na polu. Gdy wracał i znalazł się blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. 26 Przywołał jednego ze sług i pytał, co jest. 27 A on mu powiedział: "Twój brat przyszedł i ojciec twój zabił tłustego byczka, bo go odzyskał zdrowego". 28 Rozgniewał się na to i nie chciał wejść. A jego ojciec wyszedł i prosił go. 29 Wtedy on powiedział do swojego ojca: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie złamałem twojego nakazu, lecz mnie nigdy nie dałeś nawet koźlęcia, abym się ucieszył ze swoimi przyjaciółmi. 30 A kiedy wrócił ten twój syn, który z dziwkami przeżarł twoje mienie, to zabiłeś dla niego tłustego byczka". 31Na to mu rzekł: "Synu, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, jest twoje. 32 Trzeba było ucieszyć się i radować, że ten twój brat był umarły, a wrócił do życia; zginął, a odnalazł się""
« Ostatnia zmiana: 12 Lipiec, 2015, 02:00 wysłana przez Mario »


Offline bene

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #2 dnia: 18 Lipiec, 2015, 14:49 »
Kobieta cudzołożna

Czyż nie za szybko wdziewamy szaty prokuratora i sędziego w jednym?
Tak łatwo nam przychodzi sądzić innych tylko nie siebie.
A tak mnie naszło. ;)
Przywdziewamy te szaty bardzo często i nieraz bardzo ochoczo. Jednak jak oddzielić naszą zwykłą ocenę postępowania drugiej osoby nawet w kontekście chęci by jej pomóc od osądzenia jej?
Ciekawe jakie rośliny mają zmysły by poznać jaką budowę ma  owad oraz gdzie mają mózg aby mogły przetwarzać dane z poprzednich cyklów swojej egzystencji aby móc dostosować się do jego budowy


Offline Opatowianin

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Luty, 2018, 07:54 »
Bardzo znamienne - ten fragment Ewangelii św. Jana nie kto inny, ale właśnie ŚJ uważają za nieautentyczny!


Offline Roszada

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #4 dnia: 23 Luty, 2018, 10:06 »
Bardzo znamienne - ten fragment Ewangelii św. Jana nie kto inny, ale właśnie ŚJ uważają za nieautentyczny!

*** dx86-16 Wersety nieautentyczne ***
WERSETY NIEAUTENTYCZNE
Marka 16:9-20: w14 1.9 15; g 3/10 23; it-1 1267; rs 392-393; g89 8.2 27
Jana 5:4: w16.05 32; w88 1.12 31
Jana 7:53 do 8:11: it-1 882
1 Jana 5:7: wp16.4 6-7; g16.6 11; w14 1.9 15; it-1 496-497; rs 384; si 257; w97 1.10 13; w89 1.5 30; w87/19 4


Nikt

  • Gość
Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #5 dnia: 23 Luty, 2018, 10:33 »
Myślę ze tu sa dwie sprawy a więc nazwanie cudzolostwa cudzolostwem , grzechem , złem tak i nazwanie po imieniu pedofilii .  Przecież Jezus nie zaprzeczył temu ze ta kobieta robiła źle co więcej przyznał oskarzycielom rację gdy powiedział do kobiety idź i więcej nie grzesz . Tak więc my też mamy zło nazwać złem dobro dobrem i umieć jedno od drugiego oddzielić . Niech białe będzie białe a czarne czarnym.  Druga sprawa to wydanie wyroku skazujacego i wykonanie go. I przed tym Jezus obronil te kobiete . Tak wiec nazywajmy grzech grzechem owszem ale kamieni nie rzucajmy. Bądźmy prawdziwi i milosierni .
« Ostatnia zmiana: 23 Luty, 2018, 10:57 wysłana przez Nikt »


Offline Stanisław Klocek

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Grudzień, 2024, 17:34 »
... ten fragment Ewangelii św. Jana nie kto inny, ale właśnie ŚJ uważają za nieautentyczny!
KRzK oficjalnie zalicza tematyczny fragment, jako natchniony przez Boga na równi z pozostałymi, umieszczając go w swych przekładach Jana 8:1-11. Tymczasem ŚJ Jana 8:1-11 w PNŚ nie zamieszcza, rozpoczynając dopiero od wersetu 12-ego. Tym sposobem ŚJ uważają, że Bóg nie uznaje sprawozdania o cudzołożnicy, a tym samym nie jest to przykład użyteczny do wychowania dotyczącego moralności.

.  .  .  Zatem, kto w tym przypadku ma rację? Jest to ważne w ujęciu wierzących, gdyż idąc za Ap 22:18-19 - 1 Kor 4:6 "Traci zbawienie ten, kto doda lub ujmie coś z tej Księgi". Jak rozstrzygnąć z powyższego, kto będzie potępiony?
« Ostatnia zmiana: 27 Grudzień, 2024, 17:46 wysłana przez Stanisław Klocek »


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 326
  • Polubień: 8817
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Grudzień, 2024, 19:26 »
Nie odpowiem czy ten zapis jest autentyczny, jednak jeżeli znalazł sie w kanonie Janowym, to musi posiadać pewną wymowność.

''Nauczyliśmy się odczytywać ten fragment jako historię kobiety cudzołożnej, którą Jezus ratuje i której odpuszcza grzech. Jako fragment pokazujący jak grzesznik może być potraktowany przez miłosiernego Jezusa. Tymczasem wydaje się, że owa kobieta jest w tym fragmencie postacią trzeciorzędną.

Powiedzmy sobie na początek wyraźnie, że centralną postacią tego fragmentu nie jest kobieta cudzołożna, ale Jezus. Fragment nie opowiada też jej historii, ale historię Jezusa: Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie (8, 1-3a). Owa kobieta wkracza dopiero na arenę, gdy obserwujemy scenę, kiedy Jezus naucza. I to wkracza – umówmy się – jako tło, osoba bierna. W centrum, obok Jezusa są uczeni w Piśmie.
Zaskakujące może być również dokładne odczytanie następnych zdań: a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?» Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć(8,3b-5).
A więc… nie o kobietę tutaj chodzi. Nie o to, co się z nią stanie. Chodzi o relację Jezusa i faryzeuszy. Ci ostatni chcą wystawić Jezusa na próbę, udowodnić, że jego nauczanie sprzeciwia się prawu Mojżeszowemu. Że Jezus jest uzurpatorem. Tylko po to wprowadzają na scenę kobietę. A więc Jezus nie tyle ratuje tę kobietę, ponieważ nie tylko ona jest napiętnowana, ile przede wszystkim staje przed koniecznością obrony swojego nauczania, swojej Prawdy.

I gdy czytam dalej ten fragment, to nie rzuca na kolana jedynie miłosierdzie Jezusa. Sądzę, że jest w zachowaniu Jezusa, coś istotniejszego, coś bardziej… pierwotnego, jakkolwiek zaskakująco by to brzmiało. Wróćmy do fragmentu… Co robi Jezus, gdy uczniowie wystawiają Go na próbę? Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi (8,6b-8).
Jezus pisze palcem po ziemi! W ciszy, nic nie odpowiadając, ze spokojem, doprowadzając do furii (w dalszym ciągu go pytali) swoich przeciwników. Ze spokojem, z Bożym pokojem, absolutnie wyłącza się ze zgiełku… A gdy oni nadal pytają, odpowiada im w sposób, który całą sytuację absolutnie zmienia, odpowiada im słowami, które niejako same w sobie wytrącają kamienie, wytrącają oręż z rąk Jezusowych przeciwników.
Zszokował ich, absolutnie zmiażdżył, ośmieszył. Gdybyśmy chcieli nawiązywać do kategorii sporu – po prostu ich zwyciężył. Mówiąc potocznie, po dzisiejszemu, „szczeny im opadły”, zrobiło im się potwornie wstyd i poszli do domu. Zauważmy, że gdy faryzeusze przyprowadzają kobietę, Jezus naucza, słucha go tłum ludzi, rzecz dzieje się publicznie – tym większe jest upokorzenie przegranych. (Gdyby nie było wokół tłumu ludzi, którzy wcześniej słuchali Jezusa, stwierdzenie, że kobieta stoi na środku nie miałoby racji bytu, bo niby na środku wobec kogo).
Na całej tej sytuacji korzysta kobieta, która dopiero w tym momencie wkracza do centrum wydarzeń. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz!» (8,9-11).
Zwycięstwo Jezusa, jest zwycięstwem kobiety. Ona korzysta z Jego pokoju, z Jego mądrości, wreszcie z Jego Boskości, z Jego akceptacji i – dopiero tutaj napiszemy, nieco odchodząc od dosłownego sensu tego fragmentu – z Jego przebaczenia. Ale z przebaczenia wymagającego. Jezus domaga się postanowienia poprawy: Idź, a od tej chwili już nie grzesz!» ''


Ps. znalezione w necie

Na Forum opisałem jak brałem udział w komitecie sądowniczym w sprawie siostry w zaawansowanej ciąży, oczywiście ten przytoczony fragment PS, przedstawiłem jako pewien konkretny argument, aby młodą dziewczynę nie wykluczyli z zboru.
W obecnej ''Srebrzance'' ten przypis został usunięty dla wygody (Ww)

 


Offline Stanisław Klocek

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Grudzień, 2024, 22:06 »
Nie odpowiem czy ten zapis jest autentyczny, jednak jeżeli znalazł sie w kanonie Janowym, to musi posiadać pewną wymowność.
Dobrze, że ustosunkowałeś się, nie odpowiadając, ale zarazem w częściowy sposób uzasadniłeś, że są pewne powody należne w kanonie. Jednak przyjmując tymczasowo rolę wierzącego, będę domagał się uzasadnienia, czy ten fragment jest natchniony czy nie? Asekuracyjne wymigiwanie się, nie daje odpowiedzi kto będzie zbawiony, jeśli ktoś przeinacza Biblię, o którym w poprzednim poście pisałem, że szkodliwe jest dodawanie lub usuwanie. Dodam jeszcze, jak jest to ważne, gdy sam Jezus bardzo silnie podkreślił, że nie można zmienić "ani jednej kreski, ani jednej litery" Mat 5:17-19. Przyjmując słowa Jezusa, nie można mówić o jakiejś drugoplanowej roli, mniej ważnym słowie, fragmencie, księdze itd. Skoro tak, to nie rozwadniajmy, lecz trzymajmy się faktów biblijnych, biblistów, historyków, ekspertów języków itp.,  gdyż to one doprowadzą nas do .... No właśnie, gdzie? Albo do ustalenia jakiejś choćby minimalnej prawdy wśród wierzących, a być może okazać się, że te wysiłki w ustalaniu kanonu to, jakieś bzdurne bałamuctwo dotyczące wszystkich. Mimo tego drążmy, jakie niby dalsze kryteria, czy są korzystne dla PNŚ, a jakie dla BT?  Być może z tych powodów okaże się, że wszystkie wysiłki wieków doprowadziły do absurdów w ustaleniu kanonu, lub jak kto woli, że Biblia jest tylko ludzkim bajdurzeniem.

PS proszę o pisanie w formie dialogu między nami, bo elaboraty nie bardzo przystają do dyskusji na internetowym forum.


Offline Stanisław Klocek

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Grudzień, 2024, 15:10 »

                                                      Śledztwo.
Oto główne wspólne kryteria kanoniczności przyjmowane przez wierzących, będących nawet w opozycji wobec siebie.
Cytuj
1. Jezus lub apostołowie uznawali te księgi za natchnione
2.  autor czerpał bezpośrednio co do treści lub autorstwa od apostołów
3.  czytano je podczas zgromadzeń religijnych (ortodoksja)
4.  budująca treść, zgodna z nauką proroków i apostołów. (więcej od ŚJ)
W związku z tym przechodzę najpierw do argumentów ŚJ z uwzględnieniem m. in. powyższe kryteria, o słuszności nie zamieszczania spornego fragmentu Ew. Janowej.
 Tekstu o jawnogrzesznicy Ja 7:53-8:11 nie zawierają wczesne perykopy jak:
Papirus 66 z ok. 175 r. nie zawiera - Papirus 75 z ok. 200 r. zostawia puste miejsce. Następnie: Kodeksy: Synajski z IV w., Watykański z IV w., Aleksandryjski z V w., Efrema z V w., Waszyngtoński z V w., Borgianus z VI w., Macedoński z IX w. i wiele innych. za Wikipedią
.  .  .  .  Nie znają m. in. najstarsi greccy Ojcowie Kościoła jak: Klemens  Aleksandryjski (ur. ok. 150), Tertulian (ur. ok. 155), Orygenes (ur. ok. 185), Cyprian z Kartaginy (biskup ur. ok. 205), Jan Chryzostom (biskup ur. ok. 347). Ponadto brak w wielu najstarszych lekcjonarzach syriackich, koptyjskich i ormiańskich.
.  .  .  .  Wobec wyżej przedstawionych argumentów, zdaje się potwierdzać słuszność ŚJ w Biblii PNŚ, o nie zamieszczaniu rzeczonego fragmentu Ew. Jana. Zatem, co na to przekłady katolickie? O tym w następnym moim poście.
« Ostatnia zmiana: 28 Grudzień, 2024, 15:35 wysłana przez Stanisław Klocek »


Offline Stanisław Klocek

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #10 dnia: 30 Grudzień, 2024, 12:48 »
Co na to redakcja zwolenników zamieszczania owej perykopy w swych przekładach? Jak uzasadnia o słuszności zaliczania do kanonu? Przypomnijmy, że Papirus 75 z ok. 200 r zawiera puste miejsce Tu zobacz. Skoro jest puste miejsce, oznacza, że skryba wiedział o jakimś tekście, ale z jakichś powodów go nie zamieścił. Dlaczego? Ceniony krytyk NT Bart D. Ehrmanstawia hipotezę, że wcześniej istniały trzy wersje opowiadające o jawnogrzesznicy, z których wypracowano jeden w IV wieku. Potwierdzałyby to najstarsze chronologicznie świadectwa takie, jak:
 
1. Euzebiusz z Cezarei, powołując się na Papiasza (ok. 70-135), a pośrednio na Ew. Hebrajczyków (nie mylić z Listem NT), gdzie wspomina się "o kobiecie, która oskarżona jest przed Panem o wiele grzechów".

2. Didascalia Apostolorum (ok. 230) Jest to pismo skierowane do biskupów, coś na wzór katechizmu, gdzie umieszczono następującą uwagę: Jeśli nie zdobędziesz się na miłosierdzie, będziesz się wyraźnie sprzeciwiał Zbawicielowi i Bogu naszemu, który tak oto postąpił, gdy starsi ludu wydali Mu na osądzenie kobietę, która dopuściła się ciężkich wykroczeń. Kiedy starsi odeszli, nasz Pan zapytał ją, czy starsi ludu wydali na nią wyrok potępienia? Ona odpowiedziała: Nie Panie! Wtedy On rzekł: Idź więc. I Ja cię nie potępiam.

3. Dydym Ślepy (ok. 313-398) Potwierdza on, że było wówczas w obiegu owe opowiadanie, gdy pisze: W niektórych ewangeliach znaleźliśmy: Pewna kobieta została postawiona przed sądem za dopuszczenie się ciężkiego grzechu i skazana na śmierć przez ukamienowanie na placu, gdy zwykło się to czynić. Kiedy zobaczył ją zbawiciel, gdy już zabierano się do wykonania wyroku, powiedział do tych, którzy mieli ją ukamienować: ,,Ten spośród was, który nie popełnił żadnego grzechu niech chwyci kamień i ugodzi w nią. Jeśli jest ktoś przekonany w sumieniu, że jest bez grzechu, niech weźmie kamień i ciśnie w nią". Ale nikt się nie odważył, bo wiedzieli dobrze, że każdego obciąża jakiś grzech; nikt nie śmiał rzucić w nią kamieniem.
Kiedy Dydym pisze "w niektórych ewangeliach" wskazuje to na rozwój tekstualny i miejsca umieszczenia, ponieważ niektóre manuskrypty umieszczały po Ja 7:36, 7:44, 21:25 Łuk  21:38 .

  Augustyn - O Małżeństwach Cudzołożnych {ur. 350-430}) Podaje powód usuwania:
Cytuj
Augustine, De Conjugiis Adulterinis (Księga 2 str. 2 ak. 6/7)
Niektórzy ludzie małej wiary, a raczej wrogowie prawdziwej wiary, bojąc się, jak sądzę, aby ich żony nie pozostały bezkarne w grzechu, usunęli ze swoich rękopisów akt przebaczenia Pana wobec cudzołożnicy, jak gdyby Ten, który powiedział: Nie grzesz więcej, udzielił pozwolenia na grzech
« Ostatnia zmiana: 30 Grudzień, 2024, 13:26 wysłana przez Stanisław Klocek »


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 326
  • Polubień: 8817
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #11 dnia: 30 Grudzień, 2024, 14:00 »
Drogi Stanisław Klocek:
Jestem niezmiernie wdzięczny za podesłany materiał o zapisie w ewg. św. Jana o ''Niewieście przyłapanej na cudzołóstwie'' - pozdrawiam


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 809
  • Polubień: 5216
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #12 dnia: 30 Grudzień, 2024, 14:37 »
I tu jest problem z tekstami NT. W jednych są opisy, ale są nieuznawane za nadchnione, inne znów nic o nich nie mówią, ale są uważane za nadchnione. A tak ogólnie kanon NT zostal ustalony w IV wieku, a pierwsze teksty datowane są 30-40 lat po śmieci Chrystusa tj. ok 70r ne. Czyli wiemy, że nic nie wiemy.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Reskator

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #13 dnia: 30 Grudzień, 2024, 15:12 »
,


« Ostatnia zmiana: 30 Grudzień, 2024, 15:19 wysłana przez Reskator »


Offline Stanisław Klocek

Odp: J 8,1-11
« Odpowiedź #14 dnia: 30 Grudzień, 2024, 17:13 »
.. . Czyli wiemy, że nic nie wiemy.
Otóż to. Ale mimo tego możemy sami dociekać, niezależnie od ekspertów. Może podzielę się swym, które nastąpiło w wyniku zapoznawania się z wiekowym pytaniem. W jakim celu Jezus wziął się do pisania na piasku i co tam pisał? Powstało wiele hipotez badaczy, ale o tym potem. Z powodu, że większość wierzących w tym opowiadaniu uważa Jezusa za cacy, a stronników faryzeuszy za bee. Czy słusznie?  Moim zdaniem, nie. Otóż starając się być obiektywny od wszelkich narzuceń typu; "tak podaje ck ŚJ", albo "tak podaje papież Ex cathedra" itp. Moja analiza skłania mnie do innego wniosku.
 
Jezus będący Nauczycielem Prawa (Ja 8:4), i nie był to epitet szyderstwa pytającej grupy znawców Prawa, lecz zwrot szacunku i uznania, który był synonim Rabbi (Ja 1:38), jako tytuł od zwykłych ludzi. A ich pytanie było jak najbardziej zasadne. Mojżesz nakazał nam takie kamienować (Kpł 20:10). Uwzględniając jeszcze dogmat o Trójcy Świętej (Ojciec-Jezus-DŚ, iż wszystkie trzy osoby uczestniczyły w stworzeniu świata i nadania Tory Mojżeszowi. Ponadto, Żydzi byli pod okupacją Rzymską, gdzie obowiązywało prawo, że Żydzi nie mają prawa wykonywać wyroków śmierci bez zgody Rzymu. Wykonanie wyroku bez zgody, oznaczało bunt wobec Cezara, co z kolei groziło śmiercią tym, którzy byli odpowiedzialni za śmierć bez ich zgody. Wobec tego powstał dylemat. Z jednej strony nie podporządkowanie się Bogu, w przeciwnym, nie podporządkowanie się Cezarowi. Mamy więc sytuację, gdzie wszyscy znaleźli się w powiedzeniu "między młotem a kowadłem".


Wypływa z tego dodatkowy kłopot, ponieważ Jezus w swej preegzystencji uchwalił prawo, które z z dzisiejszą sytuacją, podjęcia jakiejkolwiek decyzji będzie niekorzystne. Toteż zaskoczony tym dylematem, że sam nie wie jak z tego impasu się wydostać. Więc próbuje grać na zwłokę, pisząc palcem po piasku, (Ja 8:8) szuka cudownego rozwiązania. Czy to pismo spowodowało cud? Jeśliby tak, to co mogło tam waszym zdaniem być pisane, że ostatecznie nastąpiło pomyślne bajkowe rozwiązanie - żyli długo i szczęśliwie ;) . Można też zgadywać, dlaczego nie było cudzołożnika, skoro Prawo nakazywało obu kamienować. Przecież sama ze sobą nie mogła cudzołożyć.

   
« Ostatnia zmiana: 30 Grudzień, 2024, 17:24 wysłana przez Stanisław Klocek »