Chciałbym poruszyć ten wątek względem pedofilii.. wczoraj rozmawiałem z dwiema pionierkami które uważaja że nawet pedofilowi należy okazać miłosierdzie ponieważ kto go nie okazuje nad tym odbędzie się sąd bez miłosierdzia.. jedna z pionierek opowiedziała mi przykład w którym to jako pedagog rozmawiała z młodą dziewczyną i jej matką względem kazirodztwa, i jako instytucja państwową (tudzież pracownik tej instytucji) nie wolno jej było zgłaszać takich spraw w odpowiednie miejsce. raz tak zrobiła i sie jej oberwało od zwierzchników (pracodawców) gdyż zgłosiła tą właśnie sprawe a matka i córka się w sądzie wyparły.. tym wytłumaczyć mi chciała że to osoba pokrzywdzona musi sama zgłaszać te sprawy odpowiednim organom władzy lub ścigania. ale głównie chciałem was zapytać o to czy pedofilowi można okazać miłosierdzie?? w prawie ważniejsze są sprawiedliwośc i miłosierdzie, zatem czy miłosierdzie może umniejszać wagę sprawiedliwości?? ja pionierkom odczytałem pwp22:22-27

Właśnie też o tym z nimi rozmawiałem że kwestia miłosierdzia i przebaczenia należy tylko do osoby pokrzywdzonej bo:
Jeśli pedofil zostaje przyłączony do zboru to tak jakby starsi przebaczyli mu w imieniu lub nawet zamiast osoby skrzywdzonej. Wtedy to osoba skrzywdzona pozbawiana jest sprawiedliwości.

jedna z pionierek opowiedziała mi przykład w którym to jako pedagog rozmawiała z młodą dziewczyną i jej matką względem kazirodztwa, i jako instytucja państwową (tudzież pracownik tej instytucji) nie wolno jej było zgłaszać takich spraw w odpowiednie miejsce. raz tak zrobiła i sie jej oberwało od zwierzchników (pracodawców) gdyż zgłosiła tą właśnie sprawe a matka i córka się w sądzie wyparły

Co to za pionierka, która studia zrobiła?

Studia zdąrzyła zrobić zanim została śj.. jeśli dobrze pamiętam



Kwestie sprawiedliwości , miłosierdzia i wiary można znaleźć jeszcze tu: Izajasza11:3 porównaj z Łukasza 7:36-50. Tym mogę się podzielić.. tyle mam. Taka "MOJA" (nie strażnicowa) Perełka. To porównanie często mi o czymś przypomina i dodaje sił.