Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty  (Przeczytany 4500 razy)

Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« dnia: 12 Sierpień, 2018, 10:17 »
Pofilozofujmy troszke... ;)

Od SJ  slyszy sie czesto zdanie , ze  Bog jest zrodlem zasad moralnych  i , ze stosowanie ich wychodzi nam zawsze na dobre .  Stworca ma podobno wiedze , co dla nas najlepsze  i ta wiedze przekazal nam w Biblii.

W tym temacie znalazlem ciekawy filmik na kanale Smiem Watpic...


Co myslicie ?


Offline lukier

Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Sierpień, 2018, 11:42 »
No listonosz, żeś znalazł filmik pod siebie ;) koleś mówi, że zgodnie z jedną teorią rola Boga to rola...listonosza ;)

A tak na serio, spoko filmik, myślę, że to dość ważne pytanie na które ja odpowiadam : dobro istnieje niezależnie od Boga.


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Sierpień, 2018, 18:09 »


A tak na serio, spoko filmik, myślę, że to dość ważne pytanie na które ja odpowiadam : dobro istnieje niezależnie od Boga.

Tak i ja to rozumiem .  Kiedys czytalem jakis wywiad ze  S . Lemem  i on wypowiedzial  sie (mniej wiecej ) , ze "tylko w chwilach  najwiekszego zwatpienia  bylby zdolny sadzic , ze dobro i zlo  jest czyms  niezaleznym od ludzi "

Wynika z tego , ze my sami stwarzamy te wszystkie liczne normy moralne  i aby je usankcjonowac  podpieramy sie  autorytetem  Boga  .

Bo czy Mojzesz znalazlby posluch wsrod  wspolplemiencow , gdyby zszedl z gory  Synaj , z tablicami w reku i powiedzial : " OK , ziomale  , bylem na gorze , wykuwalem  majslem  te  10 przykazan ,  a wy sie ich trzymajcie , bo narobilem sie jak jasna cholera i  odciski mnie bola ..."  ?   ;D


Offline Stanisław Klocek

Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #3 dnia: 31 Październik, 2020, 22:22 »
Skoro w pewnym stopniu WTS zawiesił swą działalność "łapanki naiwnych" (swego czasu również i mnie), a i z tego powodu forum "zasypia". Wobec tego proponuję przejść do tematu obnażania źródła, którym jest Biblia, poprzez zapoznanie się z odcinkiem: Księga Sakralnych Absurdów - Księga Rodzaju cz. 3, który właśnie nawiązuje do "boskiej moralności". Dla wierzących może być ranieniem uczuć religijnych, lecz dla sceptyków będzie to pouczająca prawda okraszona satyrycznym komentarzem. Pochodzi z kanału TeapotPilot, gdzie są pozostałe filmy.


BetMen

  • Gość
Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Listopad, 2020, 13:24 »
Napiszę krótko i na temat...
Nie trzeba wierzyć, żeby być dobrym człowiekiem dla innych!
Wystarczy stosować ogólne zasady współżycia społecznego ;)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #5 dnia: 01 Listopad, 2020, 16:57 »
Napiszę krótko i na temat...
Nie trzeba wierzyć, żeby być dobrym człowiekiem dla innych!
Wystarczy stosować ogólne zasady współżycia społecznego ;)
[/b][/size]
Tak to prawda. A jak byłem AŚJ to wydawało mi się, że osoby kierujące się zasadami z PŚ są lepszymi ludźmi.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Storczyk

Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #6 dnia: 01 Listopad, 2020, 17:31 »
Wydaje mi się, że osoby wierzące łatwiej wybaczają i są mniej zawzięte .


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #7 dnia: 01 Listopad, 2020, 21:52 »
Wobec tego proponuję przejść do tematu obnażania źródła, którym jest Biblia, poprzez zapoznanie się z odcinkiem:(...)

Całkiem dobra propozycja. Tylko facet jakby zawiesił działalność. Można dokręcić kilka innych odcinków o absurdach. Jeśli nie autor, to może Stanisław by to zrobił? Masz doświadczenie przed kamerą. Kilka absurdów jest na forum. Jeśli zabraknie weny twórczej, to z pewnością znajdą się osoby, które przy odrobinie pomysłowości, coś podpowiedzą. Będziemy Cię z chęcią oglądać. Ja już lajkuje w rakach kredytu. Nie musisz codziennie dodawać filmiku. Raz na jakiś czas. Możesz jechać księga po księdze.


Offline Safari

Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #8 dnia: 03 Listopad, 2020, 07:58 »
Wydaje mi się, że osoby wierzące łatwiej wybaczają i są mniej zawzięte .

Ja mam odmienne doswiadczenia. :)

No I z tego co obserwuje, to osoby religijne ktore znam (nie tylko SJ) Maja nizsze poczucie wartosci (grzech, dazenie do idealu), nizsze poczucie sprawczosci (w koncu trzeba cos zostawic DLA Boga, powinien cos tam pomoc) za to wieksza swobode w ocenianiu innych i ogromna trudnosc (u niektorych niemoznosc) przyjecia do wiadomosci lub nawet dopuszczenia mozliwosci, ze ich swiatopoglad nie jest jedynym prawdziwym.

Ja stalam sie lepszym I szczesliwszym czlowiekiem odkad pozegnalam sie z bogiem, ktory od osadzajacego Jehowy, poprzez Boga milosci az do energii dobra stal sie zupelnie niepotrzebny mi do zycia.
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Storczyk

Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Listopad, 2020, 10:09 »
Safari, ja mówię o wybaczaniu i zawziętości ( nie napisałam, że to reguła dotycząca wszystkich niewierzących )
 Ty piszesz o szczęściu i sprawczości, możesz mieć rację..


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #10 dnia: 03 Listopad, 2020, 10:34 »
Co do wybaczania i zawziętości to niestety w moim świecie wierzący przegrywają. Moja babcia po kądzieli nigdy nie wybaczyła mamie odejścia z kościoła katolickiego i przystąpienia do sekty Jehowych. Zawziętość przeniosła się na w pełni na wujka. Po pogrzebie babci podszedł do naszej rodziny (moi rodzice i ja z bratem) i stwierdził, że lepiej by było byśmy na stypę się nie wybierali. Moja mama (jako gorliwy ŚJ), wcześniej sama zastanawiała się jak z tej stypy się wykręcić, ale ja z bratem akurat mieliśmy ochotę na chwilę spotkać się z rzadko widywaną rodziną, tym bardziej mój  tato katolik (jak większość - od święta). Pogrzeb babci był drugim pogrzebem rodziców mamy. Dziadek umarł pierwszy i wtedy jeszcze mamie było przykro gdy "wyproszono nas" z konsolacji. Jak widać zawziętość katolicka utrwaliła się, utwardzając zawziętość świadkowską. Nie chcę tu wywlekać szczegółów spraw spadkowych, lakonicznie jednak stwierdzę, że w tym względzie zawziętość katolicka wygrała nokautem z uległością świdkojehowską. Ale cóż, KK przypisuje sobie ponad 2000 letnią tradycję, więc i zawziętość silniejsza.


Offline Storczyk

Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Listopad, 2020, 11:38 »
Pewnie, że zdarzają się takie przypadki o jakim piszesz, ale to mniejszość zdecydowana .
A jak jest gdy córka świadka Jehowy chce przejść na katolicyzm ?
To już jest reguła.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Listopad, 2020, 11:53 »
Pewnie, że zdarzają się takie przypadki o jakim piszesz, ale to mniejszość zdecydowana .
A jak jest gdy córka świadka Jehowy chce przejść na katolicyzm ?
To już jest reguła.

Wiele zależy od tego czy córka sama jest ŚJ, czy miała to szczęście zwlekać z publiczną kąpielą. W zborze, do którego nadal formalnie należę znam 2 rodziny, w których córki wyszły za mąż za katolików z uroczystością zaślubin w kościele. Na szczęście dziewczyny im mocniej wchodziły w dorosłość tym mniejsze zainteresowanie wykazywały świadkowaniem i nie dały się pomoczyć na żadnym zgromadzeniu. W obydwu przypadkach z tego co wiem utrzymują kontakty rodzinne.
Nie chcę twierdzić, że wierzący to źli ludzie, zdarzają się wśród nich dobrzy  ;) Niestety tak się jakoś składało, że relacje o zawziętości i robieniu sobie pod górkę w rodzinach mi znanych zazwyczaj dotyczyły tych właśnie rodzin gdzie przynajmniej jedna strona była mocno przywiązana do swojego systemu religijnego.


Offline Storczyk

Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #13 dnia: 04 Listopad, 2020, 12:29 »
[quote author=DeepPinkTool link=topic=7210.msg226401#msg226401 date=16044
Nie chcę twierdzić, że wierzący to źli ludzie, zdarzają się wśród nich dobrzy  ;)

DPT, co  to znaczy dobrzy ?


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: BOG a MORALNOSC . Punkt widzenia ateisty
« Odpowiedź #14 dnia: 04 Listopad, 2020, 12:53 »
[quote author=DeepPinkTool link=topic=7210.msg226401#msg226401 date=16044
Nie chcę twierdzić, że wierzący to źli ludzie, zdarzają się wśród nich dobrzy  ;)

DPT, co  to znaczy dobrzy ?

Każdy po swojemu postrzega czym jest dobro. Dobre dla jednych bywa mniej dobrym dla drugich a dla trzecich może być nie dobre. Dobrzy ludzie to nosiciele dobrych cech. Trudno mi nazywać dobrym człowiekiem kogoś kto w imię uprzedzeń religijnych (lub jeszcze gorzej - wg zasad swojej religii) nie pomaga swoim bliskim lub nawet działa na ich szkodę.

Śpieszę wyjaśnić, że zacytowane przez Ciebie moje stwierdzenie: "Nie chcę twierdzić, że wierzący to źli ludzie, zdarzają się wśród nich dobrzy  ;)"
miało w drugiej części zabarwienie humorystyczne w myśl przysłowia "Złego karczma nie popsuje a dobrego kościół nie naprawi"  ;)