Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1954 - Mija 40 lat od roku 1914, oczekiwany 'koniec'  (Przeczytany 683 razy)

Offline Roszada

1954 - Mija 40 lat od roku 1914, oczekiwany 'koniec'
« dnia: 10 Czerwiec, 2015, 11:07 »
„Od chwili zaprowadzenia panowania tego Królestwa żyjemy oto w czterdziestym roku jego niepokonalnych rządów. Co oznacza dla nas ten rok? Nie potrafimy tego powiedzieć. Będzie znacznie lepiej zaczekać, aż ten czterdziesty rok całkowicie upłynie, i wtedy spojrzeć wstecz, czy ten czterdziesty rok królowania miał jakieś szczególne znaczenie. Niezależnie czy w tym obecnym czterdziestym roku cudownego panowania Jehowy jako Króla (Obj. 11:16, 17; 19:6) wydarzy się coś szczególnego czy nie; oto stanowczo czujemy się młodzi i całkowicie zaspokojeni tym, co dotąd się działo. Jesteśmy zadowoleni” (Strażnica Nr 5, 1955 s. 6-7);

„Zbudowano tu piękny Dom Betel i drukarnię. Przeprowadziliśmy się do tych pomieszczeń dnia 1 kwietnia 1954 roku i wtedy wydawało się nam mało prawdopodobne, byśmy jeszcze przed Armagedonem zaczęli korzystać z całej przestrzeni (...) Tymczasem w roku 1961 musieliśmy rozpocząć budowę nowego pawilonu” (Strażnica Nr 17, 1969 s. 13).

Choć też niektóre z »drugich owiec« mogą umrzeć w pozostającym jeszcze czasie przed bitwą Armagedonu, to jednak one nigdy nie ofiarują swych widoków na doskonałe życie w ziemskim raju. Zasypiają oni w nadziei zmartwychwstania do życia ludzkiego na ziemi pod tysiącletnim Królestwem Chrystusa” (Strażnica Nr 11, 1952 s. 10-11);

„Co to wszystko znaczy? O wszystkich tych rzeczach udziela nam wiadomości Jezus przy końcu swych słów do swych uczniów. On powiedział: »Prawdziwie mówię wam, że ta generacja żadnym sposobem nie przeminie, aż wszystkie te rzeczy się wydarzą.« (Mat. 24:34, NW) On miał na myśli to, co mówił. Generacja, która poczęła dostrzegać te rzeczy w roku 1914, będzie świadkiem ostatecznych nagromadzonych sądów Boga Jehowy, choć poszczególne jednostki, będące częścią tej generacji, mogą umrzeć przed nastaniem końca systemu rzeczy tego świata” (Strażnica Nr 8, 1954 s. 12).

„Jakże głęboko utkwił mi w pamięci nowojorski kongres międzynarodowy z roku 1950! (...) W drodze powrotnej zwiedziliśmy Farmę Królestwa i tam po raz pierwszy zobaczyłam Szkołę Gilead. Pamiętam, że przystanęłam w jednej klasie i pomyślałam sobie: »Nie mam nawet 11 lat. Chyba nigdy się tu nie dostanę. Prędzej przyjdzie Armagedon«” (Strażnica Nr 5, 1992 s. 27-28).

Gdy nic nie nastało w roku 1954, to napisano, że "kilka lat" pozostało:

„Czas ten można nazwać »dniem Jehowy« ponieważ jest to dzień, podczas którego walczy on o swoje imię. Minęło prawie 40 lat tego pokolenia, które jest skazane na odczucie gniewu Jehowy. Pozostaje tylko kilka lat. Innymi słowy, zatem, »blisko jest dzień Jehowy przeciwko wszystkim narodom«” (ang. Strażnica 15.10 1954 s. 615).