Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1894 - Jak Russell zarządzał Towarzystwem  (Przeczytany 78 razy)

Offline Roszada

1894 - Jak Russell zarządzał Towarzystwem
« dnia: 11 Kwiecień, 2024, 16:41 »
Rok 1894 – Russell chwali się jak zarządza Towarzystwem

Niektórym osobom dopiero po poniższych słowach Russella otwarły się oczy.
Myśleli że są w organizacji Bożej, że to Bóg zsyła pokarm, nauki i błogosławieństwo...
A tu się okazuje, że za ich plecami są jakieś „udziały”, „zarządzanie”, „głosowania”, „urzędnicy” itd.
Mało tego, Russell dał do zrozumienia, że zmiany są możliwe w Towarzystwie, ale „z chwilą naszej śmierci”:

   „Mając do dnia 1 grudnia 1893 roku trzy tysiące siedemset pięć (3705) udziałów, uprawniających do głosowania – spośród ogólnej liczby sześciu tysięcy trzystu osiemdziesięciu trzech (6383) udziałów – oczywiście siostra Russell i ja wybieramy urzędników. W ten sposób zarządzamy Towarzystwem. Zamiar ten członkowie zarządu rozumieli w pełni od początku. Ich użyteczność – zgodnie z tym zrozumieniem – wysunie się na pierwszy plan wraz z chwilą naszej śmierci” (ang. Strażnica 25.04 1894 s. 59, wydanie specjalne pt. A Conspiracy Exposed and Harvest Siftings [Zdemaskowanie spisku oraz Odsiew w czasie żniwa]).

Wtedy, w roku 1894, nastąpiła pierwsza schizma. Wśród spiskowców byli członkowie Betel i zarządu.

Russell w 1894 r. wypowiedział słowa: "z chwilą naszej śmierci". Jeśli to mówił szczerze, to wcale nie wierzył w to, co nauczał, że będzie zabrany za życia do nieba, że Królestwo Boże zapanuje w 1914. To jeden wielki szwindel. :-\