Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1892 - Dobre nadzieje, nowa forma przekazywania Towarzystwu datków  (Przeczytany 1064 razy)

Offline Roszada

W roku 1892 C. T. Russell wprowadził tak zwane „Dobre Nadzieje”, to znaczy podpisywanie przez członków i sympatyków Towarzystwa Strażnica zobowiązań na dostarczenie w danym roku zadeklarowanej wcześniej kwoty dolarów.

W Strażnicy z 15 stycznia 1892 roku na stronie 1361 (reprint) opublikowano dwa artykuły pt. WHAT THE “GOOD HOPES” CAN DO oraz MY “GOOD HOPES”. Wyjaśniały one czym są owe „Dobre Nadzieje” i w jaki sposób należy deklarować i przekazywać Towarzystwu Strażnica odpowiednie kwoty pieniędzy.

Oto przykładowe oświadczenie dotyczące „Dobrych Nadziei” na służbowy rok 1925-1926:

„Dobre Nadzieje na rok 1925 [ang. Good Hopes For 1925-26]
Uprasza się pisać krótko i nie poruszać nic więcej jak tylko co następuje «Przy łasce Pańskiej spodziewam się, że będę mógł dać na jego pracę w szerzeniu Ewangelii w ciągu następnego roku kwotę $ . ......... .
Odeślę ją w takich ilościach i w takim czasie, jak będzie mi dogodnie, zależnie od błogosławieństwa Pańskiego. (Podpis) .................. «
Uprasza się zaadresować jak następuje: Watch Tower Bible and Tract Society, Polish Departament, 18 Concord St., Brooklyn, N. Y.” (Strażnica 01.06 1925 s. 176; [ang. 01.05 1925 s. 143]).

Ta forma wpłaty pieniędzy na rzecz Towarzystwa Strażnica istniała do końca życia J. F. Rutherforda (zm. 1942), a nawet jeszcze wiele lat po jego śmierci.



Offline owca

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 91
  • Polubień: 78
  • Wolna od 2015r.
Odp: 1892 - Dobre nadzieje, nowa forma przekazywania Towarzystwu datków
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Sierpień, 2015, 17:39 »
Dla braci w zboże to żaden argument , gdyż oni  w 100% sa przekonani że pieniądze w 100% idą na dzieło głoszenia, wiec chętnie dają. Nie zdają sobie sprawy o odszkodowaniach i innych kosztach sądowych ponoszonych przez WTS, ja dawałam do momentu zobaczenia pierwszego sygnetu o  busoli nie wspomnę. Nie chodzi o to ze nie można tego mieć , lecz o skromność i nie popistwaniem się, nie wspomnę ze kupe braci biedę klepie bo nie wypada mieć więcej bo świadczy to o braku skromności. Mieszkają na zagrzybialych stancjach z rodziną , a potem są bezdomni , bo przecież za granicę nie wypada pojechać.  Nie wspomnę o niedożywienia dzieciach , bo rodziców nie stać na w miarę dobre jedzenie tylko kupują byle co , aby brzuch zapełnić i dziękują Bogu ze to że im  błogosławi bo mają co jeść.


Offline Roszada

Odp: 1892 - Dobre nadzieje, nowa forma przekazywania Towarzystwu datków
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Sierpień, 2015, 18:07 »
Dla braci w zboże to żaden argument , gdyż oni  w 100% sa przekonani że pieniądze w 100% idą na dzieło głoszenia, wiec chętnie dają.
Ale ten fragment to nie miał być jakimś argumentem za czy przeciw braciom.
To po prostu wspomnienie i wskazanie jak się rodziły formy zbierania pieniędzy, zanim pojawiły się skrzynki zborowe.
Być może tę formę zlikwidowano, bo za dużo dokumentów było, które ktoś mógł skontrolować by wiedzieć jakie kwoty chodzą po zborach czy centrali. :-\
A do skrzynek nikt nie zaglądnie. :)


Offline owca

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 91
  • Polubień: 78
  • Wolna od 2015r.
Odp: 1892 - Dobre nadzieje, nowa forma przekazywania Towarzystwu datków
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Sierpień, 2015, 18:15 »
Ale ten fragment to nie miał być jakimś argumentem za
Rozumiem , bracia tez nie zaglądają do wspomnień bo im nie wolno, zresztą nieaktualne  ;)pozdrawiam