Do dziś nie byłem świadom pewnej manipulacji Towarzystwa Strażnica związanej z Wielką Piramidą. W poniższej wypowiedzi z roku 1975 zacytowano J. F. Rutherforda z kongresu w Lipsku w roku 1922. Wskazano, że Rutherford skrytykował „pomnik »Bitwy Narodów«”, twierdząc, że nie jest on słupem z Iz 19:19.
Owszem wspomniał on, że „wywodzi się od Diabła i że jest dziełem jego sprzymierzeńców i popleczników, demonów”, ale nie napisano ani słowem, że wtedy nauczano, iż tym słupem z Iz 19:19 jest Wielka Piramida!
Oczywiście w kilka lat później, bo przy końcu roku 1928 i ją tak nazwano, jak ten pomnik!
Właśnie Strażnica z roku 1922, pisząc o wydarzeniach z Lipska, referuje, że tym słupem była wtedy dla Rutherforda Wielka Piramida:
„Pomnik w Lipsku wzniesiony został wskutek ambicji człowieka, na którego wpływ swój wywarł wielki nieprzyjaciel. Niema powodu, dla którego Jehowa miałby wznosić pomnik na świecie pod koniec wieku Ewangelicznego. Istnieje słuszny powód dlaczego chciał mieć pomnik wzniesiony w Egipcie, Wielką Piramidę, na długo przed rozpoczęciem się ery Chrześciańskiej; a gdy przyjdzie czas na wyjawienie tajemnic tego pomnika badaczom proroctw Boskich, to okaże się, że potwierdza on twierdzenia proroków oraz plan Boski dla zbawienia i wybawienia człowieka. Wielka Piramida dostarczy tedy dodatkowych dowodów ku wzmocnieniu wiary Chrześcianina” (Strażnica 01.11 1922 s. 292 [ang. 15.08 1922 s. 244]).
Oto zaś zmanipulowana relacja ukazana w roku 1974 w angielskim Roczniku Świadków Jehowy 1974 (s. 91-92) i polskiej broszurze z tym materiałem z roku 1975:
„Największym wydarzeniem roku 1922 był w Niemczech kongres w Lipsku odbywający się w dniach 4 i 5 czerwca. Towarzystwo wybrało Lipsk jako najodpowiedniejsze miejsce dla tego kongresu w Niemczech. Bracia, mieszkający przeważnie w Saksonii, byli niezamożni i nie zdołaliby opłacić dalekiej podróży. Lipsk był faktycznie odpowiednim miejscem dla kongresu. Przewidziano, że w poniedziałek rano brat Rutherford będzie odpowiadał na pytania. Wśród pytań, zgłoszonych wcześniej listownie, jedno było szczególnie interesujące. Dotyczyło pomnika »Bitwy Narodów«, wzniesionego na pamiątkę bitwy, jaka miała miejsce sto lat wcześniej w okolicach Lipska i uroczyście poświęconego w roku 1913. Pytanie dotyczące tego pomnika brzmiało w skrócie mniej więcej tak: »Czy werset z Izajasza 19:19 dotyczy tego pomnika? Czytamy tam: ‘Dnia onego stanie ołtarz Pański wpośród ziemi Egipskiej, a słup wystawiony będzie Panu przy granicy jego«. – Gd. Należy tu zaznaczyć, że trzy lata wcześniej, podczas zgromadzenia w Lipsku w roku 1919, bracia oglądali ten pomnik »Bitwy Narodów«. Po południu tego dnia brat Alfred Decker, »starszy z wyboru«, a później zagorzały przeciwnik prawdy, wygłosił wykład, w którym usiłował dowieść, że ten pomnik został rzeczywiście wspomniany jako słup w proroctwie Izajasza 19:19. Na tą uroczystą okazję zaproszono również budowniczego pomnika, tajnego radcę Thieme oraz współpracujących z nim architektów, aby udzielili odpowiednich wyjaśnień. Brat Rutherford przed udzieleniem odpowiedzi najpierw sam obejrzał ten pomnik. Później otwarcie wyjaśnił zgromadzonym, że słowa Izajasza 19:19 wcale nie dotyczą tego pomnika, który swoje powstanie zawdzięcza niebywałej ambicji człowieka znajdującego się pod wpływem wielkiego przeciwnika. Nie ma żadnego powodu, dla których Jehowa miałby pobudzać do wznoszenia takiego pomnika na ziemi przy końcu wieku ewangelii. Każda część tego monumentu wskazuje na to, że wywodzi się od Diabła i że jest dziełem jego sprzymierzeńców i popleczników, demonów, skłaniających ludzi do wzniesienia takiego »pomnika głupoty«. Niemiecki cesarz miał kiedyś nadzieję, że będzie mógł jeszcze powiedzieć: »W tym miejscu stał kiedyś Napoleon, który chciał zawojować cały świat, lecz zamiary jego zawiodły, – a teraz stoi tu niemiecki cesarz, który również chciał zawojować świat i którego zamiar uwieńczony został powodzeniem, wobec czego cały świat musi paść mu u stóp«” (Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975 s. 12).
I tak to można przytaczać dane wydarzenia ze swej historii, usuwając z nich niewygodne fakty.
Lepiej nic nie pisać, niż manipulować...