Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia  (Przeczytany 13116 razy)

Offline dawalkowiak

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #30 dnia: 15 Grudzień, 2018, 02:30 »
Ja natomiast po szkole średniej, chociaż byłem względnie gorliwy ;) postanowiłem pójść na studia i tak też zrobiłem. Znalazłem szybko pracę, a w weekendy na uczelnię. Zebrania i służba zeszły na dalszy plan. Więc 3h na miesiąc to był max. Po zaliczeniu I roku odbył się pamiętny dla mnie kongres po którym postanowiłem rzucić studia i duchowo wziąć się w garść. Po tej decyzji szybko zostałem sługą pomocniczym, więc niesiony emocjami uznałem, że decyzja o rzuceniu studiów to była dobra decyzja, bo przecież Jehowa mi pobłogosławił. Żyłem długo w tym przeświadczeniu, aż w końcu zostałem starszym... Więc te wydarzenia utwierdzały mnie, że ta decyzja była wspaniała :D. Teraz już oczywiście sprawy potoczyły się inaczej. Nie jestem starszym (szczegółów póki co nie mogę zdradzić, świeża sprawa sprzed roku i specyficzna, więc szybko by mnie "namierzyli"), ale konsekwencje psychiczno-emocjonalne nie do opisania. Uważam, że naprawdę poświęciłem się tej organizacji, a jedna pierdoła, naprawdę pierdoła potrafiła wszystko zmienić. Nikt z tych, którzy zawsze mnie wspierali w najważniejszym i najtrudniejszym dla mnie momencie mi nie pomogli. Więc chociaż prowadzę normalne życie poza zborem to w aspekcie duchowym jestem wrakiem człowieka i bez pomocy psychoterapeuty się nie obyło. To tak w wielkim skrócie.
Konkluzja sprawy jest taka, że naprawdę ta organizacja potrafi zniszczyć psychikę. Choć nadal w niej jestem, to co raz bardziej się od niej oddalam, a kontakt z braćmi ze zboru przygnębia mnie jeszcze bardziej.
Bo dobrze jest wiedzieć, ale nie dobrze jest wiedzieć, że się wie...


Offline HARNAŚ

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #31 dnia: 15 Grudzień, 2018, 07:01 »
Kiedyś w jednym punkcie  na zgromadzeniu o wykształceniu , nie pamiętam już czy to było sympozjum , w każdym razie w Stęszewie zaprosiłem chłopaka , który zrezygnował ze studiów po trzecim roku i zaangażował się w pionierowanie. Zrobił na mnie olbrzymie wrażenie swoim zapałem i przekonaniem o słuszności swojej decyzji , dostał burzę oklasków.
Gdy wracaliśmy autem ze zgromadzenia moja pierwsza dama powiedziała , że jest głupi , że powinien dociągnąć skoro tak niewiele mu zostało do finału , przecież rodzice nie będący świadkami go finansowali i jego pobyt w mieście  akademickim to spory wydatek dla skromnej rodziny spod Przytocznej.
Gdy za tydzień jechaliśmy ponownie tym razem dla drugiej części obwodu na ten punkt z wywiadami , nie miałem już takiej radosnej gęby gdy go słuchałem.


Offline Safari

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #32 dnia: 15 Grudzień, 2018, 08:40 »
pamiętam wskazówki jak pocieszać osobę w żałobie, ale nie pamiętam wskazówek jak rozmawiać ze świrem

pamiętam że niektórzy głosili u wejścia na cmentarz, ale nigdy nie słyszałem o głoszeniu pacjentom psychiatryków ani o zaczepianiu osób wchodzących do przychodni psychiatrycznej

jak przedmówcy zauważyli - zwykli głosiciele nie wyszukują celowo osób niezrównoważonych psychicznie, a jednak takie osoby są szczególnie podatne na ofertę strażnicy

Chcialabym zaapelowac o nienazywanie osob z zaburzeniami psychicznymi "swirami". Kazdy moze zachorowac. Nigdy nie wiadomo - I wtedy nie chcialbys zeby ludzie nazywali Cie swirem. Chcialbys zeby Cie szanowali I rozumieli Twoja sytuacje. Schizofrenia ujawnia sie zazwyczaj przed 30tka to zdarza sie I pozniej (Takze nikt z nas nie wie co Nas  czeka - mozemy tez zachorowan
na inne choroby psychiczne) I te osoby nie Maja na to wplywu!!!!
Schizofrenia wystepuje u okolo 1%populacji - I zdaie sie ze jest to cecha gatunkowa (tak mi powiedzial doktor psychiatrii, z ktorym mialam przyjemnosc pracowac). Otoz ekarze obserwuja przypadki wystepowania schizofrenii I niezaleznie od miejsca, klimatu, stopnia rozwiniecia gospodarcza kraju - liczba zachorowan w roznych spolecznosciach wynosi okolo 1%.

Najczesciej wystepuje schizofrenia w ktorej chory ma urojenia o podlozu religijnym.

Czy u Swiadkow jest wiecej schizefrenikow? Tego nie wiem. Mozliwe.

Tym osobom ktore cierpia na takie zaburzenia moze byc trudniej u swiadkow Bo ciagle slysza o Szatanie I demonach, Armagedonie aniolach itd. Co moze potegowac objawy. U mnie w zborze byl brat, ktory cierpial na schizofrenie I za kazdym razem gdy angazowal sie w religijne praktyki - np pionierowanie - konczylo sie to w szpitalu - nawrot objawow.

Smutnym aspektem cierpienia na ta chorobe I bycia Swiadkiem jest to ze raczej w zborze nie beda Cie zachecac do rozwoju, szukania pracy czy dolaczenia do grup wsparcia... Bedziesz w zborze, wsrod ludzi ktorzy nie rozumieja Twojej choroby a to, do czego beda Cie zachecac to czekanie na nowy swiat w ktorym juz nie bedzie chorob.

Tymczasem z odpowiednio wsparciem w czasie regresu I potem jest mozliwosc pracownania i rozwijania sie w "tym zlym swiecie" nawet cierpiac na zaburzenia psychiczne.


« Ostatnia zmiana: 15 Grudzień, 2018, 08:44 wysłana przez Safari »
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #33 dnia: 15 Grudzień, 2018, 18:28 »
Chcialabym zaapelowac o nienazywanie osob z zaburzeniami psychicznymi "swirami".

U mnie na parafii 'świr' to lekarz od głowy. Niezależnie, czy psychiatra, psycholog, jakiś terapeuta, biegły sądowy, itp.
Jak ktoś robi badania psychotechniczne to mówi: 'idę do świra po kwity'.
Więc ja apeluję do Ciebie abyś się nie robiła taka porcelanowa. Bo wiesz, kobieta powinna być miękka, ciepła i soczysta. Może być bez makijażu. Ale na litość boską, nie z porcelany! Facet to może być jakiś fajansowy - w końcu Bóg go z gliny ulepił. Ale kobieta jest z żebra.

A co do wykształcenia, to w końcu to napiszę. Tytuł wątku pozwala na to.
Razu pewnego podczas obsługi NO grzmiał ze sceny na temat wyższego wykształcenia. Odnosił się do listu z 6 marca 2012 do wszystkich gron starszych. Nadmieniał, że 'ten' problem w wielu zborach jest bagatelizowany. Ciekawą rzeczą było, że te słowa padły w 'przeciętnie głupim zborze'. Czyli tam gdzie nie było młodzieży akademickiej, a starsi w większości chodzili w 'sukienkach'. Natomiast tam gdzie było przynajmniej 2 starszych, którzy potrafili złapać za słowo i sponiewierać wysłannika BO, to ów NO farmazonów na temat paskudnego wyższego wykształcenia nie wygłaszał.

Trochę śledząc temat, okazało się, że jednak coś w tym jest.
W PL w latach 2012 i dalej zostało skreślonych sporo starszych - za to wyższe wykształcenie. W większości to był pretekst. Czyli taka polityka. Wystarczyło coś powiedzieć na ten temat pozytywnie, lub też zwyczajnie nie pluć na to całe wykształcenie i wyrok był gotowy. Dodatkowo (chyba w 2013) był w PL Davidek. Ten jeden z ośmiu. Ten co na wykresach pokazuje zazębianie. I on podtrzymał temat, że mężczyzna 'wzdychający za wyższym' przywilejów nie jest godzien.
Jeśli ktoś chował się w zborze gdzie temat nie istniał, to problem jest ciężki do pojęcia. Zupełnie też inaczej zjawisko kształtowało się w Niemczech, na Wyspach, czy w Jusa. Stąd teoria spiskowa, że wykształcony polski starszy, to zły starszy. Czyli do skreślenia. Albo niebezpieczny. Zresztą, zjawisko nie jest nowe. Są ludzie, którzy w latach 60, 70 XX wieku musieli wybierać: albo przywileje albo wykształcenie.
Na jednym przypadku to opiszę. Brak słów do określenia zjawiska.
Chcieli skreślić starszego - pozbyć się go. Nie wiedzieli już jak to zrobić. Brakowało ciągle argumentów. Przy aprobacie NO szukali osób, które by potwierdziły, że ów starszy namawia ludzi do zdobywania wyższego wykształcenia. Szukali dlatego, żeby mieć 2 świadków. Jeden już się sam zgłosił. Członek rodziny - tak aby lepiej to nakreślić. Ci sami starsi swoje dzieci posyłali na uniwersytety.
Na marginesie wspomnę, że dzięki ŚJ wiem, iż ten poziom edukacji zwie się 'wyższym wykształceniem'. Nie poznałem innej grupy społecznej, która w taki sposób akcentuje chodzenie do szkoły.
Dlatego nie dziwią rankingi, w których ŚJ są grupą religijną najmniej wyedukowaną.
Po którejś wizycie tzw nadzorcy strefy, gdzie była w jednym zdaniu poruszona kwestia szkodliwości kształcenia, przeczytałem w Internetach wypowiedź (jak domniemam ŚJ) w stylu: 'Niech się wstydzą ci bracia, co posłali swoje dzieci na studia? Powinni teraz mieć wyrzuty sumienia'.

Najczesciej wystepuje schizofrenia w ktorej chory ma urojenia o podlozu religijnym.

Tutaj nawet bym potwierdził. W sytuacjach intymnych, sam na sam i wcale nie ze sobą, najczęściej mam wizje scen biblijnych, bądź też z innych świętych księgozbiorów. Przyznam, że trochę to rozprasza. Ma to swoje plusy dodatnie. Ale jednak trochę przeszkadza. Da się z tym żyć i człowiek po latach wypraktykował sposoby obejścia systemu. Ale fakt pozostaje faktem, nawet autentycznym. Mam nadzieje, że w myśl apelu, nikt mnie nie nazwie świrem. To jest bardzo poważna sprawa.


Offline uncja



Offline Safari

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #35 dnia: 16 Grudzień, 2018, 00:54 »
U mnie na parafii 'świr' to lekarz od głowy. Niezależnie, czy psychiatra, psycholog, jakiś terapeuta, biegły sądowy, itp.
Jak ktoś robi badania psychotechniczne to mówi: 'idę do świra po kwity'.
Więc ja apeluję do Ciebie abyś się nie robiła taka porcelanowa. Bo wiesz, kobieta powinna być miękka, ciepła i soczysta. Może być bez makijażu. Ale na litość boską, nie z porcelany! Facet to może być jakiś fajansowy - w końcu Bóg go z gliny ulepił. Ale kobieta jest z żebra.

A co do wykształcenia, to w końcu to napiszę. Tytuł wątku pozwala na to.
Razu pewnego podczas obsługi NO grzmiał ze sceny na temat wyższego wykształcenia. Odnosił się do listu z 6 marca 2012 do wszystkich gron starszych. Nadmieniał, że 'ten' problem w wielu zborach jest bagatelizowany. Ciekawą rzeczą było, że te słowa padły w 'przeciętnie głupim zborze'. Czyli tam gdzie nie było młodzieży akademickiej, a starsi w większości chodzili w 'sukienkach'. Natomiast tam gdzie było przynajmniej 2 starszych, którzy potrafili złapać za słowo i sponiewierać wysłannika BO, to ów NO farmazonów na temat paskudnego wyższego wykształcenia nie wygłaszał.

Trochę śledząc temat, okazało się, że jednak coś w tym jest.
W PL w latach 2012 i dalej zostało skreślonych sporo starszych - za to wyższe wykształcenie. W większości to był pretekst. Czyli taka polityka. Wystarczyło coś powiedzieć na ten temat pozytywnie, lub też zwyczajnie nie pluć na to całe wykształcenie i wyrok był gotowy. Dodatkowo (chyba w 2013) był w PL Davidek. Ten jeden z ośmiu. Ten co na wykresach pokazuje zazębianie. I on podtrzymał temat, że mężczyzna 'wzdychający za wyższym' przywilejów nie jest godzien.
Jeśli ktoś chował się w zborze gdzie temat nie istniał, to problem jest ciężki do pojęcia. Zupełnie też inaczej zjawisko kształtowało się w Niemczech, na Wyspach, czy w Jusa. Stąd teoria spiskowa, że wykształcony polski starszy, to zły starszy. Czyli do skreślenia. Albo niebezpieczny. Zresztą, zjawisko nie jest nowe. Są ludzie, którzy w latach 60, 70 XX wieku musieli wybierać: albo przywileje albo wykształcenie.
Na jednym przypadku to opiszę. Brak słów do określenia zjawiska.
Chcieli skreślić starszego - pozbyć się go. Nie wiedzieli już jak to zrobić. Brakowało ciągle argumentów. Przy aprobacie NO szukali osób, które by potwierdziły, że ów starszy namawia ludzi do zdobywania wyższego wykształcenia. Szukali dlatego, żeby mieć 2 świadków. Jeden już się sam zgłosił. Członek rodziny - tak aby lepiej to nakreślić. Ci sami starsi swoje dzieci posyłali na uniwersytety.
Na marginesie wspomnę, że dzięki ŚJ wiem, iż ten poziom edukacji zwie się 'wyższym wykształceniem'. Nie poznałem innej grupy społecznej, która w taki sposób akcentuje chodzenie do szkoły.
Dlatego nie dziwią rankingi, w których ŚJ są grupą religijną najmniej wyedukowaną.
Po którejś wizycie tzw nadzorcy strefy, gdzie była w jednym zdaniu poruszona kwestia szkodliwości kształcenia, przeczytałem w Internetach wypowiedź (jak domniemam ŚJ) w stylu: 'Niech się wstydzą ci bracia, co posłali swoje dzieci na studia? Powinni teraz mieć wyrzuty sumienia'.

Tutaj nawet bym potwierdził. W sytuacjach intymnych, sam na sam i wcale nie ze sobą, najczęściej mam wizje scen biblijnych, bądź też z innych świętych księgozbiorów. Przyznam, że trochę to rozprasza. Ma to swoje plusy dodatnie. Ale jednak trochę przeszkadza. Da się z tym żyć i człowiek po latach wypraktykował sposoby obejścia systemu. Ale fakt pozostaje faktem, nawet autentycznym. Mam nadzieje, że w myśl apelu, nikt mnie nie nazwie świrem. To jest bardzo poważna sprawa.

O co ci chodzi z ta porcelna?

Wyrazam swoje zdanie. A Ty mi jakies przytyki robisz o tym jaka kobieta powinna byc albo nie powinna byc.

Tak i bede na to zwracac uwage. Bo tak sie sklada, ze znam ludzi z tym zaburzeniem, ktorzy probujemy sie odnalezc w swiecie po kryzysie psychicznym. A my Tu mowimy na forum o tym jak to nas rodziny nie chca zaakceptowac za to Kim jestesmy, jak to nazywaja Nas odstepcami itd a pozwalamy na forum obrazac innych.

Jesli sie nie podobaja moje wpisy Bo SA za "porcelanowe" to mozesz przeciez mnie wykluczyc, jak to sie dzieje na tym forum - I wtedy nie beda Cie razic.

Btw. Dziekuje za wyrazenie swojego zdania.
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #36 dnia: 16 Grudzień, 2018, 01:35 »
O co ci chodzi z ta porcelna?

Wyrazam swoje zdanie. A Ty mi jakies przytyki robisz o tym jaka kobieta powinna byc albo nie powinna byc.

Tak i bede na to zwracac uwage. Bo tak sie sklada, ze znam ludzi z tym zaburzeniem, ktorzy probujemy sie odnalezc w swiecie po kryzysie psychicznym. A my Tu mowimy na forum o tym jak to nas rodziny nie chca zaakceptowac za to Kim jestesmy, jak to nazywaja Nas odstepcami itd a pozwalamy na forum obrazac innych.

Jesli sie nie podobaja moje wpisy Bo SA za "porcelanowe" to mozesz przeciez mnie wykluczyc, jak to sie dzieje na tym forum - I wtedy nie beda Cie razic.

Btw. Dziekuje za wyrazenie swojego zdania.

Ja też swoje zdanie wyraziłem. Tylko, że nie dziękuję i nie przepraszam. Jeśli porcelany nie rozumiesz, to lepiej pić ze słomki, bo z kieliszka można też rozlać. Akurat mi się podobają Twoje wpisy. Jednak nigdy bym się z Tobą nie ożenił. Z powodu tego, że nie masz empatii do moich schorzeń. A spróbuj mnie nazwać rasistą, antysemitą czy innym homofobem!
Ty wiesz, co ja czuję, gdy ktoś na forum wyzywa mnie od 'hydraulika'??? Gdybyś mi powiedziała przez tel. żebym zakręcił kran, to ja zapytam: czy to się kręci w lewo czy w prawo? Rozumiesz powagę problemu? Ale jak z porcelany nic nie wyniosłaś to pewnie też mnie nie zrozumiesz.


Prędzej bym Cię przykluczył niż wykluczył.  Więc nie przypisuj mi swoich interpretacji rzeczywistości świadkowej.

Chciałem dobrze, a wyszło jak zawsze. Cóż, taka karma.


Offline lukier

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #37 dnia: 16 Grudzień, 2018, 08:26 »
Jednak nigdy bym się z Tobą nie ożenił.

Nie wiem czy Safari powinno być z tego powodu przykro, czy raczej powinna poczuć ulgę...dziewczyna merytorycznie i z klasą zwróciła uwagę na to co jej się nie podoba, a Ty tu z takimi szowinistycznymi hasłami wyskakujesz. Nieładnie Moysesu....
« Ostatnia zmiana: 16 Grudzień, 2018, 08:57 wysłana przez lurker »


Offline dawalkowiak

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Grudzień, 2018, 08:35 »
Podejrzewam, że zdecydowana większość z nas jest po naprawdę sporych przejściach. Dostaliśmy, lub nadal dostajemy kopniaki od organizacji, pseudoprzyjaciół w tej organizacji, od życia, a może nawet także od rodziny. Więc nie możemy się dziwić, że czasem czujemy się sponiewierani psychicznie, czy przygnębieni. Dlatego super by było, gdybyśmy chociaż tutaj byli dla siebie mili :)
Bo dobrze jest wiedzieć, ale nie dobrze jest wiedzieć, że się wie...


Offline HARNAŚ

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Grudzień, 2018, 08:49 »
Dlatego super by było, gdybyśmy chociaż tutaj byli dla siebie mili :)
Czy naprawdę o to chodzi w tym forum?
To dlaczego na każdego starszego mówicie : hydraulik , murarz . To nie jest obrażanie ? Rozumiem oburzenie Moyses
« Ostatnia zmiana: 16 Grudzień, 2018, 08:54 wysłana przez HARNAŚ »


Offline abece

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #40 dnia: 16 Grudzień, 2018, 09:53 »
Czy naprawdę o to chodzi w tym forum?
To dlaczego na każdego starszego mówicie : hydraulik , murarz . To nie jest obrażanie ? Rozumiem oburzenie Moyses
Na każdego starszego, który jest hydraulikiem, murarzem nie można powiedzieć inaczej, ponieważ taki starszy jest hydraulikiem, murarzem.
Na każdego starszego, który jest hydraulikiem, powiem, że jest starszym i hydraulikiem, bo przecież nie jest starszym i ekonomista.
Jeśli Moyses nie jest hydraulikiem, murarzem to to Moysesa nie dotyczy.

Ktos napisał, że Moyses to hydraulik, murarz?






« Ostatnia zmiana: 16 Grudzień, 2018, 09:56 wysłana przez abece »


Offline Roszada

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #41 dnia: 16 Grudzień, 2018, 10:03 »
Mój dawny kolega z klasy, który był starszym, był po prostu sprzątaczem.
Miał firmę, zatrudniał 2-3 ŚJ i sam razem z nimi sprzątał, np. kible w lokalach rozrywkowych.

Jak mi mówił jeden z exŚJ, dawny jego pracownik, niezbyt przyjemna fucha sprzątać zarzygane i zasrane kible po spitych czy znarkotyzowanych gościach lokali. :-\


Offline Szycha

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 499
  • Polubień: 1647
  • Bądź Sobą - jw.org miej w... tam gdzie chcesz...
Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #42 dnia: 16 Grudzień, 2018, 12:42 »
To dlaczego na każdego starszego mówicie : hydraulik , murarz . To nie jest obrażanie ? Rozumiem oburzenie Moyses
Ja nazywam ich hydraulikami, gdyż w zborze do którego należałem na 9 starszych 6 było hydraulikami. Dlatego dla mnie słowo hydraulik jest niejako synonimem określenia - starszy
« Ostatnia zmiana: 16 Grudzień, 2018, 12:57 wysłana przez Szycha »


Offline Roszada

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #43 dnia: 16 Grudzień, 2018, 12:49 »
Aż strach zamawiać hydraulika, bo okaże się, że zedrze ze światusa kasę, a naddatki wpłaci na rozwój Nadarzyna. :)
Pośrednio człowiek będzie więc wspierał Warwick. ;)


Offline dziewiatka

Odp: Zaburzenia psychiczne, słabość, brak wykształcenia
« Odpowiedź #44 dnia: 16 Grudzień, 2018, 13:24 »
Ja jestem świrem i mam na to papiery.Dzięki temu nie poszedłem do wojska.Gdybym poszedł zgodnie z terminem to mógłbym zaliczyć stan wojenny a tak zaliczyłem miesiąc szpitala i po kłopocie.