Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: hello_him w 13 Październik, 2018, 08:34
-
Ciekawym jest fakt, że jakiś czas temu Ciało Kierownicze zabroniło spotkań z inicjatywy owieczek które chciały sobie w niezależnych grupach postudiować Biblię. Natomiast widać że na oglądanie filmowej propagandy takie przyzwolenie jest. Wnioski do wyciągniecia: Czy im bardziej zależy na pomyślności owieczek, czy na ich własnym spokojnym życiu w dobrobycie? Odpowiedż jest jednoznaczna. Taka myśl sobotniego poranka. Miłego dnia życzę wszystkim !!!
-
Wniosek jest taki. Jak przygotowywało się do Strażnicy, to się komentowało to i tamto, ale jak ogądasz TV to siedzisz i się nie odzywasz, nie możesz skomentować. Po filmie rozmowa nt filmu trwa 5 min, i same ochy i achy. Na koniec kawka, herbatka, placek, sałatka.
-
Ha ha, świetnie ujęte. Bierna rozrywka, coś co nie rozwija.
-
Czasem po ciężkim dniu w pracy potrzebuję się "odmóżdżyć" i włączam jakiś film lub program TV. Jestem wyłączona i jest mi przyjemnie :) A dla Świadków oglądanie TV Propagandy jest tak duchowe, no i ogląda się w grupie! A efekt jest ten sam: odmóżdżenie! :o
-
moje trzy grosze:
Oglądanie Broadcasting (Ww) w grupach, to taka masówka społeczna jak w Korei Północnej- WÓDZ-obywatel; 8guru (Ww) a motłochem zaślepionym przyszłym rajem-gajem.
Technolog, to świetnie określił-' Po filmie rozmowa nt filmu trwa 5 min, i same ochy i achy. Na koniec kawka, herbatka, placek, sałatka.' od siebie dodam, a w niektórych przypadkach, nawet flaszka ;D
-
No ja już na ten przykład już 2 razy oglądałam telewizję dla Świadków ale bez Świadków na szczęście bo po tych Bredniach jak to "Jehowa" dba o swoich zainteresowanych, którzy mają wątpliwości czy się przyłączyć do organizacji i jak to starsi pomagają musiałam użyć alkoholu w formie "antydepresanta".Rozdrapala mi ta telewizja to i owo i mam teraz niesmak
-
Ostatnio nawet moja mama namawiała mnie, żebym przyszedł na grupowe oglądanie WTS-TV. Ale obawiam się, że bym nie wytrzymał całości :) Ledwo daję radę obejrzeć fragmenty.
No chyba, że mógłbym sobie przy tym walnąć browarka lub dwa. Ale nie wiem czy to jest praktykowane na tego typu spotkaniach ;D
-
Mi jeszcze przeszkadza w tej telewizji świadkowej, że oni tam tak bardzo tymi rękami machają jakby stado much albo komarów odganiali.Nienaturalne to dla mnie ta cała gestykulacja, sztuczna a uśmiechy cukierkowe i plastikowe i ten przesłodzony ton prowadzącego jakby mówił do trzylatków, a nie do dorosłych ludzi.Po kiego licha oni tak tymi rękami machają? chyba że prowadzący ma Zespół Tureta czy Parkinsona wtedy to usprawiedliwione
-
Ostatnio nawet moja mama namawiała mnie, żebym przyszedł na grupowe oglądanie WTS-TV. Ale obawiam się, że bym nie wytrzymał całości :) Ledwo daję radę obejrzeć fragmenty.
No chyba, że mógłbym sobie przy tym walnąć browarka lub dwa. Ale nie wiem czy to jest praktykowane na tego typu spotkaniach ;D
Broadcastingowa, hipnotyczna, ogłupiająca terapia grupowa.
Od chwili odkrycia prawdy o tej sekcie, nie oglądałam ani jednego odcinka w całości.
Tylko fragmenty, zapodane tutaj, jak np., marcowy, nt. zaufania.
Nie daje rady.
-
Nie wiem czy praktykowane jest to w każdej takiej grupie, ale gdzieniegdzie to wspólne oglądanie poprzedzane jest modlitwą... :D
-
Nie wiecie jaką siłę ma wspólne przebywanie w grupie zorganizowane przez organizację i w ramach tej organizacji.Jehowa czuwa by żadna odstępcza myśl nie zagościła w łepetynkach łowieczek.
-
Czasem trochę wam zazdroszczę że możecie wybudzeni oglądać ten idiotyzm od środka :D ale wiem że mnie to by szybko zdemaskowali bo ja nawet jak tam byłam to z niektórych rzeczy i braci miałam polewkę, śmiałam się w żywe oczy w pewnym momencie doszło do tego,że kobita studiująca ze mną pytała mnie kogo ma przyprowadzić na studium żeby względnie normalnie było :D Pozdrawiam Cię mateczko duchowa z całego serducha, może gdzieś tu jesteś na tym forum ukryta, a może dopiero przybędziesz buziaczki
-
moje trzy grosze:
Te grupowe zloty w domowym oglądaniu ''Brudcastingu'', to nieoficjalne kolejne zebrania, na które 8guru (Ww) przymyka oczy - jak ktoś napisał niekiedy zaczynające się modlitwą,
Dziewiatka- konkretnie podsumował.
Tak na marginesie dopowiem- przecież muszą mieć szaraki rozrywkę, po stojakowych wojażach, tam jest oko Jehowy ;D ;D
-
Hej. Nie jestem już w sj kilka lat . Gdzie można obejrzeć te broadcastingi ?
-
https://tv.jw.org/#pl/home
-
Dziękuję.
-
Broadcastingowa, hipnotyczna, ogłupiająca terapia grupowa.
Od chwili odkrycia prawdy o tej sekcie, nie oglądałam ani jednego odcinka w całości.
Tylko fragmenty, zapodane tutaj, jak np., marcowy, nt. zaufania.
Nie daje rady.
Kurde faktycznie nie da się na to patrzeć. Zasłodzone, zero konkretów. Byle ogłupić emocjami.
-
Ciekawym jest fakt, że jakiś czas temu Ciało Kierownicze zabroniło spotkań z inicjatywy owieczek które chciały sobie w niezależnych grupach postudiować Biblię.
Może ktoś podać źródło? gdzie jest taki zapis?
-
Tu jest np. o zakazie spotykania się, żeby przygotować się do Strażnicy.
https://wtsarchive.com/letter/20130618-p_dot-grupowego-przygotowywania-sie-do-studium-straznicy
Tzn. niby można maksymalnie w 2 rodziny, w tym jedna niepełna.
nie ma nic niewłaściwego w tym, gdy jakaś rodzina
zdecyduje, by na takie przygotowanie zaprosić kogoś ze zboru, na przykład pioniera lub rodzinę
niepełną. Nie zaleca się jednak organizowania w tym celu większych grup.
Waga tych myśli jest tak istotna, że Ciało Kierownicze zaleciło, aby zebranie to prowadzili starsi mający do tego najlepsze
kwalifikacje.
A tu artykuł o który pytasz:
Czy „niewolnik wierny i roztropny” popiera tworzenie niezależnych grup Świadków Jehowy spotykających się w celu zgłębiania zagadnień biblijnych lub toczenia dyskusji na takie tematy?
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/202007325
-
Technolog dziękuję. ;)
-
Niewolnik wierny i roztropny strażnicy to skończony idiota najpierw zezwala potem zabrania
-
Sam nie wiem co mam napisać w tym temacie. Że ręce mi opadają na te listy do starszy aby korygowali tych co na własną rękę analizują Biblię "głębiej", grupowe spotkania no tak przecież ludzie mogą dojść do zupełnie innych wniosków niż to co serwuje WTS. Powiem wam, że no nie mogę jak to wszystko czytam.
-
Nie popiera i nie zaleca ,to oznacza ,że nie ma sankcji za takie spotkania na przykład powołanie komitetu.Choć jest to sygnał la głosicieli że mogą spotkać się z niechęcią zborowej starszyzny gdy nie zaprzestaną udziału w takich spotkaniach.Każdy kto był świadkiem wie ,że starsi mają wiele instrumentów by wywrzeć nacisk na głosicieli a w konsekwencji zmusić ich do posłuszeństwa.Jakby na to nie patrzył to wygląda jak typowa musztra.
-
Nie popiera i nie zaleca ,to oznacza ,że nie ma sankcji za takie spotkania na przykład powołanie komitetu.....
....Każdy kto był świadkiem wie ,że starsi mają wiele instrumentów by wywrzeć nacisk na głosicieli a w konsekwencji zmusić ich do posłuszeństwa.Jakby na to nie patrzył to wygląda jak typowa musztra.
Zapomniałeś o jednym "drobnym" szczególe i obecnie bardzo popularnym i uniwersalnym zarzucie na KSach - "rozpasaniu".
Pod niego można podciągnąć absolutnie wszystko, tym bardziej "nie zastosowanie się do zaleceń 'niewolnika' do domowych grup studium Biblii". I pewnie po jednym lub co najwyżej kilku "rozmowach korygujących" (zależnie od starszych, statusu w zborze i znajomości) - "komitecik" prawie pewien.
Oczywiście najpierw zacznie się od właśnie nacisków i presji, ale w razie braku posłuszeństwa zawsze pozostaje zarzut- wytrych, więc i broń najcięższego kalibru - KS.
-
Czy to było zalecenie .średnio kumaty głosiciel po takim komitecie może wysmażyć odwołanie które starszym nie wyjdzie na zdrowie .
-
Czy to było zalecenie .średnio kumaty głosiciel po takim komitecie może wysmażyć odwołanie które starszym nie wyjdzie na zdrowie .
Wystarczy że zażądają zaprzestania takich spotkań (w razie braku posłuszeństwa - "rozpasanie"), zapytali czy zgadzasz się z wytycznymi CK, a jeżeli nie - to czemu i z czym się nie zgadzasz (i gotowy zarzut - "odstępstwo")
Chociaż i tak - jeśli podpadniesz, to uskuteczniają wypytywanie wszystkich bliższych i dalszych znajomych, szpiegowanie i szukanie czegoś do czego można się doczepić. Panuje wtedy przekonanie, że skoro nie jesteś podporządkowany w tej kwestii, to na pewno tak samo i innych - ważniejszych, i tylko muszą to odkryć i w miarę sensownie wykazać. I wcześniej czy później, z mniejszymi czy większymi "dowodami", mniej czy bardziej zasadne i rozsądne - ale zarzuty się znajdą.
A co do "komitetu odwoławczego który starszym nie wyjdzie na zdrowie" - chyba byliśmy w innych organizacjach. W tej w której ja byłem, i w moim rejonie zamieszkania - raczej mniej niż bardzo mało prawdopodobne był taki scenariusz, że komitet odwoławczy "zaszkodzi" komitetowi sądowniczemu. Już samo uznanie odwołania raczej się nie zdarzało (nie słyszałem o takim przypadku), a o komitetach słyszałem różnych, w tym i dość dziwnych, i dość nawet absurdalnymi zarzutami.
Podpowiem że po wszystkim przewodniczący komitetowi odwoławczemu zaproponował mi, że mogę się odwołać do Nadarzyna (czego przecież nie powinien uczynić) - co już samo z siebie świadczy że nie do końca się zgadzał z decyzją o wykluczeniu. Tyle że moim celem odwołania nie była chęć zmiany decyzji KS, ani pozostania w dalszym ciągu świadkiem, a jedynie chęć poznania zarzutów, więc nie miałem zamiaru dalej się odwoływać. Gdy poznałem zarzuty i utrzymano decyzje - uczciwie powiedziałem że nie zmienię zdania w tych kwestiach, i skoro oni uważają że na świadka się nie nadaję - to "gdzie mnie nie chcą, tam się nie pcham", pożegnałem się i tyle.
-
Tu jest np. o zakazie spotykania się, żeby przygotować się do Strażnicy.
https://wtsarchive.com/letter/20130618-p_dot-grupowego-przygotowywania-sie-do-studium-straznicy
Tzn. niby można maksymalnie w 2 rodziny, w tym jedna niepełna.
A tu artykuł o który pytasz:
Czy „niewolnik wierny i roztropny” popiera tworzenie niezależnych grup Świadków Jehowy spotykających się w celu zgłębiania zagadnień biblijnych lub toczenia dyskusji na takie tematy?
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/202007325
To jest chyba jakiś żart. Nie wolno toczyć dyskusji na tematy biblijne w gronie znajomych? Jak można komuś zabronić czytać wspólnie Biblię i myśleć? Przecież wiara jest przekonaniem opartym na wiedzy wg ŚJ i prawda sama powinna się bronić. Pamiętam te zalecenie dotyczące studium Strażnicy, już wtedy, jako młodziutka bardzo osoba stwierdziłam, że to durne.
Artykuł mówi:
"W I wieku n.e. apostoł Paweł przestrzegał przed angażowaniem się w wyczerpujące, czasochłonne badanie różnych spraw, między innymi „rodowodów, które prowadzą donikąd, a które raczej powodują powstawanie pytań wywołujących dociekania, zamiast sprzyjać udzielaniu czegoś przez Boga w związku z wiarą” (1 Tym. 1:3-7). Wszyscy chrześcijanie starają się stronić „od głupich dociekań i rodowodów, i waśni, i walk dotyczących Prawa, są bowiem nieużyteczne i daremne” (Tyt. 3:9)."
Yhm, to w takim razie CK nie powinno czynić obliczeń dotyczących 1914, nie powinni analizować proroctw i interpretować Biblii. Po co Russel to robił? I skoro mamy uciekać od waśni, dlaczego zmiana poglądów u współwyznawcy kończy się zaprzestaniem kontaktów z nim?
Dwa, zauważyliście, że cały czas publikacje są upraszczane tak, by były zrozumiałe dla coraz to bardziej ogłupiałego społeczeństwa? Ja osobiście każde takie uproszczenie (prostsza Biblia, obrazkowe broszury dla nieumiejących czytać...) uważałam za chęć zgromadzenia osób niemyślących. Jasne, miały dotrzeć do serc wszystkich, okej, ale to zjawisko stało się bardzo zauważalne.