Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica  (Przeczytany 6099 razy)

Offline Roszada

Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« dnia: 29 Grudzień, 2018, 11:40 »
Kleryk w innym wątku pisał w sprawie bicia dzieci:

Cytuj
Przepraszam Cię mav, miałeś rację.
Jestem po wnikliwym 'studium osobistym' :) i rzeczywiście niewolnik w latach 70 zalecał kary fizyczne i dosłowne bicie różą.
Choć w latach 80/90 zaczął mówić o symbolice nigdy nie wycofał swojego zdania w sprawie bicia.
Nawet teraz nigdzie w publikacjach nie znalazłem informacji że nie powinno się bic dzieci.
Szukalem wątku na forum gdzie by było więcej na ten temat.
Roszada, czy masz może jakieś materiały z publikacji przed rokiem 70 o biciu dzieci?

Pierwsza publikacja z roku 1971

*** w71/7 s. 17 ***
Czas poświęcany na wychowanie rodziny, na zaopatrywanie jej w pokarm cielesny i duchowy, można przyrównać do składania pieniędzy w banku. Jest to inwestycja, która już po krótkim czasie powinna dawać odsetki. Z drugiej strony jednak wychowywanie dzieci nie jest czynnością tak prostą jak wpłacanie pieniędzy do banku. Każde dziecko jest inne i wymaga odmiennych metod wychowawczych. Niezbyt odległe są czasy, kiedy ogłaszano, iż dawniej dzieci zarówno w domu, jak i w szkole były traktowane zbyt surowo. Złagodzono więc dyscyplinę. Pozostawiono młodzieży więcej swobody, pozwolono jej być sobą, rozwijać się, jak powiadali pedagodzy. Czy trzeba przypominać, jakie były następstwa tego, czy trzeba przytaczać fakty i dowody? Wszędzie widoczne plony owej metody wychowawczej potwierdzają tylko słuszność reguły zapisanej w księdze Przypowieści (Przysłów) 29:15: „Rózga i karność udziela mądrości, chłopiec pozostawiony sobie jest wstydem dla matki” (BT). Z pewnością niełatwo byłoby rodzicom zaprowadzić przed starszych miasta nieposłuszne dziecko celem ukamienowania go, ale tego właśnie wymagano niegdyś w Izraelu, jak wynika z wersetu księgi 5 Mojżeszowej [Powtórzonego Prawa] 21:18-21: „Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: ‚Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaństwu’. Wtedy mężowie tego miasta ukamienują go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się” (BT).
Z pewnością i wtedy trudno bywało rodzicom zdobyć się na taki krok. Ale można przecież było go uniknąć, jeśli kochając dziecko wychowywało się je w karności. Trudno sobie wyobrazić matkę, grożącą dziecku słowami: Jeżeli nie będziesz słuchać, zaprowadzimy cię do starszych miasta! Tym łatwiej więc zrozumieć, co miał na myśli mądry pisarz wersetu z Przypowieści 19:18, kiedy radził rodzicom, jak można uniknąć tak drastycznych środków; to samo zresztą dotyczy również nas, jeśli wychowujemy dzieci: „Karz syna swego, póki o nim nadzieja”.

*** w71/23 s. 15 ***
Zbożne zasady nie należą u dzieci do cech wrodzonych. Przeciwnie, to raczej „głupstwo przywiązane jest do serca młodego; ale rózga karności oddali je od niego” (Prz. 22:15). Potrzebne jest właściwe wychowanie od wczesnej młodości, aby przeciwdziałać złym skłonnościom. — Ps. 51:7.



Offline Trinity

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Grudzień, 2018, 12:00 »
jak już wspomniałam temat karcenia jest mi bliski
dlatego jestem/byłam "elektryczna" na ten temat w publikacjach.
od jakiegoś czasu w strażnicach częściej o symbolice rózgi piszą
pamiętam jedną sis która oburzała się na to "nowe światło"
mówiła: phi kto to widział nie przylać dziecku! phi i jeszcze dziecko przepraszać?
dawniej takich fanaberi nie pisali. czyli starsze pokolenie dobrze wie jak było
światło odnośnie bicia.
mój ojciec pastwił się nad nami specjalnym pejczem który sobie zrobił z mojej skakanki
wisiał w specjalnym miejscu a jak by zginął to był wpierdol. pisałam już o tym.
matka mi mówi że jestem pamiętliwa, że już powinnam o tym zapomnieć.
ale to tak jakbyśmy zapomnieli o Oświęcimiu.
musimy pamiętać choćby dlatego żeby się to już nigdy nie powtórzyło. 
 może i powinnam już o tym nie pamiętać, ale nie potrafię.
mam syndrom stresu pourazowego
nie wolno bić słabszych
« Ostatnia zmiana: 29 Grudzień, 2018, 12:02 wysłana przez Trinity »


Offline Sinéad

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Grudzień, 2018, 12:56 »
jak już wspomniałam temat karcenia jest mi bliski
dlatego jestem/byłam "elektryczna" na ten temat w publikacjach.
od jakiegoś czasu w strażnicach częściej o symbolice rózgi piszą
pamiętam jedną sis która oburzała się na to "nowe światło"
mówiła: phi kto to widział nie przylać dziecku! phi i jeszcze dziecko przepraszać?
dawniej takich fanaberi nie pisali. czyli starsze pokolenie dobrze wie jak było
światło odnośnie bicia.
mój ojciec pastwił się nad nami specjalnym pejczem który sobie zrobił z mojej skakanki
wisiał w specjalnym miejscu a jak by zginął to był wpierdol. pisałam już o tym.
matka mi mówi że jestem pamiętliwa, że już powinnam o tym zapomnieć.
ale to tak jakbyśmy zapomnieli o Oświęcimiu.
musimy pamiętać choćby dlatego żeby się to już nigdy nie powtórzyło. 
 może i powinnam już o tym nie pamiętać, ale nie potrafię.
mam syndrom stresu pourazowego
nie wolno bić słabszych

 :'(
2018 - p.i.m.o.


Offline Roszada

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Grudzień, 2018, 14:37 »
Rok 1972

*** w72/16 s. 12 ak. 26 Czy wasze dzieci mają do was zaufanie? ***
Nie wahajcie się użyć rózgi przy wymierzaniu kary: „W sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd”. „Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz — nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę”. — Prz. 22:15; 23:13, 14.

Pytanie do tego:

*** w72/16 Czy wasze dzieci mają do was zaufanie? ***
Dlaczego rodzice, wpajając dzieciom dyscyplinę, nie powinni się wahać przed użyciem w razie potrzeby nawet rózgi?

*** w72/2 s. 7 ak. 1 Serce ludzkie jest zdradliwe ***
Nawet sumienni rodzice, którzy starają się wychować swe dzieci „według karności i wytycznych Jehowy”, często z przykrością się przekonują, że „głupota przywiązana jest do serca dziecięcego” i dopiero „rózga karania” w różnych swoich zastosowaniach potrafi wypędzić ją stamtąd (Efez. 6:4, NW; Prz. 22:15, Wk).

Co ciekawe Biblia ŚJ podaje:

2018
„Nie może się upijać, nie może być agresywny*, ma być rozsądny, nie może być kłótliwy, nie może kochać pieniędzy.” (1Tm 3:3)

*Lub „skłonny do bicia”.

1997
"nie awanturujący się po pijanemu, nie skory do bicia, lecz rozsądny, nie wojowniczy, nie miłujący pieniędzy" (1Tm 3:3)

Nie skory do bicia żony?
A dzieci? ;)


Offline Roszada

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Grudzień, 2018, 16:07 »
Rok 1974

*** w74/14 ss. 6-7 ak. 19-21 Jakiego wychowania potrzeba dzieciom? ***
Dlatego wychowywanie w karności niekiedy wymaga skarcenia, czyli wymierzenia kary w celu skorygowania postępków dziecka. Ale czy powinno to obejmować także bicie? Czy słuszne jest dawne przysłowie: „Kto rózgi żałuje, ten dziecko psuje”? Świeckie autorytety pedagogiczne często wypowiadają się w ten sposób: Nigdy nie należy bić dziecka; nie wolno hamować jego rozwoju, stosując tak surowe środki, by zmienić jego naturalne skłonności. W artykule redakcyjnym dziennika New York Times z 5 kwietnia roku 1972 można było przeczytać: „Absurdalne przysłowie: ‚Kto rózgi żałuje, ten dziecko psuje’, niestety nadal cieszy się uznaniem u osób samozwańczo czujących się powołanymi do obrony ‚dawnych cnót’. Trudno sobie wyobrazić, aby rozmyślne wymierzanie bolesnej kary przez kogoś większego i silniejszego wpoiło dziecku coś innego niż przekonanie, że zawsze siła jest górą.” Czy jednak taki pogląd jest słuszny? Czy błędem jest stosowanie kary cielesnej, żeby odciągnąć dziecko od złego sposobu postępowania? Bóg jest Stwórcą człowieka. Nie ma żadnego wyższego autorytetu. A Jego Słowo nie pozostawia pod tym względem żadnych niedomówień. Oznajmia wyraźnie: „Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz — nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu [grobu] zachowasz mu duszę” (Prz. 23:13, 14). Wchodzi tu w grę życie dziecka. Jeżeli mu się pozwoli iść złą drogą, narazi się na nieszczęścia i w końcu umrze poza zasięgiem łaski Bożej. Dlatego Biblia mówi: „Nie kocha syna, kto rózgi żałuje; kto kocha go — w porę go skarci” (Prz. 13:24). Ojciec i matka, jeśli naprawdę miłują swe dziecko, czynią wszystko, co w ich mocy, aby sprostować jego postępowanie; w razie potrzeby wymierzają też karę cielesną. Nawet Bóg stosuje tę metodę: „Bo kogo miłuje Pan” — mówi tekst biblijny — „tego karze, chłoszcze [smaga, czyli bije] zaś każdego, którego za syna przyjmuje”. — Hebr. 12:5, 6.

*** w74/18 ss. 2-3 ak. 6 Rodzice, czy wasze dzieci są uczniami Chrystusa? ***
Księga Przysłów podaje zaś: „Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz — nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę” (Prz. 23:13, 14; 22:15). Sposób posługiwania się rózgą władzy rodzicielskiej ma niemałe znaczenie. Za właściwe stosowanie „rózgi” rodzice są odpowiedzialni przed Bogiem, który powierzył im tę władzę, obejmującą między innymi karcenie. Niedopisanie pod tym względem — jak stwierdza przysłowie — może spowodować śmierć dziecka, a rodzice wtedy mogą popaść w niełaskę u Boga.

Czyli zasada była taka:

lej ostro, ale uważaj byś nie zabił, bo cię wykluczymy
:(


Offline Dianne

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Grudzień, 2018, 16:16 »
No pewnie, psychologowie się nie znają, a badania udowadniające szkodliwość bicia to ch** i dupa. Pozdrawiam.
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline Roszada

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Grudzień, 2018, 18:53 »
Przebudźcie się! z lat 1970-1979 (ang. 1974)

*** g70/10 s. 13 Co mogą zrobić rodzice, gdy wynikną trudności z dziećmi? ***
Rodzice muszą więc dawać dowody, że postępowanie dzieci nie jest im obojętne, i muszą je karać, gdy przekroczą wyznaczone granice. Rzecz ma się tak, jak mówi biblijna Księga Przysłów: „W sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd”. — Prz. 22:15.
W procesie wychowywania może nie wystarczyć skarcenie samymi słowami. Jest tak dlatego, że — jak mówi Biblia — „samymi słowami sługi się nie poprawi, bo choć je rozumie, nie bierze ich pod uwagę” (Prz. 29:19, NP). Dlatego Słowo Boże napomina: „Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz — nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu [grobu] zachowasz mu duszę”. — Prz. 23:13, 14.
Chodzi o życie dziecka! Jeżeli pozostawi się je na złej drodze, będzie nieszczęśliwe i w końcu umrze jako człowiek, który się Bogu nie podoba. Dlatego też Biblia mówi: „Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go — w porę go skarci”. — Prz. 13:24.
Rodzice dają dowód prawdziwej miłości do dziecka, gdy w miarę swoich sił i możliwości starają się skierować je na dobrą drogę, nawet gdyby musieli mu sprawić porządne lanie. Odrzucanie tej rady Bożej przez autorytety świeckie doprowadziło w niejednej rodzinie tylko do zmartwień. — Prz. 29:15.


Offline Roszada

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Grudzień, 2018, 19:30 »
Lata 60. XX w.

„Wszystkim dzieciom Adama potrzeba skarcenia i nieraz stanowcza karność wymaga bolesnego użycia literalnej rózgi. „Głupstwo przywiązane jest do serca młodego; ale rózga karności oddali je od niego.” (Przyp. 22:15) Karność Jehowy nie jest więc luźną metodą wychowawczą, jaką doradzają pewne świeckie autorytety, które całkowicie wykluczają stosowanie rózgi. Właśnie literalna rózga mieści się w podstawowym znaczeniu słów z Przypowieści 23:13, 14: „Nie pozbawiaj dziecięcia karności, bo jeśli je ćwiczysz rózgą, nie umrze. Ty je oćwiczysz rózgą, a duszę jego z otchłani wybawisz.” (Wu) Zatem nieraz ojciec będzie musiał „przemawiać” do dziecka wymierzeniem bolesnej kary. Słowo Boże zapewnia nas, że taka kara nie zabije dziecka, natomiast przyniesie korzystne skutki, stając się zapobiegawczym dobrodziejstwem dla niego, gdyż zabezpieczy ‚jego duszę przed otchłanią’” (Strażnica Nr 15, 1964 s. 6).

   „Gdyby wasze dziecko, pomimo dobrej rady postępowało nierozsądnie, wówczas przypomnijcie sobie Przypowieści 22:15: „Głupstwo przywiązane jest do serca młodego; ale rózga karności oddali je od niego.” Jehowa domaga się od was, abyście się nie uchylali od karcenia chłopca. (Przy. 23:13, 14) Wy wiecie, kiedy wasze dziecko jest nieposłuszne i ono na pewno też to wie. Pewien młodociany przestępca powiedział na przykład do reportera: „Nigdy nie byłem bity, choć na to zasłużyłem.” Nie utrzymujcie swych dzieci w niepewności, zmieniając wciąż swe reguły”, albo karząc je dziś za ich nieposłuszeństwo, a znów jutro nie. Wzorujcie się na Jehowie! Dotrzymujcie słowa, postępujcie zgodnie z powziętym planem i karćcie swoje dzieci z miłości. — Przyp. 13:24; Hebr. 12:6” (Strażnica Nr 6, 1963 s. 12).

„Swoim uczuciem, słowami i postępowaniem rodzice muszą dać dziecku do zrozumienia, że oczekują od niego właściwego zachowania się, i muszą dopilnować, aby ono odpowiednio postępowało. Niekiedy trzeba użyć literalnej rózgi dla zachowania pokoju i respektu w rodzinie. Pismo radzi: „Nie pozbawiaj dziecięcia karności, bo jeśli je ćwiczysz rózgą, nie umrze. Ty je oćwiczysz rózgą, a duszę jego z otchłani [Szeolu, NW] wybawisz.” (Przyp. 22:15, 23:13-14, Wu) (...) A zatem nie pozbawiaj dziecka karności. Dobry klaps po siedzeniu nie zabije go. To upewni dziecko w przekonaniu, że czuwasz nad nim.” (Strażnica Nr 14, 1963 s. 3).


Offline Roszada

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Grudzień, 2018, 20:14 »
Rok 1961

„Jeżeli chcecie żyć pod panowaniem Królestwa Bożego, to te diabelskie dziedziczne skłonności muszą być siłą wykorzenione i zastąpione zbożnymi przymiotami; rózga skarcenia rodzicielskiego ma wam w tym być pomocą. „Głupstwo przywiązane jest o serca młodego; ale rózga karności oddali je od niego.” — Przyp. 22:15.
Mogą się zdarzyć rzadkie wypadki, iż dziecko jest tak zatwardziałe w swej krnąbrności, że już nawet rózga skarcenia nie może jej z niego wypędzić. Za czasów Izraela rodzice otrzymali od Jehowy pouczcie, żeby zaprowadzili takiego niepoprawnego syna do ojców miasta, a ci z kolei wprowadzili tego buntownika poza mury i kamienowali go na śmierć. Dzięki temu porządkowi nie było tam młodocianych przestępców. (5 Mojż. 21:18-21), Podobnie dzisiaj Społeczeństwo Nowego Świata, w którym żyją świadkowie Jehowy, nie może i nie będzie tego tolerować, żeby w jego szeregach istniała przestępczość młodzieży. Aby więc uniknąć śmiertelnego ciosu, jakim może się okazać wykluczenie ze zboru, mądre dzieci teokratyczne biorą sobie do serca następujące wypowiedzi Słowa Bożego: „Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom swoim w Panu, bo to sprawiedliwe.”” (Strażnica Nr 18, 1961 s. 9).

Co ciekawe, w książce wydanej po ang. w 1950 r., a po polsku w 1958 napisano:

Rózga (...) niekoniecznie musi być literalnym kijem. Rózga przedstawia autorytet i władzę rodzicielską, a robienie użytku z »rózgi karności« oznacza korzystanie przez rodziców z przyznanej im władzy i autorytetu w sposób, który zdaje się być mądry z punktu widzenia Biblii i nadaje się do skarcenia dziecka” („To znaczy życie wieczne” 1958 [ang. 1950] rozdz. XXIV par. 10).

Może to świadczyć, że po wprowadzeniu wykluczania w roku 1952, zaostrzono karanie. Wcześniej zaś nie nalegano na bicie. :-\

Inne fragmenty, omawiane wersety:

Prz 22:15 -  g60/10 11
Prz. 13:24 - 66/10 4; w63/6 12; w63/14 3, 10; g60/9 1

Jak komuś potrzebne to poszukam.


Offline Kleryk

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 465
  • Polubień: 2245
  • Aby zacząć myśleć musisz przestać brać 'Prozium'
Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Grudzień, 2018, 20:23 »
LATA 70

PYTANIE NA STUDIUM STRAŻNICY

26. Dlaczego rodzice, wpajając dzieciom dyscyplinę, nie powinni się wahać przed użyciem w  razie potrzeby nawet rózgi?

Odpowiedź w akapicie

26 Nie wahajcie się użyć rózgi przy wymierzaniu kary: „W  sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd”. „Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz — nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a  od Szeolu zachowasz mu duszę”. — Prz. 22:15; 23:13,  14.


CYTOWANIE 'AUTORYTETÓW'

ROK 88

White, specjalizujący się w  badaniach nad rozwojem dziecka, ogłosił, że gdy zaprowadzisz rygor, dziecko wcale nie będzie „kochało cię mniej niż gdybyś był ustępliwy. (...) Nawet jeśli od czasu do czasu sprawisz mu lanie, zobaczysz, że znowu będzie do ciebie lgnęło”. Podkreśla on, że dziecko potrzebuje przede wszystkim ogromu „irracjonalnej miłości”. Dr  Joyce Brothers doniósł o  przebadaniu setek surowo karconych uczniów piątej i  szóstej klasy szkoły podstawowej. Ich zdaniem ścisłe rygory były „wyrazem miłości rodzicielskiej”. W  czasopiśmie Journal of Lifetime Living powiedziano: „Psychologowie pediatrzy, toczący spór o  to, czy karmić dziecko według harmonogramu, czy gdy się tego domaga, i  czy stosować kary cielesne, czy wręcz przeciwnie, doszli do przekonania, że wszystko to nie ma większego znaczenia, dopóki jest kochane”.
W  artykule „Rodzice surowi kontra pobłażliwi” dr  Joyce Brothers pisze: „Wyniki badań przeprowadzonych niedawno wśród prawie 2000 uczniów piątej i  szóstej klasy — z  których część wychowywano surowo, a  drugą część pobłażliwie — były zaskakujące. Dzieci, które trzymano krótko, miały poczucie własnej godności, lepiej się uczyły i  potrafiły współżyć z  innymi”. Czy miały za złe rodzicom, że je surowo wychowywali? Nie, „uważały, że reguły ustalone przez rodziców wyszły im na dobre — i  są wyrazem miłości rodzicielskiej”.
Zdaniem Burtona L.  White’a rodzice surowo wychowujący dzieci wcale nie muszą się obawiać, że będą ich słabiej kochały. „Dziecko w  pierwszych dwóch latach życia nie tak łatwo da się oderwać od pierwotnych opiekunów. Nawet gdy częściej dostanie klapsa, rodzice mogą być pewni, że zawsze do nich przyjdzie”.


Szukałem informacji o tym 'Autorytecie' w wychowaniu dzieci ale tylko się dowiedziałem, że była ekspertem od boksu ;)
"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą."
Josef Goebbels


puma

  • Gość
Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #10 dnia: 29 Grudzień, 2018, 20:41 »
jak już wspomniałam temat karcenia jest mi bliski
dlatego jestem/byłam "elektryczna" na ten temat w publikacjach.
od jakiegoś czasu w strażnicach częściej o symbolice rózgi piszą
pamiętam jedną sis która oburzała się na to "nowe światło"
mówiła: phi kto to widział nie przylać dziecku! phi i jeszcze dziecko przepraszać?
dawniej takich fanaberi nie pisali. czyli starsze pokolenie dobrze wie jak było
światło odnośnie bicia.
mój ojciec pastwił się nad nami specjalnym pejczem który sobie zrobił z mojej skakanki
wisiał w specjalnym miejscu a jak by zginął to był wpierdol. pisałam już o tym.
matka mi mówi że jestem pamiętliwa, że już powinnam o tym zapomnieć.
ale to tak jakbyśmy zapomnieli o Oświęcimiu.
musimy pamiętać choćby dlatego żeby się to już nigdy nie powtórzyło. 
 może i powinnam już o tym nie pamiętać, ale nie potrafię.
mam syndrom stresu pourazowego
nie wolno bić słabszych


Zostałaś bardzo zraniona i to naturalne że trudno Ci o tym zapomnieć.Ściskam Cię mocno Trinity.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Grudzień, 2018, 21:23 »


Offline Dianne

Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline Villa Ella

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #13 dnia: 30 Grudzień, 2018, 11:11 »
Moja matka, zainspirowana radami Strażnicy, zawsze twierdziła, że nas bije, bo nas bardzo kocha. Czasem ta jej miłość była tak silna, że musiała przełożyć termin szczepienia, żeby lekarz nie zobaczył śladów...
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline Trinity

Odp: Rózga przeciw dzieciom w Towarzystwie Strażnica
« Odpowiedź #14 dnia: 30 Grudzień, 2018, 11:34 »
nie chce kląć od rana ale ten specjalista który uważa że bite dzieci i tak kochają swoich rodziców, mimo bicia powinien pogadać ze mną i moim bratem 😒
to by musiał zmienić zdanie.
teraz kiedy sams jestem matką nie wyobrażam sobie podnieść ręki na moje dziecko!
nie będę teraz się rozpisywać, no nie wyobrażam sobie tego.
bicie dziecka to coś bardzo złego.
a wiecie że raz mi bracia zrobili komitet za to że mnie ojciec pobił?!
jemu też, ale nawet mu włos z głowy nie spadł, jak zawsze

dzięki Roszado za te ie info ze strażnic