Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie  (Przeczytany 9448 razy)

Offline Roszada

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #15 dnia: 12 Październik, 2017, 09:24 »
MX a co jeśli powiedzą że wszyscy przed chrystusem mieli nadzieje zycia na ziemi? Podadza Ci przyklad abrahama ktory jak mial zabic izaaka wiedzial ze bog moze go wskrzesic czyli ze mial nadzieje na zmartwychwstanie na ziemii, wiec inni zydziogli miec dwie rozne nadzieje

„(...)Ale powiadam wam, że wielu ze stron wschodnich i ze stron zachodnich przyjdzie i ułoży się przy stole z Abrahamem i Izaakiem, i Jakubem w królestwie niebios; 12 natomiast synowie królestwa zostaną wyrzuceni w ciemność na zewnątrz. Tam będą płakać i zgrzytać zębami”.” (Mt 8:11, 12)

Dalsze Twoje dywagacje, to spekulacje. :)

Prawdopodobnie ci ‘rezerwowi’ pomazańcy z Ciała Kierowniczego, którzy sami zmienili sobie powołanie z ziemskiego na niebiańskie lub zastosowali je dla siebie od razu, w czasie, gdy tego powołania nie było, właśnie oni wymyślili w roku 2016 wytłumaczenie dla siebie i swego procederu:

„A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie” (Strażnica styczeń 2016 s. 18).

Do roku 1935 nie było żadnych problemów i wszyscy otrzymywali to powołanie przy chrzcie:

Do wiosny 1935 roku oddani Bogu, ochrzczeni Świadkowie Jehowy w dobrej wierze cieszyli się »jedną nadzieją«, o której wiedzieli z Listu do Efezjan 4:4-6. (...) Ale w owym pamiętnym roku 1935 wykazano na zjeździe w Waszyngtonie, że »lud wielki« przedstawiony w Księdze Objawienia 7:9-17 (Biblia gdańska) składa się z »drugich owiec«...” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 6 s. 13).

   Od roku 1935 zaczęło się więc zamieszanie w Towarzystwie Strażnica w kwestii powoływania do nieba, które trwa do dziś (np. wzrastająca z roku na rok liczba powoływanych do klasy niebiańskiej).. :)
« Ostatnia zmiana: 12 Październik, 2017, 09:51 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #16 dnia: 12 Październik, 2017, 13:51 »
Piszą też tak:

*** es17 s. 77 Lipiec ***
Wybranie niektórych z nich, by rządzili w niebie w charakterze królów i kapłanów, nie jest normą. To wyjątkowe postanowienie. Kiedy ktoś zostaje namaszczony duchem, zachodzi gruntowna zmiana w jego sposobie myślenia, nastawieniu i nadziei (Efez. 1:18). Ale skąd dana osoba wie, że ma powołanie niebiańskie, że faktycznie otrzymała ten szczególny zadatek? Odpowiedź można znaleźć w słowach Pawła do namaszczonych braci w Rzymie, którzy zostali „powołani, aby być świętymi”. Apostoł napisał: „Nie otrzymaliście ducha niewoli, na nowo wzbudzającego bojaźń, lecz otrzymaliście ducha usynowienia, przez którego to ducha wołamy: ‚Abba, Ojcze!’”(Rzym. 1:7; 8:15). Krótko mówiąc, taka osoba wie, że została zaproszona w charakterze przyszłego dziedzica Królestwa, ponieważ Bóg daje jej to do zrozumienia przez swego świętego ducha (1 Tes. 2:12).


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #17 dnia: 12 Październik, 2017, 14:01 »
Roszada okej, super, spekuluję tylko dlatego że wiem jak większość osób u nas jest nieświadoma i odpowie zdawkowo tak jak napisalem w komentarzu ostatnim.

Wolę przygotować się gdy sam usłyszę komentarz kogos z mojego zboru wlasnie taki jaki napisałem, poza tym inni tez mogą się przygotowac na takie argumenty.


Offline Roszada

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #18 dnia: 12 Październik, 2017, 18:15 »
Komentarz Raya Franza z Kryzysu sumienia 2006 s.441-442.
Pisał to w 2004 (patrz poniżej i ang. ed. 2004)

Cytuj
Jak już wspomniano, spośród dziesięciu pozostałych mężczyzn tworzących Ciało Kierownicze w czasie mojej nominacji, żaden nie pozostał przy życiu. Ich śmierć nie doprowadziła do fundamentalnych zmian w zasadniczym charakterze administracji. Przez blisko dwadzieścia lat największymi wpływami w Ciele Kierowniczym cieszyli się Milton Henschel, Ted Jaracz i Lloyd Barry. Później zmarli Lloyd Barry, Karl Klein, Milton Henschel i Lyman Swingle, a inni długoletni członkowie Ciała zestarzeli się lub stali się niesprawni. W roku 2004 Ted Jaracz liczył 79 lat, Dan Sydlik 85 lat, Jack Barr 91 lat, Albert Schroeder 93 lata, a Carey Barber 98 lat. Te czynniki doprowadziły do zamianowania pięciu nowych członków, z których pierwszym jest Gerrit Lösh z Austrii, który został zamianowany w czerwcu 1994 roku. W 1999 roku wyznaczono kolejnych czterech członków, są to: Samuel Herd (pierwszy Afroamerykanin w Ciele), Stephen
Lett, Guy Pierce i David Splane. Zatem pełna liczba członków wynosi trzynastu.
Gerrit Lösh ma 59 lat, a w Roczniku Świadków Jehowy 2000 podano, że średnia wieku pozostałych czterech nowych członków wynosi 57 lat. Fakt ten uwypukla jeszcze jedną dziedzinę, w której posługiwanie się szczególnymi datami powoduje potencjalne trudności. Tych ostatnich pięciu nowych członków zalicza się do klasy „pomazańców”. Tymczasem Strażnica naucza, że zaproszenie Boże do wejścia w skład „klasy pomazańców” osiągnęło swój cel w 1935 roku, gdy zebrano pełną liczbę 144 000, i odtąd zastąpiono je powołaniem do życia ziemskiego w ramach „wielkiej rzeszy”. Przypadek Gerrita Lösha odpowiada sytuacji pozostałych nowych członków. Urodził się on w 1941 roku, a zatem 27 lat po roku 1914, ochrzczony został w 1959, czyli mniej więcej 24 lata po roku 1935, kiedy to ludzie przestali być podobno powoływani do klasy niebiańskiej, a zaczęli być powoływani do klasy ziemskiej. To samo można powiedzieć o pozostałych czterech najnowszych członkach, a ich średnia wieku wskazuje na fakt, że urodzili się po rzekomo „przełomowej” dacie, jaką miał być rok 1935 (David Splane urodził się w 1944 roku). Logicznie rzecz biorąc, jeśli ktoś z obecnie żyjących należał do „pomazańców” w 1935 roku, musiał mieć wówczas kilkanaście lat, by był w stanie złożyć takie wyznanie. Zatem musiałby dzisiaj liczyć przynajmniej ponad 75 lat. Można się tylko domyślać, ilu spośród współczesnych 8 800 „pomazańców” liczy tyle lat. Tak, jak upływ lat sprawił, że twierdzenia odnośnie „pokolenia roku 1914” stały się niezwykle trudne do utrzymania, podobnie jest z rokiem 1935, jako terminem, w którym tworzenie klasy „pomazańców” zostało rzekomo zakończone za sprawą Boga. Wprowadzenie nowych członków do Ciała Kierowniczego musiało zostać zaaprobowane przez pozostałych członków, a zwłaszcza przez osoby najbardziej wpływowe w Ciele. Nie zwiększa to automatycznie prawdopodobieństwa zaistnienia zmiany, gdyż proces doboru nowych członków ma na celu utrzymanie status quo. Nie podlega kwestii, że z uwagi na zmniejszanie się liczby „namaszczonych” mężczyzn, coraz trudniej będzie znaleźć „odpowiednich” kandydatów do członkostwa w Ciele. To prawdopodobnie może pewnego dnia zmusić Ciało Kierownicze do odstąpienia od jego fundamentalnego wymagania, by jego członkami były jedynie osoby należące do wspomnianej klasy. Jednakże trudno to będzie pogodzić z ich doktryną o uprzywilejowanej pozycji „klasy niewolnika wiernego i roztropnego”.


Offline dziewiatka

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #19 dnia: 16 Październik, 2017, 23:42 »
To nie prawda że do 35 roku wszyscy przy chrzcie otrzymywali powołanie niebiańskie.Nie wszyscy mieli to powołanie co zostało ujawnione na zgromadzeniu gdy poproszono bodajże o to by ci którzy poczuwją się do powołania ziemskiego powstali.Nie wiem jak było w latach 40-70 natomiast a latach osiemdziesiątych jak ktoś zaczął spożywać to był uważany przez większość za świrniętego.Starsi mieli przechlapane bo musieli z delikwentem przeprowadzić rozmowę.Przerąbane dla tego,że w zasadzie nie powinni kwestionować powołania bo to sprawa między Bogiem a danym delikwentem.Jak widać na podanym przykładzie tamten niewolnik działał w nieświadomości bo nawet nie znali składu nierozumnego niewolnika ,bo i nazwa się zmieniła z nierozumnego na szalonego.


Offline Roszada

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #20 dnia: 17 Październik, 2017, 09:21 »
Dziewiątka jakoś opisujesz to bez cytatu nie uwierzę Tobie, bo czasem z księżyca bierzesz opowiastki.

Do wiosny 1935 roku oddani Bogu, ochrzczeni Świadkowie Jehowy w dobrej wierze cieszyli się »jedną nadzieją«, o której wiedzieli z Listu do Efezjan 4:4-6. (...) Ale w owym pamiętnym roku 1935 wykazano na zjeździe w Waszyngtonie, że »lud wielki« przedstawiony w Księdze Objawienia 7:9-17 (Biblia gdańska) składa się z »drugich owiec«...” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 6 s. 13).

Drugie owce nazwano Świadkami Jehowy dopiero w roku 1942:

1942 – „Później książka pod tytułem Nowy Świat, opublikowana w roku 1942, wskazała, że »drugie owce« z »wielkiej rzeszy« przepowiedzianej w Objawieniu 7:9, 10 także są świadkami Jehowy” (Strażnica Nr 19, 1967 s. 8).
« Ostatnia zmiana: 17 Październik, 2017, 09:24 wysłana przez Roszada »


Offline dziewiatka

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Październik, 2017, 02:14 »
Moje umiejętności w wyszukiwaniu tego co przeczytałem Stańcie z dokładnym cytatem są mniej niż skromne ale się postarałem.Strażnicaz2001rokuz 15 maja w artykule  '' Stańcie zupełni i niewzruszenie przekonani,, Oto lud wielki''. To prawda ,że to artykuł z 2001 roku niemniej opisuje on proces dochodzenia do tej  zmiany oraz opisuje wydarzenie ze zgromadzenia w 1935roku o którym napisałem.  I to właśnie na tej podstawie napisałem to co napisałem.


Offline Roszada

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #22 dnia: 19 Październik, 2017, 09:25 »
Oj dziewiatka tak formułujesz zdania, że potrzebowałbym tłumacza bym mi powiedział o co Ci chodzi. :-\
No ale trudno widocznie jesteśmy pod wieżą Babel i mówimy innymi językami. ;)
Jakbyś tak dukał "od domu do domu" to sukcesów nie wróżę. ;D
« Ostatnia zmiana: 19 Październik, 2017, 09:37 wysłana przez Roszada »


Offline dziewiatka

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #23 dnia: 19 Październik, 2017, 10:12 »
Chciałem poprawić coś w tekście i zapomniałem wrócić tam gdzie skończyłem.Powód jest prosty muszę wybierać co wolę widzieć monitor czy klawiaturę. W tej strażnicy z 2001 roku opisano jak dochodzono do zrozumienia nauki o ziemskim powołaniu i opisano interesujące zdarzenie z kongresu w Waszyngtonie  gdzie poproszono by uczestnicy tego zgromadzenia,którzy poczuwają się do nadziei ziemskiej powstali i była ich większość wśród zgromadzonych 


Offline Roszada

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #24 dnia: 19 Październik, 2017, 10:17 »
To wszystko poprzedzono słowami na tym kongresie w 1935:

„Objawienie 7:15 jest w rzeczywistości kluczem do utożsamienia tych z wielkiego ludu. Dotąd błędnie utrzymywaliśmy, że członkowie ludu wielkiego są z ducha spłodzeni...” (Strażnica 15.10 1935 s. 313 [ang. 15.08 1935 s. 248]).

I co ci ludzie mieli zrobić, jak im powiedziano, że błędnie rozumieli?
No wstali by ich nie wywalono. ;)
« Ostatnia zmiana: 19 Październik, 2017, 18:17 wysłana przez Roszada »


Offline Reskator

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #25 dnia: 19 Październik, 2017, 17:53 »
Tak, w 2007 roku: https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2007327#h=6

Co ciekawe to właśnie w tym roku po raz pierwszy liczba spożywających zaczęła gwałtownie rosnąć i od tego czasu rośnie. Moim zdaniem powodem jest ten artykuł - osoby, które dotychczas biły się z myślami czy mają powołanie niebiańskie po przeczytaniu go stwierdziły, że jednak mogą takie powołanie mieć i zaczęły spożywać. A potem już miał miejsce efekt domina - rosnąca liczba spożywających zachęciła kolejnych.
Jest i inna interpretacja.
Bunt młodych!
To nie 70 latkowie nagle zaczeli spożywać,a młodzi duchem.
Internet obnażył interpretacje i logikę CK.
A "zazębiające się pokolenia"tylko spotęgowały efekt domina jak piszesz M.
« Ostatnia zmiana: 19 Październik, 2017, 17:56 wysłana przez Reskator »


Offline Roszada

Dziś wstawiono mój artykuł:

Czy można zmienić komuś powołanie i jak członkowie Ciała Kierowniczego zmieniali je stając się pomazańcami?


http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/czy-mozna-zmienic-komus-powoanie-i-jak-czonkowie-ciaa-kierowniczego-zmieniali-je-stajac-sie-pomazancami,1101.htm



Evilshadow.

  • Gość
Wniosek z tego taki że CK zaskoczy nas wielokrotnie jeszcze do tego ta ich wyobraźnia... No cóż chłopaki z pewnością przypalają coś bo bez tego nie da się wymyślać takiej sieczki 😂


Offline Sebastian

   Widzimy z tego, że wpierw przez co najmniej 15 lat T. Jaracz miał nadzieję ziemską (w latach 1941-1956, co najmniej do tego roku), a później zmienił ją na niebiańską.
(...)
   G. Lösch ożenił się w roku 1967 i dopiero „w następnym roku” (1968) oświadczył, że „uświadomił sobie” nadzieję niebiańską, a więc 9 lat po swoim chrzcie (w 1959 r.):

Czyli załapali się na rezerwowych. ;D
tak pół żartem pół serio to można zapytać: a może obydwaj nie byli szczęśliwi w małżeństwie? ;)

i dlatego sobie "uświadomili" powołanie niebiańskie bo życie wieczne w raju na ziemi w towarzystwie tej konkretnej kobiety którą poślubili wydało im sie o wiele mniej atrakcyjne od zmartwychwstania niebiańskiego po którym "nie będą się żenić ani za mąż wychodzić"

ja jestem z mojej Beatki więcej niż bardzo zadowolony, ale gdyby była niedobra, to może i ja marzyłbym o stanie w którym ludzie "nie będą żenić się ani za mąż wychodzić" ;)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
« Odpowiedź #29 dnia: 20 Sierpień, 2018, 20:02 »
„A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie” (Strażnica styczeń 2016 s. 18).

A wcześniej? :)

Zanim tacy chrześcijanie otrzymali świadectwo ducha Bożego, cenili nadzieję ziemską. Oczekiwali czasu, gdy Jehowa oczyści ziemię, i chcieli skorzystać z tych przyszłych błogosławieństw” (Strażnica styczeń 2016 s. 20).

Ale się bawią. :)
Raz na ziemię, raz do nieba.

A może by tak Bogu dać możliwość by ocenił? :-\