Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 10 Październik, 2017, 13:27

Tytuł: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Październik, 2017, 13:27
Członkowie CK ŚJ to krętacze. Sami zostali kiedyś powołani do klasy ziemskiej, gdy uczono, że ustało już powołanie niebiańskie, a później zmienili sobie powołanie. Oto dwa przykłady

Teodor Jaracz

   T. Jaracz (ur. 1925) ochrzcił się w roku 1941, mając wtedy nadzieję ziemską:

„Ted urodził się w roku 1925 w amerykańskim stanie Kentucky i w wieku 15 lat usymbolizował chrztem swoje oddanie Jehowie. Dwa lata później został pionierem, mimo że nikt z jego rodziny nie poznał prawdy”(Strażnica 15.09 2015 s. 30).

„Dnia 10 sierpnia 1941 roku, w wieku 15 lat, usymbolizował chrztem swoje oddanie Jehowie” (Strażnica 15.11 2010 s. 23).

   T. Jaracz ożenił się w roku 1956 i dopiero, gdy „byliśmy małżeństwem już jakiś czas” oświadczył, że poczuł nadzieję niebiańską, a więc w ponad 15 lat po swoim chrzcie (w 1941 r.):

„Wzięliśmy ślub 10 grudnia 1956 roku. (...) Byliśmy małżeństwem już jakiś czas, gdy Ted mi wyjaśnił, że zamierza zacząć spożywać emblematy na Pamiątce. Powiedział: »Żarliwie modliłem się w tej sprawie, aby mieć całkowitą pewność, że robię to, czego oczekuje ode mnie Jehowa«. Nie byłam specjalnie zaskoczona, że został namaszczony duchem świętym, by służyć w niebie. Czułam się zaszczycona, że mogę wspierać jednego z braci Chrystusa (Mat. 25:35-40)” (Strażnica 15.09 2015 s. 30-31).

   Widzimy z tego, że wpierw przez co najmniej 15 lat T. Jaracz miał nadzieję ziemską (w latach 1941-1956, co najmniej do tego roku), a później zmienił ją na niebiańską.
   Prócz tego nastąpiło to po roku 1931, gdy już ustało rzekomo powoływanie do nieba.

Gerrit Lösch

   Gerrit Lösch (ur. 1941) ochrzcił się w roku 1959, mając wtedy nadzieję ziemską:

   „Mój tata urodził się w austriackim mieście Graz w roku 1899, był więc jeszcze młody, gdy trwała I wojna światowa. Kiedy w 1939 roku wybuchła II wojna światowa, został powołany do armii niemieckiej. Zginął podczas walk w Związku Radzieckim w roku 1943. Tak straciłem tatę, mając zaledwie dwa lata” (Strażnica 15.07 2014 s. 17).

„(...) w styczniu 1959 roku, zostałem ochrzczony” (Strażnica 15.07 2014 s. 19).

   G. Lösch ożenił się w roku 1967 i dopiero „w następnym roku” (1968) oświadczył, że „uświadomił sobie” nadzieję niebiańską, a więc 9 lat po swoim chrzcie (w 1959 r.):

„Pobraliśmy się rok później – w kwietniu 1967 roku – i pozwolono nam razem kontynuować pracę w obwodzie. W następnym roku uświadomiłem sobie, że Jehowa dzięki swej niezasłużonej życzliwości uznał mnie za duchowego syna” (Strażnica 15.07 2014 s. 20).

   Widzimy z tego, że wpierw przez 9 lat G. Lösch miał nadzieję ziemską (w latach 1959-1968) i roku 1968 zmienił ją na niebiańską.
   Prócz tego nastąpiło to po roku 1935, gdy już ustało rzekomo powoływanie do nieba.

   „A zatem zwłaszcza od roku 1966 wierzono, że powoływanie pomazańców dobiegło kresu w 1935 roku” (Strażnica Nr 9, 2007 s. 30).

   „Mamy uzasadnione powody, by uważać, iż grono 144 000 chrześcijan namaszczonych duchem zostało skompletowane już kilkadziesiąt lat temu” (Strażnica Nr 16, 1996 s. 30).

„Zapraszanie tych namaszczonych »synów« zaczęło się w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. Świadkowie Jehowy od dawna uważają, że sposób, w jaki Bóg postępuje ze swymi sługami, dowodzi, iż w zasadzie wszyscy członkowie klasy niebiańskiej zostali już powołani” (Strażnica Nr 12, 1998 s. 30).

„Potem brat Franz zapytał, czy odbywa się zgromadzanie kolejnych pomazańców. »Nie, nie ma dodatkowych miejsc!« – odpowiedział. »Powoływanie do tego grona zakończyło się w latach 1931-1935! Nie ma dodatkowych miejsc. Kim więc są nieliczni nowi spożywający emblematy na Pamiątce? Jeżeli należą do ostatka, to kogoś w nim zastępują! Nie zajmują dodatkowych miejsc, lecz zastępują tych, którzy najwidoczniej odpadli«” (Strażnica Nr 3, 1999 s. 19).

Czyli załapali się na rezerwowych. ;D
Rezerwy w Ciele Kierowniczym? ;)
Dlatego tak kulawo im idzie. ;D
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 10 Październik, 2017, 14:13
Czy kiedyś wycofali się z tych twierdzeń?
Odnośnie końcowej daty powołań?
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: M w 10 Październik, 2017, 15:35
Czy kiedyś wycofali się z tych twierdzeń?
Odnośnie końcowej daty powołań?

Tak, w 2007 roku: https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2007327#h=6

Cytuj
Nie ulega wątpliwości, że gdy jakiś pomazaniec bezpowrotnie odpada od prawdy, Jehowa wybiera na jego miejsce kogoś innego (Rzymian 11:17-22). Ale liczba prawdziwych pomazańców, którzy stają się nielojalni, zapewne jest znikoma. Z drugiej strony, jak czas pokazuje, niektórzy chrześcijanie ochrzczeni po roku 1935 otrzymali świadectwo ducha, że mają nadzieję niebiańską (Rzymian 8:16, 17). Najwyraźniej więc nie można ustalić konkretnej daty, kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie.

Co ciekawe to właśnie w tym roku po raz pierwszy liczba spożywających zaczęła gwałtownie rosnąć i od tego czasu rośnie. Moim zdaniem powodem jest ten artykuł - osoby, które dotychczas biły się z myślami czy mają powołanie niebiańskie po przeczytaniu go stwierdziły, że jednak mogą takie powołanie mieć i zaczęły spożywać. A potem już miał miejsce efekt domina - rosnąca liczba spożywających zachęciła kolejnych.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 10 Październik, 2017, 15:45
Tak, w 2007 roku: https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2007327#h=6

Co ciekawe to właśnie w tym roku po raz pierwszy liczba spożywających zaczęła gwałtownie rosnąć i od tego czasu rośnie. Moim zdaniem powodem jest ten artykuł - osoby, które dotychczas biły się z myślami czy mają powołanie niebiańskie po przeczytaniu go stwierdziły, że jednak mogą takie powołanie mieć i zaczęły spożywać. A potem już miał miejsce efekt domina - rosnąca liczba spożywających zachęciła kolejnych.

Zasmucasz mnie M ;)
Jednak i tak super sprawa do rozmów z sj.
To nagłe uświadamianie sobie, że jesteś powołany do nieba.
Po co więc gruntowne studium Biblii?
Ktoś kilkukrotnie czyta werset o usynowieniu i go "nie czuje"?
Mija parę lat i bach! Duch święty wali takiego delikwenta w potylicę i już patrzy w stronę tronu niebiańskiego.
Może robbo1 albo inny mi wytłumaczy ;)
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: MX w 10 Październik, 2017, 17:35


(...)
nagłe uświadamianie sobie, że jesteś powołany do nieba.
(...)
Tym bardziej jak masz świadomość, że aby wskoczyć na wyższy level wśród innych SJ lub dostać się do CK trzeba mieć nadzieję niebiańską. Ambitne jednostki blisko BG szybko mogą w takiej sytuacji zmienić zdanie pod wpływem takiego stymulatora.



MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 10 Październik, 2017, 17:49
Losch i Jaracz poczuli powołanie to ich sprawa skoro ich sumienia tak zapodały im.
Podobnie młodzieńcy jak chcą iść do seminarium też mają powołanie,to ich powołanie nie nasze.
Ich powołania ich sumienia nie nam ich oceniać.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Październik, 2017, 18:21
A jak było z powołaniem do nieba młodszych członków CK?
Oni raczej nie zmieniali z ziemskiego na niebiańskie.
Oni w okresie, gdy powołania nie było, po prostu te powołanie dla siebie wprowadzili.

Anthony Morris

   A. Morris (ur. 1950) o swoim chrzcie napisał następująco:

   „Zostałem ochrzczony w lipcu 1971 roku na zgromadzeniu okręgowym pod hasłem »Imię Boże« na stadionie Yankee” (Strażnica 15.05 2015 s. 5).

A. Morris właściwie nie powinien w roku 1971 odczuć powołania do grona pomazańców, gdyż ono według ówczesnej nauki Świadków Jehowy ustało w roku 1935:

   „A zatem zwłaszcza od roku 1966 wierzono, że powoływanie pomazańców dobiegło kresu w 1935 roku” (Strażnica Nr 9, 2007 s. 30).

   Dlaczego więc poczuł on powołanie do nieba w roku 1971?
   Czyżby Jehowa do klasy niebiańskiej i do Ciała Kierowniczego powoływał „rezerwowych”, za tych co „odpadli”?
   Przypominamy te słowa ówczesnego prezesa F. Franza:

„»Nie, nie ma dodatkowych miejsc!« – odpowiedział. »Powoływanie do tego grona zakończyło się w latach 1931-1935! Nie ma dodatkowych miejsc. Kim więc są nieliczni nowi spożywający emblematy na Pamiątce? Jeżeli należą do ostatka, to kogoś w nim zastępują! Nie zajmują dodatkowych miejsc, lecz zastępują tych, którzy najwidoczniej odpadli«” (Strażnica Nr 3, 1999 s. 19).

Goffrey Jackson

   G. Jackson (ur. 1955) pisze o swoim przystąpieniu do Świadków Jehowy następująco:

„Urodziłem się w australijskim stanie Queensland w 1955 roku. Wkrótce potem moja mama Estelle zaczęła studiować Biblię z pomocą Świadków Jehowy. W następnym roku wzięła chrzest, a 13 lat później prawdę poznał mój ojciec Ron. Ja zostałem ochrzczony w roku 1968” (Strażnica 15.08 2015 s. 3).

Właściwie nie powinien on w roku 1968 odczuć powołania do grona pomazańców, gdyż ono według ówczesnej nauki Świadków Jehowy ustało w roku 1935:

   „A zatem zwłaszcza od roku 1966 wierzono, że powoływanie pomazańców dobiegło kresu w 1935 roku” (Strażnica Nr 9, 2007 s. 30).

   Ciśnie się tu też pytanie: dlaczego urodzony w roku 1955, a więc w 20 lat po zakończeniu powoływania do nieba, poczuł się w roku 1968 pomazańcem?
   Czyżby też, tak jak A. Morris, był tylko „rezerwowym”, za tych, którzy „odpadli”?
A byli tacy pomazańcy, którzy odpadli z Ciała Kierowniczego, ale w innym czasie: L. Greenlees (w 1986 r.), R. Franz (w 1981 r.), E. Chitty (w 1979 r.).

Mark Sanderson

M. Sanderson (ur. 1965) przyjął chrzest w roku 1975, mając 10 lat, więc też nie powinien czuć się pomazańcem, chyba że jest kolejnym „rezerwowym” za tych, którzy „odpadli”:

„Brat Sanderson wychowywał się w chrześcijańskiej rodzinie w San Diego w Kalifornii. Chrzest przyjął 9 lutego 1975 roku. Dnia 1 września 1983 roku zaczął pełnić służbę pionierską w kanadyjskiej prowincji Saskatchewan” (Strażnica 15.07 2013 s. 26).

Warto wspomnieć, że trzej omawiani powyżej i ostatnio powołani na członków Ciała Kierowniczego (w 2005 r. i 2012 r.), to ludzie pozyskani na Świadków Jehowy podczas „kampanii roku 1975”, w latach 1966-1975. To takie ‘dzieci a zarazem ofiary Armagedonu’, który nie nastał:

G. Jackson – „Ja zostałem ochrzczony w roku 1968” (Strażnica 15.08 2015 s. 3).
A. Morris – „Zostałem ochrzczony w lipcu 1971 roku” (Strażnica 15.05 2015 s. 5)
M. Sanderson – „wychowywał się w chrześcijańskiej rodzinie w San Diego w Kalifornii. Chrzest przyjął 9 lutego 1975 roku” (Strażnica 15.07 2013 s. 26).

Czyli rządzą teraz REZERWOWI, za tych co odpadli.
Ładna mi wymiana, za odstępcę rezerwista. ;D
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: coma w 10 Październik, 2017, 23:05
A kto powiedział, że powołanie następuje w chwili chrztu?
Sami piszą, że wcale nie musi tak być.
w 01.16 s.18:
"Inni spośród przebywających owego dnia w Jerozolimie otrzymali namaszczenie w chwili swego chrztu (Dzieje 2:38). Nad ich głowami nie pojawiło się nic podobnego do języków ognia. W dodatku nie wszyscy pomazańcy dostąpili namaszczenia przy chrzcie. Samarytanie otrzymali je dopiero jakiś czas po nim (Dzieje 8:14-17). Z kolei Korneliusz i jego domownicy zostali namaszczeni duchem świętym wyjątkowo przed chrztem (Dzieje 10:44-48).
6 A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie".
Roszada cytowałeś Loscha i Jaracza. Oni nie poczuli powołania przy chrzcie. Nie wiem czemu od dawna upierasz się, że jest inaczej.
Mimo wszystko łapka w górę za temat.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 11 Październik, 2017, 07:41
A kto powiedział, że powołanie następuje w chwili chrztu?
Sami piszą, że wcale nie musi tak być.
w 01.16 s.18:
"Inni spośród przebywających owego dnia w Jerozolimie otrzymali namaszczenie w chwili swego chrztu (Dzieje 2:38). Nad ich głowami nie pojawiło się nic podobnego do języków ognia. W dodatku nie wszyscy pomazańcy dostąpili namaszczenia przy chrzcie. Samarytanie otrzymali je dopiero jakiś czas po nim (Dzieje 8:14-17). Z kolei Korneliusz i jego domownicy zostali namaszczeni duchem świętym wyjątkowo przed chrztem (Dzieje 10:44-48).
6 A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie".
Roszada cytowałeś Loscha i Jaracza. Oni nie poczuli powołania przy chrzcie. Nie wiem czemu od dawna upierasz się, że jest inaczej.
Mimo wszystko łapka w górę za temat.

to spróbuj zjeść symbole przed chrztem i powiedzieć że masz namaszczenie Niebiańskie:) nie znam takiego śmiałka niestety, może ktoś zna?
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: MX w 11 Październik, 2017, 08:18


A kto powiedział, że powołanie następuje w chwili chrztu?
Sami piszą, że wcale nie musi tak być.
w 01.16 s.18:
"Inni spośród przebywających owego dnia w Jerozolimie otrzymali namaszczenie w chwili swego chrztu (Dzieje 2:38). Nad ich głowami nie pojawiło się nic podobnego do języków ognia. W dodatku nie wszyscy pomazańcy dostąpili namaszczenia przy chrzcie. Samarytanie otrzymali je dopiero jakiś czas po nim (Dzieje 8:14-17). Z kolei Korneliusz i jego domownicy zostali namaszczeni duchem świętym wyjątkowo przed chrztem (Dzieje 10:44-48).
6 A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie".
(...)
Na marginesie.
Tyle, że oni budują na Dziejach i całej reszcie NT wnoisek, który z góry jest fałszywy. Sugerują, że tacy Samarytanie, albo Korneliusz najpierw miał ziemską, a potem niebiańską ? Oczywista nieprawda chociażby w świetle nauczania Pawła - Ef 4,4. Czym innym jest chrzest, czym innym namaszczenie Duchem. Czasem oba wydarzenia dzieja się razem czasem oddzielnie, ale nie ma to nic wspólnego z jakimiś dwoma nadziejami dla chrześcijan. Pojęcie obce dla pierwszych wyznawców Chrystusa. Reasumujac - wnioski z tej strażnicy są oparte na błędnym założeniu.



MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Październik, 2017, 10:04
Cytuj
Roszada cytowałeś Loscha i Jaracza. Oni nie poczuli powołania przy chrzcie. Nie wiem czemu od dawna upierasz się, że jest inaczej.
Ja się w niczym nie upieram.
Pokazuję jak było.

Wpierw należeli do do klasy ziemskiej, a później przenieśli się do niebiańskiej, co dało im z czasem awans do CK. :)
Niby wtedy nie było już powołania do nieba, a oni jakoś furteczkę dla siebie znaleźli.

Dziś gdy ktoś przenosi się do klasy niebiańskiej to piszą że to może być wynik chorobowy. :-\

„Liczba spożywających emblematy. Jest to liczba wszystkich ochrzczonych osób, które spożywały emblematy podczas Pamiątki. Czy jest to zatem liczba pomazańców żyjących jeszcze na ziemi? Niekoniecznie.  Pewne czynniki - między innymi dawne przekonania religijne lub nawet zaburzenia psychiczne bądź emocjonalne - mogą powodować, że ktoś błędnie uzna, iż ma powołanie niebiańskie. Dlatego nie da się ustalić dokładnej liczby pomazańców na ziemi; zresztą nie jest nam to potrzebne. Ciało Kierownicze nie prowadzi listy wszystkich osób spożywających emblematy” (Strażnica 15.08 2011 s. 22).

Ktoś na bezczelnego mógłby im też to wytknąć:

że może mieli dawne przekonania religijne
że może mieli zaburzenia psychiczne (wszak czekali na rok 1975 i uczyli o nim)
że może mieli zaburzenia emocjonalne, wszak to po ślubie stawało się. :)
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Październik, 2017, 13:14
Cytuj
A kto powiedział, że powołanie następuje w chwili chrztu?
A kiedy następuje powołanie ziemskie?
A co następuje podczas chrztu? Powołanie do organizacji?
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 11 Październik, 2017, 20:31
Te dwa powołania nie są tożsame,co z a tym idzie ktoś inny decyduje o powołani Powołanie ziemskie jest wynikiem decyzjiosobyzainteresowanej ,która korzysta z oferty powołania gdzie kluczowym elementem jest chrzest i pobożne życie. powołanie niebiańskie dokonuje się w sposób taki, że to Bóg Jehowa bezpośrednio powołuje wybrańców z pośród ochrzczonych świadków według swoich kryteriów ( w książce pasajcie nie napisano jakimi kryteriami kieruje się Jehowa a więc można wymyślić cokolwiek).Nikt nie wie ile wakatów było jeszcze  po 1935 roku, miejsc jest 144 tyś ale jest wiele jest jeszcze wakatów .Tego dowiemy się ze sprawozdania ile e roku służbowym 2017 było wolnych by przydzielić w bieżącym roku.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Październik, 2017, 22:19
A kto powiedział, że powołanie następuje w chwili chrztu?
Sami piszą, że wcale nie musi tak być.
w 01.16 s.18:
"Inni spośród przebywających owego dnia w Jerozolimie otrzymali namaszczenie w chwili swego chrztu (Dzieje 2:38). Nad ich głowami nie pojawiło się nic podobnego do języków ognia. W dodatku nie wszyscy pomazańcy dostąpili namaszczenia przy chrzcie. Samarytanie otrzymali je dopiero jakiś czas po nim (Dzieje 8:14-17). Z kolei Korneliusz i jego domownicy zostali namaszczeni duchem świętym wyjątkowo przed chrztem (Dzieje 10:44-48).
6 A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie".
Roszada cytowałeś Loscha i Jaracza. Oni nie poczuli powołania przy chrzcie. Nie wiem czemu od dawna upierasz się, że jest inaczej.
Mimo wszystko łapka w górę za temat.
Czy myślisz, że w latach 50., 60. i 70. XX wieku ci panowie (dzisiejsi członkowie CK) znali tłumaczenie z roku 2016?
A może właśnie oni je wymyślili i sklecili w 2016 r. by mieć usprawiedliwienie na swe zmiany powołania. :)
Coś mi to tak pachnie. ;)
Jak wskażesz z dawnych lat takie wytłumaczenie, jak z roku 2016, to się zastanowię. :-\ :-\

Do roku 1935 wszyscy z automatu przy chrzcie wiedzieli, że są pomazańcami i nie było problemu. ;D
Jak zaczęli mieszać, to się zaczęli gubić. ;)
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 12 Październik, 2017, 06:53
MX a co jeśli powiedzą że wszyscy przed chrystusem mieli nadzieje zycia na ziemi? Podadza Ci przyklad abrahama ktory jak mial zabic izaaka wiedzial ze bog moze go wskrzesic czyli ze mial nadzieje na zmartwychwstanie na ziemii, wiec inni zydziogli miec dwie rozne nadzieje
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Październik, 2017, 09:24
MX a co jeśli powiedzą że wszyscy przed chrystusem mieli nadzieje zycia na ziemi? Podadza Ci przyklad abrahama ktory jak mial zabic izaaka wiedzial ze bog moze go wskrzesic czyli ze mial nadzieje na zmartwychwstanie na ziemii, wiec inni zydziogli miec dwie rozne nadzieje

„(...)Ale powiadam wam, że wielu ze stron wschodnich i ze stron zachodnich przyjdzie i ułoży się przy stole z Abrahamem i Izaakiem, i Jakubem w królestwie niebios; 12 natomiast synowie królestwa zostaną wyrzuceni w ciemność na zewnątrz. Tam będą płakać i zgrzytać zębami”.” (Mt 8:11, 12)

Dalsze Twoje dywagacje, to spekulacje. :)

Prawdopodobnie ci ‘rezerwowi’ pomazańcy z Ciała Kierowniczego, którzy sami zmienili sobie powołanie z ziemskiego na niebiańskie lub zastosowali je dla siebie od razu, w czasie, gdy tego powołania nie było, właśnie oni wymyślili w roku 2016 wytłumaczenie dla siebie i swego procederu:

„A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie” (Strażnica styczeń 2016 s. 18).

Do roku 1935 nie było żadnych problemów i wszyscy otrzymywali to powołanie przy chrzcie:

Do wiosny 1935 roku oddani Bogu, ochrzczeni Świadkowie Jehowy w dobrej wierze cieszyli się »jedną nadzieją«, o której wiedzieli z Listu do Efezjan 4:4-6. (...) Ale w owym pamiętnym roku 1935 wykazano na zjeździe w Waszyngtonie, że »lud wielki« przedstawiony w Księdze Objawienia 7:9-17 (Biblia gdańska) składa się z »drugich owiec«...” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 6 s. 13).

   Od roku 1935 zaczęło się więc zamieszanie w Towarzystwie Strażnica w kwestii powoływania do nieba, które trwa do dziś (np. wzrastająca z roku na rok liczba powoływanych do klasy niebiańskiej).. :)
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Październik, 2017, 13:51
Piszą też tak:

*** es17 s. 77 Lipiec ***
Wybranie niektórych z nich, by rządzili w niebie w charakterze królów i kapłanów, nie jest normą. To wyjątkowe postanowienie. Kiedy ktoś zostaje namaszczony duchem, zachodzi gruntowna zmiana w jego sposobie myślenia, nastawieniu i nadziei (Efez. 1:18). Ale skąd dana osoba wie, że ma powołanie niebiańskie, że faktycznie otrzymała ten szczególny zadatek? Odpowiedź można znaleźć w słowach Pawła do namaszczonych braci w Rzymie, którzy zostali „powołani, aby być świętymi”. Apostoł napisał: „Nie otrzymaliście ducha niewoli, na nowo wzbudzającego bojaźń, lecz otrzymaliście ducha usynowienia, przez którego to ducha wołamy: ‚Abba, Ojcze!’”(Rzym. 1:7; 8:15). Krótko mówiąc, taka osoba wie, że została zaproszona w charakterze przyszłego dziedzica Królestwa, ponieważ Bóg daje jej to do zrozumienia przez swego świętego ducha (1 Tes. 2:12).
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 12 Październik, 2017, 14:01
Roszada okej, super, spekuluję tylko dlatego że wiem jak większość osób u nas jest nieświadoma i odpowie zdawkowo tak jak napisalem w komentarzu ostatnim.

Wolę przygotować się gdy sam usłyszę komentarz kogos z mojego zboru wlasnie taki jaki napisałem, poza tym inni tez mogą się przygotowac na takie argumenty.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Październik, 2017, 18:15
Komentarz Raya Franza z Kryzysu sumienia 2006 s.441-442.
Pisał to w 2004 (patrz poniżej i ang. ed. 2004)

Cytuj
Jak już wspomniano, spośród dziesięciu pozostałych mężczyzn tworzących Ciało Kierownicze w czasie mojej nominacji, żaden nie pozostał przy życiu. Ich śmierć nie doprowadziła do fundamentalnych zmian w zasadniczym charakterze administracji. Przez blisko dwadzieścia lat największymi wpływami w Ciele Kierowniczym cieszyli się Milton Henschel, Ted Jaracz i Lloyd Barry. Później zmarli Lloyd Barry, Karl Klein, Milton Henschel i Lyman Swingle, a inni długoletni członkowie Ciała zestarzeli się lub stali się niesprawni. W roku 2004 Ted Jaracz liczył 79 lat, Dan Sydlik 85 lat, Jack Barr 91 lat, Albert Schroeder 93 lata, a Carey Barber 98 lat. Te czynniki doprowadziły do zamianowania pięciu nowych członków, z których pierwszym jest Gerrit Lösh z Austrii, który został zamianowany w czerwcu 1994 roku. W 1999 roku wyznaczono kolejnych czterech członków, są to: Samuel Herd (pierwszy Afroamerykanin w Ciele), Stephen
Lett, Guy Pierce i David Splane. Zatem pełna liczba członków wynosi trzynastu.
Gerrit Lösh ma 59 lat, a w Roczniku Świadków Jehowy 2000 podano, że średnia wieku pozostałych czterech nowych członków wynosi 57 lat. Fakt ten uwypukla jeszcze jedną dziedzinę, w której posługiwanie się szczególnymi datami powoduje potencjalne trudności. Tych ostatnich pięciu nowych członków zalicza się do klasy „pomazańców”. Tymczasem Strażnica naucza, że zaproszenie Boże do wejścia w skład „klasy pomazańców” osiągnęło swój cel w 1935 roku, gdy zebrano pełną liczbę 144 000, i odtąd zastąpiono je powołaniem do życia ziemskiego w ramach „wielkiej rzeszy”. Przypadek Gerrita Lösha odpowiada sytuacji pozostałych nowych członków. Urodził się on w 1941 roku, a zatem 27 lat po roku 1914, ochrzczony został w 1959, czyli mniej więcej 24 lata po roku 1935, kiedy to ludzie przestali być podobno powoływani do klasy niebiańskiej, a zaczęli być powoływani do klasy ziemskiej. To samo można powiedzieć o pozostałych czterech najnowszych członkach, a ich średnia wieku wskazuje na fakt, że urodzili się po rzekomo „przełomowej” dacie, jaką miał być rok 1935 (David Splane urodził się w 1944 roku). Logicznie rzecz biorąc, jeśli ktoś z obecnie żyjących należał do „pomazańców” w 1935 roku, musiał mieć wówczas kilkanaście lat, by był w stanie złożyć takie wyznanie. Zatem musiałby dzisiaj liczyć przynajmniej ponad 75 lat. Można się tylko domyślać, ilu spośród współczesnych 8 800 „pomazańców” liczy tyle lat. Tak, jak upływ lat sprawił, że twierdzenia odnośnie „pokolenia roku 1914” stały się niezwykle trudne do utrzymania, podobnie jest z rokiem 1935, jako terminem, w którym tworzenie klasy „pomazańców” zostało rzekomo zakończone za sprawą Boga. Wprowadzenie nowych członków do Ciała Kierowniczego musiało zostać zaaprobowane przez pozostałych członków, a zwłaszcza przez osoby najbardziej wpływowe w Ciele. Nie zwiększa to automatycznie prawdopodobieństwa zaistnienia zmiany, gdyż proces doboru nowych członków ma na celu utrzymanie status quo. Nie podlega kwestii, że z uwagi na zmniejszanie się liczby „namaszczonych” mężczyzn, coraz trudniej będzie znaleźć „odpowiednich” kandydatów do członkostwa w Ciele. To prawdopodobnie może pewnego dnia zmusić Ciało Kierownicze do odstąpienia od jego fundamentalnego wymagania, by jego członkami były jedynie osoby należące do wspomnianej klasy. Jednakże trudno to będzie pogodzić z ich doktryną o uprzywilejowanej pozycji „klasy niewolnika wiernego i roztropnego”.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 16 Październik, 2017, 23:42
To nie prawda że do 35 roku wszyscy przy chrzcie otrzymywali powołanie niebiańskie.Nie wszyscy mieli to powołanie co zostało ujawnione na zgromadzeniu gdy poproszono bodajże o to by ci którzy poczuwją się do powołania ziemskiego powstali.Nie wiem jak było w latach 40-70 natomiast a latach osiemdziesiątych jak ktoś zaczął spożywać to był uważany przez większość za świrniętego.Starsi mieli przechlapane bo musieli z delikwentem przeprowadzić rozmowę.Przerąbane dla tego,że w zasadzie nie powinni kwestionować powołania bo to sprawa między Bogiem a danym delikwentem.Jak widać na podanym przykładzie tamten niewolnik działał w nieświadomości bo nawet nie znali składu nierozumnego niewolnika ,bo i nazwa się zmieniła z nierozumnego na szalonego.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Październik, 2017, 09:21
Dziewiątka jakoś opisujesz to bez cytatu nie uwierzę Tobie, bo czasem z księżyca bierzesz opowiastki.

Do wiosny 1935 roku oddani Bogu, ochrzczeni Świadkowie Jehowy w dobrej wierze cieszyli się »jedną nadzieją«, o której wiedzieli z Listu do Efezjan 4:4-6. (...) Ale w owym pamiętnym roku 1935 wykazano na zjeździe w Waszyngtonie, że »lud wielki« przedstawiony w Księdze Objawienia 7:9-17 (Biblia gdańska) składa się z »drugich owiec«...” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 6 s. 13).

Drugie owce nazwano Świadkami Jehowy dopiero w roku 1942:

1942 – „Później książka pod tytułem Nowy Świat, opublikowana w roku 1942, wskazała, że »drugie owce« z »wielkiej rzeszy« przepowiedzianej w Objawieniu 7:9, 10 także są świadkami Jehowy” (Strażnica Nr 19, 1967 s. 8).
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 19 Październik, 2017, 02:14
Moje umiejętności w wyszukiwaniu tego co przeczytałem Stańcie z dokładnym cytatem są mniej niż skromne ale się postarałem.Strażnicaz2001rokuz 15 maja w artykule  '' Stańcie zupełni i niewzruszenie przekonani,, Oto lud wielki''. To prawda ,że to artykuł z 2001 roku niemniej opisuje on proces dochodzenia do tej  zmiany oraz opisuje wydarzenie ze zgromadzenia w 1935roku o którym napisałem.  I to właśnie na tej podstawie napisałem to co napisałem.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Październik, 2017, 09:25
Oj dziewiatka tak formułujesz zdania, że potrzebowałbym tłumacza bym mi powiedział o co Ci chodzi. :-\
No ale trudno widocznie jesteśmy pod wieżą Babel i mówimy innymi językami. ;)
Jakbyś tak dukał "od domu do domu" to sukcesów nie wróżę. ;D
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 19 Październik, 2017, 10:12
Chciałem poprawić coś w tekście i zapomniałem wrócić tam gdzie skończyłem.Powód jest prosty muszę wybierać co wolę widzieć monitor czy klawiaturę. W tej strażnicy z 2001 roku opisano jak dochodzono do zrozumienia nauki o ziemskim powołaniu i opisano interesujące zdarzenie z kongresu w Waszyngtonie  gdzie poproszono by uczestnicy tego zgromadzenia,którzy poczuwają się do nadziei ziemskiej powstali i była ich większość wśród zgromadzonych 
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Październik, 2017, 10:17
To wszystko poprzedzono słowami na tym kongresie w 1935:

„Objawienie 7:15 jest w rzeczywistości kluczem do utożsamienia tych z wielkiego ludu. Dotąd błędnie utrzymywaliśmy, że członkowie ludu wielkiego są z ducha spłodzeni...” (Strażnica 15.10 1935 s. 313 [ang. 15.08 1935 s. 248]).

I co ci ludzie mieli zrobić, jak im powiedziano, że błędnie rozumieli?
No wstali by ich nie wywalono. ;)
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Październik, 2017, 17:53
Tak, w 2007 roku: https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2007327#h=6

Co ciekawe to właśnie w tym roku po raz pierwszy liczba spożywających zaczęła gwałtownie rosnąć i od tego czasu rośnie. Moim zdaniem powodem jest ten artykuł - osoby, które dotychczas biły się z myślami czy mają powołanie niebiańskie po przeczytaniu go stwierdziły, że jednak mogą takie powołanie mieć i zaczęły spożywać. A potem już miał miejsce efekt domina - rosnąca liczba spożywających zachęciła kolejnych.
Jest i inna interpretacja.
Bunt młodych!
To nie 70 latkowie nagle zaczeli spożywać,a młodzi duchem.
Internet obnażył interpretacje i logikę CK.
A "zazębiające się pokolenia"tylko spotęgowały efekt domina jak piszesz M.
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Maj, 2018, 11:19
Dziś wstawiono mój artykuł:

Czy można zmienić komuś powołanie i jak członkowie Ciała Kierowniczego zmieniali je stając się pomazańcami?


http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/czy-mozna-zmienic-komus-powoanie-i-jak-czonkowie-ciaa-kierowniczego-zmieniali-je-stajac-sie-pomazancami,1101.htm

Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Evilshadow. w 16 Maj, 2018, 11:39
Wniosek z tego taki że CK zaskoczy nas wielokrotnie jeszcze do tego ta ich wyobraźnia... No cóż chłopaki z pewnością przypalają coś bo bez tego nie da się wymyślać takiej sieczki 😂
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 22 Maj, 2018, 22:34
   Widzimy z tego, że wpierw przez co najmniej 15 lat T. Jaracz miał nadzieję ziemską (w latach 1941-1956, co najmniej do tego roku), a później zmienił ją na niebiańską.
(...)
   G. Lösch ożenił się w roku 1967 i dopiero „w następnym roku” (1968) oświadczył, że „uświadomił sobie” nadzieję niebiańską, a więc 9 lat po swoim chrzcie (w 1959 r.):

Czyli załapali się na rezerwowych. ;D
tak pół żartem pół serio to można zapytać: a może obydwaj nie byli szczęśliwi w małżeństwie? ;)

i dlatego sobie "uświadomili" powołanie niebiańskie bo życie wieczne w raju na ziemi w towarzystwie tej konkretnej kobiety którą poślubili wydało im sie o wiele mniej atrakcyjne od zmartwychwstania niebiańskiego po którym "nie będą się żenić ani za mąż wychodzić"

ja jestem z mojej Beatki więcej niż bardzo zadowolony, ale gdyby była niedobra, to może i ja marzyłbym o stanie w którym ludzie "nie będą żenić się ani za mąż wychodzić" ;)
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Sierpień, 2018, 20:02
„A zatem nie wszyscy są namaszczani dokładnie tak samo. Niektórzy swoje powołanie uświadamiają sobie od razu, a inni dopiero po pewnym czasie” (Strażnica styczeń 2016 s. 18).

A wcześniej? :)

Zanim tacy chrześcijanie otrzymali świadectwo ducha Bożego, cenili nadzieję ziemską. Oczekiwali czasu, gdy Jehowa oczyści ziemię, i chcieli skorzystać z tych przyszłych błogosławieństw” (Strażnica styczeń 2016 s. 20).

Ale się bawią. :)
Raz na ziemię, raz do nieba.

A może by tak Bogu dać możliwość by ocenił? :-\
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Sierpień, 2018, 20:38
Jest jeszcze taki fragment:

*** w16 styczeń s. 20 ***
Dlaczego w ich sposobie myślenia zaszła zmiana? Nadzieja ziemska nie przestała im się podobać. Nie zmienili zdania w wyniku problemów emocjonalnych czy innych trudności. Nie zrezygnowali z nadziei ziemskiej, bo nagle uznali, że życie wieczne na ziemi byłoby męczące bądź nudne; albo dlatego, że po prostu zapragnęli zbadać dziedzinę niebiańską. Tej odmiany doznali w wyniku działania ducha Bożego, który nie tylko ich powołał, czyli zaprosił, lecz także zmienił ich sposób myślenia oraz nadzieję.

No ładne sobie, zachciało się im, tak jak mi, zwiedzać niebo. ;D

Nuda ziemskiego uprawiania ogrodu pono ich nie przerażała. :)
A mnie tak. :-\
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2018, 19:03
Oto przykład osoby niezdecydowanej co do swego powołania.
Czy wywierano na nią presję?

Na kilka lat zaprzestałam spożywania emblematów podczas Pamiątki. Zauważyłam, iż nie spożywają ich bardzo dojrzali bracia, toteż myślałam sobie: »Dlaczego Jehowa miałby powierzyć mi przywilej należenia do współdziedziców Jego Syna w niebie, skoro inni są takimi zdolnymi mówcami?« Kiedy jednak nie spożywałam emblematów, dręczył mnie jakiś niepokój. Czułam się tak, jakbym coś odrzuciła. Po wnikliwym przeanalizowaniu tej sprawy i wielu żarliwych modlitwach zaczęłam ponownie przyjmować emblematy. Odtąd znów cieszę się pokojem i zaznaję radości” (Strażnica Nr 7, 1997 s. 25).
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Październik, 2018, 22:53
Przyspieszony kurs powołania niebiańskiego. Tylko roczny:  :)

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/literatura-pokarm-na-czas-sluszny/straznica-do-studium-styczen-2019/msg158183/#msg158183
Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Grudzień, 2018, 11:44
Dziś wstawiono mój artykuł:

http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/kto-i-co-decyduje-o-tym-ze-u-swiadkow-jehowy-mozesz-nalezec-do-klasy-niebianskiej,1144.htm

Kto i co decyduje o tym, że u Świadków Jehowy możesz należeć do klasy niebiańskiej?


Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 26 Grudzień, 2018, 14:06
Tak probuje , na zdrowy chlopski rozum  , pojac  co stoi za decyzja  "drugiej owcy"  aby raptem doszla do wniosku , ze jest "bratem Krola"...
 To troche  S-F , co tu wypisuje  ale widze to tak :

  Bracia  z CK  to w wiekszosci juz stare pryki  a roboty maja w brod...
A wiec , ktoregos dnia  , mowia sobie , trza sie rozejrzec  i kogos jeszcze do naszego  do naszego  kolka wzajemnej adoracji  skaptowac  ... Najlepiej takiego , no wicie  brachole... , do tanca i rozanca ...
No i sie rozgladaja ...   Kazdy ma swego  jakiegos  kandytata  , jeden lepszy , drugi gorszy ... No i w koncu   dogaduja sie przy kielichu  , ze ten jeden bylby najlepszy ...  no , brat Sanderson ... .  Co prawda , w mysleniu to on nie jest Speedy Gonzales  , ale za to  lojalny  az do bolu ...  Taki nam swini nie podlozy  , jak ten Raymond  dawniej , tfu!  oby sie zmartwychstania  nie doczekal !
Jeden problem  mamy z tym  bracholem ... Ma  chlopina  tylko  powolanie  ziemskie ...
Na to wstaje zlotousty  brat Morris  i  mowi :  ja go znam  , pogadam , zobaczymy co sie da zrobic , z bogoslawienstwem  Dzehowy...
No i brat Sanderson  przemyslal   z modlitwa  swoje powolanie  i okazalo sie  , ze juz od dawna nosil w sercu  pragnienie zostania  "bratem Krola "... Teraz juz nic nie stalo na przeszkodzie  w  dostaniu sie na najwyzsze pietro kariery  teokratycznej ...

Czy tak to sie dokladnie odbylo ?  Nie wiem ...   Ale  cos podobnego moge sobie wyobrazic ... ;)


Tytuł: Odp: Jak członkowie CK zmieniali swe powołanie z ziemskiego na niebiańskie
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Grudzień, 2018, 14:12
Zapewne tak jest Listonoszu.
Pewnie pamiętasz, że tak ostatnio powołali do CK tego nowego, co był dotychczas wśród pomocników CK, mając nadzieję ziemską, jak wszyscy pomocnicy. :-\

Jeśli był pomocnikiem, to znaczy kumpel któregoś z CK. :)
A dalej, to już z górki poszło. ;D
Cytuj
W styczniu 2017 roku brat Cook rozpoczął współpracę z Komitetem Redakcyjnym Ciała Kierowniczego w charakterze pomocnika.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/nowe-swiatla/2018-nowy-czlonek-ciala-kierowniczego/msg158185/#msg158185

A rok później już był po kursie pomazańców: ;D

Cytuj
W ŚRODĘ rano 24 stycznia 2018 roku rodziny Betel w USA i Kanadzie z przyjemnością wysłuchały ogłoszenia, że Ciało Kierownicze Świadków Jehowy ma nowego członka — jest nim brat Kenneth Cook junior.