Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: lukier w 13 Czerwiec, 2018, 16:19

Tytuł: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: lukier w 13 Czerwiec, 2018, 16:19
Temat zainspirowanym ostatnią sytuacją u mnie.

Do rodziców przyszedł wczoraj mandat z moim pięknym zdjęciem...z epapierosem w ręku. Na szczęście zdjęcie jak to na mandacie nieco rozmazane, na dodatek pewnie rodzice nie bardzo zorientowani w epapierosach, więc uszło mi na sucho.

Ale ja to mam w ogóle pecha z tymi fajkami. Kiedyś jechałam z koleżanka odwiedzić znajomego, zatrzymałyśmy się w środku lasu, zapaliłam sobie a tu nagle zatrzymuje się samochód, wysiada oburzona znajoma siostra i mówi: 'lurker, rozumiem, że powiesz wszystko braciom starszym' . Oczywiście potwierdziłam, ze tak, zgłoszę i że w ogóle to mój ostatni. Siostra nie doniosła, ale ja się czułam jak jakaś gówniara przyłapana przez rodziców na piciu piwa, a gówniarą już dawno nie jestem.

Trochę to słabe, że dorośli ludzie muszą się kryć. Pomijam fajki, bo mam zamiar wreszcie z tym skończyć, ale muszę ciągle uważać na to co mówię, gdzie i z kim robię itd. Gorąco jest a ja się zastanawiam jak jadę w okolice zboru czym by tu zakryć tatuaż. Dorosła baba!

A jak inni wybudzeni, ale ukrywający się sobie radzą z tym tematem? Mieliście jakieś wpadki? Ktoś na Was kiedyś coś doniósł, czy Wam się 'upiekło'? I co w ogóle myślicie o tym całym donoszeniu? Dla mnie to chora sytuacja, że nie mogę sobie nawet szczerze porozmawiać z najbliższymi co naprawdę myślę o świadkach...
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: salvat w 13 Czerwiec, 2018, 16:34
W latach 80. i 90. na polecenie starszych zaufany ochrzczony głosiciel miał obowiązek śledzenia innego Świadka podejrzanego o niecne czyny np. palenie papierosów. Potwierdzone info.

Oczywiście po zdobyciu dowodów miał uprzejmie donieść starszym.
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: lukier w 13 Czerwiec, 2018, 16:38
A tak, to były jeszcze lata, kiedy śledzono. Mój ojciec nadal opowiada z iskrą w oku, jak się krył nocą w krzakach z innym starszym żeby przyłapać brata na odwiedzaniu samotnej siostry.

Ale to się chyba skończyło. Mam przynajmniej taką nadzieję, bo z moim pechem to i bez śledzenia pewnie i tak z czymś kiedyś wpadnę...
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Gorg w 13 Czerwiec, 2018, 17:06
Donosicielstwo skąd ja to znam,nawet ze swojego podwórka. Na mnie żona doniosła że mam odstępcze poglądy i sprawy potoczyły się bardzo szybko. Miał być komitecik a skończyło się wypowiedzeniem  ;D. Pewnie tego żałuje teraz
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Martin w 13 Czerwiec, 2018, 17:07
To się nigdy nie skończy, jeśli nie odejdziesz oficjalnie. Za mną też się ciągnie ten cały smród "świadkowania", bo cała rodzina "w prawdzie". Nie wydaje mi się, że można całe życie ciągnąć taką sytuację i zachować zdrowie psychiczne. Chyba trzeba zmierzyć się z myślą, że oczywisty krok jest jednak nieunikniony.
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: lukier w 13 Czerwiec, 2018, 17:13
Donosicielstwo skąd ja to znam,nawet ze swojego podwórka. Na mnie żona doniosła że mam odstępcze poglądy i sprawy potoczyły się bardzo szybko. Miał być komitecik a skończyło się wypowiedzeniem  ;D. Pewnie tego żałuje teraz

Kurcze, to już chamstwo, własna żona? Dogadaliście się jakoś po tym?

To się nigdy nie skończy, jeśli nie odejdziesz oficjalnie. Za mną też się ciągnie ten cały smród "świadkowania", bo cała rodzina "w prawdzie". Nie wydaje mi się, że można całe życie ciągnąć taką sytuację i zachować zdrowie psychiczne. Chyba trzeba zmierzyć się z myślą, że oczywisty krok jest jednak nieunikniony.

Tak, też myślę, że zbliża się czas końca...przynajmniej mojego w tej organizacji.

Chociaż żyję już tak dobrych kilka lat, to zdaję sobie sprawę, że to nie jest do końca normalne. Ale sam pewnie znasz dobrze te rozterki, rodzina, bliższa i dalsza, kilku znajomych którzy jeszcze Cie nie zostawili i znów się zastanawiasz czy na pewno tego chcesz...
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Gorg w 13 Czerwiec, 2018, 17:26
W domu nie ma rozmów o jw org i co się za tym idzie? Żadnych zbiórek itd. Na razie jest spokój zobaczymy co czas pokaże.
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: lukier w 13 Czerwiec, 2018, 17:28
To też musi Ci być ciężko, tzn. nie bez zbiórek ;) ale bez rozmów. Trzymaj się kolego!
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 13 Czerwiec, 2018, 22:37
Kurcze, a kiedyś myślałem, że dbam o zdrowie duchowe swego brata czy siostry. Miałem jedną sytuację gdzie ciężko zastanawiałem się nad pójściem do starszych z informacją, którą pozyskałem w ramach lokalnych plotek(pisałem o tym w którymś z wątków). Na całe szczęście nie doszło do tego, bo doszedłem do wniosku, że są to zwykłe plotki. Ale pamiętam te dwa dni wyrzutów sumienia i niepewności jakie mną targały!!!
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 13 Czerwiec, 2018, 23:05
Zdarzenie miało miejsce jakieś 2 lata temu. Odwiedziłem świeżo wykluczonego brata A. (ok. 2 do 3 tygodni po ogłoszeniu) by de facto pogadać o Bogu, Jezusie, religii, organizacji... W tym samym bloku mieszka starszy B., który był wtedy szefem grupy służby do której byłem przypisany i tak się złożyło, że wracając natknąłem się na niego na parkingu. Powitał mnie radośnie, miło mu było mnie widzieć ale milej by mu było gdybyśmy mogli się częściej widywać na sali. Po tych grzecznościach spytał czy może chciałem odwiedzić jego na co ja odpowiadam, że nie, że wracam od A. Sprawił wrażenie, że go zamurowało ale nie omieszkał spytać o czy rozmawialiśmy (nie poruszając kwestii wykluczenia A.) A ja wymijająco, że jakieś tam prywatne sprawy. Starszy B. z ciekawością naciskał abym powiedział bo może on umiałby w czymś pomóc na co ja, że on mi raczej nie pomoże bo się z A. dogadaliśmy więc wolę by moje "tak" było "tak"... trochę bla bla i do widzenia - do widzenia.
Po niespełna 2 tygodniach mam gości, dwóch starszych (w tym jeden to B.) przypadkowo głoszących  ;) w okolicy. Zastają mnie skręcającego meble do kuchni. Przypadkowość ich wizyty dosyć szybko okazuje się kłamstwem bo dostaję pouczenia, że nie można utrzymywać kontaktów z wykluczonymi. Odpowiadam, że dobrze o tym wiem i dlatego się z takimi nie spotykam. Na co oni, że spotkałem się z wykluczonym A. Ja wtedy, że oni chyba żartują że A. jest wykluczony. Bez wyjaśnienia wychodzę z pokoju, idę do biurka i przynoszę listę z nazwiskami i telefonami członków grupy służby, odnajduję tam A. podaję starszemu B. i mówię, że dał mi to jakiś miesiąc temu i pytam czy to z jego strony jakaś zasadzka. Na co oni, że nie, że A. sam poprosił o komitet by poinformować że się odłącza (o czym doskonale wiedziałem). Starsi dopytują o czym rozmawialiśmy, ja mówię, że to prywatne sprawy. Nie mogą uwierzyć, że nie poruszaliśmy kwestii wykluczenia bo to była świeża sprawa. Ja wtedy mówię że im dłużej jestem w organizacji (wtedy 27 po chrzcie) tym bardziej zauważam u braci strach gdy chcę w prywatnych rozmowach poruszać sprawy "duchowe" (a dałem się poznać jako taki doktrynalista/teolog/czytacz biblii, czy coś w tym stylu) więc ostatnio unikam takich rozmów. Potem dla świętego spokoju zmyśliłem że A. ma mi robić instalację elektryczną, że już częściowo zapłaciłem i że będziemy musieli się z A. jeszcze spotykać. Innych konsekwencji nie miałem.
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Czerwiec, 2018, 07:23
Fenomen donosicielstwa w zborach wynika z faktu , że bardzo sprytnie ugryźli temat. Otóż , jeżeli coś wiesz a nie zgłosisz to jesteś winny grzechu. :o I dlatego wielu o niskich instynktach zasłaniając się , że niby będą współwinni cudzego grzechu lecą uprzejmie donieść , na zasadzie , wolałbym nie mówić ale muszę poinformować. ???
Co do śledzenia to nadal funkcjonuje w niektórych gronach , ale nie angażuje się do tego głosicieli , nawet tych zaufanych lecz sami starsi angażują się w obserwację. Dzięki donosicielstwu , napisałem list o odłączeniu co opisałem zresztą w mojej historii , jak to harnaś jaskinie zbójców opuścił 8-)
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Martin w 14 Czerwiec, 2018, 08:48
Chociaż żyję już tak dobrych kilka lat, to zdaję sobie sprawę, że to nie jest do końca normalne. Ale sam pewnie znasz dobrze te rozterki, rodzina, bliższa i dalsza, kilku znajomych którzy jeszcze Cie nie zostawili i znów się zastanawiasz czy na pewno tego chcesz...
Ja już dobrze ponad 2 lata jestem wybudzony, jedynym moim celem pozostawania w Orgu jest rozmawianie z rodziną o prawdzie o "prawdzie". Będę to robił, dopóki psychicznie dam radę albo do momentu, w którym mili panowie zaproszą mnie na komitet, aby mi "pomóc". ;)
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 14 Czerwiec, 2018, 09:06
Ja już dobrze ponad 2 lata jestem wybudzony, jedynym moim celem pozostawania w Orgu jest rozmawianie z rodziną o prawdzie o "prawdzie". Będę to robił, dopóki psychicznie dam radę albo do momentu, w którym mili panowie zaproszą mnie na komitet, aby mi "pomóc". ;)
Ze mną jest podobnie. Mogę powiedzieć, że od dwóch lat jestem obudzony na dobre a moje wybudzanie trwało od około, uwaga 20. Związki rodzinne w "prawdzie" (w tym dwóch starszych) sprawiają chyba, że nikomu się nie spieszy robić z nami, tzn mną i żoną porządku. A ja jestem na tyle obudzony, że też mi nie specjalnie na zmianie statusu nie zależy. Hamulcem jest też to, że mój ojciec alkoholik się "nawraca".
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: vincent w 14 Czerwiec, 2018, 09:13
Na fejsie mają fejkowe konta starsi zboru i zbierają "dowody". Wszędzie śledzą i robią łapanki. Mnie sie z tego jiz smiac chce. Totalnie olewam. Sam byłem nie raz ofiarą takich "sherlockow". Nawet kiedy w miare sie angazowalem w zycie zboru, nigdy nie pasowalo mi śledzenie i donoszenie na innych. To obrzydliwe i kojarzy sie z niechlubną historią PL.
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: lukier w 14 Czerwiec, 2018, 10:23
Że też dorosłemu człowiekowi chce się bawić w szpiegowanie i ma na to czas. Pewnie ma jakieś poczucie misji, a w rzeczywistości to dla mnie musi być bardzo smutny człowiek...

Osobiście nie słyszałam o przypadku, żeby ktoś wyśledził kogoś przez fb, ale biorąc pod uwagę stan umysłu niektórych braci, myślę, ze jest to możliwe...
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: vincent w 14 Czerwiec, 2018, 10:50
W moich okolicach sledzenie fejsa jest na topie 😉 skutecznosc niezla mają 😜
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Małgorzata w 14 Czerwiec, 2018, 13:45
Witam wszystkich!
Niestety w latach 90-tych jak byłam jeszcze młoda i głupia, sama brałam udział w śledzeniu innej młodej siostry.
Oczywiście wtedy myślałam że robię to ,bo tak nakazuje Bóg....cóż....
A w kwietniu tego roku złożyłam list (osobiście) o odłączeniu się i podałam tam kilka powodów.
Nie rozpisywałam się ,a zaznaczyłam,że nie pozwalam na przetwarzanie moich danych osobowych pod rygorem prawnym,więc mnie nie ogłosili!
Miesiąc pózniej zadzwonił starszy ze zboru Gubin i poinformował mnie,że mogę wysłać prośbę o formularz S-77,ale musze wysłać ksero dowodu.
Ja na to,dlaczego? Bo muszą zweryfikować dane,ja na to,że jak wstępowałam do org.to jakoś nie weryfikowali danych....
Zatkało ich na chwilę.Dałam sobie spokój,nikomu nie mam zamiaru dawać ksero mego dowodu osobistego.
Muszę powiedzieć po 30letnim tam stażu,że są gorsi od katolików!
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Czerwiec, 2018, 13:48
Cytuj
Muszę powiedzieć po 30letnim tam stażu,że są gorsi od katolików!
No nie wiedziałem, że wszyscy katolicy jednakowi. :)
A prawosławni i protestanci?
A badacze Pisma i adwentyści?

Czyli ja jako katolik to samo zło. :-\
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Małgorzata w 14 Czerwiec, 2018, 13:52
Przepraszam nie o to mi chodziło,nie o samych ludzi ,tylko w podejściu do człowieka samego...Nie słyszałam aby ksiądz gardził jakimś człowiekiem ,a tu po wyjsciu -tredowata
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Czerwiec, 2018, 13:54
Okej. :)
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 14 Czerwiec, 2018, 20:46

Miesiąc pózniej zadzwonił starszy ze zboru Gubin i poinformował mnie,że mogę wysłać prośbę o formularz S-77,ale musze wysłać ksero dowodu.

Nawet bank nie może obecnie robić ksero dowodu. Nikt nie może robić ksero dowodu i nikt nie może tego żądać - to wyłudzanie danych osobowych!
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 14 Czerwiec, 2018, 21:40
Odnosze wrażenie jakby ŚJ pracowali w Informacji Wojskowej w latach 40 stych. Tylko, że z Informacji "rozpracowany" nie wychodził żywy. 
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Startek w 14 Czerwiec, 2018, 21:41
Kiedy ja się wybudzałem , rozmawiałem z moją siostra na wiele tematów , wszystko donosiła . Kiedy stanąłem przed tajnym komitetem sądowniczym , wszystko wywalili . Jakoś wybrnąłem z tego ale za to mogłem wydać piękne świadectwo o Panu Jezusie Chrystusie.  Zabronili mi rozmawiać o Panu Jezusie z innymi w zborze .  Zresztą sam zachowałem się jak dupek , było to jakiś czas przed moim wybudzeniem .  Doniosłem na mojego syna  , na grillu jadł kaszankę . Miałem straszne poczucie winy i wyrzuty sumienia . To straszne  że tak działa manipulowanie człowiekiem .
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 14 Czerwiec, 2018, 21:46
... a tu po wyjsciu -tredowata

To z miłości.
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Czerwiec, 2018, 22:25
Tak więc relatywnie wysoki stopień moralności - powód do chluby i samochwalstwa orga - bierze się nie ze zmian w głowie, jakoby jakiś Wielki Garncarz kogoś rzeźbił, a z wzajemnej kontroli i przestrachu przed ujawnieniem. To nie jest więcej dzieło Boga, tylko Szatana.
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 14 Czerwiec, 2018, 23:50
Słyszałem kiedyś o takim przypadku,nie wiem na ile w tym prawdy że starszy wyśledził brata że ma konto na portalu dla dorosłych...
Tylko pytanie,co on tam robił,skoro ma rodzinę i córki? Inwigilacja na całego!
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 15 Czerwiec, 2018, 06:27
Słyszałem kiedyś o takim przypadku,nie wiem na ile w tym prawdy że starszy wyśledził brata że ma konto na portalu dla dorosłych...
Tylko pytanie,co on tam robił,skoro ma rodzinę i córki? Inwigilacja na całego!
[/b][/size]
To ciekawe. Jak on mógł wyśledzić konto?. Chyba, że miał dostęp do komputera tego brata?
A skoro w tym temacie. Jeden starszy u mnie w zborze miał punkt na temat oglądania TV, internetu itp. Przy temacie internetu zatrzymał się nieco dłużej i zaczął jak z rękawa sypał stronami www. dla dorosłych. Cała sala miała ubaw. Nikt się jednak nie odważył zapytać go skąd zna adresy takich stron. Szkoda, że notatek nie robiłem:)   
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Czerwiec, 2018, 11:56
to jest w ogóle ciekawy temat skąd donosiciele mają informacje o miejscach w których oni sami (i osoby śledzone i donosiciele) nie powinni znajdować się.

a znam przypadki gdy np. powodem do powołania komitetu sądowniczego było zdjęcie wykonane telefonem komórkowym w klubie dla gejów (pozornie mogłoby wydawać się że w takich miejscach inwigilacji strażnicowej nie będzie) albo w klubie go-go (tym bardziej)

Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 15 Czerwiec, 2018, 12:45
a znam przypadki gdy np. powodem do powołania komitetu sądowniczego było zdjęcie wykonane telefonem komórkowym w klubie dla gejów (pozornie mogłoby wydawać się że w takich miejscach inwigilacji strażnicowej nie będzie) albo w klubie go-go (tym bardziej)
[/quote][/b][/size]
Może czatowali pod domem i gdy delikwent wyszedł z domu na miasto to był śledzony? A gdy pod wpływem słabości wszedł do klubu dla gejów lub do klubu go - go, to starszy poczuł się w obowiązku sprawdzić jak dzisiejsza młodzież się bawi:)
A na poważnie. Cz na komitecie padło pytanie skąd starszyzna ma dowody w postaci zdjęcia z klubu?
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Czerwiec, 2018, 12:55
Czy na komitecie padło pytanie skąd starszyzna ma dowody w postaci zdjęcia z klubu?
padło: odpowiedź brzmiała "to my będziemy zadawać pytania, rozumiesz?"
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 15 Czerwiec, 2018, 13:06
padło: odpowiedź brzmiała "to my będziemy zadawać pytania, rozumiesz?"
[/b][/size]
Aha, czyli należy się domyślać, że osoba inwigilująca była w klubie i robiła zdjęcia. Ciekawe jak sumienie tej osoby?
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 15 Czerwiec, 2018, 13:10
zapewne sumienie czyste gdyż pełne gorliwości dla Jehowy ;)
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 15 Czerwiec, 2018, 13:20
zapewne sumienie czyste gdyż pełne gorliwości dla Jehowy ;)
[/b][/size]
No i zasługa w niebie, bo delikwent złapany na gorącym uczynku ;)
Tytuł: Odp: Donisicielstwo wśród świadków
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 15 Czerwiec, 2018, 16:54
Należy współczuć tym spontanicznym donosicielom,jakie uczucia niepewności nimi targają .Zdążyłem czy tamten zdążył mnie zakapować,co powiem jak kabel poszedł,szkoda bo jak brat Zenek wychodzi za mównicę to mam dreszcze jest taki seksowny a jego tyłek  w tych opiętych spodniach.Jak go wykluczą to będę mógł się do niego zbliżyć,a jak mnie to amba .Szybko dzwonię do Antka by być pierwszym.Tak na poważnie donosicielstwo to podstawowy oręż zazdrośników,jeszcze jako starszy pamiętam donosy na bogu ducha winnych braci.Zawsze byłem zobowiązany porozmawiać z obiektem donosu.I powiem szczerze jest o nie tylko niewdzięczne zadanie ale mocno stresujące.Te rozmowy zawsze wywoływały poczucie winy,choć zdarzały się strzały w dziesiątkę.