Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Mario w 05 Maj, 2015, 23:14

Tytuł: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Mario w 05 Maj, 2015, 23:14
Chrzest u Św J przybiera różną formę.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: falafel w 06 Maj, 2015, 08:08
Maja jakies dziwne plakietki
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Mario w 06 Maj, 2015, 08:18
Maja jakies dziwne plakietki
Jest to Falafelu na 100 % chrzest Św J.
Wklejam jeszcze trzy zdjęcia . Na plakietce jest albo napis Visitor albo coś po " hiszpańsku"
Motyw przewodni zdjęć to taki , że dwie osoby miały się ochrzcić - jeden niski człowiek, drugi dość wysoki. Do chrztu "bracia" mieli "beczkę". Ten niski zmieścił się bez problemu i nawet zanurzyli go całkowicie. Tajemnicą jest okryte , jak zmieścił się ten drugi , ten wysoki :) .....
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Mario w 06 Maj, 2015, 08:20
cdn
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Mario w 06 Maj, 2015, 08:21
cdn 2


Nie wiem dlaczego ale to starsi rozsyłali te zdjęcia po niektórych członkach zborów. Może to było takie trendy w tym czasie.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 06 Maj, 2015, 10:21
Jest to Falafelu na 100 % chrzest Św J.
Wklejam jeszcze trzy zdjęcia . Na plakietce jest albo napis Visitor albo coś po " hiszpańsku"
Motyw przewodni zdjęć to taki , że dwie osoby miały się ochrzcić - jeden niski człowiek, drugi dość wysoki. Do chrztu "bracia" mieli "beczkę". Ten niski zmieścił się bez problemu i nawet zanurzyli go całkowicie. Tajemnicą jest okryte , jak zmieścił się ten drugi , ten wysoki :) .....


Pod beczką wykopali dziurę w ziemi...więc ten wysoki też się zmieścił...
a że wody już tam nie było...no cóż.. trudno....
chrzest przecież nie musi być doskonały ;)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 06 Maj, 2015, 10:22
To Świadkowie Jehowy chociaż ubrani sa inaczej bo bez krawatów. Ale o tym tez pisze w Strażnicy o rożnych strojach w poszczególnych krajach. Pamiętacie międzynarodowe kongresy ze przyjezdni nie nosili krawatów, np: z  krajów azjatyckich czy afrykańskich? Na tym zdjęciu łatwo ich rozpoznać bo maja te "stare śpiewniki" w jasno brązowym kolorze.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: awmala w 06 Maj, 2015, 10:38

Pod beczką wykopali dziurę w ziemi...więc ten wysoki też się zmieścił...
a że wody już tam nie było...no cóż.. trudno....
chrzest przecież nie musi być doskonały ;)
Ważne żeby przyjąć wytyczne WTS-u i kolportowac literaturę  :D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 10:44
Ja nie mam Rocznika 2009 na papierze, ale piszą w nim tak w wersji elektronicznej:

*** yb09 s. 204 Kraje byłej Jugosławii ***
[Ilustracja na stronie 204]
Chrzest w beczce po rybach, Zenica, rok 1994
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: awmala w 06 Maj, 2015, 10:46
Ja nie mam Rocznika 2009 na papierze, ale piszą w nim tak w wersji elektronicznej:

*** yb09 s. 204 Kraje byłej Jugosławii ***
[Ilustracja na stronie 204]
Chrzest w beczce po rybach, Zenica, rok 1994


Szkoda, ze juz dziś tego nie praktykują  ;D Roszda jestes bezcenny :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 10:50
Szkoda, ze juz dziś tego nie praktykują  ;D Roszda jestes bezcenny :)

Jak nie praktykują?
Toć to rok 1994.
A w Afryce myślisz, że mają na zawołanie baptysteria?
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 10:52
A tu też całkiem niedawno:

*** yb03 s. 126 Nikaragua ***
José de la Cruz López przyjął chrzest w więzieniu w listopadzie 1982 roku. „Zostałem ochrzczony w beczce na śmieci” — opowiada.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 10:54
*** g01 22.11 ss. 19-20 Relacje o wierze zza murów historycznego więzienia ***
Na początku lat osiemdziesiątych, głosząc w zakładzie karnym w Atlancie, mieliśmy przywilej pomagać wielu imigrantom. Niektórzy dokonali zdumiewających zmian. (...)
Kiedy Raoul postanowił usymbolizować chrztem swe oddanie się Bogu, potrzebny był odpowiedni zbiornik z wodą. Z pomocą przyszedł kapelan więzienny, udostępniając na ten cel czarną trumnę. Wypełniono ją po brzegi wodą. Ale wyglądało na to, że Raoul się w niej nie zmieści. Dlatego obaj starsi musieli wspólnym wysiłkiem dopilnować, by zgodnie z biblijnym wymaganiem został całkowicie zanurzony (Łukasza 3:21, przypis w NW).
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: awmala w 06 Maj, 2015, 11:00
Powinni opatentowac swój basen z logo Jw.org . Kolejne wpływy i zyski dla korporacji.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 11:06
Powinni opatentowac swój basen z logo Jw.org . Kolejne wpływy i zyski dla korporacji.

No pewnie, skoro Hongkong sprzedaje stojaki, to np. Tajwan mógłby baseny:

Strażnica na 15 kwietnia 2015 s. 2 podaje:

"Za pośrednictwem Biura Oddziału w Hongkongu nabywa się i rozsyła na cały świat wózki, stojaki, stoliki oraz stoiska na literaturę".
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 06 Maj, 2015, 11:48
No pewnie, skoro Hongkong sprzedaje stojaki, to np. Tajwan mógłby baseny:

Strażnica na 15 kwietnia 2015 s. 2 podaje:

"Za pośrednictwem Biura Oddziału w Hongkongu nabywa się i rozsyła na cały świat wózki, stojaki, stoliki oraz stoiska na literaturę".
To wiadomo po co im są te biura Oddziałów aby ominąć przepisy prawne i nie płacić podatku , bo jako religia są od niego zwolnieni na prawie całym świecie. Bo niby służy to wielbieniu ich Boga.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 06 Maj, 2015, 11:54
*** g01 22.11 ss. 19-20 Relacje o wierze zza murów historycznego więzienia ***
Na początku lat osiemdziesiątych, głosząc w zakładzie karnym w Atlancie, mieliśmy przywilej pomagać wielu imigrantom. Niektórzy dokonali zdumiewających zmian. (...)
Kiedy Raoul postanowił usymbolizować chrztem swe oddanie się Bogu, potrzebny był odpowiedni zbiornik z wodą. Z pomocą przyszedł kapelan więzienny, udostępniając na ten cel czarną trumnę. Wypełniono ją po brzegi wodą. Ale wyglądało na to, że Raoul się w niej nie zmieści. Dlatego obaj starsi musieli wspólnym wysiłkiem dopilnować, by zgodnie z biblijnym wymaganiem został całkowicie zanurzony (Łukasza 3:21, przypis w NW).
Toz to masakra , jak ludziom wyprano mózg . Żadnej refleksji czym jest chrzest , byleby tylko zanurzyć , nawet pewnie w ściekach?
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 06 Maj, 2015, 12:56
Pewnie idąc moim tokiem rozumowania (gdybym była w WTS) to pomyślałabym: jacy Ci bracia pomysłowi... jak bardzo poświęcają się, żeby tylko oddać się bogu...W tak trudnych warunkach biorą chrzest...jacy oddani...

I takie tam dyrdymały.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 15:57
A tu piszą tak:

*** yb95 s. 190 Meksyk ***
[1934 r.] Dzięki zachętom Gilberto zrobił piękne postępy. Doskonale pamięta swój chrzest. Bracia wprowadzili go do morza, kazali mu całkowicie się zanurzyć i wstrzymać jak najdłużej oddech. Kiedy się wynurzył, oświadczyli, że jest ochrzczony. Oczywiście dzisiaj odbywa się to inaczej.

Czyżby to on sam się chrzcił, skoro piszą, że dziś jest inaczej?
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 16:01
*** yb03 s. 126 Nikaragua ***
José de la Cruz López przyjął chrzest w więzieniu w listopadzie 1982 roku. „Zostałem ochrzczony w beczce na śmieci” — opowiada. „Wzięliśmy środek czyszczący i dobrze ją wyszorowaliśmy, potem wysłaliśmy prześcieradłem i napełniliśmy wodą.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 06 Maj, 2015, 18:29
A tu piszą tak:

*** yb95 s. 190 Meksyk ***
[1934 r.] Dzięki zachętom Gilberto zrobił piękne postępy. Doskonale pamięta swój chrzest. Bracia wprowadzili go do morza, kazali mu całkowicie się zanurzyć i wstrzymać jak najdłużej oddech. Kiedy się wynurzył, oświadczyli, że jest ochrzczony. Oczywiście dzisiaj odbywa się to inaczej.

Czyżby to on sam się chrzcił, skoro piszą, że dziś jest inaczej?
Nie rozumiem... Chrzcili go, czy trenowali na poławiacza pereł..? ???
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 18:50
Nie rozumiem... Chrzcili go, czy trenowali na poławiacza pereł..? ???

On się sam chrzcił, a oni tylko patrzyli czy dobrze się zanurzył. :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Duch w 06 Maj, 2015, 18:56
Nie rozumiem... Chrzcili go, czy trenowali na poławiacza pereł..? ???
Świetny tekst. :D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Mario w 06 Maj, 2015, 19:20
Powinni opatentowac swój basen z logo Jw.org . Kolejne wpływy i zyski dla korporacji.


Mam już takie zdjęcie ale sprawdzam autentyczność - basen do chrztu a wokół plastikowe bandy z logo jw
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Mario w 06 Maj, 2015, 19:21
On się sam chrzcił, a oni tylko patrzyli czy dobrze się zanurzył. :)

Przyszło mi to samo na myśl.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Maj, 2015, 22:23
Uśmiałem się :):

*** yb01 s. 182 Argentyna ***
Potem przeniesiono go do więzienia w Magdalenie, gdzie w roku 1979 został ochrzczony.
„Przemówienie do chrztu wygłoszono w niedzielę, około dziewiątej wieczorem” — wspomina Norberto. „Było nas mniej więcej dziesięciu, a inni bracia stali na czatach na zewnątrz celi. Po wykładzie udałem się z dwoma braćmi do jadalni, gdzie stała wielka kadź do mycia garnków i patelni”. Ten „basen do chrztu” wypełniała zimna woda, co Norberto pamięta do dziś, bo była wtedy zima.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 06 Maj, 2015, 22:57
A tu piszą tak:

*** yb95 s. 190 Meksyk ***
[1934 r.] Dzięki zachętom Gilberto zrobił piękne postępy. Doskonale pamięta swój chrzest. Bracia wprowadzili go do morza, kazali mu całkowicie się zanurzyć i wstrzymać jak najdłużej oddech. Kiedy się wynurzył, oświadczyli, że jest ochrzczony. Oczywiście dzisiaj odbywa się to inaczej.

Czyżby to on sam się chrzcił, skoro piszą, że dziś jest inaczej?
Skoro jest już inaczej to pewnie muszą go ponownie ochrzcić we dwóch. Bo u Świadków Jehowy musi być dwóch zanurzających delikwenta. A on się sam ochrzcił czyli spełnia wymagania jako kandydat do powtórnego chrztu.
A o tym już tu pisaliśmy http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=354.0
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 06 Maj, 2015, 23:03
 :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 07 Maj, 2015, 07:05
Skoro jest już inaczej to pewnie muszą go ponownie ochrzcić we dwóch. Bo u Świadków Jehowy musi być dwóch zanurzających delikwenta. A on się sam ochrzcił czyli spełnia wymagania jako kandydat do powtórnego chrztu.
A o tym już tu pisaliśmy http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=354.0

Z tego co pamietam to mnie zanurzal  na sali w wannie po podloga tylko jeden brat...
Drugi to chyba by sie tam nie zmiescil....
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 07 Maj, 2015, 10:56
Znalazłem ciekawy tekst ale biblioteka Strażnicy go nie zawiera.
czy w czasie zanurzania dwie lub więcej osób może się obejmować lub trzymać za ręce: km 5/99 4; km 5/98 6; km 5/97 6; km 5/96 6; km 5/95 6; km 5/94 6; km 6/90 9
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 07 Maj, 2015, 11:04
Znalazłem ciekawy tekst ale biblioteka Strażnicy go nie zawiera.
czy w czasie zanurzania dwie lub więcej osób może się obejmować lub trzymać za ręce: km 5/99 4; km 5/98 6; km 5/97 6; km 5/96 6; km 5/95 6; km 5/94 6; km 6/90 9

Ciekawe, nigdy nad tym się nie zastanawiałem. Może Włodek wstawi cytat. ;D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Maj, 2015, 12:04
Znalazłem ciekawy tekst ale biblioteka Strażnicy go nie zawiera.
czy w czasie zanurzania dwie lub więcej osób może się obejmować lub trzymać za ręce: km 5/99 4; km 5/98 6; km 5/97 6; km 5/96 6; km 5/95 6; km 5/94 6; km 6/90 9

Na płytce w skorowidzu jest:

*** dx86-13 Chrzest ***
czy w czasie zanurzania dwie lub więcej osób może się obejmować lub trzymać za ręce: km 5/99 4; km 5/98 6; km 5/97 6; km 5/96 6; km 5/95 6; km 5/94 6; km 6/90 9

*** km 5/99 s. 4 ak. 12 ***
Chrzest jest symbolem osobistego oddania się Bogu, toteż byłoby niestosowne, gdyby kandydaci trzymali się za ręce w czasie zanurzania.

*** km 5/98 s. 6 ***
Chrzest jest symbolem osobistego oddania się Bogu i dotyczy wyłącznie danej osoby oraz Jehowy, toteż nie byłoby stosowne, gdyby dwoje lub więcej kandydatów obejmowało się lub trzymało za ręce w czasie zanurzenia.


Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 07 Maj, 2015, 17:01
Tu chrzest, co prawda w basenie...jednak czy można go uznać za ważny?
Wszak głowa wody nie dotknęła... ;)


http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/gallery?Site=GG&Date=20080714&Category=galeria&ArtNo=665478940&Ref=PH&Params=Itemnr=17
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Maj, 2015, 18:08
Tu chrzest, co prawda w basenie...jednak czy można go uznać za ważny?
Wszak głowa wody nie dotknęła... ;)


http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/gallery?Site=GG&Date=20080714&Category=galeria&ArtNo=665478940&Ref=PH&Params=Itemnr=17

Co oni za cyrki robią. :)
Worek foliowy na głowę?
Toć tak gangsterzy podduszają. :-\
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 07 Maj, 2015, 18:51
Co oni za cyrki robią. :)
Worek foliowy na głowę?
Toć tak gangsterzy podduszają. :-\

Roszada fryzura by sie zepsula i makijaz zmyl....
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 07 Maj, 2015, 22:38
Co oni za cyrki robią. :)
Worek foliowy na głowę?
Toć tak gangsterzy podduszają. :-\
(http://www.gk24.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?NewTbl=1&Site=GG&Date=20080714&Category=galeria&ArtNo=665478940&Ref=PH&Item=17&MaxW=135&MaxH=110&border=0)
Zachodzi pytanie czy ten chrzest zbawi skoro głowa nie zanurzona?. To tak jak poszedłbym się chrzcić w stroju płetwonurka.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 07 Maj, 2015, 22:43
Ten chrzest na pewno zbawi ;)
(http://4.bp.blogspot.com/-Crm4CfiothQ/UAHAePYpvMI/AAAAAAAADkA/T8Ewl4THiog/s1600/chrzest.jpg)

Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 07 Maj, 2015, 22:53
Ten chrzest na pewno zbawi ;)
Czy ja mam coś z oczami czy ta laska ma stringi? ;D :P No to jest podejście do chrztu.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 07 Maj, 2015, 23:01
Czy ja mam coś z oczami czy ta laska ma stringi? ;D :P No to jest podejście do chrztu.
Ale Ty świnia Janosik jesteś! Jestem oburzona! Ja tu o przeżyciach duchowych, a Ty om stringach???
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 08 Maj, 2015, 06:37
Czy ja mam coś z oczami czy ta laska ma stringi? ;D :P No to jest podejście do chrztu.

Ma normalne gatki...odznaczaja sie krawedzie...
Ona pewnie zbawiona bedzie... ale ci bracia w basenie, ktorzy na nia patrza moze juz nie...
Wszak jehowa widzi nawet mysli;)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 08 Maj, 2015, 09:08
Czy głowa nie była zanurzona?Moze byc tak ,że zanużyła sie z tym workiem nagłowie.Moze ma jakis problem zdrowotny?
 Moja żona będąc dziecckiem topiła się.Za nic w świecie nie zanurzy głowy w basenie,morzu.Ma olbrzymi paniczny strach.Na wczasach nad morzem miała maskę do nurkowania z fajką.Ledwo co zanurzyła maskę ,żeby popatrzeć na ryby.Ja ją cały czas trzymałem,a ona trzęsła sie jakby miała febrę.Tak więc przyczyn może być kilka.Raczej nikt bez powodu nie zakłada sobie worek na głowę.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 08 Maj, 2015, 09:22
Woda zimna to chopy bezpieczne.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 08 Maj, 2015, 09:29
Czy głowa nie była zanurzona?Moze byc tak ,że zanużyła sie z tym workiem nagłowie.Moze ma jakis problem zdrowotny?
 Moja żona będąc dziecckiem topiła się.Za nic w świecie nie zanurzy głowy w basenie,morzu.Ma olbrzymi paniczny strach.Na wczasach nad morzem miała maskę do nurkowania z fajką.Ledwo co zanurzyła maskę ,żeby popatrzeć na ryby.Ja ją cały czas trzymałem,a ona trzęsła sie jakby miała febrę.Tak więc przyczyn może być kilka.Raczej nikt bez powodu nie zakłada sobie worek na głowę.

Oczywiscie, ze przyczyn moze byc wiele. Przyznasz jednak ze zabawnie to wyglada :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 08 Maj, 2015, 09:34
A może ta pani lubi sadomaso :P
Swoją drogą ja cały czas zwlekałam z chrztem, bo kiedyś się topiłam i nie włożę głowy pod tafle wody, może dla niektórych to głupie ale dla mnie jest to strach.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 08 Maj, 2015, 09:35
Woda zimna to chopy bezpieczne.

Chlopy tak...ale ich mysli? :)
Tak sobie teraz pomyslalam, ze takie zanurzanie siostr to pokusa dla braci jest...
Czy wiecie cos na temat doboru braci uslugujacych do chrztu? zbyt mlodzi to chyba nie powinni byc...bo porywy serca w tym wieku silne potrafia byc...
Z koli w starszym wieku to samo serce tych porywow juz moze nie wytrzymac...
:)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2015, 10:49
Coś mi ten worek nie pasuje wszak pisali:

Strażnica Rok CI [1980] Nr 5 s. 26-27 na pytanie:

„Czy należy ochrzcić osobę decydującą się na ten krok, jeżeli zanurzenie w wodzie jest dla niej ryzykowne z powodu słabego zdrowia lub podeszłego wieku?”,

odpowiada:

Ochrzczono już osoby z otwartymi ranami lub z otworem w szyi na rurkę do oddychania. Rany okrywano płatem folii, którą tymczasowo oklejano taśmą samoprzylepną. Chrzest okazał się też możliwy dla chorych, którzy muszą korzystać z aparatu wspomagającego oddychanie. (...) Człowieka sparaliżowanego przenoszono do wody, a on nadal oddychał przez przewód z ustnikiem. Potem na sam moment chrztu wyjmowano ustnik, zanurzano resztę ciała, a po wynurzeniu się głowy natychmiast wkładano ustnik z powrotem”.

Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 17 s. 28 zaś podaje:

„Z drugiej strony ograniczenia sprawności fizycznej osoby zgłaszającej się do chrztu, takie jak paraliż lub niezwykła słabość organizmu, mogą wymagać, by zanurzało ją dwóch, a nawet kilku braci”.

Strażnica Nr 11, 2002 s. 29: „Chrzczeni byli nawet ludzie dotknięci ciężkim kalectwem. Na przykład zanurzano osoby, które na stałe oddychały przez otwór zrobiony w tchawicy albo które musiały korzystać z respiratora”.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 08 Maj, 2015, 11:16
Coś mi ten worek nie pasuje wszak pisali:

Strażnica Rok CI [1980] Nr 5 s. 26-27 na pytanie:

„Czy należy ochrzcić osobę decydującą się na ten krok, jeżeli zanurzenie w wodzie jest dla niej ryzykowne z powodu słabego zdrowia lub podeszłego wieku?”,

odpowiada:

Ochrzczono już osoby z otwartymi ranami lub z otworem w szyi na rurkę do oddychania. Rany okrywano płatem folii, którą tymczasowo oklejano taśmą samoprzylepną. Chrzest okazał się też możliwy dla chorych, którzy muszą korzystać z aparatu wspomagającego oddychanie. (...) Człowieka sparaliżowanego przenoszono do wody, a on nadal oddychał przez przewód z ustnikiem. Potem na sam moment chrztu wyjmowano ustnik, zanurzano resztę ciała, a po wynurzeniu się głowy natychmiast wkładano ustnik z powrotem”.

Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 17 s. 28 zaś podaje:

„Z drugiej strony ograniczenia sprawności fizycznej osoby zgłaszającej się do chrztu, takie jak paraliż lub niezwykła słabość organizmu, mogą wymagać, by zanurzało ją dwóch, a nawet kilku braci”.

Strażnica Nr 11, 2002 s. 29: „Chrzczeni byli nawet ludzie dotknięci ciężkim kalectwem. Na przykład zanurzano osoby, które na stałe oddychały przez otwór zrobiony w tchawicy albo które musiały korzystać z respiratora”.
To jest masakra , a gdyby taka osoba zmarła podczas chrztu to pewnie by powiedzieli ze taka była wola Jehowy?
A co z osobami chorymi na AIDS , Malarie itp? Oni nic tylko kogoś wsadzić do wody. A pewnie i o łotrze co był obok Jezusa na krzyżu kiedyś sfałszują Biblie ze przed śmiercią był zanurzony w wodzie. Bo zszedł z krzyża ochrzcił sie i zawisł na nim ponownie.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2015, 11:30
A pewnie i o łotrze co był obok Jezusa na krzyżu kiedyś sfałszują Biblie ze przed śmiercią był zanurzony w wodzie. Bo zszedł z krzyża ochrzcił sie i zawisł na nim ponownie.

Już próbowali, ale inaczej. Że nic mu nie obiecano (przecież był nieochrzczony :-\):

Interesujące jest to, że kiedyś ŚJ próbowali w inny sposób obniżyć rangę tekstu Łk 23:43:

„Odpowiedź, dana przez Jezusa zbójcy, właściwie jest utrzymana w formie pytania: »Zaprawdę powiadam tobie dziś: Czy będziesz ze mną w raju?« (...) Słowa Jezusa nie wyrażają dobitnie, naprz. w sensie decyzji, jak wielu wierzyło, że ów zabójca kiedykolwiek znajdować się będzie w raju. Nie mówi on: »Będziesz«, lecz: »Czy będziesz?« Forma tego zdania pokazuje, że przyjście zbójcy do raju uzależnione było od pewnego warunku. a warunek ten polega na tem, że po swem zmartwychwstaniu w dalszym ciągu będzie musiał wierzyć w Chrystusa Jezusa jako Króla i być posłusznym jego przykazaniom, stając w ten sposób po stronie Jezusa. (...) Niezawodnie błędne jest przedstawiać słowa Jezusa w ten sposób, żeby brzmiały: »Będziesz ze mną w raju«, gdyż właściwie powinny brzmieć: »Czy będziesz?« Słowom Jezusa nie można nadać żadnego innego rozsądnego znaczenia, a tylko to, że chciał złoczyńcy zadać pytanie” („Niebo i czyściec” 1931 s. 20-22);

„Wyrażając tę prośbę, złoczyńca pokazał, że stał po stronie Jezusa, a z odpowiedzi Jezusa »Czy będziesz ze mną w raju?« wynika, że o ile będzie w raju to Jezus go sobie przypomni” („Nowy Dzień” 01.08 1937 s. 330).
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 08 Maj, 2015, 19:02
Mi dosłownie dzisiaj przyszła taka myśl odnośnie słów:dziś będziesz ze mna w raju. Założmy ,że właśnie tak zostało to powiedziane.
Podkreślam,że to jest tylko moje gdybanie.
 Jak czytamy w biblii, Jezus przyrównał śmierć do snu.Podczas snu jak każdy z nas wie,nie odczuwamy upływu czasu.Ktoś kto został wybudzony ze śpiączki nie wie ile czasu w niej był.Ten skazaniec obok Jezusa obudzi się w raju.Dla wybudzonego ze snu śmierci nie mijały dni,lata,wieki.To tak jakby zasnął i zaraz się obudził.Czy w tym znaczeniu Jezus mógł użyć to zdanie? Zasypiamy i zaraz sie budzimy.Jednak tak naprawdę to zaraz trwa np.8 godzin czy lata w przypadku śpiączki.Jezus jest Panem i Zbawca.Byc może juz w tym momencie Jezus podjął decyzję co do skazańca.Darował mu grzechy,uznał Jego skruchę i poznał jego serce.Przeszedł bezposrednio ze snu smierci do życia razem z Jezusem,z pominięciem  np.czyśca, trybunału sądu czy 1000 letniego okresu sądu czy czegokolwiek tam jeszcze.
 To tak jakby Jezus miał mu powiedzieć:zaraz umrzesz i zaraz bedziesz ze mną w raju,bo obudzisz sie ze snu śmierci,która wydaje się tylko krótką chwilą.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2015, 19:13
Podczas snu jak każdy z nas wie,nie odczuwamy upływu czasu.

To nie jest prawda.
Potrafię się zbudzić w nocy i odgadnąć godzinę. Patrzę na zegar i widzę, że czas przewidywany się zgadza co do 15 min.

Mało tego niektórzy śpią jak zające, i nie wiedzą czy śpią czy nie śpią.
Też miałem to podczas choroby. A czas się wlecze. ;)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 08 Maj, 2015, 19:23
moga byc wyjątki.Tu chodzi o to jak przespisz cala noc.Z tego co ja wiem to osoby ,ktore obudza sie rano i nie maja zegarka pod reka nie wiedza ktora jest godzina.Inni wstaja późno i sa zaskocczeni,ze tak długo spali,bo byli pewni,że jest np.8 rano a byla 11.
 Roszada trzeba przyjąć ,że w 1w nikt pod ręką nie miał zegarka.Jak się obudził to od razu chyba nie mógł ustalic godziny.
Taki Łazarz chyba nie miał świadomości ile dni był martwy.Umarł(zasnął)i zaraz się obudził. Podałem przykład śpiączki.Ci ludzie jak ich zapytasz po wybudzeniu o dzień i godzine to jak myślisz co Ci odpowiedzą?
 Zauważ ,ze skazaniec nie miał możliwosci przebudzenia sie w trakcie snu śmierci.
 Swoja drogą czy przy moim założeniu co do słow :''dzis bedziesz ze mna w raju''miałoby to ręce i nogi?Jak biblista to widzi?
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2015, 19:39
W tym się nie dogadamy.
Na wsi ludzie budzą się jak z zegarkiem w ręku.
Gdy nie było zegarków o wiele lepiej ludzie odczuwali jak upływa czas.
Ja często za dnia najpierw zgaduję w myślach godzinę a dopiero wtedy patrzę na komórkę i rzadko mi się zdarza pomylić więcej jak 15-30 min.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 08 Maj, 2015, 19:51
Kiedys  ludzie zyli bardziej w zgodzie z natura...kladli sie spac jak bylo ciemno i wstawali wraz ze wschodem slonca..i tak liczyli czas: od wschodu do zachodu slonca. To byl dzien.

Czy kiedy spimy mamy swiadomosc mijajacego czasu? Tak. Wiemy, ze mija. Byc moze nie jestesmy w stanie okreslic ile dokladnie godzin minelo...jednak wiemy ze czas mija.

Kiedy umieramy czy mamy swiadomosc ze czas mija? Tego nie wiemy. Kazdy z nas dowie sie jak umrze. W chwili smierci przebudzi sie nasza nieswiadomosc.

'Bedziesz ze mna w raju'... dzis? A moze jutro? A moze za rok?
Pytanie nie jest: kiedy...? tylko: czy ten obiecany raj  w ogole istnieje?

Jak umrzemy to sie dowiemy....
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2015, 20:16
tylko: czy ten obiecany raj  w ogole istnieje?

Przynajmniej czytany od końca istnieje, to znaczy jar. :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 08 Maj, 2015, 20:28
Mi dosłownie dzisiaj przyszła taka myśl odnośnie słów:dziś będziesz ze mna w raju. Założmy ,że właśnie tak zostało to powiedziane.
Podkreślam,że to jest tylko moje gdybanie.
 Jak czytamy w biblii, Jezus przyrównał śmierć do snu.Podczas snu jak każdy z nas wie,nie odczuwamy upływu czasu.Ktoś kto został wybudzony ze śpiączki nie wie ile czasu w niej był.Ten skazaniec obok Jezusa obudzi się w raju.Dla wybudzonego ze snu śmierci nie mijały dni,lata,wieki.To tak jakby zasnął i zaraz się obudził.Czy w tym znaczeniu Jezus mógł użyć to zdanie? Zasypiamy i zaraz sie budzimy.Jednak tak naprawdę to zaraz trwa np.8 godzin czy lata w przypadku śpiączki.Jezus jest Panem i Zbawca.Byc może juz w tym momencie Jezus podjął decyzję co do skazańca.Darował mu grzechy,uznał Jego skruchę i poznał jego serce.Przeszedł bezposrednio ze snu smierci do życia razem z Jezusem,z pominięciem  np.czyśca, trybunału sądu czy 1000 letniego okresu sądu czy czegokolwiek tam jeszcze.
 To tak jakby Jezus miał mu powiedzieć:zaraz umrzesz i zaraz bedziesz ze mną w raju,bo obudzisz sie ze snu śmierci,która wydaje się tylko krótką chwilą.
ja mysle bardzo podobnie, że jednak przecinek jest , dzis będziesz ze mną w raju.    Ale nie doszukuję sie dziwactw. Widzę ukrzyżowanych ludzi, których cierpienie jest przeogromne i pociesza dobry człowiek dobrego człowieka  w obliczu śmierci, stary wytrzymaj jeszcze chwilę, na pewno dziś będziemy juz wolni od bólu.... dziś bedziemy razem w raju..... dziś umrzemy i uwolnimy sie od cierpienia....
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2015, 20:35
Ale temat jest o chrzcie a nie o raju. :-\


Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 08 Maj, 2015, 21:18
no ale bez chrztu do raju ani rusz! ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Maj, 2015, 22:09
no ale bez chrztu do raju ani rusz! ;D ;D ;D ;D

Ale do którego? :-\

„Swoją nadprzyrodzoną wizję Paweł opisał w Liście 2 do Koryntian 12:1-4  (odczytaj). To, co w niej zobaczył, nazwał objawieniem. Wizja ta odnosiła się do przyszłości, a nie do czegoś, co istniało w jego czasach. Czym był »raj«, który apostoł ujrzał, »porwany do trzeciego nieba«? Ma on wymiar literalny, duchowy oraz niebiański, przy czym wszystkie te aspekty urzeczywistnią się w przyszłości. Skąd taki wniosek? Otóż »raj« może dotyczyć literalnego, ziemskiego raju, który ma nadejść (Łuk. 23:43). Może też oznaczać raj duchowy, którego w pełni zaznamy w nowym świecie. Poza tym może się odnosić do »raju Bożego«, czyli wspaniałych warunków w dziedzinie niebiańskiej, w której przebywa Jehowa (Obj 2:7)” (Strażnica 15.07 2015 s. 8 ).
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 08 Maj, 2015, 22:45
Ale do którego? :-\
BRawo Roszada wreszcie spięcie i o to chodzi bo wielu byłych
 sj  myśli o  raju na ziemi.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Maj, 2015, 20:04
A tu piszą tak:

*** yb95 s. 190 Meksyk ***
[1934 r.] Dzięki zachętom Gilberto zrobił piękne postępy. Doskonale pamięta swój chrzest. Bracia wprowadzili go do morza, kazali mu całkowicie się zanurzyć i wstrzymać jak najdłużej oddech. Kiedy się wynurzył, oświadczyli, że jest ochrzczony. Oczywiście dzisiaj odbywa się to inaczej.

Czyżby to on sam się chrzcił, skoro piszą, że dziś jest inaczej?

No i znalazłem, że czasem nawet pytań do chrztu nie było :):

Możliwe, że w niektórych wypadkach organizowania chrztu nie zadano w przeszłości kandydatom specjalnych pytań, na które by mogli wyraźnie odpowiedzieć w dowód swojej wiary, swego posłuszeństwa i oddania. Niemniej jednak pominięcie tych pytań przez mówcę, wskutek czego kandydaci nie mogli dać głośno swych twierdzących odpowiedzi, nie ujmuje ważności chrztu przeprowadzonego przy takiej okazji” (Strażnica Nr 8, 1967 s. 9).

Eeee to ŚJ kiedyś nawet nie zadawali pytań przed chrztem.
Jak do niemowląt w KK.  :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 10 Maj, 2015, 21:07
Rzeczywiście te specjalne pytania o specjalnej treści mogą przyczynić się do ważności chrztu. Ale oni już wydziwiają, pewnie nudzi się tym pomazańcom?
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 11 Maj, 2015, 17:21
No i znalazłem, że czasem nawet pytań do chrztu nie było :):

Możliwe, że w niektórych wypadkach organizowania chrztu nie zadano w przeszłości kandydatom specjalnych pytań, na które by mogli wyraźnie odpowiedzieć w dowód swojej wiary, swego posłuszeństwa i oddania. Niemniej jednak pominięcie tych pytań przez mówcę, wskutek czego kandydaci nie mogli dać głośno swych twierdzących odpowiedzi, nie ujmuje ważności chrztu przeprowadzonego przy takiej okazji” (Strażnica Nr 8, 1967 s. 9).

Eeee to ŚJ kiedyś nawet nie zadawali pytań przed chrztem.
Jak do niemowląt w KK.  :)

Żadnych pytań ze swojego chrztu nie pamiętam
Wiem, jednak, że jakieś tam były...
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Maj, 2015, 17:35
Żadnych pytań ze swojego chrztu nie pamiętam
Wiem, jednak, że jakieś tam były...

To znaczy że przeżywałaś 'głęboko' (pod wodą :) ) chrzest.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 11 Maj, 2015, 18:34
To znaczy że przeżywałaś 'głęboko' (pod wodą :) ) chrzest.

Noo.... z pewnością... ;)

Tak naprawdę to przeżywałam.. niestety....
Przeżywałam też jak to będzie.. chrzest w wannie pod podłogą...
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Janosik w 14 Maj, 2015, 16:43
Żadnych pytań ze swojego chrztu nie pamiętam
Wiem, jednak, że jakieś tam były...
Z tymi pytaniami do chrztu to podstęp korporacji Strażnica. Wszyscy dobrze wiemy ze nie ma sie na nie wpływu, ponieważ podawane są i mówione z mównicy dla wszystkich a nie osobiście.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Wrzesień, 2015, 20:24
A takie fajne sprostowanie znalazłem o chrzcie:

*** km 1/02 s. 7 Ogłoszenia ***
Sprostowanie: W sprawozdaniu za sierpień 2001, zamieszczonym w grudniowym wydaniu Naszej Służby Królestwa, przez pomyłkę wpisano liczbę ochrzczonych. W miesiącu tym nie została ochrzczona żadna osoba. :)

Ciekawe jak często się mylą i nikt nie zauważy. ;D

*** km 10/94 s. 2 Sprawozdanie za czerwiec ***
Sprostowanie: W sprawozdaniu za maj zakradł się błąd w liczbie głosicieli zborowych. Zamiast 110 967 powinno być 110 117. Ogólna liczba wyniosła zatem 117 659.

Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: nowa w 12 Wrzesień, 2015, 23:15
Tu chrzest, co prawda w basenie...jednak czy można go uznać za ważny?
Wszak głowa wody nie dotknęła... ;)


http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/gallery?Site=GG&Date=20080714&Category=galeria&ArtNo=665478940&Ref=PH&Params=Itemnr=17

To mnie po prostu rozłożylo na łopatki ;D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: nowa w 12 Wrzesień, 2015, 23:36
Już próbowali, ale inaczej. Że nic mu nie obiecano (przecież był nieochrzczony :-\):

Interesujące jest to, że kiedyś ŚJ próbowali w inny sposób obniżyć rangę tekstu Łk 23:43:

„Odpowiedź, dana przez Jezusa zbójcy, właściwie jest utrzymana w formie pytania: »Zaprawdę powiadam tobie dziś: Czy będziesz ze mną w raju?« (...) Słowa Jezusa nie wyrażają dobitnie, naprz. w sensie decyzji, jak wielu wierzyło, że ów zabójca kiedykolwiek znajdować się będzie w raju. Nie mówi on: »Będziesz«, lecz: »Czy będziesz?« Forma tego zdania pokazuje, że przyjście zbójcy do raju uzależnione było od pewnego warunku. a warunek ten polega na tem, że po swem zmartwychwstaniu w dalszym ciągu będzie musiał wierzyć w Chrystusa Jezusa jako Króla i być posłusznym jego przykazaniom, stając w ten sposób po stronie Jezusa. (...) Niezawodnie błędne jest przedstawiać słowa Jezusa w ten sposób, żeby brzmiały: »Będziesz ze mną w raju«, gdyż właściwie powinny brzmieć: »Czy będziesz?« Słowom Jezusa nie można nadać żadnego innego rozsądnego znaczenia, a tylko to, że chciał złoczyńcy zadać pytanie” („Niebo i czyściec” 1931 s. 20-22);

„Wyrażając tę prośbę, złoczyńca pokazał, że stał po stronie Jezusa, a z odpowiedzi Jezusa »Czy będziesz ze mną w raju?« wynika, że o ile będzie w raju to Jezus go sobie przypomni” („Nowy Dzień” 01.08 1937 s. 330).

O tym nie wiedziałam.
Na jakiej podstawie interpretowali to jako pytanie? (»Czy będziesz ze mną w raju?«)
Przecież nawet w BNŚ jest tryb twierdzący.
Czy taka interpretacja powtarzała się później, czy tylko w roku 1937?
Wiem, że moje pytanie nie pasuje do tego wątku o chrzcie, ale to interesująca kwestia.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Wrzesień, 2015, 09:04
Swego czasu temu szukałem ale nic poza 1931 i 1937 nie znalazłem.
Za słabo znam ang. by wywnioskować coś. :-\
No a Biblii ŚJ jeszcze wtedy nie było (w 1950 powstała)
Kilka tekstów wskazywał ang. skorowidz z lat 1930-1949:

*** dx30-85 Luke ***
w49 183, 185; w48 317; ki 253; w40 94; s 355; w38 325; ch 182; g36 6/17 593; af 38; he 11; g30 9/17 825

Ten pogrubiony to ten powyżej cytowany z 1931.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: nowa w 13 Wrzesień, 2015, 15:43
Dzięki, Roszada :)
Twoja wiedza na temat ŚJ jest nieoceniona :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 13 Wrzesień, 2015, 18:48
To mnie po prostu rozłożylo na łopatki ;D

 Pani zwyczajnie nie chciała zostać celebrytką :D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Wrzesień, 2015, 19:29
Dzięki, Roszada :)
Twoja wiedza na temat ŚJ jest nieoceniona :)

Przycisnęłaś mnie :):

"Odpowiedź Jezusa była: »Będziesz ze mną (to jest po mojej stronie; wierz we mnie i słuchaj mnie) w raju?« Gdy złoczyńca po zmartwychwstaniu stanie po stronie Pana Jezusa Chrystusa i będzie go słuchał, to będzie przywrócony do doskonałości, dostąpi bogactwa życia i jego domowe ognisko będzie w raju, to jest na przepięknej ziemi, bo »raj« oznacza ogród równy Edenowi" (Bogactwo 1936 s. 160).

Łk 23:43 z wersją pytającą znalazłem jeszcze w:

ang. Złoty Wiek 24.04 1935 s. 465
ang. Złoty Wiek 17.06 1936 s. 593
Salvation 1939 s. 355
ang. Strażnica 15.03 1940 s. 94
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: nowa w 14 Wrzesień, 2015, 17:43
Dziękuję, dziękuję :)
Widzę, że wszystko lata 30-40...
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Wrzesień, 2015, 18:30
Dziękuję, dziękuję :)
Widzę, że wszystko lata 30-40...
To też byli ŚJ i Towarzystwo Strażnica w latach 1930-1940.
To był pewnie pomysł Rutherforda, który zmarł w 1942 a z nim ta koncepcja.

W roku 1948 zaczęli opracowywać swój NT więc wcześniej już zapewne przepracowywali doktrynę. Nie można więc spodziewać się, by w latach po roku 1950 była inna wersja niż Nowego Świata.
W każdym razie przeglądnąłem publikacje z roku 1944, 1948, 1949 i 1950, które wskazuje ang. skorowidz i tam nie ma już znaku zapytania.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: nowa w 15 Wrzesień, 2015, 20:02
Dzięki :D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Październik, 2015, 20:36
No już wiem, jak sie dawno temu ubierali do chrztu:

*** w88 1.12 s. 20 Partnerstwo pionierskie na całe życie ***
W rezultacie przywdziałam długą, czarną suknię i stanęłam obok innych kandydatów do chrztu, którzy udawali się do londyńskiego Przybytku.

*** w96 1.4 s. 23 „Pracujcie nie na pokarm, który ginie” ***
Swoje oddanie Jehowie usymbolizowałem chrztem wodnym jeszcze jako nastolatek w 1927 roku. Chrzest odbył się w Seattle w starym budynku, dawnym kościele baptystów, z którego — ku mojemu zadowoleniu — usunięto wieżę. Zaprowadzono nas do basenu w suterenie, gdzie musieliśmy najpierw włożyć długie, czarne szaty. Wyglądało to, jakbyśmy szli na pogrzeb. :)

*** w84/7 s. 14 Kroczenie naprzód z organizacją Bożą ***
Każdy z nas przystępował do chrztu w szacie z krótkimi rękawami, czarnej i długiej od szyi do kostek. Dla pewności, żeby się nie podnosiła i porządnie okrywała kandydata, miała u dołu poprzyszywane ołowiane ciężarki. ;D

Ale cyrk z tymi ciężarkami

A piszą teraz:

*** w95 1.4 s. 30 Pytania czytelników ***
W niektórych kościołach kandydaci do chrztu wkładają białe lub czarne szaty. ;)


Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: nowa w 06 Październik, 2015, 16:49
 ;D
To jakaś paranoja...
Wszystko na odwrót. Kazali im się tak ubierać, czy nie mieli nic innego?  ???
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Październik, 2015, 18:03
;D
To jakaś paranoja...
Wszystko na odwrót. Kazali im się tak ubierać, czy nie mieli nic innego?  ???
No pewnie, że kazali.
Później Rutherford poszedł na całość by to zlikwidować:

„Pragnąc wyeliminować spośród ludu Bożego świeckie zwyczaje, brat Rutherford już na poprzednim kongresie wywołał swym ubiorem małą sensację. Spostrzegł on mianowicie, że bracia w Europie – a to obejmowało również Niemcy – znajdowali upodobanie w ubieraniu się na zgromadzenia przeważnie na czarno. Zgodnie ze zwyczajami przyjętymi w organizacjach fałszywej religii mężczyźni nosili czarne ubrania, podczas pogrzebów nawet czarne cylindry, no i na dodatek czarne krawaty. Te spostrzeżenia spowodowały, że brat Rutherford kupił sobie bardzo jasne ubranie i do tego wiśniowy krawat. Po jego przybyciu do Niemiec w takim stroju, wielu braci zarzuciło zwyczaj noszenia czarnych ubiorów” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975 s. 19).

Ten garnitur jego był prawie biały. ;D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 26 Styczeń, 2018, 12:27
Chrzest w...

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/smietnik.jpg)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Styczeń, 2018, 13:04
Jak się cieszą, że w śmietniku chrzest.
Ja bym się wstydził przyznać, że nie było godniejszego miejsca. :-\
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Styczeń, 2018, 16:50
Teraz żeby mnie zadziwić, to musi ktoś dać obrazek z chrztu w Toi toi. :-\
A co nie nadaje się?
Tam się tyle wody mieści, że hej.
Nawet 320 litrów.

https://www.toitoi.pl/produkt/kabina-toaletowa-przenosna-toitoi-classic-wynajem
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Jesaj w 14 Luty, 2018, 12:25
U baptystów widziałem kiedyś chrzest w dmuchanym basenie myślalem ze to smieszne, ale Świadkowie widze lepsze pomysly maja  :D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 01 Maj, 2018, 23:03
Ten chrzest na pewno zbawi ;)
(http://4.bp.blogspot.com/-Crm4CfiothQ/UAHAePYpvMI/AAAAAAAADkA/T8Ewl4THiog/s1600/chrzest.jpg)
No proszę, Pan Szklarz chrzci po godzinach wymiany szyb i luster.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 02 Maj, 2018, 08:52
No proszę, Pan Szklarz chrzci po godzinach wymiany szyb i luster.

Już nie. Pozostały tylko szyby i lustra.
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 02 Maj, 2018, 14:12
No proszę, Pan Szklarz chrzci po godzinach wymiany szyb i luster.
Jureczek trzyma się nieźle. Ile on już ma lat?
60 mu już pykło?
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 02 Maj, 2018, 17:04
 :o :o  :o ale Ta przyszła siostrunia ma ładny "uśmiech pionowy- piękna apud"  :) :) :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 02 Maj, 2018, 20:32
Po czym wnosisz , że to  siostra? :)
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Maj, 2018, 20:36
Po czym wnosisz , że to  siostra? :)
Po cieniu poniżej majtek. ;D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 02 Maj, 2018, 21:02
Nagle dwóch przyszło drabinkę trzymać. Fajny przywilej .
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Maj, 2018, 21:06
Nagle dwóch przyszło drabinkę trzymać. Fajny przywilej .
Tam ze 3 ręce są. :)

A ten w garniturze co tam robi?
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 02 Maj, 2018, 21:21
Jak sam-czochy(Ww) są spragnieni nowego ciała wszystko zrobią dla swego niecnego pragnienia, nawet w imię swojego groźnego BOGA na widowni ciemnogrodu obserwujących z zachlanym poparciem kolejną ofiarę złożoną dla krwawej SEKTO-BESTII (Ww)  ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Maj, 2018, 13:57
"Często kandydatów zanurzano w beczkach." (Strażnica sierpień 2018 s. 16).
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 04 Maj, 2018, 14:07
A ten w garniturze co tam robi?
Zbiera opłaty za kąpiel.  ;D
Tytuł: Odp: Chrzest - niekoniecznie w basenie.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Maj, 2018, 13:15
Całe szczęście, że Towarzystwo nie nakazuje chrzcić niemowląt, bo mogłoby się okazać, że z braku zbiornika chrzczono by we wiadrze, czy jakimś bidecie.

Przecież dorosłych chrzcili w kadziach, beczkach czy korytach do pojenia zwierzyny, jak podawaliśmy powyżej.  :-\