Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
OGŁOSZENIA oddam, przyjmę, wymienię literaturę => SZUKAM, ODDAM, ZAMIENIĘ => Wątek zaczęty przez: PoProstuJa w 08 Sierpień, 2017, 22:26
-
Hej,
mam dylemat. Dzisiaj porządkowałam książki i przy okazji zajęłam się również strażnicową biblioteczką. Zostawiłam sobie egzemplarze "na dowód" w ewentualnej dyskusji na tematy biblijne. Zostały mi jednak nadprogramowe egzemplarze książek z lat 80 i 90-tych, niektóre w bardzo dobrym stanie, bo w ogóle nie używane (wzięłam je z sali dla ewentualnych zainteresowanych i tak mi leżały latami).
Co mi radzicie z tym zrobić?
Wyrzucić na śmietnik? Opcja najprostsza i od razu mam spokój. Ale trochę mi szkoda...
Sprzedać np. przez Allegro? - Wbrew pozorom ludzie handlują tymi książkami, ale ich ceny nie są zachęcające do tego żeby ciągle latać na pocztę i je wysyłać po jednej sztuce (sztuka np. po 1 - 6 zł).
Oddać komuś? Ale komu? Nie znam żadnych zbieraczy literatury Świadków :)
O jakie książki mi chodzi? O te w twardych okładkach typu: Szczęście; Pokój i bezpieczeństwo, Biblia słowo Boże czy ludzkie, Ewolucja, Tajemnica szczęścia rodzinnego. No i oczywiście Biblie - są całkiem nowe!
Czekam na dobre rady :)
-
W sumie to nie wiem, mnie to nie dotyczy, ale:
Miałam ostatnio sytuację, że pewien brat (chyba o statusie starszego) wydzwaniał bo chciał pożyczyć od nas większe auto żeby starą literaturę wywieźć na makulaturę , bo do kosza szkoda mu było.
Jak byliśmy już konkretnie umówieni to nie odebrał telefonu więc nie wiem czy to było na serio czy jakaś podpucha.
A do zboru oddać się nie da? Lub co gorliwszym braciom
Albo trzymaj w sejfie bo za parę lat będzie miało to ogromną wartość- teraz coraz mniej drukują więc każdy egzemplarz będzie na wagę złota;P
-
Też myślałam o sejfie, ale obawiam się, że zanim kosztowałyby krocie, to trochę by minęło czasu :)
Ludziom ze zboru na pewno bym nie oddała - zresztą oni mają.
Uważam, że te książki są w sam raz dla "nowych" braci lub osób zainteresowanych, którzy nie mieli ich w ręku.
Taka np. Twoja młodość to już rarytasik - to książka chyba z lat 70-tych i wątpię żeby jeszcze była dostępna w jakimś zborze (oczywiście jakieś babcie zborowe je posiadają :) ).
-
Chcesz oddać to mogę przyjąć. Zrobię tak żeby się nie zmarnowały. Papierowe wersje wszystkiego warto mieć ..
-
Chcesz oddać to mogę przyjąć. Zrobię tak żeby się nie zmarnowały. Papierowe wersje wszystkiego warto mieć ..
Będę to miała na uwadze wrzesien :)
Przy czym mam już zgłoszenie w wiadomości prywatnej, więc na razie nie wiem czy i które z tych książek będą jeszcze dostępne :)
-
Chcesz oddać to mogę przyjąć. Zrobię tak żeby się nie zmarnowały. Papierowe wersje wszystkiego warto mieć ..
No nie wiem. Skompletowałem wszystkie strażnice od 1960 roku, oprawiłem je i? Leżą od lat. Nikt do nich nie zagląda.
-
No nie wiem. Skompletowałem wszystkie strażnice od 1960 roku, oprawiłem je i? Leżą od lat. Nikt do nich nie zagląda.
Miałem podobnie, ale już większość spożytkowałem do ogrzania domu.
Przez komin poszły nie tylko oprawne tomy i roczniki, ale i stare książki.
-
No nie wiem. Skompletowałem wszystkie strażnice od 1960 roku, oprawiłem je i? Leżą od lat. Nikt do nich nie zagląda.
Nieprawda ja zaglądam. :)
Mam też oprawione roczniki z lat 1958-1988 po dwóch ŚJ (wcześniejsze 1915-1957 nieoprawione).
-
Nieprawda ja zaglądam. :)
Ciesze się że zaglądasz do moich tomów :) :) >:(
-
A Biblie w twardej czy w miękkiej?
-
A Biblie w twardej czy w miękkiej?
Czarnej i twardej, aż niewygodnie skanować. ;)
-
Jak by ktoś potrzebował to chętnie oddam Watchtower Library 2014/2015