Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW  (Przeczytany 33438 razy)

Offline gedeon

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #75 dnia: 17 Wrzesień, 2015, 15:30 »
A można widzieć, czy w tej sprawie przesłuchiwano także kogoś z KO w Nadarzynie?

Nic nie jest wiadomo  w tej sprawie.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #76 dnia: 17 Wrzesień, 2015, 16:21 »
A można widzieć, czy w tej sprawie przesłuchiwano także kogoś z KO w Nadarzynie?
Jak znam życie, to ktoś z Nadarzyna kiedy będzie miała się stawić na przesłuchanie nagle zachoruje na trzy choroby na raz, i będzie niedysponowany.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Dietrich

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #77 dnia: 17 Wrzesień, 2015, 16:34 »
Eee, chyba nie, to bardzo pogorszyłoby i tak już słaby PR.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #78 dnia: 17 Wrzesień, 2015, 16:49 »
Eee, chyba nie, to bardzo pogorszyłoby i tak już słaby PR.
Oni mają w nosie PR. Wierne owieczki i tak łykną kit że braciszka nagle ostry nieżyt żołądka chwycił i zachorował na trzy choroby na raz. A to wszystko przez bezpodstawne ataki na organizację.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Córka Weterana

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #79 dnia: 17 Wrzesień, 2015, 16:55 »
Oni mają w nosie PR. Wierne owieczki i tak łykną kit że braciszka nagle ostry nieżyt żołądka chwycił i zachorował na trzy choroby na raz. A to wszystko przez bezpodstawne ataki na organizację.

Nadarzyn to nieprawdopodobni krętacze. To już wiadomo nie od dzisiaj.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #80 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 11:08 »
        Wczoraj byłam odwiedzić dom rodzinny. Wiedziałam, że temat pedofilii zostanie poruszony, ale nie spodziewałam się, że aż tak szybko.
Matka przywitała mnie słowami...odstępcy oczerniają Jehowę mam nadzieję że nie bierzesz w tym udziału? Powiedziała z miną nieznoszącą sprzeciwu.
Gdzie Jehowę tylko kilkanaście setek zboczeńców którzy znaleźli u was schronienie. Ale się zaczęła ciskać, zarzucać mi konszachty z diabłem, trzymanie z dewiantami i brak lojalności.
Odpowiedziałam że mój diabełek przy tym ich to pikuś, jeśli tak wyglądają dewianci to czuję się spokojna, a co do lojalności....jestem lojalna względem takich ludzi jak ja. Ty mi kiedyś pokazałaś jak się wybiera, a więc wiesz kto jest moim bratem.

Nasza dyskusją nabierała rumieńców( nie będę wszystkiego przytaczać) matka się nakręcała na maksa, a ja choć chwilami się we mnie gotowało zachowywałam spokój i każde zdanie kończyłam uśmiechem. To ją chyba najbardziej irytowało bo zarzuciła mi judaszowskie uśmieszki.

Postanowiłam ją złamać tym spokojem. Mówię....mamo, nie jesteś głupia więc mnie posłuchaj, nie przerywaj mi....
Powiedzmy że ta pedofilia jest prawdą, przecież to przestępstwo, jak można tak krzywdzić dzieci to raz, a dwa wiedzieć o tym i zamieść to pod dywan, aby taki zboczeniec chodził bezkarnie i dalej krzywdził. Przychodzi ktoś nowy do zboru, nic o nim nie wiesz, a skąd  wiesz że to nie jest pedofil i go przenieśli? Masz wnuki i on im ręce podaje, uśmiech się, czasem czymś poczęstuje, albo przytuli. A tak naprawdę jego myśli krążą wokół jednego.
Wiem powiesz bracia go biorą na dywanik. Ale co wie na temat ludzkiej psychiki murarz, mechanik, dekarz i sprzedawca? Czy mają wykształcenie psychologiczne, prawne aby się w to bawić? Przecież jak coś cię boli idziesz do lekarza, człowieka odpowiedni do tego przygotowanego, a nie biegniesz do starszych aby pogmerali w piśmie i cię uzdrowili.
Zobacz jakie to naciągane.
Tak naprawdę wy wszyscy jesteście odpowiedzialni za te zbrodnie. I Ty i tobie podobni.
Tu już nie wytrzymała i odparł....co ja, jak ja?
Posłuchaj, nie przerywaj mi. Pod każdym pismem, publikacją, apelem, odpowiedzią jest jeden podpis...wasi bracia. A więc pytam  którzy? Wiesz którzy? Znasz ich nazwiska? Na pewno nie.
Bracia czyli cała społeczność ma to na sumieniu.
A przecież znasz werset o kamieniu młyńskim , albo ten ...biada człowiekowi przez którego dokonuje się zgorszenie.
Nie odpowiadaj mi, tylko się zastanów.

Wstałam i wyszłam, mama mi nawet do widzenia nie odpowiedziała. Teraz się ze mnie w domu śmieją, że jak moja matka zwątpi będzie to moja wina.
Nie, ona nie zwątpi ale może da jej to do myślenia i nie będzie taka bezkrytyczna względem organizacji.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #81 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 11:36 »
Kiedy fanatyczna siostra mojej żony dowiedziała się, że w "Wyborczej" jest artykuł Rienta, natychmiast zadzwoniła do teścia, (czując że kupię tą gazetę, i dam mu przeczytać) żeby przypadkiem nie uwierzył w te oszczerstwa. Dodatkowo ostatnio dostała jakiegoś szału, że armagedon to już na prawdę za rok lub dwa, bo TAKICH!!! ataków na organizacje to nie było. Także pożyjemy i zobaczymy, czy miała racje. ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #82 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 11:50 »
A ja właśnie kończę czytać artykuł i zamierzam go wstawić jako załącznik do mego tekstu, który napisałem pt. Pedofilia a Świadkowie Jehowy.

Artykuł Rienta jest ostry.
Moje uwagi:

szkoda że przykładów jest tak mało (ale rozumiem, że trudno znaleźć osoby chętne do odkrycia się); :-\
można było więcej napisać o sprawie Australii (ale rozumiem, że artykuł miał być przed wszystkim o Polsce);
można było wspomnieć tym, że problem nie jest nowy bo już w latach 80. XX w. dotknął "wierzchołków organizacji Jehowy":

„Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon, napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36.638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. (...) Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajnych” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 5 s. 11).

Ten ostatni fragment oddano w publikacji angielskiej mocniejszymi słowami, gdyż sprawa prominetów z organizacji Świadków Jehowy była w USA nagłośniona. Oto te słowa:

Shocking as it is, even some who have been prominent in Jehovah’s organization have succumbed to immoral practices, including homosexuality, wife swapping, and child molesting. (ang. Strażnica 01.01 1985 s. 13).

Ale chwała autorowi za trudny temat i za to, że chyba pierwszy w Polsce podjął to zagadnienie w ogólnopolskiej prasie.


Offline Dietrich

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #83 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 11:59 »
Kiedy fanatyczna siostra mojej żony dowiedziała się, że w "Wyborczej" jest artykuł Rienta, natychmiast zadzwoniła do teścia, (czując że kupię tą gazetę, i dam mu przeczytać) żeby przypadkiem nie uwierzył w te oszczerstwa. Dodatkowo ostatnio dostała jakiegoś szału, że armagedon to już na prawdę za rok lub dwa, bo TAKICH!!! ataków na organizacje to nie było. Także pożyjemy i zobaczymy, czy miała racje. ;D

Nemo, właśnie na przykładach takich jak Twój, czy Tejzłej (ależ się to odmienia :D ) widać, co religia potrafi zrobić z człowiekiem, jak zwichrować zwoje mózgowe.
 Gdzie jest tu "nowa osobowość"? Gdzie 'owoce ducha', gdzie dążenie do pokoju? Czy ci ludzie nie widzą, że swoim zachowaniem robią wszystko, by inni szerokim łukiem omijali tę 'organizację Bożą'???





Offline M

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #84 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 12:00 »
Czy ci ludzie nie widzą, że swoim zachowaniem robią wszystko, by inni szerokim łukiem omijali tę 'organizację Bożą'???

I niech dalej się tak zachowują, oby jak najwięcej ludzi omijało tę "organizację Bożą" szerokim łukiem! :)


Offline Dietrich

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #85 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 12:10 »
Uciekło mi jeszcze jedno zdanie: w wypadkach, gdy w obliczu fałszywych oskarżeń ktoś dostaje szału lub innej fazy, wystarczy porównać z tym reakcje Jezusa...
« Ostatnia zmiana: 20 Wrzesień, 2015, 12:13 wysłana przez Dietrich »


Offline M

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #86 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 12:11 »
Uciekło mi jeszcze jedno zdanie: w takich wypadkach, gdy w obliczu fałszywych oskarżeń ktoś dostaje szału lub innej fazy wystarczy porównać z tym reakcje Jezusa...

Myślę że jeszcze bardziej stosowne byłoby wtedy porównać reakcję faryzeuszy na to co mówił Jezus, gdy ich demaskował ;).


Offline Dietrich

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #87 dnia: 20 Wrzesień, 2015, 12:15 »
Tyle, że wówczas zaogniłoby i tak napięta atmosferę. Ale masz rację, obiektywnie rzecz ujmując, rzeczywiście to tak wygląda...


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #88 dnia: 22 Wrzesień, 2015, 19:42 »
Nemo, właśnie na przykładach takich jak Twój, czy Tejzłej (ależ się to odmienia :D ) widać, co religia potrafi zrobić z człowiekiem, jak zwichrować zwoje mózgowe.
 Gdzie jest tu "nowa osobowość"? Gdzie 'owoce ducha', gdzie dążenie do pokoju? Czy ci ludzie nie widzą, że swoim zachowaniem robią wszystko, by inni szerokim łukiem omijali tę 'organizację Bożą'???

   Po odejściu i nabraniu dystansy jak czasem zajrzałam do ich publikacji albo coś sobie przypomniałam miałam nieodparte wrażenie, że.....ci ludzie mają sadystyczne skłonności. Napawają się wręcz tym  że ktoś zginie, te ilustracje, te opowiastki, szkice   tego co będzie. Brr....

A odmienia się bardzo ładnie. :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline owcaJehowy

Odp: Czaiłem się między ścianą a sufitem - dyskusja nt. artykułu w GW
« Odpowiedź #89 dnia: 15 Październik, 2015, 12:15 »
Brawo Estella D!

Ludzie, którzy za wszelką cenę pragną ukrywać makabryczne fakty nie cieszą się poparciem Bożym. Dlaczego w Biblii opisane są różne rzeczy dotyczące nawet prawdziwych sług Bożych takich jak Dawid, Salomon, Mojżesz, Piotr, Pinechas wziął sprawy w swoje ręce, Abigail ślepo nie podporządkowywała się chorym decyzjom męża? Za to cenię sobie sprawozdania z Biblii, bo ujawniają prawdę.