Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów  (Przeczytany 20241 razy)

Offline Bożydar

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #75 dnia: 13 Luty, 2018, 16:05 »
Ci ludzie których krytykuje AŚJ
W którym miejscu skrytykował kogo i gdzie, bo nie zauważyłem.

Dlatego taka aktywność jest potrzebna...

Jest potrzebna.

... jedynie takiej "twardej ręki” boją się ci na górze.

To zbyt ogólne uogólnienie. Co najwyżej osobista opinia, z którą ja osobiście średnio się zgadzam.
Wg mnie :
- CK najbardziej boi się wewnętrznej gangreny aktywnych członków orga nie wykopanych poza zbór.
- Boją się bardziej wewnętrznych rozłamów niż synów gromu spoza zboru.
- Przeciętny SJ pogada prędzej z zainfekowanym przeciętniakiem, o którym ten pierwszy nie wie, że "choruje duchowo".

Wszystkie rodzaje działalności są potrzebne i pisanie, żę JEDYNIE powinno się robić tak, a nie inaczej jest bardzo subiektywne.
W mojej rodzinie ta metoda JEDYNIE nie zdała egzaminu co pokazuje, że wcale nie jedynie.

Jakby nie było... Cieszę się, że mamy wśród siebie tyle talentów i wspólny cel.
Szkoda byłoby to zniweczyć przepędzaniem się grabiami z tego przyjemnego forum. :)
« Ostatnia zmiana: 13 Luty, 2018, 16:06 wysłana przez Bożydar »


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #76 dnia: 13 Luty, 2018, 16:28 »
W którym miejscu skrytykował kogo i gdzie, bo nie zauważyłem.





 Moje filmy pokazują że organizacja to zwykłe szare jednostki które niestety podlegają systemowi. I to z tym systemem trzeba walczyć a nie z ludźmi. Aby walczyć ze systemem można robić różne rzeczy, np. iść przed nadarzyn i skandować przez megafon, można iść na zgromadzenie i rozdawać ulotki - ale to wszystko uderza w Bogu ducha winnych szarych ludzi - nie w system. Żeby walczyć z systemem trzeba pokazać tym szarym ludziom gdzie jest błąd, w czym jest problem, co jest nie tak... w ten sposób można dać im do ręki miecz, no i przy okazji trzeba zrobić to możliwie delikatnie aby ich nie zrazić.
Moje filmy ogląda więcej aktywnych świadków niż exświadków - wiem o tym bo sami mi to mówią pisząc w korespondencji, dzwoniąc do mnie, pisząc komentarze. Do kogoś to trafia, komuś pomaga, ktoś dzięki tym filmom sobie układa w głowie te puzzle i po jakimś czasie otwiera oczy - dla tych wszystkich ludzi będę to robił.



To zbyt ogólne uogólnienie. Co najwyżej osobista opinia, z którą ja osobiście średnio się zgadzam.

To prawda wszystko co piszę jest moją opinią wynikającą z autopsji i z obserwacji, opowiadań i doświadczeń innych oraz  badania historii organizacji i nie ma takiego obowiązku, żeby ktokolwiek się ze mną zgadzał. :)



- CK najbardziej boi się wewnętrznej gangreny aktywnych członków orga nie wykopanych poza zbór.
- Boją się bardziej wewnętrznych rozłamów niż synów gromu spoza zboru.


Tutaj nie zgadzam się z Tobą całkowicie :)

Oni nigdy nie bali się ludzi, którzy są w zborze i uzależnieni są od systemu i pręgierza wykluczenia. Boją się tylko exów, którzy mogą pójść do sądów po odszkodowanie, do mediów i są głośni. Ludzie w zborze nie są zagrożeniem, nawet jeżeli myślą inaczej bo siedzą cicho. Jeżeli są głośno natychmiast są wykluczani lub straszeni. I niewiele da się zrobić.

Cytuj
- Przeciętny SJ pogada prędzej z zainfekowanym przeciętniakiem, o którym ten pierwszy nie wie, że "choruje duchowo".

Tu się zgadzam :)



Tak mi się skojarzyło…. Czy Jezus zaatakował Bogu ducha winnych ludzi, czy system faryzejski?
Czy faryzeusze się przestraszyli? Hm. ;)

« Ostatnia zmiana: 13 Luty, 2018, 17:09 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Bożydar

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #77 dnia: 13 Luty, 2018, 19:01 »
Bądźmy szczerzy. Nawet jeśli ktoś jest zainfekowanym odstępczuchem cicho siedzącym w zborze, jego czas bycia w ukryci przeważnie trwa około kilku lat. Potem i tak albo go wywalą albo sam odejdzie.
W międzyczasie zdąży zasiać ziarno prawdy o prawdzie i inni przejmą pałeczkę. Nie jest do końca prawdą, że tacy siedzą w zborze i z niego nie wychodzą. Ja też na dzień dzisiejszy siedzę z rodziną w zborze i robię swoje, ale zanim wyjdę posieję tu i ówdzie co trzeba.
O takich co myślą swoje a nic nie mówią i nie zmieniają w życiu nie wspominam, bo to nawet nie są ani ŚJ ani chrześcijanie - to Janusze religijni.


W wypowiedzi ASJ o skandowaniu pod Nadarzynem nie ma krytyki, że to nieskuteczne. Wyraził swój pogląd, dostrzegłszy efekt uboczny manifestacji wprawiających szaraków w zakłopotanie, a on widzi większy sens w sabotażu wewnątrz. Faktem jest, że jednostki coś wyłapią. I tak samo jest w przypadku działania od środka zboru.
Jedno jest pewne - CK boi się inaczej myślących ludzi mających styczność ze SJ, bez względu na ich umiejscowienie względem orga.

Może chodzi o to, że niekiedy traktujemy zdanie innych zbyt personalnie i widząc A czytamy Ą. Zanim się kogoś postawi pod mianownikiem lepiej zadać pytanie czy to co pisze to arbitralna krytyka czy opinia - różnica między obiema jest znacząca, bo arbitralna krytyka uderza i osądza, opinia niczego nie osądza.

Jezus faktycznie zrobił porządki w świątyni, ale pomyśl ile razy użył tego sposobu w porównaniu do łagodnego przemawiania do ludzi. Poza tym taki iwent miał na celu wzbudzić jeszcze większą złość faryzeuszy, którzy wkrótce usunęli Jezusa spośród żywych - tak się wypełniło proroctwo. Więc czy ten akt rozgonienia handlarzy przemówił do rozumu tych na których to zastosował sam Syn boży - nie, bo nie taki był tego cel. Ci ludzie byli niereformowalni.

Reforma polegała na rozmowach z ludźmi, którzy ufali Jezusowi. Nie robił żadnych manifestacji i nie pikietował przed świątynią. Robił swoje w tle i tak zyskał rzesze zwolenników. Tak chrześcijaństwo rosło w siłę.

W przypadku pikiet przed Nadarzynem jest to mało płodne w porównaniu do tego co publikuje ASJ - to moje zdanie. Jeśli z czasem będę nagrywał na YT (a chodzi mi to po głowie), z pewnością nie będę używał słowa 'sekta', 'sektokorporacja' i inne, które mnie osobiście na początku bolały w uszy kiedy zapuszczałem się w "odmęty odstępstwa". Ja jestem dość odporny i potrafię sobie przesiać epitety od meritum, ale szarak usłyszy słowo sekta i zamknie film. I to jest bezsens, marnowanie okazji do przekazania konkretów bez plucia na organizację, która zajmuje w sercu widza najważniejsze miejsce. Pikiety często obrażają uczucia takich osób wprowadzając ich w zakłopotanie, boją się.

Może niektórzy są już tak daleko i sercem i rozumem od orga, że nie czują tego co czuli w chwili walenia się wiary w nieomylność tej organizacji. Może zwyczajnie brakuje współodczuwania, empatii, wyjścia poza swoje postrzeganie.   

Jak dla mnie Baran wrzucasz bardzo mocne materiały trafiające w 10. Ale takie materiały sprawdzają się lepiej na osobach, które już wiedzą, że coś w orgu nie gra i trzeba kopać dalej. ASJ dociera do początkujących. Wszyscy robicie dobrą robotę, ale każdy ma sieci innej gradacji. To nic złego żeby, po co stawiać ściany.
« Ostatnia zmiana: 13 Luty, 2018, 19:11 wysłana przez Bożydar »


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #78 dnia: 13 Luty, 2018, 19:11 »
Dlatego ja staram się pisać w stylu "WG MNIE" i nikogo nie stawiać pod swoimi tyradami. pogrubienie dodałem.  Dokładnie teraz to zrobiłeś. Przeczytaj swój wcześniejszy wpis.

W jednej z konwersacji co niektórzy pojechali Michal Chlu za coś co ja osobiście uważam za właściwe. Gość kulturalnie pisał, (co to znaczy kulturalnie, według kogo i dala kogo?) a wokół niego rozpętano spiralę hejtu. Tylko dlatego, że się czyta bez zrozumienia i wmawia innym pisanie tego czego nie napisali. I widzę jakie to jest zaraźliwe w dyskusjach. Droga w pole, nic więcej.            nawias z pogrubieniem dodałem
http://www.newsweek.pl/polska/hejt-w-internecie-kto-hejtuje-jak-walczyc-z-hejtem-w-sieci,artykuly,368037,1.html piszesz o hejtowaniu?

 Czy ja, czy Baran, a może Roszada ukazując wiele, ba, bardzo wiele faktów, które nie wszystkim odpowiadają, czy może Tusia, bo co bo katolickiego wyznania jest  i wszyscy którzy piszą nie według Twego myślenia, to be, nie czytaj w mych słowach napastliwego języka, bo wcześniejszego mego wpisu w ogóle nie chwyciłeś, piszę o moich odczuciach i tyle, nie oceniam człowieka, dalekim jest od tego, natomiast, "optyka" to już inna kwestia, nie pisałem że każdy ma reagować tak jak ja, co za przypał, z tym samopodpaleniem na sali, to nie jest mowa nienawiści, to nie jest "hejt".
 Dlatego piszę, rozjechaliśmy się całkowicie, nie pojąłeś mych jak że literackich słów.

 Zatrzymaliśmy się na chwilę, niekiedy sprzęt wymaga przeglądu i naoliwienia niektórych części. To była moja suwerenna decyzja o zaprzestaniu chodzenia na zebrania, za chwilę może będzie list, żegnam was o teokracjo, wyłączyć się nie dam, bo i za co za ich pedofilię? na tym forum znalazłem wiele wsparcia, mniej lub bardziej intensywnego, jeszcze raz powtórzę z pełnym naciskiem, to była i jest moja decyzja, żaden człowiek nie ma na nią wpływu, żaden, a mądrość narodu, polega na wielości spojrzenia na kwestię, z wielu perspektyw, z wielu doświadczeń, ale Ty Bożydar uważasz że mam patrzeć na zagadnienie tak ja Ty sobie to uważasz za słuszne, błąd, o moich decyzjach decyduję ja osobiście, ŻADNA grupa wyznaniowa nie będzie dyktowała jakie mam mieć relacje z Bogiem.

Wniosek, odpowiadam, od nikogo nie oczekuję by postępował jak ja, w przeciwieństwie do Ciebie. :) Twój wpis to potwierdza, pozdrawiam     


Offline Bożydar

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #79 dnia: 13 Luty, 2018, 19:35 »
Widzę mroki - to o co teraz robisz mi wyrzuty nie było do Ciebie, wiec luz. ;)
Czy ja, czy Baran, a może Roszada ukazując wiele, ba, bardzo wiele faktów, które nie wszystkim odpowiadają...   

Roszada - "Ty też wierząc w Jehowę i Jezusa aktualnie możesz być uznany za tego co opium bierze.To też jest religia, ale Twoja prywatna. ;D"
Fakty są takie, że wiara w Jezusa czy Jehowę nie = religia - niezależnie od tego jak bardzo Roszada będzie to sugerował ASJ.
Ja w temat nie wchodzę z osobami tkwiącymi w organizacjach religijnych, bo dyskusja przybiera podobny wydźwięk jak ze SJ. A jak ktoś czuje taką potrzebę bycia w jakiejś ORG - OK, akceptuję, bo dlaczego nie miałbym.

WIDZĘ MROKI - "Swoją drogą fajnie się kreujesz, ja NARCYZ." -  Ja tego nie zauważyłem.

Baran -"Przez chwilę myślałem słuchając Twojego filmu, że masz już jakieś doświadczenie. Ale po tym zdaniu, które zacytowałem powyżej widzę, że jeszcze mało wiesz. Z czasem może złapiesz dystans i zauważysz że nie masz racji." - to bardziej bardzo subiektywna opinia niż fakt. Dla Barana fakt, dla ASJ nie fakt.

Nie chcę się bawić w sędziego nad podobnymi sobie, ale zobaczcie jak pojedyncze słowa/ zdania klucze są zapalnikiem do rozpoczęcia przytykania sobie tego czy tamtego.
« Ostatnia zmiana: 13 Luty, 2018, 19:38 wysłana przez Bożydar »


Online donadams

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #80 dnia: 13 Luty, 2018, 21:56 »
O takich co myślą swoje a nic nie mówią i nie zmieniają w życiu nie wspominam, bo to nawet nie są ani ŚJ ani chrześcijanie - to Janusze religijni.

Zabawne uproszczenie. Ostatnio tego typu "argument" słyszałem na...zebraniu. To brzmiało jakoś tak:
"Odwrócenie się od Bożej organizacji oznacza w gruncie rzeczy odwrócenie się od naszego Niebiańskiego Ojca".

Zlituj się chociaż nade mną i nie stosuj ich retoryki. Życie nie jest czarno-białe, żeby stosować tak absurdalne uproszczenia.
Chyba, że jest się Świadkiem Jehowy z krwi i kości, to wtedy nie przystaje inaczej.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Bożydar

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #81 dnia: 13 Luty, 2018, 23:06 »
Miałem na myśli osoby kompletnie nieduchowe, należące do jakiejkolwiek organizacji ze względu na bycie wśród ludzi, jakieś tam korzyści, posiadówki na zgromadzeniach, ubranie się fajnie na nie, pojechanie gdzieś czasem. Ludzie robiący coś bo inni to robią ale sami nie wiedzą o co chodzi do końca i  po co. W porównaniu z nawet fanatycznie wierzącym w słuszność zasad CK ŚJ taki Janusz wypada z poprzednim na poziomie czarne - białe. NIe wiem czy dobrze to wyjaśniłem.
To tak jak tzw. fani piłki nożnej. Na pytanie ile czasu poświęcają na grę w piłkę odpowiadają, że ich zainteresowanie to picie piwa przed meczem piłki nożnej w TV.


Offline HARNAŚ

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #82 dnia: 14 Luty, 2018, 05:53 »
Miałem na myśli osoby kompletnie nieduchowe, należące do jakiejkolwiek organizacji ze względu na bycie wśród ludzi, jakieś tam korzyści, posiadówki na zgromadzeniach, ubranie się fajnie na nie, pojechanie gdzieś czasem. Ludzie robiący coś bo inni to robią ale sami nie wiedzą o co chodzi do końca i  po co.
Nie znam takich ludzi w zborach, którzy trafili do organizacji przypadkowo i jest im zupełnie obojętne w jakiej nacji religijnej są , bo chodzi tylko o spotkania kongresowe i kiecki.


Offline Trinity

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #83 dnia: 14 Luty, 2018, 06:43 »
Kiecki co?
Eh


Offline HARNAŚ

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #84 dnia: 14 Luty, 2018, 06:49 »
Kiecki co?
Eh
Facet ma prostą sprawę. Zrobić sobie przedziałek , ogolić się , dobrze pachnieć i wbić w garnitur. :)
Ale przypomniałem sobie jak kiedyś poszedłem jednego dnia na kongres w Szczecinie w koszuli Słowackiego bez marynarki ::) ::) ładny raczej zawsze byłem 8-) w tamtym momencie jeszcze na dodatek charakterystyczny ;)
« Ostatnia zmiana: 14 Luty, 2018, 06:51 wysłana przez HARNAŚ »


Offline Trinity

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #85 dnia: 14 Luty, 2018, 07:20 »
Harnasiu to źe ladny jesteś to ,wiadać.' po twoich postach
nie żebym miała jakiś taret oj nie.
Trinitowy dba a jakże
Lubie lubuskie prawie się tam wydałam
Pewnie znasz mojego nie doszłego
Nie żałuje miał tylko 10 cm wiecej


Offline HARNAŚ

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #86 dnia: 14 Luty, 2018, 07:53 »
lubuskie to sztuczne województwo , więc pewnie te 10 cm też sztuczne.  :)


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #87 dnia: 14 Luty, 2018, 11:53 »
Widzę mroki - to o co teraz robisz mi wyrzuty nie było do Ciebie, wiec luz. ;)
Roszada - "Ty też wierząc w Jehowę i Jezusa aktualnie możesz być uznany za tego co opium bierze.To też jest religia, ale Twoja prywatna. ;D"
Fakty są takie, że wiara w Jezusa czy Jehowę nie = religia - niezależnie od tego jak bardzo Roszada będzie to sugerował ASJ.
Ja w temat nie wchodzę z osobami tkwiącymi w organizacjach religijnych, bo dyskusja przybiera podobny wydźwięk jak ze SJ. A jak ktoś czuje taką potrzebę bycia w jakiejś ORG - OK, akceptuję, bo dlaczego nie miałbym.

WIDZĘ MROKI - "Swoją drogą fajnie się kreujesz, ja NARCYZ." -  Ja tego nie zauważyłem.

Baran -"Przez chwilę myślałem słuchając Twojego filmu, że masz już jakieś doświadczenie. Ale po tym zdaniu, które zacytowałem powyżej widzę, że jeszcze mało wiesz. Z czasem może złapiesz dystans i zauważysz że nie masz racji." - to bardziej bardzo subiektywna opinia niż fakt. Dla Barana fakt, dla ASJ nie fakt.

Nie chcę się bawić w sędziego nad podobnymi sobie, ale zobaczcie jak pojedyncze słowa/ zdania klucze są zapalnikiem do rozpoczęcia przytykania sobie tego czy tamtego.
Jeżeli już mówimy o Jezusie.  Wiele, "setki" razy Jezus ganił faryzeuszy. Część zdarzeń została zapisana w ewangeliach. Słuchali tego ludzie, którzy widzieli w systemie żydowskim tylko prawo, prawo Boże zniekształcone przez człowieka. Ci  ludzie często nawracali się potem na Chrystusa, nawracali się też  przez to, co on mówił do faryzeuszy. Widzieli ich obłudę i zakłamanie i odchodzili od systemu faryzejskiego.

Choć mogłoby się wydawać, że niektórzy są niereformowalni, okazywało się że część faryzeuszy jak np. Nikodem który był jednym z dostojników żydowskich i członkiem Sanhedrynu, czy sam apostoł Paweł nawrócili się. Zrozumieli, że Bogu nie zależy na systemie jak faryzeuszom, tylko na człowieku.

Ciekawe opracowanie jest tutaj:
PIĘĆDZIESIĄT CECH FARYZEUSZY
http://chlebznieba.pl/index.php?id=273





Wielu przebudzonych świadków,  siedzących w środku, tak naprawdę nie ma doświadczenia w przebudzaniu innych jako exy bo exami nie byli i chcąc nie chcąc nie mogą w pełni zrozumieć bycia i działalności aktywistów, którzy zrzucili już kajdany WTS-u i nie muszą się Orga obawiać. Oni w przeciwieństwie do przebudzonych ŚJ, którzy są jeszcze w orgu zaliczyli dwie szkoły, tą w zborze i tą poza zborem.


Według mnie Exy są o krok dalej i np. dla nich liczą się już nie tylko ludzie, którzy pozostają w orgu ale także tzw. światusy. Exy otaczają się ludźmi ze świata i dlatego moim zdaniem ich empatia jest rozszerzona i wyczulona również na takie osoby. Może jest to uogólnienie, bo są też takie Exy których już nic poza własną osobą nie interesuje, a i są tacy przebudzeni w zborze, którym zależy także na ostrzeganiu światusów przed wejściem do sekty Śj w której sami siedzą......  ale z mojej obserwacji tak to wygląda.
 
Często nawet przebudzeni ŚJ pozostający w orgu myślą tylko o ludziach, których znają, czyli o innych Świadkach Jehowy, żeby w jakiś sposób im pomóc, zapominając, że poza zborem istnieją inni ludzie. Widać to czasami kiedy na zebranie przychodzi nowy zainteresowany, zwerbowany i złapany w sieć człowiek, podniecony atmosferą w zborze. O takich często zapominamy. To są  kolejne ofiary sekty, które może nie trafiłyby tutaj, gdyby protesty exów były bardziej słyszalne a media bardziej zainteresowane.

 Czasami niestety mam takie wrażenie, że oni  nie patrzą dalej poza zbór, jakby  poza Świadkami nie było innych ludzi, jakby światusy nie byli ważni, światusy których np. trzeba ostrzegać przed sektą. Co z ludźmi którzy nie są ŚJ a potencjalnie mogą nimi zostać? Co z rodzinami których dzieci, rodzeństwo, matki, czy ojcowie trafili do kultu i zrywają z nimi kontakty? Kto w ich imieniu będzie jawnie protestował? Świadek Jehowy w zborze?

Świadkowie Jehowy są dla nas spersonalizowani, światusy nie. I dlatego ciężej nam walczyć o osoby które mogą potencjalnie wejść do sekty, niż o osoby w zborze Śj. Tam szeroki świat, tu "rodzina" z którą coś w życiu przeżyliśmy.
Czasami nasze przeprane umysły , nawet kiedy mentalnie jesteśmy już poza zborem,  jadą nadal koleinami, które wypracował ORG.


Po to został stworzony ostracyzm i groźba wykluczenia aby takiemu przebudzonemu zamknąć usta, aby go wyeliminować , aby się bał. Historia Fanza to potwierdza i tak naprawdę od tego czasu zaczęto stosować wykluczenia na szeroką skalę, aby chronić system. Nie neguje pracy ludzi takich jak AŚJ, którzy się ukrywają i są "delikatni" ale negowanie przez niego pracy aktywistów jawnych, jest w moim odczuciu złe i powoduje niepotrzebne podziały. 
 
Czy krytycy protestów, ulotek i "ostrych argumentów" nie zapominają  o takich ludziach, światusach? Jawne protesty i youtuberzy z "twarzami" bardzo często trafiają z przekazem do „obcych" i często dzięki temu całe rodziny nie wchodzą do sekty. To jest taka "profilaktyka pierwotna"

Np. taki Hassan nie wymyślił modelu BITE tylko dla członków sekty Moona, myślał także o innych, o tych którzy mogli by wpaść na pomysł, żeby się do tej sekty przyłączyć. Dla niego to były także takie światusy. Rozszeżył później oczywiście swoją walkę  także na inne sekty.

Mówimy ostro o nadużyciach organizacji, bo słuchają tego nie tylko Śj ale także światusy. Owijanie w bawełne moim zdaniem niedużo daje, a na pewno nie daje nic, kiedy ktoś w danym momencie zastanawia się nad wejściem do sekty. Wtedy na głaskanie jest już za późno i trzeba zastosować terapię wstrząsową.

 Ale każdy robi co może i bardzo dobrze. Nie mniej jednak, krytyka i mówienie, że uderzamy w Bogu ducha winnych Świadków jak mówi AŚJ jest moim zdaniem nadużyciem.

 
Odstępcy dla Naczelników Sztabu Generalnego w Warwick dzielą się na tych walczących i tych siedzących cicho.
Do tej drugiej grupy nie należy na pewno ani AŚJ, ani protestujący jawnie aktywiści. I tak to zostawmy....

« Ostatnia zmiana: 14 Luty, 2018, 12:32 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline greekNT

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #88 dnia: 14 Luty, 2018, 14:21 »
Mam pytanie

Wiesz w ilu miejscach NTNS jest nie zgodny z kodeksami ?


Offline Tortowy SkrytoŻerca

Odp: Aktywny Świadek Jehowy wita Forumowiczów
« Odpowiedź #89 dnia: 19 Luty, 2018, 00:16 »
Mam pytanie, Wiesz w ilu miejscach NTNS jest nie zgodny z kodeksami ?

Czy wiem w ilu miejscach Nowy Testament Nowego Świata jest niezgodny z oryginalnymi zwojami? Z tego co wiem, to przynajmniej w każdym miejscu gdzie zamiast Kyrios wstawiono Jehowa. Poza tym znam też liczne interpolacje i nadużycia, zmiany wyrazów tak aby miały określony (spodziewany) wydźwięk itd. No sporo tego jest, dlaczego pytasz? Jeśli chodzi o to że czasem gdzieś użyłem imienia Jehowa w kontekście Boga, to musisz wiedzieć że jestem świadomy tego czym jest owo imię i ile razy się pojawia w NT :) Ale... jeśli go użyłem w filmach to tylko dlatego żeby zbudować most porozumienia ze słuchaczem który podobnie nazywa te same rzeczy - z racji tego że też jest świadkiem Jehowy. To tak samo jak jadąc za granicę mówię że jestem Stanley, ale mam na imię Stanisław. Upraszczam sprawę żeby szybciej trafić do rozmówcy/słuchacza. Ale wiem wiem - technicznie rzecz biorąc nie ma tego imienia w NT, nie ma potrzeby o tym debatować tutaj...  ;)