Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => OGÓLNIE O FORUM => Wątek zaczęty przez: Nabonit w 27 Styczeń, 2018, 19:36

Tytuł: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 27 Styczeń, 2018, 19:36
Drodzy, Drogie Odstępczuchy,
w sumie mógł bym napisać, że łuski spadły mi z oczu jednak mam mnóstwo pytań i wątpliwości dlatego postanowiłem założyć ten wątek.

Bardzo proszę moderatorów o usuwanie wszelkich postów niezgodnych z tematem ponieważ chce tutaj zadać kilka pytań, które moim zdaniem wymagają odpowiedzi a ciężko mi to w głowie ułożyć.

Ok zaczynam:

1. Dlaczego Jezus kazał modlić się przyjdź Królestwo Twoje i bądź wola Twoja na ziemi skoro według Biblii i ludzi, którzy tutaj ją analizują mamy żyć w niebie?

2. Dlaczego Bóg i Jezus jeśli istnieje Trójca nie nazwali siebie nigdzie braćmi a na dodatek bliźniakami?

3. Miał istnieć zbór chrześcijański, niezależnie czy przyjmiemy, że przez lata miał być przesiąknięty odstępstwem po tym jak umarli apostołowie?

4. Jeśli mamy uświęcać imię Boże to jakie?

5. Mamy być podporządkowani tym, którzy przewodzą więc komu?

6. Jeśli ktoś jest bratem a dopuszcza się grzechów to miałem z takim nie jadać więc jak go traktować? (Przykład traktowania prostytutki przez Jezusa do mnie nie trafia bo nie była chrześcijanką więc dopiero po uwierzeniu w Jezusa gdyby dalej była prostytutką to trzeba by było ją traktować inaczej)

7. Miałem poznać po owocach naśladowców Jezusa ale czy jest jakaś zorganizowana grupa?


Narazie tyle... Jak będę miał więcej to napisze, bardzo proszę w tym temacie tylko konkretnie odpowiadać na pytania lub ewentualnie dodawać swoje pytania. Nie jem od 30H. Nie moge.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 27 Styczeń, 2018, 19:44
Polecam na yt kanał "Prawda o Prawdzie" i jeszcze Elear Elda i Jak Berejczycy. Tam znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje pytania, popartych cytatami biblijnymi. Zwłaszcza dwa ostatnie, bo pierwszy dosyć mocno jedzie po orgu (dla kogoś nie do końca wybudzonego, to może być nie do przyjęcia).
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Styczeń, 2018, 19:56
Cytuj
1. Dlaczego Jezus kazał modlić się przyjdź Królestwo Twoje i bądź wola Twoja na ziemi skoro według Biblii i ludzi, którzy tutaj ją analizują mamy żyć w niebie?
Tu masz odpowiedź CK:

„Czasami słyszymy, jak bracia w swych wypowiedziach lub modlitwach mówią, że Królestwo Boże przyjdzie na ziemię. Czy jest to poprawne sformułowanie?
Jeżeli chodzi o ścisłość, Pismo Święte nie ujmuje tak tej sprawy. Królestwo Boże to rząd niebiański. (...) Królestwo to zostało ustanowione w roku 1914 w niebie i nigdy nie będzie przeniesione do przywróconego ziemskiego raju ani gdziekolwiek indziej. (...) Powinniśmy jednak pamiętać, że Królestwo nie przyjdzie na planetę Ziemię w sensie literalnym. Rząd Królestwa mieści się nie na ziemi, lecz w niebie” (Strażnica Nr 11, 1996 s. 31).

Inne publikacje Świadków Jehowy skrótowo uczą następująco:

Królestwo (...) nie przyjdzie na ziemię w sensie literalnym” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000, 2003 s. 231).

Królestwo w niebie, nie na ziemi 2Tm 4:18; 1Ko 15:50; Ps 11:4” (Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata 1994 s. 439, Biblijne tematy do rozmów).

Cytuj
2. Dlaczego Bóg i Jezus jeśli istnieje Trójca nie nazwali siebie nigdzie braćmi a na dodatek bliźniakami?
   Interesujące jest to, że kiedyś Towarzystwo Strażnica pisało, iż Jezus i szatan to „bracia”:

   „Pismo Św. pokazuje nam, że słowa »gwiazdy zaranne« odnoszą się do dwóch możnych stworzeń niebiańskich, mianowicie do Michała (Logosa) i do Lucyfera. Te dwa potężne stworzenia stanowiły dwóch braci; obaj ci bracia byli synami Bożymi. Lucyfer okazał się niewiernym synem Bożym, podczas gdy Logos onym »wiernym i prawdziwym«” (Strażnica 15.05 1932 s. 158 [ang. 01.03 1932 s. 76]).
Cytuj
3. Miał istnieć zbór chrześcijański, niezależnie czy przyjmiemy, że przez lata miał być przesiąknięty odstępstwem po tym jak umarli apostołowie?
Miał istnieć.
"A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata". Mt 28:20
Cytuj
4. Jeśli mamy uświęcać imię Boże to jakie?
To które podane jest w NT.
Oraz imię Syna Bożego.
Cytuj
5. Mamy być podporządkowani tym, którzy przewodzą więc komu?
Każdy z nas należy do innej wspólnoty chrześcijańskiej.
Bezwyznaniowi są podporządkowani Słowu Bożemu.

Cytuj
7. Miałem poznać po owocach naśladowców Jezusa ale czy jest jakaś zorganizowana grupa?
Jest sporo grup.
Cytuj
6. Jeśli ktoś jest bratem a dopuszcza się grzechów to miałem z takim nie jadać więc jak go traktować?
Po chrześcijańsku.
Jadać nie musisz.

Pisałem Ci gdzie indziej:
Cytuj

Tylko pamiętaj, nie pytaj o wspólne wierzenie wszystkich exŚJ.
Wiara exŚJ to ich prywatna sprawa. Forum to nie kościół.

Są wśród nich ateiści, agnostycy, buddyści, katolicy, protestanci i wierzący w Boga samodzielnie, bez przynależności religijnej (czasem tymczasowo). Trynitarze i antytrynitarze.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Salamander w 27 Styczeń, 2018, 20:27
Podpowiem ci tylko tyle: nie daj się protestanckiej propagandzie. Potem będziesz się z tego leczył następne 10 lat. Znam trochę ludzi, co wyszli od protestantow, podobne traumy jak po świadkach - psychologowie, psychiatrzy. To kolejna sekta, z jednego bagna wejdziesz w drugie.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Styczeń, 2018, 20:28
Cytuj
2. Dlaczego Bóg i Jezus jeśli istnieje Trójca nie nazwali siebie nigdzie braćmi a na dodatek bliźniakami?
Czy takie pytanie zadaje CK?
Bo to Ojciec i Syn, a nie bracia.

Biblia SJ podaje:

On jest odbiciem chwały Boga i dokładnym wyobrażeniem samej jego istoty, on też podtrzymuje wszystko słowem jego mocy, a dokonawszy oczyszczenia za nasze grzechy, zasiadł po prawicy Majestatu w miejscach wyniosłych.” (Heb 1:3)
Cytuj
Podpowiem ci tylko tyle: nie daj się protestanckiej propagandzie. Potem będziesz się z tego leczył następne 10 lat. Znam trochę ludzi, co wyszli od protestantow, podobne traumy jak po świadkach - psychologowie, psychiatrzy. To kolejna sekta, z jednego bagna wejdziesz w drugie.
To nie jest odpowiedź na jego pytania.
To typ obgadywania.
Znam protestantów normalnych ludzi.
Jedź do Wisły to zobaczysz, tam mieszka 80% luteran
Cytuj
Cytuj
To kolejna sekta, z jednego bagna wejdziesz w drugie.
Konkrety. Nazwy tych sekt.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 27 Styczeń, 2018, 21:00

No i wyszedł świadek jehowy z Nabonita!

  Dlaczego się stwierdza, że świadkowie nie są wyuczeni, a wytresowani?  Bo  dla nich fakty i rzeczowe argumenty nie mają żadnej wartości. Dla nich "argumenty i fakty" są w rękawie niewolnika. I tylko one się tak naprawdę dla nich liczą. Z tymi pytaniami  czekałeś dość długo, chociaż miałeś je od dawna przygotowane. Te pytania Cię zdradziły. Ty oczkujesz na to, że 'odstępczuchy' nie dadzą sobie rady. A jeśli sobie nie poradzą to co? Utwierdzi Cię to, że jesteś w organizacji Bożej? Tak! Oto Ci przecież chodzi. Nie wyciągnąłeś żadnych wniosków z tego, co ci dotychczas ludzie powiedzieli. Kalka jaką masz w głowie nie pozwala Ci uwierzyć. Jesteś betonem, jak twoi dziadkowie i tatuś i cała Twoja 'Boża organizacja'! 

 
  To ja Ci dodam jeszcze jedno pytanie: 8. Dlaczego Jezus nigdy nie wymienił Imię Boże "Jehowa" chociaż twierdził, że 'uświęcił Imię Boże'   i go objawił oraz kazał się modlić słowami "święć się imię Twoje"? Czy bał się  przekroczenia żydowskiego zakazu co do nieużywania tegoż imienia?  Czego się wobec tego bał, jeśli wiedział, że go nie spotka gorsza rzecz od żydów jak tylko śmierć na szafocie? Jaką mu to robiło różnicę mieć jeden zarzut więcej?
 I jeszcze jedno: 9. Czemu sam nie szukasz, czemu sam nie badasz, czemu zależy Ci tak bardzo, żeby tu na tym Forum padła odpowiedź na te pytania?  Czemu nie zadajesz sobie trudu, aby przede wszystkim sprawdzić jakimi metodami zwodzą sekty? Dowiedzieć się dużo o nich i przekonać się samemu, że twoje wyznanie nie jest lub, że jest sektą? Przecież studiowałeś na uniwerku wiedzę, którą posiadł ten stary, niedobry świat, który wkrótce zginie. Jakim sposobem mu zaufałeś? Skąd wiedziałeś, że to co ci wbiją do głowy ma jakąś wartość? Więc wiesz, że świat dysponuje porządną, fachową wiedzą.  Zacznij z niej korzystać, szukaj, dociekaj, wyjdź z tego forum, a będziesz miał więcej czasu na szperanie i analizowanie faktów. Później wróć i napisz nam co znalazłeś. Wtedy dopiero będziesz stanowił jakąś wartość, bo będziesz znał, bo znajdziesz sam, bo dotrzesz do wielu źródeł i to cie przekona, obojętnie w którą by nie było stronę.
 

 Dlaczego na przykład jeszcze do tej pory nie przeczytałeś książki "Fałszywi nauczyciele - sekty dzisiaj" -gdzie autor wymienia 12 kontrowersyjnych kultów, a zaczyna od świadków jehowy i od adwentystów. Czemu nie znasz książki "Manipulacja Biblią", albo "Sekty  i nowe ruchy religijne w 365 pytaniach i odpowiedziach". Specjalnie nie piszę Ci autorów, bo wiem, że możesz ich sam znaleźć, a przecież nie są to odstępcy. Czemu jak ci potrzebny był zawód, to poleciałeś do szkół tego złego świata, a teraz dostałeś awersji do nich? Może byś postudiował jeszcze inne dziedziny i olśnił nas swoją dociekliwością i wiedzą.


 Bo w tym wypadku na postawione w taki sposób Twoje pytania jest tylko jedna odpowiedź: Tak, masz rację Nabonicie! Twoja Organizacja jest Bożą, jedyną organizacją prowadzącą do zbawienia.Trzymaj się jej kurczowo całe życie! Będziesz ubogi, nie wypracujesz lat do emerytury lub nie daj Boże renty, nie poślesz swoich dzieci do szkół, chociaż ty je skończyłeś,  ale za to zapracujesz na zbawienie. Jak do tego jednak ma się okup z cierpień Jezusa i z Jego śmierci to ja z kolei nie wiem. Ale Tobie przecież takie drobiazgi nie przeszkadzają.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Styczeń, 2018, 21:10
Niektórzy mylą pojęcia.
Szukają wiary czy kościoła na forum.

Jak się chce zgłębić teologię czy Biblię to w podręcznikach czy komentarzach trzeba szukać, a nie na forum.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/tematy-ktore-warto-przeczytac/komentarze-biblijne/msg77291/#msg77291
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Salamander w 27 Styczeń, 2018, 21:18
To nie jest odpowiedź na jego pytania.
To typ obgadywania.
Znam protestantów normalnych ludzi.
Jedź do Wisły to zobaczysz, tam mieszka 80% luteran
Konkrety. Nazwy tych sekt.
Nikogo nie obgaduje. Mylisz pojęcia.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Styczeń, 2018, 21:24
Nikogo nie obgaduje. Mylisz pojęcia.
Nie ja mylę, tylko Ty.
Mieszasz sekty protestanckie z kościołami protestanckimi. :-\
W temacie siedzę od wielu lat.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 27 Styczeń, 2018, 21:28
Drogi Nabonicie !

Rozumiem Twoje rozterki duchowe ale widze , ze zabierasz sie do sprawy od niewlasciwego konca .
Jeden domek z kart Ci sie rozsypal  to probujesz budowac nastepny , tym razem juz ten PRAWDZIWY , ktory bedzie stal na wieki wiekow .
Niestety to nie takie proste .
Na pytania przez Ciebie postawione nie ma jednoznacznych i prostych odpowiedzi.
Czy Katolicy , czy Protestanci , czy wreszcie Ateisci  , kazdy da Tobie inna odpowiedz .
Nie ma innej mozliwosci , jak zaczac indywidualna edukacje w tematach , ktore Cie interesuja .
Moge polecic dwie pozycje , ktore mnie samemu bardzo pomogly :

1. Emanuel Carerre "Krolestwo" (poglad raczej katolicki )
2. Robert H. Countess  "Bledy doktryny Swiadkow Jehowy"
Ta druga pozycja jest mocno specjalistyczna i omawia  NT w  przekladzie Nowego Swiata .

Mysle , ze wazne jest wiele czytac i badac , rowniez pozycje ze soba sprzeczne i probowc  , co  w/g  TWOJEJ  oceny  jest rozsadne a co nie .
No i oczywisci  , u nas  na  Forum  znajdziesz rowniesz  duzo materialu do przemyslen . Powodzenia ...
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 27 Styczeń, 2018, 21:40
Ad . 1 Może warto najpierw warto zacząć od tego czym jest Królestwo Boże. Jezus mówił że nie jest to sprawa tego co się je i pije. Mówił też że Królestwo Boże jest pośród was . Warto też sprawdzić co znaczy dokładnie słowo królestwo czyli z greckiego „basileia” . Znaczenie tego słowa nie obejmuje tylko królestwa jako państwa. Ale znaczy również tyle co władza, sprawowanie władzy. Tak więc słowa „ Przyjdź królestwo Twoje” znaczą tyle co Panie panuj w moim życiu . Oddaje swoje życie pod Twe panowanie.
Ad.2 Jeśli chodzi o Trójcę to Ojciec i Syn nie mogą być bliźniakami bo Ojciec jest Ojcem a Syn Synem . Chyba sam przyznasz, że ojciec nie może być bratem swego syna na dodatek bliźniakiem. Jest jeszcze jedna kwestia . Ojciec zrodził Syna tak jak napisano . Napisano też że przed wiekami oni istnieli. Czas stworzył Bóg. Bóg żyje w czasie i poza czasem. A skoro Ojciec zrodził Syna poza czasem to nie można mówić o chronologii czasowej, ale jedynie o pochodzeniu . Bóg wczoraj jest , dziś jest i jutro jest, o sobie powiedział Ja Jestem . Dla Boga czas nie istnieje. No może nie tak dosłownie ale Bóg jest obecny zawsze w przeszłości w teraźniejszości i przyszłości.
Ad.3 Tak miał istnieć zbór chrześcijański, którego bramy piekielne nie przemogą. Tak więc mowa o jakimś odstępstwie nie ma racji bytu.
Ad.4 Święć się imię Twoje. Warto się zastanowić jakie znaczenie miało imię dla żydów tamtych czasów? Co znaczyło?. Co znaczyło znać kogoś imię? No i co znaczy Imię Boga w Piśmie Świętym. Abraham ojciec wielu narodów. Imię w tamtych czasach to nie tylko ustalenie tożsamości ale również mówiące kim ktoś jest . Znać imię kogoś to znać tego człowieka. To wejść z nim w relację nawiązać więzi . W Piśmie Świętym Imię Boga znaczyło często również Chwałę i moc . Imię Boże to nie tylko te cztery litery JHWH ale to Bóg . Tak więc Święć się imię Twoje. To mniej więcej tyle co Ty Boże jesteś Święty.
Ad 5. Głową jest Chrystus i on nami przewodzi i jemu mamy się podporządkować . Reszta wypływa właśnie z tego podporządkowania.
Ad.6 No tu warto wspomnieć czym było zjedzenie z kimś posiłku co to wtedy znaczyło? Żydzi faryzeusze zarzucali Jezusowi że jada z grzesznikami z nimi się brata. To weście w zażyłość . Jezus zaszczycił posiłkiem Mateusza celnika. Jezus mówi w Apokalipsie że kto go zaprosi to z Ojcem przyjdzie i będziemy wieczerzać . Czyli będziemy przyjaciółmi . Tak więc odmówienie zjedzenia posiłku z grzesznikiem uporczywym znaczyło tyle uważaj nie jesteś moim przyjacielem źle postępujesz. Ale to nie znaczy żeby zrywać z nim wszelkie stosunki . I gdy widzę takiego na ulicy to w tył zwrot np. marsz albo druga strona i udaje że nie widzę.
7. Zorganizowana grupa. No cóż w każdej grupie znajdą się i czarne owce, Wśród apostołów był Judasz który zdradził, był Piotr który się zaparł i był Niewierny Tomasz. Tak i dziś są w tych zorganizowanych grupach różni ludzie. Jednak nie wszystkie grupy są jednakowe, Jedne skupiają się tylko na sobie izolują się i nic nie dają innym. A są takie co organizują dla wszystkich szkoły szpitale i wiele innych rzeczy . Są tacy jak samarytanin z przypowieści ale i jak faryzeusze i ten co nie pomógł okradzionemu i pobitemu jak również jak ten który się modlił do Boga dziękuję Ci Boże że nie jestem jak ten celnik. Tak więc owocem po którym możemy poznać te zorganizowane grupy jest między innymi to czy te grupy otwarte są na bliźnich po to by dać a nie tylko strzyc . To taki jeden z owoców . No jest jeszcze Marka 16 15-18
To tyle tak w skrócie odnośnie Twych pytań Nabonicie
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: prot w 27 Styczeń, 2018, 21:41
Na mnie mocne wrażenie zrobiły dwie lektury:

1. "Kryzys Sumienia" - czyta się dość lekko, chociaż sprawy poruszane są wielkiej wagi. Pokazuje CK od kuchni.

2. "Kwestia Czasów Pogan" - bardzo solidne i treściwe opracowanie b. świadka, Johnsona. Trudna lektura, wymaga skupienia i minimum dwukrotnego przeczytania. Obnaża dogmaty Strażnicy, rok 607/1914 to jedno wielkie kłamstwo. Około 50 tys. tabliczek klinowych z datami (tabliczki handlowe) potwierdza rok 587, do tego zjawiska astronomiczne opisane na tabliczkach kompletnie wykluczają rok 607 (układy planet i innych ciał niebieskich spotykane raz na milion lat! dzisiaj możliwe do wstecznego datowania, Babilończycy skrupulatnie opisywali zjawiska astronomiczne). Ta książka to był dla mnie cios i jakby uderzenie obuchem, kompletnie otworzyło mi oczy. Skoro nauka o 607/1914 leży na tak wątpliwych fundamentach, to jak to wygląda z innymi tematami?

Tutaj wersja PDF http://docplayer.pl/35739297-Carl-olof-jonsson-kwestia-czasow-pogan.html
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 27 Styczeń, 2018, 21:51
No i wyszedł świadek jehowy z Nabonita!

 

NNN  spokojnie ...  Chodzi o to aby Nabonitowi  pomoc  a nie go opier...  Nie wylewaj dziecka z kapiela !
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Światus w 27 Styczeń, 2018, 21:57
Pyt. 4. Nie ma takiego nakazu w Biblii.
Jeśli chodzi ci o "święć się imię Twoje" - spójrz na adresata prośby.

A to fragment z jw.org.

"Jak wspomniano w rozdziale 1 tej książki, prośba o uświęcenie imienia Jehowy to jedna z trzech próśb modlitwy wzorcowej, które dotyczą Jego zamierzenia. Jakie są pozostałe dwie? „Niech przyjdzie twoje królestwo. Niech się dzieje twoja wola” (Mat. 6:10). Modląc się o przyjście Królestwa oraz o to, żeby działa się wola Boża, prosimy o konkretne działanie ze strony Boga. Podobnie modląc się o uświęcenie Jego imienia, również prosimy o podjęcie przez Niego konkretnych działań. Innymi słowy, prosimy Jehowę, aby oczyścił swoje imię z wszelkich zarzutów, wysuwanych przeciw Niemu od buntu w Edenie. Jak Jehowa zareaguje na taką modlitwę? On sam odpowiada: „Uświęcę swoje wielkie imię, które było bezczeszczone wśród narodów” (Ezech. 36:23; 38:23). Dojdzie do tego — i to na oczach wszystkich stworzeń — w Armagedonie, kiedy Jehowa usunie wszelkie zło." Królestwo Boże Panuje.

Sam więc widzisz, że nie ludzie mają uświęcać imię Boga, On ma to zrobić. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że ma to się stać w Armagedonie. "Święć się" to proces ciągły a nie jednorazowy.

Pyt. 7 Lepiej sprawdź dokładnie, kogo mamy poznać po owocach...
Mt 7:15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 27 Styczeń, 2018, 22:07
NNN  spokojnie ...  Chodzi o to aby Nabonitowi  pomoc  a nie go opier...  Nie wylewaj dziecka z kapiela !

 Na razie to Nabonit udaje skruszonego "gangstera". Pozakładał wiele wątków i realizuje cały czas swój początkowy plan. Daje zatrudnienie prawie już wszystkim forumowiczom. Pyta, pyta i pytać będzie, bo to nie zdradza w co tak naprawdę wierzy. A najlepiej się udowadnia pytając. Chcąc mu odpowiedzieć w jednym wątku, trzeba znać to co napisał w pozostałych. Zaraz nas braknie. A w Nadarzynie siedzą cały czas specjaliści i namierzają serwer. Potem będzie tylko pstryk i światełko nam zgaśnie. Forum zniknie z ekranu.  :-[
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Baran w 27 Styczeń, 2018, 22:10
Zacznę od 7, 5 i 3 pytania


7. Miałem poznać po owocach naśladowców Jezusa ale czy jest jakaś zorganizowana grupa?
5. Mamy być podporządkowani tym, którzy przewodzą więc komu?
3. Miał istnieć zbór chrześcijański, niezależnie czy przyjmiemy, że przez lata miał być przesiąknięty odstępstwem po tym jak umarli apostołowie?



Kiedyś ktoś powiedział:
'Lepiej być samotnym w Bogu, niż tkwić w błędzie pośród tlumów.
lepiej być odrzuconym przez ludzi za mówienie prawdy, niż uznanym za trwanie w kłamstwie.’’

Na początku prawie każdy ma dobre intencje i chce założyć grupę, która będzie trzymać się tych 10 cech zdrowej gminy, póżniej dochodzą różne uwarunkowania finansowe, doktrynalne albo uprzedzenia, zawiść, czy kłótnie kto ma rację. Historia Russella to nawet potwierdza.

Jest dużo zborów, nie religii , które w swoim gronie wielbią Boga, rozmawiając o Nim, czytając Biblię, czy ciekawe myśli w jakiś artykułach. Każdy może się wypowiedzieć. I nie musi taki zbór być związany z liczbą uczestników. My SJ i exSJ mamy zryte berety myśląc, że zbór musi mieć co najmniej 30, 50 osób, po świadkowsku czytaj głosicieli. Nie tędy droga, wystarczy 2,3,10 osób które rozmawiają o Bogu i mamy spotkanie.
Jeżeli potrzebny jest skarbnik to jest, jeżeli nie, to go nie ma.
W Stanach np. są tysiące zborów chrześcijańskich, które w ogóle nie są związane z jakimś nurtem. Jest tam jakiś pastor który dba o to aby miejsce spotkań wyglądało przyzwoicie, są ławki, czasami tylko stół do rozmów, czasami gdzieś tam wisi krzyż, czasami nie, czasami on i jego rodzina żyją z datków, czasami nie.

 Życie toczy się dalej a Bóg i Jezus nie zniżają się na pewno do metkowania ludzi ze względu na przynależność do jakiejś grupy religijnej. Kiedyś zapytałem przyjaciela do jakiego kościoła należy a on wymienił nazwę wsi, a kiedy się zapytałem co to za kościół, powiedział że chrześcijański. Zapytałem ale jaki chrześcijański ? A on, że normalny, po prostu wierzymy w zbawienie i w Chrystusa. Było to wtedy dla mnie dziwne, więcej pytań nie zadawałem. Teraz po latach to rozumiem.

Zbór i religia to dwa zupełnie inne światy mające niewiele wspólnego ze sobą. Każda religia to taki zakład psychiatryczny gdzie ludzie poddawani są ustawicznej kroplówce o składzie wymyślonym przez człowieka i tak dobranym, żeby się czasem nie obudził i nie doszedł do pełnej świadomości.


Jesteśmy niedoskonali, Jezus to przewidział, dlatego powiedział

Gal. 5:1 „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!

Mt 18:20„Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich”


Jana 14:6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

1 Tym.2:5 BT „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”

Jakuba 1:27„Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata”

„Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez
tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej
tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.”
(Kol 2, 8)


A i jeszcze jedno, bycie w religii jest łatwiejsze niż bycie poza. W religii podają strawę duchową, choć skażoną ale na tacy. A kiedy jesteś wolnym chrześcijaninem bez jarzma niewoli musisz  poszukiwać prawdy samemu i wytężać umysł, który został ci zwrócony.


Cechy zdrowej Gminy:
1. Twoje pytania zostaną wysłuchane bez osądzania i otrzymasz odpowiedzi. Otrzymasz również wszelkie informacje na temat finansów i wydatków, także z niezależnych od grupy źródeł.
2. Nie ma autorytarnej struktury, decyzje zapadają demokratycznie, a kierownictwo ponosi odpowiedzialność przed członkami za wszelkie błędy.
3. Lider przyznaje się do błędów i akceptuje konstruktywną krytykę.
4. Nikt nie zakazuje kontaktów z byłymi członkami.
5. Nikt nie utrudnia komunikacji z rodziną ani tworzenia spontanicznych przyjaźni.
6. Nikt nie manipuluje strachem i poczuciem winy.
7. Ceni się krytyczne uwagi, gdyż one pomagają w rozwoju grupy.
8. Grupa nie uzurpuje sobie miana jedynego źródła wiedzy o świecie, ceni dialog i wolną wymianę idei.
9. Szanowana jest indywidualność członków.
10. Każdy ma prawo w każdej chwili zrezygnować z członkostwa, będzie to przez innych uszanowane.

Cechy Sekty:
1. Sekty mają zazwyczaj jednego, lub dwóch głównych przywódców,
którzy albo są jawni, albo ukrywają pod grupą osób, która wydaje się zarządzać wspólnotą (np ciało kierownicze).
2. Sekty posiadają monopol na zbawienie, tylko one głoszą prawdę, a kto się z nimi nie zgadza pójdzie do piekła, lub zostanie surowo ukarany przez ich boga.
3. Pod przykrywką Słowa Bożego, używając odpowiednich wersów z Biblii, wyłudzają od ludzi pieniądze na rozwój tejże sekty, obiecując nagrody w niebie i błogosławieństwo na ziemi.
4. Sekty wprowadzają silną dyscyplinę, kontrolują członków, narzucają im swoje zdanie i swoje wierzenia.
5. Sekty dławią indywidualność, nie pozwalają na samodzielne myślenie, usuwają buntowników, zakazują kontaktu z nimi, grożąc przejęciem przez szatana.
6. Sekty dodają do Biblii swoje nauki, utrzymują, że tylko one znają prawidłową interpretacje Słowa Bożego.
7. Sekty izolują członków od rodziny, przyjaciół, wmawiając, że to wrogowie, kłamcy i zwodziciele.
8. Otrzymują nowe „objawienia”, które początkowo zgadzają się z Biblią, a z biegiem czasu rozbieżności są coraz mocniejsze.
9. Doktryna dni ostatecznych, stanowi zazwyczaj centrum.
10. Podkreślają szczególne znaczenie proroctw, a otrzymywane przez nich proroctwa nie są zazwyczaj badane, lub naciąga się do nich Biblię, aby zwieść zwolenników.
11. Sekty posiadają zazwyczaj wewnętrzne tajemnice, którymi dzielą się tylko z niektórymi członkami.
12. Posługują się dwuznacznym, specyficznym językiem.
13. Sekty nie interesują się spójnością nauki, ich doktryny często są zmienne, z powodu „nowego objawienia”, proroctwa lub nauki wykluczają się wzajemnie.
14. Symbole które używa sekta, często związane są z masonerią, magią, okultyzmem, kultem płodności, natury.
15. Sekty często wpędzają „zbuntowanych” członków w wyrzuty sumienia, wypominają przeszłość, to ile sekcie zawdzięczają, wmawiaja, że gdyby nie one, byliby już na dnie.

Zobacz ten wątek:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/psychomanipulacja/cechy-sekt-i-zdrowej-eclesiakehila/
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 27 Styczeń, 2018, 22:44
Na razie to Nabonit udaje skruszonego "gangstera". Pozakładał wiele wątków i realizuje cały czas swój początkowy plan. Daje zatrudnienie prawie już wszystkim forumowiczom. Pyta, pyta i pytać będzie, bo to nie zdradza w co tak naprawdę wierzy. A najlepiej się udowadnia pytając. Chcąc mu odpowiedzieć w jednym wątku, trzeba znać to co napisał w pozostałych. Zaraz nas braknie. A w Nadarzynie siedzą cały czas specjaliści i namierzają serwer. Potem będzie tylko pstryk i światełko nam zgaśnie. Forum zniknie z ekranu.  :-[

NNN czy Ty coś łykasz czy coś pijesz?!  ;D ;D ;D Cokolwiek to jest, to natychmiast wyrzuć to przez okno!  ;D ;D ;D

Wracając do pytania Nabonita. Większość odpowiedzi znajdziesz w książkach Franza - zwłaszcza tej drugiej.

Cały problem - gdy jest się Świadkiem - polega na tym, że jesteśmy przyzwyczajeni do wyjaśnień i definicji, które daje nam Strażnica.
Strażnica mówi żeby nie jeść z odstępcą, no to ojciec siada na zydlu w kuchni, a syn je osobno przy stole w pokoju. Czy o takie chore zachowania chodziło apostołowi Pawłowi? Nie sądzę.
Jadanie było jednym z punktów spotkań chrześcijańskich - spożywano wieczerzę. Można się domyślać, że nie należy takiej doniosłej wieczerzy spożywać z osobą, która w jakiś sposób gardzi Słowem Bożym. Jedzenie odbierałabym jako zjednoczenie się w wierze, a niekoniecznie jako konsumowanie kotleta przy obiedzie.

Kolejne pytania odnoszą się do zboru. I tu również odniosę się do Franza, który otworzył mi oczy na pewną kwestię.

Otóż religia Żydów była bardzo zorganizowana - określone modlitwy i rytuały w świątyni, określone święta, składanie określonych ofiar itd. Tymczasem na ziemię przychodzi Jezus i to wszystko odrzuca twierdząc, że on w 3 dni zbuduje inną świątynię. I rzeczywiście - powstaje duchowa.
Jezus wygłasza mądre kazania, w których mówi, że aby być wysłuchanym przez Boga wcale nie trzeba iść do świątyni i demonstracyjnie się modlić, ale wystarczy wejść do małej izby i tam modlić się w ukryciu.

Świadkowie obecnie doszli do etapu żydowskiego - w każdym zakątku świata zrobili sobie "świątynie" i udowadniają, że jak nie pójdziesz na zebranie - do Sali - to Bóg mniej Cię wysłucha, niż jakbyś się modlił sam w domu.

Przyjrzyj się temu jak funkcjonują Świadkowie jako ORGANIZACJA, a ze zdumieniem odkryjesz, że oni nie żyją wg prawa Jezusa, ale cały czas tkwią w Prawie Mojżeszowym! Te wszystkie śmieszne przepisy (zasady komitetów sądowniczych; zasada, że nie wolno nosić niebieskich jeansów podczas wyjazdu do innego kraju na kongres; zasada, że nie wolno iść do Betel w jeansowej spódnicy; faceci nie mogą mieć zbyt wąskich nogawek u spodni; nie wolno nosić brody... itd. itp.) - czy Tobie to nie przypomina Prawa Mojżeszowego?!

Czy Jezus powiedział: gdzie 100 się zgromadzi w sali zgromadzeń, tam jestem wśród nich?! Nie - Jezus powiedział "gdzie dwóch lub trzech się zgromadzi w imię moje".
Dwóch lub trzech i wystarczy.
Dla Świadka to szokujące, bo przecież musi iść na duże zebranie gdzie starszy zboru mu wytłumaczy jak ma rozumieć werset biblijny "wyjaśniony" przez Strażnicę.
Nadzieja podawana przez Straznicę jest bardzo konkretna i bardzo ziemska - będziesz mieszkał na ziemi, będziesz jadł ze swojej winorośli i głaskał tygryska. A Jezus mówił o niebie; nie mówił o nadziei "ziemskiej" i "niebiańskiej" (dla tych, którzy urodzili się przed 1914 rokiem oraz w ZAZĘBIAJĄCYM się  ;D ;D pokoleniu z Frederickiem Franzem).

Sama się sobie dziwię, że kiedyś wierzyłam w niektóre dziwne interpretacje Strażnicy. Pokrzepia mnie jednak to, że nie tylko ja dałam się zwieść.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 27 Styczeń, 2018, 22:47
Dziękuje za ciekawe odpowiedzi jak również za słowa krytyki.

Na razie dla mnie dość jasno wynika z Biblii, że drugie owce to po prostu nie żydzi. Argumentacja jest dość oczywista. Bardzo ciekawe jest moim zdaniem to, że każdy w sumie powinien spożywać wieczerzę no chyba, że nie jest godny czyli jak ktoś się upija itp.

Wydaje mi się, że jeśli Biblia jest natchniona przez Boga, a ja w to wierzę i to bardzo to na pewno da się poznać kierunek w jakim ludzie powinni iść. Postaram się założyć jeszcze jeden wątek na ten temat: Co przekonuje CIEBIE, że Biblia jest natchniona lub nie jest?

Bardzo podoba mi się myśl, że nie potrzeba dużej liczby ludzi do analizowania Biblii. Jezus powiedział, że tam gdzie 2-3 ja jestem miedzy wami także nie ma potrzeby dużych zgromadzeń. Bardziej chyba to ludzkie poczucie bezpieczeństwa i przynależności do jakiejś super grupy powoduje, że chce się takiej dużej grupy.

Postaram się zasnąć bo spałem 4h, mój mózg sobie słabo radzi jak na razie.

PoProstuJa widzę, że mamy podobne przemyślenia :D :D :D bo w tym samym czasie posty poleciały :) idę spać dobrej nocy
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 27 Styczeń, 2018, 22:53
Taki wątek już na forum istnieje.
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/czy-biblia-jest-natchniona-czy-jest-to-'slowo-boze-'/
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 27 Styczeń, 2018, 23:06
Na razie dla mnie dość jasno wynika z Biblii, że drugie owce to po prostu nie żydzi. Argumentacja jest dość oczywista. Bardzo ciekawe jest moim zdaniem to, że każdy w sumie powinien spożywać wieczerzę no chyba, że nie jest godny czyli jak ktoś się upija itp.

No widzisz Nabonit, a ja sama nie wpadłam na to kim są "drugie owce". Dopiero Raymond mi to prosto uświadomił.
Drugie owce to jak słusznie zauważyłeś Nie-Żydzi.

Nie pamiętam już w której części książki Franza jest ten obrazek, ale jest to rycina ze Strażnicy ukazująca podział na dwie owczarnie (tę niebiańską i ziemską). Ten rysunek jest tak absurdalny, że nawet "zabetonowany" Świadek dostrzeże, że coś tu jest nie halo.

Otóż na tym rysunku (z lat 80-tych) postanowiono obrazowo pokazać różnice pomiędzy tymi owczarniami. Ale zamysł się nie udał, a wyszła parodia.

Na obrazku tym jest bowiem zagroda, w której znajduje się kilka owiec (to te "niebiańskie"), a pozostałe owce - z "drugiej owczarni" pasą się po prostu na polu i w stosunku do "świętych" owiec jest ich na tym obrazku kilkadziesiąt. "Małej trzódki" schowanej w mini zagródce strzegą pasterze, żeby przypadkiem owieczki się nie pomieszały ze sobą.

A "odstępcza" konkluzja do obrazka jest taka - który (normalny psychicznie) pasterz buduje zagródkę dla garstki owiec, a pozostałe po prostu zostawia luzem na polu?
A moje dodatkowe pytanie do obrazka jest takie - czym te owieczki z małej trzódki różnią się od pozostałych? Mają inną wełnę czy inne kopytka?
Logiki tu za grosz!
Nauka o roku 1914 jest totalnym niewypałem, który pogrąża Świadków. Ileż to biedne Ciało Kierownicze będzie się jeszcze musiało napocić żeby wyjaśnić dlaczego jeszcze nie ma Armagedonu skoro "pokolenie 1914" doszczętnie wyginęło? Wymyślili już "zazębianie się" pokoleń z Frederickiem Franzem. Na co jeszcze wpadną?
I któryż to werset biblijny mówi, że trzeba się z Fredziem "zazębić", aby dostąpić wybawienia?!....

P.S. Znalazłam ten obrazek - jest na 394 stronie w książce "W poszukiwaniu", ale nie wiem jak go tu wstawić :(
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 28 Styczeń, 2018, 07:51
Dziękuję moderom że nie usunęli pierwszego wpisu NNN, choć nie odpowiadał na postawione pytania, a obnażał to co niektórzy w postawie NaboniTa widzą. Ewidentna manipulacja, prosząc moderatorów o wykreślenie wpisów które nie odpowiadają na jego pytania tego dokonał. Wczoraj napisałem że jeżeli pisze szczerze, jestem z Nim, a tu masz, taki pasztet. NaboniTowi nie zależy na szukaniu prawdy, szukając jakBerejczycy, czy tak się rzeczy mają, TO FAKT, lecz na uwikłaniu nas w JEGO WĄTPLIWOŚCI, wątpliwe. Dziękuję NNN za Twe chłodne i wywarzone spojrzenie na kwestię, a doświadczenie wieloletnie funkcjonowania w orgu, na wielu płaszczyznach, daje Ci do tego moralne prawo, bycia stróżem faktów. Iluż z nas, może napisać o "duchu" panującym na zebraniach przed rokiem 1975? Pozdrawiam, od Maja ubiegłego roku nie chodzę na zebrania, z początkiem Stycznia tego roku nadzorca służby chciał się ze mną umówić do służby, ale jak swoje, to znaczy Biblii zdanie co Bóg wyraził niszcząc Sodomę i Gomorę przedstawiłem, to mu odeszła chęć na współpracę. Jeszcze raz, udanej Niedzieli.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 28 Styczeń, 2018, 08:13
NaboniTowi nie zależy na szukaniu prawdy, szukając jakBerejczycy, czy tak się rzeczy mają, TO FAKT, lecz na uwikłaniu nas w JEGO WĄTPLIWOŚCI, wątpliwe.

Nie przesadzajmy i nie szukajmy wszedzie szpiegow z Nadarzyna !
Facet ma watpliwosci i ma prawo je miec , jak rowniez dzielic je z nami .
Ludzie sa rozni  i maja rozne motywy . Dyskutowalismy juz o tym  w odniesieniu do Robbo1 .
Poczekamy , zobaczymy .
W kazdym razie , masowe opuszczanie Forum i powrot do Matki Organizacji  raczej nam nie grozi .  ;D
Milej Niedzieli ...


Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: bene w 28 Styczeń, 2018, 08:33
Drodzy, Drogie Odstępczuchy,
w sumie mógł bym napisać, że łuski spadły mi z oczu jednak mam mnóstwo pytań i wątpliwości dlatego postanowiłem założyć ten wątek.
Nie uważam się za odstępczucha bowiem moja styczność z SJ zakończyła się na etapie tak zwanego zainteresowanego lecz być może coś pomoże Ci w znalezieniu odpowiedzi na Twoje pytania

Cytuj
Bardzo proszę moderatorów o usuwanie wszelkich postów niezgodnych z tematem ponieważ chce tutaj zadać kilka pytań, które moim zdaniem wymagają odpowiedzi a ciężko mi to w głowie ułożyć.
Obawiam się że to nie wykonalne bowiem sam pod wpływem jakieś dygresji popłyniesz w zupełnie inne tematy.

Cytuj
1. Dlaczego Jezus kazał modlić się przyjdź Królestwo Twoje i bądź wola Twoja na ziemi skoro według Biblii i ludzi, którzy tutaj ją analizują mamy żyć w niebie?
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie o jakim królestwie mówił Jezus bowiem w Biblii jest takie określenie Rom 14:17 bw "(17) Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym." Aby to osiągnąć lokalizacja ma znaczenie drugorzędne.

Cytuj
2. Dlaczego Bóg i Jezus jeśli istnieje Trójca nie nazwali siebie nigdzie braćmi a na dodatek bliźniakami?
Może dlatego Exo 3:14 nwt-pl "(14) Wtedy Bóg rzekł do Mojżesza: "OKAŻE SIĘ KIM SIĘ OKAŻĘ". I dodał: "Oto, co masz powiedzieć synom Izraela: 'OKAŻĘ SIĘ posłał mnie do was'

Cytuj
3. Miał istnieć zbór chrześcijański, niezależnie czy przyjmiemy, że przez lata miał być przesiąknięty odstępstwem po tym jak umarli apostołowie?
Tak

Cytuj
4. Jeśli mamy uświęcać imię Boże to jakie?
Imię w czasach gdy żył Jezus jak i wcześniej  zawsze oznaczało naturę danego osobnika więc możenie chodzi tylko o uświęcanie natury Boga a nie tylko wywyższanie takiego lub innego słowa.

Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 28 Styczeń, 2018, 09:14
To ja Ci dodam jeszcze jedno pytanie: 8. Dlaczego Jezus nigdy nie wymienił Imię Boże "Jehowa" chociaż twierdził, że 'uświęcił Imię Boże'   i go objawił oraz kazał się modlić słowami "święć się imię Twoje"?
Dobre pytanie.Ciekawą sprawą jest,że NT częściej wspomina o osobie Jezusa niż Boga.Jak dobrze kojarzę to Roszada robił takie zestawienie.Pierwsi Badacze też kierowali bardziej uwagę na osobę Pana Jezusa.Obecnie  w strażnicy Jehowa to,Jehowa tamto niczym kolega .Dlaczego NT nie jest już wzorem ewangelii  przede wszystkim o Chrystusie?
Na jakiej podstawie jest tajność i ograniczony dostęp do informacji jak w szatańskiej korporacji skoro w Biblii jesteśmy wszyscy nazwani braćmi i współpracownikami ?
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 28 Styczeń, 2018, 09:19
Dziękuję za odpowiedzi...

Dlatego też ważnym pytaniem jest to jaki przekład czytać?
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: bene w 28 Styczeń, 2018, 09:25
Dziękuję za odpowiedzi...

Dlatego też ważnym pytaniem jest to jaki przekład czytać?
najepiej kilka bowiem w każdym mniej lub bardziej tłumacze podkreślą lub złagodzą ton wypowiedzi bowiem nie da się idealnie skopiować jak to określił jeden z moich znajomych pola znaczeniowego danego zwrotu lub słowa
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 28 Styczeń, 2018, 09:54
Dobre pytanie.Ciekawą sprawą jest,że NT częściej wspomina o osobie Jezusa niż Boga.Jak dobrze kojarzę to Roszada robił takie zestawienie.Pierwsi Badacze też kierowali bardziej uwagę na osobę Pana Jezusa.Obecnie  w strażnicy Jehowa to,Jehowa tamto niczym kolega .Dlaczego NT nie jest już wzorem ewangelii  przede wszystkim o Chrystusie?
Na jakiej podstawie jest tajność i ograniczony dostęp do informacji jak w szatańskiej korporacji skoro w Biblii jesteśmy wszyscy nazwani braćmi i współpracownikami ?

kiedy dociera do ciebie, że tyle lat byłeś w matrixie, kiedy zaczynasz solidne studiować dogmaty i historię własnej religii, zaczynasz dokonywać ciągłych porównań i analiz na temat funkcjonowania organizacji nagle uświadamiasz sobie, że świadkowie Jehowy to religia faryzeuszy naszych czasów, to prawda, że nie odrzucają całkowicie postać Jezusa, ale skutecznie usunęli Jezusa na bok.

Siedzę na zebraniu i słucham prawie 2 godzinnego programu i analizuję sobie tak, niby spotkali się chrześcijanie, jedyny prawdziwi na planecie, (według rozumowania WTS), ale ja nie słyszę, żeby cokolwiek mówili o Jezusie, cały czas tylko mówią o Bogu, o niewolniku, o sprawach organizacyjnych, o bzdurach, o Jezusie wspomnieli tylko w modlitwach, znany nam zwrot - w imię twojego syna i naszego króla Jezusa Chrystusa

Szybkie porównanie, czy spotkanie uczniów w I, II, III wieku mogło by tak wyglądać?
Jestem w 100% pewny, że nie. Jezus był centralną postacią podczas głoszenia, podczas spotkań uczniów, w listach i naukach apostołów, to dlaczego tak nie jest u świadków, niby ''najprawdziwszych'' chrześcijan naszych czasów?

Ja nic nie mam do tego, że oni mówią o Bogu podczas swoich spotkań, bardzo dobrze robią, Jezus tez mówił o Bogu, ale odsuwać Jezusa całkowicie na bok?
Co to za zebranie chrześcijańskie gdzie ani razu lub tylko kilka razy usłyszysz coś o Panu i Głowie zboru?

Kiedyś znajomy do starszego zboru mówił, że o Jezusie prawie nic nie mówicie na spotkaniach, oczywiscie starszy nie zgadzał się, to znajomy mówi policz sobie na zebraniu i razy padnie słowo Jezus, Bóg, organizacja, notuj a potem po zebraniu policz sobie.

Dlatego mówię, działalność świadków jest bardzo podobny do religii faryzeuszy, Jezus zawsze jest z boku, mimo tego, że jest Głową zboru, jedyną drogą i życiem dla chrześcijanina, do tego dochodzą wszystkie bzdurne wytyczne i nie biblijne wymagania fałszywego pośrednika z Warwick, do tego jarzmo niewolnictwa w organizacji i mamy gotową religię współczesnych faryzeuszy.

Świadkowie zawsze myślą że ich religia to jedyna religia która czci Boga Jehowę, tylko oni, dla nich to nawet jest wyznacznikiem że to prawdziwa religia, ale zapominają o jednym, że to nic nie znaczy, bo kiedy Jezus był na ziemi to Boga reprezentowali faryzeusze, uczeni w piśmie, tego samego Boga którego czcią świadkowie, tez myśleli, że oni są pępkiem świata, bo z nimi jest Stwórca, ale Jezus podsumował ich słowami

"Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami." [Mt 23,15]
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 28 Styczeń, 2018, 10:08
9. Czemu sam nie szukasz, czemu sam nie badasz, czemu zależy Ci tak bardzo, żeby tu na tym Forum padła odpowiedź na te pytania?  Czemu nie zadajesz sobie trudu, aby przede wszystkim sprawdzić jakimi metodami zwodzą sekty?

     Bardzo często na argumentację rozdartych świadków, używam małego oszustwa.
Głaszczę, że organizacja nie jest taka zła i w ogóle. Podrzucam cytat o cechach sekty, wtedy pada stwierdzenie, że właśnie, tak wygląda religia prawdziwa.
A tu pikuś, nie, tak wygląda sekta i źródło skąd pochodzi cytat.
I tak zostawiam, już nie wałkuję tematu, bo to jak kopanie leżącego.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Szarańcza w 28 Styczeń, 2018, 10:34
Drodzy, Drogie Odstępczuchy,
w sumie mógł bym napisać, że łuski spadły mi z oczu jednak mam mnóstwo pytań i wątpliwości dlatego postanowiłem założyć ten wątek.
Czyżbyś poszukiwał potwierdzenia, że to jednak u śJ jest prawda lub chociaż najlepsze wyjaśnienie?
A co by było gdybyś na wszystkie swoje pytania otrzymał odpowiedź niezgodną z Twoimi oczekiwaniami a na 4. napisalibyśmy "Jehowa"? Czy ta jedna odpowiedź byłaby dla Ciebie potwierdzeniem, że jesteś we właściwej religii?

Druga sprawa jest taka, że wkroczyłeś na etap gdzie na rowerku zerwałeś się z kijka trzymanego przez organizację. Dalej już jedziesz sam.
Musisz dużo czytać, porównywać, słuchać różnych interpretacji. Wtedy wyklaruje Ci się Twój własny pogląd.
Zacznij najlepiej od czytania kontekstu wersetów cytowanych w publikacjach na poparcie stawianych w nich tez. Może być nawet w PNŚ na początek. To będzie ciekawe przeżycie - gwarantuję :)

Bardzo proszę moderatorów o usuwanie wszelkich postów niezgodnych z tematem ponieważ chce tutaj zadać kilka pytań, które moim zdaniem wymagają odpowiedzi a ciężko mi to w głowie ułożyć.
Moderatorzy wiedzą co mają robić. Czasem nawet za bardzo się wczuwają w tą swoją rolę.

Na pytania odpowiem po swojemu. W żadnym wypadku nie prezentuję opinii kogokolwiek na tym forum poza mną ;)

1. Dlaczego Jezus kazał modlić się przyjdź Królestwo Twoje i bądź wola Twoja na ziemi skoro według Biblii i ludzi, którzy tutaj ją analizują mamy żyć w niebie?
Różne są interpretacje. Nawet literalne Królestwo na ziemi nie wyklucza, że wszyscy ostatecznie trafią do nieba.

2. Dlaczego Bóg i Jezus jeśli istnieje Trójca nie nazwali siebie nigdzie braćmi a na dodatek bliźniakami?
Trójca to jedynie próba wyjaśnienia natury Boga. Możesz sobie wierzyć, że są osobnymi bytami (chociaż podobno w Trójcy też tak jest  :) )- jeśli te argumenty bardziej Cię przekonują.
To jest tak jak z figurami o większej liczbie wymiarów. Możesz spróbować je w nieudolny sposób opisać przez rzut na przestrzeń trójwymiarową (albo dwuwymiarową).
Jeśli Bóg istnieje to forma w jakiej bytuje ma dla ludzi znaczenie co najmniej drugorzędne.

3. Miał istnieć zbór chrześcijański, niezależnie czy przyjmiemy, że przez lata miał być przesiąknięty odstępstwem po tym jak umarli apostołowie?
Przypomnij mi kiedy to podczas pobytu na Ziemi Jezus założył jakiś zbór?
Zbory siłą rzeczy powstały bo coraz więcej ludzi przyjmowało chrześcijaństwo i trzeba było się jakoś zorganizować.
W mojej ocenie dawniejsze zbory przypominają raczej różne dzisiejsze denominacje chrześcijańskie niż jedną podzieloną na zbory.

4. Jeśli mamy uświęcać imię Boże to jakie?
A gdybyś miał uświęcać imię Twojego taty to jak byś to robił?
Na pewno upierałbyś się, że ma na imię Bogdan i tylko wiedząc, że takie jest jego imię oraz powtarzając je przynajmniej 30 razy na dzień możemy okazać mu szacunek.
Spłycacie Boga tym imieniem.

5. Mamy być podporządkowani tym, którzy przewodzą więc komu?
Czyli tym , którzy przewodzą ;)
Druga sprawa do jakiego stopnia i w jakich sprawach podporządkowani?

6. Jeśli ktoś jest bratem a dopuszcza się grzechów to miałem z takim nie jadać więc jak go traktować? (Przykład traktowania prostytutki przez Jezusa do mnie nie trafia bo nie była chrześcijanką więc dopiero po uwierzeniu w Jezusa gdyby dalej była prostytutką to trzeba by było ją traktować inaczej)
Nie wiem czy zauważyłeś ale Jezus nie podawał ludziom praw. Odnosił się raczej do ich moralności i sumienia. I takiego ducha powinny mieć również zbory tworzone przez jego uczniów.
Weź pod uwagę jak Jezus kazał traktować osobę, która zgrzeszy w Mt 18:15-19. Jak celnika i poborcę podatkowego. Czy z takimi aby przypadkiem Jezus nie jadał?
Jeśli Twój przyjaciel oszukałby Cię zapewne nie potrzebowałbyś żadnego nakazu czy zakazu żeby wiedzieć jak go traktować. Po prostu traci status przyjaciela i Twoje zaufanie.

7. Miałem poznać po owocach naśladowców Jezusa ale czy jest jakaś zorganizowana grupa?
W sensie organizacja? Nie.
Jezus miał na myśli jednostki. Grupa to były już dla niego 2 osoby czyli np. małżeństwo.

Narazie tyle... Jak będę miał więcej to napisze, bardzo proszę w tym temacie tylko konkretnie odpowiadać na pytania lub ewentualnie dodawać swoje pytania. Nie jem od 30H. Nie moge.

Zacznij jeść bo mózg zacznie Ci wolniej pracować ;)

Jeśli chodzi o przekłady to porównuj - wtedy uchwycisz niuanse znaczeniowe. Lub naucz się starohebrajskiego i starogreckiego i czytaj w oryginałach.
Tak na marginesie - polski PNŚ to nie jest przekład. To jest tłumaczenie z angielskiego.

Ciekawa jestem jak daleko i gdzie samodzielnie zajedziesz tym rowerkiem? Czy ktoś znów złapie za kijaszka? A może tak się rozpędzisz, że roztrzaskasz sobie głowę? Zobaczymy...

Oczywiście zapoznaj się z publikacjami polecanymi w postach.
Ja na koniec polecę Ci dwa kanały na you tube gdzie omawiana jest Biblia po prostu - może coś Ci się spodoba:
1. Były jezuita: https://www.youtube.com/channel/UC2e4XcjSYCU15S6Icz0QjsQ (https://www.youtube.com/channel/UC2e4XcjSYCU15S6Icz0QjsQ)
2. Były śJ: https://www.youtube.com/channel/UCpjMMulU99exn7mPBgnQQRQ (https://www.youtube.com/channel/UCpjMMulU99exn7mPBgnQQRQ)
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Baran w 28 Styczeń, 2018, 10:42
kiedy dociera do ciebie, że tyle lat byłeś w matrixie, kiedy zaczynasz solidne studiować dogmaty i historię własnej religii, zaczynasz dokonywać ciągłych porównań i analiz na temat funkcjonowania organizacji nagle uświadamiasz sobie, że świadkowie Jehowy to religia faryzeuszy naszych czasów, to prawda, że nie odrzucają całkowicie postać Jezusa, ale skutecznie usunęli Jezusa na bok.

Siedzę na zebraniu i słucham prawie 2 godzinnego programu i analizuję sobie tak, niby spotkali się chrześcijanie, jedyny prawdziwi na planecie, (według rozumowania WTS), ale ja nie słyszę, żeby cokolwiek mówili o Jezusie, cały czas tylko mówią o Bogu, o niewolniku, o sprawach organizacyjnych, o bzdurach, o Jezusie wspomnieli tylko w modlitwach, znani nam zwrot - w imię twojego syna i naszego króla Jezusa Chrystusa

Szybkie porównanie, czy spotkanie uczniów w I, II, III wieku mogło by tak wyglądać?
Jestem w 100% pewny, że nie. Jezus był centralną postacią podczas głoszenia, podczas spotkań uczniów, w listach i naukach apostołów, to dlaczego tak nie jest u świadków, niby ''najprawdziwszych'' chrześcijan naszych czasów?

Ja nic nie mam do tego, że oni mówią o Bogu podczas swoich spotkań, bardzo dobrze robią, Jezus tez mówił o Bogu, ale odsuwać Jezusa całkowicie na bok?
Co to za zebranie chrześcijańskie gdzie ani razu lub tylko kilka razy usłyszysz coś o Panu i Głowie zboru?

Kiedyś znajomi do starszego zboru mówił, że o Jezusie prawie nic nie mówicie na spotkaniach, oczywiscie starszy nie zgadzał się, to znajomi mówi policz sobie na zebraniu i razy padnie słowo Jezus, Bóg, organizacja, notuj a potem po zebraniu policz sobie.

Dlatego mówię, działalność świadków jest bardzo podobny do religii faryzeuszy, Jezus zawsze jest z boku, mimo tego, że jest Głową zboru, jedyną drogą i życiem dla chrześcijanina, do tego dochodzą wszystkie bzdurne wytyczne i nie biblijne wymagania fałszywego pośrednika z Warwick, do tego jarzmo niewolnictwa w organizacji i mamy gotową religię współczesnych faryzeuszy.

Świadkowie zawsze myślą że ich religia to jedyna religia która czci Boga Jehowę, tylko oni, dla nich to nawet jest wyznacznikiem że to prawdziwa religia, ale zapominają o jednym, że to nic nie znaczy, bo kiedy Jezus był na ziemi to Boga reprezentowali faryzeusze, uczeni w piśmie, tego samego Boga którego czcią świadkowie, tez myśleli, że oni są pępkiem świata, bo z nimi jest Stwórca, ale Jezus podsumował ich słowami

"Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami." [Mt 23,15]

To co napisałeś jest bardzo wartościowe. Na pierwszą rozmowę z zabetonowanym Świadkiem, jak znalazł. Nie przestraszy się a może zacznie myśleć. Bardzo dobre i mocne argumenty.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Salome w 28 Styczeń, 2018, 10:59
Tak w ogromnym skrócie ode mnie.
Nabonicie, kluczowym argumentem dla SJ jest nauka, że Bóg zawsze miał na ziemi swoją organizację. W związku z tym, SJ pyta : "no dobrze, ale gdzie pójdę, organizacja może jest niedoskonała, ludzie niedoskonali, ale to organizacja, którą się Bóg posługuje, bo głosi o Jehowie, pomaga ludziom zmienić życie na lepsze i uczy ich z Biblii, jest czysta moralnie, a w świecie to dno".....Wiadomo.

No niestety, w Biblii nie występuje ani razu słowo "organizacja".
Lud wybrany Izrael-owszem. Uczniowie i naśladowcy Pana Jezusa byli w I  wieku i później w ogromnej mniejszości. Spotykali się w zborach domowych lokalnie, rozmawiali o Chrystusie, czytali Pisma, wspierali się, dzielili chlebem i okazywali sobie miłość. To miało ich wyróżniać. Poza tym mieli głosić i to robili - po prostu mieli ewangelizować rodzinę, sąsiadów i wszystkim mówić o Panu. Swoim życiem i uczynkami mieli świecić jak jasnym światłem i wyraźnie odróżniać się od świata.

CK - mówiąc wprost - dorobiło to tej pięknego nowotestamentowego przekazu biznesplan.
Pogrupowali ludzi w zbory, obwody, okręgi (biada jak chcesz chodzić na zebranie nie tam gdzie mieszkasz), ustalili grafiki, zwołali zbiórki,wyznaczyli godzinki na stojakach, itd. Obwodowy robi audyt raz na pół roku, na zgromadzeniach leci kroplówka w postaci propagandy.
A w kwestii datków nie będę się wypowiadać, bo widać wyraźnie jak sprawa wygląda. Na jw.org możesz płacić już kartą online.

Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

 
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 28 Styczeń, 2018, 11:31
CK - mówiąc wprost - dorobiło to tej pięknego nowotestamentowego przekazu biznesplan.
Pogrupowali ludzi w zbory, obwody, okręgi (biada jak chcesz chodzić na zebranie nie tam gdzie mieszkasz), ustalili grafiki, zwołali zbiórki,wyznaczyli godzinki na stojakach, itd. Obwodowy robi audyt raz na pół roku, na zgromadzeniach leci kroplówka w postaci propagandy.

warto dodać, że odgórne ustalone jest przez CK jak i co maja ubrać bracia na zebraniach, i to też jest element niewolnictwa duchowego.

Jeżeli jesteś bratem to garnitur i krawat, spróbuj chodzić na zebrania tylko w garniturze, ale bez krawata, raz jak będzie to ok, ale jak systematycznie to już jesteś spostrzegany jako dziwny, duchowo słaby, nieposłuszny, nie przynoszący chwałę imieniu Boga chrześcijaninem, to absurd, po prostu absurd, jakaś komedia, stan duchowy człowieka w org. jest mierzony pod kątem czy nosisz krawat czy nie  ;D ;D ;D

A jeżeli masz przywilej w zborze i postanowisz, że w krawacie się dusisz, źle ci jest i musisz zrezygnować z noszenia, to prawdziwa organizacja Boga pozbawia ci z takiego przywileju z powodu garderoby, gdzie tu jest organizacja od Boga?  ;D ;D ;D
gdzie tu jest chrześcijańska wolność?  :'(
to jest zwykła ludzka religijna korporacja i nic więcej.
 
Jeden brat, a konkretnie koordynator starszych przedstawiając punkt na zebraniu, mówił, że on nie wyobraża brata w czerwonych butach przemawiający z podium, dla niego to jest nie dopuszczalne i nie stosowne dla brata,
pytanie kto go tak wychował, nauczał? dlaczego starszy zboru może takie absurdy głosić z podium? a inni wzorują się na takich i żyją jak fanatycy, gdzie jest tu organizacja Boża? to jest niewolnictwo

wyobrażacie coś takiego w I wieku?
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: gangas w 28 Styczeń, 2018, 11:32
 Salome;
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Dodam;
Albo pisać o nim na internetach? Poznawać przez telefon? No napisał tak? Mówił gdzie jest 2 albo 3 tam jestem między wami. Ale nie dodał, żeby w miarę o różnym czasie, bo nie nadąży za tymi trójkami :P :P :P :P A przecież se nie rozedrze ;)
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 28 Styczeń, 2018, 12:03
Salome;
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Dodam;
Albo pisać o nim na internetach? Poznawać przez telefon? No napisał tak? Mówił gdzie jest 2 albo 3 tam jestem między wami. Ale nie dodał, żeby w miarę o różnym czasie, bo nie nadąży za tymi trójkami :P :P :P :P A przecież se nie rozedrze ;)

hehe dobre dobre, naprawdę dobre :D to chyba najtrudniejszy weekend w moim życiu
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 28 Styczeń, 2018, 12:17
Nabonicie, możesz jeszcze korzystać z przekładu interlinearnego Biblii. Jest najbliższy oryginałowi, bo tłumaczony słowo w słowo.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 28 Styczeń, 2018, 12:21
Salome;
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Dodam;
Albo pisać o nim na internetach? Poznawać przez telefon? No napisał tak? Mówił gdzie jest 2 albo 3 tam jestem między wami. Ale nie dodał, żeby w miarę o różnym czasie, bo nie nadąży za tymi trójkami :P :P :P :P A przecież se nie rozedrze ;)

Salome + gangas,
ale Wam wyszedł duet.
To podsumowanie to mistrzostwo świata.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 28 Styczeń, 2018, 12:47
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Obecnie drukowanie w WTS przestało już być modne :) Teraz tylko tablety i tablety. Czasopisma (grubości ulotki) wydawane są już raz na kilka miesięcy.
A o forsę CK cały czas się prosi!

Na co ją wydają? Na odszkodowania za pedofilię, na utrzymanie całego Warwick. A naiwne owieczki odejmują sobie od ust i płacą daninę. I to nie małą. Niedawno słyszałam, że dzień zgromadzenia na jednym z obiektów nie kosztuje już "zaledwie" 15 tysięcy, ale 26 tysięcy! No to łatwo obliczyć, że jak na takie zgromadzenie przyjdzie 2500 osób, to "na głowę" przypada około 10 zł. Jak przyjedzie rodzina 4-osobowa, to wychodzi na to, że muszą wyskoczyć z 40 zł. A jak zgromadzenie trwa 3 dni? No to kasa robi się nie mała! Do tego jeszcze koszt dojazdu: autokar/paliwo i wyjdzie na to, że na zgromadzenie będą mogli jeździć tylko bogacze.
Jak to się ma do Jezusa, który nie dość, że przemawiał do tłumów za darmo - nie wciskał im pod nos skarbony, to jeszcze jedzenie im rozdawał?!

Paradoks to niesamowity. Po to Świadkowie własnymi rękami sale zgromadzeń budowali, aby teraz płacić krocie za ich utrzymanie! A danina wzrosła nie tylko z powodu kosztów utrzymania, ale głównie dlatego, że CK z Warwick na te pieniądze kładzie łapę! Żyją z krzywdy ludzkiej! A fee!

Jak ktoś ma łeb do interesu, to może żyć sobie w Watchtowerze jak pączek w masełku. Barbara Anderson pisze o tym, że istnieje cała szajka "braci" w Nowym Yorku, którzy wykupują różne obiekty do remontu, a później owieczki ze zborów ofiarnie je remontują - oczywiście gratis! Wmawia się im, że budynek będzie służył celom teokratycznym, ale po remoncie "okazuje się", że jednak "Jehowa" natchnął CK innymi planami. No więc wyremontowany budynek zostaje sprzedany za grubą kasę, a owieczki są nadal regularnie strzyżone (z pieniędzy, ze swojego czasu i sił). Czy to nie obrzydliwe, że wmawia się ludziom, że Bóg chce od nich to, aby wrzucali pieniądze do skarbon i poświęcali swoje weekendy i urlopy na budowę/remonty sal, które później bezczelnie są sprzedawane?!

Ja tu o Ameryce, ale mam przykład z podwórka swojego zboru. Ludzie budowali salę własnymi rękami, zbierali własne daniny. Jeden z braci podczas budowy obserwował ciekawe zjawisko, że na wiele towarów przywiezionych na budowę bracia nie chcieli faktur. Kombinowali jak się da żeby porobić swoje machlojki. Mnóstwo budulca mieli z odzysku (np. ktoś rzucił hasło, że można - legalnie - wykopać cegły z ziemi, które zostały po budowie jakiegoś obiektu w mieście).
No więc wydali na budowę sali zdaniem tego brata maksymalnie 300 tysięcy (jeśli nie mniej), natomiast owieczki, które budowały ją własnymi rękami musiały oczywiście spłacać Watchtowerowi pożyczkę! I to nie w wysokości 300 tysięcy, ale ponad miliona, bo na tyle obiekt - już gotowy - został przez nich wyceniony!

Czysty biznes!

I gdzie tu Jezus? Ja się pytam!
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 28 Styczeń, 2018, 12:55
Gdzie można poczytać co pisze ta Barbara? Tylko wole przetłumaczone ale jak nie ma tłumaczenia na polski to dam radę.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 28 Styczeń, 2018, 13:00
Proszę uprzejmie! Wszystko po polsku!

http://www.komitetsadowniczy.net/Home/zycie-i-odkrycia-barbary-anderson


Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 28 Styczeń, 2018, 18:43
Proszę uprzejmie! Wszystko po polsku!

http://www.komitetsadowniczy.net/Home/zycie-i-odkrycia-barbary-anderson

Przeczytane. Szok.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Ślepy w 28 Styczeń, 2018, 18:56
Przeczytane. Szok.

daje po garach Nabonit co nie?  :o

dowiadując się takich rzeczy głowa ma ochote eksplodować  przez dość długi czas :-\

niewiedza to błogość i w takich właśnie momentach to powiedzenie nabiera mega sensu.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 28 Styczeń, 2018, 18:59
daje po garach Nabonit co nie?  :o

dowiadując się takich rzeczy głowa ma ochote eksplodować  przez dość długi czas :-\

niewiedza to błogość i w takich właśnie momentach to powiedzenie nabiera mega sensu.

Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 03 Luty, 2018, 14:48
 Nabonicie!
   Wcześniej proponowałem Ci kilka książek do przeczytania. Zapomniałem o jednej, którą nawet CK by Ci poleciło. Jej tytuł to: „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego”. Co prawda była wydana w 1995 roku, a w 2014 wydano jej skrót „Królestwo Boże panuje”, ale warto znać całą historię   ‘widzialnej organizacji Jehowy’, a nie tylko jej skrót – nieprawdaż? Ponieważ Ty zadałeś wiele pytań nam, pozwól, że ja Tobie postawię kilka pytań z tego materiału, abyś mi na nie odpowiedział. To będzie dla Ciebie dobra motywacja, abyś się z tą książką zapoznał.
     Na samym początku warto zajrzeć na strony od 199 -201  (ich odpowiednikiem są strony 100 -105 w „Królestwo Boże panuje”), aby zapoznać się z dawnymi wierzeniami  Badaczy i późniejszych Świadków. Można niektóre tu wyliczyć za powyższym materiałem:  Świętowali Boże Narodzenie, choinkę i obdarowywali się prezentami, czcili krzyż, mieli go na pierwszej stronie Strażnicy i w klapach marynarek (złoty), obchodzili urodziny ( w książce Russella „Niebiańska manna” było miejsce na listę dat urodzin), przez 35 lat Russell nauczał że Wielka Piramida w Gizie była kamiennym świadkiem Bożym; itp.


    Jeżeli już „w  latach siedemdziesiątych XIX wieku szczerzy  poszukiwacze prawdy(szczerzy Badacze Pisma Świętego) „Lojalnie obnażali fałszywe nauki i rozgłaszali duchowe prawdy”  (Strażnica z 15.7.2013 s.18,ak.15,16), to nasuwają się pytania:


1.   Jeżeli znali prawdę to czemu żyli sami w nieprawdzie?
2.   Jeżeli głosili duchowe prawdy  innym i obnażali fałsz u innych, to czemu sami  swoje życie nie chcieli dostosować do tych prawd? Czemu sami żyli w takim samym fałszu?
3.   Czyż nie byli wtedy hipokrytami?  ( hipokryzja – obłuda, dwulicowość, nieszczerość, fałsz, udawanie).
4.   Na jakiej podstawie zarzucano hipokryzję innym ugrupowaniom religijnym?
5.   Co  zostało do dzisiaj z tych ‘duchowych prawd’ wówczas wyznawanych i ogłaszanych?
6.   Czemu Świadkowie Jehowy już dawno je odrzucili?

Dalszy ciąg pytań nastąpi.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 05 Luty, 2018, 11:49
  Warto  przeczytać strony 618 do 641; rozdział 28: „Próby i odsiew wewnątrz organizacji”.

Na stronie 622  w ostatnim akapicie  ówczesne Ciało Kierownicze napisało:


 „Brat Russell … Był wybitnym badaczem Biblii.  (…) Ale jak wyjaśnił, zadziwiające zrozumienie Biblii zawdzięczał ‘zwykłemu faktowi, iż nadszedł czas wyznaczony przez Boga’.

1.   Dlaczego  „niewolnik” w osobie Rutherforda już w 1926 roku odrzucił tego wybitnego badacza Biblii i także „niewolnika” i jego 6 tomów „Wykładów Pisma Świętego”?


2.   Proces odrzucania Russella  zaczął się praktycznie tuż po jego śmierci. Czemu Jezus w czasie „oczyszczania świątyni” w latach  1918 – 1919  nie zauważył, iż ten wybitny badacz Biblii, Russell, nauczył Jego lud świętości Krzyża i Bożego narodzenia, a On przecież nie zginął na Krzyżu, tylko na palu i nie urodził się 25 grudnia? Jeżeli Jezus  tego nie zrobił, czyż nie jest to dowód na to, że te nauki wcale Jezusowi nie przeszkadzały, a Russell  rzeczywiście miał zadziwiające zrozumienie Biblii? 
  („Przegląd i oczyszczanie  trwało  od 1914 do 1919 roku” (Strażnica. 15.7. 2013 s.11 ak.6); „Od roku 1914 do pierwszych miesięcy 1919 Jezus towarzyszył swemu Ojcu  w niezbędnym przeglądzie i oczyszczaniu duchowej świątyni”(s.19 ak.17).


3.   To czemu Jehowa i Jezus poprzez wybranie „w roku 1919 wykwalifikowanych namaszczonych braci, żeby działali jako niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica. z 15.7. 2013, s.22, u góry w kolorowym tekście), odrzucił podobno Russella i jego dotychczasową świątynię, a wybrał świątynię Rutherforda? 


4. Czemu Jehowa po oczyszczaniu ‘świątyni’ w tak długim czasie (1914 -1919)  i wybraniu nowego ‘niewolnika’ nie zmienił swemu ludowi już wówczas nazwy na Świadkowie Jehowy?  Po co Bóg Jehowa czekał z tym aż 12 lat? Przecież mieliby legalnie dłuższą historię istnienia o te 12 lat i ‘zazębiali’ by się i tak z Badaczami. Dlaczego Jehowa nie skorzystał wówczas z możliwości podkreślenia znaczenia  swojego czynu ‘oczyszczania świątyni’? Czyżby nie był jego autorem i wykonawcą? A może wcale  nie było żadnego ‘oczyszczania świątyni’, ponieważ w książce „Prawda was wyswobodzi” Rutherford przyznaje się, że ‘lud Pański’ zrozumiał dopiero w 1922 roku, iż w 1919 roku nastąpił ten proces z oczyszczaniem (strona 282, ostatnie zdanie akapitu 1).  A może przegapili także zmianę nazwy?
-   Przecież zmiana nazwy z Badaczy Pisma Świętego na Świadkowie Jehowy byłaby wówczas naturalnym i rozsądnym posunięciem Boga Jehowy, typowym dla jego wcześniejszych działań ( na przykład dotyczących Izraela, gdzie często zmieniał imiona niektórym osobom po zaistnieniu pewnych wydarzeń). Ta zmiana nazwy na Świadkowie Jehowy byłaby przecież wtedy bardzo pożądana  i podkreślałaby znaczenie tego procesu ‘oczyszczania’ jaki  Jehowa wraz z Jezusem właśnie przeprowadził. Uwiarygodniło by to także wybranie tego nowego ‘niewolnika’.


5. Dlaczego Jehowa nie pomógł ówczesnym ludziom w znalezieniu tej właściwej „świątyni”?   Po rozłamie  jaki nastąpił po śmierci Russella w 1916 roku, Badaczami Pisma Świętego nazywało siebie wiele ugrupowań po – Russellowskich, które nie różniły się od siebie niczym, a wszystkie łączyło odrzucenie osoby i działań Rutherforda.


6.   Dlaczego tak wybitny znawca Biblii, mający  jej zadziwiające zrozumienie – Russell - także do dzisiaj nic nie znaczy w „Organizacji Bożej”?  ( Strażnica z 15.7. 2013 r. s. 18, ak. 16: „Czy przed rokiem 1914 Badacze Pisma Świętego byli ustanowionym narzędziem, poprzez które Chrystus miał karmić swoje owce?  Odpowiedź brzmi : Nie.”).


-  Pytanie brzmi czy zaraz  po 1914 roku mogli być tym ‘ustanowionym narzędziem’? Przecież Russell żył jeszcze co najmniej 2 lata, a poza tym jak wykazano wyżej, do 1931 roku cały czas nazywali się Badacze Pisma Świętego, a nie świadkowie Jehowy. Czy więc po 1914 roku byli tym narzędziem ustanowionym przez Boga? Odpowiedz brzmi: Nie.  ‘Oczyszczanie świątyni’ nastąpiło bowiem jeszcze u Badaczy Pisma Świętego, a nie u Świadków Jehowy. Wyraźnie Jehowa aprobował starą nazwę.

 
Ciąg dalszy pytań nastąpi.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 05 Luty, 2018, 22:05
7.  Dlaczego Bóg Jehowa nie zbudował nowej formacji o nazwie Świadkowie Jehowy, tylko przekształcił w nią Badaczy Pisma Świętego? Czyż nie dlatego, że tam była zdeponowana kasa Russella?
                                     
8.   To dlaczego po wyśpiewaniu tylu peanów na cześć Russella w książce z 1995 roku („Świadkowie Jehowy głosiciele królestwa Bożego”)  ‘niewolnik’ z 2013 roku zdegradował go do roli podrzędnej? Czy aby nie dlatego, by podkreślić swoje wybranie i  dlatego, żeby zachować sobie możliwość przedłużenia historii dowodzonej przez siebie organizacji kosztem Russella i jego organizacji?

9.   Jeśli odrzucimy Russella i jego Badaczy, to odkąd świadkowie zaczną swoją historię powstania? Chyba powinni od oficjalnego powstania Świadków Jehowy, a wiec od roku 1931. A dlaczego zaczynają od 1879  roku pisząc w stopce w Strażnicach, że wydają ją od 1879  roku?  Dlaczego zawłaszczają sobie całą historię Badaczy?

10.   A dlaczego niewolnik  nie przyznaje się do tych nauk, jako swoich, które głosiły Strażnice od 1879 do śmierci Russella?  Dlaczego ukrywa, że na ówczesnych Strażnicach był krzyż na czołowej stronie? Jeśli się przywłaszcza cudzą historię to z dobrocią całego inwentarza, nieprawdaż? A nie wybiera się z tego co im pasuje.  A więc, czy współczesny niewolnik czuje się odpowiedzialny za nauki serwowane na stół Pański w latach 1879 – 1916? Przecież pisze, że „Świadkowie Jehowy wydają Strażnicę od roku 1879” (cytat ze Strażnic wydanych w 1993 roku), a wiec sugeruje niezorientowanym czytelnikom, że świadkowie już wtedy istnieli i uznawali, że Jezus umarł na Krzyżu, bowiem nawet nie śniło im się jeszcze wtedy o palu. W takim razie, kiedy na dzisiejszych Strażnicach umieszczone zostaną symbole krzyża?

11.   Russell został więc mimo wszystko zdegradowany do roli murzyna („murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść”).  Ale ten ‘murzyn’ był także podobno ‘niewolnikiem wiernym i roztropnym”, a jego ludzie mieli wszyscy nadzieję niebiańską, czyż nie tak? Dlaczego więc jeden ‘niewolnik’ degraduje drugiego?  Ale najpierw przez długie lata Russell był uznawany  jako ‘niewolnik wierny i roztropny’, także przez świadków Jehowy. Co takiego zaszło, że zmieniono zapatrywanie na jego osobę?

12.   A może dlatego, że w 1914 roku nie stało się to co przewidywał w imieniu Jehowy Boga? W książce „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego” na stronie 635 i 636 napisano: „A jak się czuli, gdy w roku 1914 nic takiego się nie wydarzyło? (…) Pan nie powiedział, że w roku 1914 zostaną wyniesieni do chwały wszyscy członkowie Kościoła. To był nasz wniosek, najwyraźniej błędny.” A może dlatego, że jako ‘wybitny badacz Biblii’ nazywał założoną przez siebie grupę „Kościołem” ? A dzisiejszy ‘niewolnik’ ma do tej nazwy daleko posuniętą awersję!

-  Ale przecież i Rutherfordowi zdarzały się nietrafione przepowiednie  dotyczące np. 1925 roku. I tym gorzej  dla niego, bo mylił się on już zaraz po przeprowadzonym przez Jehowę i Jezusa procesie oczyszczania i wybrania jego świątyni. Najpierw głosił już przed 1920 rokiem, że „świat się skończył – miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą”. A później w 1929 roku pomylił się przecież co do tzw. „władz zwierzchnich” z Rzymian 13:1, twierdząc, że to Jehowa i Jezus (sprostowano to dopiero w 1962 roku; „Prawda was wyswobodzi” wydanie w ang. -1943 r. w polskim – 1946; strona 292, 293).


Ciąg dalszy pytań nastąpi.   
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 06 Luty, 2018, 08:16
   -  Jeśli chodzi o 1925 rok to w książce „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego” , na stronie 632, w akapicie 2, w ostatnim zdaniu napisano: „Chociaż oczekiwania te były błędne, gorliwie opowiadano o nich  innym ludziom”.  Powstają w związku z tym pytania:
1.   Czy ogłaszanie błędnych oczekiwań zaliczyć można do głoszenia dobrej nowiny Jezusowej?

2.   Czy ‘gorliwość’ z jaką głoszono te błędne oczekiwania, jest jakimś usprawiedliwieniem, jak to sugeruje konstrukcja zdania?  Czy jakby napisano, że „ oczekiwania te były fałszywe”  to oddało by to prawdę o tamtych czasach?

3.   Kto uczył ówczesny ‘lud Boży’  tych ‘błędnych oczekiwań’?

4.   Po co je opowiadano innym? Czy nie po to, aby ich chrzcić i przyprowadzać do organizacji?

5.   Czy wobec tego, chrzest ten był ważny u  Boga?  Czy ci ludzie ochrzczeni w błędzie mieli później nadzieję niebiańską? Tak ? ( nadzieja ziemska pojawiła się dopiero w 1935 roku).  Wiec  jak Bóg zbawia - poprzez prawdę czy kłamstwo? A może delikatniej mówiąc, poprzez błąd?

6.   Czy te błędne oczekiwania mieli i głosili ludzie, którzy wybierali się do nieba?

7.   Czy raportowano czas opowiadania tych błędnych oczekiwań jako głoszenie  dobrej nowiny ? (raportowanie wprowadził przecież Rutherford).

8.   Dlaczego więc potępiano wszystkich i wykluczano ich,  gdy nie chcieli głosić tych ‘błędnych oczekiwań’? (strona 633 ak. 2: „Na przykład niektórzy opowiadali się przeciwko konieczności uczestniczenia w służbie od domu do domu.”

9.   Czy ogłaszanie ‘błędnych oczekiwań’ można zwać służbą od domu do domu? Czy nie jest to nadużycie?

10.  Czy  aby w zdaniu „Chociaż oczekiwania te były błędne….”  niewolnik w słowie „oczekiwania” nie ukrył słów „nauka”, lub „doktryna”? Czy nie bardziej prawdziwie by było, jeśli to zdanie brzmiałoby: „Chociaż nauka ta była błędna…” lub „Chociaż doktryna  ta była błędna…”?

11.   Czy niewolnik z 1995 roku wyraźnie  bał się wskazać winnego  i odpowiedzialnego za tamte fałszywe dogmaty?  Czy nie dlatego, że i w 1975 roku jak pisze (s. 633), też „błędnie oczekiwano”? A i później także - o czym świadczy dalsza historia związana z „pokoleniem pamiętającym rok 1914”!   

12. Czy ‘niewolnik’ używając sformułowania „błędne oczekiwania”, zrobił to z premedytacją, by skierować  podejrzenie na najniżej stojących w hierarchii i zależnych od niego zwykłych wiernych ? Chyba zwrot ‘błędne nauki’, lub ‘błędne doktryny’ byłby bardziej precyzyjny, nieprawdaż? Wskazywałby od razu właściwe źródło błędu. Czyż nie tego bał się tenże ‘niewolnik”?   
                             
Strona 641 (akapit 4 zaczynający się na  stronie 640):

„Chociaż większość została w organizacji, dzieło głoszenia o Królestwie przeżywało ogólny zastój.  Co wstrzymywało dopływ błogosławieństw Bożych?”

1.   Naprawdę niewolnik tego nie wiedział? A nie te ‘błędne oczekiwania’ i rozgłaszanie ich po całym świecie?

Strona 641  akapit 3:

 „Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki  są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi.”
1.  Czy tutaj niewolnik nie przyznaje się pośrednio, że to on uczy ‘lud Boży’ tych niewłaściwych poglądów, wierzeń i praktyk, które można przecież też nazwać ogólnie ‘błędnymi oczekiwaniami’ ?

2.   Skąd się one biorą w organizacji Jehowy, jak to przecież  tylko tenże ‘niewolnik’ dostarcza duchowy pokarm ? Nie pochodzą  także na pewno od osób nowych, z poza organizacji, ponieważ warunkiem przystąpienia jest wcześniejsze wyzbycie się złych wierzeń i nawyków.

                                             Ciąg dalszy pytań nastąpi.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 06 Luty, 2018, 09:44


 Prawda bolesna czasem bywa
lecz lepsza jest niż kłamstwa piękne,
staraj się jego nie używać
bo stanie się to twoim piętnem.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 06 Luty, 2018, 11:05
NNN- zadajesz pytania, jak wytrawny śledczy.
Tylko brakuje kogoś, kto na nie odpowie.
Ja wydrukowałem i włożyłem do grubej książki.
Chyba nie łamię praw autorskich?
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nabonit w 06 Luty, 2018, 20:14
Najciekawsze jest to, że można zadawać setki pytań, które pokazują jak inni się mylą itp. Jednak uważam to za metodę, która testuje się prawdę.

Moim zdaniem najlepsza metoda do badania Biblii:

Ktoś rzuca tezę a inni próbują ją obalić. Zaużmy, "istnieje trójca". A inni wykazują, że twierdzenie jest fałszywe bo...

W ten sposób można dojść do prawdy, przynajmniej w moim odczuciu, jeśli odrzuci się swoje osobiste przekonania.

W ten sposób dojdzie się też do wniosku, że nie ma religii, która głosi czystą prawdę ze Słowa Bożego dlatego nie długo zakładam religię i szukam ludzi, którzy będą za to bulić a tak serio to nie ma religii, która uczy tego czego uczy Biblia a to jest przykre na maksa.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 06 Luty, 2018, 21:12
Moim zdaniem najlepsza metoda do badania Biblii:

Ktoś rzuca tezę a inni próbują ją obalić. Zaużmy, "istnieje trójca". A inni wykazują, że twierdzenie jest fałszywe bo...

Dlaczego Strażnica przedstawia w fałszywym świetle naukę o Trójcy Świętej?
Dlaczego ŚJ w swojej Biblii sfałszowali te wersety, które mówią o Bóstwie Jezusa?

Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: gangas w 06 Luty, 2018, 22:04
Dlaczego Strażnica przedstawia w fałszywym świetle naukę o Trójcy Świętej?
Dlaczego ŚJ w swojej Biblii sfałszowali te wersety, które mówią o Bóstwie Jezusa?

Tusia nie przesadzaj. Nawet gdyby przyjąć Bóstwo Jezusa, Duch święty nie obroni się. Jest to dogmat Twojej religii ( dla mnie nieco starszej sekty) i wierz w to sobie a nie udowadniaj innym biblijnego pochodzenia tej doktryny.
 Wałkowane mlion razy, bez efektu jak widać nie świadczy o jednoznacznych dowodach. ;) ;)
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 06 Luty, 2018, 22:20
Tusia nie przesadzaj. Nawet gdyby przyjąć Bóstwo Jezusa, Duch święty nie obroni się. Jest to dogmat Twojej religii ( dla mnie nieco starszej sekty) i wierz w to sobie a nie udowadniaj innym biblijnego pochodzenia tej doktryny.
 Wałkowane mlion razy, bez efektu jak widać nie świadczy o jednoznacznych dowodach. ;) ;)

Wałkowanie doprowadza w końcu do zmian w myśleniu. Już właśnie napisałeś, że można przyjąć Bóstwo Chrystusa. Założę się, że gdyby Ciebie poprosić, jakie są konkretne argumenty na Bóstwo i osobowość Ducha Świętego, zaraz byś się zapowietrzył. Ja to przerabiałem nie raz.
Gdyby Trójca Święta to taka nie biblijna nauka, to wystarczyłoby zacytować argumenty z dogmatyki i potem zwalczać. A jednak tak nie jest.

Czy potrafisz odpowiedzieć na moje dwa powyższe pytania?
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: gangas w 06 Luty, 2018, 22:40
 Tak potrafię.
Dla mnie może być to bóstwo 11 osobowe z kilkoma zapasowymi miejscami. I możesz mi wklejać swoje kolejne opracowania pełnymi taczkami i tak dla mnie jak i dla wielu innych osób będzie to bez znaczenia. Udało mi się bez problemu opuścić sj i nie mam zamiaru marnować czasu dla innej sekty, czy to mlodszej, czy starszej jak Twoja. Upajaj się swoją wersją interpretacji pewnej książki i niech tak zostanie. Nie musisz utwierdzać innych, że właśnie masz rację. ;) ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 06 Luty, 2018, 22:43
Tak potrafię.
Dla mnie może być to bóstwo 11 osobowe z kilkoma zapasowymi miejscami.

Kompletnie nie na temat. Właśnie pokazałeś, że na temat Trójcy Świętej nie masz nic merytorycznego do powiedzenia. Dobranoc!
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: gangas w 06 Luty, 2018, 22:48
 Dobranoc.
Nikomu nic nie udowodniłeś w swoich ponad 2000 postów, więc marnie widzę Twoje nawracanie do jedynie słusznej teorii, z których większość dotyczy trójcy jedynej. Pa
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 06 Luty, 2018, 23:07
 
NNN- zadajesz pytania, jak wytrawny śledczy.
Tylko brakuje kogoś, kto na nie odpowie.
Ja wydrukowałem i włożyłem do grubej książki.
Chyba nie łamię praw autorskich?


Zawsze letni korzystaj pełnymi garściami. Cieszę się, że komuś się jeszcze na coś przydaję. Teraz wiesz, dlaczego mnie świadkowie nie chcieli - zadawałem za dużo pytań (Ha, ha,ha). Masz rację, że nie ma kto  na nie odpowiadać. Są adresowane do Nabonita, ale ten nie kiwnął paluszkiem u nogi aby się zastanowić poważnie,  tylko się zmył po angielsku. W sumie to nawet tego nie oczekuję. Wolał bym, aby w domu na spokojnie je rozważył, zapoznając się z materiałem z książki "Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego".  I do tego go zachęcam gorąco.  A ten odcinek mówi dużo o tym, komu niewolnik przypisuje tak naprawdę głoszenie zbawienia świadkom dzięki "pokoleniu z 1914 roku".


A teraz dalszy ciąg pytań. Już niedługo finał.


Strona 713 akapit 4 i 5:

 „ Świadkowie Jehowy jako zbór obejmujący zasięgiem cały świat mają zupełną pewność swego zrozumienia’ (Kol. 2:2)”. (…)  „Ale to, czego się dowiadują, nie zmienia ich sposobu pojmowania fundamentalnych prawd  Słowa Bożego. Rozumieją je bowiem i akceptują od wielu dziesięcioleci, i są ich ‘zupełnie pewni’ ”. (…)  „Jako obserwatorzy i uczestnicy wydarzeń stanowiących spełnienie proroctw biblijnych, są zupełnie pewni, że nastał ‘czas końca’ obecnego świata i że wkrótce zostanie zrealizowana obietnica Boża dotycząca sprawiedliwego nowego świata (Dan. 12:4, 9,NW; Obj. 21:1-5).” [podkreślenia moje].

1.    Czy wiara w „bliski czas końca obecnego świata” czyli w Armagedon i „ustanowienie sprawiedliwego nowego świata”, a wiec kwestia zbawienia, jest fundamentalną prawdą Słowa Bożego?  Jeśli nie, to po co niewolnik tym kwestiom poświęca tyle czasu i miejsca w swych publikacjach?

2.   Czy czasami nie jest tak, że ci Świadkowie Jehowy o których jest tu mowa, w rzeczywistości nadal wierzą w te same „ błędne oczekiwania” co w roku 1925, tylko są teraz ich bardziej pewni?

Strona 716 akapit 1:

„Niezmiennie jednak wierzą jego słowom:” (Jezusa) „Zaprawdę wam mówię, że to pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie (Mat. 24:34).”  (…) „ ‘Pokolenie’ żyjące w roku 1914 coraz bardziej się przerzedza. Koniec nie może być daleko”.

1.   Mamy obecnie początek roku 2018. Czy obecni Świadkowie Jehowy nadal „niezmiennie” wierzą słowom Jezusa, że zbawienie „nie może być daleko”, bo zrealizuje je Jezus jeszcze za czasów istnienia  ludzi  z ‘pokolenia żyjącego w 1914 roku’?
 
2.   A może Świadkowie już tak „niezmiennie” przy tym dzisiaj nie obstają? Dlaczego nie? Co się takiego stało, że przestali być „niezmienni”?

3.   Czyż nie dlatego, że „pokolenie pamiętające 1914 rok” już nie istnieje?  Wymarło bezpowrotnie razem z „błędnymi oczekiwaniami” Świadków Jehowy co do tegoż ‘pokolenia’, czyż nie tak?

4.   Kto jest autorem nauki  o pewnym zbawieniu w czasie istnienia „pokolenia pamiętającego 1914 rok”?  Jehowa? Jezus?  A może „wierny i roztropny niewolnik’?

5.  Tenże  niewolnik  przypisuje to przecież Jezusowi (Mat. 24:35). Czyż więc Jezus może rozpowszechniać „błędne oczekiwania”  i poprzez nie zbawiać ludzkość? Czyż nie jest to niedorzeczność i szkalowanie Jezusa, robienie z niego kłamcy?
 
6. Czyż niewolnik nie powinien przede wszystkim zrewidować swoje stanowisko co do „nowego, jaśniejszego światła”, które to ‘światło’ urąga Bogu Jehowie i Jezusowi czyniąc ich kłamcami?


Dalszy ciąg pytań nastąpi.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Luty, 2018, 10:19
Moim zdaniem najlepsza metoda do badania Biblii:

Ktoś rzuca tezę a inni próbują ją obalić. Zaużmy, "istnieje trójca". A inni wykazują, że twierdzenie jest fałszywe bo...
Której Biblii?
Tej która pisze o Logosie Bóg, czy tej co pisze bóg?

Biblia ŚJ różni się w setkach miejsc od zwykłej Biblii.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 07 Luty, 2018, 11:06
  Dalszy ciąg pytań:

   -   Ale jakby było mało tych ‘błędnych oczekiwań”, to tenże „niewolnik, wierny i rozumny”, który jest przecież tworem składającym się z ludzi,  w książce „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego” podpiera  te „błędne oczekiwania” wypowiedzią innego śmiertelnika. Czyni to na stronie 716  akapity 3-5:

„Uczucia Świadków Jehowy trafnie wyraził F. W. Franz, który został ochrzczony w roku 1913. W 1991 roku, będąc prezesem Towarzystwa Strażnica” (dodajmy, że miał wówczas 98 lat - zmarł za rok),  „oświadczył:

Nadzieja nasza jest pewna… My pomazańcy, którzy żyliśmy w roku 1914  i spodziewaliśmy się, że już wtedy wszyscy zostaniemy zabrani do nieba…” ( podkreślenia moje).

1.   Czy aby na pewno nadzieja nasza jest taka pewna, jeśli podpieramy ją antywzorem?

… „To, czego się spodziewa mała trzódka, daje też pewność, że oczekiwania wielkiej rzeszy drugich owiec spełnią się  w sposób przechodzący nasze najśmielsze wyobrażenia; w żadnym wypadku nie zawiodą  …”

2.   Czy samo „spodziewanie się”  może być jakimkolwiek dowodem na cośkolwiek?

 -  Przypominam, że ta mała trzódka spodziewała się zabrania do nieba najpierw w 1914 roku, potem w 1918, w 1925, w 1945, w 1975, no i do 1994 roku, kiedy to trzeba było wycofać się z obietnic zbawienia dzięki „pokoleniu 1914 roku”.

3.    Czy więc prezes Frederick Franz miał jakiekolwiek podstawy wówczas do obiecywania czegokolwiek?

 - Bierzmy to pod rozwagę, że obiecywał to żywym ludziom. Za rok sam zmarł, nie doczekawszy tego co innym obiecywał. Nic mu się więc za życia nie spełniło z tego w co podobno sam wierzył, ale „gorliwie opowiadał to innym ludziom”.
4. Czyż nie jest to klasyczne zwodzenie innych?

5. Czy „wierny i rozumny niewolnik” z 1995 roku, wydając książkę „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego”  miał jakiekolwiek  podstawy do popierania swoich obietnic zbawienia autorytetem Fredericka Franza?

6. Jeśli je miał,  to z jakiego powodu już w dwa lata po śmierci F. Franza wycofał się całkowicie z tych obietnic?


7. Czyż te obietnice w świetle faktów nie okazały się znowu „błędnymi oczekiwaniami”, tak jak te z roku 1925?

 Dalszy ciąg pytań nastąpi.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Luty, 2018, 12:49
A ja to widzę tak...

przychodzi Jezus na ziemię i mówi, że należy przestrzegać 2 największych przykazań: MIŁOŚĆ do Boga i miłość do bliźniego.
To tak proste, że aż bardzo trudne.

Ludzie nie potrafią zrozumieć tak prostego przykazania Jezusa, a jeszcze trudniej jest im się praktycznie do niego zastosować.

Jednak namiętnie toczą dysputy na temat DOGMATÓW! Na temat swoich interpretacji Biblii, których to interpretacji zazwyczaj nie da się jednoznacznie udowodnić.

W efekcie pojawia się WALKA. Walka o doktryny, o religię. Na miłość brakuje już miejsca.

Osoby walczące na śmierć i życie o dogmaty niczym się nie różnią od faryzeuszy.

"Miłosierdzia chcę, a nie ofiary!" Miłości chcę, a nie dogmatów! - tak to widzę!

P.S. Dlaczego do tej pory Świadkowie np. w Polsce mieli duży wzrost? A dlatego, że wszelkie publikacje przeciwko Świadkom pisali księża i ogólnie katolicy. A to osłabia wiarygodność takich książek.
Większość ludzi dlatego została Świadkami, że po prostu uciekli od katolicyzmu! Uciekli i wcale nie chcą tam wracać! Dlatego katolickie dysputy na tym forum po prostu mnie denerwują!
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Światus w 07 Luty, 2018, 13:20
PoProstuJa,
   zgadzam się z pierwszą połową twojego posta.

Natomiast druga część wydaje mi się błędnym podejściem do sprawy.
Nikt katolików nie trzyma na siłę i nie więzi żeby mieli uciekać.
Widzę 2 powody, które mogą mieć wpływ na odchodzenie katolików;
1. Nieznajomość Biblii.
2. Brak zainteresowania sprawami wiernych - i tu dwie przyczyny
- zbyt wielu wiernych w stosunku do liczby ksieży
- nieangażowanie się wiernych w różne ruchy modlitewne, pomocowe itp.

Jednocześnie, te same 2 przyczyny, doprowadzone do skrajności w drugą stronę, powodują odchodzenie ŚJ.
1. WSZYSTKO oparte na Biblii
2. ZBYT DUŻE zainteresowanie życiem wiernych.
Większość ludzi dlatego przestaje być Świadkami, że ucieka od organizacji. Ucieka i nie ma zamiaru tam wracać.

Kolejnym czynnikiem sprawiającym, że ludzie zostają ŚJ jest CIEKAWOŚĆ. Chęć spróbowania czegoś nowego.
Dlaczego kupujesz nowy proszek, choć stary pierze dobrze?
Bo widziałaś reklamę, która pokazywała jak stare "reformy", uprane w proszku X, wyglądają jak koronkowe figi.
Nie uciekasz od starego proszku dlatego, że źle pierze, ale dlatego, że uważasz, że nowy będzie prał lepiej.
*******************
Proszę nie nawracać nikogo (niechętnego) na katolicyzm, a jednocześnie proszę nie traktować katolicyzmu jako "gorszej religii"- tu najlepiej widać lata indoktrynacji Strażnicy.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Luty, 2018, 13:26
Cytuj
Dlatego katolickie dysputy na tym forum po prostu mnie denerwują!
Wymień 5 tych dysput.
Chętnie popatrzę. :-\

Czy nie przesadzasz za bardzo?
Czy katolicy tu wprowadzają celowo dysputy katolickie?
Czasem gorliwy exŚJ chlapnie coś i trafia na gorliwego katolika.
Ale na Boga tu nikt nie zakłada katolickich wątków.
Ani by gloryfikować katolicyzm, ani by gnoić.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Luty, 2018, 13:53
Wymień 5 tych dysput.
Chętnie popatrzę. :-\

Czy nie przesadzasz za bardzo?
Czy katolicy tu wprowadzają celowo dysputy katolickie?
Czasem gorliwy exŚJ chlapnie coś i trafia na gorliwego katolika.
Ale na Boga tu nikt nie zakłada katolickich wątków.
Ani by gloryfikować katolicyzm, ani by gnoić.

Może to nie są dysputy z konkretnym tytułem: ŚJ kontra katolicyzm, ale są to wplecione poszczególne wątki do różnych tematów. Tutaj na przykład znów zaczęła się dyskusja o Trójcy. A ja mam takich trójcowych dyskusji po dziurki w nosie.

To może nie są twierdzenia WPROST, że katolicyzm jest lepszy. Ale są to twierdzenia zawoalowane.

Nic mnie tak nie wkurza jak czyjeś poczucie (często nieuzasadnione), że on WIERZY LEPIEJ. Ma lepszą religię, lepsze poglądy.

Każdy ma po prostu INNE poglądy i niech się z nimi nie obnosi demonstracyjnie, gdy inni sobie tego nie życzą!

Ja kiedyś uważałam, że wierzę lepiej. Myślałam, że znam wszystkie tajemnice biblijne. Ale obudziłam się z ręką w nocniku. Bardzo nieprzyjemne uczucie. I dlatego spokorniałam. Czego innym - jeszcze niepokornym - również życzę  :)
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Luty, 2018, 13:54
Cytuj
Tutaj na przykład znów zaczęła się dyskusja o Trójcy
Nabonit wstawił słowo Trójca.
I po co?
Czy ja jako katolik tu szermuję słowem Trójca?
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Luty, 2018, 14:02
Nabonit wstawił słowo Trójca.
I po co?
Czy ja jako katolik tu szermuję słowem Trójca?

No widzisz Roszada, uderzyłam w stół, a Ty się odezwałeś, choć tu miałam na myśli innego katolika  :)

Nie chodzi mi o to żeby w ogóle nie dyskutować, ale jeśli w powietrzu pojawia się choć odrobina "ja wierzę lepiej", to we mnie zaczyna buzować.

Cóż, najlepszym wsparciem dla byłego Świadka jest inny były Świadek. Osoby, które nigdy nie były Świadkami nie mają szans na to, aby w pełni nas zrozumieć (nawet jeśli mają dużą wyobraźnię).
Osoby, które chcą wesprzeć byłego Świadka poprzez agitowanie mu swoich poglądów religijnych muszą zmienić strategię - ponieważ to nie jest wsparcie tylko werbowanie  - do innej sekty/religii.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Światus w 07 Luty, 2018, 14:50
PoProstuJa, byłoby dobrze, gdybyś trzymała się jednakowych standardów.

Kiedy Świadkowie agitują katolika - to ŚJ go nie werbują, on UCIEKA od katolicyzmu.
Kiedy katolik agituje Świadka - to ŚJ nie ucieka, lecz katolik go WERBUJE.

Wygląda na to, że w każdej sytuacji, katolicy są na przegranej pozycji.
**********************

Proszę w tej sprawie nie obwiniać Nabonita, zaproponował prawidłowy sposób dyskusji; teza, argumenty ZA, argumenty PRZECIW.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Luty, 2018, 14:51
PoProstuJa, byłoby dobrze, gdybyś trzymała się jednakowych standardów.

Kiedy Świadkowie agitują katolika - to on UCIEKA od katolicyzmu.
Kiedy katolik agituje Świadka - to katolik WERBUJE nieszczęśnika.

Wygląda na to, że w każdej sytuacji, katolicy są na przegranej pozycji.

 ;D ;D ;D W sumie Światus powiem Ci, że masz rację!  ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Światus w 07 Luty, 2018, 14:55
;D ;D ;D W sumie Światus powiem Ci, że masz rację!  ;D ;D ;D ;D

Wiem. Ja zawsze mam rację  :P ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Luty, 2018, 15:05
Wiem. Ja zawsze mam rację  :P ;D

Nie wątpię  ;D

A ten Twój awatar to Ty w osobie własnej? :)
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 07 Luty, 2018, 15:41

Kiedy Świadkowie agitują katolika - to ŚJ go nie werbują, on UCIEKA od katolicyzmu.
Kiedy katolik agituje Świadka - to ŚJ nie ucieka, lecz katolik go WERBUJE.

Wygląda na to, że w każdej sytuacji, katolicy są na przegranej pozycji.

A jak inaczej skoro prawda ŚJ i WTSu jest najprawdziwsza i jedyna.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Światus w 07 Luty, 2018, 15:48
A ten Twój awatar to Ty w osobie własnej? :)

To zależy od wieku i stanu cywilnego pytającej...  :P
Zapomniałbym, od wyglądu też  ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Luty, 2018, 17:07
To zależy od wieku i stanu cywilnego pytającej...  :P
Zapomniałbym, od wyglądu też  ;D

Jestem stara, gruba i brzydka :) Może być?!  ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Światus w 07 Luty, 2018, 17:23
Jestem stara, gruba i brzydka :) Może być?!  ;D

Najważniejsza jest szczerość  :)
W takim razie, ten młody, szczupły i przystojny chłopak na zdjęciu to nie ja  ;D ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 07 Luty, 2018, 17:40
Najważniejsza jest szczerość  :)
W takim razie, ten młody, szczupły i przystojny chłopak na zdjęciu to nie ja  ;D ;D

Trudno, co robić!  ;D
I tak jestem mężatką  ;D
Ale popatrzeć sobie mogę!  ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: Światus w 07 Luty, 2018, 18:36
I tak jestem mężatką  ;D

Wiesz jak to jest z mężami.

"O mój Boże!
On już nie może, ona jeszcze może.
Kto jej pomoże?!"  ;D ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 07 Luty, 2018, 18:40
 
Trudno, co robić!  ;D
I tak jestem mężatką  ;D
Ale popatrzeć sobie mogę!  ;D



   PoProstJa odkąd została mężatką, uskarża się, że tak rzadko... ;)
 A ja że zawsze byłem stały (tylko one się zmieniały) to uparcie wracam do swojego, parę lat temu zaczętego wątku ;D z "Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego":

   I pytania  przedostatnie:

1. Czy obecny ‘niewolnik’ ma podstawy do obiecywania nam dzisiaj rychłego zbawienia  na podstawie ustanowienia przez siebie ‘nowego pokolenia’ ?

2. Czy obecny ‘niewolnik’ w świetle faktów ma podstawy do podpierania dzisiejszego ‘nowego pokolenia’  autorytetem Fredericka Franza?  Czyż on nie okazał się jeszcze za swojego życia antywzorem? Faktycznie nie ma podstaw do firmowania nazwiskiem Fredericka Franza nowej ‘sztafety pokoleń’. Chyba, że się chce udowodnić, że nikomu nic się nie spełni z tej ‘sztafety’, tak jak jemu, choćby mieli tak długie życie jak on (99 lat).

3. Czemu ‘niewolnik’ nie zaznaczył na nowym wykresie wyraźnie, że „TO POKOLENIE” to przecież „pokolenie pamiętające 1914 rok”? Czy chce, aby ludzie jak najszybciej  zapomnieli o tych wielkich błogosławieństwach  nowego świata mających się spełnić dzięki jego dalekosiężnym proroctwom, dzięki wierze właśnie w to pokolenie, pamiętające 1914 rok, i w żadne inne ani przedtem, ani potem?  W ten sposób łatwiej uwierzą w nowy miraż ‘pokolenia’? 
 
4. Kiedy Ciało Kierownicze Świadków Jehowy ogłosi wszem i wobec, że kolejne pokolenie pomazańców gwarantujących za ich życia innym zbawienie, to tylko były „ błędne oczekiwania” wiernych?  Nie wskazując oczywiście, kto ich uczył i kto im wszczepiał w umysły te „błędne oczekiwania”. A może jednak tym razem wskażą „lojalnie” na siebie?

5. To w takim razie po co to Ciało Kierownicze bawi się w te niespełniające się nigdy „błędne oczekiwania”?

6.    Czyż nie po to, aby zapewnić  tylko sobie i swoim rodzinom dostatnie, bezstresowe życie, kosztem trudnego, biednego i zalatanego życia swoich podwładnych – głosicieli utopijnych proroctw z międzynarodowej „Bożej” organizacji świadków Jehowy?

7.   „Wierny i rozumny niewolnik” chwali się często gęsto, jak to dostarcza „pożywny pokarm duchowy” swoim „owcom”. „Kiedy Jezus przybędzie na sąd w wielkim ucisku, stwierdzi, że niewolnik lojalnie udostępniał czeladzi duchowy pokarm we właściwym czasie” (Strażnica z 15. Lipca 2013 r. s.25, kom. 18).  Czy te „błędne oczekiwania” to był i jest właśnie ten wspomniany ‘pożywny pokarm duchowy’?

  -   Jeśli  ta nowa „sztafeta pokoleniowa”, oparta na tym, co się w tej materii nie spełniło Frederickowi Franzowi  jest tym „pokarmem na czas słuszny”, to tak samo się spełni, jak „pokolenie pamiętające 1914 rok”. Wszystko to będą wkrótce tylko „błędne oczekiwania, gorliwie opowiadane przez głosicieli innym ludziom” i uznawane będą na całym świecie za  Jezusową dobrą nowinę  tylko przez osamotnione ciało kierownicze świadków Jehowy.

Ostatni odcinek w drodze.
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: gangas w 07 Luty, 2018, 22:10
 W awatarze Swiatusa, to jego zdjęcie z podstawówki zapewne. ;D ;D Niedaleko mnie mieszkało dwóch blizniaków, w podstawówce wyglądali identycznie jak na tym zdjęciu. Jak czytam Twoje posty Światus, to podświadomie jakbym słuchał któregoś z nich. Co to może spowodować sugestia :-[ :-[ :-[ :-[
Tytuł: Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
Wiadomość wysłana przez: NNN w 08 Luty, 2018, 21:35
Ostatni odcinek pytań do Nabonita na podstawie kś. "Świadkowie Jehowy Głosiciele Królestwa Bożego"


 - Proszę teraz wielu wierzących w Pana Jezusa o nie czytanie, zamkniecie oczu i wybaczenie mi tego co napiszę niżej: 
W związku z całymi moimi  wywodami nasuwają się ostateczne wstrząsające  pytania:

1.   Czy Świadkowie Jehowy kroczą wiernie śladami Jezusa Chrystusa, czy śladami kłamstw Jezusa Chrystusa? Czy są jego naśladowcami, czy naśladowcami jego kłamstw?

  Pomoc w zrozumieniu jednej z wielu  podstaw tego wstrząsającego pytania ( jeśli kogoś nie przekonał powyższy materiał):   Strażnica  CV Nr 21 z 1984r. strona 5 akapit 2:

  „Jezus zaznaczył, że chodziło o krótki czas. O ludziach którzy żyli w roku 1914  i widzieli pojawienie się ‘znaku jego obecności’, rzekł:  ‘zaprawdę powiadam wam, że to pokolenie żadną miarą nie przeminie, aż się wydarzą te wszystkie rzeczy’ (Mat. 24:34).”
Strona 6 w ramce:  „Wszystko co przepowiedział Jezus, ma się spełnić za życia przynajmniej niektórych ludzi z pokolenia roku 1914”.   (podkreślenia moje).

- Ciało kierownicze świadków uparcie  bowiem robiło i nadal robi z Jezusa kłamcę. Bo sami nie przyznają się do kłamstw. Dlatego faktycznie  z ich pozycji patrząc, to Jezus nas okłamuje.

Po więcej cytatów zapraszam do zamieszczonego na stronach NNN wątku: „ Ile pokoleń umocował niewolnik na jednym i tym samym wersecie”.

I ostatnie wstrząsające dla wielu pytanie:

2.    Czy Świadkowie Jehowy nie powinni już dawno zmienić swojej nazwy na  - „Świadkowie kłamstw Jehowy”
Jedna z wielu podstaw pytania ( oprócz powyższego materiału):  stopka w Przebudźcie się   z lat  1982 – 1995:
„Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo”. 
No chyba, że ktoś  mi  udowodni, że ‘Stwórca’ z tego cytatu, to nie Jehowa!

3.   Czy jeśli ubierzemy te wszystkie kłamstwa w sukienkę „nowego, jaśniejszego światła” to staną się prawdą?  Nie! Wcale nie!  Przecież pod tą sukienką ciało kierownicze świadków ukrywa kolejne swoje kłamstwa.
 
Po więcej zapraszam do zamieszczonego przeze mnie  wątku na stronach NNN: „Błędne oczekiwania świadków Jehowy nadal rozgłaszane po świecie”.
 
  No i mamy upragniony koniec!   
( Nie nie nie! To nie jest koniec tego złego świata. To tylko koniec powyższego artykułu).
 Do czego by to doszło - żeby odstępca przewidział czas końca. Toż to by była obraza wszystkich  świadkowskich świętych, włącznie z nimi samymi!

  I tym optymistycznym końcowym akcentem kończę zmagania z ‘końcem’. Chociaż nie do końca. Teraz,  cholercia będę się bał  wkładać ręce pod sukienkę. A nuż (i widelec) trafię tam na coś, czego się nie spodziewam  ;) (kolejne kłamstwa ‘niewolnika’ ?)?