Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'  (Przeczytany 11184 razy)

Offline M

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #15 dnia: 29 Październik, 2017, 14:57 »
To pewne,że można podać "udokumentowane dowody pomyłek..."
Nie "fałszywych proroctw",tylko nieprawdziwych ,niesłusznych "interpretacji proroctw".
Wykazałem,że to nie to samo.
"I złych decyzji".
Tak to prawda.

Więc jeszcze raz zapytam, bo najwyraźniej nie dociera – jak udaje Ci się godzić podawanie nieprawdziwych ,niesłusznych "interpretacji proroctw" i "złych decyzji" z byciem narzędziem w rękach Boga? Czy Bóg jest partaczem żeby podejmował złe decyzje lub przekazywał przez swoje "narzędzia" nieprawdziwe informacje?

PS. Oczywiście, że pisaliście sami o sobie, że jesteście "prorokami", więc nie kłam proszę:



Offline Roszada

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #16 dnia: 29 Październik, 2017, 15:07 »
Cytuj
Oczywiście, że pisaliście sami o sobie, że jesteście "prorokami", więc nie kłam proszę:

   Przez całe lata „prorokami” nazywało Towarzystwo Strażnica albo klasę niebiańską, albo nawet „wszystkich Świadków Jehowy”:

   „Czas jest blisko, kiedy to ludzie ziemi, którzy usłyszą brzmiący głos świadków Jehowy w proklamowaniu jego imienia i królestwa, będą wiedzieli, że Jehowa posyła tych śpiewaków między nich: »że prorok był w pośrodku nich« – Ezechjela 33:32, 33” (Strażnica 01.11 1936 s. 335; por. Strażnica 01.09 1935 s. 269; Year Book of Jehovah’s Witnesses for 1936 tekst do rozważań na 1 grudnia 1936 r.).

   „Chrześcijaństwo dalej odmawiać będzie przyjęcia znajomości o Jehowie Bogu z ust i rąk Jego świadków. Lecz zbliża się przerażająca godzina, kiedy ono będzie musiało wiedzieć, że to byli świadkowie Boga, mianowicie Jego »prorok w pośrodku nich«, że Jehowa jest Bogiem...” (Strażnica Nr 23, 1950 s. 11 [ang. 01.09 1950 s. 286]).

   „Organizacją, za którą się musimy rozglądać, jest ta jedyna organizacja, która dowodzi, że w tych »dniach ostatecznych« duch Boży wylany został na nią. Ona przeprowadza przepowiedziane dzieło prorokowania, głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym »na całej zamieszkanej ziemi, w celu wydania świadectwa wszystkim narodom«. Zgodnie z tym co zostało przepowiedziane, to dzieło głoszenia czyli prorokowania jest wykonywane przez »wszelkie ciało« czyli przez ciało każdego rodzaju w organizacji, przez mężczyzn i niewiasty, synów i córki, starców i młodzieńców, sług i służebnice, to jest przez wszystkich, na których wylany został duch” (Strażnica Nr 9, 1962 s. 7).

   „»Poznają, że prorok był pośród nich«
   (...) A więc czy Jehowa ma swojego proroka, który by ostrzegał ludzi przed nadchodzącym niebezpieczeństwem i ogłaszał rzeczy, które mają nadejść?
ROZPOZNANIE »PROROKA«
Na pytania te możemy odpowiedzieć twierdząco. Kim jest ten prorok?
(...) Tym »prorokiem« nie był jeden człowiek, ale grono mężczyzn i kobiet. Była to mała grupa naśladowców Jezusa Chrystusa, znana wtedy jako Badacze Pisma Świętego. Dzisiaj są znani pod nazwą Chrześcijańscy Świadkowie Jehowy. Nadal ogłaszają oni ostrzeżenie, a wspierają ich w tej pracy tysiące, ludzi, którzy usłuchali z wiarą ich przesłania. Oczywiście łatwo można powiedzieć, że ta grupa jest »prorokiem« Boga. Co innego potrafić to udowodnić. Jedynym sposobem by tego dokonać jest przyjrzenie się ich wcześniejszym zapowiedziom. Na co one wskazują?” (ang. Strażnica 01.04 1972 s. 197).

„Lud Jehowy ogląda dziś jednak spełnienie wielu przez Niego inspirowanych wizji i snów, które słudzy Boży mieli w dawnych czasach, a nawet bierze udział w ich spełnianiu. Ma na przykład udział we wprowadzeniu w czyn proroctwa: »Prorokować będą synowie wasi i córki wasze« (Joela 2:28). Nie chodzi tu o prorokowanie w sensie przewidywania w natchnieniu poszczególnych zdarzeń, lecz o publiczne ogłaszanie natchnionych snów i wizji spisanych w dawniejszych latach. Prorokują oni, gdyż występują w imieniu Boga” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 8 s. 24).

Świadkowie Jehowy nie podają nowych proroctw o przyszłości. Rozgłaszają tylko proroctwa już zanotowane w Biblii, mówią o dzisiejszym i przyszłym ich spełnieniu, jak również prorokują w sensie ogłaszania orędzia Bożego” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 15 s. 24).

„»Prorokiem«, którego Jehowa powołał z uwagi na osoby szczerze pragnące panowania Bożego zamiast panowania człowieka, nie jest – jak w wypadku Jeremiasza – pojedynczy mężczyzna, lecz klasa ludzi. Członkowie jej, podobnie jak prorok i kapłan Jeremiasz, są w pełni oddani Jehowie Bogu, a to przez Chrystusa, i dzięki zrodzeniu ze świętego ducha Jehowy weszli w skład »rodu wybranego, królewskiego kapłaństwa, narodu świętego, ludu do szczególnego posiadania« (1 Piotra 2:9). W obecnym późnym okresie dziejów przebywa na ziemi już tylko ostatek tej klasy »proroka«. »Wojna wielkiego dnia Boga Wszechmocnego« w Har-Magedonie nie może się rozpocząć, zanim ów zbiorowo pojęty »prorok« nie dopełni swej misji” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 11 s. 18).

   „Z pewnością zainteresuje cię wiadomość, że Bóg ma na ziemi lud, którego wszyscy członkowie są prorokami, czyli Jego świadkami. Na całym świecie są oni znani jako Świadkowie Jehowy” (Przebudźcie się! Rok LXVII [1986] Nr 9 s. 7).


"Świadkowie Jehowy nie podają nowych proroctw o przyszłości"????
A kto podaje o "podwójnym pokoleniu"?


Offline Światus

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #17 dnia: 29 Październik, 2017, 15:33 »
W takim razie NIKOGO nie można nazwać FAŁSZYWYM PROROKIEM, gdyż każdy podaje jedynie mylne interpretacje jakichś przesłanek.

Zauważ, że ludzi, którzy postępowali tak samo jak CK, nazwano jednak fałszywymi prorokami.
Obija mi się o uszy taki werset, że prorok, który głosi, mimo że Bóg go nie posłał, jest fałszywym prorokiem... Czyż nie?
Ewentualnie, człowieka, który przewiduje przyszłość, nie mając Bożego "pozwolenia", można nazwać WRÓŻBITĄ.

A tak poza tym, twój krytycyzm jest powalający  ;D
Uczciwy człowiek, kłamstwo nazwałby kłamstwem.
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline robbo1

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #18 dnia: 29 Październik, 2017, 16:13 »
Już pisałem w jakim sensie można być "prorokiem" i w jakim występujemy.
Tak jak w starotestamentowych podaniach prorok  "nabi
" oznacza "wołającego",ewentualnie "powołanego".
W to wierzymy.
Wcześniej nazywano ich "widzącymi" 1 Sam.9:9
Oznaczanie istnienia jako "usta" stwórcy oznaczało  zaistnienie  jako wysłannik,który ogłasza ludowi wolę stwórcy.
Tak naprawdę prorocy z zasady nie "prorokowali",czy nie "przepowiadali przyszłości".
Idzie o to,że ich słowa odnosiły się do "rozstrzygającego charakteru czasu teraźniejszego do konkretnych sytuacji i wydarzeń".

Ich słowa "miały ukazywać właściwą ,pełną zagrożeń rzeczywistość czasu teraźniejszego i głosić szansę nowego początku".

Takie spełniamy zadanie.
Zresztą to już wykazywałem.
I w takim i tylko takim stopniu występujemy jako "prorocy".
Nie innym.
To prawda,że studiujemy proroctwa.
Nie podajemy nowych.
Podajemy ,interpretujemy podane ,zapisane.
Ludzie udowodniłem w jakim sensie "prorokujemy".
A wy jedno o to samo.

Nie zrozumcie mnie niewłaściwie,ale niekiedy mam wrażenie ,że spełniają się na takich jak wy słowa z Mt.13:14-15
"uszami swymi usłyszeli,nie reagując,i zamknęli swe oczy,żeby czasem nie widzieć swymi oczami i nie słyszeć swymi uszami".
Ludzie zadajecie pytania,stosujecie zarzuty na ,które już dawno temu odpowiedziałem ,uzasadniając swoje wypowiedzi.




« Ostatnia zmiana: 29 Październik, 2017, 16:15 wysłana przez robbo1 »


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #19 dnia: 29 Październik, 2017, 16:51 »
Szach i  mat  , Robbo !
Czy po cytatach z waszych publikacji , ktore zamiescil Roszada , mozesz zaprzeczyc , ze SJ uwazaja sie za prorokow Bozych ?
Porownywanie  CK do naukowcow , ktorzy na nowo interpretuja i koryguja odkrycia jest rowniez  chybione.
W nauce istnieje bardzo rygorystyczny proces weryfikacji nowych teorii . Kazdy naukowiec musi liczyc sie z krytyka  swojego srodowiska i zmiana paradygmatu zwiazana jest czesto z burzliwymi  , publicznymi dyskusjami .
Czy u SJ tez tak jest ?
Rowniez teolodzy roznych wyznan musza sie liczyc z krytyka  i nikt nie wykluczy ze spolecznosci za krytykowanie oficjalnego rozumienia dogmatow wiary .
Czy u SJ  tez tak jest ?
Przytaczasz kard. Newman´a , ale on tych slow nie odnosil do SJ .
U was nie ma "naturalnego" procesu zdobywania wiedzy . Za kazdym razem , gdy blysnie wam "nowe swiatlo" twierdzicie ,ze otrzymaliscie je od samego Jehowy i jako takie nie podlega krytyce .
A wiec , Robbo , ogarnij sie troche , bo to kurczowe trzymanie strony CK i unikanie jego krytyki  podkopuje twoja wiarygodnosc , pomimo respektu jaki mam ze wzgledu na twoje oczytanie .


Offline robbo1

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #20 dnia: 29 Październik, 2017, 17:27 »
Tylko,że jego cytaty dowodzą, słuszności mojego punktu widzenia.
Przytoczył zdanie,że "nie podają nowych proroctw o przyszłości.Mówią o dzisiejszym i przyszłym ich spełnieniu".
To prawda.
"Chodzi o publiczne ogłaszanie wizji zapisanych w dawnych czasach".
To dowodzi,że "prorokujemy" w podanym przeze mnie sensie,w podany sposób.
I w takim i tylko takim sensie jesteśmy "prorokami".
Mam "Prawo Zborowe" obowiązujące w adwentyzmie.
"Prawo kanoniczne" w katolicyzmie.
Tam znajdziemy "zasady karności".
W jednym i drugim jest mowa o "wykluczeniu" [ekskomunika].
Idzie o tzw. "postępowanie dyscyplinarne".
Nie masz specjalnego pojęcia o "dezaprobacie wyrażonej dla jednej nauki na rzecz innej".
Nie idzie zawsze o "weryfikacje"  E.Nagy ,niekiedy ważny jest "falsyfikacjonizm" .K.R.Popper.

Nie o to jednak idzie.
Tylko o to,że nikt nam nie "dyktuje prawd z nieba".
Nie mamy "nadnaturalnych wizji" itp.
Jest tak jak pisał kard. John H.Newman.
To nie my,to ja go zacytowałem,na poparcie swoich spostrzeżeń.
Jak najbardziej słusznie.
Ja nie powstrzymuję się przeciw krytyce organizacji.
Nie zamierzam jednak oddawać się "krytykanctwu" ,jak wy.
Nie podajemy,że otrzymujemy "nowe światło"w sposób nadprzyrodzony.
Wierzymy,ze pomaga nam w zrozumieniu.
Nie "dyktuje nam jednak prawdy".
Nie słyszymy "nadnaturalnego głosu".
A podobieństwo w poznaniu prawdy istnieje.
Wykazałem to w przypadku Przyp.4:18 rozumianego jako ilustracja i tylko ilustracja "postępu w zrozumieniu".
Takiego jak w nauce.
Nawet 
"przez pomyłki do prawdy" 
"małymi kroczkami".








« Ostatnia zmiana: 29 Październik, 2017, 17:40 wysłana przez robbo1 »


Tusia

  • Gość
Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #21 dnia: 29 Październik, 2017, 17:54 »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #22 dnia: 29 Październik, 2017, 17:55 »
Nie zamierzam jednak oddawać się "krytykanctwu" ,jak wy.
Wskaż "krytykanctwo", wg PWN krytykanctwo to: «niesłuszne i nierzeczowe krytykowanie czegoś; też: skłonność do takiego krytykowania»
Rozróżnij "krytykanctwo" od konstruktywnej krytyki. Krytykanctwo to domena śJ, kiedy opisują otaczający ich świat.
Nie podajemy,że otrzymujemy "nowe światło"w sposób nadprzyrodzony.
Kłamiesz. pisaliście o "obietnicy" danej przez stwórcę dotycząca pokolenia 1914. Czyli albo bóg jest kłamcą, albo kłamiecie że bóg wam to obiecał.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline robbo1

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #23 dnia: 29 Październik, 2017, 18:07 »
Takie mieliśmy zrozumienie.
Takie oczekiwania odnośnie "pokolenia".
Pewne jest,że nasz zbawiciel powiedział:"
"Nie przeminie to pokolenie...".
Teraz pokolenie rozumiemy tak,jak ja je rozumiałem zawsze,i chciałem,żeby tak rozumiano.

Obietnica związana z pokoleniem rozumianym ,takim jakim to teraz widzimy jest zagadnieniem przyszłości.
Oczekiwania związane z "wielką wojną" także były "przedwczesne"itp.
Niemniej oczekujemy i na pewno jako organizacji nie można zastosować zarzut z 2 Ptr.3:3-4



Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #24 dnia: 29 Październik, 2017, 18:10 »
Pewne jest,że nasz zbawiciel powiedział:"
"Nie przeminie to pokolenie...".
To może wreszcie się zdecydujcie czy to powiedział Jezus czy Jehowa. Bo napisaliście "obietnica dana przez stwórcę".
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #25 dnia: 29 Październik, 2017, 18:21 »
Cytuj
Cytat: robbo1 w Dzisiaj o 18:07
    Pewne jest, że nasz zbawiciel powiedział:"
    "Nie przeminie to pokolenie...".
I połączył z rokiem 1914 "to pokolenie", a później się poprawił, że mu chodziło o "podwójne pokolenie". ;D

Nie drwij robbo z "waszego zbawiciela". :-\


Offline Światus

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #26 dnia: 29 Październik, 2017, 19:06 »
Takie mieliśmy zrozumienie.
Takie oczekiwania odnośnie "pokolenia".
Pewne jest,że nasz zbawiciel powiedział:"
"Nie przeminie to pokolenie...".
Teraz pokolenie rozumiemy tak,jak ja je rozumiałem zawsze,i chciałem,żeby tak rozumiano.

Obietnica związana z pokoleniem rozumianym ,takim jakim to teraz widzimy jest zagadnieniem przyszłości.
Oczekiwania związane z "wielką wojną" także były "przedwczesne"itp.
Niemniej oczekujemy i na pewno jako organizacji nie można zastosować zarzut z 2 Ptr.3:3-4

Tak, tylko to jest pewne.

Ci, którzy wierzą, chcą znać PRAWDĘ i nie interesuje ich wasze zrozumienie, które z reguły jest fałszywe.
Sam to stwierdziłeś pisząc, że twoje zrozumienie było prawdziwe.
Znając prawdę, musiałeś przyznawać rację fałszywej nauce. A więc postępowałeś wbrew sobie. Czy się mylę?
Do czego jest ci potrzebny przewodnik, jeśli lepiej od niego znasz drogę do celu?

CK często wraca do starych nauk, choć uznało je za błędne.
Zobaczmy, co na ten temat mówi Biblia.
Prz 26:11 Jak pies wraca do swoich wymiocin, tak głupiec powtarza swe głupstwo.
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline Roszada

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #27 dnia: 29 Październik, 2017, 19:17 »
Jeśli ŚJ nie są prorokami to okazuje się, że ich Bóg prorokuje:

Bóg Świadków Jehowy wypowiada proroctwa:

„A zatem podczas obecnych »dni ostatnich«, od wojennego roku 1914, w szczególnie wyraźny sposób wylewany był duch święty, co dowiodło, że Jehowa ściśle przestrzega ustalonych przez siebie pór i wypowiada nieomylne proroctwa” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 13 s. 27).

Czyli proroctwo o pokoleniu roku 1914 wyprorokował Jehowa. :-\


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #28 dnia: 29 Październik, 2017, 19:23 »

Nie podajemy,że otrzymujemy "nowe światło"w sposób nadprzyrodzony.
Wierzymy,ze pomaga nam w zrozumieniu.
Nie "dyktuje nam jednak prawdy".
Nie słyszymy "nadnaturalnego głosu".


 Nie w sposob nadprzyrodzony ? No to w jaki sposob CK otrzymuje "nowe swiatlo"? Idzie do marketu i kupuje je sobie ? ? ?
 Z tego co pisal R. Franz wynika , ze kiedy zaczyna sie wam juz "palic pod tylkami" i widac , ze nie da sie utrzymac jakiejs doktryny  to CK zbiera sie i glosuje nad zmianami . Najpierw sie modla , potem dyskutuja i w koncu glosuja . Czyli nie roznia sie od  zarzadu przecietnej firmy , gdzie proces decydowania  jest podobny , (oprocz modlitwy , oczywiscie ).
Nie ma w tym nic zlego , dopoki  nie przedstawia sie tego procesu  jako sterowanego przez samego Boga  i dopoki nie twierdzi sie , ze od posluszenstwa temu "nowemu swiatlu"  zalezy przezycie Armagedonu . A przypomne tobie , ze jedna ze Straznic pisala , bodaj w 2013 , ze nawet , gdyby te nowe dyrektywy wydawalyby sie nam nierozsadne , to i tak mamy im byc posluszni .

Mnie wylania sie  taki obraz : paru cwaniakow w skrojonych na miare garniturach i pierscieniami na palcach , wciska ciemnote owieczkom , ze sa sterowani przez samego Boga i dlatego nalezy sie im calkowite posluszenstwo .
Jednoczesnie  udaja skromnosc  i twierdza , ze nie sa natchnieni , co oczywiscie pomaga im wywiklac sie z kolejnej  blednej przepowiedni  i dalej utrzymac sie przy korycie .

I takich to ludzi bronisz , moj drogi Robbo , wytaczajac coraz to ciezsze armaty  na poparcie twoich zapatrywan .


Offline Stanisław Klocek

Odp: 2002 - Przestroga o 'starych światłach'
« Odpowiedź #29 dnia: 29 Październik, 2017, 19:51 »
Kiedy ŚJ spytać, czy są prorokami, to odpowiadają - Nie, powołując się na 1 Kor 13:8 "proroctwa usunięte". Kiedy spytać, czy żyjemy w dniach ostatnich (ostatniego pokolenia), odpowiadają - Tak. To w takim razie, jak pogodzić "proroctwa usunięte", skoro Dz 2:17-21 podaję, że w dniach ostatnich będą prorokować od młodzieńców, córki, aż po starców?

Ponadto jak pogodzić wprowadzanie terminu "nowe światła"? Jeśli coś nowego, to to, co wcześniej nie istniało. Jeśliby chodziło o proroctwa spisane przed ustaleniem kanonu, to nie można ich nazwać "nowymi", a co najwyżej przypomnieniem "starych", a nie nowych.