Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Święty spokój!  (Przeczytany 36322 razy)

Online Gremczak

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #165 dnia: 20 Styczeń, 2019, 15:42 »

Muszę mieć jakiś problem bo na zebrania nie chodzę i nie zdaje sprawozdania. Toż to choroba zakaźna. A jak inni pójdą w moje ślady to co? Zbór się rozpadnie ;)
Mnie jak się czepiali ,że na zebrania nie chodzę to powiedziałem im ,że na sali jest złe towarzystwo. Kazałem im odczytać z biblii kto jest złym towarzystwem.Na sali jest bardzo dużo takich osób. Biblia owi ,że nie należy wśród takich przebywać. Powiedziałem im,że przykładów mogę sypnąć jak z rękawa.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #166 dnia: 20 Styczeń, 2019, 16:19 »

Muszę mieć jakiś problem bo na zebrania nie chodzę i nie zdaje sprawozdania. Toż to choroba zakaźna. A jak inni pójdą w moje ślady to co? Zbór się rozpadnie ;)

 :) Przecież jak nie chodzisz na zebrania i nie głosisz to nie ma kontaktu więc nie zakażasz.  ;) Możesz więc podawać taką argumentację, że odsunąłeś się na bok, niczym chorujący Izraelita wyszedłeś poza obręb obozu zgodnie z wytycznym Jehowy zawartymi w Biblii.

"Trędowaty ma chodzić w rozdartym ubraniu i z rozwichrzonymi włosami, ma też zasłaniać usta i wołać: ‚Nieczysty, nieczysty!’. Będzie nieczysty przez cały czas trwania choroby. A ponieważ jest nieczysty, ma mieszkać w odosobnieniu, poza obozem." [Kapł.13:45,46]

Nie można dbać bardziej niż Ty o zdrowie zboru, a jeśli Cię wykluczą to muszą mieć świadomość, że ściągają na siebie winę krwi, bo wykluczają kogoś kto trzyma się ducha Księgi.  ;)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #167 dnia: 20 Styczeń, 2019, 17:57 »
Nie można dbać bardziej niż Ty o zdrowie zboru, a jeśli Cię wykluczą to muszą mieć świadomość, że ściągają na siebie winę krwi, bo wykluczają kogoś kto trzyma się ducha Księgi.  ;)
[/quote]
[/size]
Obawiam się, że to nie wystarczy hehehe i ta argumentacja spotka się z niezrozumieniem.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Disorder

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #168 dnia: 20 Styczeń, 2019, 18:08 »
Zgodziłeś się na spotkanie?

Mają coś na Ciebie? Wygadałeś się komuś odnośnie swojego stanowiska do organizacji? Jeśli nie to nie musisz się z nimi spotykać nawet jak będą nalegać. Powiedz, że jak będziesz miał potrzebę rozmawiać to sam się do nich zgłosisz, a aktualnie nie czujesz się na siłach rozmawiać. Chyba, że chcesz się z nimi skonfrontować to co innego.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #169 dnia: 20 Styczeń, 2019, 18:20 »
Zgodziłeś się na spotkanie?

Mają coś na Ciebie? Wygadałeś się komuś odnośnie swojego stanowiska do organizacji? Jeśli nie to nie musisz się z nimi spotykać nawet jak będą nalegać. Powiedz, że jak będziesz miał potrzebę rozmawiać to sam się do nich zgłosisz, a aktualnie nie czujesz się na siłach rozmawiać. Chyba, że chcesz się z nimi skonfrontować to co innego.
[/b][/size]
Tylko trochę, głównie o braku miłości oraz o ONZ - cie. Myślę, że to ma być zwykła wizyta pasterska aby ustawić owcę do pionu. Na razie nie odpowiadam, zobaczę czy ponowią próbę kontaktu ze mną. O braku miłości w zborze i tak miałem pasterzom wygarnąć. To co się dzieje w zborach to woła o pomstę do nieba. Przecież jeden drugiemu by łyżeczką oko wydłubał.
« Ostatnia zmiana: 20 Styczeń, 2019, 18:23 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline zaocznie wywalony

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #170 dnia: 21 Styczeń, 2019, 09:35 »
Pamiętasz co kiedyś napisałem ?
Niestety, ale we wszystkich znanych mi przypadkach (w moim osobistym też) normą jest "cisza i spokój" po odsunięciu się na bok od zboru, ale do czasu - gdy dowiedzą się że masz wątpliwości albo coś do kogoś powiedziałeś, zaczną szukać tzw. haka, więc i zaczynają się "interesować". Tyle że nie w znaczeniu pozytywnym (chociaż w ich własnym mniemaniu pewnie tak myślą) a po prostu chcą mieć dowody, licząc że pewnie coś wygadasz albo zrobisz.
Jak "się interesują" to już powód do niepokoju, bo wiadomo że coś szukają albo i już mają, ale jak na razie za mało na KS.
Niestety, tak jest praktycznie zawsze.
Próbują zabrać się za Ciebie, i "doprowadzić do pionu".
Jeżeli nie mają nic mocnego na Ciebie - nadal możesz jeszcze się trochę "pomigać", ale musisz jak najdłużej unikać kontaktu, a jeśli Ci się to nie uda - w rozmowie musisz unikać mówienia o jakichkolwiek swoich wątpliwościach, czy źle w orgu.
"Brak miłości w zborze", oraz "problemy o których nie chcesz i nie będziesz mówić" - pozwolą jeszcze na jakiś czas odsunąć KS.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #171 dnia: 21 Styczeń, 2019, 09:58 »
Pamiętasz co kiedyś napisałem ?Niestety, tak jest praktycznie zawsze.
Próbują zabrać się za Ciebie, i "doprowadzić do pionu".
Jeżeli nie mają nic mocnego na Ciebie - nadal możesz jeszcze się trochę "pomigać", ale musisz jak najdłużej unikać kontaktu, a jeśli Ci się to nie uda - w rozmowie musisz unikać mówienia o jakichkolwiek swoich wątpliwościach, czy źle w orgu.
"Brak miłości w zborze", oraz "problemy o których nie chcesz i nie będziesz mówić" - pozwolą jeszcze na jakiś czas odsunąć KS.
[/b][/size]

Tak masz rację, ale z drugiej strony jak się spotkasz ze znajomymi i tematy koncentrują się na sytuacji w zborze to trudno czegoś nie chlapnąć. Obojętnie z kim bym się nie spotkał wszyscy narzekają. Człowiek ma wątpliwości i nie ma z kim się nimi podzielić, bo boi się zwyczajnej podpierduchy za 100 punktów. Gdybym miał kolegów w świcie, którzy jeszcze zechcieliby zrozumieć w jakiej sytuacji znajdują się ŚJ z wątpliwościami, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Ale dla takich osób samo bycie w tej organizacji to jakiś matrix, a co dopiero napotykane problemy w zborach.
Myślę, że chodzi o doprowadzenie mnie do pionu, temat miłości nie może być decydującym o KS. Natomiast ONZ, cóż mogą zapytać skąd o tym wiem. No chyba że wiedzą o forum. No to w kaczy kuper!!
« Ostatnia zmiana: 21 Styczeń, 2019, 10:01 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #172 dnia: 21 Styczeń, 2019, 10:30 »


Tak masz rację, ale z drugiej strony jak się spotkasz ze znajomymi i tematy koncentrują się na sytuacji w zborze to trudno czegoś nie chlapnąć. Obojętnie z kim bym się nie spotkał wszyscy narzekają. Człowiek ma wątpliwości i nie ma z kim się nimi podzielić, bo boi się zwyczajnej podpierduchy za 100 punktów. Gdybym miał kolegów w świcie, którzy jeszcze zechcieliby zrozumieć w jakiej sytuacji znajdują się ŚJ z wątpliwościami, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Ale dla takich osób samo bycie w tej organizacji to jakiś matrix, a co dopiero napotykane problemy w zborach.
Myślę, że chodzi o doprowadzenie mnie do pionu, temat miłości nie może być decydującym o KS. Natomiast ONZ, cóż mogą zapytać skąd o tym wiem. No chyba że wiedzą o forum. No to w kaczy kuper!!
:) No nie, Gandalf, człowiek z Twoim talentem do wymyślania historii zastanawia się skąd wie o ONZ.  :) Po prostu, pomagałeś dziecku, lub dziecku znajomego zrobić referat o ONZ, Ty miałeś jakieś materiały z czasopism a on jakieś z internetu. Zacząłeś to wszystko składać, przeglądać, natknąłeś się na taką a taką informację i doznałeś szoku. Byłeś tak wstrząśnięty, że nie umiałeś zachować tego na chłodno dla siebie i chlapnąłeś tu i ówdzie. Dziś już byś taki wylewny nie był. Przykładowe wytłumaczenie.  ;)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #173 dnia: 27 Styczeń, 2019, 12:42 »
I stała się zdumiewająca rzecz. W ostatnim czasie odezwały się do mnie osoby, które się ode mnie odsunęły. Z jedną zjadłem nawet obiad i trochę porozmawialiśmy jak za starych dobrych czasów. No i wreszcie padło to pytanie: dlaczego nie chodzę na zebrania. Ale to nie wszystko. Otóż dzień później, rano na godzinę przed zebraniem dostaję sms od pioniera, z którym jeszcze kilka miesięcy temu dosyć często się umawiałem do służby. W sms pyta mnie czy mam zamiar się jeszcze w zborze pokazać i co u mnie słychać.
Dzieło przypadku czy celowe działanie w zborze funkcyjnych?
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Kachinas

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #174 dnia: 27 Styczeń, 2019, 12:54 »
Moja myśl jest taka, a może pod zasłoną dobra zboru chodzi o to aby wyeliminować podejrzane jednostki, słabych duchowo aby zachować w spójności "zabetonowany" zbór . Dla tych co są w zborze będzie to po prostu pokiwaniem palcem, jak mają nie robić, bo przecież Jehowie się to nie spodoba. Już ciało kierownicze postarało się żeby właśnie Jehowie się to nie podobało :)
Jak pisałem wcześniej, niby duch miłości i troski, a tak naprawdę ma panować żelazna dyscyplina. 


Offline franki

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #175 dnia: 27 Styczeń, 2019, 14:25 »
Z moich osobistych doświadczeń: Ludzie w zborach czasami włączają ludzkie odruchy, ale to są tylko odruchy, gesty, słowa.
Jednego dnia będzie Cię ściskał, płakał, rozmawiał a za chwilę, po jakimiś Brudcastingu, zgromadzeniu podtruje sie propagandą i wróci na 'właściwe' tory myślenia.
Jeżeli ta odwilż w stosunkach choć trochę dłużej się utrzyma to super, jednak mi się nie udało.
Nie tęsknię za nimi, do tego tanga trzeba dwojga, a oni ludzie z Orga mają zaprogramowane granice. Nie ten beat, do pieśni Królestwa nie potańczysz  :)


Offline HARNAŚ

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #176 dnia: 28 Styczeń, 2019, 08:22 »
Nie mają na Ciebie haka to szukają dwóch świadków nie koniecznie osobiście tego samego zdarzenia . Posłużyli się pionierem aby zebrał w esemesach obciążające Cię dowody , przesłuchają braci , którzy Cię gościli i wyrok jak zmierzch nad Tobą zapadnie.


Offline zaocznie wywalony

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #177 dnia: 28 Styczeń, 2019, 09:27 »
Nie mają na Ciebie haka to szukają dwóch świadków nie koniecznie osobiście tego samego zdarzenia . Posłużyli się pionierem aby zebrał w esemesach obciążające Cię dowody , przesłuchają braci , którzy Cię gościli i wyrok jak zmierzch nad Tobą zapadnie.
Zgadzam się w 100%, o czym już też wcześniej pisałem.
Coś wiedzą i coś mają, ale za mało na KS, dlatego intensyfikują działania, żeby zdobyć "konieczne" dowody.
Stąd takie nagłe zainteresowanie. Niestety, w tej sekcie to nic dobrego, bo i nie wynika z pozytywnych pobudek, a z nakazu "strasznych z boru" i prób "przywrócenia do pionu", lub znacznie częściej - po prostu wykluczenia.


Offline vincent

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #178 dnia: 28 Styczeń, 2019, 10:31 »
Potwierdzam. Uważaj na takie przyplywy szczerości i miłości. W tej sekcie wszystko jest warunkowe. Nie zastanawia Cie że nagle wszystko w jednym czasie? 😁
Wiem co mówię. Na mnie polowanie urządzanie kilka razy. Póki co bezskutecznie.


puma

  • Gość
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #179 dnia: 28 Styczeń, 2019, 12:17 »
Posłuchaj Harnasia i vincenta coś za milutcy są