Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => NASZE HISTORIE => Wątek zaczęty przez: redaleks w 13 Lipiec, 2018, 22:15

Tytuł: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: redaleks w 13 Lipiec, 2018, 22:15
Witam

Takich historii jest tu pewnie wiele, ale czuję, że gdy podzielę się z wami tym co ja przeszłam, będzie mi lepiej.
Mam 23 lata, w tym roku mija 10 lat jak jestem po chrzcie. Ze zboru odeszłam w listopadzie 2016 roku, głównie dzięki mojemu narzeczonemu, który uświadomił mi, że nikt nie może zmusić mnie do religii.
Ale po kolei...
Miałam 6lat, kiedy pierwszy raz Świadkowie Jehowy zawitali do drzwi mojego domu.
Moi rodzice zaczęli z nimi rozmawiać i regularnie się spotykać ponieważ mój tato pokłócił się z babcią i chciał jej zrobić na złość. Początki były jak pewnie w wielu przypadkach. Zafascynowani byliśmy życzliwością i wiedzą tych ludzi. Zawsze byłam nieśmiałym dzieckiem, w szkole nie miałam za wiele koleżanek, więc bracia, którzy studiowali z moimi rodzicami zapoznali nas z paroma rodzinami, które posiadały dzieci w podobnym do mojego wieku. Nie mogę powiedzieć nic złego, wiadomo jako dziecko odbierałam to inaczej i bardzo mi się podobało. Bardzo szybko zdecydowano abym miała swoje studium a ja byłam dość ambitna więc mocno się w to angażowałam. Każdy chwalił mnie za wiedzę, którą bardzo szybko przyjmowałam. Przez całą szkołę podstawową i gimnazjum byłam przykładnym Świadkiem Jehowy. Mimo iż ciężko było nim być w szkole. Pochodzę we wsi i wszyscy tam znali się wzajemnie.
Przełom zaczął się w szkole średniej. Uczyłam się w techniku w dużym mieście. Ludzie z nowej klasie byli fajni i sympatyczni. Część z nich miała do czynienia ze Świadkami we wcześniejszej edukacji i podchodziło do tematu neutralnie. Wtedy zaczęło mi czegoś brakować. Koledzy ze szkoły umawiali się na spotkania, ogniska klasowe, organizowane były szkolne wycieczki i imprezy integracyjne. Bardzo zawsze chciałam na nie pójść, ale musiałam odmawiać. Wiedziałam, że jak ktoś ze zboru dowiedziałby się, że byłam z ludźmi ze świata miałabym pogadankę na temat dobrego towarzystwa i wpływu na mnie tych ‘złych obyczajów’. Trzymałam się tych zasad i starałam się ograniczać te kontakty ze znajomymi, ale zawsze było mi brak takiego normalnego kontaktu. Wbrew wszystkiemu zaczęłam przyjaźnić się z jedną z dziewczyn z mojej klasy. I choć to temat na inny dzień, faktycznie zaczęło mnie to odciągać od zboru. Tak daleko to zaszło, że miałam chłopaka w świecie, z którym poszłam do łóżka. Wyrzuty sumienia miałam przeogromne i sama poszłam najpierw do moich rodziców, później do starszych. Standardowa procedura – napomnienie bez ogłaszania z mównicy, ponieważ nikt nie wiedział z braci ze zboru o moim grzechu. Niestety starsi nie potrafili trzymać języka za zębami i ich żony nieco później już o wszystkim wiedziały, co przełożyło się na to, że informacja  o tym rozniosła się po całym zborze. Zaczęły się krzywe spojrzenia, różne komentarze. Nikt nie miał odwagi pogadać o tym ze mną więc wypytywali się mojej mamy, młodszej siostry. Jakoś to przetrwałam, bo czułam, że tak trzeba. Bardzo na tym ucierpiała moja psychika ponieważ miałam 18 lat, dopiero co przeżyłam swój pierwszy seks, musiałam zerwać z tamtym chłopakiem a na dodatek opowiadać na komitecie sądowniczym szczegóły mojego zbliżenie obcym dorosłym facetom, którzy później decydowali czy wywalić mnie ze społeczności zborowej. Było mi ciężko, bardzo ciężko. I nie chodzi o to, że ja oczekiwałam jakiś specjalnych względów, wiedziałam, że zrobiłam źle i muszę ponieść konsekwencje Ale tyle czyta się i mówi o miłości braterskiej i o tym, że jeżeli jakiś grzesznik okazuje skruchę trzeba udzielić wsparcia. A tu zderzyłam się z murem odrzucenia. Oczywiście nie takiego jawnego, ale wyczuwałam że jestem tratowana inaczej, z dystansem. Jak sama się do służby nie umówiłam to nikt nie zapytał, nie zaproponował. I wtedy zaczęło na maxa coś u mnie szwankować. Na zebrania chodziłam bo tak trzeba było, do służby chodziłam bo musiałam mieć co zaraportować na koniec miesiąca. Tak trwało to 3 lata. Ciągłe oszukiwanie samej siebie i wszystkich dookoła. Byłam bardzo samotna. Ciągle też byłam komentowana przez ludzi w zborze, np. kiedy opuściłam zebranie w czwartek bo zakuwałam do matury - „Jehowa powinien być najważniejszy”, kiedy później zaczęłam pracować i przedłużyło mi się jakieś spotkanie w pracy - „praca to dodatek,  powinnaś postawić sprawę jasno, że nie możesz opuszczać chrześcijańskich zebrań”. Takich przykładów można mnożyć i pewnie nie jeden z Was miał podobne sytuacje.
We mnie wszystko się gotowało za każdym razem kiedy usłyszałam takie zdanie.
Przyszedł rok 2016, a z nim kolejne rozterki. Pamiętam jak dziś kiedy poznałam mojego partnera, to było jak grom z jasnego nieba. To jest facet, który potrafił słuchać i mnie wspierać. Otworzyłam się przed nim i opowiedziałam co i jak, mimo że wiedziałam, że nie powinnam pogłębiać znajomości. Z każdym sms-em, rozmową telefoniczną, spotkaniem wiedziałam, że kiedyś będę musiała go odrzuć no bo RELIGIA! Nie chciałam tego. Pamiętam jak uświadomił mi, że jestem dorosłą kobietą i nikt nie ma prawa mi niczego zarzucać, mogę decydować o sobie. To było uderzenie piorunem, stanęłam przed lustrem i powiedziałam do siebie „Kurde duża babka jesteś a dajesz sobą dyrygować jak dzieciak”. Z jego pomocą wyprowadziłam się z domu, porzuciłam zbór i zamieszkałam sama. Nie odeszłam oficjalnie ze zboru, zostałam nieczynna. Ze zboru tylko jeden starszy próbował się ze mną kontaktować, żaden inny. Wiem, że często wzywali na rozmowy moich rodziców i pytali się o jakieś intymne szczegóły z mojego życia. Prosili aby moja mama skontrolowała czy ne mieszkam z narzeczonym, czy z nim sypiam. Zdarzyło się kiedyś tak, że moi rodzice zrobili mi nalot na mieszkanie, czyli wpadli do mnie bez zapowiedzenia aby sprawdzić czy nie jestem z chłopakiem. To było po prostu chore. Później dowiedziałam się, że moja mama uważa, że mną ktoś manipuluje bo sama nie byłabym w stanie podjąć się życia na własny rachunek. Zrozumiałam, że tam każdy uważa mnie nadal za małe dziecko. Rodzina nie chciała mieć ze mną kontaktu przez ponad 6 miesięcy, mimo że wykluczona nie byłam. Po prost nie zgadzała się z tym, że ja nie chcę chodzić na zebrania i być aktywna w zborze. Później już się troszkę ogarnęli bo zaczęłam regularnie ich odwiedzać. Pamiętam jedną z rozmów, usłyszałam mniej więcej takie zdanie „Ale przecież znasz prawdę, tyle książek przeczytałaś, ty wiesz, że musisz wrócić do zboru”. Przy innej okazji „Nie możesz tak ciągle myśleć tylko  o sobie, musisz wrócić bo jak zostaniesz wykluczona to do domu nie będziesz mieć wstępu, pomyśl o swoich siostrach jak one to zniosą”. Żadnej rozmowy na temat tego w co wierzę, co jest przyczyną, tylko ciągłe „TY MUSISZ”.
Nadal okropnie to przeżywam i nie poradziłam sobie z tą opcją odrzucenia. To jest straszne, że mam wybór albo rodzina albo moje przekonania .
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Lipiec, 2018, 22:23
Cytuj
Nadal okropnie to przeżywam i nie poradziłam sobie z tą opcją odrzucenia.
Witaj!
Pocieszę Cię tylko tym, że wiele osób TU przeżywa TO samo. :-\
Oni Cię dobrze rozumieją.
Będziesz odtąd razem z nimi. :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: redaleks w 13 Lipiec, 2018, 22:27
dlatego tu napisałam, bo wiem, że znajdzie się masa osób, która rozumie i pocieszy dobrym słowem :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: wspaniale w 13 Lipiec, 2018, 22:31
trzymaj sie - nic nie musisz :)
możesz wszystko :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Lipiec, 2018, 22:31
Mamy tu zarejestrowanych 1260 osób.
Większość to exŚJ.
Codziennie 200-300 osób zagląda na forum, a 3 razy tyle anonimowo czyta i czeka na swój dzień, taki jak Twój dziś. :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ogórek kiszony w 13 Lipiec, 2018, 22:41
No to witaj w wolnym świecie.
I ciesz się życiem! a co tam postawię 3 wykrzykniki !!!
:)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 13 Lipiec, 2018, 22:47
Witaj-REDALEKS

Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Aby Twoje drzewo rosło podlewaj przez zasady , które uważasz za słuszne i stosowne.

ROSZADA i WSPANIALE pięknie to napisał

BĄDŹ Z NAMI I CZUJ SIE DOBRZE   :)

Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Salome w 13 Lipiec, 2018, 22:48

To jest straszne, że mam wybór albo rodzina albo moje przekonania .

Tak, Redaleks, to jest strasznie głupie. Ja też straciłam większą część rodziny jedynie przez przekonania. Przekonań już nie zmienię, więc rodziny nie odzyskam.
Ale wiesz co? Życie toczy się dalej, co więcej, jest bardzo dobrze !
Nie załamuj się, jesteś bardzo młoda. Wszystko przed Tobą. Pozdrawiam  :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: BetMen w 13 Lipiec, 2018, 23:04
Rozumiem,że masz faceta na którym możesz polegać?
Ta warunkowana miłość jest czymś,co mnie dobija!
Jak można kogoś lubić,kochać i nagle przestać,bo zmienił pogląd na to wszystko...
Panowie w Warwick mają wiele takich osób na sumieniu :(
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Estera w 13 Lipiec, 2018, 23:32
(...) „TY MUSISZ” (...)
   Witaj redaleks i pamiętaj.
                       NIC NIE MUSISZ!!!
   Żyj w zgodzie ze sobą, a zobaczysz, że życie nabierze kolorów.
   Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: salvat w 13 Lipiec, 2018, 23:46
Najważniejsze że zdobyłaś się na ten krok - odejście od zboru. Niewielu ma taką odwagę. Młody wiek u ciebie akurat jest na plus - spokojnie możesz zacząć wszystko od nowa. Człowiek z natury boi się zmian, zwłaszcza takich, które w jego odczuciu potęgowanym reakcją otoczenia, są na gorsze. Po czasie jednak okazuje się, że gorsze to byłoby trwanie w tym zakłamaniu. Wybudzeni jednak muszą też czasem formalnie być Świadkami, ale detoks od organizacji poprzez bycie nieczynnym działa bardzo oczyszczająco na umysł. Tak czy inaczej - gratuluję decyzji.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Lipiec, 2018, 00:21
Ale tyle czyta się i mówi o miłości braterskiej i o tym, że jeżeli jakiś grzesznik okazuje skruchę trzeba udzielić wsparcia.
Problem jest w tym, że i ja w to wierzyłem - że ci ludzie są kompetentni i wykwalifikowani do tego, jak gdyby ukończyli jakieś kursy nt. struktur osobowości i umieli pomóc każdemu - jak tacy podwórkowi psycholodzy - tak ich się bowiem przedstawia; to jest zabieg w tej sekcie - wy (dół) jesteście słabi, a nasi ludzie wam 'pomogą'. Pomóc czyli naprowadzić. A ta tzw. 'dojrzałość duchowa' to nic innego, jak tylko postawa bezkrytycznego przyjmowania tego, co w danym sezonie płynie z Brooklynu. Podobnie można by było odnieść się do postawy posłuszeństwa/podporządkowania gdziekolwiek - nawet wśród pracowników Straży Ochrony Kolei - czyli gdy są posłuszni nowym wytycznym co do karania przebiegających przez tory, to są 'silni duchowo'. Tu - w religii - ma to jednak pierwszorzędną rację bytu, gdyż na tym zawiesza się cała ta bajka. Słuchałem dzisiaj jednego z odcinków Szymona Matusiaka i mówi on tam m.in. o tym, że jeżeli ktoś stworzył autorytet wysuwający się ponad Biblię, to musi zachęcać swoich poddanych do ciągłego wkładania sobie tych swoich wykładni do głowy, ponieważ są one tak wypaczone i nienaturalne, że w przeciwnym razie szybko ulecą jako niezgodne nawet z logiką - prawdziwa wiara jest bowiem logiczna.
Ehm, to tyle z mojego wywodu nt. tej wypowiedzi - po prostu skłoniła mnie ona do pewnych przemyśleń:-)
Poza tym - witaj na forum i powiem tyle - naprawdę z ciężkim sercem czyta się tą Twoją historię, ale i z dużym docenieniem:-)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Lipiec, 2018, 06:13
Nie musisz mnie przekonywać , że byłaś ambitna i zaangażowana  pełną wiarą w zbór , skoro sama na siebie doniosłaś :'(
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 14 Lipiec, 2018, 07:39
Witaj

Życzę ci dużo szczęścia i radości.

Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Ruda woda w 14 Lipiec, 2018, 11:19
witaj. ja jestem ponad rok poza org. odwróciła się ode mnie cała rodzina, za wyjątkiem siostry, która powolutku zaczyna myśleć logicznie. ani rodzice ani bracia z rodzinami nie utrzymują ze mną kontaktu, więc bardzo dobrze wiem jak to boli bo wcześniej byliśmy mocno zżyci. musisz to wewnętrznie "przerobić" "przetrawić". jak nie dajesz rady idź do psychologa. wyszłaś z sekty musisz oczyścić umysł
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Lipiec, 2018, 11:25
 Witaj :)

     Czyli tatuś na złość babci postanowił odmrozić sobie uszy.
Nie przewidział tylko, że skóra z uszu będzie odpadać płatkami najbardziej jego najbliższym.

Rodzina? A któż to taki? Dla mnie to tylko ludzie z podobnym DNA. Moją rodziną są tacy jak ja.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 14 Lipiec, 2018, 16:30
A o co chodzi z tymi spotkaniami klasowymi lub ogniskami ? Świadkowie nie mogą się spotykać z ludźmi z poza org ?czy ogólnie nie można się spotykać np na ognisku
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Matylda w 14 Lipiec, 2018, 17:13
Witaj :)

     Czyli tatuś na złość babci postanowił odmrozić sobie uszy.
Nie przewidział tylko, że skóra z uszu będzie odpadać płatkami najbardziej jego najbliższym.

Rodzina? A któż to taki? Dla mnie to tylko ludzie z podobnym DNA. Moją rodziną są tacy jak ja.

Hmmm Ty to masz łeb kobieto ;D Ja się cały czas zastanawiałam jak to nazwać,a to zwyczajnie ludzie co mają DNA podobne do mojego,mało tego samo najgorsze po nich masz,wszystkie choroby i wady genetyczne to właśnie po rodzinie.Taki prezencik.
Śmiechy śmiechami ale do takiej oceny trzeba dojrzeć.Powiedziała bym że do tego trzeba lat.


Witaj Redaleks. Jesteś bardzo mądrą dziewczyną,mając 21 lat połapałaś się że wts to oszustwo.Wielu spędziło w tej organizacji klikadziesiąt lat. Ty masz szanse te lata wykorzystać żyjąc jako wolny człowiek. Będziesz mogła robić to co ci podpowiada intuicja a nie katować się według jakiejś chorej demagogi kilku podstarzałych gości z ameryki.
Z całego serca życzę ci powodzenia.
Ja odeszłam od organizacji będąc mniej więcej w Twoim wieku,Od tej chwili minęło już prawie 30 lat i nie żałuję ani jednej chwili,chociaż wiele się w moim życiu wydarzyło,drugi raz podjeła bym taką samą decyzję.
Trzymam za ciebie kciuki :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 14 Lipiec, 2018, 17:21
A o co chodzi z tymi spotkaniami klasowymi lub ogniskami ? Świadkowie nie mogą się spotykać z ludźmi z poza org ?

Nie ma oficjalnego zakazu, ale kładzie się mocny nacisk (w publikacjach, przemówieniach czy nawet prywatnych rozmowach), żeby przyjaźnie zawierać jedynie z innymi świadkami Jehowy, z nimi spędzać wolny czas, organizować spotkania towarzyskie etc.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 17:37
ale  teraz  jesteś  wolna ,  wolna  ,możesz  robić   co chcesz ,nie musisz  sie  nikomu   tlumaczyć ,możesz  regularnie  zmieniac  partnerów , brac  prochy i  robic   inne  rzeczy  - to jest   wolność  - ciesz   sie  z  tego
[/b][/size][/size]

Nie wierze, że to napisałeś! Twoim zdaniem branie prochów i łajdaczenie się jest oznaką prawdziwej wolności? Mam nadzieję, że to żart.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Lipiec, 2018, 17:54
możesz  regularnie  zmieniac  partnerów , brac  prochy i  robic   inne  rzeczy  - to jest   wolność  - ciesz   sie  z  tego
z wymienionych trzech kategorii najbardziej wartościowe wydaje się "robienie innych rzeczy" (przynajmniej niektórych), jest to jednak kategoria na tyle ogólna, że może zawierać i dobro i zło.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Lipiec, 2018, 18:25


Nie wierze, że to napisałeś! Twoim zdaniem branie prochów i łajdaczenie się jest oznaką prawdziwej wolności? Mam nadzieję, że to żart.

  Co się dziwisz? Każdy robi to co lubi, widać egon pisał jak większość z nas, z własnego doświadczenia.  ;D

A tak poważnie, znam takich, którzy po odejściu z org (z tej świętości) popadali ze skrajności w skrajność.
Niektórym wydaje się, że trzeba nadrobić życie, stracone lata. A najważniejsze być sobą i w tym odkrywaniu życia, aby się nie pogubić ku uciesze braci.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 14 Lipiec, 2018, 18:41
Nie ma oficjalnego zakazu, ale kładzie się mocny nacisk (w publikacjach, przemówieniach czy nawet prywatnych rozmowach), żeby przyjaźnie zawierać jedynie z innymi świadkami Jehowy, z nimi spędzać wolny czas, organizować spotkania towarzyskie etc.
Zasada postępowania tożsama sektom.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Lipiec, 2018, 20:25
z wymienionych trzech kategorii najbardziej wartościowe wydaje się "robienie innych rzeczy" (przynajmniej niektórych)
kilka lat temu na bratnim forum (obecnie już zarchiwizowanym) była podobna dyskusja, w której jedna odstępczyni (mężatka) napisała że "teraz może robić wszystko na co ma ochotę a wcześniej nie mogła tego robić"

jeden z dyskutujących aktywnych ŚJ zacytował jej wypowiedź i uznał za potwierdzenie tezy o upadku moralnym (rozpisywał się na kilka akapitów że teraz ta pani najprawdopodobniej zdradza swojego męża i czerpie z tego przyjemność itp. głupoty)

odstępczyni zdziwiona odpisała mu (cytuję z pamięci) "o czym ty pobożnisiu myślisz? głodnemu chleb na myśli? ja teraz mogę np. urządzić dzieciom mikołajki, ubierać z moimi córeczkami choinkę, odwiedzać wykluczonego wujka, moje dzieci mogą się bawić z jego dziećmi, itd. itp."

później inni odstępcy zaczęli wypisywać "na co mieli ochotę a nie mogli tego robić w organizacji" i w ten sposób powstała lista kilkudziesięciu najnormalniejszych w świecie form przyjemnego spędzania czasu, z których najbardziej "nieprzyzwoite" było chyba oglądanie horroru.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Lipiec, 2018, 20:29
Biblijnie to tak:

*** w92 1.2 s. 11 ***
Powiemy potem tak, jak niegdyś Paweł: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Filipian 4:13, BT)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 20:55
jeden z dyskutujących aktywnych ŚJ zacytował jej wypowiedź i uznał za potwierdzenie tezy o upadku moralnym (rozpisywał się na kilka akapitów że teraz ta pani najprawdopodobniej zdradza swojego męża i czerpie z tego przyjemność itp. głupoty)

odstępczyni zdziwiona odpisała mu (cytuję z pamięci) "o czym ty pobożnisiu myślisz? głodnemu chleb na myśli? ja teraz mogę np. urządzić dzieciom mikołajki, ubierać z moimi córeczkami choinkę, odwiedzać wykluczonego wujka, moje dzieci mogą się bawić z jego dziećmi, itd. itp."

Zawsze zadziwia mnie fakt łatwego przypisywania złych cech innym osobą, zwłaszcza w trybie przypuszczającym. Takie gdybanie uważam za bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące. Dobrze mu ta kobieta napisała. Ja bym mu podał jeszcze zasadę z Mat 7:1-5 aby przemyślał co napisał publicznie. Niech by się zastanowił jakim jest chrześcijaninem.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 14 Lipiec, 2018, 21:10
Przecież w Strażnicy było napisane czarno na białym, że "Bez względu na to, co by twierdzili odstępcy, w rzeczywistości pragną tylko „kraść, zabijać i niszczyć”. (Strażnica z 1 września 2004, s.15)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 21:21
Przecież w Strażnicy było napisane czarno na białym, że "Bez względu na to, co by twierdzili odstępcy, w rzeczywistości pragną tylko „kraść, zabijać i niszczyć”. (Strażnica z 1 września 2004, s.15)
[/b][/size]


Życie wszystko weryfikuje, kto jakim człowiekiem jest. Po owocach poznacie ich................
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Lipiec, 2018, 21:37
nie rozumiem skąd u świadków Jehowy bierze się założenie że człowiek odchodzący ze zboru "po prostu musi" źle spożytkować otrzymaną / odzyskaną / uzyskaną / posiadaną wolność

przypomina to trochę założenie jakby ktoś obawiał sie że podjęcie pracy zawodowej równa się pijaństwu (będą pieniądze to będzie możliwość kupna alkoholu a więc _każda_ osoba pracująca "po prostu musi" popaść w alkoholizm)

założenie jest absurdalne - owszem, niektórzy ludzie jak tylko dostaną jakikolwiek banknot do ręki natychmiast biegną po alkohol, ale przecież zdecydowana większość używa pieniędzy w różnych innych celach.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 14 Lipiec, 2018, 21:59
nie rozumiem skąd u świadków Jehowy bierze się założenie że człowiek odchodzący ze zboru "po prostu musi" źle spożytkować otrzymaną / odzyskaną / uzyskaną / posiadaną wolność

przypomina to trochę założenie jakby ktoś obawiał sie że podjęcie pracy zawodowej równa się pijaństwu (będą pieniądze to będzie możliwość kupna alkoholu a więc _każda_ osoba pracująca "po prostu musi" popaść w alkoholizm)

założenie jest absurdalne - owszem, niektórzy ludzie jak tylko dostaną jakikolwiek banknot do ręki natychmiast biegną po alkohol, ale przecież zdecydowana większość używa pieniędzy w różnych innych celach.

Myślę, że to wynika z tego, że w mniemaniu większości SJ osoba odchodząca od zboru jest wykluczona za bardzo, a to bardzo poważny grzech... Skoro nie wraca do zboru, to nadal trwa w grzechu. Inna sprawa - SJ nie patrzy na wykluczonego/odłączonego, jako na kogoś, kto odzyskał wolność, wręcz przeciwnie.

Podam inny przykład myślenia SJ: z bratem X poróżnił się brat Y, bo brat X udzielił rady bratu Y (załóżmy, że rada była na rzeczy i naprawdę miała pomóc). Mija 10 lat. Brat X jest poza zborem. Co mówi brat Y? Ja 10 lat temu w tamtej sprawie miałem rację, a dowodem jest to, że brat X jest dziś wykluczony. Jest to pewnego rodzaju schemat.
Do wykluczenia dorabia się (często) niezłą historię, sięgającą wielu lat, która potęguje potem obraz wykluczonego, jako osoby złej i niemoralnej. A co rozumiem za często - zawsze gdy jest to potrzebne. Bo tak szczerze, to czasem historii dorabiać nie trzeba.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 22:00
nie rozumiem skąd u świadków Jehowy bierze się założenie że człowiek odchodzący ze zboru "po prostu musi" źle spożytkować otrzymaną / odzyskaną / uzyskaną / posiadaną wolność

przypomina to trochę założenie jakby ktoś obawiał sie że podjęcie pracy zawodowej równa się pijaństwu (będą pieniądze to będzie możliwość kupna alkoholu a więc _każda_ osoba pracująca "po prostu musi" popaść w alkoholizm)

założenie jest absurdalne - owszem, niektórzy ludzie jak tylko dostaną jakikolwiek banknot do ręki natychmiast biegną po alkohol, ale przecież zdecydowana większość używa pieniędzy w różnych innych celach.
[/b][/size]
Wynika to z przekonania, że tylko ŚJ wykonujący wolę Boga oraz kierujący się wysokimi miernikami moralnymi są w stanie oprzeć się pokusom tego świata. Natomiast osoby świadomie odchodzące ze zborów traktowani są jak odstępcy, fałszywi nauczyciele. I tu pojawia się werset biblijny np: 2Piotra 2: 1-2 i przeświadczenie o pewniku, że takie osoby będą w taki sposób postępowały. W końcu jakie powody mają osoby odchodzące ze zborów, aby dalej trzymać się zasad moralnych z Biblii? A przecież świat jest zdemoralizowany.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: redaleks w 14 Lipiec, 2018, 22:03
Nie zmieniam partnerów jak rękawiczki, nie biorę narkotyków, nie jestem alkoholikiem, nie zabijam, jestem uczciwa, uczciwie pracuje na swoje utrzymanie. Od dwóch lat mam jednogo mężczyznę przy sobie, z którym niedługo wezmę ślub i zamieszkamy razem. Mam fajnych znajomych, którzy również żyją normalnie w stałych związkach. W życiu nic nie jest czarne albo białe a ja po odejściu czuje się wartościowym człowiekiem bo ludzie lubią mnie za to jaka jestem a nie za to czy jestem gorliwym ŚJ czy nie...
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 22:07
Nie zmieniam partnerów jak rękawiczki, nie biorę narkotyków, nie jestem alkoholikiem, nie zabijam, jestem uczciwa, uczciwie pracuje na swoje utrzymanie. Od dwóch lat mam jednogo mężczyznę przy sobie, z którym niedługo wezmę ślub i zamieszkamy razem. Mam fajnych znajomych, którzy również żyją normalnie w stałych związkach. W życiu nic nie jest czarne albo białe a ja po odejściu czuje się wartościowym człowiekiem bo ludzie lubią mnie za to jaka jestem a nie za to czy jestem gorliwym ŚJ czy nie...
[/b][/size]
Tylko się cieszyć. Życzę szczęścia!!!!
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Lipiec, 2018, 22:09
Sebastian, to nie jest założenie pojedynczych ŚJ - tak im wmówiła Ameryka, żeby ich odgonić od rozmów i dociekań o prawdziwe przyczyny odejścia i o tym, czy jest życie po życiu w tej sekcie. To nie są wnioski będące wynikiem głębokich przemyśleń poszczególnych ŚJ, a papka włożona im do umysłów podczas bezdyskusyjnych zebrań.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 22:14
Sebastian, to nie jest założenie pojedynczych ŚJ - tak im wmówiła Ameryka, żeby ich odgonić od rozmów i dociekań o prawdziwe przyczyny odejścia i o tym, czy jest życie po życiu w tej sekcie. To nie są wnioski będące wynikiem głębokich przemyśleń poszczególnych ŚJ, a papka włożona im do umysłów podczas bezdyskusyjnych zebrań.
[/b][/size]
Myślenie jest bardzo proste. Cały świat podlega mocy niegodziwca. Osoby odchodzące do świata będą podlegały jego mocy. Na pewno więc ulegną pokusom tego świata i utoną w przyjemnościach, które oferuje :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 14 Lipiec, 2018, 22:17
dlatego tu napisałam, bo wiem, że znajdzie się masa osób, która rozumie i pocieszy dobrym słowem :)

Na forum, które jest bardzo negatywnie nastawione do wyznania Świadków Jehowy oczywiście, ze znajdzie się wiele osób, które pochwalą twoje odejście od prawdziwego Boga, Jahwe.  Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: salvat w 14 Lipiec, 2018, 22:32
A co z ostracyzmem? Jezus powiedział by miłować swych nieprzyjaciół, a jeden z apostołów że kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników ten wiary się zaparł i jest gorszy od niewierzącego.
Emocjonalne katusze jakie zgotowują Świadkowie swoim byłym współwyznawcom, a tym bardziej rodzinie, zachowując się w irracjonalny sposób, tak jakby ich nie było i nie odpowiadając na kontakt z ich strony są zgodne z tym co uczy Biblia?  A może WTS wiedząc, że osoba którą wykluczyli starsi za "odstępstwo" zna prawdę o "prawdzie", może nadszarpnąć wiarę członków zboru gdy oświeci ich informacjami za które ją wykluczono?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: redaleks w 14 Lipiec, 2018, 22:33
Na forum, które jest bardzo negatywnie nastawione do wyznania Świadków Jehowy oczywiście, ze znajdzie się wiele osób, które pochwalą twoje odejście od prawdziwego Boga, Jahwe.  Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?

Moj partner jest dla mnie wsparciem, jest mi bardzo bliski i zawsze mogę na nim polegać. Mogę nawet pokusić sie o stwierdzenie że zbawił mnie dwa lata temu, kiedy pojawił sie w moim życiu. W Boga nie wiem czy kiedykolwiek tak na serio wierzyłam... raczej było to coś w stylu „robię to bo tego oczekuje ode mnie rodzice”... i bardzo się cieszę, że ludzie tu będą to pochwalać bo taka decyzja wymaga bardzo dużo odwagi.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 22:37
Na forum, które jest bardzo negatywnie nastawione do wyznania Świadków Jehowy oczywiście, ze znajdzie się wiele osób, które pochwalą twoje odejście od prawdziwego Boga, Jahwe.  Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?
[/b][/size]
Twoim zdaniem przynależność do ŚJ lub innej organizacji zapewnia zbawienie?
Dz.A 16:30 i 31 A potem, wyprowadziwszy ich na zewnątrz, zapytał: Panowie, co mam czynić, żeby się zbawić? I odpowiedzieli mu: Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i cały twój dom.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 14 Lipiec, 2018, 22:37
Moj partner jest dla mnie wsparciem, jest mi bardzo bliski i zawsze mogę na nim polegać. Mogę nawet pokusić sie o stwierdzenie że zbawił mnie dwa lata temu, kiedy pojawił sie w moim życiu. W Boga nie wiem czy kiedykolwiek tak na serio wierzyłam... raczej było to coś w stylu „robię to bo tego oczekuje ode mnie rodzice”... i bardzo się cieszę, że ludzie tu będą to pochwalać bo taka decyzja wymaga bardzo dużo odwagi.

Tu ludzie będą to pochwalać, oczywiście. Życzę ci powodzenia w życiu ale przede wszystkim życzę ci abyś swoje życie przeżyła i z twoim przyszłym mężem ale przede wszystkim z prawdziwym Bogiem a ten jest tylko w Biblii.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Lipiec, 2018, 22:50
ale przede wszystkim z prawdziwym Bogiem a ten jest tylko w Biblii.
Bóg jest wszechogarniający a nie w sfałszowanej Biblii Nowego Świata
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 14 Lipiec, 2018, 22:51
Damskie wcielenie trampoliniego.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 14 Lipiec, 2018, 22:58
Moj partner jest dla mnie wsparciem, jest mi bardzo bliski i zawsze mogę na nim polegać. Mogę nawet pokusić sie o stwierdzenie że zbawił mnie dwa lata temu, kiedy pojawił sie w moim życiu. W Boga nie wiem czy kiedykolwiek tak na serio wierzyłam... raczej było to coś w stylu „robię to bo tego oczekuje ode mnie rodzice”... i bardzo się cieszę, że ludzie tu będą to pochwalać bo taka decyzja wymaga bardzo dużo odwagi.

Też się cieszę. Napisz do nas jak będzie sprawa rozwodowa. A zwłaszcza napisz, jak będziecie to i owo dzielić. Póki co, życzę szczęścia i stabilności w nowym związku. No mam nadzieje, że tym razom się uda.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 14 Lipiec, 2018, 23:05

Twoim zdaniem przynależność do ŚJ lub innej organizacji zapewnia zbawienie?
Dz.A 16:30 i 31 A potem, wyprowadziwszy ich na zewnątrz, zapytał: Panowie, co mam czynić, żeby się zbawić? I odpowiedzieli mu: Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i cały twój dom.

Nie wyobrażam sobie jak można dostąpić zbawienia wierząc tylko w Pana Jezusa odsuwając na bok Boga . Nawet Jezus cały czas mówi o Bogi a nie o tym, ze wiara tylko w niego wystarcza do zbawienia.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Lipiec, 2018, 23:06
Nie wyobrażam sobie jak można dostąpić zbawienia wierząc tylko w Pana Jezusa odsuwając na bok Boga . Nawet Jezus cały czas mówi o Bogi a nie o tym, ze wiara tylko w niego wystarcza do zbawienia.
Znów kłamiesz?
On pisał o organizacji a nie o Bogu.
Jak trampek.


    "Twoim zdaniem przynależność do ŚJ lub innej organizacji zapewnia zbawienie?"
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Lipiec, 2018, 23:07
Nie wyobrażam sobie jak można dostąpić zbawienia wierząc tylko w Pana Jezusa odsuwając na bok Boga . Nawet Jezus cały czas mówi o Bogi a nie o tym, ze wiara tylko w niego wystarcza do zbawienia.
niedoskonałość Twojej wyobraźni nie jest  czynnikiem decydującym o czyimkolwiek zbawieniu, mirando ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Apostates w 14 Lipiec, 2018, 23:15
Miranda pisze:
Na forum, które jest bardzo negatywnie nastawione do wyznania Świadków Jehowy oczywiście, ze znajdzie się wiele osób, które pochwalą twoje odejście od prawdziwego Boga, Jahwe.  Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?


Mirando myślę, że wiele osób  jest negatywnie nastawiona nie do świadków Jehowy gdyż są wśród nich też bardzo wartościowi ludzie ale do praktych jakie stosuje się w organizacji.

Kolejny Twój cytat:
Tu ludzie będą to pochwalać, oczywiście. Życzę ci powodzenia w życiu ale przede wszystkim życzę ci abyś swoje życie przeżyła i z twoim przyszłym mężem ale przede wszystkim z prawdziwym Bogiem a ten jest tylko w Biblii.


Pogrubienie i podkreślenie moje.

W pewnym sensie Cię rozumiem - Twoją agitację gdyż jesteś mocno przekonana o prawdzie w którą wierzysz ale postaraj się proszę spojrzeć na to z drugiej strony , że inni też będą święcie przekonani o swojej prawdzie i też chcieliby żebyś to uszanowała.

Zacytuję wg mnie bardzo mądrą treść:

"Istnieje tylko jedna droga, a wszystkie inne są błędne

To niebezpieczne kłamstwo, które jest najczęstszym źródłem religijnego fundamentalizmu i fanatyzmu. Często to słyszę: "my posiadamy pełnię prawdy, a inne religie/filozofie mają tylko ziarna prawdy". Dla wielu to będzie szokujące, ale... nikt na świecie nie posiada pełni prawdy. Żadna religia, system filozoficzny, światopogląd. Wszystkie one mogą odkryć tylko część prawdy duchowej. Nikt nigdy nie będzie wiedział wszystkiego. Dlaczego? Ponieważ prawdziwa natura wszechświata (tudzież Boga, jeśli wolisz) wykracza poza ludzkie pojmowanie.

Nie ma nic złego w obstawaniu przy swoich przekonaniach. Jednak tylko pod jednym warunkiem: że nie gubi się zdrowego rozsądku. Jeśli wierzysz w coś, co nie jest rozsądne – masz do tego prawo. Ale nie masz prawa zmuszać innych, aby przyjęli twoje wierzenia za niepodważalną prawdę".

Autor: Wojciech P. P. Zieliński

I jeszcze pozwolę na jeden wg mnie bardzo mądry cytat :

Każda religia jest "tą prawdziwą" i każda religia jest "tą jedyną" - ale jedynie dla osoby, która w nią mocno wierzy.
Bogusław Szedny

Pozdrawiam Cię - ja odstępczyni  :D





Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 14 Lipiec, 2018, 23:22



I jeszcze pozwolę na jeden wg mnie bardzo mądry cytat :

Każda religia jest "tą prawdziwą" i każda religia jest "tą jedyną" - ale jedynie dla osoby, która w nią mocno wierzy.
Bogusław Szedny

Pozdrawiam Cię - ja odstępczyni  :D

Świat ma problem z tym, ze ludzie zamiast wierzyć w Biblię wierzą w - jak to piszesz - w religię. Tak więc mądrość pana Szednego jest bardzo nietrafiona ale powszechna w świecie. Jakie są skutki tego, ze ludzie zamiast w Biblię wierzą w religię widzimy na każdym kroku. nawet np wśród posłów czyli wybrańców narodu . Pozdrawiam również !
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 14 Lipiec, 2018, 23:22
Nie wyobrażam sobie jak można dostąpić zbawienia wierząc tylko w Pana Jezusa odsuwając na bok Boga . Nawet Jezus cały czas mówi o Bogi a nie o tym, ze wiara tylko w niego wystarcza do zbawienia.
[/b][/size]
Więc jak rozumieć te słowa?
Heb 7
(23): Poza tym, podczas gdy tam wielu [kolejno] zostawało kapłanami, gdyż śmierć trwać im nie pozwalała [na wieki], [Biblia Warszawsko-Praska, Hbr 7]

(24): to Ten, ponieważ trwa na wieki, posiada kapłaństwo wiekuiste. [Biblia Warszawsko-Praska, Hbr 7]

(25): Dlatego też może zbawiać wszystkich, którzy kiedykolwiek żyć będą, byleby tylko zechcieli zbliżyć się do Boga przez Niego. On bowiem żyje po to, aby wstawiać się za nami. [Biblia Warszawsko-Praska, Hbr 7]

(26): Takiego to właśnie potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa; [Biblia Warszawsko-Praska, Hbr 7]

Zwróć uwagę na wersety 25 i 26. Wiara w Chrystusa nie umniejsza rangi Boga.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Apostates w 14 Lipiec, 2018, 23:34
Świat ma problem z tym, ze ludzie zamiast wierzyć w Biblię wierzą w - jak to piszesz - w religię. Tak więc mądrość pana Szednego jest bardzo nietrafiona ale powszechna w świecie. Jakie są skutki tego, ze ludzie zamiast w Biblię wierzą w religię widzimy na każdym kroku. nawet np wśród posłów czyli wybrańców narodu . Pozdrawiam również !

Mirando , jedni uważają Biblię za Słowo Boże , natchnioną księgę przez Boga (różnie rozumianą) , inni Koran czy inne święte dla tych ludzi księgi , żydzi przyjmują tylko piecioksiag a za prawdę uważają wykładnie zawartą w talmudzie ; jeszcze inni nie uważają żadnej księgi za święta lecz wierzą w Boga - siłę wyższa która to wszystko stworzyła ; są też agnostycy i ateiści i też to proszę uszanuj.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 15 Lipiec, 2018, 08:31
Nie zmieniam partnerów jak rękawiczki, nie biorę narkotyków, nie jestem alkoholikiem, nie zabijam, jestem uczciwa, uczciwie pracuje na swoje utrzymanie. Od dwóch lat mam jednogo mężczyznę przy sobie, z którym niedługo wezmę ślub i zamieszkamy razem. Mam fajnych znajomych, którzy również żyją normalnie w stałych związkach. W życiu nic nie jest czarne albo białe a ja po odejściu czuje się wartościowym człowiekiem bo ludzie lubią mnie za to jaka jestem a nie za to czy jestem gorliwym ŚJ czy nie...

I tego się trzymaj. Dużo szczęścia życzę!
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 15 Lipiec, 2018, 09:54
Świat ma problem z tym, ze ludzie zamiast wierzyć w Biblię wierzą w - jak to piszesz - w religię.
Największy problem z tym mają śJ. Oni nie wierzą w biblię tylko w jej wykładnię podawaną w publikacjach redagowanych przez tzw ciało kierownicze. Wierzą tylko swoim przywódcom religijnym, którzy podadzą jakiś werset biblijny, wyrwany często z kontekstu i dadzą do tego opis. A wierni śJ łykają to bez sprawdzania, czym lekceważą słowa Pawła do Berejczyków, aby wszystko sprawdzać. Ale tak to jest jak jest się zmanipulowanym.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 15 Lipiec, 2018, 10:30
Nawet Jezus cały czas mówi o Bogi a nie o tym, ze wiara tylko w niego wystarcza do zbawienia.

No właśnie, o Bogu, a nie o roku 1914, 1918, o drugiej grupie pokolenia, która się zazębia z pierwszą grupą pokolenia itd.

Taka refleksja: SJ często mówią: "co zrobiłbyś, gdyby tu był Jezus?"

"Co zrobiłbyś, gdybyś oglądał horror, a nagle wszedł do pokoju Jezus?" "Czy zaprosiłbyś na tę imprezę Jezusa?"

A co by było, gdyby SJ właśnie głosili zainteresowanemu, że "nie przeminie druga grupa pomazańców, która się zazębia z pierwszą grupą pomazańców, które to grupy tworzą to pokolenie, aż to się wszystko stanie", a tu nagle obok stanąłby Jezus. Ciekawe, czy nie byłby zdziwiony, gdyby się dowiedział, że mówiąc "to pokolenie nie przeminie", miał na myśli drugą grupę, która się zazębia z pierwszą grupą (wybranych) ludzi żyjących w XX i XXI wieku.

Większość SJ to osoby godne szacunku, moim zdaniem. Natomiast tego samego nie można powiedzieć o CK, wykoślawiającym nauki biblijne niemiłosiernie.

Nie wiem, czy Biblia jest słowem Bożym. Może jest, może nie. Ale jeśli jest, to na pewno nie znajdzie się tam wyliczeń kolejnych dat, zakazów typu: nie wolno wznosić toastów, nie wolno nosić brody, nie można przyjąć krwi, ale można frakcje itd.

Najlepiej przeżyć to życie, trzymając się tego, co ogólnie jest uznawane za dobre. To nigdy nie wadzi (nawet Biblia mówi, że najważniejsza jest miłość: do siebie i bliźnich).

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 15 Lipiec, 2018, 12:06
Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?

Jak to mówią, a raczej, jako rzecze Pismo: nie sądź, abyś nie był sądzony... Nie nam sądzić, kto będzie zbawiony, a kto nie.

Jeszcze taka mała refleksja: załóżmy, że Biblia jest rzeczywiście słowem Bożym. Więc pisze w niej: jak ktoś przychodzi z ewangelią inną niż ta, którą głosimy, niech będzie przeklęty.

Nie boisz się o własne zbawienie, kiedy głosisz ludziom ewangelię o roku 1914 czy o dwóch grupach pomazańców zazębiających się w to pokolenie, czyli ewangelię, której nie ma w Biblii?

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Lipiec, 2018, 12:19
Cytuj
Cytat: miranda w Wczoraj o 22:17

    Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?
A co ciebie obchodzi jej wiara w Boga?
To relacja między nią a Bogiem.
Zbawienie zapewni jej Bóg, a nie twoja organizacja.
A mąż został Jej dany, a nie tobie.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 15 Lipiec, 2018, 12:48
Na forum, które jest bardzo negatywnie nastawione do wyznania Świadków Jehowy oczywiście, ze znajdzie się wiele osób, które pochwalą twoje odejście od prawdziwego Boga, Jahwe.  Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?

Miranda tyś chyba albo raczej fora pomyliłaś albo z główki w nadproże walnęłaś. Co ty za głupoty wygadujesz cytuję Ciebie :" Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? "
Gdzie Ty przeczytałaś bo na pewno nie w Biblii (nie mam na myśli PNŚ) że człowiek nie doskonały może zapewnić zbawienie komukolwiek .
Radzę abyś z pokorą poczytała Nowy Testament to może coś zrozumiesz.
Kto tak naprawdę może nam zapewnić zbawienie?
Trochę wersetów dla Ciebie.

Tylko w Panu Jezusie jest Zbawienie i nadzieja
1Tes. 1:3
3. mając w pamięci dzieło wiary waszej i trud miłości, i wytrwałość w nadziei pokładanej w Panu naszym, Jezusie Chrystusie, przed Bogiem i Ojcem naszym,
Jana  3:17
17. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.
1Jana 4:14
14. A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata.
Mat. 23:10
10. Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.
Marka  13:26,27
26. A wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach z wielką mocą i chwałą.
27. I wówczas pośle aniołów, i zgromadzi wybranych swoich z czterech stron świata, od krańca ziemi aż po kraniec nieba.

Mat. 24:4,5
4. A Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł.
5. Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.

Filipian. 3:9-12
9. i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary,
10. żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci,
11. aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania.
12. Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa.

1 Tes. 5:9
9. Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,

 

Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 15 Lipiec, 2018, 13:01
Hej redaleks,

Mam podobną sytuację, tylko ja w pewnym momencie wprost powiedziałam rodzicom, że nie wierzę w boga. Na początku się irytowali, było kilka kłótni, ale nie namawiali mnie do powrotu, wręcz przeciwnie, kazali mi to "załatwić u starszych". A że mi się odchodzić ze zboru nie chce to od kilku lat jestem po prostu nieaktywna :) chociaż i tak rodzice się nieodzywają jakbym już była wykluczona

Cieszę się, że w młodym wieku zobaczyłaś wartość religii Świadków, masz całe życie przed sobą i możesz je przeżyć po swojemu. Ja to bardzo doceniam w swojej sytuacji. Zwłaszcza czytając historie ludzi którzy tkwili w tym długie lata i zdążyli założyć tam rodziny :(

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Estera w 15 Lipiec, 2018, 14:16
Na forum, które jest bardzo negatywnie nastawione do wyznania Świadków Jehowy oczywiście, ze znajdzie się wiele osób, które pochwalą twoje odejście od prawdziwego Boga, Jahwe.  Pytanie tylko co dalej ? Czy twój partner i przyszły mąż zapewnią ci zbawienie ? Raczej nie. Powiedz, co dalej z twoją wiarą w Boga ?
   POWIEDZ CO DALEJ Z TWOJĄ WIARĄ W BOGA?

   Mirando, tak tu zapytałaś redaleks.
   A czy nie uważasz, że to jej osobista sprawa, co dalej? Ma zrobić ze swoim życiem? I wiarą w Boga?
   Nawet gdyby miała zostać osobą niewierzącą, to co Ci do tego?
   Czy ma prawo do swojego takiego wyboru?
   Czy Ty, masz prawo ją z tego rozliczać?
   UWAŻAM, ŻE ...
   Nie Twoją to sprawą, jest jej wybór drogi na zbawienie.
   Każdy sam przeżywa swoje życie, nikt za nikogo go nie przeżyje.
   A napisałaś tak, jakby redaleks nie mogła mieć swojego wyboru.
   
   Co do forum, to czasami wydaje mi się, że takie osoby jak Ty,
   to chwilowo zapominają, że ono jest przede wszystkim dla takich, jak my, czyli ex-śj.
   Wiemy, co przeżyliśmy w tej sekcie i cieszymy się, że młode osoby nie tracą swojego życia na roznoszeniu sekciarskich gazetek.
   Wydeptywaniu za darmo wszelkich dróg, dróżek i dróżeczek, żeby w jakimś polu, wsi, miasteczku, mieście, wynaleźć tzw. "zainteresowanego".
   Czyli, krótko mówiąc, nową ofiarę "Strażnicy".
   Cieszymy się, że takie osoby, nie muszą za darmo budować mienia "Pana", które z zyskiem Watch Tower sprzedaje.
   I nie muszą żyć w ciągłym poczuciu winy, że robią za mało.
   A jak nie mogą być aktywne i zbyt wiele zrobić, to są potraktowane, jak wyciśnięta cytryna.
   CIESZYMY SIĘ, ŻE TAKIE MŁODE OSOBY MOGĄ PROWADZIĆ WŁASNE, SZCZĘŚLIWE, NORMALNE ŻYCIE.
   Bo wielu tu z nas, już takiej szansy nie ma, ponieważ czasu się nie cofnie.
   Naprawdę jest powód do wielkiej radości.

   A Ty, redaleks, moja droga, nie pozwól, by takie osoby, jak miranda, wzbudzały w Tobie jakiekolwiek poczucie winy,
   że obrałaś swoją drogę na życie i nie pozwolisz na to, żeby jakaś sekta układała Ci je od "A" do "Z".
   Właziła Ci do łóżka i dyktowała ile i kiedy masz urodzić dzieci i jak spędzać swój wolny czas.
   Żyj szczęśliwie i ciesz się swoim młodym życiem.
   Chciałabym mieć tyle lat co Ty i takie myślenie.
   Ale, jeśli chodzi o lata, czas upłynął, bezpowrotnie.
   Pozdrawiam Cię serdecznie.
   :-* :-*
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Jadźka w 15 Lipiec, 2018, 14:52

Myślenie jest bardzo proste. Cały świat podlega mocy niegodziwca. Osoby odchodzące do świata będą podlegały jego mocy. Na pewno więc ulegną pokusom tego świata i utoną w przyjemnościach, które oferuje :)
A te ktore trwają w org.  to nie podlegają jego mocy .Jak cały świat to caly świat .
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Inka w 15 Lipiec, 2018, 17:24
Byliśmy w sekcie. Tamte przekonania, chore zasady itd, made in USA, to  jak zaraza. Po odejściu od zarażonych, potrzebna jest nam kwarantanna. Potrzeba czasu i izolacji od fanatyków-też takiej rodziny , aby człowiek sam zaczął budować swoje życie i uwolnił swój umysł. Niestety sekta u ludzi - fanatyków niszczy uczucia wyższe / np matki do dziecka/. Cóż może dać matka -fanatyk ? Namiastkę warunkowej miłości ? Zastraszyć śmiercią w Armagedonie, zniszczyć poczucie własnej wartości u dziecka, szantażować zerwaniem kontaktów? To bolesne na pewno. W sekcie został brat mojego męża z rodziną swoją. Nie mamy kontaktów. Od czasu do czasu zadzwoni do męża pod jakimś pretekstem i chce go wyciągnąć /abym ja nic nie wiedziała żeby mi nie mówił/. Mąż na szczęście nie ma ochoty na rozbijanie swojej rodziny i unika kontaktów. Gratuluję odwagi, logicznego myślenia, całe życie przed Tobą. Wybudzenie to niesamowity dar.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Estera w 15 Lipiec, 2018, 17:50
(...) Wybudzenie to niesamowity dar.
   Też tak uważam.
   I choć moje odkrycie nastąpiło późno, to i tak cieszę się, że w ogóle nastąpiło.
   Bo dla wielu, niestety, nie będzie to dane.
   NIGDY.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 15 Lipiec, 2018, 18:00
   POWIEDZ CO DALEJ Z TWOJĄ WIARĄ W BOGA?

   Mirando, tak tu zapytałaś redaleks.
   A czy nie uważasz, że to jej osobista sprawa, co dalej? Ma zrobić ze swoim życiem? I wiarą w Boga?
   Nawet gdyby miała zostać osobą niewierzącą, to co Ci do tego?
   Czy ma prawo do swojego takiego wyboru?
   Czy Ty, masz prawo ją z tego rozliczać?
   UWAŻAM, ŻE ...
   Nie Twoją to sprawą, jest jej wybór drogi na zbawienie.
   Każdy sam przeżywa swoje życie, nikt za nikogo go nie przeżyje.
   A napisałaś tak, jakby redaleks nie mogła mieć swojego wyboru.
   
   Chciałabym mieć tyle lat co Ty i takie myślenie.
   Ale, jeśli chodzi o lata, czas upłynął, bezpowrotnie.
   Pozdrawiam Cię serdecznie.
   :-* :-*
Estera , przypadkowo dałaś komuś hasło do swojego konta , czy zostawiłaś otwarty komputer i syn tak mądrze napisał?  ;D
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Estera w 15 Lipiec, 2018, 18:10
Estera , przypadkowo dałaś komuś hasło do swojego konta , czy zostawiłaś otwarty komputer i syn tak mądrze napisał?  ;D
   HARNAŚ.
   Widzę, że nie doceniasz mnie.
   Ale zapewniam Cię, że to moje dzieło.
   :-*

   P.s.
   Tak powiem Ci w sekrecie, nikt nie zna hasła do mojego konta.
   Ani nie korzysta z mojego komputera :)
 
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 15 Lipiec, 2018, 20:42
Byliśmy w sekcie. Tamte przekonania, chore zasady itd, made in USA, to  jak zaraza. Po odejściu od zarażonych, potrzebna jest nam kwarantanna. Potrzeba czasu i izolacji od fanatyków-też takiej rodziny , aby człowiek sam zaczął budować swoje życie i uwolnił swój umysł. Niestety sekta u ludzi - fanatyków niszczy uczucia wyższe / np matki do dziecka/. Cóż może dać matka -fanatyk ? Namiastkę warunkowej miłości ? Zastraszyć śmiercią w Armagedonie, zniszczyć poczucie własnej wartości u dziecka, szantażować zerwaniem kontaktów? To bolesne na pewno. W sekcie został brat mojego męża z rodziną swoją. Nie mamy kontaktów. Od czasu do czasu zadzwoni do męża pod jakimś pretekstem i chce go wyciągnąć /abym ja nic nie wiedziała żeby mi nie mówił/. Mąż na szczęście nie ma ochoty na rozbijanie swojej rodziny i unika kontaktów. Gratuluję odwagi, logicznego myślenia, całe życie przed Tobą. Wybudzenie to niesamowity dar.
[/b][/size]

Myślę, że trochę przesadziłaś wrzucając wszystkie rodziny będące w organizacji do jednego garnka. Znam wiele osób myślących i zdroworozsądkowych. Takie osoby są w mniejszości, ale są i dalej funkcjonują w zborach. Myślisz, że nie dostrzegają złych skutków pewnych narzuconych reguł? Dla przykładu - miałem kiedyś przyjaciela/kolegę był dwukrotnie wykluczany. Za każdym razem gdy tylko przychodził do mnie spędzałem z nim czas nie przejmując się zakazami dot. wykluczonych. To tylko przykład, ale myślę także, że w zborach są rodzice niefanatyczni, których dobro dziecka leży na sercu i zrobią wszystko aby dziecku pomóc dla jego dobra.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 16 Lipiec, 2018, 08:30
Miranda tyś chyba albo raczej fora pomyliłaś albo z główki w nadproże walnęłaś.
3. mając w pamięci dzieło wiary waszej i trud miłości, i wytrwałość w nadziei pokładanej w Panu naszym, Jezusie Chrystusie, przed Bogiem i Ojcem naszym,
Jana  3:17
17. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.
1Jana 4:14
14. A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata.
Mat. 23:10

9. i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary,

9. Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,


 Ktoś "walnął w nadproże". Nieładnie.
Cytujesz kilka wersetów z Biblii. W porządku. Przeanalizuj te, które mówią o tym, ze sam Jezus nie wystarcza do zbawienia. Jezus nawet sam siebie nie posłał na ziemię. Zrobił to jego Ojciec.
Oczywiście, ze każdy ma wolną wolę i może wierzyć w co chce . Każdy ma prawo do swojego szczęścia ale Jezus mówi tak : 26 Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Mt16
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 16 Lipiec, 2018, 08:54
A ja kompletnie Was nie rozumiem. Może faktycznie jestem tak zindoktrynowana że nie potrafię wskoczyć na inny tor myślenia. Dla mnie założycielka tego wątku- to klasyczny przykład osoby, której w organizacji było za ciasno. Nawet będąc aktywnym Świadkiem, nie potrafiła przestrzegać przykazań dotyczących moralności. Nigdy nie mała osobistej więzi z Jehową- skoro nawet później przyznaje, że nigdy do końca w niego nie wierzyła! To nie jest tak, że nam ktoś zabroni iść na ognisko- ja wiele razy szłam na klasowe spotkania (nawet nie przyszło mi do głowy że jest jakiś zakaz) tylko jak widziałam na czym te integracje polegają to nie miałam ochoty w czymś takim uczestniczyć. Chlanie, przeklinanie, niewybredne żarty. Zawsze widziałam przepaść między Świadkami a pozostałymi ludźmi.
Nikogo oprócz jednej osoby nie interesuje co dalej z wiarą Redaleks, z jej zbawieniem. Wszyscy jej przyklasnęli, że teraz takie super życie prowadzi.

Przychodzi mi na myśl przykład dwóch synów Helego, którzy dopuścili się rażącej chciwości i niemoralności. Heli o tym wiedział i upominał ich łagodnie. Bóg uznał że Heli nie ukarał ich wystarczająco, powinien odsunąć ich od sprawowania funkcji kapłańskich itp. Dlatego osądził cały dom Helego-  obaj synowie zginęli w bitwie, Filistyni zabrali Arkę i także sam Heli poniósł karę (choć ich upominał) - na wieść o zagrabionej Arce spadł z krzesła i zmarł.
A wiec chociażby taki pierwszy lepszy przykład pokazuje, że Bóg wcale nie jest tak tolerancyjny jak wynika to z Waszych postów. I my tez jako chrześcijanie powinniśmy być tolerancyjni ale do pewnych granic. A nie że jest nam wszystko jedno, czy ktoś wierzy w Boga czy wierzy w drzewo lub w krowę.

Wolność ja rozumiem tak: „Bądźcie jako ludzie wolni, ale nie używajcie swej wolności jako osłony dla zła, lecz tak, jak niewolnicy Boży” (1 Piotra 2:16)." Nie rozumiem jak ktoś może cieszyć się, że ta "wolność" umożliwia mu obchodzenie np mikołajek, sama idea św. Mikołaja opiera się przecież na kłamstwie.

Mam wrażenie, że większość odstępców to osoby którym w organizacji było za ciasno, które chcą żyć tak jak same uważają za słuszne, czy osoby które w jakimś momencie osłabły duchowo przez jakaś krzywdę doznaną przez kogoś z organizacji albo naczytały się takich forów i jeszcze inni im przyklasnęli ;p

To nie jest tak, że przyszłam tu po to żeby z Wami walczyć. W wielu kwestiach przyznaję Wam rację. Ale są rzeczy które mnie nie przekonują, są dla mnie nielogiczne, wiec wtedy o tym piszę. Może ktoś myślał podobnie jak ja...
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Lipiec, 2018, 10:18
A ja kompletnie Was nie rozumiem.
spojrzyj zatem na końcówkę pierwszej wypowiedzi założycielki wątku.
Nadal okropnie to przeżywam i nie poradziłam sobie z tą opcją odrzucenia. To jest straszne, że mam wybór albo rodzina albo moje przekonania.
Radaleks tak zdefiniowała "swój problem" (problemem jest odrzucenie przez rodzinę) i dlatego rozmowa toczy się wokół integracji społecznej.

Wybacz porównanie, ale myślę że pomoże Tobie ono zrozumieć istotę błędu, który popełniasz analizując nasze podejście do Radaleks i rady których jej udzielamy.

Jeśli do dentysty przyjdzie bardzo otyły pacjent, to nie oczekuje on porady jak schudnąć, ale jego problemem jest bolący ząb. Byłoby "co najmniej dziwne" gdyby dentysta albo nawet osoba z rejestracji na pytanie "o której godzinie przyjdzie dentysta" udzieliła odpowiedzi "ty grubasie, twoim problemem nie są zęby, ty najpierw zajmij się dietą bo jesteś stanowczo za gruby".

Nawet jeśli wydaje nam się że wiemy czego taka osoba potrzebuje (np. chrześcijanie uważają że człowiek potrzebuje przede wszystkim wiecznego zbawienia a wszystkie inne problemy przy tym bledną gdyż życie jest chwilą w porównaniu do wieczności) to jednak jest ogólnie przyjęte że rozmawiamy na temat który osoba przychodząca zdefiniowała jako "swój problem".
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 16 Lipiec, 2018, 15:19
Wolność ja rozumiem tak: „Bądźcie jako ludzie wolni, ale nie używajcie swej wolności jako osłony dla zła, lecz tak, jak niewolnicy Boży” (1 Piotra 2:16)." Nie rozumiem jak ktoś może cieszyć się, że ta "wolność" umożliwia mu obchodzenie np mikołajek, sama idea św. Mikołaja opiera się przecież na kłamstwie.

Zależy co rozumiesz przez zło. Niemycie zębów przed snem? a tak serio to ja za zło rozumiem krzywdzenie innych. I teraz wytłumacz mi w jaki sposób obdarowując się prezentami krzywdzę innych.

Mam wrażenie, że większość odstępców to osoby którym w organizacji było za ciasno, które chcą żyć tak jak same uważają za słuszne

Dokładnie to jest wolność i dopóki nikomu nie dzieje się krzywda nie widzę w tym najmniejszego problemu

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: lukier w 16 Lipiec, 2018, 15:32
Zgadzam się z przedmówcami, dziewczyna ewidentnie potrzebuje wsparcia, a użytkownicy starają się jej to zapewnić. Czy gdyby na sali królestwa zjawiła się osoba, która wbrew woli rodziny np. katolickiej zaczyna chodzić na zebrania i grozi jej przez to utrata kontaktu z bliskimi, bracia by ją serdecznie witali, też nazwałbyś to przyklaskiwaniem przez braci czy raczej wsparciem?

I tak jak napisała Alicja, korzystanie z wolności myślenia najczęściej nie krzywdzi nikogo, zastanów się czy Ty aby na pewno masz taką wolność...



Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: egon olsen w 16 Lipiec, 2018, 15:42
gandalf   - oczywiście    jak   słusznie   zauwazyłeś  mój  wpis   był  żartem    -dotyczy  tej  wolności  ,   ale  jak  trzeba  mieć   zryty  beret  ,żeby  w wieku  13 lat  brac  chrzest ?  nie  mozna spokojnie  poczekac   np  do  20 stki  ?nawet wtedy czlowiek  nie  z awsze   wie  czego  chce ,   a  tak   dziewczyna na  samym  statcie pod  wzgledem  emocjonalnym ma   zmarnowane  życie    , każdy  z nas   zna  wiele  podobnych  przypadków    - młody  odchodzi  z e  zboru  , poznaje    kogos   w swiecie - slub  i  2-5 lat   rozwód  - oczywiście  wiecej  jest  tych   negatywnych  przykładów   , ludzie   wszędzie  trzeba    zdrowego  rozsądku
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Lipiec, 2018, 17:57
Zgadzam się z przedmówcami, dziewczyna ewidentnie potrzebuje wsparcia, a użytkownicy starają się jej to zapewnić.
Nawet patrząc z pkt widzenia osoby mocno wierzącej nie zawsze mądre jest zachęcanie osoby odchodzącej z organizacji aby od razu z marszu związała się z inną (nawet naszym zdaniem "lepszą") religią.

przypomina to trochę sytuację, gdyby tuż po rozstaniu z mężem pijakiem zachęcać kobietę do nowego związku. Najpierw musi nieco odpocząć, odzyskać poczucie własnej wartości, uporządkować to i owo w życiu i dopiero po jakimś czasie będzie gotowa na kolejny związek. Podobnie bywa z religią. Niektórzy tuż po odejściu ze zboru przez pewien czas deklarują się jako agnostycy lub niezdefiniowani albo stają się wierzący ale bezwyznaniowo (czy raczej wierzący bezorganizacyjnie) i sami indywidualnie budują swoją relację z Bogiem. Czasami zostają na tym etapie do końca życia a czasami po kilku latach decydują się na jakiś umiarkowany małoinwazyjny kościół protestancki ewentualnie na małoinwazyjną wersję katolicyzmu. Do tego trzeba wewnętrznie dojrzeć.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 16 Lipiec, 2018, 18:32
Jedni czują, ze już w wieku 13 lat mogą wziąć chrzest inni będą go odkładali w nieskończoność. Dla mnie "zryte berety" mają ci, którzy do chrztu niosą niemowlęta.
a co sądzisz o chrzcie sześcioletniego przedszkolaka?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Ruda woda w 17 Lipiec, 2018, 10:28
A ja kompletnie Was nie rozumiem. Może faktycznie jestem tak zindoktrynowana że nie potrafię wskoczyć na inny tor myślenia. Dla mnie założycielka tego wątku- to klasyczny przykład osoby, której w organizacji było za ciasno.
Rozumiem Twoje podejście i niezrozumienie tematu. Przez ponad 20 po chrzcie miałam identyczne podejdcie.
U mnie był zakaz na wszystko - żadnych znajomych w świecie, wspólnych wyjść ognisk spotkań czegokolwiek. Po kilku imprezach zborowych gdzie doszło do gorszego zachowania niż w świecie bracia nie chcieli się za bardzo zgodzić na takie imprezy.
Człowiek młody to gdzie miał się wybawic?
Ja od rodziców nigdy nie usłyszałam że są ze mnie dumni. Mogłam być pionierka od czasu do czasu, być na wszystkich zebraniach, jeździć na ośrodki pionierskie i ciągle była krytyka że to wszystko mało mało mało.
Potem wyszłam za mąż oczywiście za brata. Praca imprezy w pracy typu zawody wędkarskie czy Zawody pracownicze. Zawsze na uboczu bo nie wypada się integrować. A potem się dowiaduje że A to brat starszy a to żony starszych i inni bracia bawią się na takich i podobnych imprezach w najlepsze.
Całe życie stawiano przede mną chore wymagania i krytykowano za wszystko w czym nie odpisywałem bo choćbym stanęła na rzesach nie dałabym rady. Nigdy słowa wsparcia pochwały czegokolwiek.
Wiesz co mi ojciec powiedział po odejściu ze zboru? Że to wszystko moja wina że brak mi pokory że zawsze jak kot chodziłam swoimi ścieżkami i nigdy nie byłam posłuszna czyt. Ślepo posłuszna.
Zapytałam jaką pomoc mi oferuje? Usłyszałam że mam się pozbierać dac sobie sama radę i wrócić do .org bo on ma przeze mnie brak swobody mówienia z mównicy. 3-4 m-ce pochodzę na zebrania i mnie przyłącza.
Nie zapytał jak się czuje czy daje radę psychicznie czy wierzę w Boga. To wszystko nie było ważne.
Więc coś we mnie pękło na amen i czar goryczy się wylał. Mój własny ojciec którego kocham nad życie potraktował mnie jak ścierwo.

Po wielu mies terapii wiem jedno że .org zniszczyła moje poczucie własnej wartości.  Że powoli to wszystko odbudowuje ale trzeba było szoku żeby to do mnie dotarło. Wcześniej gdy mój mąż zwracam.mi delikatnie uwagę na nieprawidłowości w .org to mało mu oczu nie wydrapalam taki był ze mnie ortodoks.

Być może kiedyś zrozumiesz o czym piszę ale do tego trzeba wolności myślenia czego z całego serca ci życzę
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 17 Lipiec, 2018, 13:11
a co sądzisz o chrzcie sześcioletniego przedszkolaka?

Stanowczo za szybko.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Lipiec, 2018, 13:22
a co sądzisz o chrzcie sześcioletniego przedszkolaka?
Stanowczo za szybko.
a właśnie w takim wieku świadkowie Jehowy dopuszczani są do chrztu (i istnieją artykuły w strażnicy potwierdzające taką praktykę). Co ciekawe, opisano w strażnicy chrzest sześciolatki i NIE napisano nic jakoby później ktoś z przełożonych uznał taki chrzest za nieważny lub kazał go powtórzyć w wieku dorosłym. Co więcej, artykuł zatytułowano "zmierzanie do celu który wytknęłam sobie w wieku sześciu lat".

Powyższe okoliczności mocno osłabiają siłę antykatolickiej argumentacji przeciwko chrztowi niemowląt (gdyż i niemowlak i sześciolatek są stanowczo za młodzi na podejmowanie poważnych decyzji życiowych).
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 17 Lipiec, 2018, 13:42

Powyższe okoliczności mocno osłabiają siłę antykatolickiej argumentacji przeciwko chrztowi niemowląt (gdyż i niemowlak i sześciolatek są stanowczo za młodzi na podejmowanie poważnych decyzji życiowych).

Różnica  jest taka, że chrzest niemowląt jest niebiblijny a w KK jest to praktykowane wobec każdego niemowlaka  a u ŚJ chrzest kilkuletnich dzieci jest bardzo sporadyczny.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Lipiec, 2018, 13:44
a właśnie w takim wieku świadkowie Jehowy dopuszczani są do chrztu (i istnieją artykuły w strażnicy potwierdzające taką praktykę). Co ciekawe, opisano w strażnicy chrzest sześciolatki i NIE napisano nic jakoby później ktoś z przełożonych uznał taki chrzest za nieważny lub kazał go powtórzyć w wieku dorosłym. Co więcej, artykuł zatytułowano "zmierzanie do celu który wytknęłam sobie w wieku sześciu lat".

Powyższe okoliczności mocno osłabiają siłę antykatolickiej argumentacji przeciwko chrztowi niemowląt (gdyż i niemowlak i sześciolatek są stanowczo za młodzi na podejmowanie poważnych decyzji życiowych).
Do roboty zapędza się miesięczne dzieci:

„Choć Anilpa miała zaledwie 17 miesięcy, to gorliwie uczestniczyła w kampanii zapraszania ludzi na zeszłoroczne zgromadzenie okręgowe w Angoli. Zadaniem tej małej dziewczynki było pukanie do drzwi, czekanie aż domownicy wyjdą i wręczanie im zaproszeń, podczas gdy jej mama krótko wyjaśniała cel wizyty” (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 50).

„Matka, która jest pionierką stałą, tak mówi o swojej córeczce: »Zabierałam ją do służby, gdy miała zaledwie miesiąc. Chociaż nie rozumiała, co się dzieje, jestem przekonana, że wywarło to na nią pozytywny wpływ. Kiedy miała dwa latka, śmiało wręczała traktaty osobom, które spotkałyśmy na terenie«. Jak widać, szkolenie dziecka od niemowlęctwa przynosi wspaniałe rezultaty” (Strażnica 15.08 2013 s. 16).

   „Z okazji specjalnej kampanii pewna czteroipółletnia dziewczynka pracowała z rodzicami na terenie oddalonym. Tego miesiąca spędziła w służbie 160 godzin, rozpowszechniwszy ludziom, którzy się zainteresowali Biblią, aż 27 książek, 66 broszur i 47 czasopism!” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 13 s. 22).

   „Po pewnym czasie rodzice oraz starsi zgodzili się, żeby została nie ochrzczoną głosicielką. Dziewczynka ta już potrafi skutecznie przedstawiać przy drzwiach orędzie Królestwa. Chociaż ma dopiero pięć lat i jeszcze nie umie czytać, to jednak pamięta, gdzie w Piśmie Świętym znajdują się niektóre wersety. Najpierw odszukuje jakiś fragment, następnie prosi domownika o odczytanie tego urywka, a potem sama go objaśnia” (Strażnica Nr 6, 1995 s. 30).

   „Miała zaledwie siedem lat, gdy oddała swe życie Jehowie. Sonia wspomina, że już w tak młodym wieku obrała sobie za cel służbę pełnoczasową” (Strażnica Nr 3, 1994 s. 22).
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 17 Lipiec, 2018, 13:49
Do roboty zapędza się miesięczne dzieci:


A cóż złego jest w tym, ze rodzice uczą swoje dzieci głosić o Bogu ? Co złego jest w głoszeniu innym ludziom o Bogu i o jego zamierzeniach ?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 17 Lipiec, 2018, 13:54
Stanowczo za szybko.
A czemuż to? Przecież to, według ciebie, religia prawdziwa... Zbór ma wysokie zasady moralne i z pewnością starsi będą mieli dodatkową pieczę moralną nad tak młodym bratem/siostrą. Będzie on/ona bliżej Jehowy. Świadkowie zachęcają, aby od niemowlęctwa zabierać dzieci do służby i na zebrania oraz studiować z nimi literaturę. A zatem, jest naturalnym, że w sercu młodego głosiciela obudzi się miłość do Jehowy i chce swoje oddanie potwierdzić, przyjmując symbol. Czyż nie?
Co to za różnica 6, 9, czy 12 lat? Masz dzeci? Ja mam i powiem tobie, że jeżeli chodzi o dojrzałość emocjonalną i zdolność do podejmowania świadomych decyzji o przyszłości, żadna.
Albo chrzcimy lwyłącznie udzi dorosłych, albo nie krytykujemy, że inni chrzczą niemowlęta
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Lipiec, 2018, 14:01

Albo chrzcimy lwyłącznie udzi dorosłych, albo nie krytykujemy, że inni chrzczą niemowlęta
Niemowlęta też przydatne Organizacji:

„Rodzice, którzy kochają Jehowę, pragną, żeby ich dzieci również zostały Jego sługami. Mogą im w tym pomóc, jeśli już od niemowlęctwa będą zaszczepiać w ich serca nauki biblijne (Pwt 6:7; Prz 22:6)” (Chrześcijańskie życie i służba czerwiec 2018 s. 8).

„Nasze dzieci mogą być w wieku niemowlęcym, zbyt małe, by coś zrozumieć, ale Jehowa Bóg może je uznać za czyste i godne przyjęcia, biorąc pod uwagę, że jesteśmy Mu oddani (1 Koryntian 7:14). Tak więc niemowlęta w domu chrześcijańskim mogą jeszcze nie pojmować prawa Bożego co do krwi ani nie być w stanie zadecydować, czy je uznawać. Czy jednak dokładamy starań, by w tej istotnej sprawie udzielać im pouczeń?” (Strażnica Nr 12, 1991 s. 15).
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 17 Lipiec, 2018, 14:04
A czemuż to? Przecież to, według ciebie, religia prawdziwa... 
Albo chrzcimy lwyłącznie udzi dorosłych, albo nie krytykujemy, że inni chrzczą niemowlęta

Problem w tym, ze Biblia nie podaje w jakim wieku można dać się ochrzcić, mimo wszystko świadomość sześciolatka jest na pewno większa niż niemowlaka. W Biblii nie ma ani jednego przypadku aby chrzczono niemowlęta .
Ja nie popieram chrztu w wieku 6 lat ale są one naprawdę sporadyczne u ŚJ. A w jakim wieku Twoim zdaniem człowiek jest zdolny do podejmowania świadomych decyzji ? Moje dziecko w wieku pięciu lat chciało iść do przedszkola, poszło w tym wieku i świetnie sobie radzi w szkole. To też był błąd ?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 17 Lipiec, 2018, 14:44
Problem w tym, ze Biblia nie podaje w jakim wieku można dać się ochrzcić, mimo wszystko świadomość sześciolatka jest na pewno większa niż niemowlaka. W Biblii nie ma ani jednego przypadku aby chrzczono niemowlęta .
Ja nie popieram chrztu w wieku 6 lat ale są one naprawdę sporadyczne u ŚJ. A w jakim wieku Twoim zdaniem człowiek jest zdolny do podejmowania świadomych decyzji ? Moje dziecko w wieku pięciu lat chciało iść do przedszkola, poszło w tym wieku i świetnie sobie radzi w szkole. To też był błąd ?
 
Jezus został ochrzczony w wieku 30 lat - przez Jana Chrzciciela w rzece Jordan (sam Jezus nie chrzcił nikogo) .
Co powiesz na ten temat "mirinda" ?? - udowodnij na podstawie PŚ - co oznacza chrzest (dla chrześcijan) i dla czego jest tak ważny .
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 17 Lipiec, 2018, 14:58
 
Jezus został ochrzczony w wieku 30 lat - przez Jana Chrzciciela w rzece Jordan (sam Jezus nie chrzcił nikogo) .
Co powiesz na ten temat "mirinda" ?? - udowodnij na podstawie PŚ - co oznacza chrzest (dla chrześcijan) i dla czego jest tak ważny .
Przychylam się do prośby sawaszi'ego. Dodatkowo, fajnie by było aby dowód zawierał wyjaśnienie każdego z rodzajów chrztów, czyli chrzest Janowy, chrzest w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, chrzest w Chrystusie... nie interesuje mnie objaśnienia dotyczące  świadkojehowego substytutu chrztu na wierność masońskiej organizacji WatchTower.  ;)

Poza tym, to ciekawe spostrzeżenie co do większej świadomości sześciolatka wobec niemowlaka, chyba to chodzi o to że niemowlak nie skażony jest jeszcze wiarą w Mikołaja, Piotrusia i Armagedon za życia pokolenia ludzi pamiętających rok 1914, bo mój sześcioletni brat był skażony tą ostatnią bajką (ja miałem wtedy już troszkę więcej latek). Biorąc to pod uwagę to niemowlęta są czystsze.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 17 Lipiec, 2018, 15:30
Problem w tym, ze Biblia nie podaje w jakim wieku można dać się ochrzcić, mimo wszystko świadomość sześciolatka jest na pewno większa niż niemowlaka. W Biblii nie ma ani jednego przypadku aby chrzczono niemowlęta .
Ja nie popieram chrztu w wieku 6 lat ale są one naprawdę sporadyczne u ŚJ. A w jakim wieku Twoim zdaniem człowiek jest zdolny do podejmowania świadomych decyzji ? Moje dziecko w wieku pięciu lat chciało iść do przedszkola, poszło w tym wieku i świetnie sobie radzi w szkole. To też był błąd ?
Szkołę można zawsze zmienić, z odejściem od religii zawsze jest problem zmień decyzję na ślub, bo do tego Świadkowie chrzest przyrównują: w jakim wieku dałbyś dziecku zadecydować o ślubie?

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 17 Lipiec, 2018, 16:17
Szkołę można zawsze zmienić, z odejściem od religii zawsze jest problem zmień decyzję na ślub, bo do tego Świadkowie chrzest przyrównują: w jakim wieku dałbyś dziecku zadecydować o ślubie?

Dokładnie - po za tym ŚJ uznają chrzest za 'dożywotnią przysięgę' i jak ktoś odejdzie (od tej organizacji) - jest traktowany 'jak trędowaty' (fanatyzm) .
Traktują słowa Pawła (Szawła) za 'święte' - pomijając nauki Samego Jezusa (Chrystusa) .
Czyli wg. tego myślenia : 'przyjmując nasz symbol (chrzest) jesteś już - na zawsze nasz' ??
Co zrobić na taką 'filozofię' ? - "wolna wola" - się nie liczy i nie 'rysuje się' (w ten obraz) ..
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 17 Lipiec, 2018, 17:56
Pytanie, kiedy człowiek jest wystarczająco dojrzały na świadome podejmowanie dojrzałych decyzji, jest o tyle trudne, że nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Dla każdego jest to bardzo indywidualne. Ja, z perspektywy czasu, nie żałuję żadnej, z moich decyzji, podjętych, gdy miałam - naście lat.
Pytanie o dojrzałość do chrztu, zależy od tego, co ten akt dla ochrzczonego oznacza oraz jakie konsekwencje, jeżeli zmienimy zdanie.
Także zależy od tego, jakie otrzymaliśmy informacje, dotyczące danego wyznania i reguł, w które w nim panują. Na ile te informacje są pełne i czy jesteśmy w stanie wymaganiom sprostać.
Jak dla mnie, odpowiedź w przypadku ŚJ, brzmi: NIGDY.
Natomiast tobie, miranda się dziwię. Podajesz, że dzieci ŚJ, mają tylko fajne obietnice, że ta religia jest jedyną prawdziwą i opartą na Biblii, że tylko oni podają prawdziwe  imię Boga, itp, itd. Poza tym, jedynie chrzest i życie zgodne z wyznacznikami WTS, może zagwarantować każdemu życie wieczne po Armagedonie. Dlaczego więc nie wspierać dziecka w dążeniu do chrztu i jak najszybciej zapewnić mu szansę na raj?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Lipiec, 2018, 18:08
Różnica  jest taka, że chrzest niemowląt jest niebiblijny a w KK jest to praktykowane wobec każdego niemowlaka  a u ŚJ chrzest kilkuletnich dzieci jest bardzo sporadyczny.
różnica jest taka że ani chrzest niemowlęcia nie został opisany w Biblii ani chrzest kilkulatka także nie został opisany w Biblii

różnica jest zatem ŻADNA, inaczej: NIE MA RÓŻNICY nie ma ŻADNEJ różnicy
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Lipiec, 2018, 18:22
Imć Russell pisał, że chrzest dzieci jest niebiblijny!

   „Zauważcie następujące świadectwa, że chrzest był zwyczajem wszystkich apostołów – zachowywanym nie tylko wobec Żydów, ale także i Pogan. Czytamy o ludzie Samaryi: »A gdy uwierzyli ... chrzcili się mężowie i niewiasty [nie dzieci]« (Dz. Ap. 8:12)” („Nowe Stworzenie” 1925 [ang. 1904] s. 552; w ang. edycji z roku 1909 na stronie 448 padają tu słowa: not children).

Czyli ŚJ mają niebiblijne chrzty. ;D
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 17 Lipiec, 2018, 20:07
ŚJ nie są chrześcijanami, nie mając nic wspólnego z chrystianizmem, nie należą nawet do chrześcijaństwa.  ;)
Uwierzę w biblijność chrztów ŚJ jeśli ktoś mi wskaże w Biblii zasadność rytuału wypowiadania takich słów: "Czy rozumiesz, że przez oddanie się Bogu i chrzest utożsamiasz się ze Świadkami Jehowy i przyłączasz się do organizacji Bożej kierowanej Jego duchem?"
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Lipiec, 2018, 20:11
ŚJ nie są chrześcijanami, nie mając nic wspólnego z chrystianizmem, nie należą nawet do chrześcijaństwa.  ;)
Uwierzę w biblijność chrztów ŚJ jeśli ktoś mi wskaże w Biblii zasadność rytuału wypowiadania takich słów: "Czy rozumiesz, że przez oddanie się Bogu i chrzest utożsamiasz się ze Świadkami Jehowy i przyłączasz się do organizacji Bożej kierowanej Jego duchem?"
a tydzień później oni zmienią formułę wypowiadaną przy chrzcie ;) np. wplotą tam adres strony internetowej jw.org ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Lipiec, 2018, 20:12
Uwierzę w biblijność chrztów ŚJ jeśli ktoś mi wskaże w Biblii zasadność rytuału wypowiadania takich słów: "Czy rozumiesz, że przez oddanie się Bogu i chrzest utożsamiasz się ze Świadkami Jehowy i przyłączasz się do organizacji Bożej kierowanej Jego duchem?"
No te słowa CK wymyśliło dopiero w roku 2006. :)
Nie może być ich w Biblii. :-\

Trochę wcześniej, w roku 1985, po raz pierwszy umieścili organizację w formule chrztu:

"Drugie pytanie brzmi:
Czy zdajesz sobie sprawę, że przez swoje oddanie i chrzest stajesz w szeregach Świadków Jehowy związanych z organizacją kierowaną duchem Bożym?
Odpowiadając na te pytania słowem tak, kandydaci uzewnętrzniają właściwy stan serca, uprawniający ich do chrześcijańskiego chrztu” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 12 s. 21).
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Lipiec, 2018, 21:00
Ciekawe jest to, że pomimo, iż „organizacja” znalazła się w roku 1985 w pytaniach do chrztu, to nadal Towarzystwo Strażnica wypowiadało się o niej z rezerwą:

„Pamiętaj: Oddajesz się nie jakiemuś dziełu, jakiejś sprawie ani nawet organizacji, lecz samemu Bogu” (Przebudźcie się! Nr 6, 1990 s. 23).

To po co ta organizacja w formule? :-\
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ogórek kiszony w 18 Lipiec, 2018, 09:17
Ale, żeście redaleks rozwodnili temat.
Pisanie bzdur, że bycie w sekcie (jaką są świadkowie) jest jedyną słuszną rzeczą, jest, no cóż zaślepieniem.

Mnie dziwi, że w sumie inteligentni ludzie nie widzą manipulacji, i innych brudnych spraw.
Inne religie nazywają sektami, a sami tkwią w jednej z nich.

Redaleks powodzenia w Twoim życiu. Już widzisz, z jakiego gówna się uwolniłaś. Co do rodziny, co to (idąc za Biblią) rodzina, która się wypiera swoich? Jest gorsza jak by się wiary wyrzekła. Miranda znasz ten werset? Czy teraz oczka nie mogą tego przeczytać, a sprany móżdżek nie pojmuje?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 18 Lipiec, 2018, 09:42
Jeśli chodzi o wykluczenie to akurat ma podstawy biblijne. 1 Ko 5:9-12

"9 Napisałem wam w liście, żebyście nie obcowali z rozpustnikami. 10 Nie chodzi o rozpustników tego świata w ogóle ani o chciwców i zdzierców lub bałwochwalców; musielibyście bowiem całkowicie opuścić ten świat. 11 Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku. " 12 Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz? 13 Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych."



Więc dlatego członkowie rodziny choć dla nich to też wiąże się z ogromnym bólem, jak to nazywasz "wypierają się swoich" nie utrzymując kontaktów. Wydaje mi się, że inne religie nie stosują wykluczeń i dlatego dzisiaj we wielu religiach ludzie postępują jak chcą.

To oczywiście odnosi się do osób, które są wykluczone za dopuszczenie się grzechu
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 18 Lipiec, 2018, 09:51
Jeśli chodzi o wykluczenie to akurat ma podstawy biblijne. 1 Ko 5:9-12

To oczywiście odnosi się do osób, które są wykluczone za dopuszczenie się grzechu

Znajdź podstawy biblijne jeśli brat nie jest w rzeczywistości rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą i nie dopuścił się grzechu, a został wykluczony.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 18 Lipiec, 2018, 10:02
W tym wersecie chodzi raczej o "brata" duchowego, a nie rodzonego... Tak mnie się przynajmniej wydaje...
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 18 Lipiec, 2018, 10:08
No tak, ale czasem brat duchowy jest też rodzonym. Tak czy tak z tych powodów które podano w tym wersecie rozumiem że grzesznika należy wykluczyć.
A jeśli chodzi o powody inne niż wymienione w 1 Kor to juz chyb kwestia interpretacji 2 Jana 10-11;

"10 Jeśli ktoś przychodzi do was
i tej nauki nie przynosi,
nie przyjmujcie go do domu
i nie pozdrawiajcie go,
11 albowiem kto go pozdrawia,
staje się współuczestnikiem jego złych czynów. "

bo dla organizacji każda osoba która się odłączyła i szerzy "fałszywe" wg niej nauki to odstępca którego traktuje się jak wykluczonego
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 18 Lipiec, 2018, 10:08
W tym wersecie chodzi raczej o "brata" duchowego, a nie rodzonego... Tak mnie się przynajmniej wydaje...

Tak, chodzi o współwyznawcę.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Salome w 18 Lipiec, 2018, 10:14


"10 Jeśli ktoś przychodzi do was
i tej nauki nie przynosi,

Klaro, ale jakiej nauki? Wyssanej z jw.org ? czy z przeterminowanych czasopism ?

Chodzi o ewangelię !!!!! O naukę, że Pan Jezus jest Mesjaszem i że umarł za nasze grzechy.

Spróbuj myśleć samodzielnie. Ja wiem, że pranie mózgu powoduje, że włączają się schematy myślowe. Wszyscy Świadkowie używają tych samych argumentów, ponieważ są tak wytresowani. To po to między innymi klepie się przez całe życie na zebraniach te same artykuły na ten sam temat, jedynie rozpisane przy użyciu innych czasowników i przymiotników. Żeby potem świetnie zadziałał mechanizm klik-wrr.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 18 Lipiec, 2018, 10:19
No ja wiem.. dlatego pisałam, że to kwestia interpretacji. Odstępcy twierdzą że nie są odstępcami bo nie odstąpili od ewangelii i nauk Chrystusa,a świadkowie nazywają ich odstępcami bo te osoby szerzą wg nich fałszywe nauki np że nie trzeba dzisiaj głosić a wg nich to jest podstawa.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 18 Lipiec, 2018, 10:25
...Odstępcy twierdzą że nie są odstępcami bo nie odstąpili od ewangelii i nauk Chrystusa...

W tym kontekscie ja jestem odstępcą zupełnym.
Zostałem ateistą.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 18 Lipiec, 2018, 10:37
Kerostat, własnie przeczytałam Twoją historię w sąsiednim wątku. Bez urazy, ale nie jesteś dla mnie wzorem do naśladowania. Twoje podejście do życia kompletnie mnie rozbija. Jestem zupełnym przeciwieństwem takiego sposobu życia. Dla mnie własnie jesteś "odstępcą" w pełnym tego słowa znaczeniu. Zgodnie z Biblią tak rozumuje, że w takim razie nie powinnam tutaj się udzielać na tym forum skoro są takie osoby, bo przecież mamy z takimi wspólnie nie jadać :/
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 18 Lipiec, 2018, 10:38
Kerostat, własnie przeczytałam Twoją historię w sąsiednim wątku. Bez urazy, ale nie jesteś dla mnie wzorem do naśladowania. Twoje podejście do życia kompletnie mnie rozbija. Jestem zupełnym przeciwieństwem takiego sposobu życia. Dla mnie własnie jesteś "odstępcą" w pełnym tego słowa znaczeniu. Zgodnie z Biblią tak rozumuje, że w takim razie nie powinnam tutaj się udzielać na tym forum skoro są takie osoby, bo przecież mamy z takimi wspólnie nie jadać :/

Potwierdzam jestem odstępcą zupełnym. Możecie mówić że wiary się zaparłem, bo oparłem się na rozumie.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Lipiec, 2018, 10:40
Klaro jak nie odpowiada Ci jakaś osoba, to jest funkcja ignorowania postów.
Po prostu włącz ją i nie widzisz co pisze ta osoba.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 18 Lipiec, 2018, 10:46
Nie aplikuję do bycia czyimś wzorcem.
Opisałem tylko swoje życie.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: matus w 18 Lipiec, 2018, 11:50
Zgodnie z Biblią tak rozumuje, że w takim razie nie powinnam tutaj się udzielać na tym forum skoro są takie osoby, bo przecież mamy z takimi wspólnie nie jadać :/
"Zgodnie z Biblią" jest stwierdzeniem-wymówką. Człowiek współczesny wielu rzeczy zgodnie z Biblią nie robi, bo nie jest w stanie, albo są to rzeczy ...głupie (z punktu widzenia współczesnego człowieka), albo zwyczajnie przestarzałe.
Że tak wspomnę o kamienowaniu, noszeniu ubrań nie mieszając materiałów, albo załatwianiu potrzeb poza obozem (korzystając z pomocy kijka).

Zawsze mnie dziwiło/zastanawiało takie wybiórcze podejście (tzw. "cherrypicking" - wybieranie na "dogmaty" tylko tego, co pasuje, a ignorowanie innych rzeczy, tłumacząc to jako legendy itp.), szczególnie wobec słów, że musimy być albo biali, albo czarni.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: matus w 18 Lipiec, 2018, 12:08
Tu taka ciekawostka - referat człowieka, który podjął się takiego zadania:
(polskie napisy są, trzeba sobie włączyć)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Safari w 18 Lipiec, 2018, 12:15
Kerostat, własnie przeczytałam Twoją historię w sąsiednim wątku. Bez urazy, ale nie jesteś dla mnie wzorem do naśladowania. Twoje podejście do życia kompletnie mnie rozbija. Jestem zupełnym przeciwieństwem takiego sposobu życia. Dla mnie własnie jesteś "odstępcą" w pełnym tego słowa znaczeniu. Zgodnie z Biblią tak rozumuje, że w takim razie nie powinnam tutaj się udzielać na tym forum skoro są takie osoby, bo przecież mamy z takimi wspólnie nie jadać :/

A mnie rozbija mayslenie takie jak twoje.
Prosze tez wykreslic Jesusa z Nazaretu ze swojego zycia jako ze jadal wspolne z grzesznikami I z cudzoloznicami. BA! Nawet prostytutce pozwolil na zrobienie sobie masazu stop. Przepraszam, ale az mi sie cisnie (jak ktos religijny to prosze nie czytac) prosze po "chrzescijansku" zwyczajnie wzgardzic nim, prosze go wykluczyc poniewaz mowiono o nim, ze byl zarlokiem i pijakiem (Czyli stalo sie to powszechnie znane ogolowi) A fe, Jezusie, jak mogles tak zrobic? jadac z grzesznikami...toz to nie przystoi szanujacemu sie Synowi Bozemu.
Gdybym byla wierzaca to normalnie bym sie zgorszyla Jesusem...



Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: lukier w 18 Lipiec, 2018, 12:34
A mnie rozbija mayslenie takie jak twoje.
Prosze tez wykreslic Jesusa z Nazaretu ze swojego zycia jako ze jadal wspolne z grzesznikami I z cudzoloznicami. BA! Nawet prostytutce pozwolil na zrobienie sobie masazu stop. Przepraszam, ale az mi sie cisnie (jak ktos religijny to prosze nie czytac) prosze po "chrzescijansku" zwyczajnie wzgardzic nim, prosze go wykluczyc poniewaz mowiono o nim, ze byl zarlokiem i pijakiem (Czyli stalo sie to powszechnie znane ogolowi) A fe, Jezusie, jak mogles tak zrobic? jadac z grzesznikami...toz to nie przystoi szanujacemu sie Synowi Bozemu.
Gdybym byla wierzaca to normalnie bym sie zgorszyla Jesusem...

Wreszcie ktoś to napisał klarze kot i nie musiałam to być ja ;) bo dla mnie od początku pogarda świadków dla innych spoza zboru jest w tym przypadku uderzająca...
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Safari w 18 Lipiec, 2018, 12:53
Wreszcie ktoś to napisał klarze kot i nie musiałam to być ja ;) bo dla mnie od początku pogarda świadków dla innych spoza zboru jest w tym przypadku uderzająca...

No I jeszcze do tego Jezus przyniosl nauké Inna niz Mojzesz. (odstepca jeden). Jesus olewal zwyczaje zydowskie (jak chociazby mycie rak do lokci przed jedzeniem) i otwarcie krytykowal kaplanow i tradycje, ktore stworzyli.
Ja juz dawno doszlam do wniosku, ze gdyby Jezus przyszedl dzis do ktorejkolwiek religii, to historia by sie powtorzyla. Ci ludzie, ktorzy  tak wierza I  tak kochaja Jesusa byliby  ppierwszmi,  ktorzy  by go  oodrzucili. Bo  on po prostu nie zzachowywalby sie  zgodnie z ich oczekiwaniami. Przypuscmy, ze Mesjasz przyszedlby do Swiadkow - to by zaprzeczal naukom ciala kierowniczego, na podstawie Biblio przedtawialby wlasna interpretacje ich nauk, chodzilby na Imprezy z grzesznikami I prostytutkami, nie zdawalby owocu I jezcze by szukal uczniow. To by Swiadkowie go od razu wykluczyli. Odstepce jednego. Byliby Swiadkowie wzburzeni?  I to jeszcze jak!
 To samo zrobil pojawiajac sie w religii zydowskiej - zaprzeczal jej fundamentom, pokazal olewajacy stosunek do wartosci I tradycji owczesnego swiata zydowskiego  i Zydzi zareagowali tak samo - wzburzeniem. Mysle, ze niewiele sie zmienilo w ludziach do dzisiaj.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Baran w 18 Lipiec, 2018, 13:28
Jezus: "A co ze śledztwem Australijskiej Komisji Królewskiej w sprawie Świadków Jehowy?"

Morris III "Nie muszę tobie odpowiadać, bo tak właściwie to jesteś odstępcą szukającym tylko błędów !"

(http://i.imgur.com/r0tk1MZ.jpg)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 18 Lipiec, 2018, 13:54
Zgodnie z Biblią tak rozumuje, że w takim razie nie powinnam tutaj się udzielać na tym forum skoro są takie osoby, bo przecież mamy z takimi wspólnie jadać :/
mówiąc pół żartem pól serio, udzielanie się na forum (posty) bardziej kojarzą się z powstrzymywaniem od posiłku niż ze wspólnymi posiłkami ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 18 Lipiec, 2018, 14:04
"Zgodnie z Biblią" jest stwierdzeniem-wymówką. Człowiek współczesny wielu rzeczy zgodnie z Biblią nie robi, bo nie jest w stanie, albo są to rzeczy ...głupie (z punktu widzenia współczesnego człowieka), albo zwyczajnie przestarzałe.
Że tak wspomnę o kamienowaniu, noszeniu ubrań nie mieszając materiałów, albo załatwianiu potrzeb poza obozem (korzystając z pomocy kijka).

Zawsze mnie dziwiło/zastanawiało takie wybiórcze podejście (tzw. "cherrypicking" - wybieranie na "dogmaty" tylko tego, co pasuje, a ignorowanie innych rzeczy, tłumacząc to jako legendy itp.), szczególnie wobec słów, że musimy być albo biali, albo czarni.

no czyli co?
Biblia jest przestarzała? Ja myślę że po prostu chrześcijan nie obowiązuje Prawo Mojżeszowe tylko Chrystusowe...? Dlatego np nie dotyczy nas "załatwianie potrzeb poza obozem"
Czy sama sobie zaprzecza?
Dlaczego podaje jaki mieć stosunek do grzeszników, podczas gdy w innym miejscu Jezus czyni na odwrót. O co chodzi?

bo dla mnie od początku pogarda świadków dla innych spoza zboru jest w tym przypadku uderzająca...

Nie gardzę ludźmi. Nigdy taka nie byłam. Mój stosunek do "grzeszników" wynika z tych wersetów które wcześniej podałam. Po prostu chce żyć zgodnie z Biblią...
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Safari w 18 Lipiec, 2018, 14:27
no czyli co?
Biblia jest przestarzała? Ja myślę że po prostu chrześcijan nie obowiązuje Prawo Mojżeszowe tylko Chrystusowe...? Dlatego np nie dotyczy nas "załatwianie potrzeb poza obozem"
Czy sama sobie zaprzecza?
Dlaczego podaje jaki mieć stosunek do grzeszników, podczas gdy w innym miejscu Jezus czyni na odwrót. O co chodzi?

Nie gardzę ludźmi. Nigdy taka nie byłam. Mój stosunek do "grzeszników" wynika z tych wersetów które wcześniej podałam. Po prostu chce żyć zgodnie z Biblią...

To moze warto pomyslec jak sie wyrazasz. Bo moze pogardzasz nimi nieswiadomie. (Ja sobie zawsze zadaje takie pytanie, samoanaliza moim zdaniem jest niezwykle wazna. Zazwyczaj jestesmy inni niznnam sie wydaje.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 18 Lipiec, 2018, 14:28
no czyli co?
Biblia jest przestarzała?


TAK !  TAK ! TAK !   Biblia jest przestarzala !!!  Ma ponad  2000 lat  !
Pewne rzeczy  sa tam calkiem  fajne  ale  wiekszosc zasad nie pasuje do naszych  czasow .
Gdyby nie to , ze uwaza sie  ja za  Slowo Boze  , to wyladowalaby  tam gdzie inne starozytne ksiegi  , w jakims muzeum .
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 18 Lipiec, 2018, 14:30
... w tym wersecie rozumiem że grzesznika należy wykluczyć [1Kor 5:2].
Jak rozumieć "wykluczyć"?
Według Pawła, którego wyjaśnienie oznacza w 1 Kor 5:11 pnś Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, (...)  żebyście z takim nawet nie jadali. Zatem, obojętnie, czy chodzi o "jadanie jego zachowań", czy też jadanie w dosłownym znaczeniu pokarmu fizycznego przy stole, dotyczy nadal tego, który nadal ma formalny status brata przynależenia do zboru.
Według Jezusa. Jak rozumieć, gdy Jezus powiedział Mat 18:17 ... Jeśli nie posłucha nawet zboru, niech będzie dla ciebie po prostu jak człowiek z narodów i jak poborca podatkowy. Jak Jezus odnosił się do takich? Mat 11:19 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=mat%2011%3A19) "przyjaciel grzeszników" Jeśli nawet ST zakazywał wstępowania do domów nie będącymi zborem Izraela i witania ich pozdrowieniami, to uczniowie zostali pouczeni objawieniem od Boga, dane Piotrowi, że teraz ma być inaczej, a mianowicie w Dz 10:1-33 jest, iż Piotr ma iść do domu rzymianina Korneliusza, tam wejść przywitać się, jeść i rozmawiać o Bożych dziełach i nie uważać ich za skalanych Dz 10:24-28 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=dz%2010%3A24-28).
A jeśli chodzi o powody inne niż wymienione w 1 Kor to juz chyb kwestia interpretacji 2 Jana 10-11;

10 Jeśli ktoś przychodzi do was
i tej nauki nie przynosi,
nie przyjmujcie go do domu
i nie pozdrawiajcie go,
11 albowiem kto go pozdrawia,
staje się współuczestnikiem jego złych czynów. "

bo dla organizacji każda osoba która się odłączyła i szerzy "fałszywe" wg niej nauki to odstępca którego traktuje się jak wykluczonego
Biblia ma to do siebie, że rzeczywiście jakąś frazę można interpretować na różne sposoby. Po pierwsze: Przyjmując  Ef 5:1 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=ef%205%3A1)  "stać się naśladowcami Boga", który zaprosił wszystkie istoty duchowe w niebie, a także największego odstępcę, szatana i kazał się przysłuchiwać jego argumentom Hi 1:6-12 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=hioba%201%3A6-12). Czy Bóg zabronił przysłuchiwać się tej licytacji między Bogiem i szatanem? Odpowiedz sobie, czy komitety sądownicze ŚJ mają mieć charakter niejawny, czy raczej otwartego dla wszystkich w zborze? 2 Kor 2:6 Takiemu człowiekowi wystarczy ta nagana udzielona przez większość, ({gdzie tu o mniejszości w liczbie trzech?} warto nadmienić, że inne przekłady tłumaczą jako poprawne ,,kara") w miejsce błędnego nagana. Po drugie. Czy w 2 Ja 10-11 pisze gdziekolwiek, aby dotyczyło wyłącznie wykluczonych ze zboru ŚJ? Czy raczej dotyczy nadal kogoś, który jest formalnie "bratem w zborze" zgodnie z wcześniejszym 1 Kor 5:11, a który jest wszetecznikiem, złodziejem, oszczercą itd. Zauważ też, że gdyby osoby komitetów sądowniczych ŚJ, nie byliby oszczercami, to byliby chętni ujawnić formularz S-77 (protokół z ks), o który zabiegają byli ŚJ. Natomiast Nadarzyn nie chce nawet słyszeć o tym. Czy tak postępują ludzie prawi? Proszę sprawdź kryterium Ja 3:20-21 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=jana%203%3A20-21).
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: matus w 18 Lipiec, 2018, 14:37
Biblia jest przestarzała?

No niestety w wielu miejscach jest przestarzała. Głównie dlatego, że dotyczy życia te parę tysięcy lat temu i wielu rzeczy zwyczajnie nie da się odnieść do współczesności.
A na aktualizację nie ma co liczyć ;)

Ja myślę że po prostu chrześcijan nie obowiązuje Prawo Mojżeszowe tylko Chrystusowe...? Dlatego np nie dotyczy nas "załatwianie potrzeb poza obozem"
W takim razie należałoby odrzucić całe Prawo Mojżeszowe, nieprawdaż? Dlaczego w takim razie w dalszym ciągu tylu ludzi się do niego odnosi i chce je stosować (wybiórczo)?

Czy sama sobie zaprzecza?

Zaprzecza sama sobie w dość sporej ilości miejsc.
Tutaj ciekawy projekt, który pokazuje, w ilu:
http://bibviz.com/

Dlaczego podaje jaki mieć stosunek do grzeszników, podczas gdy w innym miejscu Jezus czyni na odwrót. O co chodzi?
No i tutaj sedno. Nie da się żyć w całości zgodnie z Biblią. Bo jest tam opisanych kilka zestawów "zasad", które często sobie przeczą. Tylko niektórzy wybierają sobie te, co im pasują ze wszystkich zestawów, zamiast opierać się na jednym. Prawo Mojżeszowe, to czego uczył Jezus, późniejsze nadinterpretacje i dopiski Pawła. Taki misz-masz.

Nie gardzę ludźmi. Nigdy taka nie byłam. Mój stosunek do "grzeszników" wynika z tych wersetów które wcześniej podałam. Po prostu chce żyć zgodnie z Biblią.
Według mnie gardzisz, i tylko próbujesz usprawiedliwiać to książką, której znasz przede wszystkim interpretacje. Wygodne.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: redaleks w 18 Lipiec, 2018, 14:40
No cóż pisząc ten post, opisując moją historie nie spodziewałam się takiej dyskusji. Jeśli chodzi o mój chrzest w młodym wieku, ja chciałam wtedy bardzo tego a że dość przykładna wtedy byłam bracia się zgodzili. Dziś z perspektywy czasu żal mam, że nie znalazł się nikt kto by mnie powstrzymał. W sensie ktoś kto by podszedł i powiedział „poczekaj z tą decyzją jeszcze kilka i wtedy zobacz”. Bo już w wieku 18 lat ja czułam że to nie życie dla mnie. Nie uważam, że Swiadkowie to źli ludzie, wręcz przeciwnie jak rozmawiam ze znajomymi na ten temat zawsze powtarzam, że tam są dobrzy i uczciwi ludzie. Najbardziej nie zgadzam się z traktowaniem osób wykluczonych i o ile np zostaje wykluczona córka bo bierze narkotyki i niemoralnie się prowadzi to jeszcze jakoś można to przełknąć bo nawet w świecie ludzie nie chcą z takimi ludźmi się zadawać. Moj przypadek to zupełnie inna bajka. JA NIE JESTEM GRZESZNIKIEM (no przynajmniej nie grzeszę tak wiecie no mocno np właśnie nie oszukuje, nie kradnę, nie zabijam).  Po prostu w pewnym momencie zmieniłam patrzenie na świat i chcę żyć po swojemu. Tak jak wcześniej pisałam nie robię nic złego, nikogo nie krzywdzę a rodzina i tak się ode mnie odwróciła bo ja nie chce wierzyć w to co oni wierzą. I to jest moj problem. Fanatyzm w połączeniu z ostracyzmem to jest naprawdę nie fair sprawa. Jedna osoba, która tu się wypowiadała napisała coś w stylu „odezwij się za pare lat jak będziesz po rozwodzie” (nie pamietam dokładnie a nie chce mi się przeszukiwać wśród ponad 100 wypowiedzi). No wybacz bardzo a w zborach nie ma rozwodów?? Nawet jeżeli do czegoś takiego dojdzie to i tak będę cieszyć się z tego czasu który teraz jest i z tego co teraz mam. Nikt nie wie co go w życiu czeka.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 18 Lipiec, 2018, 15:49
wzmianka o rozwodzie nie dotyczyła tego że jesteś poza zborem tylko była komentarzem usera moyses do Twoich zapewnień o dobrych relacjach z narzeczonym ;)

twój post wywołał dyskusję, ale to chyba dobrze...

Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 18 Lipiec, 2018, 15:57
   „Z okazji specjalnej kampanii pewna czteroipółletnia dziewczynka pracowała z rodzicami na terenie oddalonym. Tego miesiąca spędziła w służbie 160 godzin, rozpowszechniwszy ludziom, którzy się zainteresowali Biblią, aż 27 książek, 66 broszur i 47 czasopism!” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 13 s. 22).

Do pełni szczęścia zabrakło tylko, żeby założyła z 10 studiów biblijnych i żeby potem je prowadziła. I żeby przynajmniej z pięciu zainteresowanych, z którymi prowadziła te studia, wzięło chrzest.

Sorry, redaleks za taki mały off top w Twoim wątku. Trzymaj się, dziewczyno! Jeszcze raz wszystkiego dobrego!
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 18 Lipiec, 2018, 17:13

Biblia jest przestarzała? Ja myślę że po prostu chrześcijan nie obowiązuje Prawo Mojżeszowe tylko Chrystusowe...? Dlatego np nie dotyczy nas "załatwianie potrzeb poza obozem"
Czy sama sobie zaprzecza?
Dlaczego podaje jaki mieć stosunek do grzeszników, podczas gdy w innym miejscu Jezus czyni na odwrót. O co chodzi?

Skoro nie obowiązuje Prawo Mojżeszowe to dlaczego z taką chęcią wykorzystuje się zapisy ST i odwieczne pytanie:
- co możemy się z tego fragmentu nauczyć ? itp. , itd.
Jezus nie zniósł Prawa Mojżeszowego . Zapewnia o tym Biblia. Mat. 5: 17,18 .
17  „Nie myślcie, że przyszedłem zniweczyć Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem zniweczyć, lecz spełnić; 18  bo zaprawdę wam mówię, że prędzej przeminęłyby niebo i ziemia, niżby w jakiś sposób przeminęła jedna najmniejsza litera lub jedna cząstka litery w Prawie i nie wszystko się stało. 19  Kto więc łamie jedno z tych najmniejszych przykazań i tak uczy ludzi, będzie nazwany ‚najmniejszym’ w odniesieniu do królestwa niebios. Każdy zaś, kto je spełnia i ich naucza,będzie nazwany ‚wielkim’ w odniesieniu do królestwa niebios.
Czy Biblia sobie zaprzecza? To zależy kto chce co osiągnąć .
Przysłów 28 :13 PNŚ
13  Kto zakrywa swe występki, temu się nie powiedzie, lecz kto je wyznaje i porzuca, temu będzie okazane miłosierdzie.
Ulubiony werset starszych przed lub w trakcie komitetu. Wiem bo odczytywałem :'(
A teraz Przysłów 17:9 również PNŚ
Kto zakrywa występek, zabiega o miłość, a kto ciągle mówi o sprawie, rozdziela tych, którzy się dobrze znają
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 18 Lipiec, 2018, 21:20
ŚJ nie są chrześcijanami, nie mając nic wspólnego z chrystianizmem, nie należą nawet do chrześcijaństwa.  ;)
Uwierzę w biblijność chrztów ŚJ jeśli ktoś mi wskaże w Biblii zasadność rytuału wypowiadania takich słów: "Czy rozumiesz, że przez oddanie się Bogu i chrzest utożsamiasz się ze Świadkami Jehowy i przyłączasz się do organizacji Bożej kierowanej Jego duchem?"

Nie można należeć do wspólnoty chrześcijańskiej wielu wyznań skoro wyznania te pomimo tego, że opierają się na Biblii głoszą nauki, dla których uzasadnienia w Biblii nie znajdujemy. Gdyby załóżmy Świadkowie Jehowy przystąpili do Rady Ekumenicznej, oznaczałoby to, ze zgadzają się z ich naukami i że przynależność do tych wyznań też gwarantuje zbawienie. Tymczasem Biblia mówi coś innego.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 18 Lipiec, 2018, 21:49
Istotne u Świadków Jehowy jest to, że nie wierzą w Chrystusa, odrzucają Jego naukę, nie uznają Jego roli jaką opisuje Biblia. Nauki ŚJ stoją w sprzeczności do nauk zawartych w Biblii.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 18 Lipiec, 2018, 21:54
Istotne u Świadków Jehowy jest to, że nie wierzą w Chrystusa, odrzucają Jego naukę, nie uznają Jego roli jaką opisuje Biblia. Nauki ŚJ stoją w sprzeczności do nauk zawartych w Biblii.

Szkoda tylko, ze to co piszesz nie ma najmniejszego uzasadnienia w tym co gloszą Świadkowie. Porozmawiaj kiedyś ze  świadkami i zapytaj ich kim dla nich jest Jezus. Zaręczam ci, że dla nich Jezus to syn Boga ale na pewno nie Bóg równy Jahwe. Jeśli Biblia mówi inaczej to udowodnij to.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 18 Lipiec, 2018, 21:59
Jestem formalnie świadkiem od 29 lat, wiem co piszę. Świadkowie odrzucają rolę Pana Jezusa, zastąpili Go starszymi, organizacją, ciałem kierowniczym, To co ŚJ piszą i mówią w głoszeniu to jedno, to co robią to drugie. Oni nie wierzą w Boga tylko w organizację. Substytutem prawdziwej duchowej wiary są są dla nich ich przepisy, zasady, marzenia i urojenia.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 19 Lipiec, 2018, 06:31
Świadkowie Jehowy spłycili rolę Jezusa do niezbędnego minimum pozostawiając mu tytuł króla . Pousuwali nawet pieśni oddające mu hołd i cześć.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 06:41
Świadkowie tolerują Jezusa tylko dlatego, że biblia jest ogólniedostępna. Gdyby było inaczej to w swoim przekładzie zastąpili by Pana Jezusa zwrotami w stylu: starszy, nadzorca, ciało kierownicze, ostatek, niewolni. Czynią już tak w swoich publikacjach przypisując tym utworzonym przez siebie tworom rolę jaką biblia przypisuje Panu Jezusowi.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 19 Lipiec, 2018, 07:39
Moim zdaniem Jezus przedstawiany w organizacji to przede wszystkim:
pośrednik w modlitwach (co sprowadza się do utartej formuły modlitwy: "a modlitwę tą zasyłamy do Ciebie w imię Twojego Syna, Jezusa Chrystusa amen")
króla w Królestwie które już panuje w niebie (potężny król a nie np dzieciątko w żłobie)
pokazywanie ludziom różnicy, że Jezus to nie Bóg (dot Trójcy)

i z tym mi się przeważnie Jezus kojarzy.

Świadkowie odrzucają rolę Pana Jezusa, zastąpili Go starszymi, organizacją, ciałem kierowniczym, To co ŚJ piszą i mówią w głoszeniu to jedno, to co robią to drugie. Oni nie wierzą w Boga tylko w organizację. Substytutem prawdziwej duchowej wiary są są dla nich ich przepisy, zasady, marzenia i urojenia.

jak w takim razie wg w Biblii Waszym zdaniem należy tak w praktyce postrzegać tą rolę Jezusa (bo ciągle tylko czytam, że że jest pośrednikiem, że w nim jest Wybawienie, mamy uznać go za swojego Pana itp) ale nie rozumiem co to oznacza w moim życiu? Np. modlić się do Jezusa? Gdy ktoś popełni grzech to wyznać nie przed starszymi, tylko przed Jezusem? Co to znaczy być jego naśladowcą? Kojarzy mi się głownie z głoszeniem. Bo przez te 3 lata od chrztu główną pracą jaką się zajmował to było nauczanie. Jak w Waszym życiu widoczne jest to, że Jezus jest Waszym Panem?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 08:11
Ja osobiście nie powiem jak należy postrzegać rolę Pana Jezusa. Robiąc to postawiłbym się w roli ciała kierowniczego, którego nie uznaję.
Biblia nazywa Pana Jezusa Bogiem. Możemy tam znaleźć przykłady modlitw zanoszonych do Niego.
Zachęcam każdego do czytania biblii. Jeśli ona ma moc, która sprawi, że Bóg pociągnie czytelnika do siebie wtedy nie będzie potrzebny żaden starczy czy niewolnik, który miałby przekazywać interpretacje tego co tam napisane. Nie czyńmy Pana Jezusa niepełnosprawnym, jeśli ma moc to czy miałby posługiwać się do przekazania informacji o swojej roli ludźmi zmieniającymi co chwila swoje nauki?
Jak w życiu człowieka widoczne jest to, że Jezus jest jego Panem? Cóż, napisać można wszystko, ale weryfikuje to życie. Trzeba by żyć z tą osobą by to móc zauważyć. Ale czy to konieczne by inny człowiek to widział. Głoszenie, może prorokowanie, a może nawet cuda?
Mat.7:21-23: "Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 19 Lipiec, 2018, 09:23
Moim zdaniem Jezus przedstawiany w organizacji to przede wszystkim:
pośrednik w modlitwach

Błąd w myśleniu , nie jesteś na bieżąco z naukami . Książka Wnikliwe precyzuje dla kogo Jezus jest pośrednikiem i na pewno, według CK , nie jest pośrednikiem dla Ciebie. Nie masz też przymierza , zatem pracujesz dla Jezusa na czarno , nie zdziw się zatem jeśli powie Ci : Nigdy Cię nie znałem. :'(
 W myśl Twojego CK nie jesteś też dzieckiem bożym On jest Twoim ojcem ale Ty jego dzieckiem nie jesteś :'(
Bronisz uporczywie nauk organizacji a nie wiesz , że ona robi Cię w konia. Przykro to przyznać ale jesteś oszukiwana.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 19 Lipiec, 2018, 09:31
Błąd w myśleniu
Bronisz uporczywie nauk organizacji a nie wiesz , że ona robi Cię w konia. Przykro to przyznać ale jesteś oszukiwana.

dziękuję zatem za takie wskazówki, każda z nich jest dla mnie cenna i warta przemyślenia.
Uporczywie nie bronię, gdybym tak czyniła nie czytałabym codziennie tego forum i rożnych artykułów. Szkoda by mi było czasu. Czasem po prostu jak coś mi mówicie to powoli przestawiam się na inne tory myślowe. Spojrze na ten sam werset który znam od lat z innej perspektywy. Wy chyba już zapomnielisce jak to jest  :(
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 09:43
Moim zdaniem Jezus przedstawiany w organizacji to przede wszystkim:
pośrednik w modlitwach
króla w Królestwie które już panuje w niebie (potężny król a nie np dzieciątko w żłobie)
pokazywanie ludziom różnicy, że Jezus to nie Bóg (dot Trójcy)

i z tym mi się przeważnie Jezus kojarzy.

jak w takim razie wg w Biblii Waszym zdaniem należy tak w praktyce postrzegać tą rolę Jezusa (bo ciągle tylko czytam, że że jest pośrednikiem, że w nim jest Wybawienie, mamy uznać go za swojego Pana itp) . Jak w Waszym życiu widoczne jest to, że Jezus jest Waszym Panem?

Słusznie piszesz bo Jezus tak jest przedstawiony w Biblii.
Warto zwrócić uwagę na słowa z Mt 7, które wyżej ktoś zacytował a mianowicie : "Mat.7:21-23: "Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, KTO SPEŁNIA WOLĘ MOJEGO OJCA, który jest w niebie. "  Sam Jezus mówi, że mamy spełniać wolę jego Ojca a nie Jezusa. Poza tym warto np zwrócić uwagę co jest najważniejsze dla Jezus kiedy uczy nas modlitwy Ojcze nasz. na pierwszym miejscu jest uświęcanie imienia Ojca. Pytanie więc kto uświęca to imię ? Ci którzy np usuwają je z Biblii i zastępują słowami Pan albo Bóg ? Chyba nie .....
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 19 Lipiec, 2018, 09:52
Wyciągasz z Biblii co pasuje do Twojej teorii , co niewygodne pomijasz. Zauważ , że Jezus nie używa słowa Jehowa ani razu za to sformułowanie Ojcze w ewangeliach setki razy miedzy innymi w zacytowanej przez Ciebie modlitwie . Musisz wiedzieć , że kiedyś słowo imię miało inne znaczenie , określało kogoś , przypisywało mu pewne cechy . 
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 09:56
Wyciągasz z Biblii co pasuje do Twojej teorii , co niewygodne pomijasz. Zauważ , że Jezus nie używa słowa Jehowa ani razu za to sformułowanie Ojcze w ewangeliach setki razy miedzy innymi w zacytowanej przez Ciebie modlitwie . Musisz wiedzieć , że kiedyś słowo imię miało inne znaczenie , określało kogoś , przypisywało mu pewne cechy .

Oczywiście, masz rację. Imię Jahwe oznacza z hebrajskiego tego, który powoduje, ze coś się staje, dzieje. Imię Jezus oznacza "Jahwe zbawia", słowo Alleluja znaczy "chwalcie Jahwe".  Tym bardziej nie rozumiem dlaczego imię Boga zostało usunięte z Biblii.
Ja nie wyciągam co mi pasuje z Biblii. To ktoś inny zacytował słowa z Mat 7.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 19 Lipiec, 2018, 10:01
Z Biblii nie zostało usunięte . Jedynie w PNŚ niewłaściwie umieszcza się je w miejscu , w którym oryginalnie nigdy nie występowało. Też byłem tym zdziwiony a dowiedziałem się o tym dopiero na kursie dla starszych  ;D
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 10:03
Z Biblii nie zostało usunięte . Jedynie w PNŚ niewłaściwie umieszcza się je w miejscu , w którym oryginalnie nigdy nie występowało. Też byłem tym zdziwiony a dowiedziałem się o tym dopiero na kursie dla starszych  ;D

To jak ma na imię Ojciec Jezusa ?
Porównaj kiedyś np drugie i trzecie wydania Biblii Tysiąclecia. Twoim zdaniem w kwestii imienia Boga jest tam wszystko ok ?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 19 Lipiec, 2018, 10:08
To jak ma na imię Ojciec Jezusa ?
Porównaj kiedyś np drugie i trzecie wydania Biblii Tysiąclecia. Twoim zdaniem w kwestii imienia Boga jest tam wszystko ok ?
Skoro pasuje Ci  BibliaTysiąclatka i traktuhesz ją jako formę autorytetu , bo zawiera formę Jahwe , to dlaczego odrzucasz inne wersety tej  samej Biblii , które stoją w sprzeczności z wieloma aktualnymi naukami ŚJ ?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 10:15
Skoro pasuje Ci  BibliaTysiąclatka i traktuhesz ją jako formę autorytetu , bo zawiera formę Jahwe , to dlaczego odrzucasz inne wersety tej  samej Biblii , które stoją w sprzeczności z wieloma aktualnymi naukami ŚJ ?

W kwestii imienia Boga, drugie wydanie Biblii Tysiąclecia jest dla mnie autorytetem.
Skoro Bóg, który zapowiada przyjście na świat Jezusa ma na imię Jahwe to jak ma na imię Ojciec Jezusa ? Czy Jahwe a Ojciec Jezusa to Twoim zdaniem dwie różne osoby ? 
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 19 Lipiec, 2018, 10:47
W kwestii imienia Boga, drugie wydanie Biblii Tysiąclecia jest dla mnie autorytetem.
Skoro Bóg, który zapowiada przyjście na świat Jezusa ma na imię Jahwe to jak ma na imię Ojciec Jezusa ? Czy Jahwe a Ojciec Jezusa to Twoim zdaniem dwie różne osoby ?
No i w II wydaniu Tysiąclatki, będącym dla ciebie autorytetem, ile razy Jezus zwraca się do Boga, Jahwe? Ile razy występuje to imię wNowym Testamencie?
Cały czas kręcisz się wokół tetragramu, uważając go za sedno. Nazywasz Boga jedynie Jahwe (ten, który powoduje, że coś się staje=Stwórca). Co złego jest w nazwaniu go Wszechmocnym, Wszechpotężnym, Wszechobecnym itp. Słowo Stwórca, to imię-tytuł, podobnie jak inne wymienione przeze mnie. W Bibli jest podane wiele takich imion=tytułów=przydomków Boga Najwyższego, nie tylko Jahwe. Jak imiona Indian, które były im nadawane od cech charakteru, bądź dokonań, np. Chytry Lis, dla kogoś wyjątkowo przebiegłego, a Rączy Koń dla potrafiącego szybko biegać.
Natomiast Jezus, polecił, aby zwracać się do Boga :Ojcze. Z nakazu Jezusa, będącego Synem Bożym, mamy nazywać Boga, tak jak On nazywał Ojcem. Ojciec ustanowił swego Syna władcą, dając mu wszelką władzę, niejako oddając swoje stanowisko, samemu usuwając się w cień. Dlatego możemy nazywać Jezusa Bogiem. To tak jak król abdykuje, na rzecz swojego syna, czy królowa, córki. Teraz nowego władcę/władczynię poddani będą nazywać królem/królową. Nie umniejsza, to staremu królowi/królowej, do których poddani nadal zwracają się "Wasza Wysokość".
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 11:00
Moim zdaniem to nerwicowe chwytanie się imienia Jehowa i Jahwe to takie "zamerkańszczenie". Miranda jako głosiciel tej swojej amerykańskiej religii chce by do Pana Boga wołać na Ty czy też prosto z mostu po imieniu jak np: ej Ty Bolek, ej Jehowo. W naszym polskim społeczeństwie powoli przyjmuje się taki sposób zwracania się do innych bez zważania na różnicę wieku i pozycji. Ale już w pracy gdy ktoś się zwraca do przełożonego to raczej "panie kierowniku", "panie dyrektorze". Tak więc sorry PANIE (PANI?) MIRANDA nie od razu się zorientowałem że jesteście z Jehową na Ty.  ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 11:57
No i w II wydaniu Tysiąclatki, będącym dla ciebie autorytetem, ile razy Jezus zwraca się do Boga, Jahwe? 
Natomiast Jezus, polecił, aby zwracać się do Boga :Ojcze. Z nakazu Jezusa, będącego Synem Bożym, mamy nazywać Boga, tak jak On nazywał Ojcem. Ojciec ustanowił swego Syna władcą, dając mu wszelką władzę, niejako oddając swoje stanowisko, samemu usuwając się w cień. Dlatego możemy nazywać Jezusa Bogiem. To tak jak król abdykuje, na rzecz swojego syna, czy królowa, córki. Teraz nowego władcę/władczynię poddani będą nazywać królem/królową. Nie umniejsza, to staremu królowi/królowej, do których poddani nadal zwracają się "Wasza Wysokość".

Jezus zwraca się do Boga mówiąc Ojcze. Zgoda. A co z wersetami , które są cytatami ze Starego testamentu a w Starym Testamencie nie ma słowa Bóg czy Pan ale jest imię Boga Jahwe ?
Jahwe usunął się w cień ? Gdzie ? Kiedy ? Czy może wtedy jak Jezus mówi te słowa : 42 tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! Łk 22 czy może gdy mówi te słowa wisząc na krzyżu : Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Łk 23,46 czy moze tu gdzie jasno jest opisane kto będzie dzierżył ostatecznie władzę : 24 Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. 25 Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy9. 26 Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. 27 Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego10. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał. 1 Kor 15.

Nigdzie w Biblii nie ma ani słowa o tym, ze Bóg Jahwe usunął się w cień bo posłał na ziemię swojego syna, Jezusa.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 12:15
Jezus zwracając się do Boga Ojca, wg tekstów nowotestamentowych, używał zwrotów: "...Ojcze, jeśli chcesz...", "...Ojcze, w Twoje ręce...". Co ciekawe mówił tak Ten, któremu wszystko jest poddane... no oczywiście oprócz kumpla Jehowy, mirandy; ten może walić do swojego boga na ty  ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Lipiec, 2018, 12:19
Dla nich słowo Jehowa, to jak dla pijaczka przekleństwo.

Nawet piszą czasem, że to "słowo" i że z tradycji, a nie z Biblii:

*** w85/7 s. 22 „My wielbimy, co znamy” ***
Słowo „Jehowa” jest formą imienia Bożego tradycyjnie utrwaloną w języku polskim
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 12:29
Jezus zwracając się do Boga Ojca, wg tekstów nowotestamentowych, używał zwrotów: "...Ojcze, jeśli chcesz...", "...Ojcze, w Twoje ręce...". Co ciekawe mówił tak Ten, któremu wszystko jest poddane... no oczywiście oprócz kumpla Jehowy, mirandy; ten może walić do swojego boga na ty  ;)

A kiedy to Bóg zabronił zwracać się do niego jego wyznawcom per ty ? Jahwe sam nazywa Abrahama swoim przyjacielem :  Ty zaś, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego wybrałem sobie, potomstwo Abrahama, mego przyjaciela! Iz 41,8

Do przyjaciela nie wolno mi się zwracac po imieniu ?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Lipiec, 2018, 12:33
No to paplaj sobie do niego Jehowo, Jehowo zrób to, Jehowo zrób tamto.
Ale nie wymagaj by inni paplali jak ty.

To wasz świadkowski bóg, a nie nasz.
Rozumiesz?
To plemienny bóg ŚJ.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 12:35
No to paplaj sobie do niego Jehowo, Jehowo zrób to, Jehowo zrób tamto.
Ale nie wymagaj by inni paplali jak ty.

To wasz świadkowski bóg, a nie nasz.
Rozumiesz?
To plemienny bóg ŚJ.

Teraz rozumiem dlaczego imię Jahwe usunięto z katolickich przekładów Biblii.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Lipiec, 2018, 12:40
W wielu przekładach katolickich jest imię Jahwe:

Imię Boże w Bibliach katolickich

http://piotrandryszczak.pl/imie-boze-w-bibliach-katolickich-cz1.html

A Jehowa?
Tylko u paplaczy jest. :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 19 Lipiec, 2018, 12:50


A Jehowa?
Tylko u paplaczy jest. :)

Imię Jehowa jest nawet na murach kościoła Mariackiego w Gdańsku i jest zapisane w cytacie z księgi Ezechiela.

http://pl.tetragram.wikia.com/wiki/Imi%C4%99_Bo%C5%BCe_w_architekturze,_malarstwie,_rze%C5%BAbie,_sztuce
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Lipiec, 2018, 12:52
To super.
W II wyd. BT nie ma w NT imienia Jahwe.
Tym bardziej dziwoląga Jehowa. :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 13:36
A kiedy to Bóg zabronił zwracać się do niego jego wyznawcom per ty ? Jahwe sam nazywa Abrahama swoim przyjacielem :  Ty zaś, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego wybrałem sobie, potomstwo Abrahama, mego przyjaciela! Iz 41,8

Do przyjaciela nie wolno mi się zwracac po imieniu ?
No to pan miranda wytoczył ciężkie działa... mamy do czynienia z wielce szanownym przyjacielem Jehowy... a masz na to werset ?
Może to ty mirando jesteś tym Abrahamem, którego to potomstwo było sługami Boga.
Potwierdza się to co już wielokrotnie napisałem Świadkowie nie wierzą w Boga, oni mają Jehowę - kolesia (przyjaciela) na posyłki. ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Lipiec, 2018, 13:46
Mam werset. :)
Ale ze Strażnicy. ;D

*** w16 czerwiec s. 5 ***
Dzięki temu możemy pozostawać przyjaciółmi Jehowy


No to jak my nie jesteśmy przyjaciółmi, to nie możemy nazywać go Jehowa.
Oni mogą.
Niech się kumplują. ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 13:56
Zaczynam chyba rozumieć mirandę  ;) ten jego koleś Jehowa, prawdopodobnie w prywatnej rozmowie, kazał mu odrzucić Nowy Testament. To dlatego nie uznaje boskości Pana Jezusa i odrzuca Jego nauki wraz z Nowym Przymierzem.  ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 19 Lipiec, 2018, 14:29
zaczynam rozumieć: koleś Mirandy ma na imię Jehowa i tak ogólnie to jest bardzo dumny ze swego imienia, ale na kilkanaście stuleci postanowił "je(s)hować" aż zostało zupełnie zapomniane ;)

ale dzięki Mirandzie poznajemy majestat bożka "chowającego literki" ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 14:36
Mało tego, ten Jehowa powiedział mirandzie, podobnie jak Bóg powiedział o Abrahamie (bo przecież Abraham jeśli nie znał żadnego boskiego imienia typu HWHJ, Jahwe a tym bardziej Jehowa), że jest jego przyjacielem. Pewnie teraz wywiedzie z niego naród, może nawet 144 000  ;) Szkoda mi tylko tego mirandowego potomstwa bo będzie bite jak zadeklarował w innym wątku ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 19 Lipiec, 2018, 15:05
A kiedy to Bóg zabronił zwracać się do niego jego wyznawcom per ty ? Jahwe sam nazywa Abrahama swoim przyjacielem :  Ty zaś, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego wybrałem sobie, potomstwo Abrahama, mego przyjaciela! Iz 41,8

Do przyjaciela nie wolno mi się zwracac po imieniu ?

Miranda powiedz nam prawdę i napisz ; Cz Ty czasami nie jesteś wcieleniem TRAMPKA? - taki gościu co bronił, broni i będzie bronić zaciekle uciśnionych ŚJ. Mnie się to kupy nie trzyma. Co Ty w ogóle robisz na tym forum gdzie są sami odstępcy?
CHCESZ NAS NAWRACAĆ ? Nie wierz, że się nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki:
Gdzie większość nas stamtąd uciekła i nie wróci znając PRAWDĘ o pseudo" prawdzie" i o przekręcaniu nauk biblijnych na domiar złego napisali swoją biblię , która zawiera zwroty jakimi posługują się  ŚJ.

A pro po twojego pytania cytuję;
A kiedy to Bóg zabronił zwracać się do niego jego wyznawcom per ty

Ten werset z dziesięciorga przykazań tego zabrania.Jaki/a z ciebie ŚJ jak ty tego nie wiesz? Ale możesz nie wiedzieć skoro korzystasz z PNŚ tam napisali  jak im pasuje.
Biblia Wa-ska  2 Moj. 20:7
7.Nie nadużywaj imienia Pana,Boga twojego, gdyż Pan nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego.
Biblia Tysiąc. 2 Moj. 20:7
7. Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, w błahych rzeczach, bo nie pozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto wzywa Jego Imienia w błahych rzeczach.
Biblia Wujka
7 Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, nadaremno; bo nie będzie miał Pan za niewinnego tego, który by wziął imię Pana, Boga swego, nadaremno.

PNŚ - 2 Moj. 20:7 - oczywiście w ich przekładzie musi być inaczej, bo w przeciwnym razie wierni mogliby się połapać i co potem?
7."Nie wolno ci używać imienia Jehowy, twego Boga,w sposób niegodny,bo Jehowa nie pozostawi bez ukarania tego,kto używa jego imienia w sposób niegodny. "

Wyrażenie "nie nadużywaj" zamienili na  "w sposób niegodny".

Jest różnica w znaczeniu nie nadużywać znaczy nie używać czegoś w nadmiernych ilościach i oznaczać nie tylko „beztroskie używanie” imienia Bożego, ale też „wypowiadanie nieuzasadnionego błogosławieństwa.”

Kiedyś policzyłam ile razy było zawarte imię Boże w jednej strażnicy aż 156 razy. To w Piśmie Świętym nie ma tyle razy.
Powiedz czy to nie jest nadużycie?

Po za tym obecnie mam wątpliwości co do tej formy imienia Jehowa, że jest poprawna. Skoro mamy do dyspozycji tylko tetragram JHWH to po co kombinować i dodawać jakieś nie trafione samogłoski z czego może wyjść coś przewrotnego albo uwłaczającego świętość imienia Bożego.
 Pan Jezus dał nam wzorcową modlitwę do samego Stwórcy.
Dlaczego w tak ważnej kwestii jak modlitwa Pan Jezus zwraca się w niej; Ojcze nasz a nie po imieniu.
Jezus znaczy -  „Jahwe jest zbawieniem”.

2 Kor.4:1-6
4. Dlatego, mając tę służbę, która nam została poruczona z miłosierdzia, nie upadamy na duchu,
2. lecz wyrzekliśmy się tego, co ludzie wstydliwie ukrywają, i nie postępujemy przebiegle ani nie fałszujemy Słowa Bożego, ale przez składanie dowodu prawdy polecamy siebie samych sumieniu wszystkich ludzi przed Bogiem.
 3. A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną,
4. w których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga.
5. Albowiem nie siebie samych głosimy, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, o sobie zaś, żeśmy sługami waszymi dla Jezusa.
6. Bo Bóg, który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca nasze, aby zajaśniało poznanie chwały Bożej, która jest na obliczu Chrystusowym.


Mam nadzieję, że kiedyś zaświeci Ci się czerwona lampka i dotrze do Ciebie, że ŚJ jest to tylko sekta a nie prawdziwa organizacja boża która gwarantuje zbawienie.
Zbawić może nas tylko Pan Jezus nic i nikt inny.
Mat. 19:29
29. I każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo rolę dla imienia mego, stokroć tyle otrzyma i odziedziczy żywot wieczny.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 19 Lipiec, 2018, 15:17
 :) Tylko zapominasz Agnesjo, że trampka (przepraszam mirandy) nie dotyczy dekalog, który był dany ludziom.
Miranda i jego Jehowa to koledzy, ba przyjaciele nawet.
Do przyjaciela nie wolno mi się zwracac po imieniu ?
Miranda może wszystko.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 19 Lipiec, 2018, 16:19
Pamiętam jak zawsze szczyciłem się wersetem Wyjścia 6:3
3 Ja objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, ale imienia mego, Jahwe, nie objawiłem im.
Pomyśl , skoro Bóg objawił to imię Mojżeszowi i wcześniej nikomu innemu , to dlaczego w strażnicach , W Mój Zbiór i wszystkich innych publikacjach wstawione jest to imię jakoby wcześniej urodzeni ludzie przed Mojżeszem  się nim posługiwali ? Przecież nie znali tego imienia , zapewnia o tym sama wypowiedź prawdomównego Boga  a strażnica pisze, że np. Abraham był przyjacielem Jehowy. Nonsens ,  skoro Bóg objawił to imię setki lat później dopiero Mojżeszowi .Teraz to wiem.  Jest to wyraźna manipulacja i przekłamanie CK. Wstawili nawet to imię  w swojej Biblii jakoby mężowie wiary  żyjący przed Mojżeszem modlili się do Jehowy . Jeden z dziesiątków przykładów
Rodzaju 24:12
Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
12 I zaczął mówić: „Jehowo, Boże mego pana, Abrahama, racz to dzisiaj sprawić przede mną i okaż lojalną życzliwość+ panu mojemu, Abrahamowi.
Potrafię zrozumieć , że modlił się do Boga .Ale nie mógł używać on i jemu współcześni imienia Jehowa , bo Bóg sam przyznał , że go nie objawił wcześniejszym ludziom
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Apostates w 19 Lipiec, 2018, 17:16
Pamiętam jak zawsze szczyciłem się wersetem Wyjścia 6:3
3 Ja objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, ale imienia mego, Jahwe, nie objawiłem im.
Pomyśl , skoro Bóg objawił to imię Mojżeszowi i wcześniej nikomu innemu , to dlaczego w strażnicach , W Mój Zbiór i wszystkich innych publikacjach wstawione jest to imię jakoby wcześniej urodzeni ludzie przed Mojżeszem  się nim posługiwali ? Przecież nie znali tego imienia , zapewnia o tym sama wypowiedź prawdomównego Boga  a strażnica pisze, że np. Abraham był przyjacielem Jehowy. Nonsens ,  skoro Bóg objawił to imię setki lat później dopiero Mojżeszowi .Teraz to wiem.  Jest to wyraźna manipulacja i przekłamanie CK. Wstawili nawet to imię  w swojej Biblii jakoby mężowie wiary  żyjący przed Mojżeszem modlili się do Jehowy . Jeden z dziesiątków przykładów
Rodzaju 24:12
Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata
12 I zaczął mówić: „Jehowo, Boże
mego pana, Abrahama, racz to dzisiaj sprawić przede mną i okaż lojalną życzliwość+ panu mojemu, Abrahamowi.
Potrafię zrozumieć , że modlił się do Boga .Ale nie mógł używać on i jemu współcześni imienia Jehowa , bo Bóg sam przyznał , że go nie objawił wcześniejszym ludziom
Pogrubienie moje.
Harnaś , obawiam się,  że nie masz racji bo nie tylko w PNŚ mamy JHWH w tym wersecie ale i w tekście masoreckim z którego został przetłumaczony ST.

http://tanach.leszek-kwiatkowski.eu/index-1-24-12.htm

וַיֹּאמַר יְהוָה אֱלֹהֵי אֲדֹנִי אַבְרָהָם הַקְרֵה־נָא לְפָנַי הַיּוֹם וַעֲשֵׂה־חֶסֶד עִם אֲדֹנִי אַבְרָהָם׃

Myślę, że nie koniecznie musi tu chodzić o imię w dosłownym tego słowa znaczeniu a o cechy charakteru o czym pisałam wcześniej w innym wątku - zaraz znajdę i wkleję.

Masz tu moje dwa wpisy oparte o materiały ekspertów  :D

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/imie-boze/195/

W Biblii Jakuba Wujka mamy taki komentarz przy wersecie 27:
[komentarz AS: zastępowanie tetragramu JHWH słowem PAN szczególnie mocno razi w sąsiedztwie wyrazów "Pan", "pan"] 
http://biblia-online.pl/Biblia/JakubaWujka/Ksiega-Rodzaju/24/1
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 20 Lipiec, 2018, 09:59
No to pan miranda wytoczył ciężkie działa... mamy do czynienia z wielce szanownym przyjacielem Jehowy... a masz na to werset ?
Może to ty mirando jesteś tym Abrahamem, którego to potomstwo było sługami Boga.
Potwierdza się to co już wielokrotnie napisałem Świadkowie nie wierzą w Boga, oni mają Jehowę - kolesia (przyjaciela) na posyłki. ;)

Świadkowie Jehowy wierzą w Boga, który ma na imię Jahwe/Jehowa. Nie jest to żaden Bóg na posyłki ale Bóg, który posyła swoich świadków aby głosili o Nim o o jego Królestwie Bożym ludziom na całej ziemi.
To, ze Jahwe jest dla mnie i dla każdego kto go słucha przyjacielem jest chyba zrozumiałe chociażby z tego względu, że w nim pokładamy największą ufność. Dlaczego nie można więc Boga nazwać naszym największym przyjacielem ?

Agnesja, księga Wyjścia, II wydanie katolickiego przekładu Biblii Tysiąclecia :  7 Nie będziesz wzywał imienia Boga twego, Jahwe, do czczych rzeczy, gdyż Jahwe nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

A czym są czcze rzeczy sądzę, ze każdy wie o tym. Na pewno głoszenie innym ludziom o tym imieniu nie zalicza się do tego. 
 
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 20 Lipiec, 2018, 10:12
...Czasem po prostu jak coś mi mówicie to powoli przestawiam się na inne tory myślowe...

Doskonale rozumiem, że trzeba czasu.
Mi zajęło kilka lat zanim odeszły resztki prania mózgu organizacji.
Mam nadzieję, że mnie jeszcze nie zablokowałaś :)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 20 Lipiec, 2018, 10:13
Świadkowie Jehowy wierzą w Boga, który ma na imię Jahwe/Jehowa. Nie jest to żaden Bóg na posyłki ale Bóg, który posyła swoich świadków aby głosili o Nim o o jego Królestwie Bożym ludziom na całej ziemi.

Jezus do uczniów przed wniebowstąpieniem:

"ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc
i będziecie moimi świadkami
w Jerozolimie i w całej Judei,
i w Samarii, i aż po krańce ziemi»." (Dz 1,8)

Cieszę się, że w Jezusie dojrzałeś Boga.

Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 20 Lipiec, 2018, 11:45
Świadkowie Jehowy wierzą w Boga, który ma na imię Jahwe/Jehowa.

To czemu nigdy nie słyszałam od ŚJ słowa Jahwe, a tylko Jehowa?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Lipiec, 2018, 11:53
Cytuj
Cytat: miranda w Dzisiaj o 09:59

    Świadkowie Jehowy wierzą w Boga, który ma na imię Jahwe/Jehowa.
Po co on to pisze ex Świadkom Jehowy?
To zwykła paplanina. Przecież exŚJ wiedzą w co wierzyli. ;D

To tak jakby złodziej mówił byłym złodziejom, że zajmuje się kradzieżą.
Czy ex złodzieje o tym nie wiedzą? :-\
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Safari w 20 Lipiec, 2018, 14:57
Miranda 😁

Wierz w to, co jest Tobie bliskie.

Jesli chcesz byc swiadkiem Jehowy I jest to DLA ciebie najwazniejsza sprawach zycia, to czemu nie?

Po prostu nam juz nie sprzedasz swojej wiary 😂 Bo my to wszystko wiemy 😂
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: lukasz84gl w 20 Lipiec, 2018, 18:58
@redaleks
Ciekawie się czyta Twoją historię, bo i jest podobna do mojej. Życzę powodzenia w życiu po wyjściu i jak najwięcej szczęścia.

Jeśli chodzi o mirandę, to zupełnie nie słuchaj jej. Już pokazała swoją klasę, że twój związek na pewno będzie porażką i wszystko się rozpadnie. Ona nie jest wyrocznią i nie zna przyszłości. Przemawiają przez nią strażnicowe brednie, mówiące o tym, że każdy kto odejdzie będzie mógł spodziewać się mnóstwa nieszczęść, nie wspominając o tym, że jeśli już są jakieś niepowodzenia, to dlatego, że ORG odrealnia od życia w zwykłym świecie. Jednak muszę przyznać, że nutka prawdy w wypowiedzi mirandy jest. Odeszłaś pod wypływem tego co napisał do Ciebie twój obecny przyszły mąż. Nie jest to tak do końca to na co sama wpadłaś, a jedynie czyjaś wypowiedź, która do Ciebie trafiła. Nigdy nie miałaś czasu na to, żeby wyjść, przeorganizować swoje życie, odpowiedzieć sobie co Ty chcesz (bo jak do tej pory robiłaś to co ORG kazał). Poznać ludzi w świecie i sprawdzić jak to wszystko wygląda. ALE pomimo tego, że zwracam na to uwagę i tak jestem świadomy, że Twoja obecna droga może być słuszna i będziesz szczęśliwa, po prostu uważam, że ryzyko jest większe.

W wątku też pojawiła się dyskusja kiedy się chrzcić. Kiedyś przeszło mi przez myśl, że chyba najlepszym momentem jest to jak już wyjdziesz z domu rodzinnego. Sam się utrzymujesz, sam decydujesz.

A co do wierzeń ŚJ. Przede wszystkim wierzą w jak najlepsze utrzymanie dobrej opinii oraz niczym nieograniczoną jednomyślność. Wszystko inne jest poniżej tego.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 20 Lipiec, 2018, 22:12
...że jeśli już są jakieś niepowodzenia, to dlatego, że ORG odrealnia od życia w zwykłym świecie...

Tu uważam że muszę przyznać rację. Co prawda w swojej historii tego nie opisałem, ale po wyjściu z org, jeszcze nie oficjalnym, tylko zerwanie kontaktu i zaprzestanie uczestniczenia w zebraniach, trafiłem na człowieka który okazał się być oszustem, wyciągnął ode mnie i przyszłej żony sporo kasy w różnej formie, zazwyczaj sprzęt brany na kredyt, a ufałem jego gładkim słowom, chyba dla tego że za bardzo ufałem w gładkie słowa.
Nie winię org za to, tylko siebie, że dałem się ogłupić oszustowi, choć ogłupienie wcześniej przez org na pewno grało znaczną rolę w nie rozpoznaniu oszustwa.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 20 Lipiec, 2018, 23:10
Tu uważam że muszę przyznać rację. Co prawda w swojej historii tego nie opisałem, ale po wyjściu z org, jeszcze nie oficjalnym, tylko zerwanie kontaktu i zaprzestanie uczestniczenia w zebraniach, trafiłem na człowieka który okazał się być oszustem, wyciągnął ode mnie i przyszłej żony sporo kasy w różnej formie, zazwyczaj sprzęt brany na kredyt, a ufałem jego gładkim słowom, chyba dla tego że za bardzo ufałem w gładkie słowa.
Nie winię org za to, tylko siebie, że dałem się ogłupić oszustowi, choć ogłupienie wcześniej przez org na pewno grało znaczną rolę w nie rozpoznaniu oszustwa.

Ja zaraz po wyjściu z organizacji brałam pożyczki na koleżankę i potem musiałam je spłacać. Miała mi oddać kasę, oczywiście nie oddała. A brałam te pożyczki dlatego, że chciałam mieć koleżankę. Z większością zerwałam kontakt po wejściu do orga, ta była jedyną, z którą kontakt utrzymałam (i jedyną, którą miałam zaraz po wyjściu z org).

Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Człowiek uczy się na błędach, na przyszłość będę mądrzejsza.

PS. Ta koleżanka też była dobra w serwowaniu gładkich słówek.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Lipiec, 2018, 07:38
  zazwyczaj sprzęt brany na kredyt, a ufałem jego gładkim słowom, chyba dla tego że za bardzo ufałem w gładkie słowa.
Gdzie masz swój sklep , bo muszę skompletować sobie nowe narzędzia po budowie? ;D obiecuję masę gładkich słów. 8-)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 21 Lipiec, 2018, 16:10
Cześć ty nadal masz wybór.Nic nie musisz,możesz tylko chcieć lub nie.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 21 Lipiec, 2018, 16:20
To czemu nigdy nie słyszałam od ŚJ słowa Jahwe, a tylko Jehowa?

Z bardzo prostej przyczyny. Świadkowie Jehowy przyjęli, że imię Boga to Jehowa . Przyjęli tak, bo na przestrzeni wieków była używana tylko forma Jehowa. Poza tym każdy Świadek Jehowy powie ci, ze obie formy imienia Boga są poprawne. Nawet na zebraniach, jeśli ktoś czyta cytat z drugiego wydania Biblii Tysiąclecia, to czyta imię Jahwe nie zamieniając go na Jehowa.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 21 Lipiec, 2018, 16:58
Miranda a co to zmienia?W jakikolwiek sposób nazywalibyśmy Boga to nie zmieni to faktu że albo o nim nic nie wiemy bądź On nie istnieje. Jeżeli nasza wiedza jest nie wystarczająca to to nie nasza wina tylko tego kto o sobie nie dostarczył informacji.Biblia tylko dezinformuje pozostawia olbrzymie pole do  dezinformacji.Oczekiwałbym od kogoś ko śmie nazywać się Bogiem jasnych informacji a nie ,jak se zrobicie taka będzie prawda .W dupie mam takiego Boga.Jak to czyta to pewnie mnie rozumie.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 21 Lipiec, 2018, 17:02
W myśl zasady "Bóg jest wszędzie", to w dupie dziewiatka też?  ;)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: lukasz84gl w 21 Lipiec, 2018, 18:37
wyciągnął ode mnie i przyszłej żony sporo kasy w różnej formie, zazwyczaj sprzęt brany na kredyt, a ufałem jego gładkim słowom, chyba dla tego że za bardzo ufałem w gładkie słowa.
Nie winię org za to, tylko siebie, że dałem się ogłupić oszustowi, choć ogłupienie wcześniej przez org na pewno grało znaczną rolę w nie rozpoznaniu oszustwa.

Ja zaraz po wyjściu z organizacji brałam pożyczki na koleżankę i potem musiałam je spłacać.
PS. Ta koleżanka też była dobra w serwowaniu gładkich słówek.

I otóż to, wychodząc z ORGa jesteś w większym lub mniejszym stopniu jak wielkie dziecko. Kasa to nie jest jedyne co można stracić, bo ją łatwo odrobić. Straty moralne i psychiczne mogą więcej szkód narobić. Dodatkowo dziecko powtarza co mamusia każe i potrzeba czasu, żeby wyrobiło sobie własne zdanie. A jako exŚwiadek masz dwa tryby działania, przyjmowanie tego co Ci mówią bezkrytycznie i bycie absolutnie pewnym swoich racji, bez przyjmowania jakichkolwiek argumentów przeciw, bez względu na ich ilość i kaliber. Po prostu jak WTSa podmienisz na coś innego, możesz tego żałować jeśli nie użyjesz rozumu. A wśród ŚJ nie trzeba być aż tak ostrożnym, bo ze względu na strach przed skażeniem organizacji starają się być uczciwsi.

Z bardzo prostej przyczyny. Świadkowie Jehowy przyjęli, że imię Boga to Jehowa . Przyjęli tak, bo na przestrzeni wieków była używana tylko forma Jehowa. Poza tym każdy Świadek Jehowy powie ci, ze obie formy imienia Boga są poprawne. Nawet na zebraniach, jeśli ktoś czyta cytat z drugiego wydania Biblii Tysiąclecia, to czyta imię Jahwe nie zamieniając go na Jehowa.

Kiedyś w jakimś poradniku dla handlowców przeczytałem, żeby klientów nie pytać "Czy chcą coś kupić?" tylko "Jaki kolor czarny czy czerwony?" I klient już nie myśli czy mu to potrzebne tylko zastanawia się nad kolorem, decyzja już zapadła, podjęta przez sprzedającego.

A co ma to wspólnego? Otóż dużo. Jahwe czy Jehowa, czy mówić "Na zdrowie" jak ktoś kichnie. W najnowszym Przebudźcie się! może będzie co mówić jak ktoś pierdnie. A tak na dobrą sprawę to są pierdoły, sprawy na dobrą sprawę nieistotne. Jest tego całkiem sporo. Mając takie coś w głowie nie będziesz myśleć o tym, czy na pewno tkwisz w prawdzie. Zwyczajne mydlenie oczu. Albo inaczej mówiąc manipulacja.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Safari w 21 Lipiec, 2018, 22:21
Hej Miranda 😄

Ty tak na serio? 😄😄😄
Dlaczego nie glosisz normalnie? Mam nadzieje, ze nie raportujesz tych godzin? Co?

Jak juz raportujesz to wiesz, bez sciemy - modyfikowanie postow sie nie liczy. Pamietaj, ze Jokehova widzi wszystko...

Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 21 Lipiec, 2018, 22:55
I otóż to, wychodząc z ORGa jesteś w większym lub mniejszym stopniu jak wielkie dziecko. Kjedyne co można stracić, bo ją łatwo odrobić. Straty moralne i psychicmogą więcej szkód narobić. Dodatkowo dziecko powtarza co mamusia każe i potrzeba czasu, żeby wyrobiło sobie własne zdanie. A jako exŚwiadek masz dwa tryby działania, przyjmowanie tego co Ci mówią bezkrytycznie i bycie absolutnie pewnym swoich racji, bez przyjmowania jakichkolwiek argumentów przeciw, bez względu na ich ilość i kaliber. Po prostu jak WTSa podmienisz na coś innego, możesz tego żałować jeśli nie użyjesz rozumu.

Wszystko się zgadza. Ja tuż po wyjściu z organizacji uczyłam się na nowo funkcjonowania w społeczeństwie i czułam się wtedy jak dziecko, które uczy się chodzić.

Z tymi dwoma trybami działania też racja. Trochę czasu mi zajęło, żeby przestać przyjmować bezkrytycznie, co mówią inni (np. koleżanka, o której pisałam). Jednak są i tacy, którzy muszą wszystko negować (zanegowali organizację, więc później mają potrzebę negowania wszystkiego innego).

To tak jak z toksycznymi rodzicami. W książce "Toksyczni rodzice" piszą, że dorosłe dzieci takich rodziców zazwyczaj popadają w jedną z dwóch skrajności: albo robią, co im rodzice każą, bo nie potrafią powiedzieć "nie", albo negują wszystko, co im rodzice powiedzą (co ponoć też jest pułapką).
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 23 Lipiec, 2018, 12:38
W jakikolwiek sposób nazywalibyśmy Boga to nie zmieni to faktu że albo o nim nic nie wiemy (...)Biblia tylko dezinformuje pozostawia olbrzymie pole do  dezinformacji.

Tyle, ze w Biblii jest jeden Bóg , który ma imię i mnóstwo wiedzy o Nim jest własnie w Biblii. To nie Biblia dezinformuje ale jej interpretatorzy.
W pewnym kwestiach można mieć wrażenie, ze Biblia jest niejasna ale w innych kwestiach Biblia jednoznacznie daje na odpowiedzi na wiele pytań.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Jadźka w 23 Lipiec, 2018, 20:42
Tyle, ze w Biblii jest jeden Bóg , który ma imię i mnóstwo wiedzy o Nim jest własnie w Biblii. To nie Biblia dezinformuje ale jej interpretatorzy.
W pewnym kwestiach można mieć wrażenie, ze Biblia jest niejasna ale w innych kwestiach Biblia jednoznacznie daje na odpowiedzi na wiele pytań.
   Biblia to jak skrzypce na ktorej zagrasz każdą melodie.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Lipiec, 2018, 23:07
To nie Biblia dezinformuje ale jej interpretatorzy.

Tutaj pełna zgoda.

Jeśli widzisz, że interpretator o 180 stopni zmienia wykładnię danej rzeczy i pod rygorem wykluczenia każe to uznawać za "prawdę", naprawdę nie daje Ci to nic do myślenia??? Że to brednie a nie "prawda"?

Weź choćby sławetne pokolenie, którego jest już chyba z pięć interpretacji a każda była onegdaj "prawdą", weź szczepionki, frakcje krwi, służbę zastępczą, internet i dziesiątki innych spraw. Roszada świetną robotę robi na forum wstawiając historię migających świateł.   Na koniec zawsze dowiesz się, że to świadkowie za dużo się spodziewali, zbyt wiele oczekiwali, błędnie rozumowali... Pod czyim kierownictwem?
No tak, ale najważniejsze jest że Bóg ma na imię Jehowa, trzeba głosić, nie wolno mówić "na zdrowie" i świętować urodzin.  ;D
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 24 Lipiec, 2018, 08:48
Tyle, ze w Biblii jest jeden Bóg

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/m1.jpg)

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/wierze.JPG)



Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: gangas w 24 Lipiec, 2018, 13:12
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/m1.jpg)

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/wierze.JPG)

Po co to niby? komu i do czego ma to służyć? Skierować na jedynie słuszną :o :o :o :o
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 24 Lipiec, 2018, 16:55

Nie rozumiem po co podajesz mi nauki Kościoła Katolickiego ? Nas interesuje tylko Biblia a nie nauki twojego kościoła . Poza tym na tym forum podobno nie wolno narzucać komuś czyjejś ideologi a Ty i Roszada cały czas próbujecie narzucać innym rozumienie Biblii przez pryzmat nauk Kościoła Katolickiego. Uważasz , ze to fair ?
Oczywiście, ze w Kościele Katolickim głoszą , ze jest jeden Bóg. Problem zaczyna się dalej bo ten Bóg to Trójca czyli jeden Bóg w trzech osobach. Osoby te, w/g nauk m in Kościoła Katolickiego,  są sobie równe czyli Ojciec Syn i Duch Święty. Nikt nie znajduje potwierdzenia tej nauki  w Biblii i nawet Twój ksiądz powie ci, ze Trójca to wielka tajemnica wiary. Tymczasem Bóg nie ukrywa sie przed swoimi wyznawcami jak wiesz. Oznajmia swoje imię, mówi o swoich zamiarach .
Może skup się na tym co jest w Biblii a nie we mszałach rzymskich.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 24 Lipiec, 2018, 22:01
Nie rozumiem po co podajesz mi nauki Kościoła Katolickiego ? Nas interesuje tylko Biblia a nie nauki twojego kościoła .

Podaję wyznanie wiary Kościoła, iż wierzymy w jednego Boga, a Twoja strażniczenka twierdzi, że wierzymy w trzech bogów w jednej osobie. Sam napisałeś iż "Tyle, ze w Biblii jest jeden Bóg", więc zacytowałem, że katolicy wierzą tak samo.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 31 Lipiec, 2018, 20:02
W wątku też pojawiła się dyskusja kiedy się chrzcić. Kiedyś przeszło mi przez myśl, że chyba najlepszym momentem jest to jak już wyjdziesz z domu rodzinnego. Sam się utrzymujesz, sam decydujesz.

Kiedyś w wątku o bracie Bogumile napisałam, że odpowiedni wiek do chrztu to dopiero trzydziestka. Jednak tak dokładniej to uważam - podobnie jak Ty - że najwcześniejszy moment, to kiedy ktoś jest w stanie wyprowadzić się od rodziców/opiekunów, sam się utrzymać, sam wziąć za siebie odpowiedzialność. Wtedy niech decyduje, w jakim kościele się ochrzcić i czy w ogóle się ochrzcić. Absolutnie nie wcześniej.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 20 Sierpień, 2018, 12:02
Podaję wyznanie wiary Kościoła, iż wierzymy w jednego Boga, a Twoja strażniczenka twierdzi, że wierzymy w trzech bogów w jednej osobie. Sam napisałeś iż "Tyle, ze w Biblii jest jeden Bóg", więc zacytowałem, że katolicy wierzą tak samo.

Biblia mówi o tym, ze jest jeden Bóg jako jedna osoba  a nie jeden Bóg , którego tworzą trzy osoby. Katolicy wierzą więc inaczej niż podaje Biblia.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 20 Sierpień, 2018, 12:20
Kiedyś w wątku o bracie Bogumile napisałam, że odpowiedni wiek do chrztu to dopiero trzydziestka. Jednak tak dokładniej to uważam - podobnie jak Ty - że najwcześniejszy moment, to kiedy ktoś jest w stanie wyprowadzić się od rodziców/opiekunów, sam się utrzymać, sam wziąć za siebie odpowiedzialność. Wtedy niech decyduje, w jakim kościele się ochrzcić i czy w ogóle się ochrzcić. Absolutnie nie wcześniej.
[/b][/size]

Oh! niektórzy mają 50 na karku i w dalszym ciągu siedzą na garnuszku u swojej 70 letniej schorowanej rodzicielki:)
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 20 Sierpień, 2018, 14:03
Biblia mówi o tym, ze jest jeden Bóg jako jedna osoba  a nie jeden Bóg , którego tworzą trzy osoby. Katolicy wierzą więc inaczej niż podaje Biblia.

Sorki, ale chyba nie rozumiesz w co wierzą katolicy.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: franki w 20 Sierpień, 2018, 14:29
Biblia mówi o tym, ze jest jeden Bóg jako jedna osoba  a nie jeden Bóg , którego tworzą trzy osoby. Katolicy wierzą więc inaczej niż podaje Biblia.
TO tak jak z Tobą, niby jest jedna Miranda ale w kilku osobach, bo ciągle czytamy MY, Nasze itd. Katolicy wierzą jak im się chce i co Ci do tego.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 20 Sierpień, 2018, 23:26
No ale widzę skupia ten user atencję, a był nawet apel, aby go nią nie karmić.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: bene w 20 Sierpień, 2018, 23:28
Biblia mówi o tym, ze jest jeden Bóg jako jedna osoba
Jeden werset na potwierdzenie tego że Bóg jest osobą się znajdzie. Bo ja jakoś nigdzie tego nie znalazłem. Nie chodzi mi o wersety mówiące o przymiotach osoby ale o tym że Bóg jest jedną osobą. Jeśli nie to twoje stwierdzenie może okazać się fałszywe.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 20 Sierpień, 2018, 23:36
Jeden werset na potwierdzenie tego że Bóg jest osobą się znajdzie. Bo ja jakoś nigdzie tego nie znalazłem. Nie chodzi mi o wersety mówiące o przymiotach osoby ale o tym że Bóg jest jedną osobą. Jeśli nie to twoje stwierdzenie może okazać się fałszywe.
a co powiesz o tzw. "szema izraelu"?!

Żydzi klepią ją jak katolicy zdrowaśkę, a chodzi o słowa "pamiętaj Izraelu, Jahwe, Twój Bóg to JEDEN Jahwe!"

tradycja rabiniczna widzi tutaj dokładnie jedną osobę...
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 23 Sierpień, 2018, 08:55
Katolicy wierzą jak im się chce i co Ci do tego.

Niech wierzą w co chcą ale niech nie mówią, ze wierzą w to co jest napisane w Biblii.

Sorki, ale chyba nie rozumiesz w co wierzą katolicy.

Doskonale rozumiem w co wierzą katolicy.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 23 Sierpień, 2018, 14:05
Doskonale rozumiem w co wierzą katolicy.

Jestem przekonany, że nie masz pojęcia, w co wierzą katolicy. Wynika to z Twojej pisaniny.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 23 Sierpień, 2018, 16:54
Organizacja nie jest w stanie utrzymać przy sobie młodych kobiet. W tych czasach mają tyle na wyciągnięcie ręki, że pozostawanie w systemie konserwatywnym i (pseudo)patriarchalnym ( żadną miarą patriarchatem de facto) jest dla nich stratą czasu i możliwości, zwłaszcza jeśli otaczający świat jest liberalny. Organizacja jest za to znakomita dla kobiet 40+ zarówno wdów jak i tych co mieszkają z kotami, bo daje im towarzystwo, zainteresowanie, nadzieję na poprawę losu, odzyskanie młodości i spotkanie ze zmarłymi w życiu przyszłym.

To dlatego opowieści pt. "Poznałam kogoś z kim uprawiam seks, niech ta religia idzie do diabła!" są tak powszechne. Nic nie może obecnie stanąć na drodze podświadomych potrzeb genetycznych. Jeśli religia jest w tych czasach ofertą marketingową, to dla młodych to antyoferta, chyba że załapią się na bardzo dobrą, dominującą partię w ORGu ( a o to bardzo ciężko), wtedy jest zupełnie inaczej. Zresztą tak samo jest z islamem - najpierw zauroczenie facetem, następnie zauroczenie religią; przypadek?

Wystarczy poczytać trochę psychologii ewolucyjnej, a na dosłownie wszystkie wybory i decyzje ludzkie zaczyna się patrzeć z innej perspektywy. 
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Apostates w 23 Sierpień, 2018, 18:05
Organizacja nie jest w stanie utrzymać przy sobie młodych kobiet. W tych czasach mają tyle na wyciągnięcie ręki, że pozostawanie w systemie konserwatywnym i (pseudo)patriarchalnym ( żadną miarą patriarchatem de facto) jest dla nich stratą czasu i możliwości, zwłaszcza jeśli otaczający świat jest liberalny. Organizacja jest za to znakomita dla kobiet 40+ zarówno wdów jak i tych co mieszkają z kotami, bo daje im towarzystwo, zainteresowanie, nadzieję na poprawę losu, odzyskanie młodości i spotkanie ze zmarłymi w życiu przyszłym.

To dlatego opowieści pt. "Poznałam kogoś z kim uprawiam seks, niech ta religia idzie do diabła!" są tak powszechne. Nic nie może obecnie stanąć na drodze podświadomych potrzeb genetycznych. Jeśli religia jest w tych czasach ofertą marketingową, to dla młodych to antyoferta, chyba że załapią się na bardzo dobrą, dominującą partię w ORGu ( a o to bardzo ciężko), wtedy jest zupełnie inaczej. Zresztą tak samo jest z islamem - najpierw zauroczenie facetem, następnie zauroczenie religią; przypadek?

Wystarczy poczytać trochę psychologii ewolucyjnej, a na dosłownie wszystkie wybory i decyzje ludzkie zaczyna się patrzeć z innej perspektywy.

Pogrubienia druku moje.

Witaj Ekskluzywna Inkluzywność.
Zapachniało mi trochę moim zdaniem stereotypem :D
Kobiety 40 + też są / czują się  młodo - ba.... niektóre  wyglądają nawet lepiej niż nie jedna  20 - latka , bez żadnych botoxów i innych "upiększaczy"  :D ,  te samotne (często też z własnego wyboru) również mają swoje pasje , zainteresowania i temperament itp. :D więc organizacja nie koniecznie może być znakomita a towarzystwo może okazać się nudne i zgorzkniałe....

Kobiety mojego pokolenia są najlepsze. To tyle. Teraz mają po czterdzieści lat, są piękne, bardzo piękne, lecz spokojne, wyrozumiałe, wrażliwe i przede wszystkim diabelnie uwodzicielskie. Wszystko to mimo pojawiających się z wolna kurzych łapek, czy cellulitu na boczkach. To jednak czyni je tak bardzo ludzkimi, tak prawdziwymi…

Pięknie prawdziwymi.


-Sharone Stone w wieku 48 lat-

O sobie : Mam wystarczająco lat, by wyzbyć się strachu i robić to co chcę i to co czuję więc organizacja świadków Jehowy już dawno mnie nie interesuje  :D

Pozdrawiam wszystkie kobietki  :D
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 23 Sierpień, 2018, 21:34
Apostates jak Ty to pięknie napisałaś
ps. nie lubię słowa, kobietki'
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Apostates w 23 Sierpień, 2018, 21:57
Apostates jak Ty to pięknie napisałaś
ps. nie lubię słowa, kobietki'
Witaj Zenobia  :D
Ok - w takim razie pozdrawiam wszystkie kobiety  :D - szczególnie 40-sto i + - latki  :D

Chciałabym jeszcze nawiązać do fragmentu :
Zresztą tak samo jest z islamem - najpierw zauroczenie facetem, następnie zauroczenie religią; przypadek?

Wystarczy poczytać trochę psychologii ewolucyjnej, a na dosłownie wszystkie wybory i decyzje ludzkie zaczyna się patrzeć z innej perspektywy. 

Bez urazy , ale tak samo również może być z organizacją świadków Jehowy - najpierw zauroczenie kobietą (z reguły postrzegana jako dobry materiał na żonę - pełna miłości , wrażliwości , kultury osobistej itp.) a potem religią która początkowo widziana w promiennych barwach - zauroczenie miłością..... , później okazuje się grą aktorską....
"Naiwność to nie głupota , to wiara w ludzi , otaczający nas świat , z czasem przemija i zamienia się w rozsądek....."
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 24 Sierpień, 2018, 09:52
Jestem przekonany, że nie masz pojęcia, w co wierzą katolicy. Wynika to z Twojej pisaniny.

Gdybym nie miała religii w szkole i nie chodziła na msze to pewnie nie wiedziałabym. Teraz , kiedy poznałam Biblię wiem doskonale w co wierzyć a co odrzucać.
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 24 Sierpień, 2018, 12:06
Gdybym nie miała religii w szkole i nie chodziła na msze to pewnie nie wiedziałabym. Teraz , kiedy poznałam Biblię wiem doskonale w co wierzyć a co odrzucać.

Samo chodzenie niczego jeszcze nie dowodzi. Byłaś nieukiem. ;D
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: miranda w 25 Sierpień, 2018, 09:34
Samo chodzenie niczego jeszcze nie dowodzi. Byłaś nieukiem. ;D

Raczej dociekliwą osobą.
Nazywanie kogoś nieukiem nie przynosi chluby komuś kto mieni się kimś, kto słucha Boga, prawda ?
Tytuł: Odp: Otworzyłam oczy
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 25 Sierpień, 2018, 13:31
Raczej dociekliwą osobą.

Gdyby tak było, to nie kłaniałabyś się Strażnicy i zawartym tam bredniom.  ;D