Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"  (Przeczytany 8478 razy)

Offline sawaszi

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #30 dnia: 13 Kwiecień, 2018, 21:09 »
Pomódlmy się za niego -cierpiał i zmarł - oby Bóg dał mu życie wieczne .


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6988
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #31 dnia: 13 Kwiecień, 2018, 21:15 »
„Widocznie tak miało być”... ręce opadają  :-\


Offline Roszada

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #32 dnia: 13 Kwiecień, 2018, 22:21 »
Pomódlmy się za niego
Już ci tyle razy pisałem, że forum to nie kościół.
Chcesz to się módl, ale nie nawołuj. Może jeszcze wspólnie przez głośniki, co?
Każdy do swego Boga.
Człowieku mamy tu agnostyków i ateistów, a ty w swoje karty znaczone chcesz grać.
Będę zgłaszał do moderacji twoje głupawe posty. :(


Offline sawaszi

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Kwiecień, 2018, 01:02 »
Ale ja się popłakałem (czytając jego historię) i taki żal mi się w mym sercu zrobił - aż tak napisałem
Bo sam wiele przeżyłem w swym życiu i potrafię zrozumieć każdego
To sobie nigdy nie żartuje z czyjegoś cierpienia i bólu
Nie "głupawo" napisałem - bo nawet ateiści i agnostycy się czasem modlą .


Offline Helleboris

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Kwiecień, 2018, 01:43 »
Serce na chwilę mi stanęło jak to wszystko przeczytałam. Czuję, że muszę coś napisać, ale nie wiem co.
"To repeat the same action and expect different results is madness."


Offline gangas

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Kwiecień, 2018, 02:09 »
 Ja bym napisał coś o selekcji naturalnej :( :( :(
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Sebastian

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #36 dnia: 14 Kwiecień, 2018, 02:19 »
Wg mnie wiarygodna informacja.
straszne ;(

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Startek

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #37 dnia: 14 Kwiecień, 2018, 06:08 »
Na Mirka trzeba patrzeć przez pryzmat jego choroby, dlatego też min. robi takie błędy w pisowni; o myśleniu nie wspominając.
Chce nawet umrzeć, aby tylko nie przyjąć krwi, ale Jehowa go nie wskrzesi za palenie szlugów. Takie ideologiczne zapętlenie.
Zdaje się, że Mirek jest wykluczony. Startek powinien więcej o Mirku napisać.

Sławuś skupia wokół siebie mega gwiazdki. Ma taki prywatny zbór, gdzie on jest ciałem kierowniczym i zapodaje naiwnym co mogą a czego nie mogą robić. Wnioskując po tych, co znam osobiście, albo po charakterze wpisów - są to ludzie, którym przez całe życie towarzyszyła tylko jedna aktywna komórka mózgowa.
  Mirek nie jest żadnym świadkiem jehowy , mieszka w sąsiedniej wiosce 5 km odemnie . Nigdy nie został ochrzczony w tej organizacji , pojawiał się na zebraniach czytał ich literaturę , przytulił się do świadków bo okazali jemu współczucie . W dzieciństwie wychowywał się w domu dziecka gdzie przeżył traumę był molestowany i bity , zawsze to podkreślał i opowiadał jaki to on nieszczęśliwy .  Był z wizytą w kancelarii Prezydenta w związku z jego przeżyciami w domu dziecka i wywalczył sobie  odszkodowanie . Mieszkanie przepisał na WTS , Fantom wrzucił kiedyś na forum  jego dokument  w ktorym przepisuje mieszkanie na organizację . Świadkowie wyprali jemu mózg swoimi doktrynami i jest gorącym obroncą ich kłamstw . Mirek jest osobą niezrównoważoną emocjonalnie i psychicznie na wskutek przeżyć z domu dziecka  , ale porządek ma w domu   i wszystko poukładane na swoim miejscu .  Z tego co wiem pojawia się na zebraniach od czasu do czasu . Mirek działa jak typowy świadek bo tak jest zaprogramowany . To że robi błędy ortograficzne nie ma się co mu dziwić bo jest dyslektykiem i w dodatku po przejsciach . Nic mi nie wiadomo jeszcze że Mirek zmarł . Zapytam się w jego wiosce .
« Ostatnia zmiana: 14 Kwiecień, 2018, 06:15 wysłana przez Startek »


KaiserSoze

  • Gość


Offline Startek

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Kwiecień, 2018, 21:21 »
Mirek Chinczewski zmarł ,  wczoraj był jego pogrzeb . Nikt że świadków nie był na pogrzebie ,   ale przyjdą po mieszkanie  bo Mirek przepisał to na WTS . Jeśli nie zwrócą mieszkania rodzinie to już na tym świadkowie nie mają czego szukać . Mirek dbał o swoje mieszkanie , chłopak nie dojadał sam wszystko remontował .   W życiu od ludzi nie zaznał wiele dobrego , przyjaźnił się z moim młodszym bratem  . Kiedy wyszliśmy z orgu to nadal żeśmy rozmawiali ale już nas nie odwiedzał . Mirek miał wylew i to było przyczyną śmierci . Proszę zakończmy wszelkie domysły , nauki organizacji  skrzywiły  mu myślenie jak każdemu z nas .  Bardzo proszę o zamknięcie tego tematu .


Offline M

Odp: "Boję się", ale "nie pójdę na żaden szatański kompromis"
« Odpowiedź #40 dnia: 15 Kwiecień, 2018, 08:24 »
W sumie racja, wątek zamykamy z uwagi na poszanowanie dla zmarłego. Jeśli ktoś będzie miał jakieś nowe wiarygodne informacje  do dodania w temacie to niech do nas napisze, a otworzymy wątek.