Poniższy formularz został lub na dniach zostanie wręczony głosicielom w zborach. Każdy głosiciel ma się z nim zapoznać i go podpisać. Jak myślicie, co się stanie, jeśli ktoś odmówi podpisania go?INFORMACJA I ZGODA NA WYKORZYSTYWANIE
DANYCH OSOBOWYCH
Jako głosiciel uznaję fakt, że ogólnoświatowa organizacja religijna Świadków Jehowy — włączając w to mój zbór, miejscowe Biuro Oddziału i podobne współdziałające organizacje Świadków Jehowy — wykorzystuje moje dane osobowe zgodnie z prawem w związku z jej uzasadnionymi interesami religijnymi. Ponadto wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych, tak bym mógł uczestniczyć w niektórych rodzajach działalności religijnej będących wyrazem mojego sposobu wielbienia Boga oraz uzyskiwać wsparcie pod względem duchowym. Zgadzam się również na to, by moje dane osobowe były przekazywane do jakichkolwiek współdziałających organizacji Świadków Jehowy, w tym znajdujących się w krajach, których prawo zapewnia inny zakres ochrony danych osobowych, nie zawsze równoważny stopniowi ochrony danych osobowych kraju, w którym obecnie mieszkam. Zostałem poinformowany o stronie „Wykorzystywanie danych osobowych” i mogłem przeczytać jej treść. Strona ta jest dostępna w serwisie internetowym jw.org w sekcji „Polityka prywatności” oraz na moje życzenie w wersji papierowej. Wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych w sposób określony na wskazanej powyżej stronie z uwzględnieniem ewentualnych późniejszych zmian jej treści.
Podpis: _____________________________________
Imię i nazwisko (czytelnie): _____________________________________
Data: __________________
Ja, jako rodzic lub opiekun prawny wskazanego powyżej małoletniego, w jego imieniu wyrażam zgodę na zastosowanie wobec niego powyższej „Informacji i zgody na wykorzystywanie danych osobowych”.
Podpis: _____________________________________
Imię i nazwisko (czytelnie): _____________________________________
Data: __________________
S-290-P 3/18
Teraz się okaże, ile tak naprawdę jest tych zabetonowanych śj.
Bo myślący, to chyba tego nie podpiszą.
3. Jeżeli osoba, której dane dotyczą, prosi o dostęp do nich, o poprawienie lub usunięcie dotyczących jej danych osobowych albo wrażliwych danych osobowych, organizacja rzetelnie rozważy możliwość spełnienia takiej prośby, równoważąc interes jednostki w uzyskaniu dostępu do danych, ich poprawieniu lub usunięciu, oraz uzasadnione interesy religijne organizacji, biorąc przy tym pod uwagę okoliczność, czy spełnienie takiej prośby nie zagrozi wolności wyznawania i praktykowania religii przez organizację.
4. Organizacja ma interes w bezterminowym przechowywaniu informacji dotyczących statusu danej osoby jako Świadka Jehowy. Usunięcie takich informacji stanowiłoby nadmierną ingerencję w wierzenia i praktyki organizacji.
Zgadzam się również na to, by moje dane osobowe były przekazywane do jakichkolwiek współdziałających organizacji Świadków Jehowy
Stawiam, że przynajmniej 95% aktywnych ŚJ uczęszczających na zebrania podpisze to. Na zasadzie "niewolnik każe więc tak trzeba", bez myślenia o konsekwencjach. Nie podpiszą chyba jedynie ci, którzy już są na drodze do wybudzenia. I to może być w sumie dla starszych dobra metoda na wyłowienie ze zboru takowych.Masz rację Mav, zapewne tak będzie, bo tam ludzie nie myślą i jest ogromna presja grupy.
Zasady ochrony danych osobowych na jw.org:
3. Jeżeli osoba, której dane dotyczą, prosi o dostęp do nich, o poprawienie lub usunięcie dotyczących jej danych osobowych albo wrażliwych danych osobowych, organizacja rzetelnie rozważy możliwość spełnienia takiej prośby, równoważąc interes jednostki w uzyskaniu dostępu do danych, ich poprawieniu lub usunięciu, oraz uzasadnione interesy religijne organizacji, biorąc przy tym pod uwagę okoliczność, czy spełnienie takiej prośby nie zagrozi wolności wyznawania i praktykowania religii przez organizację.
4. Organizacja ma interes w bezterminowym przechowywaniu informacji dotyczących statusu danej osoby jako Świadka Jehowy. Usunięcie takich informacji stanowiłoby nadmierną ingerencję w wierzenia i praktyki organizacji.
3. Jeżeli osoba, której dane dotyczą, prosi o dostęp do nich, o poprawienie lub usunięcie dotyczących jej danych osobowych albo wrażliwych danych osobowych, organizacja rzetelnie rozważy możliwość spełnienia takiej prośby, równoważąc interes jednostki w uzyskaniu dostępu do danych, ich poprawieniu lub usunięciu, oraz uzasadnione interesy religijne organizacji, biorąc przy tym pod uwagę okoliczność, czy spełnienie takiej prośby nie zagrozi wolności wyznawania i praktykowania religii przez organizację.
4. Organizacja ma interes w bezterminowym przechowywaniu informacji dotyczących statusu danej osoby jako Świadka Jehowy. Usunięcie takich informacji stanowiłoby nadmierną ingerencję w wierzenia i praktyki organizacji.
Na pierwszy rzut oka zapis wydaje się być całkiem poprawny z logicznego i prawniczego punktu widzenia. W końcu wolność wyznania zapisana jest w konstytucji a ochrona danych osobowych w ustawie, czyli akcie niższego rzędu. Konstytucja jest ważniejsza.
Zwracam jednak uwagę, że powyższy zapis zawiera błąd merytoryczny, który go dyskwalifikuje.
Otóż nie istnieje z prawnego punktu widzenia coś takiego jak wierzenia i praktyki organizacji. Istnieją wierzenia, praktyki i wolności religijne jednostki, osoby a nie organizacji.
Żadna organizacja nie "praktykuje", nie "posiada wierzeń" a w związku z tym art 53 Konstytucji nie chroni w żaden sposób organizacji. Tym samym nie da się ingerować w "wierzenia organizacji" ani nie można ograniczać czy próbować ograniczać "wolności praktykowania religii przez organizację".
Gedeon - jestem przekonany, że każdy prawnik mnie poprze. Po wejściu w życie RODO można by od razu zaskarżyć ten zapis
Stawiam, że przynajmniej 95% aktywnych ŚJ uczęszczających na zebrania podpisze to. Na zasadzie "niewolnik każe więc tak trzeba", bez myślenia o konsekwencjach. Nie podpiszą chyba jedynie ci, którzy już są na drodze do wybudzenia. I to może być w sumie dla starszych dobra metoda na wyłowienie ze zboru takowych.
Może myślący członkowie zboru zaczną mieć jakieś refleksje i zastanowią się nad sensem i celem takich cyrografów...!
Może teraz nikogo nie obrażę ale zastanówmy się. Tego typu cyrografy podpisujemy codziennie w banku, elektrowni, gazowni, telefonii itd.. To jest taki dupochron, jak po każdej reklamie leku formuła skontaktuj się z lekarzem, lub farmaceutą.....
Ustawa o ochronie danych osobowych wymaga tego. Nawet nie ściągniesz dzwonka na telefon bez tej klauzuli a dodatkowo wymuszają dostęp do książki tel, zdjęć, video i innych plików.
Każdy podpisuje udając, że przeczytał a jak ktoś chce, to pewnie dadzą mu w formie papierowej. Nie wnikam o czym pisze Kaizer ale mnie zastanawia coś, co może stawiać ich ponad prawem danego kraju;
(....)inny zakres ochrony danych osobowych, nie zawsze równoważny stopniowi ochrony danych osobowych kraju, w którym obecnie mieszkam.(....)
Podpiszą wszyscy, bez problemu
Tego typu cyrografy podpisujemy codziennie w banku, elektrowni, gazowni, telefonii itd.. To jest taki dupochron, jak po każdej reklamie leku formuła skontaktuj się z lekarzem, lub farmaceutą.....
Ustawa o ochronie danych osobowych wymaga tego.
Ustawa przewiduje też możliwość odmowy podpisania takiego cyrografu, z czego skrzętnie korzystam. Nigdy nie wyrażam zgód marketingowych jak podpisuję umowy i żadna firma mi z tego powodu nie odmówiła współpracy.
Proszę bardzo. Podaj tam mojego operatora sieci tel. Dzień po zarejestrowaniu nowego numeru telefonu otrzymałem propozycję spotkanie w sprawie jakiś garów, czy innych badań w mojej okolicy, nie wykonując ani jednego połączenia z tego numeru.
Jak myślisz skąd mieli mój numer??
Z numerami telefonu jest tak, że firmy dzwoniące korzystają z algorytmów generujących numery telefonów więc często dzwonią do nas z ofertami kupna garów.
A jak już jesteśmy przy telefonach. Kiedyś w moi byłym zborze było głoszenie telefoniczne gdzie gość dzwoniący brał numer z jakiegoś spisu i radośnie dzwonił do osób prywatnych. Czy nadal jest to idiotyczne głoszenie telefoniczne?
Z jakiego spisu? Gdzie taki jest?
Nie ma co się tak podniecać, ten formularz to tylko regulacja prawna jaką wymusza GDPR czyli nowa europejska dyrektywa.
Agnesja;
Co oni mogą zrobić mając tylko imię i nazwisko?
https://businessinsider.com.pl/firmy/przepisy/rodo-gdpr-regulacje-o-ochronie-danych-osobowych-zmiany-w-firmach/21p6svs (https://businessinsider.com.pl/firmy/przepisy/rodo-gdpr-regulacje-o-ochronie-danych-osobowych-zmiany-w-firmach/21p6svs)
Kogo dotyczyć będzie RODO? Tak naprawdę wszystkich firm, które gromadzą i wykorzystują dane dotyczące osób fizycznych. Mogą to być zarówno duże korporacje – na przykład firmy ubezpieczeniowe czy instytucje finansowe – oraz niewielkie rodzinne przedsiębiorstwa, jak sklep internetowy czy salon kosmetyczny.
Jeśli chodzi o grupy wyznaniowe niestety nie doczytałam się żeby było to wymagane.Natomiast już korporacje to owszem w końcu ta organizacja jest korporacją ,ale się do tego nie przyznaje.To na jakiej podstawie mogą żądać obracanie danymi swoich wiernych?
Po za tym mogą się powoływać na nowe przepisy, że tak musi być bo od maja wchodzi taka ustawa i jak zwykle "wywrócą kota ogonem". Na szczęście nie wymagają za wiele tylko imię i nazwisko. np.Jan Kowalski
Takich Kowalskich to trochę jest wielu,myślę że gorzej by było gdyby żądali :
IMIĘ NAZWISKO + Panieńskie
ADRES
PESEL
DATA URODZENIA
MIEJSCE URODZ.
KSERO DOWODU OSOBISTEGO
NR.TELEFONU
Moim zdaniem to są pełne dane osobowe i to byłoby już podejrzane.
Co oni mogą zrobić mając tylko imię i nazwisko?
Jak wpisałam na Facebooku moje imię i nazwisko takich Agnesji jest ponad 40
Prawo do bycia zapomnianym
Co ciekawe z punktu widzenia konsumenta, będzie on mógł zażądać nie tylko udostępnienia mu informacji o danych osobowych, ale też usunięcia ich z bazy danej instytucji. Nazywa się to prawem do bycia zapomnianym. Warunkiem jest to, że dane te nie są już dłużej używane – i to rodzi pewne komplikacje, ponieważ czasem nawet po wygaśnięciu umowy między konsumentem a firmą informacje osobowe pozostają w obrocie.
Bardzo dziwnie się dzieje w tej organizacji. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mam cichą nadzieję , że wielu SJ może zacznie racjonalnie myśleć .
A ja się pytam do czego starszym potrzebne są te "profile osobowościowe" zapisywane w formularzach? Do czego to służy?
Tylko naiwni członkowie zboru mogą być przekonani, że chodzi w takim zbiorze danych o glosicielu jedynie o "imię i nazwisko"... To tylko niezbędny wymóg na samej deklaracji zgody na WSZELKIE DANE o członku zboru w korporacji międzynarodowej SJ (...)Zasady ochrony danych JW ORG "polityka prywatności":
Zapisy na stronie JW.ORG, co do "polityki prywatności" są jednoznaczne...
A ja się pytam do czego starszym potrzebne są te "profile osobowościowe" zapisywane w formularzach? Do czego to służy?
Najlepiej niech jeszcze wezmą od ludzi kserokopie dowodów osobistych dzięki czemu JW.org będzie mogło brać kredyty na dowody owieczek. A wszystko w szczytnym celu ponieważ to pójdzie na odszkodowania dla ofiar pedofilii.zaznaczenie dodałem
Niestety mało ludzi tego nie podpisze bo będą się obawiać represji. No ale czy to o czym oni piszą to jest zgodne z RODO, które już pod koniec maja będzie obligatoryjne?
(...) Odnośnie pytania Estery, to aby podstępny wykluczony lub odlaczony) nie próbował np.To jest prawdziwe?
robić "ponownej kariery duchowej" czy "wyrwać żony" w krajowych czy zagranicznych zborach po latach...;))
Zapis "wieczysty" o "winie" zabezpiecza organizacje przed "nieautoryzowanymi powrotami"...
Z numerami telefonu jest tak, że firmy dzwoniące korzystają z algorytmów generujących numery telefonów więc często dzwonią do nas z ofertami kupna garów.Tak jest.
A jak już jesteśmy przy telefonach. Kiedyś w moi byłym zborze było głoszenie telefoniczne gdzie gość dzwoniący brał numer z jakiegoś spisu i radośnie dzwonił do osób prywatnych. Czy nadal jest to idiotyczne głoszenie telefoniczne?
Czytam Wasze komentarze i próbuję sobie przypomnieć czy oprócz mojego nazwiska i ewentualnie adresu zamieszkania podawałem jeszcze jakieś dane na mój temat. Nie posiadam facebooka, instagramu itp portali społecznościowych. Czy bez mojej wiedzy mogą posiadać moją datę urodzenia, pesel itp. dane? A jeżeli tak to skąd?
Estera, wg info z Nadarazetu papier przyjmie wszystko i niczego nie zapomina...Tak.
Zabezpieczenie interesu organizacji było, jest i będzie priorytetem w działaniach administracyjnych, prawnych i finansowych...
CK znajdowało na to minimum kilkaset wersetow biblijnych...przez ostatnie sto lat.
Gdzie tu jest szary uczeń chrystusowy...????
Poniższy formularz został lub na dniach zostanie wręczony głosicielom w zborach. Każdy głosiciel ma się z nim zapoznać i go podpisać. Jak myślicie, co się stanie, jeśli ktoś odmówi podpisania go?zaznaczenie dodałemINFORMACJA I ZGODA NA WYKORZYSTYWANIE
DANYCH OSOBOWYCH
Jako głosiciel uznaję fakt, że ogólnoświatowa organizacja religijna Świadków Jehowy — włączając w to mój zbór, miejscowe Biuro Oddziału i podobne współdziałające organizacje Świadków Jehowy — wykorzystuje moje dane osobowe zgodnie z prawem w związku z jej uzasadnionymi interesami religijnymi. Ponadto wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych, tak bym mógł uczestniczyć w niektórych rodzajach działalności religijnej będących wyrazem mojego sposobu wielbienia Boga oraz uzyskiwać wsparcie pod względem duchowym. Zgadzam się również na to, by moje dane osobowe były przekazywane do jakichkolwiek współdziałających organizacji Świadków Jehowy, w tym znajdujących się w krajach, których prawo zapewnia inny zakres ochrony danych osobowych, nie zawsze równoważny stopniowi ochrony danych osobowych kraju, w którym obecnie mieszkam. Zostałem poinformowany o stronie „Wykorzystywanie danych osobowych” i mogłem przeczytać jej treść. Strona ta jest dostępna w serwisie internetowym jw.org w sekcji „Polityka prywatności” oraz na moje życzenie w wersji papierowej. Wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych w sposób określony na wskazanej powyżej stronie z uwzględnieniem ewentualnych późniejszych zmian jej treści.
Podpis: _____________________________________
Imię i nazwisko (czytelnie): _____________________________________
Data: __________________
Ja, jako rodzic lub opiekun prawny wskazanego powyżej małoletniego, w jego imieniu wyrażam zgodę na zastosowanie wobec niego powyższej „Informacji i zgody na wykorzystywanie danych osobowych”.
Podpis: _____________________________________
Imię i nazwisko (czytelnie): _____________________________________
Data: __________________
S-290-P 3/18
Na dole powinna być jeszcze informacja o możliwości wycofania zgody na ich przetwarzanie danych z podaniem odpowiedniego przypisu prawnego.fantom.
Rodzic lub opiekun prawny może odmówić podpisania formularza „Informacja i zgoda na
wykorzystywanie danych osobowych” (S-290) w imieniu małoletniego głosiciela. Jeśli taki małoletni
jest nieochrzczonym głosicielem, to nie należy gromadzić żadnych dotyczących go danych
osobowych. Nie należy też przechowywać jego „Zborowej karty sprawozdań głosiciela”.
Jeśli dana osoba nie dostarczy zgody na wykorzystywanie danych osobowych, może pozostać głosicielem (ochrzczonym
lub nieochrzczonym), a zbór może przechowywać jej dane osobowe związane z jej działalnością
w charakterze głosiciela, w tym informacje zawarte w „Zborowej karcie sprawozdań głosiciela”
(S-21)
Jego imię i nazwisko ani inne dane osobowe nie powinny być zamieszczane na tablicy ogłoszeń,Więc trzeba szybko zrobić fotkę listy grup i będzie wiadomo za jakiś czas.
Jak mialo by wyglądać usuwanie danych byłego śj? Wycieczka do Nadarzyna, dzień dobry to ja Janek Wiśniewski nie jestem już świadkiem proszę usunąć moje dane osobowe ze swoich kartotek. Ależ proszę, zapraszamy do kancelarii oto pana dane w naszej bazie, przy panu wciskam cancel i enter i już nie ma. Dziekujemy za wizytę. Miłego dnia ;) ;D ;) ;D
Sorry, ale czy to MÓJ problem w jaki sposób ktoś się zastosuje do ustawy?
Skoro nie, tym bardziej nie masz problemu. ;D ;DGeneralnie masz racje. Warto się jednak zastanowić czy tak wyglądał i powinien wyglądać zbór miłujących się chrześcijan. Bo już od dawna nie czuje wspólnoty a jedynie służbistość.
Sześć jak na razie stron dywagacji o niczym. W formularzu; Imię, Nazwisko, Podpis i data ( nawet nie chrztu)
Czy jest w tym coś dziwnego, że dla porządku ktoś wpisuje swoich wiernych na jakąś listę?
Czy inne sekty( mam na myśli wszystke religie, czy pseudo religie) nie mają list swoich wiernych? To pierwsi swiadkowie wpadli na ten pomysł???
Będą i muszą posługiwać się tymi danymi chociażby w wypadku zmiany zboru, na co wyraznie zgadza się podpisujący.
Widzę, że niektórym wymienienie jego nazwiska przez telefon, to naruszanie danych osobowych, ba może to już prześladowanie. Ech to biedne, małe, okaleczone ego. :-[ :-[ :-[
To nie ten wątek. :-\A to nie wątek o danych osobowych ?
Generalnie masz racje. Warto się jednak zastanowić czy tak wyglądał i powinien wyglądać zbór miłujących się chrześcijan. Bo już od dawna nie czuje wspólnoty a jedynie służbistość.
W formularzu; Imię, Nazwisko, Podpis i data ( nawet nie chrztu)Nie w tym rzecz. W każdym normalnym formularzu jakiejś firmy podajesz dane, które są opisane, że są wymagane itp.
Czy jest w tym coś dziwnego, że dla porządku ktoś wpisuje swoich wiernych na jakąś listę?
Nie w tym rzecz. W każdym normalnym formularzu jakiejś firmy podajesz dane, które są opisane, że są wymagane itp.
Teraz Org ma dane, które podawałeś np starszemu w nieformalnej rozmowie np adres, telefon itp. wpisane na karcie głosiciela.
Ale nigdy nikt na to nie wyrażał oficjalnej zgody.
A teraz jednym podpisem powoduje się, że dane zebrane na Twój temat stają się legalne.
I to nawet nie wiadomo jakie dane. Dane są w jakiejś oragnizacji, mogą zostać przekazane podmiotom współpracującym i można zmienić warunki przetwarzania bez informowania ciebie o zmianach. To jest problem.
Jak wypełniasz jakieś formularze to znaznaczasz, że tylko na potrzeby bieżącej operacji i opcja dla marketingu i opcja dla podmiotów współpracujących. A tu zgadzasz się na wszystko, albo na nic.
A i tak nie do końca, bo jak nie podpiszesz to karta głosiciela i tak zostaje.
KaiseSoze zapodałes ponizej
"Podstawowe dane i tak mają prawo przetwarzać gdy jesteś członkiem wyznania.
Podstawowe = konieczne do realizacji celów statutowych."
Pytania:
A jak formalnie org. może urzędnikom w razie kontroli udowodnić, że dany "nieczynny glosiciel", który wziął chrzest przed niedawną zmianą statutu (od tej pory dopiero zainteresowani i "sympatycy" po "prawidlowym chrzcie" stawali się formalnie CZŁONKAMI ORGANIZACJI), zbierali o nich szczegółowe dane... Co z dziesiątkami tysięcy SJ w RP tych co brali chrzest przed zmianą statutu, gdzie nie byli członkami organizacji...??
Pytanie zasadnicze dla prawników organizacji i RODO... Czy o obecnie "nieczynnych" ochrzczonych przed 5-50 laty (nie będący formalnie członkiem org.), można było wtedy, a zwłaszcza obecnie zbierać dane bez ich pisemnej zgody...???????? ;)
To wiesz co KaiserSoze, tak czytam Twój komentarz do mojej odpowiedzi i S-291 i wychodzi mi, że jeśli jakiś niewychylający się, nie oczekujący przywilejów szaraczek nie podpisze to się dla niego i tak nic nie zmieni. Kartę będzie miał, przeniesie się do innego zboru, to karta pójdzie za nim. Jedynie co to jego nazwisko nie powinno pojawiać się na tablicy.
Ale w treści dla starszych jest napisane, że ma poświęcić czas i odpowiedzieć na wszystkie pytania. Proponuję utworzyć tu listę z kłopotliwymi pytaniami i sprawami, które można zadać starszym. Niech się gimnastykują.
Szykują się do RODO ale mojej zgody nie mają więc łamią prawo przetwarzając dane. Moim zdaniem wobec powyższego powinni usunąć dane wszystkich którzy nie są już członkami wyznania, bo oni im tego nie podpisali
Rozmawiałem z wybudzonym człowiekiem który dla świętego sposobu stoi dalej na stojaku
Rozmawiałem z wybudzonym człowiekiem który dla świętego sposobu stoi dalej na stojaku i chodzi na zebrania.
Powiedział że podpisze, bo co on by miał potem w domu gdyby nie podpisał.
100% pewna opinia zasłyszana osobiście.
To jest dobrowolne zagłosowanie 3xTAK, jak w latach 50-tych.
Trzy pierwsze zdania totalnie rozkładają głosicieli na łopatki - oni się na wszystko godzą, biorą na siebie po trzykroć wyrażony obowiązek akceptacji i żadnych praw.
Wyrażenia: 'uznaję fakt' + 'ponadto wyrażam zgodę' + 'zgadzam się również' to przyjmowanie do ust cudzych słów i to bez dyskusji. Kilka lat temu sąsiad z bloku kupował mieszkanie, ale nie podobało mu się coś w umowie z deweloperem - ugadał się, że opłaci zmiany, wziął swojego notariusza i deweloper podpisał tak zmienioną pod niego umowę.
Założę się o dwa kieliszki wina popamiątkowego, że tu taka akcja absolutnie nie przejdzie - nie przeszłaby nawet do etapu dyskusji z prawnikami WTSu.
Pierdu , pierdu , pierdu.W których zborach trzeba było wypisać taki wniosek.Do tej pory nikt takiego wniosku nie podpisał.
młodzi, myślący nie podpiszą
a starsi wiekiem? mam na myśli np. moich rodziców
oni podpiszą na stówe ! powie im się że to dla bezpieczeństwa
że to w razie kataklizmu trzeba mieć ich dane
machina straszenia przyniesie plon
i podpiszą.
myśle jeszcze, że nikt nie zdaje sobie sprawy co to tak naprawdę jest to RODO
skoro bracia każą to trzeba bo oni są od Boga.
my tutaj przeżywamy że to niewiadomo co, a bratki to łykną bez problemu
także nie ma co sie podniecać
Rano powiedziała moja zona maja podpisać cyroraf-S-290 do 16 maja 2018- wszyscy obowiązkowoCzyli, zaczyna się akcja.
Szybko sekta działa ;D ;D ;D
(...) Szybko sekta działa ;D ;D ;DSzkoda, że w sprawach pedofilii, przemocy, alkoholizmu i innych przestępstw w tej sekcie, tak szybko nie działają.
Pewnie wcześniej czy później każdy podpisze.Na koniec maja trzeba zdać owoc a tu się okaże ,że nie ma takiego głosiciela.To,że organizacja dysponuje moimi danymi ,które im kiedyś przekazałem wali mnie to nie będę się bawił w oddawajcie bo ja od zezwalam.W instrukcji wypełniania S291 jest info, że dla pełnoletnich głosicieli "karta głosiciela" zostaje jak dotąd, a dla małoletnich, których rodzice się nie zgadzają stałej karty nie ma, i jego sprawozdanie jest doliczane do ogółu.
Ciekawe jakie będą konsekwencje tego :) Jest gdzieś to określone ? Reguluje to jakiś list, zalecenie bądź cokolwiek takiego ?Instrukcja S-291 w pkt. 10 stanowi:
Jeśli chodzi o numery ID, to tak samo macie nadane numery ID w każdym telekomie i banku. Ochrona danych osobowych nie bardzo pozwala posługiwać się peselami, stąd takie rozwiązanie.
V.
Poniższy formularz został lub na dniach zostanie wręczony głosicielom w zborach. Każdy głosiciel ma się z nim zapoznać i go podpisać. Jak myślicie, co się stanie, jeśli ktoś odmówi podpisania go?No ciekawy kontrast, co do sytuacji z RODO.INFORMACJA I ZGODA NA WYKORZYSTYWANIEJako głosiciel uznaję fakt, że ogólnoświatowa organizacja religijna Świadków Jehowy — włączając w to mój zbór, miejscowe Biuro Oddziału i podobne współdziałające organizacje Świadków Jehowy — wykorzystuje moje dane osobowe zgodnie z prawem w związku z jej uzasadnionymi interesami religijnymi. Ponadto wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych, tak bym mógł uczestniczyć w niektórych rodzajach działalności religijnej będących wyrazem mojego sposobu wielbienia Boga oraz uzyskiwać wsparcie pod względem duchowym. Zgadzam się również na to, by moje dane osobowe były przekazywane do jakichkolwiek współdziałających organizacji Świadków Jehowy, w tym znajdujących się w krajach, których prawo zapewnia inny zakres ochrony danych osobowych, nie zawsze równoważny stopniowi ochrony danych osobowych kraju, w którym obecnie mieszkam. Zostałem poinformowany o stronie „Wykorzystywanie danych osobowych” i mogłem przeczytać jej treść. Strona ta jest dostępna w serwisie internetowym jw.org w sekcji „Polityka prywatności” oraz na moje życzenie w wersji papierowej. Wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych w sposób określony na wskazanej powyżej stronie z uwzględnieniem ewentualnych późniejszych zmian jej treści.
DANYCH OSOBOWYCH
Podpis: _____________________________________
Imię i nazwisko (czytelnie): _____________________________________
Data: __________________
S-290-P 3/18
W tym momencie trzeba by było zastanowić się czy WTS (Nadarzyn) miał jakieś regulacje co do ochrony danych osobowych przed 2016.
Artykuł 91 Istniejące zasady ochrony danych obowiązujące kościoły i związki wyznaniowe
1.Jeżeli w państwie członkowskim w momencie wejścia niniejszego rozporządzenia w życie kościoły i związki lub wspólnoty wyznaniowe stosują szczegółowe zasady ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem, zasady takie mogą być nadal stosowane, pod warunkiem że zostaną dostosowane do niniejszego rozporządzenia.
jestem ciekawy czy starsi dostali jakieś instrukcje co do małoletnich.Bo prawo decydowania za swoje pociechy kończy się po osiągnięciu 13 roku życia.Między 13 a 18 rokiem życia mogą wyrazić zgodę bądź nie.Czy wobec tego nie powinien podpisać dodatkowy formularz,który byłby dołączony do zgody podpisanej przez nastolatka.
Ja mam pytanie co wtedy jak ktoś NIE PODPISZE oświadczenia?Masz to w formularzu S-291. Nikogo nie wykluczą. Nie będzie na liście głosicieli wywieszonej i nie będzie mógł być od pioniera stałego w górę. Nic do czego trzeba wypełniać wnioski akceptowane przez Nadarzyn. Osoba która nie chodzi na zebrania raczej nie chce być pionierem stałym, sługą pomocniczym czy starszym, więc po co ganiać specjalnie po owieczkach czy podpiszą?
Bo nie chodzi na zebrania, bo zapomniał, bo NIE CHCE?
Automatycznie go wykluczą czy będą zmuszać do podpisania - aż do skutku?
Masz to w formularzu S-291. Nikogo nie wykluczą. Nie będzie na liście głosicieli wywieszonej i nie będzie mógł być od pioniera stałego w górę. Nic do czego trzeba wypełniać wnioski akceptowane przez Nadarzyn. Osoba która nie chodzi na zebrania raczej nie chce być pionierem stałym, sługą pomocniczym czy starszym, więc po co ganiać specjalnie po owieczkach czy podpiszą?
Przez dłuższy czas (około roku) z różnych powodów nie chodziliśmy z mężem na zbiórki i do służby, a na zebrania dość rzadko, powiedzmy 1-2 razy w miesiącu. Pewnego dnia przychodzimy na zebranie i oczywiście widzimy, że ZNOWU przetasowali grupy służby. Czyli zmienił się skład grupy, jedni zostali przeniesieni gdzie indziej, inni dołączyli do grup, zmienił się koordynator grupy itd., itp.To jest zgodne z procedrurą. Nie umieszcza się na liście grup głosicieli nieczynnych. Teraz źródła nie podam bo nie mogę znaleźć, ale tak jest.
Szukamy siebie na liście i nas na tej liście NIE MA - w żadnej grupie!
To był policzek w twarz!
Procedury procedurami. W takim razie ktoś jest nierentowny? Czy jest to firma, prywatny folwark czy zbór chrześcijański? Warto odpowiedzieć sobie samemu. W zależności co kto ma na myśli tak traktuje innych. Prawdziwy chrześcijanin z szacunku do człowieka, który oficjalnie jest SJ wpisałby na listę. Natomiast traktowanie w sposób urzędowy skutkuje zranionymi jednostkami, które nie widząc już miejsca w zborze uciekają i są poza korporacyjnym światem.Zgadza się, ale urzędnikami są starsi. A oni, jak to się zwykło mawiać w języku urzędniczym "działają na podstawie i w granicach prawa" wewnętrznego nadanego przez CK. Miejsc na własną inwencję jest niewiele.
Estera, w moim bylym zborze było imię i nazwisko,ale już u mojej mamy jest tylko po nazwisku. A mamie, nawiasem mówiąc, to się bardzo nie podoba i mówi:"czuje się jak w urzędzie"😂😂😂U mnie było po nazwisku, co się dla wielu nie podobało, mnie również.
Ciekawe, jak rozwiążą sprawę wywoływania ludzi do odpowiedzi.
Jak zmodyfikują tę lodową emocjonalnie, formułkę, która niedawno do zborów w Polsce weszła, żeby mówić z imienia i nazwiska?
Piszesz, że byliście nieczynni około roku i dziwisz się ,że nie umieścili was na żadnej z grup? ??? ??? ??? ??? ???
Jęśli w jakiejkolwiek pracy nie ma Cię rok, bo jesteś na zwolnieniu, to nikt nie będzie brał Ciebie pod uwagę w przydzielaniu pracy jak i wyjazdach integracyjnych, na grzyby czy ryby. To prawdziwy policzek w twarz ;D ;D ;D ;D ;D
To jest zgodne z procedrurą. Nie umieszcza się na liście grup głosicieli nieczynnych.
Taaaa... wiem, że takie są procedury. Ale dopóki człowiek nie staje się "ofiarą" tych procedur, to się nad nimi nie zastanawia dogłębnie. A już nie jest w stanie przewidzieć, że tak strasznie się wkurzy, że jest wykreślony z listy.
To taki stary świadkowy sposób na "chorujących duchowo" członków zboru. Jak noga choruje, to po co ją leczyć? Lepiej od razu uciąć i tyle! Żeby się statystyki i tabelki zgadzały.
Zamiast tak po ludzku zapytać co u nas słychać, to zero zainteresowania.
Omiń procedury uruchom logikę.
Nie ma was w zborze rok i co mają aktywni robić? Brać was pod uwagę i myśleć, że może pojawicie się na jakiejkolwiek zbiórce i umieścić was w jakiejkolwiek grupie???? I tak przez rok???
A to, że nie zainteresowali się wami przez ten czas, to oddzielna para kaloszy.
Omiń procedury uruchom logikę.
A to, że nie zainteresowali się wami przez ten czas, to oddzielna para kaloszy.
Fakty sa takie ze im jestes bardziej wycofany lub mniej aktywny,tym bardziej odczuwa sie obojetnosc. Wiszace listy grup sa faktycznie wyznacznikiem "poziomu duchowego". Jezeli nie ma na niej delikwenta to w towarzystwie taki ktos zazwyczaj tez nie istnieje.Tez znam przypadek wiszacych list zakwalifikowanych do stania przy stojaku. Na liscie pojawily sie osoby ktore nigdy nie staly,natomiast gorliwe zostaly pominiete......
Co w tym dziwnego. Sam unikasz i wycofujesz się to jesteś omijany na własną prośbę. Nad czym tu lamentować?? ??? ??? ???
Co do stojaków nie wiem. Ale wydaje mi się, że gorliwi stoją cały czas a innych nieśmiałych chcą wdrążyć, żeby się nie obawiali 8-) 8-)
Oczywiście. Nie odkryłeś Ameryki. Poczytaj w wielu wątkach a jak sam masz doświadczenie, to wiesz, że świadek jest dobry, kiedy jest aktywny. W innym wypadku wypada z gry. Takie niestety reguły. Jak w każdej korporacji. Zastanów sie po co jakiejś kongregacji nieaktywny za przeproszeniem członek??? ;D ;D ;D ;D
Hej przepraszam troche jestem nie w temacie. I nie przexdyralam calego watku. Co z wykluczonymi? Zniszcza nasze Dane??Nie bój się. Na pewno ich nie zniszczą. W odpowiednim momencie, w wygodnym dla siebie - wykorzystają.
No tak , dobry swiadek to aktywny swiadek, nieaktywny jest be ,to pokazuje ze milosc w takich strukturach jest warunkowa.Takie reguly sa dla mnie nie do przyjecia.
Robią obozy koncentracyjne i już nadają numery coby owieczki się nie pogubiły.
Wczoraj dostalam sms od starszego, ze przyjedzie do nas do domu, abysmy podpisali oficjalna forme . Odpowiedzialam, ze zanim to zrobimy niech nam pokaze wszystkie informacje, jakie ma nasz zbor na nasz temat, m.in z przekazem z poprzedniego zboru. I cisza, nic nie odpisal, ze ok, nie ma sprawy, albo ze nie moze, chyba gdzies dzwoni i pyta czy mamy prawo zobaczyc infromacje zebrane przez zbor czy nie.
Dzisiaj dostałam odpowiedz ze listy z przekazem i inne informacje zostały dawno spalone i oni nie posiadają nic poza naszymi raportami ze służby . Czy to jest prawda ze starsi nic nie maja na temat głosicieli w swych aktach ?
Jeśli nie miałaś komitetów sądowniczych, to raczej nie. Listów z przekazami faktycznie nie przechowuje się bezterminowo. Jedyny kwit jaki na pewno mają w związku z Tobą to formularz S-21 "Zborowa karta sprawozdań głosiciela" (https://wtsarchive.com/cfs/files/downloads/ZfT4bH5XcRhm5wZc6/S-21-P.pdf). No i jeśli jesteś/byłaś pionierką, to list dotyczący Twojego zamianowania na pioniera.A jak to wygląda jak byłem sługą pomocniczym i zrezygnowałem?
Natknąłem się na ten wątek i postanowiłem streścić przebieg mojej rozmowy telefonicznej ze starszym, jak to nie udało się mu zachęcić mnie do podpisania "kwitu".Ciekawe czy z listy na tablicy wylecisz w ten sposób, że w miejscu twojego nazwiska będzie przerwa 😂
24 maja po godz. 21-szej odebrałem telefon od starszego, który stwierdził, że nie ma mnie na zebraniach więc dlatego dzwoni i prosi mnie abym w związku ze zmianą przepisów świeckich jak najszybciej dostarczył podpisane "kwity", które przekazał poprzez moją żonę. Na to ja odpowiadam, że na początku myślałem, że ten "kwit" to jakiś żart ale zapoznałem się z tzw. polityką prywatności na stronie JW i w rezultacie tak czy siak nie podpiszę zgody na wykorzystywanie moich danych w takiej formie jak to ujęto w "kwicie". Zaskoczony ale mimo to bardzo serdeczny starszy pyta co mi nie pasuje, na co ja zwracam uwagę głównie na dwie kwestie z treści: "Zgadzam się również na to, by moje dane osobowe były przekazywane do jakichkolwiek współdziałających organizacji" oraz "Wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych w sposób określony na wskazanej powyżej stronie z uwzględnieniem ewentualnych późniejszych zmian jej treści." Podsumowuję swoje stanowisko, że nie mogę zgodzić się in blanco na wszystko o czym ani ja ani on nie mamy pojęcia. Wciąż serdeczny starszy zapewnia mnie, że to nie o to chodzi, że nikt nie będzie handlował moimi danymi, że nic złego mi nie grozi, że to tylko wymóg sprostania prawu "Cezara", ż powinienem bardziej ufać Organizacji, że muszą przetwarzać dane gdybym chciał zostać pionierem, sługą, itd., itp. i kieruje moją uwagę na zapis "wyrażam zgodę na wykorzystywanie moich danych osobowych, tak bym mógł uczestniczyć w niektórych rodzajach działalności religijnej będących wyrazem mojego sposobu wielbienia Boga oraz uzyskiwać wsparcie pod względem duchowym.". Ja odpowiadam, że nie potrzebuję niczyjej zgody i nie muszę nic podpisywać jeśli chcę wielbić Boga a indywidualnej pomocy duchowej to nie otrzymałem przez prawie 30 lat, więc czy podpiszę czy nie to nic się dla mnie nie zmieni. Teraz już zdecydowanie mniej serdeczny starszy stwierdza, że prawie 100 osób podpisuje a ja mam problemy i coś mi nie pasuje. Wtedy odpowiadam mu, że podał mi myśl która przywodzi mi do głowy fajny dający do myślenia przykład. Mówię, że gdy Gedeon wybrał 300 żołnierzy to był to właśnie wybór 1 ze 100 i być może teraz podobny odsiew jest dokonywany. Na to wyraźnie poirytowany starszy stwierdza, że mogę sobie robić co chcę, moja decyzja, ale mam mieć świadomość, że wylatuję z kartoteki zborowej i tablicy na sali. Na co ja odpowiadam, że trudno i nie wpływa to na moją więź z Bogiem. Życzymy sobie dobranoc i kończymy rozmowę.
stwierdza, że prawie 100 osób podpisujeCiekawe, czy każdemu niepodpisującemu to mówi. Jest bowiem co najmniej prawdopodobne, że minimum jedna osoba w zborze poza Tobą nie wyraża chęci podpisania. Wówczas koleś kłamie.
Ciekawe czy z listy na tablicy wylecisz w ten sposób, że w miejscu twojego nazwiska będzie przerwa 😂O tym nie będzie mi łatwo się przekonać osobiście, gdyż nie planuję za szybko pojawić się na sali, ale mam tam "wtyki": mój brat z rodziną i rodzice są regularnie a i sporadycznie żona i to właśnie ją zaprzęgnę do kontrwywiadu więc trochę czasu może upłynąć.
Ciekawe, czy każdemu niepodpisującemu to mówi. Jest bowiem co najmniej prawdopodobne, że minimum jedna osoba w zborze poza Tobą nie wyraża chęci podpisania. Wówczas koleś kłamie.Nie patrzyłem na to w ten sposób. Ja to interpretowałem raczej prostactwem mojego pasterza a poznaję go od około 35 lat. Uznałem, że brakło mu argumentów, że nie był przygotowany na mój opór, że co jak co ale kwit to pewnie dla świętego spokoju podpiszę i powiedział co powiedział. Dodam, że ja oprócz wspomnianego przykładu z oddziałem Gedeona powiedziałem mu jeszcze, że to dla mnie żaden argument że robię inaczej niż jakichś tam 100 głosicieli - przyzwyczaiłem się do tej odmienności bo już w latach szkoły podstawowej jako 1 na 1000 nie rysowałem choinek, nie śpiewałem hymnów, nie jadłem cukierków urodzinowych czy nie jeździłem na wycieczki... Więc dałem powody bym "wyleciał z kartotek i tablic" ;) chociaż z tego co tu przeczytałem to jednak nadal będą moje dane przetwarzać. Wciąż więc myślę że ten starszy to zwykły prostak a w dodatku to się tak zacietrzewił, że nie reagował na to że mówiłem o braku pomocy duchowej, nie spytał też czy moja żona też nie podpisuje. A tu niespodzianka - ustaliliśmy z żoną, że ona podpisze by ich zdezorientować i ciekawi jesteśmy dalszego rozwoju wypadków. ;)
Ale reżimy totalitarne tak mają - mówi się w publikacjach WTS-u, że służby KGB tak samo zastraszały odizolowanych od siebie Świadków w więzieniach i mówili im, że dokument o wystąpieniu z sekty podpisali już wszyscy "tylko Ty jeszcze nie".
To jest gra psychologiczna. Do mojej matki już znienacka przyjechali do domu.
Ja też jeszcze nie podpisałem kwitów. W ostatnią niedzielę zjawiłem się na zebraniu i dorwał mnie jeden ze sług pomocniczych i mówi mi: Bracie Gandalfie Szary mamy RODO i kwit do podpisania. ,,To nic takiego musisz tylko się podpisać. Dzięki temu będziesz wisiał na tablicy, ale nie mam tego druku teraz więc przyniosę go na zebranie służby". Oczywiście nie przyszedłem więc na razie mam spokój:)
Na to wyraźnie poirytowany starszy stwierdza, że mogę sobie robić co chcę, moja decyzja, ale mam mieć świadomość, że wylatuję z kartoteki zborowej i tablicy na sali.
(...) podpisz bo inaczej mnie możemy wywiesić cię na tablicyTrinity.
tylko że ja nie figuruje na niej od lat
nic więc mi nie da podpisanie/niepodpisanie (...)
Słuchajcie otrzymałem odpowiedź i... cyt: "Związek przedłuża termin udzielenia odpowiedzi o kolejne dwa miesiące zgodnie z art.12 ust.3 Rozporządzenia"Artykuł 12
Słuchajcie otrzymałem odpowiedź i... cyt: "Związek przedłuża termin udzielenia odpowiedzi o kolejne dwa miesiące zgodnie z art.12 ust.3 Rozporządzenia"BetMen.
Słuchajcie otrzymałem odpowiedź i... cyt: "Związek przedłuża termin udzielenia odpowiedzi o kolejne dwa miesiące zgodnie z art.12 ust.3 Rozporządzenia"Ciekawe jaka to skomplikowana sprawa że aż dodatkowych 2 m-cy potrzebują? Przecież takie rzeczy to praktycznie od razu można załatwić
Ktoś z Was też dostał z Nadarzyna taką odpowiedź?
Mają dużo wniosku o dane,czy grają na zwłokę...
Ciekawe jaka to skomplikowana sprawa że aż dodatkowych 2 m-cy potrzebują? Przecież takie rzeczy to praktycznie od razu można załatwić
Liczą na Armagedon, więc nic nie będą musieli wtedy robić.Planują zgromadzenia letnie i jesienne.