Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Pomoc w obliczu epidemii  (Przeczytany 7119 razy)

Offline Gremczak

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #60 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 09:47 »
Spotkałam sj w sklepie i się zapytałam o te piwnice.... Myślałam że pęknie ze śmiechu. Dobra nieważne. Zapisał mi na kartce trzy jakieś fragmenty z "pś" . Poszukałam sobie w ich przekładzie i w innych. Wyszło takie coś. Czy to jest dobrze czy może coś źle poszukałam. Proszę o koment....

Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim głód i epidemie. Ludzie będą oglądać straszne zjawiska.....

Ale pozostali ludzie — ci, których te plagi nie zabiły — nie okazali skruchy za dzieła swoich rąk. Nie przestali oddawać czci demonom ani bożkom ze złota, srebra, miedzi, kamienia i drewna, które nie widzą, nie słyszą ani nie chodzą.  21 Nie okazali też skruchy za swoje morderstwa, praktyki spirytystyczne, niemoralne kontakty seksualne oraz kradzieże

Kiedy tylko będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo!”, wtedy natychmiast spadnie na nich nagła zagłada — jak bóle porodowe na kobietę ciężarną. I na pewno nie umkną.

O co w tym dokładnie chodzi ? Tak w skrócie... Dzięki z góry za zwięzłą odpowiedź.
Co o tym sądzić?
Takie rzeczy,takie sytuacje mają miejsce nie tylko dzisiaj ale od dawna.
Nie widzę tu związku z tym co mówi biblia i ŚJ.
Nie jest to nic nadzwyczajnego.
To zwykłe bajania. Strachy na lachy.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #61 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 11:19 »
Spotkałam sj w sklepie i się zapytałam o te piwnice.... Myślałam że pęknie ze śmiechu. Dobra nieważne. Zapisał mi na kartce trzy jakieś fragmenty z "pś" . Poszukałam sobie w ich przekładzie i w innych. Wyszło takie coś. Czy to jest dobrze czy może coś źle poszukałam. Proszę o koment....

Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim głód i epidemie. Ludzie będą oglądać straszne zjawiska.....

Ale pozostali ludzie — ci, których te plagi nie zabiły — nie okazali skruchy za dzieła swoich rąk. Nie przestali oddawać czci demonom ani bożkom ze złota, srebra, miedzi, kamienia i drewna, które nie widzą, nie słyszą ani nie chodzą.  21 Nie okazali też skruchy za swoje morderstwa, praktyki spirytystyczne, niemoralne kontakty seksualne oraz kradzieże

Kiedy tylko będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo!”, wtedy natychmiast spadnie na nich nagła zagłada — jak bóle porodowe na kobietę ciężarną. I na pewno nie umkną.

O co w tym dokładnie chodzi ? Tak w skrócie... Dzięki z góry za zwięzłą odpowiedź.

To już chyba tylko Świadkowie Jehowy wiedzą o co w tym może chodzić.
Dla mnie pierwsza część to opis życia na Ziemi. Wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim głód i epidemie były są i będą dopóki istnieć będzie Ziemia. Dlaczego? Odsyłam do podręczników z Geografii i Biologii i Historii na poziomie szkoły podstawowej. Ludzie oglądali, oglądają i będą oglądać straszne zjawiska, to normalka.
Dalej masz religijny bełkot i obietnice bez pokrycia. Ludzie nie raz mówili „Pokój i bezpieczeństwo!". Ja sam pisząc tego posta powtórzyłem „Pokój i bezpieczeństwo!" kilkanaście razy. Czy spadła na mnie nagła zaraza? nie sądzę... choć kto wie?


Offline hiacynta

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #62 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 12:19 »
To już chyba tylko Świadkowie Jehowy wiedzą o co w tym może chodzić.
Dla mnie pierwsza część to opis życia na Ziemi. Wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim głód i epidemie były są i będą dopóki istnieć będzie Ziemia. Dlaczego? Odsyłam do podręczników z Geografii i Biologii i Historii na poziomie szkoły podstawowej. Ludzie oglądali, oglądają i będą oglądać straszne zjawiska, to normalka.
Dalej masz religijny bełkot i obietnice bez pokrycia. Ludzie nie raz mówili „Pokój i bezpieczeństwo!". Ja sam pisząc tego posta powtórzyłem „Pokój i bezpieczeństwo!" kilkanaście razy. Czy spadła na mnie nagła zaraza? nie sądzę... choć kto wie?

Mądrego to miło posłuchać 🙂🙂🙂


Offline Kyuubi

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #63 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 12:51 »
Ja pamiętam jak była Orkiestra Światęcznej Pomocy
to kolega z którym studiowałem powiedział ze Prawdziwi Chrześcijanie nie są cześcią świata,

I ze nie mogę wpłacać na WOSP. Nawet złotówki bo wspieram jakąs tam inna organizacje ze te pieniadze nie ida tylko na pomoc tylko wspieram owsiaka. Czyli na to wychodzi ze świadkowie jehowy nie moga pomagać a mówią że pomigają że sa tacy fajni, skłonni do pomocy moze są ale tylko sobie pomogają z organizacji(moze zdarzą sie wyjątki nie mówie że takich nie ma). No nic, mogłem zacytować im to co Jezus mówił:

Łukasza 6:33-35
A jeżeli tylko tym dobrze czynicie, którzy wam dobrze czynią, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? Przecież grzesznicy postępują tak samo. A jeżeli tylko tym pożyczacie, od których spodziewacie się zwrotu, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, aby tyle samo odzyskać.  Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego w zamian się nie spodziewając.


Offline pikola2000

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #64 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 13:02 »
To już chyba tylko Świadkowie Jehowy wiedzą o co w tym może chodzić.
Dla mnie pierwsza część to opis życia na Ziemi. Wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim głód i epidemie były są i będą dopóki istnieć będzie Ziemia. Dlaczego? Odsyłam do podręczników z Geografii i Biologii i Historii na poziomie szkoły podstawowej. Ludzie oglądali, oglądają i będą oglądać straszne zjawiska, to normalka.
Dalej masz religijny bełkot i obietnice bez pokrycia. Ludzie nie raz mówili „Pokój i bezpieczeństwo!". Ja sam pisząc tego posta powtórzyłem „Pokój i bezpieczeństwo!" kilkanaście razy. Czy spadła na mnie nagła zaraza? nie sądzę... choć kto wie?

Hmmm... Ja się w to aż tak nie zagłebiałam. Jeśli Bóg jest wyłącznie opium dla mas jak głosił min Lenin to faktycznie cytowanie ps jest jak to ująłeś religijnym bełkotem i niczym więcej chociaż uważam że to nieelegancko i bardzo mało tolerancyjne określenie w stosunku do osób które się zdecydowały uznać że Bóg jednak jest. Wiesz żeby się nie zachowywać jak małe dziecko czyli na każde pytanie dlaczego odpowiadać na zasadzie ... Nie masz racji...  Bo.... głupi jesteś. W taki sposób nie powstałby nigdy żaden wynalazek. Fakt że umiemy kogoś wyśmiać i napiętnować nie znaczy że ten ktoś nie może mieć racji albo części racji. Co do tego jakiegoś pokoju i bezpieczeństwa to mi się nasuwa tzw NWO który chociaż uważam za teorię spiskową staje się powoli w jakiś pełzający sposób faktem. Pamiętam erę sprzed komórek to był zupełnie inny świat którego już nie ma. Czy obecna cywilizacja przetrwa w obecnym kształcie to jest pytanie które sobie zadają chyba wszyscy ludzie na jakimś etapie swojego życia a jak ktoś go sobie nie zadaje to nie znaczy że nie jest to trafnie postawione pytanie przez inną osobę. To wynika z elementarnych podstaw logiki i racjonalnego myślenia istoty ludzkiej. Ja muszę jako rasowa ateistka i darwinistka przebrnąć najpierw przez temat czy w ogóle jest sens uznać że być może jakiś Bóg w ogóle istnieje i dopiero mogę się potem zagłębiać w dyskusje i dywagacje na poziomie stricte teologicznym bo jest to dla mnie materia X. Nie mam też zamiaru stosować wyparcia na zasadzie że ktoś nie ma racji bo mi się jego styl życia nie podoba. Nie warto być chyba aż tak ograniczonym mentalnie i małostkowym. Ciasnota umysłowa i odrzucanie poglądów innych ludzi tylko dlatego że żyjemy inaczej niż oni albo nie chcemy żyć jak oni nie powoduje automatycznie tego że ktoś nie ma racji albo części racji. Tak czy owak postanowiłam się dokładnie dowiedzieć i sprawdzić w co dlaczego i od kiedy wierzą sj bezpośrednio od nich bo mnie to po prostu intryguje a że nie cierpię na zespół przewlekłej ciasnoty umysłu to nie stracę jak sobie dodatkowo poszerzę horyzont. Nie muszę się z nimi zgadzać ale ponieważ budzi to tak gorącą dyskusję tym bardziej jak tylko będę mogła spróbuję z nimi pogadać no ale o piwnice już więcej nie zapytam. Jak coś w temacie kto komu pomaga to chętnie poczytam jeszcze a hejtu nie chce mi się czytać albo wchodzić tutaj w dyskusje z userami którzy najwyraźniej dobrze się znają od wielu lat. Czosnek i Lewatywa na wirusa bo jak nie to potem już tylko osinowy kołek pozostaje czego nikomu nie życzę :)))


Offline Matylda

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #65 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 13:33 »
Spotkałam sj w sklepie i się zapytałam o te piwnice.... Myślałam że pęknie ze śmiechu. Dobra nieważne. Zapisał mi na kartce trzy jakieś fragmenty z "pś" . Poszukałam sobie w ich przekładzie i w innych. Wyszło takie coś. Czy to jest dobrze czy może coś źle poszukałam. Proszę o koment....

Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim głód i epidemie. Ludzie będą oglądać straszne zjawiska.....

Ale pozostali ludzie — ci, których te plagi nie zabiły — nie okazali skruchy za dzieła swoich rąk. Nie przestali oddawać czci demonom ani bożkom ze złota, srebra, miedzi, kamienia i drewna, które nie widzą, nie słyszą ani nie chodzą.  21 Nie okazali też skruchy za swoje morderstwa, praktyki spirytystyczne, niemoralne kontakty seksualne oraz kradzieże

Kiedy tylko będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo!”, wtedy natychmiast spadnie na nich nagła zagłada — jak bóle porodowe na kobietę ciężarną. I na pewno nie umkną.

O co w tym dokładnie chodzi ? Tak w skrócie... Dzięki z góry za zwięzłą odpowiedź.

Raczej tylko w ich przekładzie, bo "praktyki spirytystyczne, niemoralne kontakty seksualności oraz kradzieże", to nie jest język powszechnie dostępnych  przekładów Pisma Świętego.
Jak tu z nami"studiujesz"to raportujesz sobie do owocu? Mie się zdaje że jehowie się to niepodobna.


Offline pikola2000

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #66 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 14:02 »
Raczej tylko w ich przekładzie, bo "praktyki spirytystyczne, niemoralne kontakty seksualności oraz kradzieże", to nie jest język powszechnie dostępnych  przekładów Pisma Świętego.
Jak tu z nami"studiujesz"to raportujesz sobie do owocu? Mie się zdaje że jehowie się to niepodobna.

Z pewnością sprawdzę w jakimś innym wydaniu dla porównania. Są takie aplikacje zawierające chyba wszystkie przekłady po polsku. Jeśli chodzi o studia to tak skończyłam z tytułem magistra psychologii klinicznej. Z racji ciągłych podróży nie miałam opcji się dokładnie przyjrzeć temu tematowi a bardzo mnie interesuje otaczająca rzeczywistość. Jeśli chodzi o ścisłość to nie wykładam na uczelni ani tym bardziej tutaj ani nikt mi nie płaci za czas jaki tu tracę. Osobiście Polecam jakiś uniwerek albo polibude. To wszystko z mojej strony.


Offline Takajaja

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #67 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 15:54 »
Z pewnością sprawdzę w jakimś innym wydaniu dla porównania. Są takie aplikacje zawierające chyba wszystkie przekłady po polsku. Jeśli chodzi o studia to tak skończyłam z tytułem magistra psychologii klinicznej. Z racji ciągłych podróży nie miałam opcji się dokładnie przyjrzeć temu tematowi a bardzo mnie interesuje otaczająca rzeczywistość. Jeśli chodzi o ścisłość to nie wykładam na uczelni ani tym bardziej tutaj ani nikt mi nie płaci za czas jaki tu tracę. Osobiście Polecam jakiś uniwerek albo polibude. To wszystko z mojej strony.

Pod pewnymi wzgledami nie pasuje mi do ciebie ta psychologia.
Trudno cię rozgrysc o co tak naprawde ci chodzi. Opcji moze byc duzo..
Ale jedno jest pewne. Weszłas w grupe w dosc ostry sposob...
Byc moze mowisz prawde, byc moze sciemniasz i badasz nasze reakcje w jakimś celu..
Powodzenia
« Ostatnia zmiana: 01 Kwiecień, 2020, 16:06 wysłana przez Takajaja »


Offline pikola2000

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #68 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 16:28 »
Pod pewnymi wzgledami nie pasuje mi do ciebie ta psychologia.
Trudno cię rozgrysc o co tak naprawde ci chodzi. Opcji moze byc duzo..
Ale jedno jest pewne. Weszłas w grupe w dosc ostry sposob...
Byc moze mowisz prawde, byc moze sciemniasz i badasz nasze reakcje w jakimś celu..
Powodzenia

Czego się miałam dowiedzieć to chyba wiem. Czasami sama dla siebie bywam zagadką więc rozgryzienie mnie jest po prostu niemożliwe a już na pewno nie zdalnie. Ogólnie to forum oceniam jako śmietnik emocjonalny ale nie będę się tu rozpisywać na ten temat.


Offline Roszada

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #69 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 16:32 »
Ogólnie to forum oceniam jako śmietnik emocjonalny ale nie będę się tu rozpisywać na ten temat.
No i wlazłaś w ten śmietnik i sama go zapełniasz. ;D


Offline Takajaja

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #70 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 16:37 »
Czego się miałam dowiedzieć to chyba wiem. Czasami sama dla siebie bywam zagadką więc rozgryzienie mnie jest po prostu niemożliwe a już na pewno nie zdalnie. Ogólnie to forum oceniam jako śmietnik emocjonalny ale nie będę się tu rozpisywać na ten temat.

To wyłaź szybko bo zaraza przejdzie na Ciebie!!

P.S jesli "psycholog" nazywa to forum śmietnikiem emocjonalnym bez zglebienia problemu, historii, przyczyn itp.
To wybacz....ale się poniżasz i utwierdzasz mnie w przekonaniu ze twoje wyksztalcenie psychologiczne jest malo warte o ile w ogole prawdziwe.
« Ostatnia zmiana: 01 Kwiecień, 2020, 16:44 wysłana przez Takajaja »


Offline Roszada

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #71 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 16:39 »
To wyłaź szybko bo zaraza przejdzie na Ciebie!!
Stara zasada się na niej sprawdzi: wleź między wrony i kracz jak oni. :)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 964
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #72 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 16:54 »
Witaj Pikola2000
Stwierdziłaś, ze nikt Ciebie nie rozgryzie a szczególnie zdalnie. W jednej z ów wypowiedzi popełniłaś kardynalny subtelny błąd, nawet nie zauważyłaś, ponieważ Twoja podświadomość wzięła górę przy pisaniu postu i odsłoniła to, co  skrzętnie zamaskowałaś przed Nami. Muszę powiedzieć, że na studiach z PSYCHOLOGII musiałaś kilkakrotnie mieć pudło na kolokwium oraz użyć sprytnej kombinacji aby dotrzeć do upragnionej sesji.
Słabiutka Jesteś w tym temacie rok dodatkowy uzupełniłby zaległe braki, to moja sugestia - pozdrawiam    ;D


Offline Opatowianin

Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #73 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 17:05 »
nie wierzę w brednie
Innymi słowy, nie wierzysz w to co piszesz.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Pomoc w obliczu epidemii
« Odpowiedź #74 dnia: 01 Kwiecień, 2020, 17:37 »
Hmmm... Ja się w to aż tak nie zagłebiałam. Jeśli Bóg jest wyłącznie opium dla mas jak głosił min Lenin to faktycznie cytowanie ps jest jak to ująłeś religijnym bełkotem i niczym więcej chociaż uważam że to nieelegancko i bardzo mało tolerancyjne określenie w stosunku do osób które się zdecydowały uznać że Bóg jednak jest. Wiesz żeby się nie zachowywać jak małe dziecko czyli na każde pytanie dlaczego odpowiadać na zasadzie ... Nie masz racji...  Bo.... głupi jesteś. W taki sposób nie powstałby nigdy żaden wynalazek. Fakt że umiemy kogoś wyśmiać i napiętnować nie znaczy że ten ktoś nie może mieć racji albo części racji. Co do tego jakiegoś pokoju i bezpieczeństwa to mi się nasuwa tzw NWO który chociaż uważam za teorię spiskową staje się powoli w jakiś pełzający sposób faktem. Pamiętam erę sprzed komórek to był zupełnie inny świat którego już nie ma. Czy obecna cywilizacja przetrwa w obecnym kształcie to jest pytanie które sobie zadają chyba wszyscy ludzie na jakimś etapie swojego życia a jak ktoś go sobie nie zadaje to nie znaczy że nie jest to trafnie postawione pytanie przez inną osobę. To wynika z elementarnych podstaw logiki i racjonalnego myślenia istoty ludzkiej. Ja muszę jako rasowa ateistka i darwinistka przebrnąć najpierw przez temat czy w ogóle jest sens uznać że być może jakiś Bóg w ogóle istnieje i dopiero mogę się potem zagłębiać w dyskusje i dywagacje na poziomie stricte teologicznym bo jest to dla mnie materia X. Nie mam też zamiaru stosować wyparcia na zasadzie że ktoś nie ma racji bo mi się jego styl życia nie podoba. Nie warto być chyba aż tak ograniczonym mentalnie i małostkowym. Ciasnota umysłowa i odrzucanie poglądów innych ludzi tylko dlatego że żyjemy inaczej niż oni albo nie chcemy żyć jak oni nie powoduje automatycznie tego że ktoś nie ma racji albo części racji. Tak czy owak postanowiłam się dokładnie dowiedzieć i sprawdzić w co dlaczego i od kiedy wierzą sj bezpośrednio od nich bo mnie to po prostu intryguje a że nie cierpię na zespół przewlekłej ciasnoty umysłu to nie stracę jak sobie dodatkowo poszerzę horyzont. Nie muszę się z nimi zgadzać ale ponieważ budzi to tak gorącą dyskusję tym bardziej jak tylko będę mogła spróbuję z nimi pogadać no ale o piwnice już więcej nie zapytam. Jak coś w temacie kto komu pomaga to chętnie poczytam jeszcze a hejtu nie chce mi się czytać albo wchodzić tutaj w dyskusje z userami którzy najwyraźniej dobrze się znają od wielu lat. Czosnek i Lewatywa na wirusa bo jak nie to potem już tylko osinowy kołek pozostaje czego nikomu nie życzę :)))

Oj Pikola2000 coś z elementarnymi podstawami logiki i racjonalnego myślenia u Ciebie chyba na bakier. Nie mam nic przeciwko wierze w Boga a tym samym nie potępiam ludzi bogobojnych i wierzących. Ale straszenie w stylu, że ruchy tektoniczne skorupy ziemskiej, istnienie bakterii i wirusów i związane z tym skutki, dążenia społeczeństw do pokoju i bezpieczeństwa na Ziemi są znakiem jakiegoś tam wydumanego "armagedonowego końca świata" można nazwać bełkotem i nie uważam aby było to nadużycie. Ba, uważam, że nadużyciem jest manipulacja naturalnymi zjawiskami i zniewolenie emocjonalne ludzi - jako psycholog winnaś to wiedzieć. Nie często mi się zdarza konieczność tłumaczenia tak elementarnych zjawisk... ale nie każdy pisze, że skończył psychologię.  ;)