Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czekając na Armagedon opowiadanie  (Przeczytany 23485 razy)

Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #75 dnia: 07 Sierpień, 2020, 16:01 »
Pod koniec września będzie skończona profesjonalna korekta myśle ze od października będę mogła szukać wydawcy. A ile trwa cały proces to nie wiem . Jeśli będę mieć całość mogę podesłać PDF na priv
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline pawelek1980

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #76 dnia: 07 Sierpień, 2020, 16:10 »
Będę czekał z niecierpliwością, pozdrawiam.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka



Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #77 dnia: 23 Listopad, 2020, 17:46 »
Książka już niedługo ukaże się w formie papierowej i elektronicznej ( e book ), na razie otworzyłam stronę na Facebooku i wrzuciłam pierwsze rozdziały po korekcie na tą stronę plus piękne rysunki, które również będą zamieszczone w książce przed każdym rozdziałem. Zapraszam do polubienia mojej strony https://www.facebook.com/Czekając-na-Armagedon-105949227997497/   Z góry dziękuje i pozdrawiam Link trzeba skopiować w całości inaczej klikając w link wyskakuje jakiś Pan Czekaj a nie moja strona . Jej nazwa to Czekając na Armagedon
« Ostatnia zmiana: 23 Listopad, 2020, 17:54 wysłana przez Arvena »
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #78 dnia: 30 Listopad, 2020, 18:17 »
Książka w wersji papierowej powinna ukazać się przed świetami a e book w tym tygodniu. Osoby które by chciały zakupić książkę i wesprzeć tym samym mój projekt zapraszam. Proszę się kontaktować przez mojego maila zhowerli@wp.pl . Będę mogła wysłać e booka drogą mailową gdyby ktoś chciał ją mieć szybko albo papierową w późniejszym terminie.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #79 dnia: 18 Grudzień, 2020, 22:56 »
Książka już jest i gotowa to wysyłki . Kto jest zainteresowany zapraszam na priv.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Takajaja

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #80 dnia: 19 Grudzień, 2020, 14:38 »
Książka już jest i gotowa to wysyłki . Kto jest zainteresowany zapraszam na priv.

Super!
Chetnie przeczytam wersje papierkową, bo wole szelest kartek papieru niż szklany ekran😊


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #81 dnia: 20 Grudzień, 2020, 17:44 »
Przeczytałem Twoją książkę. Wg mnie super. Czytałem najpierw kolejne odcinki na Twoim blogu, a teraz całość. Gratuluję pomysłu, samozaparcia w dążeniu do dokończenia opowieści, no i czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam Nemo.  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #82 dnia: 24 Grudzień, 2020, 23:00 »
Dziękuje bardzo. Zaczęłam pisać pierwszy rozdział drugiego tomu.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline NNN

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #83 dnia: 03 Styczeń, 2021, 18:57 »
     Książkę przeczytałem  22 i 23 grudnia. Czekałem na Sebka, bo zapowiadał, że dokończy  ją czytać i napisze, ale skończyła mi się cierpliwość. Wiec moja opinia o książce "Czekając na Armagedon":

Czyta się ją fajnie, dość szybko, bo jest napisana jak ja to nazywam "lekkim piórem". Czyli jest to język potoczny, zrozumiały ale doskonale oddający na przykład grozę sytuacji, czy odczucia i uczucia bohaterów. Nic dziwnego - książkę napisała wrażliwa kobieta, która najprawdopodobniej sporo czerpała ze swojego życia, lub z opowieści bliskich, mimo tego, że kanwą książki są sytuacje fikcyjne.


     Myślę, że książka pokazuje iż to, czego uczymy się w życiu ma swoje odbicie w naszym postępowaniu w chwilach zagrożenia, konfliktach społecznych, wojnach czy zawirowaniach gospodarczych. Ale może to dla nas być niebezpieczne, szczególnie wtedy, jeśli jesteśmy poddani pod wpływ ludzi nieodpowiedzialnych, cynicznych, obiecujących nam złote góry, czy rychłe zbawienie, jeśli tylko będziemy wykonywać ich polecenia. Skutki naszego im bezwarunkowego podporządkowania mogą być opłakane, a nieraz nawet tragiczne. Jak pokazuje autorka życie i czas zawsze zweryfikuje wszelkie nasze oczekiwania i wierzenia, a manipulacja i oszukiwanie ludzi wychodzi na jaw. Szkoda tylko, że czasami za późno, bowiem wychodzimy z tego nieraz poturbowani, psychicznie złamani tym, że nic się   nie spełniło, co nam obiecywano w imię Boga i Biblii. Albo tracimy zdrowie lub życie.

    Pomimo pewnych drastycznych zdarzeń opisanych w książce, pomimo mniejszych i większych życiowych utrudnień oraz cierpień a nawet śmierci, mam wrażenie, iż jest to i tak dosyć realistyczna i optymistyczna historia, jaka przytrafiła się bohaterom powieści.

   Mniemam, iż autorka napisze dalszy ciąg perypetii tych osób, które zakończą się hepi-endem, a my będziemy mogli wyciągnąć z ich przeżyć nauczkę dla siebie. Ale już teraz można powiedzieć, że zanim komuś zawierzymy i uwierzymy w jego obietnice rychłej szczęśliwości i zaangażujemy w to swoje rodziny i znajomych, warto wszystko sprawdzić wcześniej samemu, zanim życie wystawi nas na próbę. 

    Oczywiście, jak siadałem do lektury, to oczekiwałem, że będę się cieszył z pewnej  rozrywki, bo już wcześniej chętnie czytałem fragmenty na blogu autorki. Dopiero potem naszły mnie takie poważne skojarzenia. Dlatego zapewniam Was, że fabuła nie jest ciężka, a książka o fikcyjnych perypetiach grupy świadków Jehowy jest chyba ewenementem na rynku księgarskim.

 Możliwe jednak, że niektóre opisane tutaj  elementy mogły się już zdarzać w przeszłości (druga wojna światowa, zakazy funkcjonowania WTS-u, czy też lokalne zawirowania historyczne w wielu krajach), a nie jest powiedziane, że coś z tego może się w przyszłości zdarzyć.Oby jednak było jak najmniej tych złych doświadczeń, czego życzę wszystkim głosicielom tego wyznania, zachęcając ich do wcześniejszego sprawdzania swoich wierzeń, a nie do czekania na to, że dopiero Armagedon rozwiąże wszelkie problemy.


No to teraz Sebastianie, kończ Waść czytać książkę i racz Waść tutaj wpaść! Może masz Waść jakąś maść na zbolałe serce, jeśli  jakaś niewiasta przejęła się fabułą  lektury. Chociaż pan Izydor Sztaudynger  to pisał, że najlepsza to taka lektura: wyczytać z oczy, że cię pragnie która!

« Ostatnia zmiana: 03 Styczeń, 2021, 19:00 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #84 dnia: 06 Styczeń, 2021, 23:48 »
NNN Dziękuje bArdzo za piękna recenzje.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline NNN

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #85 dnia: 12 Styczeń, 2021, 15:48 »
 Dzisiaj dostałem takiego SMS-a:  "Cześć. Książką jest zachwycona moja małżonka. Czyta jednym tchem."   I tutaj na końcu zamieszczona jest ikonka, która pokazuje w uśmiechu cały garnitur pięknych białych zębów. 
Chcecie się tak uśmiechać, to czytajcie książki (zabrzmiało jak reklama).   ;D
« Ostatnia zmiana: 12 Styczeń, 2021, 15:52 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #86 dnia: 16 Styczeń, 2021, 10:28 »
Jest już strona www.grazynastachowicz.pl  zapraszam do odwiedzenia
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Arvena

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #87 dnia: 05 Luty, 2021, 23:29 »
Recenzja Kamili na jej kanale. Polecam
https://youtu.be/vYNj4NDJvUY
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Estera

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #88 dnia: 06 Luty, 2021, 02:14 »
   Arveno - Grażynko.
   Bardzo Ci dziękuję, że podzieliłaś się małą cząstką swojej prywatności.
   Psy, masz piękne, po prostu, brak słów.
   Pozdrawiam Cię serdecznie.
            :-* :-* :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Natan

Odp: Czekając na Armagedon opowiadanie
« Odpowiedź #89 dnia: 06 Luty, 2021, 09:21 »
A oto recenzja Siostry K., byłego długoletniego Świadka z Torunia:

"Przeczytałam książkę Czekając na Armagedon. Dla mnie bardzo wymowna, nie tylko o świadkach. To jest takie studium natury ludzkiej i zachowania w trudnych, ekstremalnych warunkach. Wychodzi wtedy cała prawda o tej naturze.

Tak naprawdę jest to, jak podkreśla autorka, opowieść o ludziach. Czyta się to lekko, ale emocje są, najróżniejsze. Temat bardzo na czasie, nie tylko dla świadków. Zmusza do refleksji, do zastanowienia, jak my zachowalibyśmy się w danej sytuacji. Warto polecić, szczególnie byłym świadkom i tym na wylocie".