Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Od katolika po Świadka do agnostyka...  (Przeczytany 6956 razy)

BetMen

  • Gość
Od katolika po Świadka do agnostyka...
« dnia: 14 Październik, 2019, 23:13 »
Jakby tu zacząć...
Od dziecka byłem wychowany w rodzinie wierzących i praktykujących katolików,a mój kontakt z organizacją zaczął się jak byłem zbuntowanym nastolatkiem!
Poznanie "prawdy" i uwierzenie,że tylko ich Biblia jest wyjątkowa trochę u mnie trwało(lubiłem imprezy i chciałem pójść na studia-marketing albo psychologię) a tu organizacja weszła w moje życie i co najgorsze poróżniła mnie z rodziną(w myśl zasady,nieprzyjaciółmi będą domownicy)teraz na szczęście już między nami polepszyło!
I tak trwa 15 lat,ale od dwóch,trzech lat nastąpił przełom...
Od mniej więcej 2016 zacząłem bardziej krytycznie patrzeć na to co się dzieje w zborze,jako że wiele widziałem będąc sługą pomocniczym!
Kumoterstwo,naciski psychiczne i wywoływanie poczucia winy u drugich-to było na porządku dziennym,jak w jakieś korporacji...
Na domiar złego jeden człowiek,jako tzw. koordynator manipulował pozostałymi,jak chciał!
To się zawszę kłóciło u mnie z obrazem jaki tworzyła na zewnątrz organizacja,a afera z ofiarami pedofilii dolała oliwy do ognia...
Cały czas szukałem potwierdzenia tych informacji,nawet w mediach zagranicznych i okazało się to prawdą-organizacja Świadków Jehowy z siedzibą w Warwick ukrywała afery pedofilskie i teraz płaci ogromne odszkodowania ofiarom-to jest fakt!
Nie będę się dalej rozpisywał,ale wyglądała moja droga od człowieka wierzącego w Boga,ideę do agnostyka...
Przyznam Wam szczerze że czasem są gorsze,a mimo wszystko więcej tych lepszych dni i zamierzam korzystać z życia w pełni,a może nawet zrealizować to co kiedyś było w sferze marzeń! Jednak do tego potrzebne będą fundusze...więc może wystąpię do JW.org o odszkodowanie za zmarnowane lata?!  :-\
« Ostatnia zmiana: 14 Październik, 2019, 23:53 wysłana przez BetMen »


BetMen

  • Gość
Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Październik, 2019, 22:10 »
To odszkodowanie biore oczywiście w cudzyslow, bo co człowiek stracil to raczej nie odzyska...


Offline Storczyk

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Październik, 2019, 12:22 »
Oszuści zabierajacy dzieciństwo, mlodosc, czas [to pieniądz], marzenia, miłość , w wielu przypadkach rodzicielstwo ...Sekta, powinna płacić odszkodowania za straty moralne.


BetMen

  • Gość
Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Październik, 2019, 16:34 »
Może kiedyś uda się coś takiego wyegzekwować w naszym kraju,jako pozew zbiorowy przeciw ORG-owi! Może nadejdzie to szybciej niż Armagedon...  :-X


Offline Sebastian

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Październik, 2019, 18:03 »
Może kiedyś uda się coś takiego wyegzekwować w naszym kraju,jako pozew zbiorowy przeciw ORG-owi! Może nadejdzie to szybciej niż Armagedon...  :-X
w Polsce w ogóle ciężko jest uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie, nawet za ewidentne błędy medyczne, gdzie ludzie tracą rękę czy nogę; w mojej ocenie wysądzenie odszkodowania wynikłe z działalności religijne byłoby jeszcze trudniejsze dlatego że religia korzysta z konstytucyjnych gwarancji swobody działania
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


BetMen

  • Gość
Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Październik, 2019, 18:28 »
w Polsce w ogóle ciężko jest uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie, nawet za ewidentne błędy medyczne, gdzie ludzie tracą rękę czy nogę; w mojej ocenie wysądzenie odszkodowania wynikłe z działalności religijne byłoby jeszcze trudniejsze dlatego że religia korzysta z konstytucyjnych gwarancji swobody działania
Przy obecnie rządzących można się kiedyś spodziewać,że obecny status organizacji w Polsce zostanie kiedyś podważony,żeby nie napisać uznany podobnie jak w Rosji,choć wiadomo że to "marzenie" na wyrost...ale kto wie?!  >:D
« Ostatnia zmiana: 16 Październik, 2019, 18:47 wysłana przez BetMen »


Offline Sebastian

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Październik, 2019, 18:34 »
jeśli pisząc o "obecnie rządzących" masz na myśli PiS albo PO (jedni rządzą w sejmie drudzy w samorządach wielkich miast) to myślę że idziesz w złym kierunku

rozpatrywanie ewentualnego pozwu (indywidualnego lub zbiorowego) nie jest kompetencją urzędników ale sędziów

a sędziowie muszą kierować się konstytucją, a w szczególności jej art. 25
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Technolog

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Październik, 2019, 18:38 »
Przy obecnie rządzących można się kiedyś spodziewać,że obecny status organizacji w Polsce zostanie kiedyś podważony,żeby nie napisać uznany podobnie jak w Rosji,choć wiadomo że to na "marzenie" na wyrost...ale kto wie?!
Myślę, że gdyby został podważony to zaraz zajmie się tym UE i wszystko przywróci do ładu zgodnego z UE, więc podejścia typu rosyjskiego nie spodziewałbym się. Może jedynie będą jakieś regulacje co do głoszenia w różnych miejscach.
Oszuści zabierajacy dzieciństwo, mlodosc, czas [to pieniądz], marzenia, miłość , w wielu przypadkach rodzicielstwo ...Sekta, powinna płacić odszkodowania za straty moralne.
Jakoś 90% nie narzeka... więc marne szanse.


BetMen

  • Gość
Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Październik, 2019, 18:49 »
To nic tylko iść się powiesić :'(


Offline Cytryna

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Październik, 2019, 20:54 »
To nic tylko iść się powiesić :'(


eeee nic,tylko ŻYĆ,z całych sił.Poznawać ludzi,a jest dużo fajnych dobrych człowieków poza orgiem. Nas tym złym światem straszyli ,a ja codziennie przekonuję się ,że to kłamstwa były.


Offline Sebastian

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Październik, 2019, 21:15 »
co prawda robię wiele w dziedzinie spraw sądowych (a napewno więcej niż zdecydowana wiekszość forumowiczów), ale daleki jestem od doradzania komukolwiek pieniaczenia się "o wszystko"

każdy rozsądny człowiek zgodzi się że nie ma sensu procesowanie się z kościołem z tego powodu że Kowalski zapłacił za mszę w której prosił Boga o deszcz, a po odprawieniu mszy nadal trwała susza

żeby opłacało się iść do sądu, trzeba mieć starannie opisany stan faktyczny i zgromadzone dowody i dobrze przemyślaną strategię procesową (a nawet wtedy trzeba liczyć się i z wygraną i z przegraną, a zawsze liczyć się z kosztami)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Storczyk

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Październik, 2019, 08:13 »
Myślę, że gdyby został podważony to zaraz zajmie się tym UE i wszystko przywróci do ładu zgodnego z UE, więc podejścia typu rosyjskiego nie spodziewałbym się. Może jedynie będą jakieś regulacje co do głoszenia w różnych miejscach.Jakoś 90% nie narzeka... więc marne szanse.
Chyba odwrotnie 10% nie narzeka. Poczytaj forum, aż kipi od żalu, smutku i braku umiejętności konstruktywnych wyrażan emocji.Tylko gdzie niby i kto   mial nas   tego nauczyć, jezeli w zborze zawsze bylo super,  każde krytyczne wyrazanie sie o sekcie było ucinane w zarodku .Nikt nie narzekał, nawet jak dreptal  po 25 stopniowym mrozie i palce sobie podmrazal . :)Było super bo to dla Jehowy.To uczuciowa martwica.Ja chce sie z niej wyleczyć.
Przeczytaj, co trochę wyżej BetMen napisal, wczoraj o 18:49!!!

« Ostatnia zmiana: 17 Październik, 2019, 08:43 wysłana przez Storczyk »


Offline Siedemtwarzy

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #12 dnia: 17 Październik, 2019, 09:15 »
BetMan, nie wieszaj się, każdy z nas jest bezcenny i to jest w życiu najpiękniejsze. Trzeba patrzeć na siebie jak coś najcenniejszego. Nie ideologie, religie, tylko Ty i ja dla siebie jesteśmy najwiecej warci. To wlasnie takie sekty jak SJ chcą nam wmówić, że nie jesteśmy godni samych siebie.
Swoją drogą, zawsze patrzylem z podziwem, na ludzi którzy opuścili religie np Rzymskokatolicka na rzecz SJ, a następnie odkryli obłude tej drugiej i ją opuszczają. Trzeba naprawde siły ducha. Dobrze, że odbudowujesz relacje z rodzina. I realizuj marzenia, małymi kroczkami, ale zawsze do przodu. Pogody ducha życzę.


BetMen

  • Gość
Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #13 dnia: 17 Październik, 2019, 12:43 »
Chyba odwrotnie 10% nie narzeka. Poczytaj forum, aż kipi od żalu, smutku i braku umiejętności konstruktywnych wyrażan emocji.Tylko gdzie niby i kto   mial nas   tego nauczyć, jezeli w zborze zawsze bylo super,  każde krytyczne wyrazanie sie o sekcie było ucinane w zarodku .Nikt nie narzekał, nawet jak dreptal  po 25 stopniowym mrozie i palce sobie podmrazal . :)Było super bo to dla Jehowy.To uczuciowa martwica.Ja chce sie z niej wyleczyć.
Przeczytaj, co trochę wyżej BetMen napisal, wczoraj o 18:49!!!
Storczyk niektórzy mimo że wydaje im się że znają organizację "od podszewki" nie rozumieją takich prostych prawd,więc szkoda czasu żeby z nimi polemizować...
Pewnym kwestiom trzeba samemu stawić czoła! Choć czasem człowiek ma ochotę to wszystko rzucić i zapomnieć :-X
« Ostatnia zmiana: 17 Październik, 2019, 13:23 wysłana przez BetMen »


Offline Technolog

Odp: Od katolika po Świadka do agnostyka...
« Odpowiedź #14 dnia: 17 Październik, 2019, 14:46 »
Chyba odwrotnie 10% nie narzeka. Poczytaj forum, aż kipi od żalu, smutku....
Miałem na myśli że 90%, może 80% w organizacji nie narzeka bo jest pięknie i cudownie. Dlatego trudno będzie się procesować jeśli SJ są zwykle postrzegani jako mili ludzie. A 10% to ci którzy odchodzą lub już odeszli w ciągu ostatnich 10-15 lat. Jedni sobie z tym radzą lepiej, inni gorzej  Ale masz rację, wpędzanie w poczucie winy że się za mało robi jest na porządku dziennym. Ktoś się przed tym obroni, ktoś nie...