Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kącik poezji  (Przeczytany 41306 razy)

Offline A

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 258
  • Polubień: 1163
  • Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się.
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #45 dnia: 10 Marzec, 2017, 09:48 »
A tak na marginesie : jakie dezodoranty mieli  Rzymianie w 1-wszym w.n.e ? Chyba nie Rexona czy Axa ? ???:D
Na pewno nie mieli takich reklam ...
:P
...


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #46 dnia: 10 Marzec, 2017, 10:14 »
Mily wierszyk Gorszycielu Mam nadzieje , ze Rufus wzial go sobie do serca . A tak na marginesie : jakie dezodoranty mieli  Rzymianie w 1-wszym w.n.e ? Chyba nie Rexona czy Axa ? ???:D

Inwencja tłumacza. W oryginale brak słowa dezodorant:
quare aut crudelem nasorum interfice pestem,
aut admirari desine cur fugiunt.
Jest interficere pestem crudelem nasorum, tj. zabij zabójczą zarazę dla nosów. Nie napisał jak. Jeśli Cię interesuje jak to robili to chętnie przynudzę :P P.S. Katullus to I w., ale p.n.e.


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #47 dnia: 10 Marzec, 2017, 11:35 »
Wojna to władza człowieka nad człowiekiem i pieniądz,  to największe gów..o jakie wymyślili ludzie.

"Żyjemy w świecie atomowych gigantów i moralnych dzieci. O wojnie wiemy więcej niż o pokoju, o zabijaniu więcej niż o życiu."
Autor: Omar Bradley


Julian Tuwim

"Do prostego człowieka"

Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Wiersz Juliana Tuwima w wykonaniu zespołu Akurat,
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Światus

Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #48 dnia: 10 Marzec, 2017, 13:52 »
Dzisiaj klasyka.

Czesław Miłosz
Który skrzywdziłeś

Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,

Choćby przed tobą wszyscy się skłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli,

Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.

Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #49 dnia: 10 Marzec, 2017, 17:00 »
I ja dziś rodzimą produkcję polecam. Kaziu Przerwa - Tetmajer Ślimak:

Ślimak mi się powoli przed oczyma wlecze - -
jakże mi przypomina zwykłe życie człecze:
ciężko się sunie - macki wysuwa z ostrożna,
tu, tam próbuje - tu, tam raz po raz nie można;
trwożliwie, z trudem pcha się przed się, a na grzbiecie
dźwiga dom, co go ciężko i z uporem gniecie
i zowie się "schronieniem", a nie jest ochroną
nawet przed marnym kretom, cóż dopiero wroną!
Idzie, wlecze się, cała natura nim gardzi,
sam nie wiem, czy tragiczny, czy komiczny bardziej?


Efezjan

  • Gość
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #50 dnia: 11 Marzec, 2017, 20:30 »
Wiersz Tuwima w wykonaniu Czesława Niemena:




Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #51 dnia: 12 Marzec, 2017, 15:48 »
       "Piosenka o koncu swiata"  Miłosza,  zrobiła na mnie szczególne wrażenie...
       
        W dzień końca świata
        Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
        Rybak naprawia błyszczącą sieć.
        Skaczą w morzu wesołe delfiny,
        Młode wróble czepiają się rynny
        I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

        W dzień końca świata
        Kobiety idą polem pod parasolkami,
        Pijak zasypia na brzegu trawnika,
        Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
        I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
        Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
        I noc gwiaździstą odmyka.

        A którzy czekali błyskawic i gromów,
        Są zawiedzeni.
        A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
        Nie wierzą, że staje się już.
        Dopóki słońce i księżyc są w górze,
        Dopóki trzmiel nawiedza różę,
        Dopóki dzieci różowe się rodzą,
        Nikt nie wierzy, że staje się już.

        Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
        Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
        Powiada przewiązując pomidory:
        Innego końca świata nie będzie,
        Innego końca świata nie będzie.

Ocalenie, 1945




Offline Światus

Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #52 dnia: 13 Marzec, 2017, 16:00 »
Ludwik Jerzy Kern
"Apage Satanas czyli egzorcyzmy tyjącego"

Gdy siadam, by rano zjeść skromne śniadanie
ty wizję mi bułki podsuwasz szatanie,
przeżuwam ja sobie swój serek w cichości,
a ty mi z tą bułka, patronie ciemności!
I w ucho mi szepczesz ty ciemna perełko,
że bardzo jest dobre do bułki masełko.
Lecz na nic sączenie tych jadów w mą duszę,
bo ja się szatanie na bułkę nie skuszę!

Bułeczka z masełkiem nie dla nas, nie dla nas,
Apage,
Apage,
Apage Satanas!

To drobiazg powiadasz, to przecież błahostka,
gdy w kawie mej cukru rozpuści się kostka,
żadnego to nie ma znaczenia dla sprawy,
a jak się wybitnie poprawia smak kawy!
Ty bardzo mnie mnie lubisz, ty dobrze mi życzysz,
ty chcesz bym miał w swym życiu trochę słodyczy,
a ja cię zapewniam wbrew twej reklamie,
że ja się na cukier szatanie nie złamię!

Kawusia słodzona nie dla nas, nie dla nas,
Apage,
Apage,
Apage Satanas!

A jak ty potrafisz ty psie czarnooki
wychwalać zwyczajnych kartofli uroki!
Jak umiesz opiewać przysmaki Polaków,
te frytki, te placki, te kluski z ziemniaków!
Już czuję twój oddech, twój łeb czarno kruczy
i głos twój co mruczy, że ziemniak nie tuczy.
Lecz choćbyś rok kusił i ty i twe zbiry,
ja szybko szatanie nie chwycę za pyry,

Nie dla nas, nie dla nas ten polski ananas,
Apage,
Apage,
Apage Satanas!
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline Salome

Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #53 dnia: 13 Marzec, 2017, 16:14 »
"Z technologii łez"

W obecnym stanie wiedzy tylko łzy fałszywe nadają się do obróbki i dalszej produkcji. Łzy prawdziwe są gorące, wskutek czego bardzo trudno oddzielić je od twarzy. Po doprowadzeniu do stanu stałego okazało się, że są bardzo kruche. Nad problemem eksploatacji łez prawdziwych głowią się technolodzy.

Łzy fałszywe przed mrożeniem poddaje się zabiegowi destylacji, gdyż z natury są mętne i doprowadza się je do stanu, w którym pod względem czystości nie ustępują prawie łzom prawdziwym. Są bardzo twarde, bardzo trwałe i nadają się nie tylko do ozdób, ale także do krajania szkła.

Zbigniew Herbert
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


DonnieDarkoJG

  • Gość
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #54 dnia: 13 Marzec, 2017, 16:22 »
Błysk

Katarzyna Nosowska

Spałam, gdy się kończył świat
Żadnych dźwięków, tylko błysk
Na tarczę Słońca Luna naszła
Wzmógł się wiatr
Potężnie wzmógł się wiatr

Znasz mnie
Spałam, gdy się kończył świat
Znasz mnie
Spałam, gdy się kończył świat

Pospadały liście z drzew
A ptakom zastygł w dziobach śpiew
Koty wygarnęły psom, a psy ludziom
Jak przy Wigilii
Jak przy Wigilii

Potem dzieci boże poszły w śpiew
A czarci syn w rozbój, gwałt
Nijacy wprost do pracy, jak co dnia
Prosto do pracy

Drugi i ostatni błysk
I po wszystkim, i już nic
Na czarnej panoramie nieba końcowe napisy

A Ty?
Znasz mnie

Nie śpię, żyję, lewituje tu
Nie mam za co chwycić, nie mam o co oprzeć stóp
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
Pomnożona przez tą pustkę, jak przez zero - daję pustkę
Znasz mnie!
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
Pomnożona przez tą pustkę, jak przez zero - daję pustkę
Znasz mnie!
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
Pomnożona przez tą pustkę, jak przez zero - daję pustkę
Dzielę się przez siebie, tak jak liczby pierwsze
Pomnożona przez tą pustkę, jak przez zero - daję pustkę
Znasz mnie!



Offline Iskierka

Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #55 dnia: 13 Marzec, 2017, 16:46 »
MARZENIA

Lubię marzyć, głowę mam w chmurach i oczy zamknięte
Zmysłami   swoimi   każdy szczegół dotykam
Czuję  smak wolności  i to dla mnie nie pojęte
Że ludzie są  jak fruwające ptaki  i jednego właśnie spotykam.

Wolność to piękne słowa, przestrzeń  rozciera się wokół
Słońce, jeziora, potoki  i  jakże wielki majestat  gór 
To wszystko w zasięgu ręki, widzisz  wyraźnie  jak  sokół
Wyciągnij więc rękę  i  sięgaj wysoko do swoich chmur.

Czy może Cię ktoś powstrzymać i powiedzieć co robisz?
Nikt  takiego prawa  nie może Ci odebrać
To Twoje życie, Twój wybór,  jeśli na to się godzisz
Więc  śnij  marzenia,  aby  do koszyka  sporo  ich zebrać. 
 
Potem się obudzisz, zobaczysz rzeczywistość
Niekiedy też trauma dogłębnie Cię dosięgnie
Ale marzenia zostaną, ukryte w śniącym koszyku
Z  czasem  też je dotkniesz, po ich magię sięgniesz.
 :)


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #56 dnia: 14 Marzec, 2017, 19:55 »
SLOWKA     Tekst: Wislawa Szymborska

--La Pologne? La Pologne?  Tam strasznie zimno , prawda ?
-spytala mnie i odetchnela z ulga . Bo porobilo sie tych krajow tyle,ze najpewniejszy jest w rozmowie klimat.

- O Pani - chce jej odpowiedziec - poeci mego kraju pisza w rekawiczkach. Nie twierdze ,ze ich wcale nie zdejmuja;
 jezeli ksiezyc przygrzeje , to tak . W strofach zlozonych  z  gromkich pohukiwan , bo tylko to przedziera sie przez ryk  wichury, spiewaja prosty byt pasterzy fok . Klasycy ryja soplem atramentu na przytupanych zaspach.  Reszta , dekadenci , placza nad losem gwiazdkami ze sniegu . Kto chce sie topic , musi miec siekiere do zrobienia przerebli .
O pani , o moja droga pani .
 
Tak chce jej odpowiedziec . Ale zapomnialam , jak bedzie foka po francusku . Nie jestem tez pewna sopla i przerebli .
- La Pologne? La Pologne? Tam strasznie zimno , prawda?
- Pas du tout - odpowiadam lodowato...


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #57 dnia: 14 Marzec, 2017, 20:39 »

Mihail Eminescu
Czym jest miłość?

Miłość to pasmo mąk bez końca
I choćbyś już wycierpiał do dna,
Mało jej twoich łez tysiąca,
Ona wciąż nowych łez twych głodna.
 
Bo do miłości wielkiej, zgubnej,
Na wieki jest przykuta dusza,
Pełen znaczenia wzrok twej lubej —
I lada krok jej trwoży, wzrusza.
 
Kiedy wieczorem zaś na progu
Twoja kochana na cię czeka,
Gdy dwojga kochających droga
Jest jak świetlista gwiezdna rzeka,
 
Świat pierzcha, strach na sercu leży
I strop niebiański w mgle się chowa,
Bo całe życie twe zależy
Niekiedy od jednego słowa.
 
Jej ruchy, rzęsy, obraz miły
I jej głaszczące czule dłonie
Przez tydzień będą ci się śniły,
Ściskając serce twe i skronie.
 
Jest jak powietrze ci potrzebna,
Ona księżycem jest i słońcem.
Śnisz o niej, kiedy noc jest gwiezdna,
W dzień pytasz: "Kiedyż z nią się złączę?"
 
Po brzegi życie wypełniła
I smaga, smaga nas bez końca,
I jako liany nas owiła
Miłość bez reszty spalająca.


Offline Światus

Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #58 dnia: 16 Marzec, 2017, 20:48 »
Owidiusz
Był upał

Był upał, już godzina południa minęła,
Ległem, aby odpocząć, pośrodku posłania.
Część okna zasłonięta, część otwarta była,
Światło więc było takie, jakie bywa w lesie;
Jak kiedy zmierzch przebłyska o słońca zachodzie
Lub gdy noc już umyka, a dzień nie wstał jeszcze.
Takie światło jest miłe wstydliwym dziewczynom,
Bo lękliwa nieśmiałość lubi kryć się w mroku.
Przyszła Korynna: w luźnej, bez pasa, tunice;
Włosy na białą szyję z obu stron spływały —
Tak słynna Semiramis, jak mówią, do łoża
Iść miała oraz Lais, przez wielu kochana.
Zerwałem z niej tunikę — zresztą i tak cienką —
Ale o tę tunikę walczyła zawzięcie,
Tak jednak, jakby wcale nie chciała zwycięstwa.
We własne wpadła sidła — bój nie był zbyt ciężki.
Gdy stanęła przede mną, odrzuciwszy szatę,
W jej ciele nie dostrzegłem ni najmniejszej skazy.
Jakież ramiona mogłem widzieć i dotykać!
Kształt piersi jak kuszący, by ująć je w dłonie,
A pod piersi jędrnością — jaki brzuszek płaski!
Jakież biodra i jakie jej młodzieńcze uda!
Cóż mówić o szczegółach? Piękna była cała.
Nagą objąłem mocno w miłosnym uścisku.
Reszty któż by nie zgadnął? Legliśmy znużeni.
Oby takie południa często się zdarzały!
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline Światus

Odp: Kącik poezji
« Odpowiedź #59 dnia: 17 Marzec, 2017, 20:19 »
Ernest Bryll
Idą pasterze patrząc na bajery

Idą pasterze patrząc na bajery martwe
Gazety podarte. Foldery nieszczere
Przyjaźnie niewyraźne. Piwo, co otwiera
Ktoś, zapatrzony martwo w światłość komputera
 
Opłatki – gadu, gadu. Spotkania bez śladu
Ślisko na twardym dysku. Lecz jest zapisane
Dziwne zjawisko: Jesteśmy tak blisko
Już prawie mamy. Czego dotykamy?
 
Narodzenia- płomienia
Czy tylko reklamy
 
Ale wielu z nas wierzy, że nie sztuczny ogień
Jest Gwiazdą, co prowadzi. Bo za chwilkę zgaśnie
Więc wędrują szukając – gdzie Dziecko, co Bogiem
Jest. Siebie niezakłamanych, tam odnajdą właśnie.
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.