Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie  (Przeczytany 48562 razy)

Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #30 dnia: 11 Maj, 2016, 23:19 »


Przez pierwsze kilka zgromadzeń byłam zachwycona i atmosferą i wykładami - gorliwie robiłam też notatki. I nie mogłam zrozumieć dlaczego ci długoletni Świadkowie notatek nie robią. A teraz już wiem dlaczego nie robią - bo musieliby w kółko, rok w rok pisać to samo  ;D To można raz zrobić notatki i później je kserować co roku  ;D


Według badań naukowców z Wielkiej Brytanii, średnio nudzimy się przez sześć godzin tygodniowo, co przy przeciętnej długości życia oznacza, że nuda może zabrać nam nawet dwa lata. :) Myślę że my Świadkowie Jehowy nie mieścimy się w tych statystykach. ;) A najbardziej szkoda mi dzieci.  :-\
W wielu denominacjach podczas zebrań organizuje się często spotkania dla maluchów w innej sali i dzieci póżniej same zachęcają rodziców, żeby pójść na takie zebranie.
Może i u nas "góra" wpadnie kiedyś na taki pomysł. Choć obawiam się, że mogło by to się żle odbić na psychice naszych dzieci. Patrząc na filmiki dla dzieci na jw.org  płakać się chce. Już nawet prawdziwym "betonom organizacyjnym" w naszym zborze się one nie podobają.
« Ostatnia zmiana: 11 Maj, 2016, 23:21 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline PoProstuJa

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #31 dnia: 11 Maj, 2016, 23:35 »
Według badań naukowców z Wielkiej Brytanii, średnio nudzimy się przez sześć godzin tygodniowo, co przy przeciętnej długości życia oznacza, że nuda może zabrać nam nawet dwa lata. :) Myślę że my Świadkowie Jehowy nie mieścimy się w tych statystykach. ;) A najbardziej szkoda mi dzieci.  :-\
W wielu denominacjach podczas zebrań organizuje się często spotkania dla maluchów w innej sali i dzieci póżniej same zachęcają rodziców, żeby pójść na takie zebranie.
Może i u nas "góra" wpadnie kiedyś na taki pomysł. Choć obawiam się, że mogło by to się żle odbić na psychice naszych dzieci. Patrząc na filmiki dla dzieci na jw.org  płakać się chce. Już nawet prawdziwym "betonom organizacyjnym" w naszym zborze się one nie podobają.

Fakt, że dzieci szkoda. I rodziców też szkoda, którzy muszą te dzieci jakoś opanować i jednocześnie choć trochę uszczknąć z "pokarmu duchowego". Z moich obserwacji wynika, że krzywo się patrzy gdy rodzic nie przyprowadza dziecka na zebranie (np. zostawiając w domu z babcią), ale jeszcze krzywiej patrzy się na rodzica, który nie potrafi okiełznać płaczącego dziecka na zabraniu. Ale po 1,5 godziny siedzenia to nawet mi się chce płakać od odleżyn z krzesła, więc co się dziwić niemowlakowi czy 2-3 latkowi?!  ;D ;D

Było kiedyś takie zdjęcie w Strażnicy, w którym kilkuletnia dziewczynka ma na zebraniu tablet z gierkami. I to oczywiście był negatywny przykład tego jak rodzice "rozpuszczają" swoje dzieci. Ale moim zdaniem to była dla tych rodziców ostatnia deska ratunku. Spróbuj powiedzieć dziecku żeby siedziało nieruchomo 2 godziny na zebraniu. Albo 8 godzin nieruchomo na Zgromadzeniu... Jedyne dzieci, które potrafią być tak "grzeczne" to dzieci z zaburzeniami autystycznymi, które mogą godzinami patrzeć się w ścianę / na mówcę.  ;D


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #32 dnia: 12 Maj, 2016, 07:05 »
Kiedy studium książki odbywało się w naszym mieszkaniu, to nasz pies (Rottweiler  ;D ) leżał w przedpokoju nie wadząc nikomu, a drzwi z pokoju do przedpokoju były otwarte. A latem kiedy balkon był otwarty czasami przechodził pomiędzy zebranymi na balkon. I nikt na to nie zwracał uwagi.

 ;D ;D ;D
Albo to był wierzący pies...albo diabeł wcielony  ;D
Tak czy siak lepiej bestii nietykać  ;D
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #33 dnia: 12 Maj, 2016, 07:10 »
Według badań naukowców z Wielkiej Brytanii, średnio nudzimy się przez sześć godzin tygodniowo, co przy przeciętnej długości życia oznacza, że nuda może zabrać nam nawet dwa lata. :) Myślę że my Świadkowie Jehowy nie mieścimy się w tych statystykach. ;) A najbardziej szkoda mi dzieci.  :-\
W wielu denominacjach podczas zebrań organizuje się często spotkania dla maluchów w innej sali i dzieci póżniej same zachęcają rodziców, żeby pójść na takie zebranie.
Może i u nas "góra" wpadnie kiedyś na taki pomysł. Choć obawiam się, że mogło by to się żle odbić na psychice naszych dzieci. Patrząc na filmiki dla dzieci na jw.org  płakać się chce. Już nawet prawdziwym "betonom organizacyjnym" w naszym zborze się one nie podobają.

Fakt, że dzieci szkoda. I rodziców też szkoda, którzy muszą te dzieci jakoś opanować i jednocześnie choć trochę uszczknąć z "pokarmu duchowego". Z moich obserwacji wynika, że krzywo się patrzy gdy rodzic nie przyprowadza dziecka na zebranie (np. zostawiając w domu z babcią), ale jeszcze krzywiej patrzy się na rodzica, który nie potrafi okiełznać płaczącego dziecka na zabraniu. Ale po 1,5 godziny siedzenia to nawet mi się chce płakać od odleżyn z krzesła, więc co się dziwić niemowlakowi czy 2-3 latkowi?!  ;D ;D

Było kiedyś takie zdjęcie w Strażnicy, w którym kilkuletnia dziewczynka ma na zebraniu tablet z gierkami. I to oczywiście był negatywny przykład tego jak rodzice "rozpuszczają" swoje dzieci. Ale moim zdaniem to była dla tych rodziców ostatnia deska ratunku. Spróbuj powiedzieć dziecku żeby siedziało nieruchomo 2 godziny na zebraniu. Albo 8 godzin nieruchomo na Zgromadzeniu... Jedyne dzieci, które potrafią być tak "grzeczne" to dzieci z zaburzeniami autystycznymi, które mogą godzinami patrzeć się w ścianę / na mówcę.  ;D

Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest stopniowe przyzwyczajanie dziecka do obecności czy to w kościele czy gdziekolwiek indziej. A także dawanie wzorców zachowań w takich miejscach - co wolno a co nie. Oczywiście z uwzględnieniem potrzeb ruchowych i emocjonalnych dziecka w zależności od wieku.
Wieki temu jeszcze chodząc do kościoła nieraz widziałem matki szarpiące z niecierpliwością swoje kilkuletnie dzieci które po prostu nudząc się zaczynały się wiercić w ławce. Podejrzewam, że na innych spotkaniach przeznaczonych z zasady dla osób dorosłych dzieje się tak samo  :-\
Nie ma co udawać, że moje dziecko jest tak grzeczne, że nawet nie drgnie na krześle przez godzinę lub więcej. >:(
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline gorolik

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #34 dnia: 12 Maj, 2016, 07:59 »
Co do pieska na zebraniu - mój piesek regularnie bywał na studium książki
kiedy wypadało w moim mieszkaniu, leżał cichutko pod stołem i nikt nie
protestował. Nawet wiedział kiedy może wyjść po końcowej modlitwie.
Na sali to chyba by nie przeszło.


Offline Ingrid

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #35 dnia: 12 Maj, 2016, 13:11 »

To trochę tak jakby zapytać czy można iść z psem do kościoła na mszę, do kina czy teatru. Ja osobiście nigdy nie widziałam na zgromadzeniu nikogo, kto przyprowadziłby jakieś zwierzątko.

A z tym kłamstwem - to byłoby kłamstewko w szlachetnej sprawie  ;D
Ja osobiście polecam pójście na Zgromadzenie tym, którzy nigdy na takim nie byli. To zupełnie coś innego zobaczyć filmik, a co innego być pośród innych ludzi i odczuć panującą tam atmosferę. Gdyby filmy potrafiły w pełni oddawać rzeczywistość, to nie musielibyśmy nigdzie podróżować - wystarczyłoby obejrzeć film podróżniczy i sprawa załatwiona. Tak samo obejrzenie filmu w domu, nie jest tym samym co pójście na seans do kina.
Na Zgromadzeniach jest fajna atmosfera, ludzie są mili.
Przez pierwsze kilka zgromadzeń byłam zachwycona i atmosferą i wykładami - gorliwie robiłam też notatki. I nie mogłam zrozumieć dlaczego ci długoletni Świadkowie notatek nie robią. A teraz już wiem dlaczego nie robią - bo musieliby w kółko, rok w rok pisać to samo  ;D To można raz zrobić notatki i później je kserować co roku  ;D
Ale dla osób nowych wszystko jest ciekawe i nowe i wykładów też słuchają.

Ja jestem zdania, że zanim coś odrzucimy, to powinniśmy to poznać, poczuć, "podotykać". Jest mnóstwo przedszkolaków, które nie chcą zjeść obiadku, bo mówią, że niedobry, choć nie spróbowali ani kęsa.
Ja już spróbowałam - wiem, że ten "obiadek" zawiera za dużo polepszaczy i tajemnych przypraw, ale zgryźć się go da   ;D

A myślisz, że ja tylko ŚJ tak bezczelnie pytam o psa?:) Pytam wszędzie, dokąd chcę iść. Jasne, że do minaretu ani synagogi ortodoksyjnej nie wpakowałabym się z psem, ale od proboszcza miejscowej katolickiej parafii usłyszałam, że "nie ma nigdzie zakazu wprowadzania psów na Msze Św., jest tylko zakaz przeszkadzania w Mszy Św. czyli np. szczekania." I to polski proboszcz, więc nie ma problemów z frekwencją tak jak miejscowi, więc nie sądzę, żeby naginał zasady. Do miejscowej synagogi liberalnej niestety niet, bo wpuszczają obecnie tylko pudla, który ma papiery na psa alarmującego o ataku choroby.

Do kina żaden problem. Do restauracji też (jak któraś nie wpuszcza, to prędzej czy później opisują ją w gazetach, bo jakaś nowa sierotka z obsługi nie wpuści niewidomego z przewodnikiem etc.). Z teatrem nie na miejscu faktycznie, jak jakiś jest bardzo alternatywny to zapytuję (performance na powietrzu albo coś), jak tradycyjny to nawet by mi do głowy nie przyszło. Na koncerty muzyki klasycznej, tylko na próby i ze zbiórką, a nie "galowe". Pies śpi grzecznie. Nikt nie protestuje.

Odnośnie drugiej części Twojej wypowiedzi, to właśnie o to mi chodzi! Zobaczyć kto tam jest, jak ludzie reagują na to wszystko, jaka jest atmosfera.
Odnośnie dotykania przed odrzuceniem, to dwa razy byłam na zebraniu w tyg. z ciekawości, raz pani żona jakiegoś ważnego chciała udowodnić mi wyższość ŚJ nad katolicyzmem, jako że ŚJ chrzczą dorosłych. Wszystko byłoby pięknie, gdyby 15 min. wcześniej nie zachwalano przypadku bodajże 8-latka, który przyjął chrzest i nie zachęcano rodziców do wspierania dzieci w zamiarze chrztu (chyba wybrała dosyć nieszczęsny punkt z Jak prowadzić rozmowy:/ )
Drugi raz posłuchałam grzecznie gościnnego przemówienia o tym, jak Szatan Diabeł zmieniał przekład Biblii (może zmieniał, nie wiem, nie wypowiadam się). A po spotkaniu miła pani (z tych stojących podczas spotkania z tyłu, czyli chyba ważnych) w czasie rozmowy pożegnała się nagle i zniknęła, kiedy przyznałam się, że pracuję na uczelni (ale wcześniej odważnie zostawiła nr telefonu:).


Offline Ingrid

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #36 dnia: 12 Maj, 2016, 13:23 »
(...)
Ingrid,
dopóki jesteś zainteresowana, to mogą Cię wpuścić na zebranie/kongres (o ile obiekt nie zabrania). Potem to nie przejdzie.

No też miałam takie przypuszczenie, że dla psa zainteresowanej to nawet miska z wodą się znajdzie:-)


Offline PoProstuJa

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #37 dnia: 12 Maj, 2016, 17:45 »
Ingrid najlepiej jak sama się przekonasz jak jest na Zgromadzeniu. Nie musisz od razu iść na 3 dni - wystarczy choćby jeden.

I teraz mi przyszła do głowy dobra rada! Koniecznie zabierz ze sobą zaproszenie!
Bo jak wmieszasz się w tłum, to nikt Ciebie nie zauważy. Ale jak podejdziesz do porządkowego i pomachasz zaproszeniem, to wtedy nie zdziwię się jak wszyscy zaczną Ciebie nosić na rękach!  ;D (powiesz historyjkę, ze dostałaś zaproszenie na ulicy albo od domu do domu i że jesteś pierwszy raz na tym obiekcie itd.)

Przeciętni bracia często mają problem z tym żeby usiąść na normalnych miejscach, bo "gang szybkich braci"  ;D i cwaniaczków zajmuje wszystkie sensowne miejsca. Ale jak przyjdzie zainteresowany, to trzeba takiemu miejsce znaleźć. W końcu musi mieć o Świadkach dobrą opinię, prawda?! Dlatego porządkowi o świeżo przybyłych zainteresowanych muszą się szczególnie troszczyć. :D Może nawet i ten pies by przeszedł, ale gwarancji nie daję (no chyba, że to pies przewodnik :) ).

P.S. Świadkowie niewiele wiedzą o uczelni, bo większość z nich nigdy nie przestąpiła jej progów. Dlatego faktycznie mogą czuć się nieswojo rozmawiając z tak wysoko wykształconą osobą. Lepiej więc pójść do nich incognito.
A w czasie pokazów na Zgromadzeniu przygotuj się na to, że będą wykłady, scenki i wywiady mówiące o tym, że nie powinnyśmy zdobywać wyższego wykształcenia (jeszcze Zgromadzenia nie było, a ja już wiem o czym będą scenki... mówcie do mnie proroku!  ;D )


Offline Lila

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #38 dnia: 12 Maj, 2016, 18:34 »
Eeenoooo, nie róbmy ze świadków dzikusów. Ani u nich, ani w żadnym innym wyznaniu wykształcenie nie decyduje o inteligencji i jak wszędzie można znaleźć ludzi nadzwyczaj ogarniętych, przeciętnych i ameby. Poza tym wts uczy, że teokratyczne wykształcenie jest ważniejsze i wartościowsze niż świeckie i raczej rzadko można spotkać kogoś tak zakompleksionego z tego powodu, żeby aż się płoszył :)


Offline Ingrid

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #39 dnia: 12 Maj, 2016, 19:30 »
Eeenoooo, nie róbmy ze świadków dzikusów. Ani u nich, ani w żadnym innym wyznaniu wykształcenie nie decyduje o inteligencji i jak wszędzie można znaleźć ludzi nadzwyczaj ogarniętych, przeciętnych i ameby. Poza tym wts uczy, że teokratyczne wykształcenie jest ważniejsze i wartościowsze niż świeckie i raczej rzadko można spotkać kogoś tak zakompleksionego z tego powodu, żeby aż się płoszył :)

Raczej miałam wrażenie, że tamta pani się bała, że zaraz zacznę się czepiać daty zburzenia Jerozolimy... Tym bardziej, że wcześniej miała nieszczęście powiedzieć, że są jedynymi, którzy przywrócili własne imię Jehowie, a w innych przekładach imię to zostało usunięte. Na co ja zrobiłam ctrl f w ebooku Pisma Świętego (Romaniuka) i pokazałam ileset razy pada imię Jahwe.
To raczej nie były kompleksy:)


Offline Lila

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #40 dnia: 12 Maj, 2016, 19:41 »
Raczej miałam wrażenie, że tamta pani się bała, że zaraz zacznę się czepiać daty zburzenia Jerozolimy... Tym bardziej, że wcześniej miała nieszczęście powiedzieć, że są jedynymi, którzy przywrócili własne imię Jehowie, a w innych przekładach imię to zostało usunięte. Na co ja zrobiłam ctrl f w ebooku Pisma Świętego (Romaniuka) i pokazałam ileset razy pada imię Jahwe.
To raczej nie były kompleksy:)

Wyobraziłam sobie tę scenkę ;)
Nie dziwię się, że zmykała, skoro wcześniej chojrakowała :)
Ale nie wiem, co jest gorsze dla głosiciela - taki dociekliwy rozmówca ze sporą wiedzą, czy delikwent zadowolony ze wszystkiego, który nie widzi żadnych problemów. Ich radość wytrąca najlepsze argumenty, żaden werset nie pomoże ;)


od-nowa

  • Gość
Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #41 dnia: 12 Maj, 2016, 19:46 »
Eeenoooo, nie róbmy ze świadków dzikusów. Ani u nich, ani w żadnym innym wyznaniu wykształcenie nie decyduje o inteligencji i jak wszędzie można znaleźć ludzi nadzwyczaj ogarniętych, przeciętnych i ameby. Poza tym wts uczy, że teokratyczne wykształcenie jest ważniejsze i wartościowsze niż świeckie i raczej rzadko można spotkać kogoś tak zakompleksionego z tego powodu, żeby aż się płoszył :)
Prawda, nie tylko od wykształcenia na uczelni zależy jakim jest się człowiekiem, co się sobą reprezentuje. Tak jak piszesz w WTSie wykształcenie teokratyczne zalecane i konsekwentnie wykorzystywane w głoszeniu, pionierowaniu itd. Gdy córka była już w wieku w którym miała zdecydować o wyborze szkoły, to chroniłam ją od rozmów z braćmi w zborze. Sama przechodziłam przecież  z braćmi podobne rozmowy o wyborze szkoły z której nie byłam zadowolona, jako już dorosła wzięłam sprawy w swoje ręce zdobyłam dobrą pracę jako inspektor, co dało mi spełnienie i zadowolenie, a też język obcy jako tłumacz (niedoszły niestety, bo odezwały się dramaty przeżywane "dzięki" organizacji w wyniku których raczyła pojawić się depresja i wychodzenie z niej).
Ale wracając do córki, byłam dla niej niezachwianym murem, aby bracia nie mieli wpływu na wybór jej szkoły, powiedziałam: powtórki nie będzie, tak więc w ostateczności zdała ona egzaminy na politologię, a potem zmieniła na pedagogikę, którą ukończyła na uczelni  i  chwała jej za to, że nie poszła w moje ślady, aby wziąć chrzest w młodym wieku, a potem tak jak, ja to uczyniłam, zaczęłam być  pionierem stałym, pomocniczym. Dziewczyna zna biegle dwa języki, na uczelni z angielskiego miała super luz. Jak dobrze, że czuwałam jako matka, aby moje dziecko nie było  całkowicie pod wpływem nauki WTSu co do wykształcenia. Zresztą córka nawet nie chce słyszeć o ŚJ,  ma uraz do tego wyznania i wcale się nie dziwię, po tym co przeszliśmy, jako rodzina będąc w org.
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2016, 20:01 wysłana przez od-nowa »


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #42 dnia: 12 Maj, 2016, 19:49 »
Ale nie wiem, co jest gorsze dla głosiciela - taki dociekliwy rozmówca ze sporą wiedzą, czy delikwent zadowolony ze wszystkiego, który nie widzi żadnych problemów. Ich radość wytrąca najlepsze argumenty, żaden werset nie pomoże ;)

A wiesz, że to jest mój najlepszy sposób na ŚJ kiedy nie mam ochoty na rozmowy z nimi? ;D
Na wszelkie kwestie sprowadzające się do przyszłego raju niezmiennie odpowiadam, że w takim raju będzie strasznie nudno. No bo czym będą się tam zajmować?
Wg ŚJ oni będą nauczali o Jehowie a reszta będzie się uczyć. No to ile można w szkole? To taki sam raj mam teraz studiując już trzeci fakultet  ;D
I pojawia się nieśmiałe: "to może my przyjdziemy kiedy indziej"  ;D
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline PoProstuJa

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #43 dnia: 12 Maj, 2016, 23:19 »
Eeenoooo, nie róbmy ze świadków dzikusów. Ani u nich, ani w żadnym innym wyznaniu wykształcenie nie decyduje o inteligencji i jak wszędzie można znaleźć ludzi nadzwyczaj ogarniętych, przeciętnych i ameby. Poza tym wts uczy, że teokratyczne wykształcenie jest ważniejsze i wartościowsze niż świeckie i raczej rzadko można spotkać kogoś tak zakompleksionego z tego powodu, żeby aż się płoszył :)

To widocznie tylko ja trafiam na takich zakompleksionych :) Nie mówię, że wszyscy tacy są.

Raczej miałam wrażenie, że tamta pani się bała, że zaraz zacznę się czepiać daty zburzenia Jerozolimy... Tym bardziej, że wcześniej miała nieszczęście powiedzieć, że są jedynymi, którzy przywrócili własne imię Jehowie, a w innych przekładach imię to zostało usunięte. Na co ja zrobiłam ctrl f w ebooku Pisma Świętego (Romaniuka) i pokazałam ileset razy pada imię Jahwe.
To raczej nie były kompleksy:)

Uuuuu data zburzenia Jerozolimy, to od razu temat z grubej rury. Nie wiem Ingrid jak bardzo jesteś zaznajomiona z naukami Świadków, ale temat DATY zburzenia Jerozolimy jest bardzo ważny. A to dlatego, że właśnie do tej daty dodaje się 2520 lat i wychodzi rok 1914. Wychodzi wtedy, gdy przyjmiemy, że to zburzenie miało miejsce w 607 roku p.n.e., problem polega jednak na tym, że źródła historyczne uparcie mówią o roku 587. I jakby zrobić dodawanie, to zamiast 1914 wyjdzie 1934.

Ja wcześniej nie interesowałam się tymi datami i było mi to prawie obojętne. Dopiero w książce "Kryzys sumienia" przeczytałam dlaczego te daty są tak ważne. Otóż Świadkowie już od co najmniej stu lat mówili, że rok 1914 będzie szczególny i że wtedy już będzie "pozamiatane" po Armagedonie. Gdy jednak ten rok nadszedł i nic się nie działo, to pojawiło się tłumaczenie, że jest to rok w którym Jezus Chrystus objął tron w niebie i niewidzialnie nam panuje, itd, itp. Oprócz tego ludzie żyjący w 1914 roku mieli doczekać Armagedonu - było to tzw. "to pokolenie". Ale biedaki już poumierali, a Armagedonu jeszcze nie było. Zatem przywódcy Świadków - czyli ciało kierownicze z Hameryki - co jakiś czas wymyślają nowe uzasadnienie tego dlaczego jeszcze nie ma Armagedonu i cały czas podkreślają istotność roku 1914. Gdyby nauka o tym roku została obalona, to runąłby jeden z podstawowych filarów tej religii.

Ale ja już wiem jak owa siostra może tłumaczyć rozbieżność pomiędzy rokiem 607 a 587 - na przykład tak, że historycy się po prostu mylą. :)


Offline Ingrid

Odp: Kongresy regionalne 2016 - streszczenie
« Odpowiedź #44 dnia: 12 Maj, 2016, 23:44 »
No właśnie wczoraj próbowałam zrozumieć tekst, w którym polemizują z datą 587 i trochę mętnie upierają się przy 607. Niestety tekst mnie przerósł i o to chyba autorom chodziło:) Ale tak jak piszesz - tak dawno, kto to wie...

"Kryzys sumienia" sobie zamówiłam, może oszczędzi mi to studium biblijnego z ciekawości.