- To ja się was grzecznie pytam:
Jeśli na Waszych oczach pewien user kopiował całe, nieraz długie utwory, w celu tylko sobie znanym (a my tylko mogliśmy się domyślać), nie zaznaczając, iż to są cytaty, nie podawał nazwisk autorów ani źródeł, nie komentował, nie krytykował, nie wyjaśniał, nie polemizował, nie analizował krytycznie, to czy naruszał prawa autorskie? Zdaje się, że to wszystko jest jeszcze w oryginalnym stanie na naszym forumnie, a wiec nadal naruszenie trwa i stanowi dowód. Powiem szczerze a Wy przytłoczeni dowodami w postaci jego postów przyznacie mi rację, zbił pewien kapitał, zdobywając sporą dozę popularności, a prawdopodobnie oto mu chodziło. Czy jak autorzy wspomnianych utworów już nie żyją i nie mogą się sami upomnieć o swoje prawa to czy naruszenie praw autorskich zachodzi czy też nie? Jeśli zachodzi, to dlaczego odpowiedzialni za to forum nie reagowali? Czy można jeszcze na końcu wątku wpisać hurtem na raz wszystkich autorów i podać źródła, dla świętego spokoju zarówno autorów, jak i tego niefortunnego usera?
podpisano: Prawiczek