Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Lucyfer w 16 Listopad, 2017, 12:54

Tytuł: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 16 Listopad, 2017, 12:54
Witajcie wszyscy.
Jako że wczoraj miała miejsce niezła akcja, pomyślałem, że będziecie chcieli się z nią zapoznać.
Myślę, że osobom, które odwiedzają to forum szukają informacji o Świadkach, ta kopia rozmowy pomoże im dostrzec to co się kryje pod powierzchnią miłosierniej organizacji. Ale myślę też, że ci którzy wiedzą jak są traktowani ludzie odstępujący od organizacji, zaskoczą się tak samo jak ja po jej przeczytaniu. Mimo wielu akcji, takiego prania mózgu dawno nie przeżyłem.
Sytuacja jest następująca:
Kilka dni temu, postanowiłem odłączyć się od jedynej prawdziwej religii Świadków Jehowy.
Informacja o tym rozeszła się lotem błyskawicy, mimo że jeszcze nie było oficjalnego ogłoszenia.
Wczoraj, bardzo uduchowiona siostra (pionierka stała) z innego zboru niż ten do którego należałem, postanowiła napisać do mojej małżonki.
Całość rozmowy możecie pobrać w formacie PDF z załącznika. Tekst jest w 3 kolumnach [czytamy: Pierwsza kolumna (z góry na dół), Druga kolumna (z góry na dół) i tak dalej].
Imiona zostały zastąpione [######] takimi znakami, pionierka jest podpisana jako "Święta" mam nadzieję że się połapiecie.

Dzielcie się wrażeniami i tym jak wiele miłości na was spłynęło po przeczytaniu tej rozmowy.
AVE.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 16 Listopad, 2017, 13:15
Potwierdzam. Jesteś powalony :P
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Anakin Darth w 16 Listopad, 2017, 13:48
  Pionierka...
  ,,Święta"...
  Cóż...
  Poczuła misję.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Listopad, 2017, 13:50
Cytuj
Witajcie wszyscy.
Jako że wczoraj miała miejsce niezła akcja, pomyślałem, że będziecie chcieli się z nią zapoznać.
Toć wczoraj się żegnałeś, a dziś się znów witasz? ;D
Pisałem, że długo na aucie nie wytrzymasz. :)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Mała mi w 16 Listopad, 2017, 15:13
Co to było? Ta kobieta zdecydowanie potrzebuje więcej wizyt u psychiatry. Przecież to zwykle , gimnazjalne nękanie drugiego człowieka. Widać, ze Twoja żona to dzielna babka i bardzo cierpliwa. Ona chciała pomoc czy rozwalić rodzine?Wystarczyloby, ze Twoja żona byłaby słabsza i awantura domowa gotowa. 
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 16 Listopad, 2017, 15:15
Przeczytałam. Masakra. To nie jest zdrowa psychicznie osoba. Jak można pisać takie rzeczy? Mój mąż też wiele lat walczył z ciężką, nieuleczlną chorobą. Niestety nie udało się. Wiem co to oznacza praca na dwa etaty, aby utrzymać rodzinę i ten ciągły lęk o ukochanego. Wiem, jak to jest budzić się w nocy i sprawdzać, czy on wciąż oddycha i patrzyć jak każdego dnia cierpi i niknie w oczach. Wiem jak to jest każdego dnia myśleć o tym, aby to cierpienie się skończyło, a potem wyrzucać sobie, że życzy się mu, aby odszedł. Jak to jest łapać się każdego źdźbła nadziei. Trzymasz się resztkami sił i zjawia się taka żmija, która zaleje cię swoim jadem, wmawiając ci, że czyni to z miłości. Wyżywa się za swoje niepowodzenia, tarzając się w cudzej tragedii. Nie mam sił, aby to dalej komentować...
Życzę wam wszystkiego dobrego i myślę o was ciepło. Gońcie to plemię żmijowe, gdzie oczy poniosą. Niech udławi się tym swoim miłosiernym jadem. Sercem jestem z wami.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 16 Listopad, 2017, 17:40
  Co tu dużo pisać, niektórym nawet przeszczep mózgu nie pomoże.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Światus w 16 Listopad, 2017, 18:20
Życzę ci żebyś wyzdrowiał.
Mając takich przyjaciół nie potrzeba wrogów.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Startek w 16 Listopad, 2017, 19:19
  Pionierka...
  ,,Święta"...
  Cóż...
  Poczuła misję.
. Oczywiście tą rozmowę zaraportowala  , godzinę sobie zapisała .
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 16 Listopad, 2017, 20:07
Trochę głupio mi wyskakiwać tu z propozycją- ale znam problem i może byliby chętni wspomóc walkę z chorobą Lucka? Na priv mogę dać namiary fundacji- ew może niech Lucek powie jak możemy pomóc. Ratujmy Lucka- mamy jednego

A tak swoją drogą ta pionierka mówiąc do żony że niedługo już go nie będzie i co zrobisz wtedy- to czyste sk...

Osoba którą najbardziej kochasz i się o nią boisz i robisz wszystko żeby móc ją mieć jak najdłużej.. po czym przychodzi taka święta i mówi- no jak umrze to mam nadzieję że dobrze wybierzesz...

Ocenę pozostawiam
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 16 Listopad, 2017, 20:22
  Wrzesień masz buzi za  poruszenie tematu.  ;D
Minutę temu rozmawiałam też z kimś chętnym do wsparcia. Jestem na TAK!

Warto to jakoś bardziej nagłośnić, niż poczta pantoflowa. W końcu Lucek się pożegnał z org, nie musi się ukrywać.  A my chętnie jawnie pomożemy.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 16 Listopad, 2017, 20:38
Lucusiu zmartwiłam sie twoją choroba najbardziej! kobitka twoja wymiata
cóż święta... tak mają pionierki
w sumie to i tak że był jakiś odzew  :o

mi też zaczęło się ,odklejać' jak zachorowałam...
nie wiem jak to jest... człowiek wchodzi w inny wymiar nie dostępny zwykłym zdrowym śmiertelnikom 
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 16 Listopad, 2017, 20:44
Jesteście świetni! Dziękuję za wszystko. Strasznie mi miło...
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 16 Listopad, 2017, 20:46
  Wrzesień masz buzi za  poruszenie tematu.  ;D
Minutę temu rozmawiałam też z kimś chętnym do wsparcia. Jestem na TAK!

Warto to jakoś bardziej nagłośnić, niż poczta pantoflowa. W końcu Lucek się pożegnał z org, nie musi się ukrywać.  A my chętnie jawnie pomożemy.
Zagadałem do Lucka- sam nie ma śmiałości więc ja wrzucam:

https://pomagam.pl/i8vudyxb
Fb:
https://www.facebook.com/wsparciedlapatrycjusza/

Pomóżmy mu bo to fajny chłopak, dużo dla nas zrobił i ma dobry stosunek lajków do postów

Osobiście znam patrycjuszy i na prawdę chciałbym zrobić co w mojej mocy żeby im pomóc...

"Pomożecie?" Udostępnijcie jak możecie proszę.

No i niestety Lucek słyszał często "koniec jest blisko"- co niestety bez pomocy może być prawdą...
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 16 Listopad, 2017, 21:07

"Pomożecie?" Udostępnijcie jak możecie proszę.

  Jestem pewna, że odstępczuchy nie są mocne tylko w palcach. :P

Ja sobie pozwoliłam Lucek ściągnąć Twoje zdjęcie we tle z FB, aby móc zamieścić link do akcji na swojej stronie.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 16 Listopad, 2017, 21:13
  Jestem pewna, że odstępczuchy nie są mocne tylko w palcach. :P

Ja sobie pozwoliłam Lucek ściągnąć Twoje zdjęcie we tle z FB, aby móc zamieścić link do akcji na swojej stronie.
NIECH BOZIA W DZIECIACH WYNAGRODZI  :-* dziękuję
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 16 Listopad, 2017, 21:22
   Przeczytałam rozmowę, tej "świętej pionierki".
   I niestety, to mi tylko potwierdza, jak bardzo tam brakuje prawdziwej miłości, wsparcia i zwykłej empatii.
   I choć to było bolesne bardzo, to cieszy mnie fakt, że odkryłam prawdę o tej bezdusznej sekcie.
   Ta organizacja niby krzewiąca miłość, jest zimniejsza, niż lody Arktyki.

   Mróz uczuciowy pod każdym względem!
   :'( :'(

   Wam, Lucyferze i Twoja dzielna żono, życzę wytrwałości w tej sytuacji.
   Patrycjo i Patrycjuszu.
   Trzymajcie się dzielnie.
   Pozdrawiam.
   :-*
   
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 16 Listopad, 2017, 21:27
NIECH BOZIA W DZIECIACH WYNAGRODZI  :-* dziękuję

 Tfu, tfu, tfu, a wypluj to słowo.  ;D

 Lubię pomagać i czerpię z tego nie tylko radość i przyjemność, ale ładuję sobie tym akumulatory.
Uśmiech na czyjejś twarzy to coś co jest najlepszą zapłatą. :)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 16 Listopad, 2017, 21:35
Nic odkrywczego tu nie napiszę..
Ale oprócz marzeń które mam..niektóre Lucjanie znasz ::)
(Tak tak..oprócz upadku wtsu na ten głupi ryj ;))
To mam wielką nadzieję, że Pasterze z twojego zboru którzy tak o Ciebie dbali..tak Cię prowadzili wśród doliny cienia..dostali od kogoś życzliwego link do tego i poprzedniego wątku.
I żeby zobaczyli jak są odbierani przez normalne osoby które już "nic nie muszą"..
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 16 Listopad, 2017, 22:31
Mi sie ciśnie tylko jedno - Jprdl.....
Patrycjusze, trzymajcie sie. Jeszcze nie raz sie spotkamy!!!
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: accurate w 16 Listopad, 2017, 22:41
Witajcie wszyscy.
Jako że wczoraj miała miejsce niezła akcja, pomyślałem, że będziecie chcieli się z nią zapoznać.
Myślę, że osobom, które odwiedzają to forum szukają informacji o Świadkach, ta kopia rozmowy pomoże im dostrzec to co się kryje pod powierzchnią miłosierniej organizacji. Ale myślę też, że ci którzy wiedzą jak są traktowani ludzie odstępujący od organizacji, zaskoczą się tak samo jak ja po jej przeczytaniu. Mimo wielu akcji, takiego prania mózgu dawno nie przeżyłem.
Sytuacja jest następująca:
Kilka dni temu, postanowiłem odłączyć się od jedynej prawdziwej religii Świadków Jehowy.
Informacja o tym rozeszła się lotem błyskawicy, mimo że jeszcze nie było oficjalnego ogłoszenia.
Wczoraj, bardzo uduchowiona siostra (pionierka stała) z innego zboru niż ten do którego należałem, postanowiła napisać do mojej małżonki.
Całość rozmowy możecie pobrać w formacie PDF z załącznika. Tekst jest w 3 kolumnach [czytamy: Pierwsza kolumna (z góry na dół), Druga kolumna (z góry na dół) i tak dalej].
Imiona zostały zastąpione [######] takimi znakami, pionierka jest podpisana jako "Święta" mam nadzieję że się połapiecie.

Dzielcie się wrażeniami i tym jak wiele miłości na was spłynęło po przeczytaniu tej rozmowy.
AVE.

LUCEK...BRAK MI SŁÓW.....
Ale masz mega cierpliwą kobietę...moja by szybciej pogoniła .

PS...proszę NA priv. Info ... w razie akcji itd...chętnie pomogę jak tylko będę mógł.

Czytałem -myślałem -prawie się popłakałem i jedyne co mi się nasuwa to poniżej krótki komentarz jako słowa do "swiętej" piunierki....



.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 16 Listopad, 2017, 22:47
A mi już się nie ciśnie. Jednak przed chwilą byłem o wiele wiele bardziej wylewny niż KaiserSoze.  :-X >:(
I teraz muszę się melisy napić %
A to wszystko przez tą Q....

Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 16 Listopad, 2017, 22:55
Zagadałem do Lucka- sam nie ma śmiałości więc ja wrzucam:

https://pomagam.pl/i8vudyxb
Fb:
https://www.facebook.com/wsparciedlapatrycjusza/

Pomóżmy mu bo to fajny chłopak, dużo dla nas zrobił i ma dobry stosunek lajków do postów

Osobiście znam patrycjuszy i na prawdę chciałbym zrobić co w mojej mocy żeby im pomóc...

"Pomożecie?" Udostępnijcie jak możecie proszę.

No i niestety Lucek słyszał często "koniec jest blisko"- co niestety bez pomocy może być prawdą...

Przeczytałem wszystko pod udostępnionymi linkami i to co znajduje się w PDFie w pierwszym poście przeczytałem też - skurwysyństwo do sześcianu, gorzej niż 'przyjaciele' Hioba. Chrońcie się przed takimi - nawet nie przyjaciółmi - ale nawet znajomymi czy nawet osobami które kiedyś ewentualnie mogliście znać.

Pomogę...
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 16 Listopad, 2017, 23:19
Jesteście kochani.
Co byśmy bez was zrobili, moje odstępczuszki!
Jeśli ktoś z Was będzie miał kłopot ze stroną "pomagam", to piszcie śmiało na priv.
Jeszcze raz (kolejny i kolejny) bardzo wam razem z żona dziękujemy!
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Startek w 16 Listopad, 2017, 23:28
Lucyfer  , wszystkiego dobrego na drodze bez organizacji .  Powodzenia w walce z chorobą .
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 16 Listopad, 2017, 23:56
Lucyfer ... :) Udało mi się !!!
 Bo wiesz ja tych nowinek technologicznych boję się jak - Armagedonu i ognia piekielnego  ;D
 Pozdrawiam raz jeszcze i wszystkiego dobrego
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lila w 17 Listopad, 2017, 01:11

Przeczytałam. Z wieloma przerwami.
Spodziewałam się typowych, uduchowionych tekstów pełnych love bombingu.
Spodziewałam się kilku wersetów, np. o synu marnotrawnym.
Spodziewałam się nawet pseudopocieszeń, że choroba fizyczna wywołała zniechęcenie, ale Święta wierzy, że wszystko wróci do normy, a Lucyferowie na łono przenajświętszej.
Spodziewałam się naprawdę wiele.
I zawsze jak już jestem pewna, że mam przegląd świadkowskich zachowań, to zawsze, ale to zawsze jakiś samozwańczy zbawiciel mną wstrząśnie i pokaże, jak duży jeszcze mają potencjał w miażdżeniu ludzi i ich uczuć.


Najciekawsze (lub najmniej ciekawe - co kto woli) jest to, że to jest bełkot. Nic więcej. Tam nie ma żadnej treści, żadnej jakości. Trochę marnie jak na pionierkę specjalną.


Nie mam jak teraz sprawdzić statystyk w tej rozmowie, a szkoda, bo mam wrażenie, że Święta ma nieco ograniczony zasób słów i posługuje się wykutymi na blachę formułkami. Powtarza je jak zahipnotyzowana lub opętana (!). Staram się, naprawdę się staram, ale z lektury dwóch stron tekstu nie wynika nic. Nic poza tym, że Odstępca jest chory psychicznie bo porzucił jedyną prawdziwą organizację, że Żona Odstępcy jest bezwolna i robi za sekretarkę dla Odstępcy. No i zwrot klucz: "własne zdanie"! Czy tylko ja dostrzegam tragi-komizm tej sytuacji? Święta posługuje się wyuczonymi i wyrytymi w neuronach zwrotami i jednocześnie zarzuca innych brak wolnej woli. Wtf?


Na swój sposób zabawne jest ich postrzeganie miłości. Dopóki są na etapie rekrutowania, potrafią doskonale okazywać miłość, gościnność, organizować wsparcie dla potrzebujących osób, czy nawet całych rodzin. To się kończy najczęściej wraz ze chrztem potrzebującego. No cóż, teraz musi się skupić na szukaniu skarbów w niebie, a nie dobrach doczesnych typu jedzenie, odzież, leki.


Z całości tej rozmowy na dłużej pozostanie ze mną ten cytat: "Nie potrafisz sama stawić czoła przeciwnościom"
Kto jak kto, ale to właśnie "bracia" zostawili Lucyferów samych w obliczu przeciwności. Nie chcę generalizować, bo pewno są jednostki, które i tak robią to, co słuszne i etyczne w kategoriach ogólnoludzkich, ale presja zboru, często jedynej grupy odniesienia jaką mają głosiciele, robi swoje i ograbia z ludzkich odruchów.


Ze swej strony też wyrażam nadzieję, że tekst dotrze do władz zboru, a najlepiej wyżej.
To jest po prostu nieetyczne tak traktować innych ludzi.
Ja już dawno nie siedzę w procedurach, ale zdaje mi się, że był zakaz rozmawiania o wykluczonych/odłączonych, coś na zasadzie "żeby o takim nawet wśród was nie wspominano". Jeśli nadal tak jest (a chyba tak, bo mojego kuzyna rodzina traktuje jak powietrze i dosłownie mija go patrząc nieobecnym wzrokiem gdzieś w dal), to jakie uprawnienia duchowe ma Święta, że podejmuje ten temat i to jeszcze w taki sposób?
Mam szczerą nadzieję, że Organizacja SJ wyda dodatkową broszurę dla głosicieli z instrukcją "Jak rozmawiać, by nie wyszło na jaw, że jesteśmy bezdusznymi chamami" (symbol cham01-pl).
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 17 Listopad, 2017, 03:20
Lucyferze kochany, poszło... Jedno, co jest dobre, w tym, że nie mieszkam w ukochanej Pl, to to, że głodem nie przymieram i jeszcze mogę innym pomóc. Pozdrawiam cię serdecznie i mam nadzieję, że na złość tym miłosiernym, będziesz żył dłuuugo i szczęśliwie. Pozdrowienia dla żony i pomyślcie o mnie ciepło, bo nade mną teraz wiele czarnych chmur i potrzeba mi silnego wiatru, żeby je rozgonić...
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Salome w 17 Listopad, 2017, 10:11
Sorry, ale zdrowo trzaśnięta ta święta pionierka ... Takich toksycznych ludzi trzeba eliminować ze swojego życia.

Lucyfer, życzę dużo zdrowia! Będzie dobrze! Pozdrawiam Ciebie i żonę.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 17 Listopad, 2017, 11:19
Mam pewien zgrabny pomysł.
Za jakiś czas mam wizytę kontrolną u Pani psychiatry.
Chce wydrukować jej te rozmowę i zobaczyć czy coś uda jej się z tego wywnioskować.
Babka jest naprawdę dobra w tym co robi, więc może być ciekawie.
Na samo hasło ze panuje ostracyzm i jak po wyjściu możemy być traktowani, dosłownie się złamała.
Chciałbym usłyszeć jej opinie na temat świętej z orgu
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 17 Listopad, 2017, 18:18
Mam pewien zgrabny pomysł.
Za jakiś czas mam wizytę kontrolną u Pani psychiatry.
Chce wydrukować jej te rozmowę i zobaczyć czy coś uda jej się z tego wywnioskować.
Babka jest naprawdę dobra w tym co robi, więc może być ciekawie.
Na samo hasło ze panuje ostracyzm i jak po wyjściu możemy być traktowani, dosłownie się złamała.
Chciałbym usłyszeć jej opinie na temat świętej z orgu

Żaden psychiatra nie będzie rozmawiać o zdrowiu psychicznym (a przynajmniej nie powinien) kogoś kogo nie widzi i kto nie jest jego pacjentem, a tym bardziej stawiać mu jakieś diagnozy.

Jako ciekawostkę możesz jej to pokazać, wtedy lepiej zrozumie problem z jakim się borykasz - i przy okazji sama sobie wyrobi zdanie na temat ŚJ ;-)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lila w 17 Listopad, 2017, 19:27
Żaden psychiatra nie będzie rozmawiać o zdrowiu psychicznym (a przynajmniej nie powinien) kogoś kogo nie widzi i kto nie jest jego pacjentem, a tym bardziej stawiać mu jakieś diagnozy.

Jako ciekawostkę możesz jej to pokazać, wtedy lepiej zrozumie problem z jakim się borykasz - i przy okazji sama sobie wyrobi zdanie na temat ŚJ ;-)

Nie o ludziach, ale o zjawisku.
Jaka różnica czy to Święta, Helena, Marian, czy Wacek? Żadna.
I większość z tych ludzi mogłaby być całkiem w porządku w stosunku do innych, gdyby ktoś nie zakodował im, że w imieniu Boga mogą już teraz potępiać innych. I to za to, że odważyli się pomyśleć inaczej.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 17 Listopad, 2017, 19:31
Nie o ludziach, ale o zjawisku.
Jaka różnica czy to Święta, Helena, Marian, czy Wacek? Żadna.
I większość z tych ludzi mogłaby być całkiem w porządku w stosunku do innych, gdyby ktoś nie zakodował im, że w imieniu Boga mogą już teraz potępiać innych. I to za to, że odważyli się pomyśleć inaczej.
To mam na myśli :)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 17 Listopad, 2017, 19:33
Piękne.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 17 Listopad, 2017, 20:01
Ile ta święta ma lat? Ciekawość mnie zżera.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lila w 17 Listopad, 2017, 20:03
Ile ta święta ma lat? Ciekawość mnie zżera.
Mentalnie 5 i rządzi w osiedlowej piaskownicy.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 17 Listopad, 2017, 20:08
Mentalnie 5 i rządzi w osiedlowej piaskownicy.

  Lila nie obrażaj pięciolatków.  ;D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 17 Listopad, 2017, 20:43
Leciutko po 30..podobno
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 17 Listopad, 2017, 20:46
Leciutko po 30..podobno
Cyrklowałem, że ok 50 tki, co najmniej 25 lat w "prawdzie".
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Gorg w 17 Listopad, 2017, 20:48
Cyrklowałem, że ok 50 tki, co najmniej 25 lat w "prawdzie".
w jakiej prawdziwe?  :D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 17 Listopad, 2017, 20:50
Cyrklowałem, że ok 50 tki, co najmniej 25 lat w "prawdzie".

W wtsie po 18 załącza się "umysłowa 50"..
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 17 Listopad, 2017, 20:51
w jakiej prawdziwe?  :D
I tu jest problem. Bycie śJ i używanie ich nowomowy czasami pozostaje wryte w pamięć. Ale dlaczego Tomek tego używa? On śJ nie był  ;D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 17 Listopad, 2017, 21:05
I tu jest problem. Bycie śJ i używanie ich nowomowy czasami pozostaje wryte w pamięć. Ale dlaczego Tomek tego używa? On śJ nie był  ;D

Trafiłeś w dyche Nemo. Ostanio się łapię na tym, że używam zwrotów których wczesniej nie używałem :) "odnosić pożytek", "przywilej". Jak sie czyta strażnice to ta własnie jest.

W prawdzie
biore zawsze w cudzysłów. 

Jak przy stojaku rozmawiam z panią czy z  panem, to pytam ile czasu jest w organizacji ;) Bo jak zapytam ile czasu jest w "prawdzie" to potem mogą stwierdzić: skoro zna branżową gwarę to pewnie jestem odstępcą :)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lila w 17 Listopad, 2017, 21:51
Trafiłeś w dyche Nemo. Ostanio się łapię na tym, że używam zwrotów których wczesniej nie używałem :) "odnosić pożytek", "przywilej". Jak sie czyta strażnice to ta własnie jest.

Jakież to budujące!  ;D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 17 Listopad, 2017, 21:54
Tomek , a co masz do 50 tek ?
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Listopad, 2017, 21:57
Jak przy stojaku rozmawiam z panią czy z  panem, to pytam ile czasu jest w organizacji ;) Bo jak zapytam ile czasu jest w "prawdzie" to potem mogą stwierdzić: skoro zna branżową gwarę to pewnie jestem odstępcą :)

Chcesz ich do siebie zrazić?  :D
Mnie na YT jakiś gostek uważał za byłego starszego  ;D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 17 Listopad, 2017, 22:01
  Bo kto z kim przestaje.... :D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 17 Listopad, 2017, 22:02
Tomek , a co masz do 50 tek ?
Po 50-tce życie wydaje się piękniejsze. Ale po 100-ce (lub wielokrotności) jest już naprawdę piękne.  ;D ;)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 17 Listopad, 2017, 22:13
Po 50-tce życie wydaje się piękniejsze. Ale po 100-ce (lub wielokrotności) jest już naprawdę piękne.
a po 100-ce zjawia sie ta druga połówka
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 17 Listopad, 2017, 22:44
Nemo woli 73ki ;-)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 17 Listopad, 2017, 23:04
Nemo woli 73ki ;-)

Rocznikowo czy wiekowo?
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 17 Listopad, 2017, 23:08
a po 100-ce zjawia sie ta druga połówka
   A co Tomek?
   Szukasz wiekowej żony??
   ;D ;D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 17 Listopad, 2017, 23:15
Rocznikowo czy wiekowo?
Procentowo
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 18 Listopad, 2017, 00:06
   A co Tomek?
   Szukasz wiekowej żony??
   ;D ;D

połówka albo 0,7
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 18 Listopad, 2017, 01:20
Po 50-tce życie wydaje się piękniejsze. Ale po 100-ce (lub wielokrotności) jest już naprawdę piękne.  ;D ;)
   50-tka, czy 100-tka, zależy jakiego alkoholu.
   Jak ktoś może wielokrotność, to też fajnie.
   Dobrze zrobiona "księżycówka", jest the best, dobra wódka, również.
   Mnie ostatnio bardzo smakuje soplicówka pigwowa, jest very, very good.
   ;) ;)
   
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 18 Listopad, 2017, 09:44
Nemo woli 73ki ;-)
Rocznikowo czy wiekowo?
Rocznikowo to wolę 75-ki, a precyzyjniej, to tylko jeden egzemplarz z tego rocznika.  ;D
Procentowo
No bez jaj  ;D, wypada trochę rozcieńczyć, np... sokiem z cytryny  ;)

Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 18 Listopad, 2017, 17:42
Babyjagi do pieca.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 18 Listopad, 2017, 18:18
Uważaj na marzenia bo się spełniają.. 8-)

https://www.wykop.pl/link/4022525/jak-wyglada-obluda-swiadkow-jehowy-wzgledem-odstepcy-czyli-szantaz-emocjonalny/strona/3/
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 18 Listopad, 2017, 18:32
No grubo się zrobiło  ;D
Aż musiałem na wykopie założyć konto.  ;D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 18 Listopad, 2017, 19:14
Co to było ,menel-Pionierka udziela  rad.Po przeczytaniu tego to i płyn do opalania gęsi będzie niczym ambrozja.Muszę się napić bo na trzeźwo tego nie można przyjąć.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Grześzajęty w 18 Listopad, 2017, 19:40
Warto zwrócić na to uwagę że ci ludzie zawsze łudzą się poczuciem "Bycia narzędziem Boga" gdy w poczuciu misji udają się ratować cały świat. Są przekonani że ich motywy płyną z serca. Co jest po prostu złudzeniem. To jak się naćpać i zobaczyć Elvisa live na ścianie w ubikacji.
każdy z nas kto miał z tą organizacją do czynienia zna te uczucia "wniebowzięcia" i poczucia euforii.
Że jesteśmy manipulowani dowiadujemy się zawsze na koniec fazy. To jest 100 lat doświadczenia nad manipulacją ludzi- CK robiło to od początku.
Ta "gorliwa i pomocna siostra" jedzie ostro na tym naturalnym narkotyku serwowanym przez CK.
Zdając "raport" z swej misji "ratunkowej" starszemu, na pewno jeszcze diabła na ścianie malowała, aby się wykazać jaki bój stoczyła. Starszy ją za to, po plecach poklepał i koniec tematu.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 19 Listopad, 2017, 19:00
Ja mogę coś osobiście powiedzieć na temat Lucka...

Pamiętam jak w zborze WSZYSCY plotkowali i się z niego po kątach śmiali - to jest przykre! Dlatego wtedy zapaliła mi sie czerwona lampka że coś tutaj jest nie tak! A czemu tak bracia się śmiali i do dziś wielu się śmieje? Bo "inaczej" wygląda. Nikt nie pomyślał że to nie jego wina. Obojętnie czy to takie urodzenie/geny czy wlasnie to co dotknelo Lucka - Choroba! Winna temu nikt nie powinien tak oceniać!

Przy okazji przepraszam przy tej okazji Lucka bo sam nawet "13 Również pozostali Bracia przyłączyli się do nich w tym udawaniu, tak iż nawet GdzieTaPrawda został z nimi wciągnięty w to ich udawanie. "(Galatow 2:13 PNŚ - tam można wszystko przekrecic wiec imiona zmienilem)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 19 Listopad, 2017, 20:11
Ja mogę coś osobiście powiedzieć na temat Lucka...

Pamiętam jak w zborze WSZYSCY plotkowali i się z niego po kątach śmiali - to jest przykre! Dlatego wtedy zapaliła mi sie czerwona lampka że coś tutaj jest nie tak! A czemu tak bracia się śmiali i do dziś wielu się śmieje? Bo "inaczej" wygląda. Nikt nie pomyślał że to nie jego wina. Obojętnie czy to takie urodzenie/geny czy wlasnie to co dotknelo Lucka - Choroba! Winna temu nikt nie powinien tak oceniać!

Przy okazji przepraszam przy tej okazji Lucka bo sam nawet "13 Również pozostali Bracia przyłączyli się do nich w tym udawaniu, tak iż nawet GdzieTaPrawda został z nimi wciągnięty w to ich udawanie. "(Galatow 2:13 PNŚ - tam można wszystko przekrecic wiec imiona zmienilem)
To Wy się znacie? :)
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 20 Listopad, 2017, 11:23
Ja mogę coś osobiście powiedzieć na temat Lucka...

Pamiętam jak w zborze WSZYSCY plotkowali i się z niego po kątach śmiali - to jest przykre! Dlatego wtedy zapaliła mi sie czerwona lampka że coś tutaj jest nie tak! A czemu tak bracia się śmiali i do dziś wielu się śmieje? Bo "inaczej" wygląda. Nikt nie pomyślał że to nie jego wina. Obojętnie czy to takie urodzenie/geny czy wlasnie to co dotknelo Lucka - Choroba! Winna temu nikt nie powinien tak oceniać!

Przy okazji przepraszam przy tej okazji Lucka bo sam nawet "13 Również pozostali Bracia przyłączyli się do nich w tym udawaniu, tak iż nawet GdzieTaPrawda został z nimi wciągnięty w to ich udawanie. "(Galatow 2:13 PNŚ - tam można wszystko przekrecic wiec imiona zmienilem)

Ej... ku**a. Ja nie wyglądam tak źle  ;D
Czuje się o wiele gorzej  ;D ;D
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 20 Listopad, 2017, 11:58
Ja mogę coś osobiście powiedzieć na temat Lucka...

Pamiętam jak w zborze WSZYSCY plotkowali i się z niego po kątach śmiali - to jest przykre! Dlatego wtedy zapaliła mi sie czerwona lampka że coś tutaj jest nie tak! A czemu tak bracia się śmiali i do dziś wielu się śmieje? Bo "inaczej" wygląda. Nikt nie pomyślał że to nie jego wina. Obojętnie czy to takie urodzenie/geny czy wlasnie to co dotknelo Lucka - Choroba! Winna temu nikt nie powinien tak oceniać!

Wiesz co..
Pisząc ten post, nie jesteś wiele lepszy od tych plotkujących.
Inaczej wygląda? Dla mnie wygląda całkiem normalnie, a nawet lepiej niż niejeden z tych, którzy uważają się za ,,fajnych''.

Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 20 Listopad, 2017, 12:21
Lucyfer, jak to do, że stamtąd odszedłeś. Toż to gromada... spróbuję nie wylecieć na cmentarz... ludzi o znacznie obniżonym IQ... Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 11 Grudzień, 2017, 19:44

   Mamy nowy miesiąc, okres przedświąteczny, warto przemówić ludzkim gestem,  Lucek czeka na naszą pomoc.

                                         https://pomagam.pl/i8vudyxb
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Wzoroważona w 25 Grudzień, 2017, 15:02
Witajcie !

Chciałabym każdemu z Was podziękować za tyle ciepłych słów, za Wasze wsparcie i pomoc !
Wzorowa żona - czyli żona Lucyfera :D
Ta która musiała sprostać wielu takim rozmową, jaką mieliście możliwość przeczytać w pdf.
Przesyłam ostatnią wiadomość jaką dostałam od "świętej pionierki"
Hej Pati chciałabym żebyś wiedziała, że nasza wczorajsza pisemna rozmowa zaczęła się miło, a skończyła OKROPNIE nie tak chciałam żeby się potoczyła. Dzisiaj na spokojnie jeszcze raz ją  całą przeczytałam nie powinna się tak skończyć. Nie CHCIAŁAM w niej nikogo obrazić po prostu nawet tego nie wiesz, ale zależy mi na Twoim szczęściu. Siedem lat temu miałyśmy okazję być razem na wycieczce majowej z Twoją mamcią również pamietam piękną, uśmiechniętą pełną życia i energii dziewczynę, a teraz widzę (to moje osobiste spostrzeżenie) widzę smutną, zmęczoną życiem Pati, gdzie jest tamta Pati?
(Dla sprostowania, te 7 lat temu byłam zainteresowaną )
Po moim milczeniu na jej sms wplątała w to moją siostrę, która "była narzędziem w jej ręku" i mi to samo wysyłała...

Jaka była reakcja mojej siostry, która nadal jest ŚJ na rozmowę ze "świętą"?
Broniła mnie, skarciła "świętą pionierkę"

Dla mnie to był zapalnik... Odłączyłam się od Organizacji.
Długo z tym zwlekałam. Dlaczego?
Odpowiedź jest chyba jasna... Nie chciałam by moja mama i siostra zerwały ze mną kontakt. Zapewniały, że tak się nie stanie bo przecież jesteśmy rodziną.Pomogą w obliczu wielu trudnych chwil.
Siostra ma dzieci, więc kontaktu z nimi mi nie będzie utrudniać.
Jak jest obecnie?
Żadna z nich nie odbiera ode mnie telefonu, nie odpisuje na sms... Nie mam żadnych informacji o siostrzeńcach, a mama zamyka się w łazience gdy pojechałam odwiedzić tatę, który jest ateistą.





Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 25 Grudzień, 2017, 16:20
Wzoroważono jakie to wszystko przez tę religię smutne
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 25 Grudzień, 2017, 17:16
Najlepsze jest to że na FB wrzucili link do artykułu: "czy świadkowie Jehowy rozbijają rodziny czy je umacniają" :D może warto wkleić ten temat tam.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Wzoroważona w 25 Grudzień, 2017, 18:42
Najlepsze jest to że na FB wrzucili link do artykułu: "czy świadkowie Jehowy rozbijają rodziny czy je umacniają" :D może warto wkleić ten temat tam.

Od razu usuwają komentarze niestety...
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Grudzień, 2017, 21:17
Witaj Wzoroważona! Moja żona jest na etapie bycia pionierką i nic do niej na razie nie dociera... Także gratuluję wybudzenia!
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Grudzień, 2017, 21:26
Witaj Wzoroważona! Moja żona jest na etapie bycia pionierką i nic do niej na razie nie dociera... Także gratuluję wybudzenia!
Ja bym Twoją żonę załatwił.
Wpierw dałbym jej zarobić ze 300 godzin jako zainteresowany, a później bym jej powiedział, że jednak mnie oszukiwała. Może by z niej trochę powietrza uszło.
Pytałbym ją o rzeczy tak aby musiała kręcić, a ja z jw.org bym jej pokazał, że kręciła.
Wiem, że łatwo się gada. Teoria piękna. Ale wykonawstwo trudne. :(
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Grudzień, 2017, 21:29
Ja bym Twoją żonę załatwił.
Wpierw dałbym jej zarobić ze 300 godzin jako zainteresowany, a później bym jej powiedział, że jednak mnie oszukiwała. Może by z niej trochę powietrza uszło.
Pytałbym ją o rzeczy tak aby musiała kręcić, a ja z jw.org bym jej pokazał, że kręciła.
Wiem, że łatwo się gada. Teoria piękna. Ale wykonawstwo trudne. :(

Niestety reguł wybudzania nie ma. Ale jako zainteresowany miałbyś większe możliwości.
Tytuł: Odp: Historia rozmowy między Pionierką stałą, a żoną świeżo upieczonego odstępcy.
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Grudzień, 2017, 21:32
Niestety reguł wybudzania nie ma. Ale jako zainteresowany miałbyś większe możliwości.
Dlatego zawsze mówię: żadne argumenty nie pomogą.
Każdy musi przeżyć swój KRYZYS SUMIENIA. :-\

Jeśli tego nie będzie, to nie będzie wybudzenia. :-\